Sunteți pe pagina 1din 484

Historia i dzie dzisiejszy

relacji polsko-rumuskich

________________________________

Istoria i prezentul
relaiilor polono-romne
Historia i dzie dzisiejszy
relacji polsko-rumuskich

____________________________________

Istoria i prezentul
relaiilor polono-romne

Suceava 2017
Recenzja naukowa | Refereni tiinifici
prof. dr hab. Ilona Czamaska
dr hab. Tomasz Sikorski, prof. US
dr hab. Eugeniusz Kosek, prof. UWr
dr hab. Kazimierz Jurczak
conf. univ. dr Florin Pintescu

Opracowanie redakcyjne | Coordonatori


Korekta tekstw polskich | Corectura textelor n limba polon
Karina Stempel-Gancarczyk
Elbieta Wieruszewska-Calistru

Korekta tekstw rumuskich | Corectura textelor n limba romn


Iuliana Dasclu
Ilona Biseada

DTP
Elbieta Wieruszewska-Calistru
Simona-Adriana Marcu

Okadka | Coperta
Simona-Adriana Marcu

ISBN 978-973-0-25189-0

Drukarnia | Tipografia
S.C. Tipo-Lidana S.R.L.

Publikacja dofinansowana z funduszy polonijnych


Departamentu Wsppracy z Poloni i Polakami za Granic
Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP

Carte publicat cu sprijinul Departamentului de Colaborare


cu Diaspora Polonez i Polonezii din Strintate din cadrul
Ministerului de Externe R.P. din fondurile pentru diaspora polonez

Wydawca | Editor
Zwizek Polakw w Rumunii
Uniunea Polonezilor din Romnia

Suceava 2017
Spis treci
Cuprins

W krgu historii

n lumea istoriei

Lilia Zabolotnaia
Unele consideraii privind testamentul Mariei (Lupu) Radziwi.
Noi explorri documentare (Partea I) ......................................................13
Kilka uwag na temat testamentu Marii (Lupu) Radziwiowej.
Nowe poszukiwania dokumentalne (Cz I). Streszczenie .....................21

Cristian Antim Bobicescu


Daruri i solidariti n raporturile
polono-lituaniano-moldoveneti n perioada lui Ieremia Movil.
Consideraii preliminare ......................................................................... 22
Kultura darw i wzajemnoci w relacjach
polsko-litewsko-modawskich za czasw panowania Mohyw.
Uwagi wstpne. Streszczenie .................................................................. 39

Aleksander Smoliski
Obraz Rumunii i Rumunw z czasw I wojny wiatowej
w pamitnikach Aleksandra Majkowskiego
Polaka i onierza armii cesarskich Niemiec ........................................ 40
Imaginea Romniei i a romnilor din timpul
Primului Rzboi Mondial n jurnalele lui Aleksander Majkowski
polonez i soldat n armata Germaniei imperiale. Rezumat ................ 56

Waldemar Rezmer
Polacy na Bukowinie w latach 30. XX wieku w wietle
materiaw Oddziau II Sztabu Gwnego Wojska Polskiego ................. 57
Prezena polonezilor n Bucovina n anii 30 ai sec. XX
n lumina materialelor Direciei a II-a a Statului Major General
al Armatei Polone. Rezumat ................................................................... 70

Jarosaw Durka
Szkic do biografii Mirosawa Arciszewskiego posa Rzeczypospolitej
Polskiej w Bukareszcie w latach 1932-1938 ............................................ 73
Schia biografic a lui Mirosaw Arciszewski ministru plenipoteniar
al Poloniei la Bucureti n anii 1932-1938. Rezumat .............................. 87
6
Henryk Walczak
Wizyta ministra spraw zagranicznych RP Jzefa Becka
w Bukareszcie w dniach 9-11 maja 1934 roku.
Antecedencje, przebieg i rezultaty .......................................................... 88
Vizita ministrului polonez de externe, Jzef Beck,
la Bucureti n zilele de 9-11 mai 1934.
Antecedente, derulare i rezultate. Rezumat ........................................ 100

Gheorghe Calcan
Prezena polonezilor la cel de al treilea Congres Internaional
de Petrol de la Bucureti din anul 1907 ................................................ 102
Obecno Polakw na trzecim Midzynarodowym Kongresie
Naftowym w Bukareszcie w 1907 roku. Streszczenie ............................. 112

Maria Radziszewska
Stan prywatnego szkolnictwa polskiego
w Krlestwie Rumunii i w rejencji olsztyskiej Prus Wschodnich
na kanwie wizyty rumuskiego ministra owiaty
Constantina Angelescu w Polsce w 1937 roku ........................................ 114
Situaia nvmntului polonez n Regatul Romniei
i n districtul Olsztyn al Prusiei Rsritene, pe baza vizitei
ministrului romn al educaiei, Constantin Angelescu,
n Polonia, n 1937. Rezumat ................................................................. 127

Agata Samsel
Rumuski epizod we wspomnieniach Jana Karskiego ......................... 129
Episod romnesc n amintirile lui Jan Karski. Rezumat ....................... 151

Bogdan Alexandru Schipor


Un carusel al scenariilor: locul Poloniei i al Romniei
n cadrul negocierilor tripartite din 1939 ...............................................153
Karuzela scenariuszy: miejsce Polski i Rumunii
podczas trjstronnych negocjacji w 1939 roku. Streszczenie ................ 163

Wanda Krystyna Roman


Dorobek historiografii w zakresie
internowania Polakw w Rumunii ........................................................ 164
Lucrrile de istoriografie consacrate
internrii polonezilor n Romnia. Rezumat .........................................176

Maciej Szczurowski
U rde przetrwania. Mitologia polityczna
polskich onierzy w Rumunii we wrzeniu 1939 roku ..........................178
Bazele rezistenei. Mitologia politic a soldailor polonezi
aflai n Romnia n septembrie 1939. Rezumat ................................... 188
7
Krzysztof abierek
Pobyt w Rumunii onierzy polskich
w wietle literatury wspomnieniowej (1939-1940) ............................... 190
Prezena soldailor polonezi n Romnia n lumina
lucrrilor de memorialistic (1939-1940). Rezumat ............................. 203

Bogdan Polipciuc
Coresponden din vremuri de rzboi.
Din amintiri de familie .......................................................................... 204
Korespondencja z czasw wojny.
Ze wspomnie rodzinnych. Streszczenie .............................................. 209

Monika Nawrot-Borowska
Urszula Wrblewska
Zarys dziaalnoci Studium Prawa i Administracji
w Krajowej w latach 1944-1945 ............................................................. 210
Activitatea Centrului de Studii de Drept i Administraie
din Craiova, n anii 1944-1945. Rezumat .............................................. 218

Ion Constantin
Cteva repere comparative ale procesului
destalinizrii n Polonia i Romnia ..................................................... 219
Proces destalinizacji w Polsce i Rumunii
kilka odniesie porwnawczych. Streszczenie ................................... 228

Krzysztof Nowak
Polska dyplomacja a Polacy w Rumunii w okresie
politycznych przeomw (czerwiec-grudzie 1989 roku) ..................... 229
Diplomaia polonez i polonezii din Romnia n perioada
schimbrilor politice (iunie-decembrie 1989). Rezumat ...................... 242

Piotr Chrobak
System wyborczy w Polsce i w Rumunii po 1989 roku ......................... 243
Sistemul electoral din Polonia i Romnia dup 1989. Rezumat ......... 270

Mariusz Godysiak
Ekipy rzdowe Prawa i Sprawiedliwoci oraz Platformy Obywatelskiej
wobec Naddniestrza w latach 2005-2016. Inicjatywy polityczne
i polsko-naddniestrzaska wsppraca ekonomiczna ........................... 272
Echipele guvernamentale ale partidelor Dreptate i Adevr i Platforma
Ceteneasc fa de Transnistria n anii 2005-2016. Iniiative politice
i colaborarea economic polono-transnistrean. Rezumat ................. 289
8
W krgu kultury

n lumea culturii

Olimpia Mitric
Catalogul unei biblioteci particulare poloneze n coleciile speciale
ale Bibliotecii Centrale Universitare Mihai Eminescu din Iai .......... 293
Katalog prywatnej biblioteki polskiej w specjalnych kolekcjach
Centralnej Biblioteki Uniwersyteckiej
im. Mihaia Eminescu w Jassach. Streszczenie ...................................... 302

Ewa Andrysiak
Krzysztof Walczak
Tematyka rumuska na amach Sylwana w latach 1918-1939 ........... 303
Tematica romneasc n coloanele
revistei Sylwan n anii 1918-1939. Rezumat .......................................312

Zyta Monika Oksztul


Z czego Polacy uczyli si jzyka rumuskiego
w okresie midzywojennym? Prezentacja podrcznika
do nauki jzyka rumuskiego dla Polakw ............................................313
Din ce nvau polonezii limba romn
n perioada interbelic? Prezentarea manualului
de limba romn pentru polonezi. Rezumat ......................................... 323

Ion Filipciuc
Un pribeag polon Bogusaw Kuczyski
pierdut n bezna uitrii ....................................................................... 324
Polski uchodca Bogusaw Kuczyski
w mrokach niepamici. Streszczenie .................................................. 345

Bogumia Staniw
Pod rumuskim niebem: wspczesna powie harcerska
Romualda Kawalca
midzy dokumentacj, przesaniem a przygod ................................ 346
Sub cerul romnesc: roman modern cu cercetai
al lui Romuald Kawalec
ntre documentare, mesaj i aventur. Rezumat ............................... 352

Magorzata Kanikua
Rumuskie zabytki na fotografii mistrza reportau
Wiesawa Tomaszkiewicza .................................................................... 353
Monumente romneti n fotografiile maestrului reportajului
Wiesaw Tomaszkiewicz. Rezumat ....................................................... 357
9
Constantin Geambau
Czesaw Miosz
ntre confesiune i evocare ................................................................ 358
Czesaw Miosz
na pograniczu wyznania i wspomnienia. Streszczenie ...................... 364

Maciej Melecki
Bez wyjcia. Poezja Ioana Es. Popa w kontekcie przemian
kulturowych i politycznych przeomu XX i XXI wieku. Esej ................ 366
Fr ieire. Poezia lui Ioan Es. Pop n contextul transformrilor
culturale i politice la cumpna secolelor XX i XXI. Eseu. Rezumat ... 374

W krgu problematyki bukowiskiej

n lumea problematicii bucovinene

Piotr Godyn
Activitatea socio-educativ a surorilor feliciene
n Cernui (1887-1945) ........................................................................ 377
Dziaalno spoeczno-edukacyjna sistr felicjanek
w Czerniowcach (1887-1945). Streszczenie .......................................... 389

Jan Bujak
Bukowiczycy oraz ich Gazeta Polska a Henryk Sienkiewicz
(w setn rocznic zgonu wielkiego Polaka) ............................................ 390
Bucovinenii i Henryk Sienkiewicz n paginile ziarului Gazeta Polska
(n centenarul morii marelui polonez). Rezumat ................................ 403

Adam Rossmanith
Jzyk polski, struktura etniczna i religijna w skupiskach polskich
na Bukowinie w latach 2011-2013 w wietle bada terenowych ........... 404
Limba polon, structura de natur etnic i religioas
n satele poloneze din Bucovina n anii 2011-2013
n lumina cercetrilor de teren. Rezumat ..............................................415

Karina Stempel-Gancarczyk
Pami Bukowiny pomidzy arkadyjsk pozot wspomnie
a rzeczywistoci historyczn na podstawie wywiadw i opracowa
dotyczcych miejscowoci Bulai (Bulaj) i Vicani (Wikszany, Ruda) ... 416
Memoria Bucovinei ntre amintiri poleite cu aur arcadiene
i realitatea istoric pe baza interviurilor i studiilor
privind localitile Bulai i Vicani. Rezumat ....................................... 429
10
Vasile I. Schipor
Plonina (Poonina) un vechi toponim
ignorat n lucrrile noastre de specialitate ........................................... 430
Plonina (Poonina) stary toponim, ignorowany
w specjalistycznej rumuskiej literaturze. Streszczenie ....................... 444

Helena Krasowska
Lech Aleksy Suchomynow
Boe Narodzenie Grali bukowiskich
w Dolnych Piotrowcach ........................................................................ 445
Naterea Domnului srbtorit de muntenii bucovineni
din Ptruii de Jos. Rezumat ............................................................... 452

Helena Krasowska
Tradycje Boego Narodzenia u Polakw w Pance
dawniej i dzi ..................................................................................... 453
Tradiiile de Crciun al polonezilor din Panca
din trecut i prezent. Rezumat ........................................................... 466

Kateryna Atamanova
Wywiad antropologiczny
w perspektywie literaturoznawczej ....................................................... 467
Interviu antropologic
din perspectiva tiinei literaturii. Rezumat ......................................... 480
W krgu historii

________________________________

n lumea istoriei
dr. Lilia Zabolotnaia
Muzeul Naional de Istorie a Moldovei din Chiinu

Unele consideraii privind testamentul


Mariei (Lupu) Radziwi.
Noi explorri documentare
(Partea I)

n ultimele decenii, coninutul cercetrilor istorice s-a extins con-


siderabil. Au aprut noi discipline, direcii de cercetare i abordri meto-
dologice. De exemplu, aplicarea metodei biografice i de gen (gender stu-
dy) a permis n mod semnificativ s schimbe configurarea cercetrilor.
Aceast abordare a direcionat subiectul istoriei spre personalizare i in-
dividualitate uman. Studierea biografiilor unor persoane, uneori chiar
ne remarcabile, permit, n baza materialului documentar bogat, s scoat
la lumin aspectele neexplorate ale trecutului.
Drept model ilustrativ poate servi personalitatea Mariei (Lupu)
Radziwi, fiica domnului Vasili Lupu i soia celebrului principe Janusz
Radziwi, marele hatman lituanian.
Scopul acestui studiu este cercetarea unor fragmente din viaa
Mariei (Lupu) Radziwi n lumina noilor surse documentare i anume
testamentul ei din 1659. Documentul descoperit n Arhiva Naional de
Istorie din Belarus este de o valoare exepional, un izvor cu caracter
istoric i juridic.
Autorul pe parcursul anilor a consacrat mai multe cercetri aces-
tui personaj feminin1, inclusiv a fost abordat i problema testamentu-

1 Lilia Zabolotnaia, The history of the private life of Maria (Lupu) Radziwi reflected
in the images of the epoch, n: , , .
. -
. 3-4 2016, ,
, 2016, . 151-153; Idem, Kobiece przedstawicielki rodu Mohyw. Katarzyna
Radziwi (Personajele feminine din neamul Movil. Katarzyn Radziwi), n: Hi-
storyczne i kulturowe aspekty relacji polsko-rumuskich, Suceava, 2016, p. 110-124
i ediia on-line: http://dompolski.ro/publicatii-on-line/publicatii-on-line (acces:
22.04.2017); Idem, Sorin Iftimi, Portretul Mariei Radziwi reflectat ntr-o lucrare
a pictorului polonez Korneli Szlegiel (1851), n: Tyragetia, Istorie i Muzeologie, Se-
rie nou, vol. X [XXV], nr. 2, Muzeul Naional de Arheologie i Istorie a Moldovei,
Chiinu, 2016, p. 9-23, i ediia on-line: https://dbh.nsd.uib.no/publiseringskanaler
/erihplus/periodical/info.action?id=486028 (acces: 22.04.2017); Lilia Zabolotnaia,
Viaa privat a Mariei (Lupu) Radziwi oglindit n imagini de epoc, n: Polska
i Rumunia. Wspne obok blisko, Suceava, 2015, p. 23-37 i ediia on-line:
http://dompolski.ro/publicatii-on-line/publicatii-on-line/ (acces: 22.04.2017); Idem,
14

lui2. ns, testamentul era cercetat n baza informaiei secundare, deorece


originalul lipsea. n cutarea testamentului, autoarea a efectuat stagii de
cercetare n arhivele i bibliotecile din Polonia3, Lituania4, Rusia5, Bela-
rus6, Ucraina7 i Romnia8.

,
, n: Dialogul civilizaiilor. Interferene
istorice i culturale, Ad HonoremVictor vircun, . . ,
Chiinu, 2015, p.149-161; Idem, ()
, n: Polonezii n Moldova. Istorie
i contemporanietate. Culegere de studii i documente, Chiinu-Pozna-Warszawa,
2015, p. 115-127; Idem, lub ksicia Janusza Radziwia z Mari Lupu widziany
oczami im wspczesnych, n: Relacje polsko-rumuskie w historii i kulturze, Ma-
teriay z simpozjum, Suceava, 2010, p. 115-121 i ediia on-line: http://dompolski.ro
/publicatii-on-line/publicatii-on-line/ (acces: 22.04.2017).
2 Idem, The riddles, myths and facts concerning Maria (Lupu) Radziwis last will

and testament, n: Journal Istorija, t. 97, nr. 1, Wilnius, 2015, p. 5-25 i ediia on-
line: http://dx.doi.org/10.15823/istorija.2015.04 (acces: 22.04.2017); Idem, Enigme-
le, miturile i realitile testamentului Mariei Radziwi, n: Tyragetia. Istorie i Mu-
zeologie, Serie nou, vol. IX [XXIV], nr. 2, Muzeul Naional de Istorie a Moldovei,
Chiinu, 2015, p. 9-29 i ediia on-line: https://dbh.nsd.uib.no/publiseringskanaler
/erihplus/periodical/info.action?id=486028 (acces: 22.04.2017).
3 Archiwum Gwne Akt Dawnych w Warszawie; Archiwum Warszawskie Radziwi-

w; Biblioteka Krnicka Polskiej Akademii Nauk (Zbiory Mikoaja Malinowskiego);


Biblioteka Czartoryskich przy Muzeum Narodowym w Krakowie; Biblioteka Uniwer-
sytecka w Warszawie; Muzeum Narodowe w Warszawie (Dzia Dokumentacji Wizual-
nej i Digitalizacji); Biblioteka Narodowa w Warszawie; Archiwum Radziwiw z Nie-
borowa; Varia archiwalne z Biblioteki Narodowej; Biblioteka Jagielloska, Uniwer-
sytet Jagielloski, Krakw; Biblioteka Raczyskich w Poznaniu.
4 Lietuvos valstybs istorijos archyvas (Fondul 1280. Radziwill); Vilniaus Universiteto

Biblioteka (Fondul 60. Radziwill); Lietuvos Moksl Akademijos Biblioteka (Fond 25,
Fond 27); Kedainiai Regional Museum.
5 Arhiva Istoric de Stat a Rusiei (Secia Manuscrise) (

, ); Arhiva Istoric de Stat din Rusia ( -


, ); Biblioteca Naional a Rusiei. Secia
Manuscrie, Secia Carte Rar ( , ) / -
; ); Biblioteca Public de Istorie
a Rusiei ( ,
) / ; Biblioteca de Stat a Rusiei ( -
/ ; ).
6 Arhiva Naional de Istorie a Belarusiei din Minsk (Fondul 694. Radziwill) (-

. 694. , (-
); Bibliotec tiinific Naional din Belarus ( -
, ) / , );
Bibliotec tiinific Academiei de tiine din Belarus Iakub Kolas (Seciile de Ma-
nuscrise i Carte Rar) (
, / -
).
7 Arhiva Istoric de Stat a Ucrainei din Liov (

, . / 134); Arhiva Istoric de Stat a Ucrainei din Kiev


( / -
15

Cercetrile recente din arhivele din Lituania i Belarus s-au n-


cheiat cu succes a fost gsit originalul testamentului Mariei (Lupu) Ra-
dziwi. Problema testamentului Mariei (Lupu) Radziwi, prezint interes
n mediul tiinific de mai muli ani i era abordat direct sau inderect de
cercettorii din Polonia9, Lituania10, Belarus11 i Moldova12.

, . / 257.
/ -
, . / 257. -
).
8 Biblioteca Naional a Romniei (BNaR); Biblioteca Institutului de Istorie Nicolae

Iorga; Biblioteca Digital a Romniei http://digitool.bibnat.ro/R (acces: 22.04.


2017).
9 Tadeusz Wasilewski, Radziwiowa z Lupulw Maria, n: Polski Sownik Biogra-

ficzny, tom XXX, Wrocaw-Warszawa-Krakw-Gdask-d, 1987, p. 399-401; Idem,


Walka o spadek po ksinej Marii Woosze, wdowie po Januszu Radziwille, w latach
1660-1690, n: Miscellanea Historico-Archivistica, t. III, Radziwiowie XVI-XVIII
wieku: w krgu polityki i kultury, Warszawa-d, 1989, s. 289-308; Zygmunt Ba-
towski, Abraham van Westervelt, malarz holenderski i jego prace w Polsce, n:
Przegld Historii Sztuki, 1990/31, t. 2, z. 3-4, p. 115-129; Teresa Sulerzyska, Galeria
obrazw i gabinety sztuki Radziwiw w XVII w., n: Biuletyn Historii Sztuki,
Nr. 2, Warszawa, 1961, p. 87-95; Jerzy T. Petrus, Taisija A. Karpowicz, Portrety oso-
bistoci dawnej Rzeczypospolitej w zbiorach miskich, Krakw, 1991.
10 Aist Paliuyt, Jonuo Radvilos mecenatyst, in: Lietuvos kultros tyrinjimai,

t. 1, p. 165; Idem, Lietuvos dailinink odynas, t. 1: XVI-XVIII a. (editor Aist


Paliuyt), Kultros filosofijos ir meno institutas, Vilnius, 2005, p. 269-270; Idem,
Radvil kriptos rekonstrukcija dubingi evangelik reformat banyioje XVII a. 3
Deimtmetyje, n: Kultros paminklai, Nr 9, Vilnius, 2002, 156-162; Rta Guze-
viit, Tarp Ryt ir Vakar: XVI-XIX a. LDK bajor kostiumo formavimosi
aplinkybs ir pavidalai, Versus aureus, Vilnius, 2006, p. 234. Hanna Widacka, Dzia-
alno Hirsza Leybowicza i innych rytownikw na dworze Niewieskim Michaa
Kazimierza Radziwia Rybeki w wietle bada archiwalnych, Biuletyn Historii
Sztuki, 1977, nr. 1, p. 62-72; Julian Koaczkowski, Sownik rytownikw polskich,
Lww, 1874, s. 34.
11 , -

1758 , -
, , , 2006; .. , -
(1914-1941 .) , n: -
: . . . 1 / .: . . (. .) [ .], , ,
2006, c. 193-199; , , , 2007;
, , 2002; ,
XVII . , . -
1962, ii ii i i, i ,
i i , i, 2002, p. 128;
, , , 2007; -
,
XVI-XVII (
XVI-XVII .), , 2015; , A wy, cni gocie, gdy
si obracacie, w tacu planety inne wyraacie..., n: Arche-, 12/2015,
p. 210-251; ,
16

Maria (Lupu) Radziwi, era o femeie cult, inteligent i activ n


plan social. Cunotea multe limbi strine, nu numai n termeni de comu-
nicare, dar, de asemenea, i n scris. Sau pstrat o serie de scrisori origi-
nale, scrise i semnate n limba polon. Testamentul descoperit demon-
streaz c ea a jucat un rol important n viaa lui Janusz Radziwi, a fiicei
vitrege Anna-Maria i a rudelor din partea soului. Avea relaii deosebit
de frumoase i cu rudele sale din Moldova. Remarcabil este nc o cali-
tate a Mariei (Lupu) Radziwi, s-a dovedit a fi un filantrop generos i pa-
tron al bisericilor i mnstirilor ortodoxe din Polonia (Vilnius, Kiejda-
ny, Slutsk, Zabudowo).
Testamentul Mariei (Lupu) Radziwi pn n prezent nu a fost
publicat n ntregime. Documentul gsit n Arhiva Naional de Istorie
a Belarusiei din Minsk este voluminos i deterioarat. n prezent, autoarea
lucreaz asupra documentului original, n colaborare cu istoricii din Be-
larus i Polonia. Acest proces necesit o perioad de timp, nu numai pen-
tru descifrare, dar i pentru naliza i interpretarea coninutului. Sperm
c n viitorul apropiat va fi publicat pe deplin ntregul document i va fi
accesibil pentru profesioniti i amatori de istorie.
Prima ncercare de publicare a acestui document important a fost
fcut n a doua jumtate sec. al XIX-lea. n 40 de ani de activitate pro-
ductiv, Comisia Arheografic a publicat o serie de documente din pe-
rioada secolelor XIV-XIX, consacrate istoriei Belarusului i Lituaniei, de
ordin social, politic, religios, spiritual etc. n 39 volume Actele Comi-
siei Archeografice din Vilno13.
n volumul al XII-lea14, n anul 1883, a fost fcut prima ncercare
de publicare a testamentului sus menionat. Volumul cuprinde 136 de do-
cumente, inclusiv 14 testamente i diate. Testamentul Mariei (Lupu) Ra-
dziwi l gsim nregistrat n Cartea Tribunalului nr. 1, din anul 1662, sub
nr. 129 i intitulat Testamentul Mariei, Doamnei rii Moldovei, cneaj-
na Radivilova. Anul 1659. Noiembrie 29. Foie 1188 ( -
, , . 1659
. 29 . 1, 1662, 1188)15.
Majoritatea specialitilor consider c acest document este fals.
ns, noi la acest moment nu putem s ne pronunm, deorece nu am f-
cut analiza detaliat a documentului original. Pentru confirmarea sau in-

1652 ., n: Commentarii Polocenses historici ( ),


. 2, 2005, . 62-65.
12 Lilia Zabolotnaia, The riddles, myths and facts concerning Maria (Lupu) Radzi-

wis..., p. 5-25; Idem, Enigmele, miturile i realitile testamentului Mariei Ra-


dziwi..., p. 9-29.
13 .

, , 1865-1915.
14 , XII, -

, , 1883, pp. 585-592 (n continuare: , XII).


15 , XII, p. 585.
17

firmarea acestei ipoteze trebuie de comparat cele dou documente. Este


suspect i faptul c n volum nu este specificat unde anume a fost desco-
perit documentul, doar unde a fost nregistrat.
Pentru realizarea acestor obiective, n acest scurt studiu, ne vom
limita la doar cteva secvene din testamentul Mariei (Lupu) Radziwi
publicat n secolul al XIX-lea.
Din faza iniial inem s menionm c acest testament a fost
scris n perioada cnd Maria era deja grav bolnav od Pana Boga choro-
b nawiedzona16. n al doilea rnd, n anul 1659, Maria (Lupu) Radzi-
wi, era n toiul confruntrii cu Bogusaw Radziwi vizavi de testamentul
soului decedat, Janusz Radziwi i, ca urmare, problema averii ei mobile
i imobile17. n afar de aceasta, testamentul i toate frmntrile spiritu-
ale ale Mariei erau scrise n perioada instabil i nefericit pentru Rzecz-
pospolita, cnd se purtau rzboaie cu moscovii18. Posibil, anume
aceti factori nsemnai au determinat-o s scrie testamentul.
Structura testamentului se deosebete puin prin compoziie de
testamentul tradiional al timpurilor respective. Este cunoscut faptul c
testamentul, indiferent de forma n care este ntocmit, conine informaii
despre ultima dorin a testatorului, despre repartizarea i donaia bunu-
rilor, despre pomenire etc. ns, n teastament atrage atenia poziiona-
rea statuar a Mariei (Lupu) Radziwi din faza iniial, n primul rnd, ea
se reprezint ca doamna rii Moldovei i apoi ca soia lui Janusz Ra-
dziwi:

W imi Oyca y Syna y Ducha witego, stasi ku wieczney pa-


mici, amen! Poniewa kady czowiek, na wiecie yjcy, nic
pewniejszego sobie obiera nad mier nie moe, tedy y ia Maria
xina, hospodarowna ziem Modawskich, xina Januszowa
Radziwiowa wojewodzina Wileska, hetmanowa wielka wiel-
kiego xistwa Litewskiego, Kazimirska, Borysowska Seyweyska,
Wilkiyska, Rethowska, Bystrzycka starocina19.

Al doilea fapt foarte interesant i surpinztor pentru noi este


adresarea ei ctre Bogusaw Radziwi cu rugmintea de a anuna rudele
ei din Moldova despre moartea ei:

tedy tym ostatniey woli moiey testamentem tak chc mie y roz-
porzdzam: Naprzd, dusz moi grzeszn w rce panu Bogu,
w trjcy witey jedynemu, y pomaney przyczynie panny Prze-
naywitszey poruczam, a grzeszne ciao moie upraszam pilno

16 , XII, p. 586.
17 Lilia Zabolotnaia, The riddles, myths and facts concerning Maria (Lupu) Radzi-
wis..., p. 11-16.
18 Ibidem; , XII, p. 585.
19 , XII, p. 586.
18

ianie owieconego xicia imci pana Bogusawa Radziwia ko-


niuszego wielkiego xistwa Litewskiego, aby dawszy zna ianie
wielmonemu imci panu rodzicowi, dobrodzieiowi memu 20.

Pn la descoperirea testamentului Mariei (Lupu) Radziwi, noi,


pe baza scrisorilor ctre Bogusaw Radziwi, rude i rege (documente in-
directe), n repetate rnduri am scris despre raporturile cu Bogusaw Ra-
dziwi ca fiind foarte complicate. Motivul era, c el sub orice pretext
evita s-i arte testamentul soului ei, Janusz Radziwi i s-i napoieze
averea21.
Totodat, acest fragment din testament, schimb esenial viziu-
nea asupra problemei abordate i vorbete despre o relaie deosebit n-
tre acetia, prietenoas i de mare ncredere. Numai atitudinea deosebit
fa de cumnatul su, Bogusaw Radziwi, a determinat-o pe Maria (Lu-
pu) Radziwi s apeleze la el. Din primele rnduri ale testamentului, ea
i ncredineaz lui cea mai sincer i confidenial dolean s anune
rudele. El trebuia s scrie rudelor despre cea mai sensibil problem,
moartea.
n afar de aceasta, el trebuia s aib grij de nmormntarea ei.
Maria (Lupu) Radziwi n detalii indic unde i cum trebuie s fie ngro-
pat. Ea l roag s fie condus pe ultimul drum conform canoanelor i
tradiiilor religiei ortodoxe, stabilite de Patriarhia din Constantinopol.
Trupul ei s fie nmormntat n biserica Sfntului Duh din Vilnius22, pen-
tru care, la rndul su, a fcut donaii considerabile. n testament este
prevzut unde s fie dus corpul ei n caz dac aciunile militare nu vor
permite nmormntarea la Vilnius:

a grzeszne ciao moie upraszam pilno ianie owieconego xicia


imci pana Bogusawa Radziwia koniuszego wielkiego xistwa
Litewskiego (...) nie puszczaic w przewok, porzdkiem obrz-
dw religiey graeckiey posuszestwa patryarchy Konstantyno-
polskiego prawosawnego, w cerkwi witego Ducha, w miecie
Wileskim stoicey, a gdzieby strze Boe na tamten (szas) kray
w zawoiowaniu nieprzyiacielskim zostawa y przez nieprzyiacie-

20 Ibidem.
21 Lilia Zabolotnaia, The riddles, myths and facts concerning Maria (Lupu) Radzi-
wis..., p. 5-25; Idem, Enigmele, miturile i realitile testamentului Mariei Ra-
dziwi..., p. 9-29.
22 Aceast mnstire a fost construit n anul 1597, pe cheltuiala credincioilor din

Vilnius. n anul 1609, atunci cnd s-a semnat decretul regal conform cruia toate
bisericile ortodoxe au trecut sub ascultarea i jurisdicia mitropolitului uniat, mai
muli membri ai Bisericii Ortodoxe s-au luptat pentru drepturile lor i, astfel, M-
nstirea Sfntului Duh a fost singurul aezmnt bisericesc din Vilnius care a rmas
n Biserica Ortodox. n 1634 biserica de lemn a mnstirii a fost nlocuit cu una de
piatr. Vezi: https://doxologia.ro/.../manastirea-sfantului-duh-din-vilnius-l (acces:
29.04.2017).
19

la trudnoci ku temu mieyscu drog zagrodzili, tedy w monaste-


ru y cerkwi, ktra odemnie przy szkoach fundowana bdzie, po-
chowa raczy23.

Maria (Lupu) Radziwi vorbete despre mnstirea din Zabludov, care tot
fcea partea din donaiile generoase din partea ei.
O importan deosebit prezint informaia despre relaiile Ma-
riei (Lupu) Radziwi cu rudele ei din ara Moldovei. Din testament aflm
despre relaiile strnse i cordiale cu sora ei Ruxandra i fratele vitreg
tefan 24. Este cunoscut, c Ruxandra n perioada aceasta era vduv i
ncerca s recupereze averea din Racov rmas dup so25. Maria (Lupu)
Radziwi scrie despre sor ei cu mult dragoste i o numete dup nu-
mele soului decedat, Hmelnika26 i i las o parte din podoabele ei din
aur i pietre preioase:

ianie wielmoney ieymoci paniey Roxandzie Chmielnickiey


siostrze moiey miey, xik moi we zoto z rubinami opraw-
n naznaczam. A gdzieby si pomieniona ieym pani siostra mo-
ia do ctey legatiey nieodzywaa, tedy y ta xika moia przy tey
cerkwi, przy ktrey odpoczynek grzeszne ciao moie mie b-
dzie, zostawa ma27.

Maria (Lupu) Radziwi nu l uit nici pe fratele su tefnel, c-


ruia i doneaz o pereche de cai:

23 , XII, p. 586.
24 tefni Lupu (1641-1661) a fost domn al Moldovei ntre (21 noiembrie/1 decem-
brie 1659 i 29 septembrie 1661. Despre fiul cel mare al Ecaterinei (Cerchezoic) i al
lui Vasile Lupu se tie c s-a nscut la nceputul anului 1641, n perioada 26 ianu-
arie/5 februarie i 21 aprilie/1 mai, fapt confirmat de documentele interne. Vezi: Des-
tinul unei doamne n istoria Moldovei. Mituri i realiti despre Ecaterina Cerche-
zoaic a doua soie a lui Vasile Lupu, n: Tyragetia, Istorie i Muzeologie, Serie
nou, vol. VII [XXII], nr. 2, Muzeul Naional de Arheologie i Istorie a Moldovei, Chi-
inu, 2013, p. 97-110 i ediia on-line: https://dbh.nsd.uib.no/publiseringskanaler
/erihplus/periodical/info.action?id=486028 (acces: 22.04.2017).
25 , -, IX-1, 1650-1654, ,

1996, p. 599-601 (p. 600); Miron Costin, Letopiseul rii Moldovei de la Aaron-vo-
d ncoace (1595-1675), n: Letopiseul rii Moldovei, Chiinu, 1990, p. 244.
26 Fapt care indic c la un moment dat Ruxandra nu era recstorit. Autoarea nu

susine opinia c Ruxandra avea alte cstorii. Vezi: Lilia Zabolotnaia, ntre politic
i destin. Ruxandra, fiica lui Vasile Lupu, vzut prin prisma secular a istoriei, n:
Revista de Istorie a Moldovei, 3, Chiinu, 2008, p. 16-45; Idem, -
Analecta, n: Analecta Catholica, Anuarul Episcopiei Romano-Cato-
lice din Chiinu, 2, Chiinu, 2006, p. 227-237; Paul de Alep, Cltori strini
despre rile Romne, vol. VI, Volum ngrijit de M. Holban, M. M. Alexandrescu-
-Dersca Bulgaru, P. Cernovodeanu, Editura tiinific i Enciclopedic, Bucureti,
1976, p. 25-735.
27 , XII, p. 588-589.
20

Janie wielmonemu imci panu Stefanowi, woiewodzicowi ziem


Modawskich, bratu memu miemu, ieeli go pan Bg do pa-
stwa Wooskiego przywrci, cug koni moich wronych nazna-
czam28.

Nu gsim nicio meniune despre mama sa vitreg, Ecaterina


(Cerchezoiac). Dup cum reflect sursele epocii, Ecaterina avea relaii
foarte bune cu fiicele sale adoptive i avea o afeciune deosebit pentru
fiicele lui Vasile Lupu. Din acest motiv, deseori era greit numit mama
Mariei i a Ruxandrei29.
n final, inem s subliniem nc o dat, c scopul acestui studiu
succint este de a aduce n eviden noi descoperiri documentare. Sperm,
c cercetrile ulterioare ale testamentului publicat i testamentului origi-
nal vor aduce multe informaii noi despre Maria (Lupu) Radziwi i toat
familia ei din Polonia i Moldova.
n viziunea noastr, cercetrile consacrate vieii i destinului Ma-
riei (Lupu) Radziwi prin aplicarea metodei biografice i de gen (gender
study) au permis s deschid noi fapte i pagini necunoscute din viaa
politic, social i, n special din viaa privat din perioada cercetrii.
Acest personaj feminin deosebit este un exemplu ilustrativ al epo-
cii. Pe fondul unui so puternic (principele Janusz Radziwi) i tatlui re-
marcabil (domn al Moldovei Vasile Lupu) personalitatea Mariei (Lupu)
Radziwi demonstreaz c femeile din secolul al XVII-lea erau femei cul-
te, inteligente, nelepte i lupttoare.

28, XII, p. 589.


29Georg Kraus, Cronica Transilvaniei 1608-1665, Traducerea i studiul introductiv
G. Duzinchevici, E. Reus-Mrza, Editura Academiei R.P.R, Bucureti, 1965, p. 22;
Eberhard Werner Happel, Cstoria principelui Radziwi cu o domni din Moldo-
va, n: Cltori strini despre rile Romne, vol. V, Volumul ngrijit de M. Holban,
M. M. Alexandrescu-Dersca Bulgaru, P. Cernovodeanu, Editura tiinific, Bucureti,
1973, p. 643.
21

dr Lilia Zabolotnaia
Narodowe Muzeum Historii Modawii w Kiszyniowie

Kilka uwag na temat


testamentu Marii (Lupu) Radziwiowej.
Nowe poszukiwania dokumentalne
(Cz I)

Streszczenie

W ostatnich dziesicioleciach zakres bada historycznych znacz-


nie si rozszerzy. Powstay nowe dyscypliny, kierunki i podejcie meto-
dologiczne. Przykadowo zastosowanie metody biograficznej i studiw
gender pozwala na ukierunkowanie przedmiotu historii na personalizacj
i indywidualizm jednostki ludzkiej. Badania biograficzne, nawet w odnie-
sieniu do osb niekoniecznie wybitnych, oparte na bogatym materiale
dokumentacyjnym, daj moliwo odkrycia dotychczas niezbadanych
aspektw przeszoci.
Za przedmiot tego rodzaju badania moe posuy posta Marii
(Lupu) Radziwiowej crki hospodara Bazylego Lupula i ony hetmana
wielkiego litewskiego, ksicia Janusza Radziwia.
Celem niniejszego opracowania jest zbadanie niektrych aspek-
tw z ycia Marii (Lupu) Radziwiowej w wietle nowego rda jej te-
stamentu z roku 1659. Dokument, odnaleziony w Narodowym Archiwum
Historycznym Biaorusi, ma wyjtkow warto i stanowi wane rdo
o charakterze historycznym i prawnym.
Autorka na przestrzeni ostatnich lat opublikowaa wiele opraco-
wa powiconych Marii (Lupu) Radziwiowej, w tym take na temat jej
testamentu. Badania dotyczce dokumentu przeprowadzia jednak jedy-
nie na podstawie rde wtrnych. W poszukiwaniu oryginau odbya sta-
e naukowe w archiwach i bibliotekach w Polsce, w Rosji, na Litwie, Bia-
orusi, Ukrainie i w Rumunii. Niedawny rekonesans w archiwach na Li-
twie i Biaorusi zakoczy si powodzeniem odnalezieniem oryginau
testamentu Marii (Lupu) Radziwiowej.
Cristian Antim Bobicescu
Academia Romn

Daruri i solidariti n raporturile


polono-lituaniano-moldoveneti
n perioada lui Ieremia Movil.
Consideraii preliminare*

n memoria profesorilor mei care nu mai sunt printre noi:


Lucia Popa, Jerzy Topolski, Jacek Staszewski

Vorbind despre daruri i solidariti1 s-ar cuveni mai nti o defi-


nire a termenilor anchetei. n lucrrile romneti care au ca tem darul,
referina obinuit este Marcel Mauss, cu lucrarea sa despre dar, care
distinge cele trei timpuri (obligaii) ale acestuia: a da, a primi i a na-
poia2. Chestiunea central este deci expectativa reciprocitii3, pe care n
ultimul timp Irma Thoen a definit-o, i creia i-a creionat consecinele n
termenii urmtori: prin ateptarea unei reciprociti a ntoarcerii unui
gest de ctre donator, i prin sentimentul obligaiei de a ntoarce gestul
resimit de ctre destinatarul lui, legtura este meninut4.
Aceast perspectiv merge dincolo de simpla descriere a obiecte-
lor i faptelor sociale care pot fi considerate daruri i care pot fi variate:
obiecte, hran, ospitalitate. De asemenea, pot fi enumerate: scrisori,
bani, cai, cprioare, oi, vite, pepeni, obiecte neprecizate, sprijin politic,
militar, emoional, transfer de onoare. Chestiunea reciprocitii5 pune
problema darului din perspectiva indivizilor implicai n tranzacie, situ-
nd-o la intersecia dintre o dimensiune practic care urmrete identifi-

* Doresc s mulumesc domnului profesor Andrei Pippidi, colegilor i prietenilor An-


dreea Roxana Iancu i Micha Wasiucionek pentru bunvoina cu care au citit acest
articol, precum i pentru sugestiile fcute.
1 Raporturile informale patron-client i problematica conex. Vezi de exemplu mo-

nografia lui Sharon Kettering, Patrons, brokers and clients in Seventeenth-Century


France, Oxford University Press, 1986.
2 Marcel Mauss, Eseu despre dar, Institutul European, Iai, 1993, p. 54-57.
3 Harry Libersohn, The Return of the Gift, Cambridge, 2011, vorbete despre naterea

acestui concept.
4 Irma Thoen, Strategic Affection? Gift Exchange in Seventheen-Century Holland,

Amsterdam University Press, 2007, p. 19-20.


5 Vezi i precizrile lui Marshall Sahlins, Stone-Age Economics, Chicago, 1972, p. 185-

-275. Doresc s-i mulumesc aici domnului profesor Carol Cpi care n primul an de
facultate mi-a recomandat acest minunat carte.
23

carea unor reele ntre care ele circul6 (care ar trebui s rspund la n-
trebrile: Cine? Ce? Cui? n ce ocazii?) i discursul aferent care se afl n-
tre cel al gratuitii i cel al obligaiei.
n faa unui auditoriu polonez, n chestiunea reciprocitii, s-ar
cuveni menionat Bronisaw Malinowski, cunoscut de Mauss, care a iden-
tificat primul reciprocitatea schimburilor de bunuri, ntre comunitile
Pacificului occidental7 specificnd c acestea nu aveau o valoare utilitar
ci erau bunuri de prestigiu. Mauss considera c ntoarcerea darului (lu-
crului oferit) se datoreaz unei fore interioare a acestuia, hau8.
Astzi cercettorii vorbesc mai mult de spiritul transmis sau co-
municat de dar9. Astfel, capt putere distincia fcut de Mauss ntre
marf i dar. Prima implic o tranzacie care nu are urmri n privina ra-
porturilor dintre cei implicai dup finalizarea ei, cel din urm joac un
rol n dinamica relaiilor personale dintre cei ntre care circul, n defini-
rea unor identiti sau n construirea de solidariti, dar i n percepia
acestor relaii de ctre teri, care la rndul ei poate s-i lase amprenta
asupra evoluiei diadei implicate n efectuarea, primirea i ntoarcerea
darului.
Izvoarele utilizate n comunicarea noastr sunt n cea mai mare
msur epistolare, fiind vorba despre coresponden de cancelarie sau
boiereasc, adresat diverilor membri ai elitei Republicii polono-litua-
niene. n unele cazuri am putut completa aceast documentaie cu jur-
nalele seimurilor sau cu corespondena unor teri, totui ea ne d doar
o dimensiune parial a discursului darului i a reelelor ntre care daru-
rile au circulat, cu att mai mult cu ct, dei dispunem ntr-o oarecare
msur de corespendena trimis de moldoveni n Republica polono-li-
tuanian, nu avem acces dect n mod excepional la scrisorile pe care
polonii le trimiteau n Moldova. Perspectiva propus de noi nu este doar
subiectiv, ci i incomplet, reprezentnd ns tot ceea ce putem face n
stadiul actual al documentaiei.

6 Maurice Godelier, Zagadka daru, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagielloskiego, Kra-


kw, 2010, p. 19.
7 Bronisaw Malinowski, Les Argonautes du Pacifique occidental, Paris, Gallimard,

1989 [1922], care a identificat schimbul de brri de scoici albe, n schimbul crora
erau returnate coliere de scoici roii, obiecte care nu aveau nici o utilitate practic ci
erau bunuri de prestigiu. Marshall Sahlins a nuanat chestiunea reciprocitii n
Stone-Age Economics..., p. 149-183.
8 Marcel Mauss, Eseu despre dar..., p. 49-53. O nou discuie a nceput Stephane

Frank, The force in the thing, n: Hau: Journal of Ethnographic Theory 6 (2), 255-
-277. Marshall Sahlins a nuanat chestiunea reciprocitii n Stone-Age Economics...,
p. 149-183.
9 Osteen (ed.) Question of gift, 4 citat de Felicity Heal, Food Gifts, the hausehold and

the Politics of Exchange in Early Modern England, n: Past and Present, no. 199
(May 2008), p. 43, nota 5.
24

Primul studiu de caz pe care l propunem n vederea surprinderii


locului darurilor ntre Moldova i Republica polono-lituanian (discutm
despre lumea polono-lituaniano-ruteano-moldoveneasc) este cel al ra-
porturilor dintre Ieremia Movil i Alexander Koniecpolski, staroste de
Wielu, senator i vechi otean nc din timpul regelui Stefan Bathory.
Istoricii poloni l consider pe acesta apropiat fie de regele Sigismund
al III-lea10, fie de Jan Zamoyski11, fiind unul dintre nobilii cu o activitate
politic i militar de anvergur n voievodatele sud-estice ale Republi-
cii12. Relaia lui interpersonal cu marele hatman este susinut de Woj-
ciech Tygielski, acest fapt nu trebuie s ne fac s negm existena oric-
rei legturi cu monarhul polon. Dac Ieremia ar fi putut vedea n el un
om al regelui este o chestiune care ar necesita o discuie separat, purta-
t pe baza altor izvoare. Mai verosimil pare perceperea lui de ctre dom-
nul Moldovei, drept un om al marelui cancelar i hatman polon; un se-
nator care i putea face diverse servicii sau oferi acces la resurse, aspect
care conta i n demersurile sale pe lng elita moldoveneasc.
nainte de documentarea legturii lui cu Ieremia Movil, merit
semnalat c, Alexander Koniecpolski intervenise pentru a-l salva de la
moarte pe fiul lui Luca Stroici, marele logoft al Moldovei, credinciosul
domnului Moldovei, care ucisese un nobil polon i ca urmare era pasibil
de pedeapsa cu moartea. Consecina demersului su fusese apariia unei
legturi interpersonale informale cu Luca Stroici i desigur i cu fiul aces-
tuia care deveniser astfel debitorii si13.
Scrisorile pornind de la care vom schia locul darurilor n relaia
dintre domn i Alexandru Koniecpolski sunt n numr de cinci14, acestea

10 Wojciech Sokoowski, Politycy schyku zotego wieku, Wyd. Sejmowe, Warszawa,


1997, p. 140.
11 Leszek Podhorodecki, Sawni hetmani Rzeczyspospolitej, Mada, Warszawa, 1994,

p. 324, Wojciech Tygielski, Listy Ludzie Wadza. Patronat Jana Zamoyskiego


w wietle korespondencji, Viator, Warszawa, 2007, p. 241-242.
12 Wojciech Sokoowski, op. cit., p. 18, 24, 34.
13 Luca Stroici ctre Alexander Koniecpolski, 8 aprilie 1599, n: Ilie Corfus, Docu-

mente privitoare la istoria Romniei culese din arhivele polone. Secolul al XVI-lea,
1979, p. 394-395. Semnificativ este faptul c Luca Stroici n scrisoarea sa, l roag pe
staroste s continue demersurile ncepute cu scopul salvrii fiului su. Acest fapt
trebuie considerat drept un rspuns la o ntrebare adresat lui de acesta, care implica,
n cazul finalizrii acestora, apariia unei legturi ce urma s se manifeste ntr-o
prim faz cel puin, printr-o datorie a marelui logoft fa de staroste.
14 Ieremia Movil ctre Alexander Koniecpolski, 8 august 1599, n: Eudoxiu de Hur-

muzaki, Documente privitoare la Istoria Romnilor, Suplimentul II, volumul I, 1510-


-1600, I. Bogdan, I. Skupiewski, Bucureci, 1893, p. 540-541 (n continuare: Hurmu-
zaki II-1); Ieremia Movil ctre Alexander Koniecpolski, 11 august 1600, n: Ilie Cor-
fus, Documente..., Secolul al XVI-lea, p. 413; Ieremia Movil ctre Alexander Koniec-
polski, 8 noiembrie 1600, n: Petre P. Panaitescu, Documente privitoare la istoria lui
Mihai Viteazul, Fundaia Regele Carol I, p. 134-135; Ieremia Movil ctre Alexander
Koniecpolski, 26 ianuarie 1601, n: Eudoxiu de Hurmuzaki, Documente privitoare la
Istoria Romnilor, Suplimentul II, volumul II, 1600-1640, I. Bogdan, I. Skupiewski,
25

provin toate de la domnul Moldovei i sunt din anii 1599-1601, o perioa-


d n care, Ieremia Movil, plecnd de la mari sperane privind urcarea
fratelui su pe tronul rii Romneti, a cunoscut mai nti exilul, pe te-
ritoriul Republicii polono-lituaniene, n urma alungrii lui de pe tron de
ctre Mihai-Viteazul, apoi revenirea pe tron, datorat aciunilor militare
polone i n final, prin ocuparea tronului Munteniei de ctre Simion, m-
plinirea planurilor de familie anterioare.
Dup salvarea fiului lui Luca Stroici, starostele de Wielu i-a
adresat lui Ieremia Movil o solicitare privind returnarea unor erbi ai
si fugii peste grani n Moldova. Solicitarea lui, din diferite motive nu
a avut parte de o soluionare conform cu ateptrile proprii, n consecin-
, el a reluat-o printr-o scrisoare, n care meniona i faptul c domnul
Moldovei i-a trimis un cal chiop. S fi fost calul trimis de domnul Mol-
dovei, n viziunea acestuia din urm, o compensaie pentru refuzul n-
deplinirii rugminii care viza napoierea erbilor? n orice caz, Ieremia i
va trimite un alt cal i i va explica de ce erbii nu au fost retunai, pre-
cum i posibilitile n care acetia ar fi putut fi n final returnai, relund
demersul cutrii acestora prin intermediul prclabului de Hotin.
Ulterior, n august 1600, n perioada exilului, familia domnului
Moldovei a fost gzduit pe domeniul lui Alexander Koniecpolski din Ka-
dyjowice, mutndu-se apoi ntr-o cas a acestuia din Camenia. Legate de
aceste evenimente sunt dou scrisori trimise n anul 1600. ntr-una din
ele, Ieremia i mulumete pentru ospitalitate, se scuz pentru c a for-
at sluga lui Koniecpolski care se ngrijea de proprietile sale, s-l pri-
measc acolo fr tirea i acordul stpnului i menioneaz c l va rs-
plti pe staroste pentru primirea sub acoperiul su a familiei sale.
Mai trziu, la nceputul anului 1601, Ieremia Movil i cere sta-
rostelui de Wielu s intervin la Seim pentru ca solia moldoveneasc
trimis acolo s primeasc un rspuns favorabil. La sfritul anului 1601
domnul i trimite lui Koniecpolski o sut de vielue-cprioare.
O asemenea prezentare nu este suficient, deoarece scap din ve-
dere semnificaia dat de cei doi actori, att darurilor, ct i evoluiei ra-
porturilor dintre ei. Propunem mai jos o posibil interpretare a acestora,
sub rezervele menionate mai sus.
Pornim de la observaia lui Antoni Mczak, care n urma demer-
sului lui Edmund Leach, spunea c membrii unei reele vd raporturile
dintre ei ca fiind alctuite din drepturi i obligaii15.
Astfel, pe baza antecedentelor raporturilor dintre domnul Moldo-
vei i starostele de Wielu, nu ar fi cu totul exclus varianta, conform c-
reia, pornind de la serviciul fcut lui Luca Stroici i fiului su, Koniec-

Bucureci, 1895 (n continuare: Hurmuzaki II-2), p. 9-10; Ieremia Movil ctre Ale-
xander Koniecpolski, 19 decembrie 1601, n: Petre P. Panaitescu, Documente...,
p. 160.
15 Antoni Mczak, Klientela, Semper, Warszawa, 1994, p. 13.
26

polski s se considere ndrituit s primeasc un rspuns favorabil n


ciuda lipsei de legitimitate formal a solicitrii la cererea sa privind
napoierea erbilor fugii n Moldova. El fcuse un serviciu principalului
demnitar al domnului Moldovei, al celui mai important susintor al
acestuia i ar fi putut interpreta acest lucru i ca un serviciu fcut i dom-
nului Moldovei, fie, ar fi putut conta doar pe intervenia marelui logoft
n soluionarea favorabil a rugminii sale.
n consecin, trimiterea, ulterioar primirii solicitrii ntoarcerii
erbilor, unui cal de ctre domnul Moldovei, ar fi putut avea n viziunea
acestuia din urm i valenele unor scuze pentru nenapoierea acestora.
S-i fi trimis Ieremia Movil un cal chiop? Acest lucru ar fi echivalat cu
o jignire adus lui Koniecpolski i, n egal msur, o coborre a domnu-
lui, darurile fcute onornd att druitorul ct i druitul i ar fi ajuns s
nruteasc raporturile dintre ei, ceea ce domnul Moldovei nu intenio-
na. S fi ajuns calul druit, aa cum sugereaz scrisoarea domnului, s
chioapete pe parcursul drumului fcut din Moldova ctre Alexandru Ko-
niecpolski? Scrisoarea de care dispunem ofer aceast interpretare, n
acelai timp ns, din ea ar rezulta c domnul nu a fost informat de me-
sager la ntoarcerea acestuia cu privire la acest lucru. Este oare posibil
ca mesagerul s nu fi cunoscut semnificaia unui dar inadecvat? Sau s-a
temut s-i mrturiseasc domnului neglijena sa?
Credem c problema calului chiop a fost inventat de Alexander
Koniecpolski, cel puin parial, pentru a da o greutate i mai mare rug-
minii sale privind returnarea erbilor. Domnul Moldovei nu dduse do-
vad de bunvoin fa de el n privina solicitrii sale; mai mult, i tri-
misese un dar neadecvat ceea ce echivala cu o jignire. Astfel prezentnd
lucrurile, ncerca s-l foreze pe Ieremia s-i ntoarc erbii fugari. Pe ba-
za documentaiei existente putem presupune c a obinut doar un alt cal,
ceea ce nu era puin i ar fi putut echivala, n interpretarea propus de
noi, cu o reparaie pentru o jignire inexistent. Dei probabil nu era ceea
ce-i dorise vecinul domnului Moldovei iniial, el putea astfel s arate an-
turajului su, restrns sau mai larg, c are credit la curtea Moldovei.
A doua parte a acestor raporturi, pornete de la ospitalitatea acor-
dat de Alexander Koniecpolski domnului, familiei sale, curii, servitori-
lor i rudelor mamei i soiei sale, n perioada exilului cauzat de ocuparea
Moldovei de ctre Mihai Viteazul.
n cele dou scrisori la care am avut acces, dou lucruri care pri-
vesc acest episod, atrag atenia. Pe de o parte, scuzele adresate de dom-
nul Moldovei privind schimbarea locului gzduirii familiei sale dintr-o
proprietate n alta, pe de alt parte, discursul prieteniei16 ce se ntlnete

16 Christian Khner, Politische Freundschaft bei Hofe. Reprsentation und Praxis


einer sozialen Beziehung im franzsischen Adel des 17. Jahrhunderts, Gttingen
2013, p. 179-222. O analiz excelent a prezenei acestuia n mediul nobilimii fran-
ceze.
27

n aceste scrisori, care prezint antecedente n prima scrisoare trimis de


domn i se continu i n ultimele dou.
Familia i curtea mamei i soiei sale fuseser iniial gzduite,
cum am menionat mai nainte, pe domeniul Kadyjowice, cu acordul unei
slugi a lui Koniecpolski, pan Babski. Apoi, pentru o mai mare siguran,
dar i din cauza aerului neprielnic, domnul l-a convins pe Babski s fie
de acord cu mutarea familiei, rudelor i slugilor lor n casele din Came-
nia ale lui Koniecpolski. Att prima gzduire, ct i mutarea n casele din
Camenia, nu se fcuser fr o oarecare opoziie a numitului Babski, ca-
re trebuie s fi pornit din teama c ar face un lucru cu care stpnul su
nu ar fi fost de acord. Conform scrisorii lui Ieremia Movil, prima oar se
cazase n ndejdea vechii bunvoine i prietenii a lui Alexander Ko-
niecpolski, iar a doua oar l convinsese pe Babski s fie de acord cu ma-
re rugminte i convingere c ne eti un vechi i mare domn i prieten i
asigurndu-l [pe Babski n.n.], de asemenea, c d-ta nu vei binevoi s te
superi de aceasta, s ne dea palatul domniei tale, fr voia i porunca do-
mniei tale.
n mod evident domnul Moldovei se teme i se scuz, fr a men-
iona direct, pentru nclcarea legilor ospitalitii17, care poruncesc oas-
peilor s primeasc ceea ce gazda le ofer, fr a emite pretenii cu privi-
re la ceea ce le este oferit18.
Ieremia, dup cum am vzut mai sus, ncearc s tearg impre-
sia acestor nclcri, prezentndu-le drept gesturi de prietenie, inventnd
n opinia noastr trecutul unei prietenii i, de asemenea, proiectnd
acestei ficiuni un viitor n scrisorile sale19.
Astfel, prietenia dintre cei doi este prezentat, n scrisoarea dom-
nului, ca fiind, n anul 1600, veche i constant altfel spus deja ncer-
cat: tiind bine de mult vreme c domnia ta ne eti mereu prieten ne-
schimbat, ntreg i binevoitor, deci n ndejdea acestei vechi bunvoini
i prietenii a domniei tale am avut prilejul s locuiesc cteva zile la curtea
domniei tale. Singurul gest documentat n stadiul actual al cunotin-
elor care ar justifica, dei numai parial, aceast descriere este salva-
rea fiului marelui logoft al Moldovei, fapt petrecut ns n anul 1599
[s.n.].

17 Care atrage o contraprestaie, vezi: Trzy relacje z polskich podry na Wschd mu-
zumaski w pierwszej poowie XVII wieku, Wydawnictwo Literackie, Krakw, 1980,
p. 92.
18 Julian Pitt-Rivers, The Law of Hospitality, n: Hau: Journal of Ethnografic Theo-

ry 2 (1), p. 515-516.
19 Hieronim Grala, As to a Former Comrade and Friend: Boris Godunov and Lev

Sapieha during the Moscow Negotiations, 1601 AD. In: De Amicitia. Transdiscipli-
nary Studies in Friendship, ed. K. Marciniak, E. Olechowska, WAL UW, Warsaw,
2016, passim, unde este vorba despre inventarea unei prietenii ntre Lew Sapieha i
Boris Gudunov de ctre acesta din urm, pentru obinerea sprijinului magnatului po-
lono-lituanian.
28

Viitorul urma s fie alctuit, dup cum propune Ieremia Movil


n scrisoarea sa, din diferite servicii pe care domnul ar fi urmat s i le fac
lui Koniecpolski: Cerem () s nu te simi jignit de aceasta i s bine-
voieti s nu ne-o ii de ru [s nu ne pori pic n.n.], cci cu ajutorul
lui Dumnezeu, o asemena binefacere [dobroczynno], rmnem s
o meritm [zasugowa] prietenete.
Observm c meritele domnului Moldovei, sub care putem con-
sidera c el nelegea diverse servicii, sunt un fapt inexistent i numai
anticipat n momentul redactrii scrisorii. Am putea trage de aici o con-
cluzie privind nesoluionarea solicitrii privind erbii, fcut de staroste-
le de Wielu?
Scrisoarea urmtoare vine dup ce acordul lui Koniecpolski pen-
tru gzduirea moldovenilor n casele sale fusese obinut (bunvoina i
favoarea domniei voastre pe care domnia voastr a binevoit s mi-o arate
permind doamnei mame i soiei noastre s locuiasc n casa sa). Iere-
mia consider gestul lui Koniecpolski drept cinste omeneasc i bun-
voin prieteneasc, pe care el za kazd occasi zadziaywa, odsu-
gowa i nagrodza [un gest pe care el i-l va ntoarce, l va merita i pe
care l va rsplti n.n.], relund motivul discursului prieteniei prezent
n scrisoarea anterioar. Merit menionat c la curtea lui Ieremia Mo-
vil, funciona concepia conform creia prietenul la nevoie se cu-
noate, concepie care implica pe lng diverse servicii i oferirea de aju-
tor militar20.
Urmtoarele dou scrisori moldoveneti par a fi expresia unei
anumite stabilizri a situaiei. La 26 ianuarie 1601, Ieremia l roag s in-
tervin pentru ca solii lui i ai Moldovei trimii la seim s primeasc un
rspuns favorabil la solicitrile aduse cu ei, promindu-i alte servicii n
schimb. Ceea ce noi cu toat bunvoina i omenia noastr dorim s fim
gata s ntoarcem prietenete i s meritm [gestul n.n.], domniei
voastre domnului i prietenului nostru milostiv21 .
Un nou dar, destinat de data aceasta buctriei lui Alexander
Koniecpolski i trimite Ieremia Movil la sfritul anului 1601, mpreun
cu o scrisoare datat n 19 decembrie 1601. Ori c este vorba despre o su-
t de vielue, cum traduc termenul iaowice editorii volumului Bogdan-
-Skupiewski din seria Hurmuzaki, ori c este vorba de o sut de cprioare
cum a tradus termenul Petre P. Panaitescu la editarea documentului n
cauz, n anul 1936, ne aflm fie n prezena hranei22 utilizate ca dar, fie

20 Cristian Bobicescu, Korespondencja Jeremiasza Mochyy z Krzysztofem Radzi-


wiem Piorunem, na tle pozostaej korespondencji litewskiej Mochyw. Uwagi
wstpne, sub tipar n volumul conferinei Familia Radziwi n slujba lui Marte.
21 Hurmuzaki II-2, Ieremia Movil ctre Alexander Koniecpolski, 26 ianuarie 1601,

p. 9-10.
22 Pentru legturile dintre hran i politic vezi printre alii: Eric R. Dursteler,

Food and Politics, https://www.academia.edu/1245025/Food_and_Politics (acces:


11.07.2016).
29

n prezena vnatului utilizat ca dar23. Numrul cprioarelor-vielue i


perioda anului n care are loc transferul, pare a indica faptul c hrana
urma s fie consumat fie n urma unui osp legat de sfritul de an, fie
a mai multora, fiind probabil destinat cel puin parial redistribuirii.
Domnul nu uit s menioneze c i va face pe viitor ct va fi s-
ntos i n pace servicii lui Koniecpolski24.
ntlnim n scrisorile lui Ieremia Movil o retoric hiperbolic
a prieteniei, o alta a disponibilitii de a face servicii, o retoric a obliga-
iei, alturi de cea a prieteniei, aceasta din urm fiind prezent printre al-
tele i n scrisorile adresate de Ieremia Movil lui Lew Sapieha, cancela-
rul Lituaniei sau n cele ndreptate spre Krzysztof Radziwi, marele hat-
man al Lituaniei. Ca i n acele scrisori considerm, pe urmele cercet-
rilor lui Christian Khner25 c ele transmit mesajul: sunt loial.
Mesajul privitor la loialitatea sa, era transmis de domn unor per-
soane din afara Moldovei, care constituiser i urmau s constituie pen-
tru el, familie i anturaj, un sprijin.
Revenind la hrana utilizat ca dar, se cuvine menionat c o mai
ntlnim n cteva situaii: cea a lui Ieremia Movil i a socrului su
Gheorghe Lozonski, care o ndreptau ctre Jan Zamoyski, cea a lui Moise
Movil, care o promitea lui Stanisaw Koniecpolski 26, marele hatman al
Coroanei, fiul lui Alexander, sau cea trimis de prclabul de Soroca, din
anul 1631 i de tefan logoft i prclab de Soroca n 1646, lui Luca
Miaskowski27 . Ieremia Movil i trimitea lui Zamoyski vielue tot o su-
t! i cu alt ocazie, vite, berbeci, oi i porci. Gheorghe Lozonski, i tri-
mite cancelarului cinci sute de oi i berbeci, dup ce anterior i solicitase
o scrisoare din care s afle veti cu privire la sntatea lui. Primind
doar informaii verbale transmise printr-o slug a cancelarului care fuse-
se trimis i la domn, i trimite vitele i oile menionate mai sus, solici-
tnd din nou o scrisoare cu veti despre sntatea sa [Jan Zamoyski
n.n.]28, pe care poate, n urma insistenei, a primit-o ntr-un final. Im-
presia pe care ne-o las cele dou scrisori este c animalele trimise de

23 Pentru vnat ca dar vezi: Felicity Heal, op. cit., p. 55-60.


24 Petre P. Panaitescu, Documente..., Ieremia Movil ctre Aleksander Koniecpolski,
19 decembrie 1601, p. 160.
25 Christian Khner, op. cit., p. 204, 212-215.
26 Moise Movil ctre Stanislaw Koniecpolski, 30 septembrie 1634, n: Hurmuzaki

II-2, p. 611. Documentul a aprut cu o luna nainte ca Moise Movil s fi fost prezen-
tat regelui. Vezi A. S. Radziwi, Pamitnik o dziejach w Polsce, tom I, 1632-1636, opr.
Adam Przybo i Roman elewski, PIW, 1980, p. 398.
27 D. B. Wojkuszycki ctre Luca Miaskowski, 4 septembrie 1631, n: Ilie Corfus, Docu-

mente privitoare la istoria Romniei culese din arhivele polone. Secolul al XVII-lea,
Editura Academiei RSR, Bucureti, p. 130-131; tefan logoft ctre Luca Miaskowski,
16 august 1646, n: ibidem, p. 154-155.
28 Ilie Corfus, Documente... Secolul al XVI-lea, Gheorghe din Lozna ctre Jan Zamoy-

ski, 30 iulie 1598, p. 390-391; ibidem, Gheorghe din Lozna ctre Jan Zamyoski,
15 (luna lips) 1599, p. 400.
30

Gheorghe Lozonski ar fi urmat s condiioneze trimiterea de ctre Za-


moyski a scrisorii solicitate de el. Nu mai puin, aceast solicitare renno-
it poate fi o expresie a lipsei resimite de client a contactului direct cu
patronul, contact ce urma s fie nlocuit cu un surogat.
Moise Movil, i promite marelui hatman al Coroanei, Stanisaw
Koniecpolski c n cazul n care va deveni domn ca urmare a voinei lui
Dumnezeu, a norocului Mriei Sale Regelui i a bunvoinei [am corectat
termenul yczliwa care trebuie s fi fost yczliwo n.n.] domniei sale
domnului Cracoviei [marele hatman era castelan de Cracovia n.n.],
prea milostivul meu domn, i va trimite an de an, ct va fi domn, o mie
de zloi roii, o sut de vite pentru buctrie i treisprezece butoiae cu
vin. Ultimul exemplu, dei reprezint doar o promisiune, ne pune n faa
contextului n care transferul de vite hran vin vnat bani urma
s se fac, el urmnd s fie o consecin a demersurilor lui Stanisaw Ko-
niecpolski, fcute desigur anterior i anticipate, n favoarea reocuprii
tronului Moldovei de ctre Moise Movil, n cazul finalizrii fericite
a acestora. Ca urmare ar fi devenit astfel, ntr-un mod mai vizibil pentru
teri dect pn atunci, clientul su, iar darurile promise, expresia recu-
notinei ndatorrii, respectului i amintirii gesturilor de sprijin care
fuseser deja fcute i care ar fi urmat s fie fcute. Acest situaie vir-
tual n care urmau s se afle Moise Movil i Stanisaw Koniecpolski29,
era ns o realitate n ceea ce i privea pe Ieremia Movil i afinitatea lui
n care trebuie introdus i socrul su fa de Jan Zamoyski. Situaia
lui Jan Zamyoski i a lui Ieremia Movil, a capilor celor dou afiniti,
moldoveneasc i polon, era oarecum ambigu. Ieremia era un cap n-
coronat, chiar dac lipsit de suveranitate, iar cancelarul nu era dect un
supus, chiar dac cel dinti, al regelui Sigismund al III-lea. Diferena de
statut n favoarea domnului Moldovei era compensat n favoarea cance-
larului, de gestul druirii Moldovei, care l punea pe domn ntr-o anu-
mit inferioritate informal, care o continua pe cea existent n perioada
exilului i care coexista cu superioritatea formal n raporturile cu mare-
le cancelar i hatman al Coroanei. El era considerat de acesta i de ctre
teri i ntr-o bun msur se considera el nsui, omul acestuia, iar vi-
tele i porcii erau un contradar, deloc prozaic, care exprima subordo-
narea, recunotina i ar putea fi interpretat n categoria ce cresc eu pen-
tru tine30, cel de la care am primit Moldova i care m protejeaz.
Punctul comun ntre darurile menionate mai sus este dispoziti-
vul mnemonic construit de ele: hran, vnat sau vite, vin fac trimitere la
ospitaliatea acordat de poloni moldovenilor, uneori n condiiile exilu-
lui, ospitalitate, asociat cu comensualitatea. Faptul c ospitalitatea fu-
sese acordat n perioade vitrege pentru moldoveni, nu fcea dect s-i

29 Care reprezenta continuarea n familie a prieteniei dintre Aleksander Koniec-


polski i Ieremia Movil.
30 Felicity Heal, op. cit., p. 44, care identific acest categorie.
31

creasc semnificaia i impactul emoional. Situaiile nu sunt ns iden-


tice. Vieluele-cprioare druite lui Alexander Koniecpolski de Ieremia
Movil sunt doar expresia unei ndatorri.
Darurile ajut la iniierea unei relaii personale, la meninerea i
afirmarea ei n faa unor tere pri i uneori, la transmiterea de mesaje
personalizate, cu trimitere la trecutul acestor relaii precum i la viitorul
lor. Ele nu acioneaz singure ci ntr-un context social, care dezvluie
ntr-o msur mai mic sau mai mare cercettorului, semnificaia pe care
o aveau pentru contemporani. Pentru a iniia o legtur de pritetenie
cu Ieremia Movil, care ar fi urmat s se materializeze imediat printr-o
solicitare care ar fi urmat s fie mplinit, marele hatman al Lituaniei,
Krzysztof Radziwi, i-a trimis domnului un sol, care purta un mesaj ver-
bal, i-a nmnat o scrisoare, i-a adus un dar i i-a fcut o cerere. Drept
rspuns, a primit o scrisoare, un dar, un sfat i ulterior un serviciu. Darul
constituie aici doar un element al comunicrii, care a avut loc ntre cei
doi i o manifestare a relaiei personale, ce se ncheag i continu n anii
urmtori.
Afirmarea relaiei n faa terilor, are loc i prin vizibilitatea31 ges-
tului druirii, a momentelor anterioare acestuia, dar i a momentelor ul-
terioare lui. Importana vizibilitii unui dar este considerat esenial
pentru efectul acestuia de ctre lordul Burghley, care n sfaturile lsate
fiului su Robert menioneaz: Asigur-te c pstrezi unii oameni mari
ca prieteni ai ti, dar nu-i deranja pentru nimicuri. Complimenteaz-i
adesea cu multe, dar mici daruri () i dac eti obligat s faci o mare
gratuitate [gratuity n original], f n aa fel nct s fie vizibil la lumina
zilei32. Nu altfel considera Zamoyski care, n instrucia pregtit pentru
solul Stanisaw Gulski, ce urma s cear Moldova de la otomani, menio-
nase modalitatea n care aceasta urma s fie solicitat: Casa otoman
este de o mare nelepciune i nu-i o noutate pentru ea c mari monarhi,
Alexandru i romanii n-au dat prietenilor lor napoi numai rile la care
aveau dreptul, ci din capul locului le-au i druit ri. S arate deci lumii
mpratul c prietenii au la el o asemenea valoare i s ne lase nou
aceast rioar, pentru care slav i pild s recunosc toi c este un
domn sincer, care se ndur de prieteni, i prin acesta fiecare va solicita
prietenia lui i el va fi cu att mai puternic i mai slvit33. Zamoyski, ex-
pune aici mecanismul pus n micare de sistemul patron client i, cu si-
guran c, n dinamica construirii i luptei pentru supravieuire a afini-
tii lui, s-a condus dup aceeai logic.

31 Problema vizibilitii darurilor apare n toate lucrrile despre daruri, ncepnd cu


Mauss i terminnd cu cele mai noi ale lui Felicity Heal.
32 Felicty Heal, op. cit., p. 66-67.
33 Instruciunile lui Stanislaw Gulski, sol la Poart (1597), p. 379-380, n: Ilie Corfus,

Documente... Secolul al XVI-lea.


32

Primirea de ctre Miron Barnowski, n cadrul unei ceremonii,


a unui medalion cu portretul lui Sigismund al III-lea, precum i promi-
siunea purtrii lui, fr a ine cont de opinia turcilor, se nscriu n ace-
eai logic34. Deinerea unui portret al patronului de ctre un client era
o onoare, un simbol al ataamentului clientelar i o mrturie a depen-
denei i a recunotinei35. Henryk Wisner a remarcat c domnul a fcut
aceast promisiune n preziua cderii sale i c nu risca astfel prea mul-
te36. n acest caz ne aflm, nu doar n faa unui joc de cuvinte ci i a unui
joc de gesturi fcute n faa unui public, transmise regelui, ale cror
semnificaii l obligau i mai mult pe rege n raport cu noul indigen. Re-
gele era pus de domn n situaia de a premia n continuare37 un supus i
un client care i manifestase anterior credina, iar n prezent i risca si-
tuaia n faa turcilor prin asocierea vizibil cu monarhul polon.
Putem presupune c bidiviul trimis de Ieremia starostelui de
Wielu a fost prezentat acestuia ntr-un cadru cu unele valene ceremo-
niale i nu a fost trimis direct la grajduri i doar menionat de trimisul
domnului. Pepenii38 trimii de starostele de Soroca i de logoftul tefan
lui Luca Miaskowski, au atras atenia unor tere pri, cum o mrturi-
sete scrisoarea trimis de nobilul D. B. Wojkuszycki destinatarului daru-
lui. La fel, o sut de vielue sau cprioare nu pot trece neobservate, f-
r a atrage atenia unor trectori cel puin. Ospul sau ospeele la care
urmau s fie consumate, i ntreau lui Koniecpolski convingerea c ges-
tul acordrii ospitalitii nu fusese uitat de domn, ceea ce semnifica c
poate la rndul su s solicite diverse favoruri de la acesta. Mai mult, pu-
tem s ne imaginm c n cadrul unui osp la care se servesc o sut de
cprioare din partea domnului Moldovei acest lucru este anunat, el ono-
rnd gazda i cauznd creterea creditului local al acesteia n raport de
ast dat nu cu creditul ei central, ci cu creditul real al gazdei, sau doar
presupus de oaspeii prezeni la osp, de la curtea Moldovei39.

34 B. Czart., ms. 357, M. Fredro, episcopul valah ctre Sigismund III, f. 1077.
35 Katia Bguin, Les Princes de Cond, Rebelles, courtisans et mcnes dans la
France du Grand Sicle, Champ Vallon, 1999, p. 225. Problema deinerii de portrete
ale Marelui Cond de ctre clienii si a fost surprins i de Pierre Lefebvre, Aspects
de la fidlit en France au XVII esicle: le cas des agents des princes de Cond,
p. 104, n: Revue Historique, T. 250, Fasc. 1 (507) (juillet-septembre 1973).
36 Henryk Wisner, Zygmunt III Waza, Ossolineum, Wrocaw, 1991, p. 161.
37 Un prim premiu fusese acordarea indigenatului polon. Dariusz Milewski, The

Granting of the Polish Indigenat to the Moldavian Voyevode Miron Barnowski, n:


Medieval and Early Modern Studies for central and Eastern Europe, III (2011).
38 Pentru semnificaia otoman a druirii de fructe i de pepeni n special, vezi: Pri-

scilla Mary Iin, More than food: Fruit in Ottoman Culture, in: Festschrift in honor
of Robert Dankoff, Harvard, 2015, p. 254, 256, 261, 262.
39 Fornd nota, ne putem ntreba cum ar fi sunat rspunsurile lui Alexander Ko-

niecpolski la solicitrile domnului Moldovei, dac una ar fi venit la un osp la care


s-ar fi servit cprioarele sau juncile, iar cealalt dup primirea calului chiop sau
o dat cu ea. Din aceast perspectiv, dac starostele a primit ntr-adevr un cal
33

O situaie identic putem surprinde la curtea Moldovei, mai


precis n cazul prclabului de Hotin, ale crui scrisori ctre Zamoyski
le-am menionat mai sus. Putem presupune c socrul lui Ieremia Movil,
n cazul n care ar fi ajuns s primeasc o scrisoare de la marele cancelar
i hatman polon nu ar fi pstrat-o pentru sine citind-o n singurtate, ci
ar fi menionat-o familiei, credincioilor si i altor boieri importani,
o asemenea scrisoare devenind pentru el un bun de prestigiu. tim c Lu-
ca Stroici i-a scris n nenumrate rnduri lui Zamoyski, producia episto-
lar pstrat, fiind o manifestare a legturii personale pe care el o avea cu
acesta. Legtura lor era cunoscut n afara curii Moldovei, deci cu sigu-
ran i acolo, ea fiind un fapt politic. Punnd cele dou scrisori ale lui
Gheorghe Lozonski adresate cancelarului, lng cele peste douzeci ale
lui Luca Stroici ne punem ntrebarea, la care vom rspunde n alt parte,
dac nu cumva n anturajul lui Ieremia Movil apruse o nou ierarhie
a prestigiului i accesului la resurse, paralel cu cea centrat n jurul
domnului, i care organiza elita dup raporturile interpersonale ntre-
inute cu marele cancelar i hatman Jan Zamoyski.
Aceast vizibilitate joac un rol n recunoaterea reciproc a o-
noarei, care duce la recunoterea reciproc a statutului, esenial pentru
identitatea i creditul boierilor, domnului i nobililor40.
Ne vom referi n continuare la bani ca dar, Moldova i la daruri,
i vom studia un caz particular, cel al semnificaiei politice a unora din-
tre darurile care nsoeau solia trimis de Ieremia Movil la Seim, n
anul 1597.
Darul a fost definit de Marcel Mauss n opoziie cu marfa, pentru
care se pltete un pre, ncheind astfel tranzacia i nelsnd urmri n
relaia dintre dou persoane sau corporaii. Care este ns relaia da-
rurilor cu banii? Pot fi ei considerai un dar? De la Alexandre Dumas
aflm c nu este ruinos s primeti bani din mna unui rege, ci mai de-
grab onorant. Ieremia Movil, a fost n situaia de a drui lui Sigismund
al III-lea 10.000 de zloi, nainte de expediia regelui din Suedia din anul
1598 41, ce avea drept scop ntrirea poziiei monarhului Republicii polo-
no-lituaniene i al Suediei acolo, n faa opoziiei, n fruntea creia se ri-
dicase Carol de Sudermania, unchiul su. La edina Seimului din 1598,
care a precedat expediia, magnai de frunte ai Republicii i-au fcut rege-
lui, la cererea acestuia daruri bneti n vederea acoperirii cheltuielilor
militare, sau au finanat narmarea unor oteni care au luat parte la expe-

chiop, demersul su viza pstrarea feei n faa anturajului i deci contribuia la su-
pravieuirea raporturilor cu Ieremia Movil.
40 Kristen B. Neuschel, Word of Honor, Cornell University Press, 1989, Ithaca and

London, p. 74 i passim.
41 Zamoyski ctre Tylicki, 10 iunie 1598, n: Ilie Corfus, Mihai Viteazul i Polonii, Bu-

cureti, 1937, p. 236; AGAD, AZ, 628, f. 30.


34

diie42. Jan Zamoyski l-a sftuit pe Ieremia s fac i el un dar bnesc, ce-
ea ce acesta a i fcut, trimindu-i regelui 10.000 de zloi. Iniial se gn-
dea s trimit un detaament militar, ceea ce arat c era la curent cu dis-
cuiile din cadrul Seimului, ns la sfatul cancelarului a trimis bani. Dup
toate probabilitile, banii primii de rege de la magnaii polono-litua-
nieni, nu urmau s fie napoiai, ei fiind druii, n vederea obinerii bu-
nvoinei monarhului, care urma s se materializeze pe viitor, la deschi-
derea unei vacane sau n alt fel. Banii urmau s fie convertii n capital
politic sau material, nu imediat ci pe viitor. Ieremia era ntr-o situaie
particular. Din diferite motive, el era inut la distan de rege. Zamoyski
fiind contient de acest lucru, l-a sftuit pe domn s fac un gest, care ar
fi dus la modificarea ntr-un mod favorabil acestuia, a modului n care Si-
gismund l privea i a fcut el nsui o solicitare privind Moldova monar-
hului n scrisoarea prin care i anuna gestul lui Ieremia Movil. Domnul
Moldovei fcuse regelui un dar, patronul domnului43 considera gestul
clientului su ca un gest propriu i se considera ndreptit s fac solici-
tri regelui.
Banii erau n aceast zon a Europei o resurs deficitar. Implica-
rea ei n tranzacii sporea sentimentul recunotinei, al ndatorrii celui
care i primea. Iar implicarea lor era uneori menionat, tocmai n acest
scop. Referindu-se la vitele trimise de Ieremia Movil cancelarului, anun-
ate anterior acestuia de o scrisoare a domnului44, marele logoft Luca
Stroici i trimite lui Zamoyski o scrisoare n care specific c domnul
a pltit pstorilor care i duceau vitele, bani pentru hrnirea animalelor
pe parcursul drumului ctre destinatarul lor45. Vedem cum Luca Stroici
face aici un demers, care a izvort i din necesitatea menionrii banilor
ntr-o tranzacie.

Moldova i darurile Moldova ca dar

Tronul Moldovei nsui i toate cele ce ineau de el se nscriu i


ele n estura darurilor, care apare n raporturile polono-moldoventi n
perioada Moviletilor, exemplificat deja mai sus, n cazurile lui Ieremia
i Moise Movil.
Sprijinul hanului pentru situaia politica aprut n a doua parte
a anului 1595, n Moldova, fusese obinut i n urma druirii celor apte
sate, numite de atunci nainte hneti. Zamoyski i apropiaii si nu-
mesc rezultatul campaniei o binefacere fcut moldovenilor ntre care

42 Jan Rzoca, Rzeczpospolita Polska w latach 1569-1599, Opole, 1990, p. 33.


43 Raporturile dintre domn, Zamoyski i Sigismund al III-lea, care trebuie inter-
pretate ca un tot, vor face obiectul unei lucrri viitoare.
44 Ieremia Movil ctre Jan Zamoyski, 30 octombrie 1597, n: Hurmuzaki II-1, p. 433-

-434.
45 Luca Stroici ctre Jan Zamoyski, 30 octombrie 1597, n: ibidem, p. 435.
35

se afla i domnul. Rezultatul acestei perspective este c se consider n-


drituii s solicite din partea domnului Moldovei anumite prestaii care
se nscriu n sfera reciprocitii, a datoriilor de recunotin, a obligaiilor
informale i care nu se nscriau n cadrul formal ce delimita raporturile
dintre cele dou monarhii i dintre cei doi monarhi. n virtutea acestora,
cancelarul i solicit lui Ieremia s sprijine financiar solia lui Jan Szcz-
sny Herburt la Poart prin care, se solicita printre altele, ca Imperiul Oto-
man s cedeze Moldova Republicii polono-lituaniene. Domnul refuz s
acorde sprijin financiar soliei, motivnd c are cheltuieli mari i c i-a
trimis nsoitorii nu aa cum a vrut, ci aa cum a putut46. Fiind vorba de
o sum modic, domnul Moldovei ar fi putut s o obin de la creditorii
de la Istanbul dac ar fi vrut. Dac nu a fcut acest lucru, nseamn c nu
a vrut s-l fac, fiindc, fie tia, fie bnuia care erau obiectivele soliei lui
Herburt i pe care el nu le dorea mplinite, gndindu-se la viitorul lui ca
domn, care prea ameninat de perspectiva transformrii ntr-un voievod
polon, temndu-se, n acelai timp, de reacia turcilor. Acest refuz ma-
scat, a fost ocazia care i-a permis marelui sol ca pe drumul de ntoarcere
s-i adreseze domnului acuzaia de nerecunotin fa de Republic, re-
ge, a lui Zamoyski i fa de el nsui: Cu adevrat ai considerat un lucru
scump ca Mria Voastr Hospodaral, o bucic oarecare din pinea pe
care o ai din binefacerea regelui i a Coroanei, s o mpari la nevoile pro-
prii i ale Coroanei. i pentru o mare stpnire pe care ai luat-o [primit-o
n.n.], ai cntrit un asemenea lucru mic47. Nemulumirea solului po-
lon poate fi msurat i prin faptul c a trimis aceast scrisoare domnului
de la uora, loc n care avusese loc btlia indecis care fcuse loc stabi-
lizrii domniei lui Ieremia Movil, i unde se purtaser negocierile cu ha-
nul, n care Herburt nsui jucase un rol de prim plan. Dei nu se introdu-
ce pe sine printre cei dezamgii de comportamentul domnului Moldovei,
contextul transmiterii scrisorii l introduce n discuie. i, de asemenea,
comportamentul lui ulterior fa de Luca Stroici, pe care l considera n-
datorat i pe care l-a rnit n perioda imediat urmtoare, n timpul unei
misiuni ncredinate de domn acestuia n Polonia48.
Semnificativ este faptul c, n viziunea autorilor instruciei soliei
lui Gulski care fusese nmnat i lui Herburt spre realizare, Ieremia Mo-
vil urma s ajute pentru ca, la finalul demersului, s i piard calita-
tea de domn, cu alte cuvinte ei se ateptau la o disponibilitate total din
partea acestuia, ca o consecin a evoluiei anterioare a raporturilor din-
tre ei.

46 Parafraza unei sentine a lui Menandru.


47 Jan Szczsny Herburt ctre Ieremia Movil, august 1598, n: Petre P. Panaitescu,
Documente..., p. 50-51.
48 Ieremia Movil ctre Jan Zamoyski, 16 februarie 1599, n: ibidem, p. 67-68.
36

Rspunsul adresat de domnul Moldovei lui Herburt la reprourile


acestuia, menioneaz c nu a uitat49 binefacerile anterioare, poate fi cir-
cumscris unui limbaj stoic, uitarea fiind inclus de Seneca n De benfi-
ciis, lucrare care a fost tradus n Polonia n 1593 la Cracovia 50, printre
pcatele de moarte ale ingrailor. Este greu de crezut c Ieremia Movil
l-a citit pe Seneca fie i n traducerea polon a lui ukasz Grnicki. Secre-
tarii si poloni ns, ar fi putut s o fac i, de asemenea, ar fi putut simi
nevoia de a da un rspuns adecvat unui nelept, cum era considerat
Herburt n Moldova, de ctre domn, anturajul su i alii.
Reacia de nemulumire a cancelarului n momentul refuzului lui
Ieremia Movil din timpul campaniei din 160051, de a schimba rapor-
turile polono-moldoveneti, ar putea fi pus, de asemenea, pe seama ra-
porturilor informale existente ntre ei, care n perspectiva cancelarului i
cum am vzut, a lui Herburt, trebuiau s se materializeze printr-o stare
de disponibilitate total (care urma, n viziunea lor, s mearg pn la
renunarea la propria poziie de cap ncoronat) a domnului fa de
cancelar.
ncercrile de contrabalansare a solicitrilor informale ale cance-
larului, prin apelul la regele polon 52, le interpretm ca o ncercare a dom-
nului de a instala un primat al publicului (al ierarhiei formale), al ra-
portuilor formale, asupra privatului, adic a raporturilor de dependen-
informale directe, existente ntre cancelar i domn.
n final, ne vom opri asupra unui singur aspect privitor la solia
Moldovei, trimis la Seimul din anul 1597, mai exact la semnificaia unor
daruri trimise de moldoveni. Conform unui jurnal al dezbaterilor seimu-
lui, n limba polon, o dat cu trimiterea solicitrilor i cu plngerea f-
cut asupra lui Nichifor, solii au prezentat daruri (upominki) din par-
tea voievodului: cai turceti o pereche, un inel (acesta imediat a fost dat
regelui n sfat), ogari o pereche, malvazie i carne de somn, cteva bu-
toaie53. Conform autorului jurnalului de la Gdask, inut n limba ger-
man, solul principal a prezentat n numele hospodarului i al ntregii
ri doi cai negri turceti, eine strick turckische windtspiell i cteva
butoaie cu vin de Malvazia, dup prezentarea condiiilor n care Moldova
vedea viitorul legturii ei cu Republica polono-lituanian54.
Nu dorim s facem o analiz exhaustiv a mesajelor transmise de
aceste daruri, ci doar s ne oprim asupra unor aspecte minore. Con-

49 Ieremia Movil ctre Jan Szczsny Herburt, august 1598, n: ibidem, p. 52-54.
50 ukasz Grnicki, Rzecz o dobrodziejstwach, Krakw, 1593.
51 A. Veress, Documente privitoare la istoria Ardealului, Moldovei i rii Rom-

neti, vol. VI, 1600-1601, Cartea Romneasc, Bucureti, 1933, p. 242-243.


52 Ilie Corfus, Documente Secolul al XVII-lea, un senator polon [Jan Zamoyski

n.n.] ctre cancelaria regatului <nceputul anului 1601>, de fapt n a doua parte
a anului 1600, p. 1-2.
53 SRP, t. XX, p. 103.
54 SRP, t. XX, p. 475.
37

diiile aduse de soli reprezentau o continuare a negocierii formei raportu-


rilor dintre Coroan (i nu dintre Republica polono-lituanian) i Moldo-
va, negociere care ncepuse din momentul campaniei din 1595 i urma s
dureze, cel puin pn n anul 1600. Ieremia Movil a cerut ceea ce a ce-
rut n 1597 cu gndul c poate va obine, poate nu. Dorind s obin mai
mult, a trimis i darurile, care au jucat rolul unui element de presiune
exercitat asupra polonilor n cadrul acestor negocieri.
Pe de o parte ele mijloceau o reciprocitate benign n spiritul
aprobrii postulatelor moldoveneti, pe de alt parte transmiteau un me-
saj nu tocmai plcut. Caii i morica erau turceti. Putem presupune
aici c percepia autorilor jurnalului era mprtit de moldoveni. Dei
aduse de moldoveni, ele aminteau polonilor legturile dintre Moldova i
Imperiul otoman. Dac bidivii puteau s i duc pe poloni cu gndul i la
cavaleria otoman sau ttreasc, morica trimitea probabil la zicala po-
lon Valahii se uit de unde bate vntul55, fcnd astfel apel la conjunc-
turalismul atribuit de poloni acestora. Mesajul transmis pare clar: dac
nu vei fi de acord, ne vom ndrepta ctre turci. Vinul, dei provenea
din Turcia, crea o distincie ntre lumea musulman, care nu l consu-
ma i moldoveni, fcnd apel la credina cretin, pe care o mprteau
cu polonii i la modul de consum similar existent, n contextul n care
Moldova era n unele viziuni polone, o ar aflat ntre cretini i turci,
n care obiceiurile turceti se nmuleau56. Sigismund era astfel ndem-
nat s se comporte ca un monarh cretin cu cretinii, acceptnd solicit-
rile lor. Aceste mesaje erau mbrcate ntr-o hain fin: jocul cu vntul
face apel la divertisment, iar vinul de Malvazia i caii turceti erau
apreciate n Republica polono-lituanian. n contextul n care Moldova
era una din cile ptrunderii lor n Republica polono-lituanian, ele pu-
teau fi percepute de nobilimea adunat la seim i ca mesajul unui depen-
dent, a crui semnificaie era ce adun eu pentru tine.
Trgnd o linie, observm c documentaia la care am avut acces
permite s apreciem c darurile circulau, cu excepia celor trimise de ma-
rele hatman al Lituaniei, Krzysztof Radziwi lui Ieremia Movil, dinspre
Moldova nspre Polonia. Acest lucru se datoreaz n principal, faptului c
dup 1595, Jan Zamoyski i considera pe moldoveni ca oameni ndato-
rai lui, am vzut mai sus pn n ce grad.
n ce msur el fcea daruri moldovenilor? Dei nu avem scriso-
rile trimise de el lui Ieremia Movil i altora din anturajul lui, cred c pu-

55 Joanna Porawska, Imaginea lingvistic-cultural a valahilor i a Valahiei n limba


polon. Stereotipul nobiliar, n: Studii de imagologie polon, coord. Constantin
Geambau, Ed. Univ. din Bucureti, 2010, p. 289. aceast expresie are sensul de
simte ceea ce se ntmpl, ce schimbri se pregtesc, se adapteaz la situaia respec-
tiv n cultura polon avnd o conotaie negativ.
56 Vezi dialogul epistolar dintre Jan Szczsny Herburt i Ieremia Movil din scrisorile

citate mai sus.


38

tem s susinem fie c nu erau, fie c dac au fost, ele nu au atins nici
mcar nivelul celor menionate pe parcursul acestei prezentri. Vom ar-
gumenta. Pe de o parte, dei nu avem scrisori de nsoire a unor even-
tuale daruri, nu avem nici scrisori de rspuns i de mulumire ale moldo-
venilor, care s certifice indirect c darurile au fost transmise. n volumul
Hurmuzaki-Bogdan-Skupiewski, exist o singur scrisoare prin care
domnul i mulumete cancelarului pentru urrile de sfrit de an57, care
nu au fost nsoite de daruri, pentru care nu credem c ar fi lipsit mulu-
mirile dac acestea ar fi fost trimise. Aceast presupus lips, se datorea-
z n opinia nostr, faptului c Zamoyski i considera pe moldoveni, pe
domn i pe aderenii lui, drept oameni care i erau datori, ineau de el i
a cror bunvoin i disponibilitate nu mai trebuia mijlocit cu daruri.
Darurile trimise de marele hatman al Lituaniei lui Ieremia Movil, nu
contrazic ipoteza noastr privitoare la lipsa lor pe direcia Jan Zamoyski
Ieremia Movil deoarece situaia era diferit. Pentru Krzysztof Radzi-
wi, domnul Moldovei era un strin care trebuia ctigat, iar pentru can-
celar erau un client care-i datora situaia aciunilor patronului. Conform
practicii evideniate, n aceast relaie, darurile veneau de jos n sus nu
de sus n jos avnd pentru moldoveni valene apropiate pecheurilor58.
nainte de plecarea sa de la Moscova, Stanisaw okiewski i-a
druit toate obiectele personale, arme i altele, moscoviilor. Cnd nu
a mai avut ce drui, i-a rugat subordonaii s vin lng el i s-i dea
obiectele lor personale, care trecnd doar prin mna lui, ajungeau la cei
druii. A. Prohaska menionez c acesta a fost darnic cu moldovenii i
moscoviii, ns trimiterea pe care o d, nu justific afirmaia nici ntr-o
situaie nici n alta, ceea ce nu exclude o punere n practic a acesteia.

57 Ieremia Movil ctre Jan Zamoyski, 2 ianuarie 1599, n: Hurmuzaki II-1, p. 514-
-515.
58 Hedda Reindl-Kiel, Breads for the Followers, Silver Vessels for the Lord: The

system of distribution and redistribution in the Ottoman Empire (16th-18th centu-


ries), in: The Journal od Ottoman Studies, XLII (2013), p. 93-104. Din aceast luc-
rare aflm c trimiterea de hran era n lumea otoman un semn al supunerii i fi-
delitii, fapt care ar fi putut s-i pun amprenta i aspra hranei trimise sau promise
polonilor de moldovenii menionai n text, p. 96, i de asemenea c zicala nu muca
mna care te hrnete este o adaptare a proverbului turcesc: nu trebuie s muti
mna care i d pine, p. 95.
39

Cristian Antim Bobicescu


Akademia Rumuska

Kultura darw i wzajemnoci


w relacjach polsko-litewsko-modawskich
za czasw panowania Mohyw.
Uwagi wstpne

Streszczenie

Dary czyny, gesty oraz forma komunikowania i zobowiza-


nia z nich wypywajce (da, dosta, odda) stay si nie tylko przedmio-
tem bada antropologicznych (za: Marcel Mauss, Szkic o darze. Forma
i podstawa wymiany w spoecznociach archaicznych [w:] Socjologia
i antropologia, Warszawa 1973 i 2001), lecz rwnie tych historycznych,
co spowodowane jest antropologizacj historii. Mog one odegra pewn
rol w ponownym definiowaniu ycia spoecznego i politycznego.
Niniejsze opracowanie ma na celu, po zidentyfikowaniu i zapre-
zentowaniu pewnych darw w stosunkach polsko-litewsko-modaw-
skich, umieszczenie ich w odpowiednim kontekcie politycznym. Pozwala
to na stwierdzenie, e pojawiaj si one zarwno w stosunkach przyja-
cielskich, jak i w relacjach pomidzy wacicielem a klientem, pomocne
s w inicjacji relacji politycznych czy te podtrzymuj te ju istniejce.
Przybieraj posta listw, poywienia (dziczyzna czy bydo), koni czy te
pienidzy. Wystawione na pokaz lub noszone (jak naszyjnik z podobizn
Zygmunta III wysany przez krla Mironowi Barnowskiemu), wi si
z pewnymi konsekwencjami spoecznymi, politycznymi lub towarzyskimi
(jak w przypadku daru w postaci kulejcego konia przekazanego przez Je-
remiego Mohy Aleksandrowi Koniecpolskiemu).
prof. dr hab. Aleksander Smoliski
Uniwersytet Mikoaja Kopernika w Toruniu

Obraz Rumunii i Rumunw z czasw I wojny wiatowej


w pamitnikach Aleksandra Majkowskiego
Polaka i onierza armii cesarskich Niemiec

Podczas I wojny wiatowej miliony Polakw znalazy si w szere-


gach trzech armii zaborczych i zmuszone byy walczy za obc spraw,
czsto take przeciwko swoim rodakom wcielonym do wojsk przeciwni-
kw1 . Jednym z nich by Aleksander Majkowski, ktry zosta lekarzem
jednego z oddziaw wojsk pruskich armii cesarskich Niemiec. Sucy
tam onierze Polacy naleeli do rnych grup spoecznych, ale przewaali
chopi oraz robotnicy rolni bd te rzemielnicy oraz mczyni zwizani
z drobnym handlem. Jedynie w przypadku Grnolzakw dominowali

1 Byy to Armia Rosyjska, Cesarsko-Krlewska Armia Austro-Wgierska oraz armia


cesarskich Niemiec o subie Polakw w tych dwch pierwszych z wymienionych
tutaj armii szerzej zob. choby: A. Dobroski, Pobr do armii rosyjskiej i suba
w niej onierzy z Krlestwa Polskiego (1907-1914), Studia i Materiay do Historii
Wojskowoci, (Warszawa) 1979, t. XXII; W. Wagner, Die k.u.k. Armee-Gliederung
und Aufgabestellung [w:] Die Habsburgermonarchie 1848-1918. Band V, Die be-
waffnete Macht, Wien 1987; M. Zgrniak, 1914-1918. Studia i szkice z dziejw
I wojny wiatowej, Krakw 1987; tene, Polacy w armii austro-wgierskiej w czasie
I wojny wiatowej, Studia i Materiay do Historii Wojskowoci, (Warszawa) 1988,
t. XXX; T. Radziwonowicz, Polacy w armii rosyjskiej (1874-1914), Studia i Mate-
riay do Historii Wojskowoci, (Warszawa) 1988, t. XXX; S. Szuro, Ludno woj-
skowa Austro-Wgier rekrutujca si i stacjonujca na terenie Galicji w latach
1869-1913, Warszawa-Krakw 1990; J. Rydel, W subie cesarza i krla. Generaowie
i admiraowie narodowoci polskiej w siach zbrojnych Austro-Wgier w latach
1868-1918, Krakw 2001; M. Baczkowski, Pod czarno-tymi sztandarami. Galicja
i jej mieszkacy wobec austro-wgierskich struktur militarnych, Krakw 2003; ten-
e, Ilu Polakw walczyo w armii austro-wgierskiej podczas I wojny wiatowej?
[w:] Mao znana Wielka Wojna. Studia i szkice z dziejw I wojny wiatowej, praca
zbior. pod red. A. Smoliskiego, Owicim 2014; M. Kulik, Polacy wrd wyszych
oficerw armii rosyjskiej Warszawskiego Okrgu Wojskowego (1865-1914), Warsza-
wa 2008; tene, Polacy w rosyjskim korpusie oficerskim przed wybuchem pierwszej
wojny wiatowej [w:] Imperia, narody i spoeczestwa Europy Wschodniej i rod-
kowej na progu pierwszej wojny wiatowej, praca zbior. pod red. A. Nowaka przy
wsppracy M. Banaszkiewicza, Warszawa 2016; J. Legie, Suba rekrutw z Kr-
lestwa Polskiego w armii rosyjskiej w latach 1874-1913, Kielce 2013; Midzy irre-
dent a kolaboracj. Postawy spoeczestwa polskiego w latach niewoli W ob-
cym mundurze, praca zbior. pod red. L. Michalskiej-Brachy, M. Korybut-Marciniak,
Warszawa 2013. Nadal jednak zawarte tam ustalenia nie wyczerpuj wszystkich
postulatw badawczych, a postp bada w tym zakresie jest stosunkowo powolny.
41

robotnicy wielkoprzemysowi gwnie grnicy zatrudnieni w tamtej-


szych kopalniach wgla kamiennego2. Sporo byo te przedstawicieli inte-
ligencji. Jednak rne formalne i nieformalne ograniczenia oraz niech
samych Polakw do suby w armii pruskiego zaborcy3 powodoway, e
wrd nich w przeciwiestwie do Polakw sucych w Armii Rosyjskiej
bd te w Cesarsko-Krlewskiej Armii Austro-Wgierskiej tylko nie-
wielka grupa posiadaa stopnie oficerskie4, przy czym gwnie byli to ofi-
cerowie rezerwy, czyli z reguy oficerowie niszych stopni5.
Zmienne koleje Wielkiej Wojny spowodoway, e Aleksander Maj-
kowski znalaz si take w skadzie oddziaw niemieckich walczcych
w 1916 r. w Rumunii6. Udao si mu przetrwa t wojenn zawieruch.
Pozostawi te po sobie pamitnik, w ktrym plastycznie opisa swoje wo-
jenne losy, w tym rwnie pobyt w Rumunii. Jako czowiek inteligentny
i ciekawy wiata o zaciciu etnografa7 by wnikliwym i bacznym ob-

2 Oprcz czci wczeniej i dalej cytowanych rde i literatury zob. take: C. Jitschin,
Z Grnolzakami przez Polsk, Owicim 2016.
3 Oczywicie istniay wyjtki od postaw tego typu zob. chociaby: K. Raszewski,

Wspomnienia z wasnych przey do koca roku 1920, Pozna (brw).


4 wiadcz o tym chociaby biografie pniejszych oficerw Wojska Polskiego, ktrzy

swoj karier wojskow rozpoczynali w armii cesarskich Niemiec poza czci


wczeniej oraz dalej cytowanej literatury zob. rwnie: B. Polak, Genera Stanisaw
Taczak 1874-1960, Koszalin 1998 (wydanie drugie poszerzone).
5 Polacy ze wschodnich prowincji Krlestwa Prus, czyli z Wielkopolski i Kujaw oraz

z Pomorza, Warmii i Mazur, a take ze lska suyli w Korpusach Armijnych Nr II


Szczecin, Nr V Pozna, Nr VI Wrocaw, Nr XVII Gdask i Nr XX Olsztyn. Poza tym
czsto wcielano ich take do Korpusu Gwardii. Natomiast Polakw pracujcych
w Westfalii, gwnie robotnikw wielkoprzemysowych, przydzielano do Korpusw
Armijnych Nr XI w Kassel i Nr XIV w Karlsruhe. Te regimenty, w ktrych przewaali
onierze mwicy po polsku, nazywano Katschmarekregimenten, przy czym nazwa
ta powstaa od nazwiska Kaczmarek, bardzo popularnego wrd Polakw z pozna-
skiego szerzej zob. chociaby: R. Kaczmarek, Polacy w armii kajzera na frontach
pierwszej wojny wiatowej, Krakw 2014, s. 42 i passim. Ponadto zob. take: B. Hu-
lewicz, Wielkie wczoraj w maym krgu, Warszawa 1973; B. Polak, Wojsko Wielko-
polskie 1918-1920, Koszalin 1990; J. Rzepecki, Rodowd wojska Drugiej Rzeczy-
pospolitej, Warszawa 1998. Wedug ustale historyka Ryszarda Kaczmarka przed
wybuchem Wielkiej Wojny w armii cesarskich Niemiec suyo okoo 40 tys. Polakw,
za po powszechnej mobilizacji przeprowadzonej latem 1914 r. oraz po wcieleniach
w kolejnych latach wojny nastpnych rocznikw mczyzn ich liczba wzrosa do blisko
780 tys., z ktrych co najmniej 110 tys. polego w walkach lub zmaro z ran, przy czym
najwiksze straty miay miejsce w latach 1914-1916 szerzej zob.: R. Kaczmarek,
dz. cyt., s. 86, 239, 507.
6 Wczeniej, o czym take dalej, walczy na froncie rosyjskim, a po powrocie z frontu

rumuskiego na Zachodzie przeciwko Francji.


7 W swoim pamitniku pod dat 23 II 1917 r. zapisa: Co do mnie to miaem spokojne

czasy. To trocha suby sanitarnej zajmowao dziennie p godziny, a poza tym byem
wolny. Czasu tego uywaem na studia etnograficzne zob.: A. Majkowski, Pamit-
nik z wojny europejskiej roku 1914. Z rkopisu odczyta i opracowa, wstpem i przy-
pisami opatrzy T. Linkner, Wejherowo-Pelplin 2000, s. 379. W innym za miejscu,
42

serwatorem, co spowodowao, e zamieci w nim cay szereg informacji


i spostrzee dotyczcych zarwno onierzy armii rumuskiej, jak i lud-
noci cywilnej, z ktr styka si na postojach i na kwaterach lub w mar-
szu. Interesowao go za wszystko od sposobu i warunkw ycia po spe-
cyficzne cechy kultury i kuchni rumuskiej. Podobnie traktowa te archi-
tektur i krajobrazy oraz warunki naturalne panujce w widzianych przez
niego rejonach Rumunii8. W efekcie tego pozostawi po sobie cay szereg
cennych i jednoczenie ciekawych informacji o Rumunii i Rumunach y-
jcych w drugiej dekadzie XX w. By to bowiem efekt jego fascynacji lu-
doznawstwem rumuskim, ktra ujawnia si podczas suby na froncie
rumuskim.
Aleksander Majkowski urodzi si w 1876, a zmar w 1938 r. Po-
chodzi z Kocierzyny, miasta lecego na Kaszubach, ktrego mieszkacy

12 XII 1916 r. w miejscowoci Gherghita (Gherghia) zanotowa: Wyszedem okoo


jedenastej z ksik szkicw i aparatem fotograficznym na wie i zrobiem kilka zdj.
Rysowaem jedn szop do suszenia kukurydzy i ma okrg stajenk dla kur [czyli
raczej kurnik przyp. A. S.] i wieprzw [a wic chlew przyp. A. S.], plecion z wi-
tek, oblepion t glin i deseczkami kryt i zrobiem dwa zdjcia: dom wiejski z u-
rawiem i kilku chopakami rumuskimi i pichlerz dla kukurydzy zob.: tame,
s. 246. Wszystkie nazwy miejscowoci wymienionych w tym tekcie bd podawane
w formie, w jakiej znalazy si w analizowanym tutaj rdle, w miar moliwoci z po-
daniem przy pierwszym cytowaniu poprawnego rumuskiego zapisu. W cytowanych
fragmentach zachowano pisowni oryginaln.
8 We wstpie do pamitnika Aleksandra Majkowskiego Tadeusz Linkner susznie pod-

kreli: Majkowskiego interesuje podczas marszu wszystko zarwno to, co dzieje


si w kolumnie, jak to, co wok siebie widzi. Fascynuj go krajobrazy, szczeglnie
grskie, zwraca uwag na architektur domostw, kociow i cerkwi. Interesuj go
bardzo studzienne urawie, ktre stale szkicuje i fotografuje. Zreszt, co zdaje si
podczas wojny by a nieprawdopodobne, wszystko co ciekawe utrwala na papierze
i kliszy. Poza kilkoma szkicami i fotografiami, niewiele si jednak z tamtego czasu
zachowao. Interesuj te Majkowskiego ludowe stroje okolicznych chopw, bo stu-
diom etnograficznym oddaje si tu przede wszystkim. Spisuje to wszystko w drodze,
nieraz porwnujc zaobserwowane obrazy ze swojskimi kaszubskimi zob.:
T. Linkner, Wstp [w:] A. Majkowski, Pamitnik z wojny europejskiej roku 1914...,
s. 28-29. Sam zainteresowany w swoim pamitniku pod dat 23 I 1917 r. zanotowa:
Niestety, mnie ta nieprzyjemna choroba [grypa przyp. A. S.] chwycia. Poszedbym
do polnego lazaretu, ktry jest na miejscu, ale mam nadziej, e to minie, a po wtre
chciabym tu w Rumunii duej pozosta dla skompletowania moich rumuskich ry-
sunkw i fotografii zob.: A. Majkowski, Pamitnik z wojny europejskiej roku
1914..., s. 370. Warto tutaj zauway, e postawa Aleksandra Majkowskiego nie bya
czym szczeglnie wyjtkowym, gdy podczas I wojny wiatowej wielu oficerw i sze-
regowych wszystkich walczcych w tym konflikcie armii wykonywao ogromn ilo,
niekiedy bardzo cennych, fotografii oraz pisao dzienniki lub te nastpnie spisywao
pamitniki szerzej zob. choby: A. Smoliski, Narodziny i dzieje fotografii wojen-
nej, Wiadomoci Historyczne. Czasopismo dla nauczycieli, (Warszawa) 2012, R. LV,
nr 2 (300); tene, Fotografia jako cenne rdo do bada Wielkiej Wojny z lat 1914-
-1918. Przyczynek do dziejw fotografii wojennej i wojskowej, Studia z Dziejw Pol-
skiej Historiografii Wojskowej (Studies on the History of Polish Military Historio-
graphy), (Pozna) 2015, t. XVI.
43

pomimo germanizacji uparcie obstawali przy swej rodnej, czyli kaszub-


skiej mowie. By on kaszubskim dziaaczem kulturalnym, autorem mi-
dzy innymi humorystycznego poematu, tomiku poetyckiego oraz ka-
szubskiej epopei o yciu i przygodach Remusa9. W 1897 r. w Berlinie roz-
pocz studia medyczne, ktre ukoczy w 1904 r., ale w bawarskim Mo-
nachium10, gdzie otrzyma dyplom lekarski, po czym przystpi do pracy
nad doktoratem. Nastpnie rozpocz prac w szpitalu w Gdasku, gdzie
pozosta przez dwa lata. Tam te redagowa Gazet Gdask. Stamtd
w 1906 r. powrci do Kocierzyny, skd po piciu latach przenis si do
Sopotu, modnej wwczas nadbatyckiej miejscowoci letniskowej. Prowa-
dzi tam praktyk lekarsk oraz zajmowa si spraw kaszubsk. By te
jednym z organizatorw Muzeum Kaszubsko-Pomorskiego w Sopocie,
gdzie zasta go wybuch I wojny wiatowej i powoanie do szpitala wojsko-
wego w Chemnie. Gdy w armii cesarskich Niemiec zniesiono kontrakty
lekarzy cywilnych pracujcych na rzecz wojska, wcielono go jako lekarza
dywizjonowego do pruskiego 2 Puku Artylerii Cikiej w Piawie11.
W jego szeregach suy od maja 1915 do jesieni 1916 r. Walczy na
froncie wschodnim z Rosjanami, po czym znalaz si na froncie ru-
muskim, gdzie przebywa do jesieni 1917 r. i bra udzia w walkach na
pnoc od Focsani (Focani)12. Nastpnie znalaz si na froncie zachod-
nim. Tam jego regiment walczy z Francuzami nad Marn i na wschd od
Reims. W lipcu 1918 r. zachorowa na reumatyzm i trafi do szpitala woj-
skowego w Metz, skd jako nienadajcy si do dalszej suby frontowej
powrci do Sopotu i rozpocz na nowo prywatn praktyk lekarsk13.

9 ycie i przygody Remusa.


10 Warto pamita, e Monachium byo wwczas stolic niemieckiej i jednoczenie eu-
ropejskiej moderny. Pobyt w tym orodku wywar pewien wpyw na ca pniejsz
dziaalno pisarsk i publicystyczn Aleksandra Majkowskiego.
11 Tak podaje sam autor, a za nim polskojzyczna literatura przedmiotu. W rzeczywi-

stoci, najprawdopodobniej, suy on jednak wwczas w 2 Wschodniopruskim Regi-


mencie Artylerii Pieszej Nr 17 (2 Westpreusische Fuartillerie Regiment Nr 17), ktry
nalec do pruskiego XVII Korpusu Armijnego Gdask, stacjonowa w Gdasku i Pi-
awie. Wwczas byy to Danzig i Pillau.
12 O walkach na froncie rumuskim podczas I wojny wiatowej oraz o udziale w nich

wojsk niemieckich, a take o innych aspektach udziau Rumunii w Wielkiej Wojnie


szerzej zob. choby: E. Rommel, Piechota atakuje, przekad Z. odkiewicz, Warsza-
wa 2015; A. Dubicki, Kampania letnia na froncie rumuskim w 1917 roku, Zabrze
2010; H. Walczak, Sprawa przystpienia Rumunii do wojny w polityce midzy-
narodowej 1914-1916 [w:] I wojna wiatowa na Bakanach. Dziaania militarne
i polityczne w latach 1914-1918, studia i materiay pod red. A. Krzaka, Szczecin 2014;
tame, A. Dubicki, Rumuskie suby wywiadowcze w okresie I wojny wiatowej;
A. Krzak, Wielka Wojna na Bakanach. Dziaania militarne i polityczne podczas
I wojny wiatowej 1914-1918, Czstochowa 2016 oraz J. Dbrowski, Wielka Wojna
1914-1918. Tom II, Owicim 2015 (pierwsze wydanie: Warszawa 1937).
13 Szerzej o postaci Aleksandra Majkowskiego, o jego drodze yciowej oraz o przey-

ciach wojennych, a take o osigniciach literackich i dziaalnoci spoecznej zob.:


A. Majkowska, Z kartek kalendarza Aleksandra Majkowskiego, Biuletyn Zrzeszenia
44

Efektem jego wojennych przey midzy innymi14 jest Pa-


mitnik z wojny europejskiej roku 191415. Jego rkopis znajduje si
w Muzeum Pimiennictwa i Muzyki Kaszubsko-Pomorskiej w Wejhero-
wie16, ktre wraz z Wydawnictwem Diecezji Pelpliskiej Bernardinum
wydao go drukiem. Pamitnik ten nie jest niestety kompletny, poniewa
brak w nim zapisw dotyczcych sporej czci 1915 i 1916 r. oraz duych
partii zapiskw z lat 1917-1918. Poza tym w rzeczywistoci analizowa-
ny poniej Pamitnik z wojny europejskiej roku 1914 ma raczej form
dziennika, gdy autor podaje dokadne daty w postaci: dzie, miesic, rok
oraz nazwy miejscowoci, w ktrych maj miejsce opisywane przez niego
wydarzenia. Jedynie w nielicznych przypadkach dokonuje pewnych retro-
spekcji, wracajc do epizodw omawianych ju wczeniej17.
Pierwszy kontakt Aleksandra Majkowskiego z Rumuni i Rumu-
nami mia miejsce 26 listopada 1916 r. pod wczesnym Grosswardein
w Siedmiogrodzie18, ktry wtenczas nalea do wgierskiej czci Austro-
-Wgier, a w skadzie Krlestwa Rumunii znalaz si dopiero po I wojnie
wiatowej. Moment ten tak zosta przez niego opisany w Pamitniku
z wojny europejskiej roku 1914:

Dzwony, ktrych gos ju w Grosswardein dochodzi do naszych


wagonw, zwiastoway nam niedziel. Dzie zapowiada si
pikny. Soce wiecio na cudny krajobraz po obu bokach toru.
Jaka zmiana wobec wczorajszego dnia. Zamiast monotonnej
rwniny, wzgrza i gbokie doy [mowa tutaj o dolinach
przyp. A. S.], przez ktre szumic pary bystre potoki grskie.

Kaszubsko-Pomorskiego, (Gdask) 1967, nr 1; ta, Mj ojciec. Ze wspomnie o Alek-


sandrze Majkowskim, Biuletyn Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, (Gdask)
1968, nr 3; ycie i twrczo Aleksandra Majkowskiego. Materiay z konferencji
naukowej, Wejherowo 4 X 1996, praca zbior. pod red. J. Borzyszkowskiego, Wej-
herowo 1997; S. Janke, Poeta z kaszubskiej nocy, Wejherowo 1998; J. Borzyszkowski,
Aleksander Majkowski (1876-1938). Biografia historyczna, Gdask-Wejherowo
2002.
14 Udziau A. Majkowskiego w I wojnie wiatowej, poza analizowanym tutaj pamitni-

kiem, dotycz take: A. Majkowski, Wspomnienia moje, Teka Pomorska, 1938, nr 5-


-6; Listy Aleksandra Majkowskiego do siostry Franciszki z lat 1910-1918, do druku
przygotowa A. Bukowski, Rocznik Gdaski, (Gdask) 1991, t. LI, zeszyt 2.
15 A. Majkowski, Pamitnik z wojny europejskiej roku 1914...
16 Otrzyma tam sygnatur R-664. Poza tym w zbiorach Biblioteki Polskiej Akademii

Nauk w Gdasku znajduje si te maszynopis zatytuowany: Dziennik wojenny, kam-


pania rumuska (sygnatura: akc. 1486/85), ktry kiedy znajdowa si w posiadaniu
Damroki Majkowskiej, najstarszej crki Aleksandra Majkowskiego, i w 1985 r. prze-
kazany zosta tej placwce przez Jzefa Borzyszkowskiego.
17 Podobne wtpliwoci odnonie do precyzyjnego okrelenia gatunku tego rda

mia take Tadeusz Linkner, ktry przygotowywa je do druku zob.: T. Linkner,


dz. cyt., s. 38-40.
18 Obecnie jest to rumuska Oradea.
45

Co chwila ciemno nas ogarniaa, kiedy pocig wpada do tu-


nelu. A kiedy sapic si wydobywa z ziemi, do okien mia si
soneczny krajobraz. Potne acuchy gr, niektre czuby nie-
giem przyprszone. Na stokach agodnie spadajcych osady
wiejskie, ktrych budowle podpadaj ogromnymi dachami. Std
pojedyncze domy porozrzucane niekiedy po pagrkach czyni
wraenie grzybw rozsianych. Ludzie w odwitnych, barwnych
strojach. Mczyni w dugich czarnych butach, na ktre pada
po kolana rodzaj koszuli biaej, czasem i fartuch, a na grzbiecie
czarny krtki akiet. Kobiety tak samo dugie buty, ale na wyso-
kich obcasach, i zgrabne19. Na plecy zwieszaj si wstkami
zdobne dugie warkocze, nawet u kobiet zamnych20. (...)
Wstpilimy do dugiej apteki i to tylko dla trzech piknych
dziewczt, ktre w niej siedziay. Pikne, palce oczy mile nas
witay21.

Opisy widzianych przez Aleksandra Majkowskiego rumuskich


krajobrazw i wsi mona znale take w dalszej czci jego Pamitnika
z wojny europejskiej roku 1914. Ju bowiem 28 listopada 1916 r. za-
notowa:

Posuwalimy si powoli, podziwiajc cudn okolic grsk22.


Pierwsze wioski, ktre widziaem zrobiy na mnie bardzo mie
wraenie. Domki gontami kryte, z gankiem z trzech, z dwch bo-
kw, tylko z frontu, a czasem cz tylko frontu zajmujce. Ko-
cioy, wschodniego typu, z kopuami, biae, w jaskrawe bizan-
tyskie freski witych na zewntrz zdobne23.

19 Na marginesie tej informacji piszcy te sowa moe zauway, e podczas pierwszej


swojej wizyty w Rumunii take by zafascynowany barwnoci i swoist egzotyk ru-
muskich strojw regionalnych zapewne w nie mniejszym stopniu ni niemal sto lat
wczeniej Aleksander Majkowski.
20 Autor podkrela ten fakt, gdy w wczesnej kulturze wiejskiej ludw sowiaskich

zamne kobiety po weselnym obrzdzie oczepin zakryway wosy. Jako peno-


prawne kobiety, a nie dziewczta, nie musiay by ju bowiem duej atrakcyjne sek-
sualnie, za od tego momentu widok ich wosw by przeznaczony wycznie dla m-
a. Skrajnym przykadem takiego traktowania kobiecych walorw byo obcinanie war-
kocza i pozostawianie matkom wycznie krtkiej fryzury.
21 A. Majkowski, Pamitnik z wojny europejskiej roku 1914..., s. 197-198.
22 Najprawdopodobniej byy to okolice Curtea de Arge, cho autor nie napisa do-

kadnie, jakiego regionu dotyczy ten opis.


23 A. Majkowski, Pamitnik z wojny europejskiej roku 1914..., s. 202. W innym miej-

scu 17 XII 1916 r. zapisa: Rano (...) opucilimy Mizil, by dy w kierunku Buzeu
[rum. Buzu]. (...) I przez dzie ten jeszcze soce wiecio, a na lewo gry Alp Tran-
sylwaskich towarzyszyy naszemu pochodowi, ukazujc w blasku soca liczne mia-
steczka i wsie, ktrych biae ciany witay ku nam, jak grupy drobnych biaych pat lub
kostek zob.: tame, s. 260. Natomiast opisujc grskie wioski widziane 19 XII te-
go roku w okolicach Taboresti (najpewniej Tbreti) i Mizil zanotowa: Teraz (...)
46

W innym za miejscu pod dat 4/5 grudnia tego roku napisa:

Wczoraj o 8-ej rano wyruszylimy z naszej kwatery w Topolo-


veni (...), wiosce bardzo schludne robicej wraenie. (...) Ponie-
wa bardzo ciekawa etnograficznie wioska, a mimo mgy troch
janiej si wydawao, zrobiem kilka zdj studni z urawiem,
ktrych tu duo nad drog stoi. I domki s bardzo czyste na ze-
wntrz i schludne. ciany s najczciej na biao wapnem tynko-
wane [raczej powinno by malowane przyp. A. S.], dachy gon-
towe, a supy, ktre dach nad werand podtrzymuj, s w r-
nych kolorach: rowym, tym, zielonym pomalowane24.

O zmyle etnografa i umiejtnoci obserwacji wiadczy moe


take opis Obilesti25, wsi widzianej przez Majkowskiego 2 stycznia 1917 r.:

Wie widocznie zamona. Obszerne chaupy, pod rozoystym


somianym lub blaszanym dachem, kryjce obok dwch do
trzech izb, kilka wikszych komr dla zboa i mniejszego byda.
Pena obora [powinno by raczej stodoa przyp. A. S.] stogw
ogromnych somy pszenicznej i grubej kukurydzowej. Formalnie
si ciekami pomidzy tymi stogami przechodzi, jak wrd wy-
sokich murw. (...)
Gospodarze nasi, dobrze zbudowani i odywieni, nosz grub
watowan odzie. Mczyni i kobiety krtkie po pas kaftany,
spod ktrych na piersi wyglda haftowany krtki kouszek26.

W wielu miejscach Pamitnika z wojny europejskiej roku 1914


znale mona te ciekawe opisy rumuskich chat, ich wyposaenia oraz
warunkw ycia i zwyczajw ywieniowych ludnoci chopskiej. 11 grud-
nia 1916 r. Aleksander Majkowski kwaterowa we wsi Gherghita u jedne-
go z tamtejszych gospodarzy. Swoje obserwacje zapisa nastpujco:

Pod blach ta chaupa, dugi czworobok, z gankiem, podog gli-


nian [czyli z polep przyp. A. S.], bardzo dobre robia wrae-

ujrzelimy pasmo gr, a za szczytami czarnymi w dali gdzieniegdzie byszczay szczyty


lodowcowe. (...) W przeroczystym powietrzu liczne biae osady wieciy ku nam, jak
grupy biaych kartek, porozrzucane potn rk po czarnych stokach gr. Wida, e
gry przewanie goe lub bardzo mao drzeworostu okazujce zob.: tame, s. 257.
24 Tame s. 218.
25 By moe Aleksandrowi Majkowskiemu chodzio o miejscowo Balesti (Bleti),

do ktrej wkrtce dotar.


26 A. Majkowski, Pamitnik z wojny europejskiej roku 1914..., s. 313. W innym miej-

scu pod 7 XII 1916 r., opisujc okolice miejscowoci Dobra, autor stwierdzi: Etno-
graficznie zdaje si, e tu si skoczyy liczne kaplice i krzye, aczkolwiek ujrzaem
przy drodze kilka lepionych z gliny niskich kapliczek, z jaskrawymi malowaniami we-
wntrz i na zewntrz w stylu bizantyskim zob.: tame, s. 226.
47

nie. (...) Dwa drugie pokoje byy adne i schludne, ale nie posia-
day tamtejszym zwyczajem adnych piecw 27.

Opisa wtenczas take domostwo miejscowego duchownego:

Ksidz (...) robi wraenie raczej kocielnego. (...) Posiada go-


spodarstwo i dwie chaupy. W pierwszej, som krytej, umieci-
limy si (...) a w drugiej chaupie, ktra tylko jedn posiadaa
izb z kuchni obok, lokowa si ksidz z on i piciorgiem
dziemi. W jednej izbie sta piec ceglany biao tynkowany, ktry
dobrze pali. Tame stay i dwa elazne oa z tapczanami, na
cianie wisia kilim duy. W drugim pokoju elazny, widocznie
tylko na zimn por, wstawiony piec, ktry dymi28.

Natomiast przebywajc 19 grudnia tego roku w okolicach Tabo-


resti tak oceni zajmowan kwater:

Chaupa na zewntrz dosy dobrze wygldajca, wewntrz zu-


penie pusta. Dwie izby, po ktrych si po trzech podzielilimy.
(...) Przed izb jest zazwyczaj komrka w tych stronach. Z niej
si unosi komin, ktry ma przy ziemi dziur do pieca w izbie,
opalajcego si jedynie std. Jeeli masz szczcie, piec nie dy-
mi. Zazwyczaj si atoli szczcia nie ma29.

Jeszcze inny opis rumuskiego domostwa wiejskiego z okolic


Obilesti zosta opisany 2 stycznia 1917 r.:

(...) docieramy do naszego domu [przeznaczonego na kwater


dla wojska przyp. A. S.]. Jest bardzo obszerny. Ma jeden po-
kj z piecem i komor obok z ogniskiem. W izbie drugiej jest
zboe, przewanie pszenica, i jeden pstry skop [czyli baran
przyp. A. S.]. Z tyme podzielimy na t noc ten gocinny dach.
Dom, jak zwyczajnie czworoboczny, w centrum komin ogromny,
do ktrego wszystkie ogniska wchodz. Tylny dach nad tym
czworobokiem jest jakie 3 metry wycignity ku podwrzu
i przykrywa ubikacj [czyli pomieszczenie przyp. A. S.], dug
jak cay dom, w ktrej gospodarcze narzdzia, pody ziemne,
a czasem nawet chw drobniejszy (winie, owce) znajduj po-
mieszczenie. W naszym domu komora od tej ubikacji bya od-
grodzona30.

27 Tame, s. 241.
28 Tame, s. 243.
29 Tame, s. 254.
30 Tame, s. 327.
48

Z racji zimowej aury, w jakiej w Rumunii w okolicach Focani


przyszo walczy Aleksandrowi Majkowskiemu, jego zainteresowanie bu-
dzi sposb ogrzewania chat tamtejszych chopw. Pod dat 23 lutego te-
go roku zapisa bowiem:

Piece nie s urzdzone tak jak u nas, ale z gliny i chrustu zle-
pione, trzymaj ciepo dopty, dopki drzewo si pali. S, jak
zauwayem, podobnie jak nasze stare kominy na wsi, wenty-
latorami izb. Std poeraj drzewa co niemiara. (...) Buda nasza,
chociaby pnym wieczorem napali niemoliwie, przez noc
wyzibia si doszcztnie, tak e nawet pod trzema derami mar-
zo si jak szewc31.

Opisujc wyposaenie jednej z chat, w ktrej kwaterowa 22 gru-


dnia 1916 r. w okolicy Nisiporile (Nisipurile) zanotowa:

W mojej komorze (...) stao, oprcz szafy duej do rzeczy, ko


elazne, szerokie bardzo, tak e niemal szerokoci caej ko-
mory zajmowao. U ng i u gw jest jak u drewnianego ka
wysoka rkoje [mowa tutaj o szczytach ka przyp. A. S.],
okazujca malowida, jak anioy, gwki kobiece na czarnym tle.
Takie ka spotyka si tu czsto, a nawet u poczciwego popa w
Ungureni widziaem takowe, ktre u gowy okazywao obraz
piknej tancerki. Takie ko byo i w mojej komorze w Stlpul,
tylko pokrycia, jak tapczanu i poduszki, byy dosy brudne (...).
Wprost na elaznych poprzecznych prtach wisia gruby ma-
terac32.

31 Tame, s. 378. W innym za miejscu, pod dat 22 XII 1917 r., zanotowa: Chaupa
nasza kwaterowa w Taboresti bya odraajc komor. W takiej komorze komin,
z ktrego przy ziemi prowadzi luka rednicy pmetrowej tej formy (...) do pieca we-
wntrz stojcego. Piec podobny do naszych piecw chopskich ceglanych, zbudowany
atoli o wiele sabiej (z chrustu i gliny). Std nie wytrzymuje oczywicie takiego ognia,
jak nasze piece. Jeeli wic poczciwi burszowie [czyli ordynansi przyp. A. S.], chcc
swoim panom dogodzi, w luk wpakuj duo ywego ognia, to piec si rozpali, ale
pka i rozsiewa charakterystyczny zaduch. ciany jego bowiem, tak samo jak ciany
chaup s w nastpujcy sposb zbudowane: na palikach, rednicy [od przyp. A. S.]
dwch centymetrw do gruboci ramienia, w poprzek chrust jest wypleciony, a t
cian z chrustu obrzuca si wewntrz i zewntrz glin [technika taka w Polsce na-
zywana bya pec przyp. A. S.], tynkuje si na biao wapnem, a nastpnie, jeeli
chodzi o zewntrzne ciany domu, zdobi si liniami i kolorowymi polami, zwierzcymi
figurami (komi, gobiami). Najczciej spotykaem kolory modre i czerwone. Piec
w naszym kocu chaupy, w ktrej mieszkalimy (...), od razu bardzo przykro zacz
dymi, nie mwic o zaduchu. Dymi tak, e nie byo sposobu wytrzyma od kaszlu
i blu oczu (...). Tote powyazilimy z chaupy (...) zob.: tame, s. 268. Zob. take:
tame, s. 312.
32 Tame, s. 264.
49

W innym za miejscu, opisujc kwaterunek we wsi Jarlaul (daw-


niej Jrlu, obecnie Jirlu) 25 grudnia tego roku zauway:

Stou nie byo. W mao domach chopw rumuskich i bardzo


rzadko natrafia si na st poczciwy o czterech, a chociaby
o trzech nogach. Posiadaj zazwyczaj okrge stoy, rednicy me-
tra, o nogach ledwo o stop wysokich. Koo tego w kuczki zasia-
da familia33.

Aleksander Majkowski potrafi take zauway oraz doceni spe-


cyficzne i jednoczenie estetyczne elementy architektury spotykane ww-
czas na rumuskiej wsi. Pod dat 17 stycznia 1917 r. tak oceni efekty
umiejtnoci dekarzy z okolic Rimniceni (najpewniej Rmniceni):

(...) zaczem rysowa etnograficzne szczegy w formie ozdb


dachu domu naprzeciw ulicy pooonego. Dachy bowiem tu po
wikszej czci blaszane, a tam gdzie u nas kozy i pazdury34, tu
z blachy wycite kwadraciki i gobie. Koce szczytu za nosz
ukoczenia z krconej blachy, jak ukoczenie ozdobnej lancy,
czsto z gwiazdk u koca35.

Jak ju wspominano zainteresowanie pamitnikarza budziy r-


ne aspekty ycia wczesnych Rumunw. Nie omieszka te poczyni uwag
na temat ich tradycyjnych potraw. Dnia 10 grudnia 1916 r. odnotowa:

Symbioza atoli z gospodarstwem, aczkolwiek bardzo uprzejmym


i usunym, jednak nie bya mi na rk. Doda jeszcze musz, e
nie widziaem chleb ich jedzcych. Ale sporzdzali sobie rodzaj
kukurydzianej polenty. Pod jednym oem stao naczynie drew-
niane, jak rzeszoto, w ktrym leay kolby kukurydzy. Gospo-
darz lub gospodyni z tych kolb cierali domi ziarno w ten spo-
sb, e tarli pen kolb o ju obran. Po starciu bowiem ziarn
pozostanie jeszcze wewntrzna cz, ktr czsto pal w piecu.
Zdaje mi si, e t cz nazywaj kaszaj. Z pomielonego ziar-
na robi w misce w formie baby jakie pieczywo cytrynowej far-
by [czyli koloru przyp. A. S.] i jedz jak chleb. Kiedymy chleb
jedli do upieczonej przez gospodyni kury, to nam daa zaraz
cebuli, pokroiwszy na drobne czci. Nie tworzy ta cebula jednej

33 Tame, s. 288.
34 O wczesnym budownictwie wiejskim w Polsce, w tym take o rozwizaniach sto-
sowanych na najlepiej znanych Aleksandrowi Majkowskiemu Kaszubach zob. choby:
A. Bachman, Dach w sowiaskim budownictwie ludowym, Lww 1929; W. Zin, Ty-
py i formy w polskiej architekturze drewnianej, Krakw 1956; I. Toczek, Chaupy
polskie, Warszawa 1958; M. Pokropek, Budownictwo ludowe w Polsce, Warszawa
1976.
35 A. Majkowski, Pamitnik z wojny europejskiej roku 1914..., s. 359.
50

bulwy, ale skada si z wielu czci formy, jak amerykaski o-


rzech, tylko o wiele mniejszej, jak fasola36. Na chlebie smakuje
dobrze37.

Sporo uwagi Aleksander Majkowski powici rwnie sieci dro-


nej tego kraju, a waciwie jej stanowi technicznemu. Opisujc szlak le-
cy w Karpatach Poudniowych nad rzek Alut, 29 listopada 1916 r. za-
uway:

(...) droga si staa bardzo niebezpieczna. Droga bowiem prowa-


dzi wzdu rzeki, ktra miejscami bardzo gbokie sobie oysko
wyara z czasem w skaach, z bokami czsto pionowo si spada-
jcymi z gry. Wysoko nad rzek wiedzie droga z trudem wycio-
sana, szeroka czsto tyle tylko, e dwa wozy si min mog. Ku
rzece przepa spada caymi przestrzeniami prostopadle bez
adnej galerii [czyli bariery przyp. A. S.] nad drog38.

Kolejne jego uwagi dotycz drogi w okolicy miejscowoci Gher-


ghita, gdzie pamitnikarz przebywa 12 grudnia tego roku:

Dzie dzisiaj wsta mglisty, a przez cay niemal czas przedpo-


udniowy pada drobny deszcz, aczkolwiek nie zimny. Std dro-
ga jak w Galicji: boto wyej kostek39.

Natomiast omawiajc wydarzenia z rejonu Taboresti, zanotowa


pod dat 19 grudnia tego roku:

Drogi wilgotne i liche. Zaraz za bram zagrody utkn jeden


z cikich wozw w rowie, dzielcym podwrze od drogi. Wszy-
scy ludzie piesi musieli si rzuci naprzd do stogw somy ku-
kurydzanej, tuzinami stojcych okoo i na podwrzu, i rzuci to
do rowu, aeby go wypeni, a potem z wielkim nawoywaniem
i pchaniem ludzi za szprychy k szczliwie przesza wozw
reszta40.

36 By moe Aleksander Majkowski mia na myli nieznany mu wtenczas czosnek,


a nie cebul.
37 A. Majkowski, Pamitnik z wojny europejskiej roku 1914..., s. 231.
38 Tame, s. 207.
39 Tame, s. 246.
40 Tame, s. 255-256. Ciekawy jest te opis sposobu przeprawy armat przez brd rzeki

pyncej w grzskiej dolinie zob.: tame, s. 328-329.


51

W innym miejscu dnia 20 grudnia zapisa:

Wyruszylimy przy zachmurzonym niebie i zimnym wietrze


przez boto po kolana, ktre si za wsi na bitej drodze troch,
chocia niewiele, zmniejszyo41,

za 2 stycznia 1917 r., opisujc kolejny marsz. zanotowa:

Znowu boto boto i boto. A w bocie i w rowach obok pozo-


stawione, po osie ugrzze wozy, a gdzieniegdzie trup koski42.

Jeszcze drastyczniej wyglda marsz artylerii niemieckiej i taborw do Ri-


mniceni, ktry mia miejsce 17 stycznia tego roku. Mianowicie:

Przed nami ju drog wiejsk cigny rne tabory i baterie,


pogbiajc tylko boto, ktre si po ich przejciu uoyo rwno
jak jakie jezioro. Wyboje i dziury, wywoane w poprzednich
dniach przez pociski armatnie, czyhay pod rwn (...) powok
zdradliwie. Konie szczeglnie strasznie si w tym bocie mczy-
y. Widziaem na wasne oczy, jak jaki wz taborowy utkwi
w takiej dziurze. Mieli czworo koni, ktre nie mogy woza z bota
wycign. A kiedy bito na szkapy, prawy tylko uklk i pooy
si gadko w to brudne ciasto, skd tylko bem stercza w gr,
jakby chcia mwi:
Rbcie, co chcecie, a ja nie wstan!
Byo mi i smutno i miesznie patrze, jak kuczer [czyli wonica
przyp. A. S.] wyzwiskami, ktrych w yciu nie syszaem, da-
rzc szkapsko, stara si go uwolni z uprzy43.

Przy ocenie przytoczonych powyej faktw naley pamita, e


w niemal caej wczesnej Europie sie drg koowych miaa charakter
gruntowy, a jedynie cz z nich bya mniej lub bardziej utwardzana. Std
te w porze intensywnych jesiennych opadw bd wiosennych roztopw

41 Tame, s. 273. Natomiast 2 I 1917 r. odnotowa: Futinul [najprawdopodobniej Fo-


tin], w ktrej (...) dnia 29 bm. [czyli 29 XII 1916 r. przyp. A. S.] stanlimy kwater,
dla mnie nie odrnia si niczym od wsi rumuskich w tych okolicach. Boto po ko-
lana, wywoane nie tyle deszczem, co tratujcymi drog komi i wozami zob.: tam-
e, s. 312. Zob. take: tame, s. 325, gdzie 2 I 1917 r. Aleksander Majkowski stwierdzi:
Trudniej w tak gbokim bocie na ulicach tej wcale pokanej wsi, e takiego podczas
caego marszu nie doznaem. Czu byo, jak ko z trudem z tego lepkiego ciasta wy-
ciga nog za nog. Z rodzajem ponurej satysfakcji wyobraaem sobie, jak bd wy-
glda, kiedy ko w jednym z licznych wybojw runie i znajd si z moj paczk trzech
der w bocie.
42 Tame, s. 329.
43 Tame, s. 352. W wielu przypadkach do wozw taborowych oraz dzia musiano

przyprzga rekwirowane ludnoci woy zob.: tame, s. 352, 355.


52

znaczco pogarsza si ich stan techniczny, za wiele z nich wskutek tego


miao charakter sezonowy. Rumunia nie bya wic tutaj jakim szczegl-
nym wyjtkiem. Jedynie w czci krajw zachodniej Europy, w tym take
w Niemczech powstaway trwae drogowe szlaki komunikacyjne, ktrych
nawierzchnia wyoona bya kamieniem w Prusach nazywanym kocimi
bami. Dotyczyo to jednak tylko najwaniejszych drg. Natomiast budo-
w nowoczesnej sieci dronej wymusi dopiero intensywny rozwj przede
wszystkim europejskiej motoryzacji, ktra skutecznie pocza wypiera
wolniejszy i mniej wydajny transport konny.
Autor Pamitnika z wojny europejskiej roku 1914 odnotowa
rwnie wiele przykadw nieszcz i patologii, ktre towarzysz kadej
wojnie, a ktrych ofiarami poza kombatantami biorcymi udzia w walce
jest te ludno cywilna. Pod dat 6 grudnia 1916 r. zapisa:

Wojna na drodze do Gaesti [Geti] si w caej swej grozie


przedstawiaa. Spotkalimy szereg trupw niemieckich i rumu-
skich od kilku dni nie pochowanych. Popade konie leay zimne
i z nadtymi jak balony brzuchami przy drodze. Psy zastrzelone
w wielkiej iloci legy na przylegych polach44. Jeden z trupw
rumuskich lea tu nad drog nie przykryty, z oczyma zga-
symi w niebo patrzc, a z pod szyi czarna struga krwi na go
pier si bya wylaa. Widocznie lekarz lub sanitariusz zbada go
szybko, a przekonawszy si, e rana miertelna, zostawi go przy
drodze45.

Wspczucie Aleksandra Majkowskiego budzi take los rumu-


skich uchodcw, ktrych jego oddzia spotyka podczas marszu. We wsi
Brezoin (najprawdopodobniej Brezoi) w okolicach Pitesti (Piteti) 3 grud-
nia tego roku:

Widziaem (...) kilku ludzi tutejszych, w charakterystycznych


strojach grskich, wracajcych wozem, obadowanym gratami
i dziemi, cignionym przez krowy siwej maci i z ogromnymi
rogami, do swoich opuszczonych podczas ruchw wojsk siedlisk.
Ludzie wygldali nad wyraz wystraszeni i czapkowali [czyli ka-
niali si przyp. A. S.] przed naszymi mundurami gboko46.

44 Zapewne byy to psy, ktre prboway ogryza zwoki polegych onierzy pozosta-
wionych bez pochwku na polu walki.
45 A. Majkowski, Pamitnik z wojny europejskiej roku 1914..., s. 220. W innym za

miejscu pod dat 10 XII 1916 r. zanotowa: Po drodze widzielimy znowu tuzin nie-
pogrzebanych rumuskich onierzy nad drog, jednego wprost we wsi, obok muru
kocielnego zob.: tame, s. 229. W pamitniku Aleksandra Majkowskiego nie brak
take scen znacznie bardziej drastycznych ni te przytoczone powyej zob. choby:
tame, s. 253, 306-307.
46 Tame, s. 204-205. W innym za miejscu Aleksander Majkowski pod dat 30 XI

1916 r. zanotowa: (...) cigny wozy [zaprzgnite przyp. A. S.] w siwe, jak ma
53

Po raz kolejny chopskich uchodcw spotka 30 grudnia niedale-


ko wsi Galbanul (najprawdopodobniej Galbenu):

Naprzeciw cigny wzki w konie lub woy zaprzgnione wie-


niakw rumuskich, wracajcych do ojczystych pieleszy, oba-
dowane caym dobytkiem. Nie przechodziy oczywicie cakiem
nie obupiane, ale jeeli co byo, co onierz potrzebowa, brano
im wrd lamentw lub cichej rezygnacji starych i dzieci47 .

Pamitnikarz by take wiadkiem pldrowania rumuskich wsi


i grabienia chopskiego dobytku, a take rekwirowania ywnoci i paszy
dla koni przez onierzy Cesarsko-Krlewskiej Armii Austro-Wgierskiej
i onierzy wojsk niemieckich walczcych w 1916 i 1917 r. w Rumunii. Pod
dat 1 grudnia 1916 r. zanotowa:

Mieszkacy, o ile pozostali w wioskach lecych nad traktem,


kdy wojska cign, bardzo s wystraszeni. Na pewnym podw-
rzu widziaem kobiet star, ktra obchodzc podwrze cigle
bia znak krzya na piersi. Przypuszczam, e si przy tym modli-
a. Ludzie te mieli powody do tego. Przy naszej kolumnie, ktra
obejmuje tylko wozy sztabu, znalazy si wieczorem wieprz, kro-
wa i szereg kaczek i kur, chocia nasi ludzie si na og z powo-
du szlachetniejszych zapatrywa strzeg rabunku. Pan Tribus,
jako oficer aprowizacyjny, a szczeglnie Pan Bruch s nieprzyja-
cimi wszelkiego rabunku 48.

Czsto te onierze marnotrawili zrabowane u rumuskich cho-


pw mienie. Tak wanie sytuacj zaobserwowa Aleksander Majkowski
17 grudnia podczas marszu z Mizil do Buzu:

u osw, krowy i dosy drobne, lub woy tej samej maci z ogromnymi rogami, za-
przgnite wozy tubylczej wiejskiej ludnoci, ktra wracaa (...) do ojczystych piele-
szy. Wozy unosiy dzieci, pierzyny, graty, sowem ca chudob tych biednych ludzi,
ktrzy wystraszeni sunli si obok wojskowych kolumn. (...) Do tego pada lekki desz-
czyk, wskutek czego szare boto, konwoje wojskowe, sznury wozw wiejskich z pacz-
cymi dziemi tworzyy jeden obraz ponury, jak z pieka dantejskiego zob.: tame,
s. 214. Poza tym zob. rwnie: tame, s. 216-217.
47 Tame, s. 306.
48 Tame, s. 217. Natomiast 10 XII 1916 r. w swoim pamitniku Aleksander

Majkowski zapisa: Ochiul-Bului [najprawdopodobniej Ochiul Boului, obecnie


Crivul) robi wraenie uboszej wioski. Nasi gospodarze w trjk siedzieli obok nas
w izbie, bo w drugiej nie byo mona napali, a zreszt podoga tame po czci
zamieniona na gboki d, w ktrym mieszka pokany wieprz. To dlatego, aeby go
sodaty nie wzili. Bowiem adna zwierzyna jadalna w wioskach lecych nad drog
nie jest ycia pewna, kdy kolumny przecigaj. Najgorszymi w tym wzgldzie s tak
zwani Kolonenknechte i piechota. Czasem ujrzysz na podwrzu kilku onierzy,
rozlega si rozpaczliwy ryk zarzynanej wini, albo rozlatuje si pierze w powietrzu
ciganego drobiu zob.: tame, s. 229-230. Zob. take: tame, s. 247.
54

onierz bowiem, chocia tak dobrze zdyscyplinowany jak nie-


miecki, idc przez osady bezwzgldnie bierze to, z czego spo-
dziewa si uytku. Gorszymi ni onierz regularny s ludzie id-
cy przy kolumnach amunicyjnych i bagaowych. Ci bior nawet
wicej, ni potrzeba, a zdarza si, e nad drog ujrzysz kury
i kaczki, z gowami poucitymi, na wp z pierza obrane, a po-
tem porzucone49.

W innym za miejscu, wspominajc pobyt w miejscowoci Gher-


ghita, 10 grudnia 1916 r. opisa rekwizycj chopskich koni:

Ot w pitek rano wycignlimy okoo 8-mej z podwrza wo-


cianina rumuskiego, zabrawszy jemu za kwitem par koni
i wz do wiezienia owsa. By pacz. Sam gospodarz becza, kiedy
patrzy, e jego mae kudate konie s w naszej kolonie [czyli
w kolumnie przyp. A. S.], ale c, takie prawo wojny50.

Na czowieku wierzcym, a do takich niewtpliwie nalea Alek-


sander Majkowski, wraenie robiy zniszczone bd sprofanowane miej-
sca kultu. Takie za obiekty napotyka on na swojej wojennej drodze
w Rumunii. Pierwszy tego typu opis znalaz si ju pod dat 28 listopada
1916 r., gdzie pamitnikarz odnotowa:

Na pierwszym popasie miaem sposobno przyjrzenia si bliej


wiosce grskiej, cichej i opuszczonej. Kociek51, stojcy podle
drogi by rozwarty. Podogi nie byo wida od gnoju koskiego,
ktry sta na stop wysoko. Dwa pikne portrety wyszych ksi-
y rumuskich wisiay obok wejcia do nawy: jeden ukazywa
pchnicie bagnetem w nos. (...) onierze stroili sobie troch
arty, jeden nawet uchwyciwszy chorgiew od procesji by j wy-
nis na zewntrz, a surowo na nakrzycza podoficer Klein od
telegrafistw52.

Kolejn zdewastowan i sprofanowan wityni autor widzia


19 grudnia tego roku:

Cignlimy tedy z Maguli [Mgula] na Mizil, gwnie szos


i dosy dobr drog. Tam, gdzie droga polna do gwnej szosy
do Mizil wchodzi, ley maa osada Criugul [najprawdopodobniej
Crngurile]. (...) Koci murowany zupenie zniszczony przez

49 Tame, s. 260.
50 Tame, s. 227.
51 Pamitnikarz wszystkie opisywane przez siebie witynie nazywa kocioami.

W rzeczywistoci tymczasem zapewne niemal w kadym przypadku byy to cerkwie


prawosawne.
52 A. Majkowski, Pamitnik z wojny europejskiej roku 1914..., s. 203.
55

strzay armatnie. Wewntrz na stop wysoko soma i gnj ko-


ski. Dzwonnica drewniana obok stojca take poszkodzona.
Obok cmentarz, a na cmentarzu drewniana kapliczka moe
pogrzebowa take wewntrz pena somy i gnoju koskiego53.

Podobnie byo w przypadku cerkwi w Rimniceni, ktr Aleksan-


der Majkowski opisa pod dat 17 stycznia 1917 r. Mianowicie:

(...) sta [tam przyp. A. S.] koci wiejski, wewntrz komplet-


nie poniszczony. Mury okazyway liczne uderzenia kul karabino-
wych i jedn wielk dziur od granatu. Podoga pena somy
i gdzieniegdzie gnj koski wskazyway, e dom Boy chwilami
suy za stajni.
Kilka mniejszych obrazw witych walao si w tym gnoju,
z ktrych dwie [ikony przyp. A. S.] zabraem dla zaoszczdze-
nia im dalszej zniewagi 54.

Przedstawiony tutaj obraz Rumunw i szeroko rozumianej Ru-


munii oraz jej kultury materialnej i nastpstw dziaa wojennych z lat
1916-1917 nie wyczerpuje oczywicie wszystkich zapiskw powiconych
tej problematyce, cho autor stara si zasygnalizowa wszystkie dotycz-
ce jej wtki poruszone przez Aleksandra Majkowskiego w analizowanym
powyej Pamitniku z wojny europejskiej roku 1914. Pomimo to mona
jednak stwierdzi, e ze wszystkich zacytowanych powyej poczynionych
przez niego obserwacji wynika, i zarwno Rumuni, jak i Rumunw,
w kocu obywateli pastwa, z ktrym Niemcy toczyy wojn, postrzega
do yczliwie oraz z duym zainteresowaniem, na co wpyway fascynu-
jce go odmienno i swoisty koloryt tego kraju oraz mieszkajcych tam
ludzi. Nie bez znaczenia byy rwnie jego zainteresowania etnograficzne
oraz zwyka ciekawo wiata i ludzi. Poza tym w wielu jego opisach do-
strzec te mona nut wyranej sympatii oraz wspczucia szczeglnie
wobec cikiego losu rumuskiego chopstwa, ktrego egzystencja i maj-
tek stay si niewinnymi ofiarami dziaa wojennych toczcych si na te-
rytorium Krlestwa Rumunii. Podobne odczucia zdaway si te budzi
w nim widoki zniszczonych wity oraz innych obiektw kultu.

53 Tame, s. 256.
54 Tame, s. 358.
56

prof. dr. Aleksander Smoliski


Universitatea Mikoaj Kopernik din Toru

Imaginea Romniei i a romnilor


din timpul Primului Rzboi Mondial
n jurnalele lui Aleksander Majkowski
polonez i soldat n armata Germaniei imperiale

Rezumat

n timpul Primului Rzboi Mondial, milioane de polonezi au fost


nregimentai n trei armate ale ocupanilor i au fost nevoii s lupte
pentru o cauz strin, adeseori chiar mpotriva propriilor conaionali
care ndeplineau serviciul militar n armata inamicului. Unul dintre ace-
tia a fost Aleksander Majkowski, care era soldat al armatei prusace a Ger-
maniei imperiale.
Evoluia evenimentelor din timpul Marelui Rzboi l-au fcut s se
gseasc n rndurile trupelor nemeti care au luptat n 1916 n Rom-
nia. A reuit s supravieuiasc pe timpul rzboiului. A lsat n urma sa i
un jurnal, n care descrie plastic evenimentele pe care le-a trit n timpul
rzboiului, inclusiv ederea n Romnia. Fiind un om inteligent i intere-
sat de lume, a inclus aici o ntreag serie de informaii i observaii refe-
ritoare att la soldaii armatei romne, ct i la populaia civil, cu care se
ntlnea n timpul staionrilor i ncartiruirii ct i n timp ce mrluia.
i era interesat de orice de la modul i condiiile de via pn la carac-
teristicile buctriei romneti. n acelai fel trata i peisajele sau con-
diiile naturale din regiunile Romniei pe care le-a vzut. n consecin,
a lsat n urm o serie ntreag de informaii valoroase i, n acelai timp,
interesante despre Romnia i romnii din a doua decad a secolului XX.
prof. dr hab. Waldemar Rezmer
Uniwersytet Mikoaja Kopernika w Toruniu

Polacy na Bukowinie w latach 30. XX wieku


w wietle materiaw Oddziau II
Sztabu Gwnego Wojska Polskiego

W Polsce od jesieni 2001 r. w Centralnym Archiwum Wojskowym


w Warszawie mona korzysta z zespou akt Oddziau II Sztabu Gene-
ralnego (od 1928 r. Sztabu Gwnego) Wojska Polskiego. Zesp ten liczy
7838 jednostek archiwalnych. Zgromadzone w nich dokumenty wytwo-
rzone zostay w latach 1918-1939 przez komrki wywiadowcze, kontrwy-
wiadowcze i analityczne Sztabu Generalnego (Gwnego), Ministerstwa
Spraw Wojskowych (MSWojsk.), Korpusu Ochrony Pogranicza (KOP)
i Stray Granicznej (SG).
Dla Polski w dwudziestoleciu midzywojennym najistotniejszymi
sojuszami polityczno-militarnymi byy porozumienia zawarte z Francj
i Rumuni. Podstaw polsko-rumuskiej wsppracy byy ukad politycz-
ny i konwencja wojskowa o przymierzu odpornym midzy Rzeczypospoli-
t a Krlestwem Rumunii podpisane 3 marca 1921 r., ktre pniej byy
kilkakrotnie przeduane: w 1922 r., w 1926 r., 1931 r. i 1936 r.
Dysponowanie rzetelnymi informacjami o sytuacji w sojuszniczej
Rumunii byo niezmiernie wane dla najwyszych wadz Rzeczypospoli-
tej. Dlatego te Oddzia II interesowao praktycznie wszystko, co dotyczy-
o spraw rumuskich. W zachowanych aktach s najrozmaitsze meldunki,
periodycznie sporzdzane komunikaty i raporty informacyjne dotyczce
sytuacji polityczno-wojskowej, spoecznej i gospodarczej Rumunii, sto-
sunkw wojskowych polsko-rumuskich i kontaktw wojska rumu-
skiego z innymi siami zbrojnymi, zakupw sprztu i broni, polsko-ru-
muskiej wymiany handlowej, maego ruchu granicznego midzy Polsk
a Rumuni, odznacze i stay oficerw rumuskich w Polsce i polskich
w Rumunii, propagandy prosowieckiej oraz mniejszoci ukraiskiej i nie-
mieckiej w Rumunii, organizacji elazna Gwardia, a nawet dane osb
wsppracujcych z wywiadem sowieckim1 . S tam take wycinki z prasy
rumuskiej i zagranicznej podejmujce kwestie polityczne, gospodarcze,
zbroje oraz charakteryzujce polityk wyznaniow i pooenie ludnoci
ydowskiej w Rumunii. Znajduj si tam rwnie materiay o pobycie
marszaka Jzefa Pisudskiego w Rumunii w lipcu 1928 r., wycinki z pra-

1Centralne Archiwum Wojskowe w Warszawie (dalej: CAW), Oddzia II Sztabu Gw-


nego (Generalnego) (dalej: Oddz. II Szt. G.), sygn. I.303.4.2224 i I.303.4.2225.
58

sy rumuskiej (i ich tumaczenia) opisujce wizyt szefa Sztabu Gwne-


go gen. dyw. Tadeusza Piskora w Rumuni w listopadzie 1930 r., program
i przebieg wizyty krla Rumunii Karola II w Polsce, program pobytu
czonkw polskich organizacji przysposobienia wojskowego i fizycznego
w Rumunii oraz wiele innych meldunkw i doniesie, np. o nieprawido-
wociach w zaopatrzeniu armii rumuskiej2.
Nadsyane meldunki, raporty i sprawozdania poddawano w Od-
dziale II wszechstronnej analizie i po opracowaniu sporzdzano naj-
rozmaitsze sprawozdania, raporty, referaty i komunikaty informacyjne.
Omawiano w nich sytuacj wewntrzn Rumunii: dziaalno partii poli-
tycznych i organizacji spoecznych (w tym take nielegalnych), stosunki
midzy rzdem a opozycj, pooenie mniejszoci narodowych, zmiany
kadrowe w najwyszych wadzach pastwa i w wojsku (m.in. w Najwy-
szej Radzie Wojennej), przedstawiano i oceniano jej pooenie midzyna-
rodowe, polityk zagraniczn i wojskow. Wykonano take szereg opraco-
wa tematycznych, np. o rumuskich kolejach, o wle kolejowym Czer-
niowce3, a nawet sporzdzano zestawienia statystyczne dzieci w wieku
szkolnym i szk rumuskich4.
Co pewien czas, w zalenoci od potrzeby, oficerowie Oddziau
II Sztabu Generalnego (Gwnego) przygotowywali bardzo obszerne syn-
tetyczne opracowania obrazujce sytuacj polityczn, wojskow i ekono-
miczn Rumunii. Kilka takich opracowa dotyczyo sytuacji mniejszoci
polskiej w tym kraju.
Szczeglnie wiele uwagi powicono Polakom mieszkajcym na
Bukowinie. Informacje na ich temat czerpano z najrniejszych rde.
Najwaniejszymi dostawcami informacji bya Ekspozytura nr 2 Oddziau
II w Warszawie. W aktach tej ekspozytury znajduje si np. opracowanie
pt. Polacy w Rumunii przekazane 8 maja 1935 r. przez wiatowy Zwi-
zek Polakw z Zagranicy do Oddziau II. Podano w nim liczb Polakw
i ich rozmieszczenie na obszarze Rumunii w poowie lat 30., omwiono
stosunki wyznaniowe, struktur zawodow, szkolnictwo, scharakteryzo-
wano polskie organizacje spoeczne, ycie polityczne i potencja gospo-
darczy, sport i polsk pras. Sporo miejsca powicono sytuacji w ruchu
modzieowym i akademickim. Znalazy si w nim informacje o roz-
mieszczeniu szk, liczbie uczniw i nauczycieli (np. w roku szkolnym
1934/1935 na Bukowinie byo 15 prywatnych szk polskich, w ktrych
uczyo si 995 uczniw). Szk publicznych polskich na tym terenie nie
byo. Na Bukowinie koordynatorem wszystkich polskich dziaa o cha-
rakterze spoecznym, kulturalno-owiatowym i charytatywnym by Zwi-
zek Stowarzysze Polskich, ktry skupia 16 stowarzysze. Jego prezesem
by ks. praat Andrzej ukaszewicz.

2 Tame, sygn. I.303.4. 227l , I.303.4.4401 i I.303.4.4403.


3 Tame, sygn. I.303.4.2226.
4 Tame, sygn. I.303.4.2227.
59

W aktach Oddziau II s take materiay wytworzone przez Wy-


dzia Polakw Zagranic Departamentu Konsularnego MSZ. Wrd nich
znajdziemy referat pt. Praca wrd mniejszoci polskiej na Bukowinie
a stosunki polityczne polsko-rumuskie, przesany do Sztabu Gwnego
24 czerwca 1937 r. Zawiera on analiz polskiej mniejszoci w Rumunii,
wskazuje czynniki, ktre wpyny na jej uksztatowanie, przemiany, jakie
w niej zachodziy w okresie I wojny wiatowej i w pierwszych latach po-
wojennych, tj. po zajciu Bukowiny przez wojska rumuskie. Autor opra-
cowania podaje liczb Polakw i ich rozmieszczenie na Bukowinie, skad
spoeczny i stan posiadania. Znajdziemy w nim rwnie omwienie ycia
politycznego, narodowego i spoecznego przed I wojn wiatow i po jej
zakoczeniu, szkolnictwo polskie do 1931 r. (w 1922 r. Polacy na Bukowi-
nie mieli 24 szkoy powszechne, 1 gimnazjum pastwowe i 1 seminarium
nauczycielskie koedukacyjne). Wtedy jednak wadze rumuskie wyday
zarzdzenie o likwidacji publicznych szk mniejszociowych. Wedug au-
tora lata 1922-1927 to najtrudniejszy okres dla polskiego ycia narodowe-
go i kulturalno-owiatowego na Bukowinie.
Dostarczycielem najistotniejszych i najbardziej aktualnych wiado-
moci o sytuacji na Bukowinie i mieszkajcych tam Polakach by konsulat
RP w Czerniowcach. Poniewa dziaa on na terenie, gdzie istniaa spora
mniejszo polska, jego zasadniczym zadaniem byo dbanie o utrzymanie
polskiej tosamoci narodowej5. Stabilizacja finansw pastwa, ktra na-
stpia w drugiej poowie lat 20., pozwalaa na wspieranie tych dziaa na
znacznie wiksz skal. W 1929 r. Departament Konsularny MSZ instru-
owa:

Organizacje. Istniej na prowincji. Kontakt z nimi, staa obser-


wacja ich pracy, wykonywanie kontroli nad nimi, nad zuytko-
waniem subwencji, nad kwalifikacjami kierownikw, okazywa-
nie pomocy i dawanie wskazwek mog by wykonywane jedy-
nie przez konsulaty. Nawet zarzdy centralne organizacji miesz-
cz si z reguy na prowincji6

Aby skoordynowa dziaania, na pocztku 1930 r. wysano do konsulatw


tajny oklnik W sprawie opieki kulturalnej nad Polakami za granic.
Nakrelone w nim wzorce postpowania byy aktualne a do rozpoczcia
wojny w 1939 r.
W nastpnych latach przekazywano jedynie uzupeniajce wska-
zwki, wedug ktrych dziaa personel konsulatw. Jeeli stwierdzono,
e Polacy mieszkajcy na terenie okrgu kompetencyjnego s bierni i nie-
zorganizowani, naleao podj prac od podstaw. Pierwszym posuni-

5 W. Skra, Suba konsularna Drugiej Rzeczypospolitej. Organizacja, kadry i dzia-


alno, Toru 2006, s. 98.
6 Tame, s. 459-460.
60

ciem byo sporzdzenie ewidencji ludnoci polskiej, po czym rozpoczy-


nano akcj uwiadamiajc i organizacyjn, ktra miaa doprowadzi do
rozbudzenia polskiej tosamoci narodowej wrd szerokich rzesz oraz
wyoni naturalnych przywdcw. Tam, gdzie spoecznoci byy ju w ja-
ki sposb zorganizowane, tworzono nowe uzupeniajce struktury sto-
warzyszenia zawodowe, sportowe, artystyczne, kulturalno-owiatowe.
Starano si rwnie wpywa na ju istniejce organizacje bd cakowicie
przejmowa nad nimi kontrol. Byo to jednak trudne, wywoywao kon-
flikty i antagonizowao miejscowe rodowisko Polakw. Najskuteczniej
wywierano wpyw subwencjami przekazywanymi poszczeglnym organi-
zacjom. Prowadzio to jednak niekiedy do patologii, wykorzystywania
przez niektre osoby i rodowiska wspomnianych subwencji dla uzyska-
nia korzyci materialnych. Zdarzay si te przypadki, kiedy pracownicy
konsulatw o predyspozycjach autorytarnych wykorzystywali subwencje
do niemal dyktatorskiego kierowania ruchem polskim, co niszczyo ini-
cjatyw i pozbawiao dziaaczy samodzielnoci7.
W zespole akt Oddziau II mamy rwnie raporty i meldunki o sy-
tuacji Polakw na Bukowinie, dziaalnoci polskich organizacji, konflik-
tach istniejcych pomidzy poszczeglnymi organizacjami i dziaaczami,
meldunki o podejmowanych inicjatywach (np. utworzenia Bursy im.
Marszaka Pisudskiego w Czerniowcach). Wspomniane raporty sporz-
dzane byy przez pracownikw Oddziau II, zatrudnionych w konsulacie
polskim w Czerniowcach. Realizowali oni bowiem zadania sprecyzowane
w 1934 r. przez Wiktora Drymmera, dyrektora Departamentu Konsular-
nego MSZ, ktry uwaa, i: Toczy si walka o rozszerzenie Polski poza
granice polityczne pastwa8. W walce tej konsulaty powinny peni rol
inspiratora i porednika midzy wadzami polskimi w Warszawie a orga-
nizacjami Polakw za granic.
Dziaania konsulatw nie mogy by jednak szablonowe, ponie-
wa niemal w kadym kraju interesy Polski inaczej si przedstawiay. Byy
take zmienne w czasie. Inne oczekiwania prezentoway wadze polskie
wobec rodakw yjcych w pastwach przychylnych Rzeczypospolitej,
a inne w krajach wrogo nastawionych9. Polacy w Rumunii postrzegani
byli nie tylko jako grupa wpywu na rumuskie wadze, lecz take, z racji
miejsca zamieszkania, jako wany element wzmacniajcy bezpieczestwo
szlakw komunikacyjnych prowadzcych z Zachodu przez Rumuni do
Polski. Dlatego te strategicznym zadaniem suby konsularnej byo pod-
trzymywanie na tym terenie polskiej tosamoci narodowej oraz jedno-
czenie polskich organizacji i przejmowanie kontroli nad nimi, co de facto
oznaczao wprzgnicie ich do dziaa zgodnych z polsk racj stanu. By-
o to zgodne z wytycznymi przekazanymi do placwek dyplomatycznych

7 Tame, s. 473-474.
8 Tame, s. 458.
9 Tame, s. 459.
61

po przewrocie majowym 1926 r. W lipcu 1926 r. na posiedzeniu sejmowej


komisji spraw zagranicznych minister spraw zagranicznych August Zales-
ki wskazywa, i naleyta organizacja ycia Polakw na obczynie posia-
da ogromne znaczenie dla caego naszego ycia gospodarczego, spoecz-
nego i politycznego10.
Bukowina znajdowaa si na obszarze podlegym konsulatowi
w Czerniowcach. Najpierw, od 1919 r., istnia tam konsulat honorowy,
a od 1921 r. konsulat rzeczywisty. W drugiej poowie lat 30. mjr Edmund
Charaszkiewicz, szef Ekspozytury nr 2 Oddziau II Sztabu Gwnego, kt-
ra zajmowaa si organizowaniem sieci dywersji na terenie ZSRR, Nie-
miec, pastw batyckich (priorytet miaa Litwa), uzna, e naley j roz-
szerzy na obszar Czechosowacji (pierwszestwo mia lsk Cieszyski,
Spisz, Orawa i Ru Zakarpacka) oraz rumusk Bukowin.
Bukowina wana bya z powodw operacyjnych i tranzytowych.
W razie wojny z ZSRR, do ktrej sojusznicza Rumunia powinna przyst-
pi, trzymanie Bukowiny przez wojska rumuskie dawao strategiczn
ochron polskiemu prawemu skrzydu walczcemu w Galicji Wschodniej
z nacierajc od wschodu Robotniczo-Chopsk Armi Czerwon. Sama
obecno oddziaw rumuskich (nie mwic o aktywnym wspdziaa-
niu) na skrzydle zgrupowania sowieckiego atakujcego front galicyjski
uatwiaa polskiemu dowdztwu nie tylko prowadzenie operacji obron-
nej, lecz rwnie po wykrwawieniu i powstrzymaniu przeciwnika wy-
konanie kontrofensywy. Dowdztwo sowieckie nie mogo bowiem rzuci
wszystkich swoich si przeciwko Polsce, musiao pozostawi spor ich
cz na poudniowo-zachodnim kierunku strategicznym celem osoni-
cia si od strony Rumunii11. Jeeli chodzi o kwestie tranzytowe, to kon-
trolowanie przez Rumunw Bukowiny dawao Polsce moliwo komuni-
kacji z Zachodem w razie wojny z Niemcami. Tamtdy moga nadej po-
moc materiaowa w razie zablokowania batyckich szlakw morskich
przez flot niemieck. Dlatego te ju w punkcie 3 protokou C polsko-ru-
muskiej konwencji wojskowej z 3 marca 1921 r. przewidziano moliwo
wykorzystania dla przesyania materiau wojennego do Polski portu Bri-
la, rozbudow linii kolejowej Koomyja Czerniowce, usprawnienie na-
wigacji na rzekach pyncych przez terytoria obu pastw oraz sprawy
tranzytowe12. Korzyci te tracono z chwil utraty Bukowiny. Mocno kom-
plikowao si bowiem sojuszniczym wojskom polsko-rumuskie wsp-
dziaanie operacyjne, natomiast siy sowieckie, po uchwyceniu tego ob-
szaru, mogy kontynuowa ofensyw w stron rwnin wgierskich. Op-
nienie ich marszu byo moliwe albo przez zmasowane ataki lotnicze, co

10 Tame, s. 461.
11 Wicej na temat sowieckich planw zob.: R. Szubaski, Plan operacyjny Wschd,
Warszawa 1993, s. 50-58.
12 Romnia Polonia. Relaii diplomatice, red. F. Anghel, N. Mare, D. Preda, Bucu-

reti 2003, s. 21-22.


62

z powodu saboci polskiego i rumuskiego lotnictwa byo niewykonalne,


albo przez skuteczne dziaania dywersyjne na liniach komunikacyjnych
biegncych przez Bukowin. Dodatkowym czynnikiem, ktry mg sko-
ni polski Oddzia II do tworzenia struktur konspiracyjnych na Bukowi-
nie, bya wzmagajca si aktywno Ukraicw zamieszkujcych Ru Za-
karpack. Istniao niebezpieczestwo, e Ukraicy po utworzeniu tam
wasnego pastwa przystpi do scalania w jego granicach wszystkich te-
renw zamieszkaych przez due grupy mniejszoci ukraiskiej.
Ze wzgldu na sytuacj wewntrzn oraz uwarunkowania midzy-
narodowe Rumunii tworzenie struktur dywersyjno-wywiadowczych na jej
terenie musiao si odbywa na tyle dyskretnie, aby nie da argumentw
ani opozycji rumuskiej, ani Rosji Sowieckiej, e Rumuni nie przestrze-
gaj neutralnoci. Z tego powodu Oddzia II Sztabu Generalnego Wojska
Polskiego nie zamierza si tam angaowa otwarcie, lecz wykorzysta
dziaajce w tym kraju polskie firmy bd ich agendy (m.in. LOT-u) oraz
placwki zagraniczne polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Ono
take zasilao finansowo dziaania Ekspozytury nr 2, udostpniao swoje
informacje i opracowania na temat polskiej mniejszoci w Rumunii. Polo-
nia bowiem miaa by wykorzystana do tworzenia wspomnianej sieci dy-
wersyjnej.
W celu zorientowania kierownictwa Ekspozytury nr 2 i kierownic-
twa Wydziau II13 w aktualnej sytuacji mniejszoci polskiej na Bukowinie
Stec, wsppracownik Ekspozytury nr 2 Oddziau II, oficjalnie zatrudnio-
ny w konsulacie RP w Czerniowcach, na pocztku lutego 1936 r. sporz-
dzi raport o sytuacji w terenie. W dokumencie tym omwi sytuacj
Polonii na Bukowinie, zaprezentowa nawizane kontakty oraz przedsta-
wi najistotniejsze przeszkody w tworzeniu dywersyjnych struktur. Jego
opracowanie byo przeznaczone tylko i wycznie do celw wewntrznych
i dla wskiej grupy ludzi zwizanych z polskim Oddziaem II. Z tego
wzgldu naley sdzi, i ma on du wiarygodno.
W pierwszej czci swojego raportu noszcej tytu Wikszo
i mniejszo w Czerniowcach Stec omawia stosunki narodowociowe
w stolicy Bukowiny. Pisze, e Rumuni (wikszo rzdzca) stanowi
znikom cz miasta Czerniowce. Ale to w ich rkach s wszystkie wa-
dze pastwowe i urzdy, wszystkie niemal instytucje. Mniejszoci, ktre
wczeniej mocno tkwiy w takich instytucjach, jak kolejnictwo, poczta,
szkoy pastwowe, administracja oglna i monopole pastwowe,

13W poowie lat 30. Wydzia II Oddziau II Sztabu Gwnego Wojska Polskiego for-
malnie by podzielony na Wydzia IIa (wywiad) i Wydzia IIb (kontrwywiad). W prak-
tyce jednak stanowi on jedno, gdy kierowany by przez mjr./ppk. Stefana Meyera.
Dopiero w 1937 r. utworzono Wydzia III Planowania Wywiadu i Dywersji Wojennej.
Szerzej zob.: D. Kore, Oddzia II Sztabu Gwnego Wojska Polskiego pod kierowni-
ctwem pk. dypl. Tadeusza Peczyskiego w latach 1929-1932 i 1935-1939. Za-
rys wybranych problemw [w:] Studia nad wywiadem i kontrwywiadem Polski
w XX wieku, t. 1, pod red. W. Skry i P. Skubisza, Szczecin 2012, s. 172-173.
63

s stale i systematycznie wypierane przez rdzennych Rumunw.


Centralne wadze w Bukareszcie deklaruj gono o rwno-
uprawnieniu wszystkich mniejszoci z wikszoci w pastwie,
a rwnoczenie daj ciche polecenie podwadnym organom, aby
wszelkimi moliwie rodkami usuway jednostki nalece do
mniejszoci narodowych. Trzeba odda Rumunom sprawiedli-
wo, e w akcji tej stosuj jedne i te same zasady tak do Po-
lakw, jak i Niemcw, Ukraicw czy ydw. Ostatnio wziy si
wadze do zaatakowania ostatniej mniejszociowej reduty do
rzemiosa: opracowano ustaw rzemielnicz (zaciekle atakowa-
n obecnie przez pras mniejszociow), ktra ma umoliwi
rdzennym Rumunom wtargnicie i do tej dziedziny ycia spo-
ecznego14.

Wsppracownik polskiego Oddziau II oceni, i:

Najliczniejsz mniejszoci w Czerniowcach s Ukraicy, najle-


piej zorganizowan Polacy. Niemcy, ktrzy stanowili jeszcze
kilka lat temu wietnie zorganizowan uwiadomion i karn
rzesz, przodujc wszystkim innym mniejszociom, s dzi roz-
bici i podzieleni na dwa zasadnicze obozy: hitlerowski z p. Fa-
beituisem i demokratyczny z p. Millanichem na czele. Ostatnio
ody i rozpocz dziaalno obz trzeci, jeszcze nieliczny so-
cjalistyczny.

W drugiej czci raportu Stec syntetycznie scharakteryzowa miej-


scow, bukowisk pras. Informowa, e w Czerniowcach prym wiedzie
prasa wydawana w jzyku niemieckim. Byy to gazety codzienne:

Czernowitzer Deutsche Tagespost organ Niemcw rumu-


skich, grawitujcy obecnie do obozu hitlerowskiego. Redagowa-
ny jest do dobrze. Do spraw polskich ustosunkowany do
obiektywnie.
Allgemeine Zeitung organ demokratyczny, ydowski, posia-
dajcy jednego redaktora chrzecijanina (p. Albich), wietnie
redagowany, ustosunkowany do krytycznie do rzdzcej partii
liberalnej, a nadzwyczaj przychylnie do Polski i spraw polskich
w Rumunii.
Morgenblatt organ demokratyczny ydowski, najlepiej reda-
gowane pismo w Czerniowcach, najpoczytniejsze, czytane przez
wszystkie mniejszoci, do Polski ustosunkowuje si rzeczowo,

14CAW, Oddz. II Szt. G., sygn. I.303.4.5695, Raport Steca o sytuacji w terenie (na
Bukowinie) z 17.02.1936 r., s. 1-2 (tu i dalej w przytaczanych fragmentach rda pi-
sownia oryginalna).
64

potrafi jednak czasem zamieci artyku czy wiadomo nie-


korzystn dla Polski.
Tageblatt organ ydowski, o ile si nie myl, sjonistyczny,
do sabo redagowany, wypowiadajcy si za parti rzdzc
(liberaln), dla spraw polskich obojtny, dajcy si jednak dla
nich wykorzysta.
Soniostijnost organ Ukraiskiej Organizacji Wojskowej do-
skonale redagowany, czyhajcy na najdrobniejsz sposobno,
aby zaatakowa Polsk w oglnoci, a mniejszo polsk w Ru-
munii w szczeglnoci.
Czas umiarkowany organ ukraiski, redagowany gorzej.
Z tym pismem mao si zetknem.
Curuntul Bukovinei [waciwie Curentul Bucovinei] organ
rzdzcej partii liberalnej na Bukowinie, wychodzi w jzyku ru-
muskim.
Tytuu drugiego pisma rumuskiego, organu nacjonal-ceranis-
tw, nie przypominam sobie.
Z tygodnikw wymieni: Volksville organ Niemcw katoli-
kw, Vorwrts organ Niemcw socjalistw i najsabiej pre-
zentujce si w Czerniowcach pismo Kurjer Polski w Rumu-
nii organ Zwizku Stowarzysze Polskich15.

Trzeci cz swojego raportu Stec przeznaczy na scharakteryzo-


wanie polskiej mniejszoci w Czerniowcach, stwierdzajc, i s to w prze-
waajcej wikszoci rzemielnicy.

Inteligencji nie ma prawie zupenie. Polacy czerniowieccy ulegli


na og demoralizacji etyczno-moralnej waciwej wspczesnej
Rumunii. Wrd starszego spoeczestwa nie zdarza si, poza
kilku jednostkami, spotka czowieka uczciwego. Nie mona po-
wierzy nikomu grosza publicznego. Kradn, gdzie si da i ile si
da. Wystawianie faszywych kwitw i rachunkw jest na porzd-
ku dziennym. Ostatnio wykryem naduycia w Komitecie Wy-
chowania Fizycznego i w Polskim Zwizku Szkolnym. Bezlitosn
walk z tym stanem rzeczy prowadzi konsul Uzdowski16, ktry
jednak jest skrpowany niemonoci bezporedniej kontroli
i ingerencji. Miar tego, jaka jest gospodarka wrd mniejszoci,
niechaj bdzie fakt, e kilka dni temu policja rumuska opiecz-
towaa lokal Czytelni Polskiej, ktra winna jest za podatki sto
kilkadziesit tysicy lei. Jedyn organizacj polsk, prosperuj-
c jako tako i gospodarujc si nie najgorzej, jest Stowarzysze-
nie Rzemielnikw Polskich Gwiazda. Bursy polskie, posiada-
jce w Czerniowcach trzy wasne domy, przedstawiaj obraz n-
dzy i rozpaczy i jest taka paradoksalna sytuacja, e rne orga-

15 Tame, s. 2-3.
16 Marian Uzdowski by konsulem RP w Czerniowcach.
65

nizacje modzieowe wynajmuj w miecie lokale, bo do burs ich


si nie dopuszcza. (Na przykad harcerstwo paci za lokal 1000
lei miesicznie, asygnowanych z funduszw Konsulatu).
Pod wzgldem spoeczno-politycznym mniejszoci, polska nale-
y do najlepiej zorganizowanych. Istnieje Zwizek Stowarzysze
Polskich, na czele ktrego stoi ks. praat ukasiewicz (jedna
z nielicznych uczciwych jednostek). Koncentruje on wszystkie
bez wyjtku organizacje, instytucje i zwizki polskie w Rumunii.
Zwizek Stowarzysze Polskich ma do duy autorytet i mona
powiedzie, e jest dzieckiem konsula Grabiskiego17 , a wycho-
wankiem konsula Uzdowskiego, ktry w pracy nad nim woy
poow swojej duszy. Caym yciem organizacyjno-spoecznym
Polonii Czernowieckiej kieruj panowie, majcy przecitnie po
70 lat. Kler polski jest przewanie uwiadomiony narodowo
i narodowo czynny, co jest bodaje dorobkiem pracy ostatnich
dwch konsulw R.P. Ruch katolicko-spoeczny rozwija si bar-
dzo szeroko i stanowi pewne niebezpieczestwo dla obozu pro-
rzdowego, w obecnej chwili konsolidujcego wszystkie kierunki
polityczne i wszystkie ugrupowania spoeczne.
Wywiad rumuski ma wrd Polakw czerniowieckich bardzo
wielu informatorw i konfidentw18.

Organizowanie na Bukowinie sieci dywersyjno-wywiadowczej


musiao by co naturalne oparte na ludziach modych, ideowych
i zdolnych do duego wysiku fizycznego. Z tego wzgldu wsppracownik
Oddziau II du uwag skoncentrowa na bukowiskiej polskiej modzie-
y. Zauway on, i w bukowiskim polskim ruchu modzieowym

najbardziej twrczymi ogniwami s dwie organizacje: harcer-


stwo i Sekcja Modziey przy Stowarzyszeniu Rzemielnikw
Gwiazda. Harcerstwo rumuskie ma swoje pikne tradycje
w tym kraju, rozwj jego jednak to linia upadkw i wzniesie, co
prawda parabolicznie idca do gry.
Harcerstwo mskie wchodzi obecnie w skad rumuskiej organi-
zacji skautowej, eskie natomiast ma by w najbliszym czasie
wczone do centurii skautek. Ma to swoje ze i dobre strony. Do
zych naley wpyw rumunizacyjny, ktremu si faktw ulega,
do dobrych za oparcie o krajow, siln organizacj wikszoci,
dziki czemu harcerstwo moe spokojnie patrzy w przyszo,
nie obawiajc si rozwizania czy jakichkolwiek bd utrudnie.
Ujemn stron naleenia do organizacji rumuskiej jest take
i to, e stoi ono pod wzgldem ideowo-etycznym duo niej

17 Chodzi o konsula Mieczysawa Grabiskiego.


18 CAW, Oddz. II Szt. G., sygn. I.303.4.5695, Raport Steca, s. 4-5.
66

i wpywa na obnienie si tego poziomu wrd modziey har-


cerskiej.
Harcerstwo, jako jeden z najdoskonalszych systemw wycho-
wawczych, wymaga bezwzgldnie fachowego, z ide harcersk
integralnie zwizanego kierownictwa. Od tego zaley rozwj
harcerstwa. W ktrym system wodzowski (o ile chodzi o stron
organizacyjn) jest warunkiem rozwoju ruchu.
W Czerniowcach i w ogle w Rumunii harcerstwo nie posiada
odpowiedniego kierownictwa, ktre spoczywa w rkach laikw
i dyletantw. Pp. Knauffowie s moe ludmi dobrej woli, ale
nie maj najmniejszego pojcia o metodach pracy harcerskiej
i jakkolwiek s szczerze oddani ideologii Marszaka19, z ideologi
harcersk nie maj absolutnie nic wsplnego.
Harcerstwo rumuskie nie ma adnego prawie grona instruk-
torskiego i nic si nie robi, aby je sobie wyksztaci i wychowa.
Wysiki nadesanego ze Lwowa znakomitego instruktora harc-
mistrza Stefaskiego, bawicego zreszt w Czerniowcach czaso-
wo, rozbijaj si o spotykany na kadym kroku dyletantyzm i ja-
owo ideologiczn (pod wzgldem harcerskim oczywicie) jed-
nostek kierowniczych.
Ja sam jestem bezsilny, gdy p. konsul odsun mnie cakowicie
od wszelkiej roboty harcerskiej, oczywicie pod wpywem
p. Knauffa, obawiajcego si, e wejd na jego podwrko i po-
zbawi go kierownictwa robot. Zorganizowan przeze mnie
druyn starszo-harcersk (sztab niejako caej roboty) zawieszo-
no, a mnie zabroniono prowadzi j.
Sekcja Modziey przy Stowarzyszeniu Rzemielnikw Gwiaz-
da to drugi mocny i wielkie nadzieje na przyszo rokujcy
orodek modzieowy, stanowicy dla organizacji na rwnie
z harcerstwem najistotniejszy i najpewniejszy teren pracy.
Sekcja ta grupuje w przeciwiestwie do harcerstwa (modzie
szkolna) element rzemielniczy i robotniczy, w wieku od lat
18 do 28. Element ten jest w swej przewanej czci bezrobotny,
co naraa go na olbrzymie niebezpieczestwo, wywiad bowiem
tak rumuski, jak te szeregu innych pastw usiuje te jednostki
zdobywa dla swoich celw. Jeeli w obecnej chwili nie udaje
mu si to tak bardzo, to przyczyny naley szuka we wspaniaym
duchu ideowo-narodowym, jaki oywia modzie Gwiazdy.
Stwierdzi naley, e p. konsul Uzdowski woy w t robot dru-
g poow swojej duszy i modzieowa Gwiazda tak piknie si
rozwijajca jest jego niewtpliwie dzieem.
W pracy sekcji modzieowej Gwiazdy wida jednak te pe-
wien dyletantyzm. Robota oparta jest przewanie na gadaniu
i nie stosuje si metody wychowawczej, wymagajcej podziau
na zespoy pracy ideowo-wychowawczej i koa pracy realiza-

19 Chodzi o marszaka Jzefa Pisudskiego.


67

cyjnej. Gdy chciaem te metody wprowadzi i wej w robot,


odsunity zostaem od niej cakiem (znw o ile si nie myl ro-
bota p. Knauffa).
Inne organizacje modzieowe, jak: Sok, klub Wawel, klu-
by katolickie, nie stanowi dla naszej organizacji obiektu godne-
go uwagi, gdy s obrazem najnieracjonalistycznej pracy zwiz-
kowej i modzieowej.
Tak wrd modziey harcerskiej, jak te zgrupowanej przy
Gwiedzie, istnieje pewien ferment, wyraajcy si w niezado-
woleniu z kierownictwa i niechci do starszego spoeczestwa.
Modzie razi bardzo, gdy kae jej si przy nadejciu ktrego
z wodzw stawa na baczno, gdy publicznie j si poucza
i strofuje, wbrew zasadom wychowawczym. T drog nie osig-
nie si prawdziwej, wewntrznej karnoci. Metoda kapralska
jest coraz mniej stosowana dzisiaj nawet w wojsku.
Do organizacji akademickiej Lechja dotarem dopiero w ostat-
nich dniach i nawizaem kontakt z czonkami20.

Wsppracownik Ekspozytury nr 2, zatrudniony w konsulacie RP


w Czerniowcach a do 1939 r., periodycznie przesya do Warszawy, do
Oddziau II raporty, podpisujc je pracownik terenowy Romanowski.
Prezentowane s w nich dziaania dotyczce zbudowania na Bukowinie
sieci dywersyjno-wywiadowczej. S one take wymienitym rdem
wiadomoci o sytuacji Polakw na Bukowinie w kocu lat 30. Obrazuj
bowiem ycie polityczne, spoeczne i kulturalne, sytuacj w szkolnictwie
polskim, w ruchu modzieowym, szczeglnie w harcerstwie. Krel syl-
wetki polskich dziaaczy, pokazuj walki wewntrzne o wpywy, o sub-
wencje, o stanowiska.
W swoich raportach Romanowski nie pomija rwnie we-
wntrznych spraw konsulatu i konfliktw personalnych, ktre tam si
pojawiay. Brak materiau rdowego uniemoliwia wyjanienie przy-
czyn, ktre sprawiy, e w cigu kilkunastu miesicy sta si bardzo kry-
tyczny wobec placwki, w ktrej by zatrudniony, i jej kierownika, konsu-
la Uzdowskiego. Bardzo ujemnie ocenia personel, organizacj pracy i wy-
gld konsulatu w Czerniowcach. Wiele negatywnych uwag mia wobec
konsula Uzdowskiego. W maju 1938 r. w swoim raporcie pisa:

Konsulat R.P. w Czerniowcach jest klasycznym przykadem te-


go, jak nie powinna funkcjonowa polska placwka zagraniczna,
a to z nastpujcych powodw:
a) lokal jest wicej podobny do gorszej stajni ni do urzdu re-
prezentujcego Polsk;
b) interesanci czekaj z reguy po 5-6 godzin;
c) woni s wobec interesantw niegrzeczni, a czasami brutalni;

20 CAW, Oddz. II Szt. G., sygn. I.303.4.5695, Raport Steca, s. 5-7.


68

d) szef urzdu wytrzymuje u siebie w gabinecie referentw po


pi godzin (najczciej na stojco), przez co staje caa machina;
e) 1-go kadego miesica przychodz do Konsulatu dziaacze
polscy po pienidze, widz si wzajemnie i widz te ich zwykli
interesanci (policja ma uatwione zadanie);
f) tajno prac Konsulatu jest humorystyczna, gdy Polonia
wie: ile otrzymuje szkolnictwo, ksia, poszczeglni dziaacze,
ile daje si na poszczeglne cele; Konsul informuje swego ma
zaufania (albo Konsulowa) dr. ukowskiego o wielu sprawach,
ten za (pijak, hulaka) nie jest czowiekiem umiejcym milcze;
Rumuni s dokadnie poinformowani o wszystkim, bo w Polonii
mwi si gono o tym co robi Konsulat; przede mn robi si
w urzdzie tajemnice, o ktrych dowiaduj si od ony (jedno
zebranie w Kole Polek i wie o wszystkim);
g) szef urzdu krzyczy w czasie urzdowania to na wonych, to
na swoich urzdnikw, a krzyki sysz interesanci i gorsz si;
h) szef urzdu ma le informujcych go konfidentw, z czego
wynikaj nieraz komiczne, a nieraz tragiczne sytuacje; plotkar-
stwo i donosicielstwo kwitnie.
Powysze fakty podaem z cikim sercem, ale sdz, e nie
mam prawa duej milcze, tym bardziej, e p. Konsul Uzdowski
dostaje coraz czciej atakw szau i staje si niebezpieczny dla
otoczenia. Dnia 21 IV b.r. wymyla mi, telefonujc z miasta,
a po tym wrci i podnis na mnie taki wrzask, e sycha byo
na ulicy; krzyki sysza interesant Rumun, syszeli interesanci
Polacy, urzdnicy. Konsul, wygraajc mi piciami przed no-
sem, woa: ja si pana nie boj, pan mnie kompromituje wo-
bec Polonii, ja jestem zdolny do wszystkiego. Opanowaem
si tylko najwyszym wysikiem woli i poskromiem go, patrzc
mu ostro w oczy, ale gdyby mnie uderzy , jak na to si zanosio,
staoby si nieszczcie. Dotd byem karnym, lojalnym i opano-
wanym urzdnikiem, ale nerwy moje s napite ju do najwy-
szych granic21.

Dziaania Romanowskiego wrd polskiej modziey najbardziej


spektakularny efekt przyniosy pod koniec wrzenia 1938 r., w szczyto-
wym okresie napicia w stosunkach polsko-czechosowackich wywoa-
nego kryzysem zaolziaskim. Romanowskiemu udao si bowiem do-
prowadzi w Czerniowcach do wiecu, na ktrym polska modzie uchwa-
lia rezolucj:

Modzie Polska z Rumunii, zrzeszona w organizacjach: Tow.


Akad. Polskich Ogniwo, Zwizek Harcerstwa Polskiego, Orga-
nizacja Modziey Polskiej i K.S. Wawel, zebrana na wiecu

21 Tame, sygn. I.303.4.5716, Raport Romanowskiego z 7.04.1938 r.


69

zwoanym ad hoc w lokalu O.M.P. Domu Polskiego w Czerniow-


cach w dniu 22 wrzenia 1938 r. o godzinie 8-ej wieczorem, czu-
jc duchow czno z caym Narodem Polskim, uchwala na
skutek przemwie:
p. Starczewskiego Tadeusza, ktry podnis cierpienia braci za
Olz, p. Stalinowskiego Ottona, ktry zaznaczy gotowo pono-
szenia ofiar i p. Kolbusza Stefana, ktry podkreli, e caa pol-
ska modzie na Bukowinie solidaryzuje si z walk modziey
polskiej w Czechosowacji i po odpiewaniu Roty uchwalia
nastpujc rezolucj:
W obliczu historycznych wydarze, jakie rozgrywaj si w na-
szej ukochanej Ojczynie, my modzie polska zamieszkaa na
zaprzyjanionej z Polsk Ziemi Rumuskiej czymy si ducho-
wo z caym Narodem Polskim i owiadczamy, i ponca w ser-
cach naszych mio dla wszystkiego co polskie nigdy nie wyga-
nie. Jedno wielkie woanie, e lsk Zaolziaski jest Polski i do
Polski powrci musi, woanie rozlegajce si wielkim potnym
echem we wszystkich skupieniach polskich, rozsianych po wie-
cie staje si dzisiaj i naszym woaniem, idcym z najtajniejszej
gbi serc naszych i dusz naszych. W tej wielkiej historycznej go-
dzinie my modzi Polacy lubujemy, i zawsze trwa bdziemy
niezomnie pod sztandarem polskoci i w obronie jego walczy
bdziemy do ostatniej kropli krwi.
(podpisy):
Stelingowski Otton Nahorecki Micha
Starczewski Palis Karol
Stefan Kolbusz Paszkiewicz
Oran Stanisaw azariuk Edward
Onichimowski R. Malinowski Marian
Marcinowski Aksentowicz Wadysaw
Klei Mieczysaw Sieradzki
Nedyj Jakub Migocki Antoni
Swancer Franciszek Kisielewicz
Gajewski Leopold Matulko
Jdzyjewski Mieczysaw Bibecki Fr.
Migodzki Leopold Nehrebecki Zbigniew
Bilewicz P. Muniak Leon
Zieliski Matuszyski Alfred
Frankl Rudolf Markiewicz Kazimierz
Kloss Leopold Porst Wilhelm
Mach Karol Duciewicz
Wojnarowski W. J. Skurei
Wojnarowski Leopold Uhlig Otmar
Dubicki Bolesaw Zawada Alfred
Wicenik Marcin Nahorecki Rudolf
Konieczny Kazimierz Rudnicki Wadysaw
Romuald Gazda Kulin Tadeusz
Sawczak Sergiusz Maek Leopold
70

Michalewski W. Wierzbowski
Kisielewicz Karol Picz Julian
Suszyski Piotr Waszkiewicz
widerski Marian Chud Wadysaw
Porst Mieczysaw
Saczyk Tadeusz22.

Pobudzona patriotycznie na wiecu w Czerniowcach polska modzie z Bu-


kowiny w cigu kilku dni zebraa 9862 lei na rzecz Komitetu Walki
o lsk Zaolziaski. daa take zgody na wyjazd do Polski w celu wst-
pienia do Korpusu Zaolziaskiego. Na szczcie kryzys zaolziaski roz-
wizano metodami dyplomatycznymi i nie doszo do wyjazdu ochotnikw
z Bukowiny do Polski.

prof. dr. Waldemar Rezmer


Universitatea Mikoaj Kopernik din Toru

Prezena polonezilor n Bucovina


n anii 30 ai sec. XX n lumina materialelor
Direciei a II-a a Statului Major General al Armatei Polone

Rezumat

Din toamna anului 2001, n Polonia, la Arhivele Centrale ale


Armatei din Varovia pot fi consultate documentele Direciei a II-a a Sta-
tului Major Central (din 1928 Statul Major General) al Armatei Polone.
Colecia conine 7838 de uniti arhivale. Documentele din acestea au
fost produse n anii 1918-1939 de celulele de informaii, contrainformaii
i de analiz ale Statului Major Central (General), Ministerului pentru
Afaceri Armate (MSWojsk.) i Corpul de Paz a Granielor (KOP).
Deinerea unor informaii corecte privind situaia din Romnia
aliat era deosebit de important pentru conducerea de la cel mai nalt
nivel a Poloniei. i de aceea, Direcia a II-a era practic interesat de orice
avea legtur cu Romnia. Printre actele pstrate se gsesc diverse ra-
poarte, comunicate elaborate periodic i informri privind situaia politi-
c, militar, social i economic a Romniei, relaiile militare polono-
-romne i contactele armatei romne cu alte fore armate, achiziii de

22 Tame, Tekst rezolucji uchwalonej na wiecu w Czerniowcach w dn. 22.09.1938 r.


71

echipament i armament, schimburile economice polono-romne, micul


trafic la frontiera dintre Polonia i Romnia, medaliile i stagiile efectua-
te de ofierii romni n Polonia i de cei polonezi n Romnia, propagan-
da pro-sovietic i minoritatea ucrainean i german din Romnia, or-
ganizaia Garda de Fier, ba chiar i datele persoanelor c erau colabora-
tori ai spionajului sovietic. Se afl acolo i extrase din presa romn i in-
ternaional referitoare la chestiunile politice, economice, narmare sau
care caracterizeaz politica fa de religii i localizarea populaiei evre-
ieti n Romnia. Se mai gsesc, de asemenea, materiale privind vizita
marealului Jzef Pisudski n Romnia, n iulie 1928, extrase din presa
romn (i traducerea acestora) ce descriu vizita gen. Tadeusz Piskor n
Romnia, programul i desfurarea vizitei regelui Romniei Carol
al II-lea n Polonia, programul vizitelor n Romnia al membrilor orga-
nizaiilor poloneze de pregtire militar i fizic. i numeroase alte
rapoarte i denunuri, de exemplu privind neregulile de dotare a armatei
romne.
Notele, rapoartele i drile de seam primite erau supuse, la Di-
recia a II-a unei analize complexe i n urma acesteia se elaborau di-
verse rapoarte, dri de seam, referate i comunicate de informare. Aces-
tea tratau situaia intern a Romniei: activitatea partidelor politice i
a organizaiilor sociale (inclusiv a celor nelegale), relaiile dintre guvern
i opoziie, localizarea minoritilor naionale, schimbrile din funciile
de conducere ale organelor statului i armatei (inclusiv n Consiliul Su-
perior de Rzboi), era prezentat i analizat situaia ei internaional,
politica extern i militar. Au fost concepute i o serie de materiale te-
matice cum ar fi cele despre cile ferate romne, nodul feroviar Cernui
ba chiar s-au elaborat rapoarte statistice privind copiii de vrst colar
i colile romneti.
Din cnd n cnd, n funcie de necesiti, ofierii Direciei a II-a
a Statului Major Central (General) pregtau materiale sintetice foarte
cuprinztoare ce prezentau situaia politic, militar i economic a Ro-
mniei. Cteva din aceste materiale se refereau la situaia minoritii po-
loneze din aceast ar. O atenie deosebit le-a fost acordat polonezilor
din Bucovina. Informaiile referitoare la acetia erau procurate din surse-
le cele mai diverse. Cel mai important furnizor de informaii era Celula
2 a Direciei a II-a de la Varovia. n actele elaborate de aceasta se afl,
printre altele, materialul cu titlul Polonezii n Romnia, transmis, la
8 mai 1935 de Uniunea Mondial a Polonezilor din Strintate Direciei
a II-a. Acesta cuprindea numrul polonezilor i distribuirea lor pe terito-
riul Romniei la jumtatea anilor treizeci, vorbea despre relaiile religioa-
se, structura profesional, nvmnt, aici erau caracterizate organizaii-
le sociale poloneze, viaa politic i potenialul economic, sportul i presa
polonez. Un spaiu cuprinztor i era consacrat situaiei micrilor de ti-
neret i din mediul academic. Au fost incluse informaii privind distri-
buirea colilor, numrul elevilor i profesorilor (de exemplu, n anul co-
lar 1934/1935, n Bucovina erau 15 coli private poloneze, unde nvau
72

995 de elevi). Nu existau n acest spaiu coli poloneze publice. n Buco-


vina, coordonarea tuturor aciunilor poloneze cu caracter social, cultural,
educativ i caritativ i revenea Uniunii Asociaiilor Poloneze, care cuprin-
dea 16 asociaii. Preedintele era pr. Andrzej ukaszewicz.
n actele de la Direcia a II-a se mai afl i materiale elaborate de
Secia pentru Polonezii din Strintate a Departamentului Consular al
ministerului de externe, inclusiv un referat cu titlul Lucrul n snul mi-
noritii poloneze din Bucovina i relaiile politice polono-romne, tri-
mis ctre Statul Major Central la 24 iunie 1937. Acesta cuprinde o analiz
a minoritii poloneze din Romnia, indic factorii care au influenat for-
marea acesteia, modificrile pe care le suferise n timpul Primului Rzboi
Mondial i n primii ani de dup rzboi, respectiv dup ocuparea Bucovi-
nei de armata romn. Autorul materialului indic numrul polonezilor
i distribuirea lor n Bucovina, componena social i bunurile deinute.
Vom gsi aici, de asemenea, o prezentare a vieii politice, naionale i so-
ciale n timpul Primului Rzboi Mondial i dup ncheierea acestuia,
nvmntul polonez pn n 1931 (n 1922 polonezii din Bucovina aveau
24 de coli de stat, 1 gimnaziu de stat i 1 seminar pedagogic mixt). ns
atunci guvernanii romni au dispus desfiinarea colilor publice ale mi-
noritilor. Conform autorului, anii 1922-1927, au constituit perioada cea
mai dificil pentru viaa naional i cultural-educativ a polonezilor din
Bucovina.
Colecia de documente ale Direciei a II-a mai cuprinde i rapoar-
te i raportri referitoare la situaia polonezilor din Bucovina, activitatea
organizaiilor poloneze, conflictele existente ntre diferitele organizaii i
activiti, raportri referitoare la iniiativele ntreprinse (de exemplu n-
fiinarea Bursei Marealului Pisudski la Cernui). Rapoartele n cauz
erau elaborate de angajaii Direciei a II-a care lucrau la consulatul polo-
nez de la Cernui.
dr Jarosaw Durka
Regionalny Orodek Doskonalenia Nauczycieli
WOM w Czstochowie

Szkic do biografii Mirosawa Arciszewskiego


posa Rzeczypospolitej Polskiej w Bukareszcie
w latach 1932-1938

Mirosaw Arciszewski urodzi si 19 stycznia 1892 r. w Czsto-


chowie jako syn Wadysawa1. Niestety rda nie podaj imienia matki
Mirosawa Arciszewskiego. Na chwil obecn brakuje dokadniejszych
danych biograficznych, dotyczcych pierwszych kilkunastu lat jego ycia
i najbliszej rodziny. Ludwik Hass, ktry w swojej pracy o masonerii pol-
skiej zaprezentowa krtki biogram Arciszewskiego, poda informacj, e
by on siostrzecem ony Stanisawa Garlickiego (1875-1935), wybitnego
chemika i matematyka, dziaacza Polskiej Partii Socjalistycznej2. on
Garlickiego bya Zofia Garlicka z Wojtkiewiczw (1874-1942), polska le-
karka i dziaaczka spoeczna3. ledzc ich biogramy, dowiadujemy si, e
oboje do ok. 1907 r. byli zwizani z Czstochow. Arciszewski, mieszkajc
w Czstochowie, prawdopodobnie uczy si w rosyjskim wtedy Gimna-
zjum Filologicznym. Mg znale si w gronie uczniw wydalonych po
strajku szkolnym w 1905 r. W kadym razie istniejce dzi na miejscu
owego gimnazjum IV Liceum Oglnoksztacce im. Henryka Sienkiewi-
cza na szkolnej stronie internetowej zalicza go do grona swoich absolwen-
tw4. Brakuje jednak bliszych i przede wszystkim pewnych informacji na
ten temat. Wiadomo natomiast, e od 1906 r. uczszcza ju do II Gimna-
zjum Wileskiego. We wspomnieniach wymienia go Bronisaw Taraszkie-
wicz, wybitny dziaacz biaoruski, ktry jeszcze w okresie swojej nauki
w gimnazjum aktywnie uczestniczy w polskim, a nie biaoruskim, ruchu

1 Sownik biograficzny polskiej suby zagranicznej 1918-1945, vol. 1, Warszawa


2007, s. 34-35; Kto kim by w Drugiej Rzeczypospolitej, red. J. M. Majchrowski,
G. Mazur, K. Stepan, Warszawa 1994, s. 88. Przeprowadzona w Archiwum Pastwo-
wym w Czstochowie kwerenda, majca ustali wicej szczegw na temat Mirosawa
Arciszewskiego, midzy innymi w ksigach chrztw, okazaa si bezowocna.
2 L. Hass, Masoneria polska XX wieku. Losy, loe, ludzie, Warszawa 1993, s. 163,

196.
3 M. Ciesielska, Dr Zofia Garlicka (1874-1942) lekarz ginekolog, przewodniczca

Zrzeszenia Lekarek Polskich, winiarka Pawiaka i Auschwitz-Birkenau, Acta Me-


dikorum Polonorum 2014, nr 4, s. 79-91.
4 Almanach Absolwentw IV L.O. im. H. Sienkiewicza w Czstochowie. Absolwent

Sienkiewicza. Rocznik 1905. Mirosaw Arciszewski, http://www.absolwenci.sieniu.


czest.pl/index.php?show=graduate&which=115 (dostp: 5.09.2016).
74

niepodlegociowym5. Ju w okresie edukacji Mirosaw Arciszewski i Bro-


nisaw Taraszkiewicz zwizali si z wolnomularstwem. Naleeli najpierw
do loy Wickowskiego, a pniej do loy Prawda (w swoich pracach
wymieniaj ich Leon Chajn i Ludwik Hass)6. Arciszewski po zdaniu ma-
tury wyjecha na studia prawnicze do Petersburga, podj te studia jzy-
kowe z zakresu jzykw wschodnich. W 1916 r. na Uniwersytecie Peters-
burskim uzyska stopie doktora praw. Jeszcze w tym samym roku,
17 padziernika, zosta wcielony do wojska rosyjskiego, w ktrym suy
w czasie I wojny wiatowej. Tam otrzyma stopie podporucznika. Sub
wojskow zakoczy dopiero 20 kwietnia 1918 r. Powrci do Polski i od
20 listopada tego roku rozpocz sub w powstajcym Ministerstwie
Spraw Zagranicznych, pocztkowo jako referent. Po zdobyciu niezbdne-
go dowiadczenia, w 1922 r. zosta wysany do Poselstwa RP w Genewie,
gdzie od 1 stycznia 1924 r. peni funkcj sekretarza poselstwa II klasy
w delegacji polskiej przy Lidze Narodw. 1 maja 1925 r. przeniesiono go
z Genewy do Parya na stanowisko sekretarza Ambasady RP. W dniu
1 lipca 1926 r. zosta mianowany radc, a 19 marca 1929 r. nominowany
na stanowisko posa nadzwyczajnego i ministra penomocnego w Rydze
na otwie. Stamtd 15 grudnia 1932 r. trafi do Bukaresztu, take na sta-
nowisko posa nadzwyczajnego i ministra penomocnego Rzeczypospoli-
tej Polskiej7 . Listy uwierzytelniajce zoy 2 lutego 1933 r.8
Rumunia bya wtedy jednym z ssiadw Polski. Bya te jej wa-
nym sojusznikiem i partnerem politycznym9. W zwizku z tym budowa-
nie pozytywnych relacji midzy obydwoma pastwami byo niezwykle
istotne. Sojusz polsko-rumuski mia wymiar antysowiecki. Polacy, nau-
czeni dowiadczeniem wojny polsko-bolszewickiej, uwaali Zwizek So-
wiecki za pastwo stanowice jedno z najwikszych zagroe. Z kolei Ru-
muni obawiali si sowieckiej prby zagarnicia Besarabii, ktr przy-

5 A. Bergman, Bronisaw Taraszkiewicz. Szkic biograficzny, Przegld Historyczny


1972, nr 63/2, s. 254.
6 L. Chajn, Wolnomularstwo w II Rzeczypospolitej, Warszawa 1975, s. 175; L. Hass,

Masoneria polska XX wieku, s. 163; Tene, Ambicje, rachuby, rzeczywisto. Wol-


nomularstwo w Europie rodkowo-Wschodniej 1905-1928, Warszawa 1984, s. 359.
7 Arciszewski Mirosaw [w:] Czy wiesz kto to jest?, red. S. oza, Warszawa 1938, t. I,

s. 11.
8 Ambasada RP w Bukareszcie, Kierownicy polskiej placwki dyplomatycznej

w Bukareszcie lata 1918-2008, http://www.bukareszt.msz.gov.pl/pl/wspolpraca_


dwustronna/historia_i_dyplomacja/bukareszt_ro_a_312/bukareszt_ro_a_301/buk
areszt_ro_a_301 (dostp: 5.09.2016).
9 Szerzej na ten temat: H. Walczak, Sojusz z Rumuni w polskiej polityce zagra-

nicznej w latach 1918-1931, Szczecin 2008. Ponadto: J. Durka, Janusz Radziwi


1880-1967. Biografia polityczna, Warszawa 2011, s. 104-114; Tene, Rumunia w la-
tach 1923-1924 w opiniach polskiego dyplomaty Feliksa Chiczewskiego [w:] Polska
i Rumunia zwizki historyczne i kulturowe przeszo i dzie dzisiejszy | Polonia
i Romnia legturi istorice i culturale trecut i prezent, oprac. red. S. Iachi-
movschi, E. Wieruszewska-Calistru, Suceava 2011, s. 65-84.
75

czyli do swojego pastwa, korzystajc z rewolucji w Rosji. ZSRS i Rumu-


nia, w wyniku trwajcego sporu o Besarabi, do 9 czerwca 1934 r. nie
miay ustanowionych stosunkw dyplomatycznych 10.
Arciszewski trafi wic do Bukaresztu jako jednej z najwaniej-
szych dla Polski stolic europejskich. Jego poprzednikiem by Jan Szem-
bek, ktrego pobyt w Rumunii zosta na tyle pozytywnie oceniony w Mi-
nisterstwie Spraw Zagranicznych w Warszawie, e mianowano go wice-
ministrem spraw zagranicznych u boku Jzefa Becka (Beck od 4 grudnia
1930 r. do 2 listopada 1932 r. by wiceministrem, a ministrem od 2 listo-
pada 1932 r. do 30 wrzenia 1939 r.)11. Nowemu posowi w duej mierze
przyszo kontynuowa poczynania Szembeka, ale take wyj naprzeciw
nowym wyzwaniom we wzajemnych relacjach obu sojuszniczych pastw.
Szczeglnie istotne byo takie reprezentowanie polskich interesw pa-
stwowych, aby nie doszo do rozlunienia sojuszu, majcego dla rzdu
polskiego bardzo due znaczenie. Dlatego te, kiedy rumuski minister
spraw zagranicznych Nicolae Titulescu12 zacz forsowa ide ewentual-
nego przyszego sojuszu nie tylko z Francj i Czechosowacj, ale take
z ZSRS (mimo nierozwizanego konfliktu o Besarabi13), przy jednoczes-

10 M. Leczyk, Polska i ssiedzi 1921-1939. Stosunki wojskowe, Warszawa 2004,


s. 362-363; A. Skrzypek, Zwikszenie samodzielnoci i stabilizujcej roli polityki Pol-
ski w Europie (listopad 1932-kwiecie 1935) [w:] Historia dyplomacji polskiej, t. IV,
1918-1939, red. P. ossowski, s. 459-460, 472-473. Zob. te: Diariusz i teki Jana
Szembeka (1935-1945), T. I, oprac. T. Komarnicki, London 1964, s. 238-239. Na ten
temat take: . , ,
Mo 2010, s. 165-167; S. K. Pavlowitch, Historia Bakanw (1804-1945), Warsza-
wa 2009, s. 354; J. Laroche, Polska lat 1926-1935. Wspomnienia ambasadora fran-
cuskiego, przek. i oprac. S. Zabieo, s. 133.
11 H. Walczak, Dziaalno Jana Szembeka jako posa RP w Bukareszcie w latach

1927-1932 [w:] Zeszyty Historyczne, t. XII, Si vis pacem, para bellum. Bezpiecze-
stwo i polityka Polski, red. Robert Majzner Czstochowa-Wocawek 2013, s. 967-
-978; J. Durka, Jan Szembek pose nadzwyczajny i minister penomocny Posel-
stwa RP w Rumunii w latach 1927-1932 [w:] wiat relacji polsko-rumuskich | Lu-
mea relaiilor polono-romne, oprac. red. S. Iachimovschi, K. Stempel-Gancarczyk,
E. Wieruszewska-Calistru, Suceava 2012, s. 150-167; B. Grzeloski, Przedmowa
[w:] J. Szembek, Diariusz wrzesie-grudzie 1939 r., Warszawa 1989, s. 7-8; Sow-
nik biograficzny polskiej suby zagranicznej 1918-1945, vol. 1, Warszawa 2004,
s. 78. Zob. te: M. K. Kamiski, M. J. Zacharias, Polityka zagraniczna II Rzeczy-
pospolitej 1918-1939, Warszawa 1987; M. Kornat, Polityka rwnowagi 1934-1939.
Polska midzy Wschodem a Zachodem, Krakw 2007; M. J. Zacharias, Jzef Beck
i polityka rwnowagi, Dzieje Najnowsze 1988, t. 20, z. 2, s. 3-37.
12 Nicolae Titulescu ju wczeniej da si pozna jako wytrawny polityk na miar euro-

pejsk. Zob.: A. Dubicki, Dziaalno Nicolae Titulescu na rzecz rozwizania sporu


rumusko-wgierskiego w kwestii optantw [w:] Wspczeni historycy polscy
o Rumunii, red. T. Dubicki, Toru 2009, s. 172-194.
13 Na temat tych relacji, sowieckiej propagandy i antagonizmw wok powstania

w 1924 r. po stronie sowieckiej Autonomicznej Modawskiej Socjalistycznej Republiki


Sowieckiej, wypowiada si w swoim raporcie Konsul RP w Kiszyniowie Aleksander
Poncet de Sandon. Uwaa, e temat Besarabii moe mie coraz wiksze znaczenie,
76

nym rozlunieniu sojuszu z Polsk, Arciszewski podejmowa zdecydowa-


ne przeciwdziaania, a nawet przyczyni si do zdymisjonowania rumu-
skiego ministra. Kwestia sporu polskiego posa z rumuskim ministrem
jest ju do dobrze znana i bya wielokrotnie opisywana14. W kadym ra-
zie Arciszewski dziaa przeciwko domniemanemu tworzeniu si sojuszu
rumusko-sowieckiego w sposb bardzo zdecydowany. A jego wypo-
wied, e ten, kto nie popiera linii ministra Becka, nie jest dobrym Ru-
munem15 miaa poskutkowa rumuskimi daniami odwoania go
z placwki dyplomatycznej16. Nic takiego jednak nie nastpio, prawdo-
podobnie ze wzgldu na serdeczn przyja Arciszewskiego z Beckiem
i mocn pozycj w MSZ-ecie17. Natomiast Polacy nie szczdzili wysikw,
aby moliwie przypieszy zdymisjonowanie Titulescu.
W raportach Arciszewskiego znajdujemy opinie, ktre pozwalaj
okreli jego zdanie na temat spraw wewntrznych Rumunii i ich zale-
noci od sytuacji midzynarodowej. W styczniu 1936 r. pose Arciszewski
ocenia, e rumuska opinia publiczna w dziedzinie polityki zagranicznej
jest bezwadna. Stwierdza, e

da si ona [rumuska opinia publiczna przyp. J. D.] zmobili-


zowa natychmiastowo w kierunku podanym w miar krysta-
lizujcej si koniunktury. Dzi jednak w odrnieniu od tego, co

gdy Sowieci nie tylko nie zlikwidowali (rzd rumuski domaga si tego) Republiki
Modawskiej, ale take gosili skuteczn propagand na temat poprawy poziomu ycia
w niej, co w obliczu trudnoci gospodarczych po stronie rumuskiej powodowao
wrd ludnoci zamieszkujcej Besarabi wzrost nastrojw prosowieckich. Zob.: Ar-
chiwum Akt Nowych w Warszawie (dalej: AAN), Ministerstwo Spraw Zagranicznych
(dalej: MSZ), sygn. 6367, Pismo konsula RP w Kiszyniowie do Poselstwa RP w Bu-
kareszcie z 10.02.1936 r., k. 299-304.
14 Szerzej na ten temat: J. Durka, Koncepcja zawarcia paktu wzajemnej pomocy mi-

dzy Rumuni a ZSRS w latach 1935-1936 i jej konsekwencje w ocenach polskich dy-
plomatw [w:] Ze wsplnej przeszoci. Studia z dziejw stosunkw polsko-rumu-
skich, red. A. Smoliski, Toru 2017, s. 77-96; A. Dubicki, Dzieje placwki dyploma-
tycznej w Bukareszcie (1919-1940), d 2014, s. 64-84; P. Godyn, Wizyty rumu-
skich ministrw spraw zagranicznych w Polsce midzywojennej w wietle doniesie
prasowych [w:] Ze wsplnej przeszoci. Studia, s. 97-104; H. Walczak, Dyploma-
cja polska a stanowisko Nicolae Titulescu w kwestii zawarcia rumusko-sowieckie-
go paktu o nieagresji w 1932 roku [w:] Historyczne i kulturowe aspekty relacji pol-
sko-rumuskich | Aspectele istorice i culturale ale relaiilor polono-romne, oprac.
red. K. Stempel-Gancarczyk, E. Wieruszewska-Calistru, Suceava 2016, s. 168-191.
15 N. Titulescu, Romanias Foreign Policy, Bucharest 1994, s. 94, za: A. Dubicki, Dzie-

je placwki dyplomatycznej, s. 73.


16 Tame.
17 W. T. Drymmer, W subie Polsce. Wspomnienia onierza i pastwowca z lat

1914-1947, Krakw 2014, s. 253. Na temat krgw towarzyskich, w ktrych obraca si


Arciszewski, zob.: W. Biliski, Bywalcy Salonu Ambasadorowej (ze Sztambucha
Leonii Pape [w:] Od Kijowa do Rzymu. Z dziejw stosunkw Rzeczypospolitej ze
Stolic Apostolsk i Ukrain, red. M. R. Drozdowski, W. Walczak, K. Wiszowata-
-Walczak, Biaystok 2012, s. 587-638.
77

byo przed rokiem, nie wyczam tego, e poszaby ona rwnie


przy odpowiednich warunkach w kierunku ugody z perspektyw
na Niemcy i Wgry. T ewentualno uwaam wanie za naj-
bardziej dla mnie rewelacyjn dla terenu, ktry tu dotd pozna-
waem. Rwnie moliwe jest jednak w razie jawnego rzucenia
atutu sowieckiego w Paryu i w Londynie pjcie na pakt z So-
wietami. Jeeli jednak przed paru miesicami taki pakt byby
uwaany za objaw aktywnej i miaej polityki p. Titulescu, bd
co bd jednak o efektach spornych, to dzisiaj byby on tylko
objawem pasywnej, fatalistycznej ulegoci w obliczu potgi
moskiewskiej, ktr propaganda potrafia moe chwilowo wyol-
brzymi. Taki byby przekrj nastrojw dzisiejszych z tym uzu-
penieniem, e tendencje nacjonalistyczne z orientacj na Ber-
lin, Rzym i poniekd Warszaw s na razie w progresji18.

Arciszewski nie tylko uwaa, e na polityk wewntrzn w Rumu-


nii ogromny wpyw ma sytuacja midzynarodowa, ale te, e politycy ru-
muscy szukali za granic oparcia dla wewntrznych procesw politycz-
nych19. Polski dyplomata z niepokojem obserwowa te reakcje na wyda-
rzenia w polityce midzynarodowej, ktre zbliay interesy rumuskie
z sowieckimi. Kiedy remilitaryzacja Nadrenii wywoaa spore obawy
w Rumunii, Arciszewski komunikowa:

Na zwoanej Radzie Obrony Narodowej zadecydowano przypie-


szy tempo zbroje i stornowa na te cele wszystkie kredyty.
Rwnoczenie wydano tajne polecenie usprawnienia linii kole-
jowej czcej granic sowieck z granic czechosowack przez
stacj Adjud. Nie mog w tej chwili osdzi, czy to zarzdzenie
ma ju jakie konkretne zadanie w najbliszej przyszoci, czy
jest to tylko przygotowanie na wszelk ewentualno. Zarzdze-
nia wojskowe na razie nie zostay wydane, natomiast rzd uy
pretekstu sytuacji midzynarodowej, aby przeduy stan obl-
enia na dalsze sze miesicy20.

Zblienie Rumunii i ZSRS byo na tyle nie do przyjcia dla pol-


skiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, e postanowiono wykorzysta
wszelkie okolicznoci, mogce przyczyni si do odwoania jej gwnego
ordownika ministra Titulescu. Do intrygi przeciw niemu wykorzystano

18 AAN, MSZ, sygn. 6367, Pismo posa RP w Bukareszcie Mirosawa Arciszewskiego


do ministra spraw zagranicznych Jzefa Becka z 30.01.1936 r., k. 1-2.
19 Tame, Pismo posa RP w Bukareszcie Mirosawa Arciszewskiego do Ministerstwa

Spraw Zagranicznych w Warszawie z 21.02.1936 r., k. 37-42.


20 Tame, k. 72a, Pismo posa RP Mirosawa Arciszewskiego do ministra spraw zagra-

nicznych Jzefa Becka z 12.03.1936 r. Zob. te: tame, k. 324, Telegram szyfrowy
przychodzcy posa RP w Bukareszcie Mirosawa Arciszewskiego do Ministerstwa
Spraw Zagranicznych z 11.03.1936 r., k. 72a.
78

midzy innymi incydent zwizany z delegacj Zwizku Strzeleckiego


w Rumunii. Arciszewski mia obowizek nadzorowania spraw zwizanych
z przyjazdami delegacji polskich do Rumunii i rumuskich do Polski21.
Dlatego te nie dziwi fakt, e gdy 2 maja 1936 r. z rumuskiego urzdu
wychowania modziey (OETR) wystosowano zaproszenie dla przedsta-
wicieli Zwizku Strzeleckiego z Polski do wzicia udziau w paradzie orga-
nizowanej przez rumuskiego krla Karola w Bukareszcie, pose ledzi
przebieg pobytu delegacji22. Jednak do jej udziau w paradzie 10 maja nie
doszo23. Delegacja nie przybya na czas, przy czym o opnienie Polacy
oskaryli stron rumusk, Rumuni za sugerowali, e przedstawiciele
Zwizku Strzeleckiego byli nietrzewi. Arciszewski na gorco raportowa:

Nie mam jeszcze dostatecznej iloci elementw, stwierdzi jed-


nak mog, e cay projekt, jak i wymylone opnienie przybycia
Strzelca, powsta na 2-4 dni przed wyjazdem wycieczki z War-
szawy, e zbieg si z nowym szaem antypolskim Ministra Titu-
lescu, w ktry popad on w chwili pobytu Pana Ministra w Bel-
gradzie, e wykonawc na terenie OETR intrygi by Major Sido-
rovici (). Pewne poszlaki, ktre postaram si jeszcze skonkre-
tyzowa, istniej take przeciwko Posowi Viscianu. Odgraa si
ju od dawna, e zredukuje przesadnie bliskie kontakty modzie-
owe polsko-rumuskie, istniejce midzy caym szeregiem or-
ganizacji spoecznych24.

21 AAN, MSZ, sygn. 6449, Pismo posa RP w Bukareszcie Mirosawa Arciszewskiego


do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie z 19.06.1935 r., k. 7-12; Tame,
Pismo posa RP w Bukareszcie Mirosawa Arciszewskiego do Ministerstwa Spraw Za-
granicznych w Warszawie z 14.05.1936 r., k. 93; Tame, Pismo posa RP w Bukaresz-
cie Mirosawa Arciszewskiego do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie
z 4.06.1936 r., k. 94; Tame, Pismo posa RP Mirosawa Arciszewskiego w Bukaresz-
cie do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie z 7.05.1936 r., k. 49-50; AAN,
MSZ, sygn. 6368, Pismo posa RP w Bukareszcie Mirosawa Arciszewskiego do Mini-
sterstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie z 11.02.1937 r., k. 287; Tame, Pismo po-
sa RP w Bukareszcie Mirosawa Arciszewskiego do Ministerstwa Spraw Zagranicz-
nych w Warszawie z 15.03.1937 r., k. 294-295.
22 AAN, MSZ, sygn. 6388, Pismo posa RP w Bukareszcie Mirosawa Arciszewskiego

do ministra spraw zagranicznych Jzefa Becka z 11.06.1936 r., k. 7-12; Tame, Pismo
posa RP w Bukareszcie Mirosawa Arciszewskiego do ministra spraw zagranicznych
Jzefa Becka z 23.07.1936 r., k. 47-54; Tame, Pismo posa RP w Bukareszcie Miro-
sawa Arciszewskiego do ministra spraw zagranicznych Jzefa Becka z 1.08.1936 r.,
k. 69-70.
23 Parada odbya si z okazji wita Narodowego Rumunii. Zob.: . Ciubotaru, Viaa

cotidian la curtea regal a Romniei 1914-1947, Bucureti 2012, s. 410-411; J. Dur-


ka, Koncepcja zawarcia paktu wzajemnej pomocy, s. 77-96.
24 AAN, MSZ, sygn. 6388, Pismo posa RP w Bukareszcie Mirosawa Arciszewskiego

do ministra spraw zagranicznych Jzefa Becka z 11.06.1936 r., k. 7-12.


79

Innym powodem miaa by intryga opisana przez Jana Szembeka


(wspudzia mia w niej take Arciszewski), polegajca na skompromito-
waniu rumuskiego ministra w oczach krla, ktremu nakrelono szkod-
liwy wpyw Titulescu na rozwj kontaktw handlowych 25. 29 sierpnia
1936 r. rumuskiego ministra usunito ze stanowiska26. Polski dyploma-
ta, wiceminister spraw zagranicznych Jan Szembek odnotowa:

W chwili obecnej mona powiedzie, e Titulescu jest poli-


tycznie na dobrych kilka lat wykoczony, co stanowi oczywicie
ogromne odcienie dla stosunkw polsko-rumuskich27 .

Titulescu protestowa, a ataki na swoj osob nazwa oszczerstwa-


mi, gdy, jak twierdzi, nigdy nie by zwolennikiem przemarszu wojsk so-
wieckich przez terytorium rumuskie, planowa jedynie zawarcie paktu
o nieagresji i wzajemnym bezpieczestwie z ZSRS z jednej strony,
a z Niemcami z drugiej28. Arciszewski w padzierniku 1936 r. w tajnym
raporcie do Becka pisa:

Wydaje mi si, e wizyta Krla Karola w Pradze da rzdowi czes-


kiemu nowe okazje to dla wywarcia silnej presji na polityk ru-
musk w sensie postulatw czesko-sowieckich. Widz, e za-
rwno z Moskwy, jak z Pragi s tu czynione w ostatnich czasach
due wysiki, aby spowodowa rzd rumuski do wysunicia
wobec Warszawy sprawy stosunkw polsko-czeskich. Jest to ta
sama teza, () ktra gosi, e najlepszym sprawdzianem lojal-
noci Polski wobec sojuszu z Francj jest nasz stosunek do spra-
wy bezpieczestwa Czechosowacji. Na terenie rumuskim teza
ta przybierana jest obecnie gwnie staraniem caranistw29

25 Diariusz i teki Jana Szembeka (1935-1945), t. II, oprac. T. Komarnicki, London


1965, s. 309; J. Durka, Koncepcja zawarcia paktu wzajemnej pomocy, s. 77-96.
26 A. Koryn, Rumunia wobec zbliajcego si konfliktu wiatowego (1938-1941),

Mazowieckie Studia Humanistyczne 1998, nr 2, s. 51-52; A. Zieliski, Z dziejw sto-


sunkw polsko-rumuskich (sierpie 1936-wrzesie 1938), Studia z Dziejw ZSRR
i Europy rodkowej 1980, t. XVI, s. 150-152.
27 Diariusz i teki Jana Szembeka (1935-1945), t. II, s. 309. Zob. te: J. Durka, Kon-

cepcja zawarcia paktu wzajemnej pomocy, s. 77-96.


28 AAN, Ambasada RP w Berlinie, sygn. 214, Memorandum dated 5th June 1937. Za-

cznik do pisma Wydziau Wschodniego Departamentu Politycznego Ministerstwa


Spraw Zagranicznych w Warszawie do Ambasady RP w Berlinie, Poselstwa RP w Bu-
kareszcie, Poselstwa RP w Pradze, Poselstwa RP w Budapeszcie, Poselstwa RP w Bel-
gradzie i Ambasady RP w Moskwie z 19 lipca 1937, k. 13-16; J. Durka, Koncepcja za-
warcia paktu wzajemnej pomocy, s. 77-96. Na fakt, e Titulescu by zwolennikiem
powszechnego zawierania sojuszy wielostronnych, wskazuje Andrzej Dubicki, zob.:
A. Dubicki. Dzieje polskiej placwki, s. 68-69.
29 Jedno z ugrupowa politycznych w Rumunii. Szerzej na temat systemu polityczne-

go w tym kraju zob.: A. Dubicki, System partyjny Krlestwa Rumunii. Uwarunko-


wania i funkcjonowanie, d 2013.
80

w nowe szaty. W rozmowach niektrych czynnikw tutejszych


wywodzi si z podstawowego zaoenia, e zarwno rzd polski,
jak rzd rumuski powinny obecnie energicznie i solidarnie pra-
cowa nad rugowaniem wpyww sowieckich ze rodkowej Eu-
ropy i zlikwidowa pozostaoci polityki p. Titulescu. Tak istot-
n pozostaoci jest pakt wzajemnej pomocy czesko-sowieckiej,
ktry w obecnej sytuacji jest dla Pragi yciow koniecznoci.
Czechy mogyby si jego zrzec tylko pod jednym warunkiem,
mianowicie gdyby otrzymay w zamian gwarancj polsk. W tym
wypadku Moskwa wycofaaby si z Pragi bez szkody dla swego
prestiu, pozostajc jako dalsza rezerwa bezpieczestwa, a rod-
kowa Europa mogaby si skonsolidowa defensywnie przeciw-
ko Niemcom. W ten sposb pokj byby na dugi czas zapew-
niony. W razie negatywnego stanowiska Polski, Rumunia staje
przed koniecznoci dramatycznego wyboru linii swojej dalszej
polityki i albo musi porzuci Czechosowacj i zwiza sw poli-
tyk z Niemcami, albo te konsekwentnie musi si podporzd-
kowa systemowi bezpieczestwa francuskiego, przewidujcego
ewentualny udzia armii sowieckiej w obronie Czech, co w rezul-
tacie pocignie dla Rumunii konieczno zawarcia paktu wza-
jemnej pomocy z Moskw30.

Dalej Arciszewski stwierdza, e koncepcje te wykluwaj si


w ciepocie inkubatorw sowieckich i czeskich, a Polsce Rumuni zarzu-
caj nielojalno wobec Francji i zbyt du aktywno w relacjach z W-
grami. Uwaa, e nie jest to jeszcze dobry czas na publiczn dyskusj na
ten temat, ale by czujny, gdy sdzi, e polityczni przeciwnicy Polski
mog na tym polu wyda nam walk31. Jednak ju w listopadzie rumu-
ska opinia publiczna ya grob rozbudzenia rewizjonizmu wgierskiego,
gdy Benito Mussolini podczas swojego wystpienia w Mediolanie zapo-
wiedzia czynne poparcie dla Wgrw. Groz sytuacji dopenio entuzja-
styczne przyjcie mowy Mussoliniego w Jugosawii. W Bukareszcie ode-
brano to jako klsk koncepcji Maej Ententy, a przywdca elaznej
Gwardii Corneliu Zelea Codreanu wrczy krlowi memoria, w ktrym
przedstawi Ma Entent i Blok Bakaski jako zgubn iluzj, a take za-
grozi politykom i krlowi, e za swoj polityk bd odpowiadali wasn
gow. Wedug Arciszewskiego:

Rumunia przechodzi wstrzs najgbszy z tych, ktre znaem,


i ktry, jeeli nawet nie spowoduje radykalniejszej zmiany po-

30 AAN, MSZ, sygn. 6367, Pismo posa RP w Bukareszcie Mirosawa Arciszewskiego


do ministra spraw zagranicznych Jzefa Becka z 16.10.1936 r., k. 153.
31 Tame, k. 154.
81

lityki natychmiast, pozostawi jednak wryte lady na dalszym


ksztatowaniu si poj politycznych32.

Arciszewskiego popiera wicekonsul RP w Bukareszcie Jan Buzek, ktry


raportowa do Warszawy, e mowa Mussoliniego staa si okazj do wielu
publikacji prasowych we wszystkich wiodcych dziennikach rumuskich,
w ktrych podkrelano, e

wanie odebranie Wgrom Transylwanii, Banatu, Chorwacji


i Sowaczyzny byo aktem sprawiedliwoci dziejowej i skrystali-
zowaniem hasa o samostanowieniu narodw, w imi ktrego
take i Wosi odebrali Austrii Trentino i Istri33.

W obliczu zmieniajcej si sytuacji politycznej w Europie wszelkie


informacje dotyczce spraw wewntrznych w Rumunii byy dla polskiej
dyplomacji niezwykle istotne. Szczeglnie uwanie obserwowano funk-
cjonowanie elaznej Gwardii i stosunek do niej rzdu i krla. W maju
1936 r. Arciszewski raportowa, e ruch ideowy elaznej Gwardii syste-
matycznie si rozwija, a na prowincji odbywaj si demonstracje i prze-
gldy formacji ubranych w mundury partyjne. Uwaa, e czynnikiem ha-
mujcym rozrost elaznej Gwardii by gwnie brak wikszych rodkw
materialnych34. Pose podkrela jednak systematyczny wzrost jej znacze-
nia i coraz wiksze wpywy w spoeczestwie. Zaznacza, e znalaza po-
parcie zarwno na salonach arystokracji, jak i w rodowiskach najbied-
niejszego proletariatu, a wiele zakadw pracy, bdcych dotd pod sil-
nym oddziaywaniem organizacji komunistycznych, teraz prawie niepo-
dzielnie znalazo si pod wpywem elaznej Gwardii. Oceniajc dziaania
polskiego rzdu w zakresie nawizania kontaktw z rosnc w si orga-
nizacj, pisa:

Uwaam, e z naszej strony wykazane zostao due wyczucie


ewolucji tutejszego ycia politycznego w przewidywaniu roli, ja-
k poza kulisami oficjalnego wiata odegra moe w spoecze-
stwie elazna Gwardia. Wszake ju przed 4-ma laty nawizali-
my cilejsze kontakty z elazn Gwardi i spowodowalimy, e
szereg jej czoowych dziaaczy przeszed wyszkolenie na kursach
Zwizku Strzeleckiego w Polsce, niekiedy nawet w sposb niele-
galny. Wsppraca nasza z elazn Gwardi bya zawsze ryzy-
kowna i spotykaa si z trudnociami ze strony tych, czy innych

32 Tame, Pismo posa RP Mirosawa Arciszewskiego do ministra spraw zagranicz-


nych Jzefa Becka z 6.11.1936 r., k. 162-163.
33 Tame, Raport wicekonsula RP w Bukareszcie Jana Buzka do Ministerstwa Spraw

Zagranicznych w Warszawie z 27.11.1936 r., k. 172-173.


34 AAN, MSZ, sygn. 6449, Pismo posa RP w Bukareszcie Mirosawa Arciszewskiego

do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Jzefa Becka z 7.05.1936 r., k. 85.


82

czynnikw rzdowych rumuskich, jednake uwaaem j za ko-


nieczn, aby nie dopuci z czasem do cakowitego opanowania
tej organizacji przez wpywy hitlerowskie. Przeprowadzone
w 1934 r. przez radc Kobylaskiego zakonspirowane rozmowy
z kapitanem Zele[a] Codreanu miay swj wpyw, jak sysz to
z rnych stron, na uksztatowanie si koncepcji politycznych
elaznej Gwardii35.

Ta rosnca popularno si skrajnie prawicowych znalaza te od-


zwierciedlenie w przebiegu rozmowy, jak 25 stycznia 1938 r. odby Arci-
szewski z krlem Karolem II podczas audiencji. Wrczy wtedy rumu-
skiemu monarsze podarunek noworoczny skrzyni starki ormiaskiej,
a spotkanie byo okazj do wymiany pogldw na temat Zwizku Sowiec-
kiego, Ligi Narodw i sytuacji ydw w Polsce i Rumunii. Krl wypytywa
posa o powstay w Polsce Obz Zjednoczenia Narodowego, jego twrcw
i idee. Pniej rozmowa dotyczya te inicjatywy podniesienia przedsta-
wicielstw obu krajw do rangi ambasad, co w oczywisty sposb miao za-
cieni relacje polsko-rumuskie36. Polski pose mg mie wtedy nadzie-
j, e to on bdzie pierwszym ambasadorem Rzeczypospolitej Polskiej
w Bukareszcie.
W marcu tego roku Arciszewski relacjonowa reakcj rumu-
skiego ministra spraw zagranicznych Gheorghe Ttrescu na Anschluss
Austrii. Kiedy oznajmi mu, e Polacy traktuj najnowsze wydarzenia ja-
ko wewntrzn spraw obu pastw (III Rzeszy i Austrii), Ttrescu
owiadczy, e strona rumuska widzi to analogicznie. Ciekaw czci tej
rozmowy by komentarz rumuskiego polityka, dotyczcy zagroenia so-
wieckiego. Owiadczy Arciszewskiemu, e gdyby Sowieci zaatakowali
Rumuni, to wojska rumuskie musiayby si cofn na lini Karpat i do-
piero stamtd stawi stanowczy opr wesp z armi polsk. Polski pose
fakt tych wynurze odnotowa z zadowoleniem, gdy wedug niego Tt-
rescu we wczeniejszym okresie by zbyt ulegy Titulescu i koncepcji
stworzenia systemu wzajemnej pomocy francusko-czesko-sowieckiej37.
Pose Arciszewski nie zosta ambasadorem w Rumunii. Odwoano
go do Warszawy. Powodem by skandal zwizany z jego on Eugeni,
ktra bya narodowoci rosyjskiej i okazaa si agentk Wydziau Zagra-
nicznego Gwnego Zarzdu Bezpieczestwa Pastwowego NKWD. Arci-
szewska, bdca bia Rosjank, jak donosi polski wywiad, zacza bez
ma bywa w podejrzanych lokalach w towarzystwie Rosjan z ZSRS.

35 AAN, MSZ, sygn. 6373, Pismo posa RP w Bukareszcie Mirosawa Arciszewskiego


do ministra spraw zagranicznych Jzefa Becka z 4.01.1938 r., k. 12-14. Zob. te:
A. Dubicki. Dzieje polskiej placwki, s. 67.
36 AAN, MSZ, sygn. 6368, Pismo posa RP w Bukareszcie Mirosawa Arciszewskiego

do ministra spraw zagranicznych Jzefa Becka z 1.02.1938 r., k. 126-129.


37 Tame, Pismo posa RP w Bukareszcie Mirosawa Arciszewskiego do ministra

spraw zagranicznych Jzefa Becka z 15.03.1938 r., k. 148-151.


83

Przyczyn jej skandalicznego zachowania by naogowy alkoholizm. Spra-


wa staa si gona, kiedy z Rumunii uciek do Woch pukownik sowiecki,
szef tamtejszego sowieckiego wywiadu, i wymieni Arciszewsk jako
agentk38. W tych okolicznociach Mirosaw Arciszewski musia opuci
Bukareszt. Zosta odwoany z dniem 30 kwietnia 1938 r.39 Jego nastpc
i pierwszym ambasadorem Rzeczypospolitej Polskiej w Bukareszcie zo-
sta Roger Raczyski. Zmiana personalna miaa te pozytywnie wpyn
na wzajemne relacje midzy obydwoma pastwami, gdy zarwno uwi-
kanie Arciszewskiego w skandal, jak rwnie dugi i wyniszczajcy spr
polityczny z ministrem Titulescu skompromitoway go w oczach wielu
politykw40.
Wyjazdowi Arciszewskiego z Bukaresztu towarzyszyy oficjalne
poegnania, w tym audiencja u krla, ktry wyrni polskiego dyplo-
mat, nadajc mu Order Zasugi I klasy (polski charg daffaires w Buka-
reszcie Adolf Poniski zapisa w jzyku francuskim Pour le Merite, co
najprawdopodobniej oznaczao rumuski Ordinul Pentru Merit41). Pod-
krelono, e Arciszewski rok wczeniej, przy okazji wizyty prezydenta
Mocickiego w Rumunii (26-30 czerwca 1937 r.), otrzyma Wielk Wstg
Orderu Gwiazdy Rumuskiej42. 13 maja 1938 r. Adolf Poniski infor-
mowa, e

38 W. T. Drymmer, W subie Polsce, s. 252-254; P. Wieczorkiewicz, Uwagi o dzia-


alnoci agentury sowieckiej na odcinku polskim po roku 1921 [w:] Polski wywiad
wojskowy 1918-1945, red. P. Koakowski, A. Peposki, Toru 2006, s. 102-119;
W. Buhak, Krtki kurs dezinformacji, Biuletyn IPN z 12/2009 s. 14-32.
39 Zmiany personalne odwoani dekretem prezydenta Rzeczypospolitej, Dziennik

Urzdowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej 1938, nr 4,


s. 69.
40 J. Durka, Roger Raczyski ambasador Rzeczypospolitej Polskiej w Rumunii

w latach 1938-1940 [w:] Historyczne i kulturowe aspekty relacji polsko-rumu-


skich..., s. 203-218; A. Dubicki, Dzieje polskiej placwki, s. 99-146; A. Szklarska-
-Lohmannowa, Roger Adam Raczyski, Polski Sownik Biograficzny 1986, t. 29,
wersja on-line: http://www.ipsb.nina.gov.pl/index.php/a/roger-adam-raczynski#
(dostp: 19.09.2016). Zob. te: K. Morawski, Wsplna droga z Rogerem Raczyskim.
Wspomnienia, Pozna 1998; Sownik biograficzny polskiej suby zagranicznej
1918-1945, vol. 1, Warszawa 2004, s. 62.
41 Premii, medalii, dostincii: Ordinul Naional Pentru Merit [w:] R. Bratu, Docu-

mentare, https://www.agerpres.ro/flux-documentare/2016/06/15/premii-medalii-
distinctii-ordinul-national-pentru-merit--18-36-28 (dostp: 20.03.2017).
42 AAN, MSZ, sygn. 6368, Raport charg daffaires w Bukareszcie Adolfa Poniskiego

do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie z 6.05.1938 r., k. 170-171. Arci-


szewski otrzyma zezwolenie na przyjcie Wielkiej Wstgi Orderu Gwiazdy Rumu-
skiej, natomiast brak informacji dotyczcych tego drugiego odznaczenia, zob.: Zezwo-
lenie na przyjcie odznacze cudzoziemskich, Dziennik Urzdowy Ministerstwa
Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej 1938, nr 2, s. 36. Wczeniej Arci-
szewski otrzyma take inne odznaczenie rumuskie: Wielk Wstg Orderu Korony
w 1935 r., zob.: Odznaczenia, Dziennik Urzdowy Ministerstwa Spraw Zagranicz-
nych Rzeczypospolitej Polskiej 1935, nr 2, s. 45. Ponadto: Krzy Kawalerski Orderu
84

Pose Francuski w urzdowych swych rozmowach interpretuje


zoliwie i tendencyjnie odwoanie p. Ministra Arciszewskiego,
jako dezaprobat linii politycznej Poselstwa, dotyczcej gwnie
spraw czeskich i koncepcji francuskich wsppracy w dziedzinie
bezpieczestwa basenu dunajowego43.

Mirosaw Arciszewski po powrocie do kraju zosta zastpc wice-


ministra spraw zagranicznych w rzdzie Felicjana Sawoja Skadkowskie-
go i peni te obowizki a do 1939 r. jako drugi podsekretarz stanu. Zna-
jc doskonale Rumuni, nadal podejmowa tematyk stosunkw polsko-
-rumuskich44. Jego relacje z ministrem spraw zagranicznych Beckiem
w tym czasie nie byy ju najlepsze. Arciszewski wbrew naciskom nie roz-
sta si z on45. Beck mia do niego te pretensje o nieumiejtne, prowa-
dzone wbrew instrukcjom rozmowy z Wgrami we wrzeniu 1938 r.46
Maciej Morawski, syn Kajetana Morawskiego, relacjonowa, e na krtko
przed wybuchem II wojny wiatowej w polskim MSZ-ecie tylko Jzef Po-
tocki i wanie Mirosaw Arciszewski mieli zdawa sobie spraw z powagi
sytuacji. Reszta dyplomatw nie wierzya w moliwo bliskiego konfliktu
zbrojnego47.
16 wrzenia 1939 r. Mirosaw Arciszewski przekroczy granic
z Rumuni. Ponownie znalaz si w kraju, w ktrym przez kilka wcze-
niejszych lat peni funkcj posa RP. Poniewa bardzo dobrze zna Ru-
muni i jzyk rumuski, mg pomaga w przezwycianiu rnych trud-
noci podczas odprawy Polakw wyjedajcych do Rumunii 17 wrzenia.
Wedug Stanisawa Schmitzka czyni to z niezwykym taktem i podziwu
godn energi48. Arciszewskiemu od 4 listopada 1940 r. powierzono
obowizki delegata do spraw uchodcw polskich, a 1 marca 1941 r. zosta
dyrektorem Departamentu Politycznego Ministerstwa Spraw Zagranicz-
nych Rzdu RP na uchodstwie. Funkcj t peni do koca 1941 r. Jako
przedstawiciel byych rzdw sanacyjnych z czasem sta si dla premiera

Odrodzenia Polski, zob.: Order Odrodzenia Polski. Trzechlecie pierwszej kapituy


1921-1924, Warszawa 1926, s. 32, a take otewsk Wielk Wstg Orderu Trzech
Gwiazd, zob.: Odznaczenia, Dziennik Urzdowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych
Rzeczypospolitej Polskiej 1935, nr 2, s. 45.
43 AAN, MSZ, sygn. 6368, Raport charg daffaires w Bukareszcie Adolfa Poniskiego

do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie z 13.05.1938 r., k. 183-184.


44 AAN, Ambasada RP w Bukareszcie, sygn. 265, Poufna notatka podsekretarza sta-

nu Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie Mirosawa Arciszewskiego


z 20.08.1938 r., k. 117.
45 W. T. Drymmer, W subie Polsce, s. 252254.
46 J. Beck, Wspomnienia o polskiej polityce zagranicznej 1926-1939, oprac.

A. M. Cienciaa, wprowadzenie M. Kornat, Warszawa-Krakw 2015, s. 206.


47 M. Morawski, Bielmo na oczach [w:] Portal Spraw Zagranicznych, www.psz.pl/

168-archiwum/bielmo-na-oczach (dostp: 20.03.2017).


48 S. Schmitzek, Na krawdzi Europy. Wspomnienia portugalskie 1939-1946, War-

szawa 1970, s. 56.


85

gen. Wadysawa Sikorskiego niewygodny i z kocem roku odwoano go.


Jednak chcc wykorzysta jego due dowiadczenie w pracy w dyploma-
cji, powierzono mu odleg placwk w Ameryce Poudniowej, gdzie od
1 stycznia 1942 r. peni funkcj posa nadzwyczajnego i ministra peno-
mocnego przy rzdach w Argentynie, Boliwii, Paragwaju i Urugwaju49.
Dziaa tam aktywnie i wszed np. w skad Prezydium Zjazdu
Zwizku Polakw w Argentynie w 1945 r.50 Nie mg pogodzi si ze
zmian sytuacji politycznej Polski w 1944 i 1945 r., z dominacja sowieck.
Jako pose RP w Buenos Aires pisa do Komitetu Narodowego Ameryka-
nw Pochodzenia Polskiego w Nowym Jorku, e wsplnym celem naro-
dw Europy rodkowej i Wschodniej jest wyzwolenie.

Jedna groza wisi nad caym wiatem, nie tylko nad tymi naroda-
mi. Jest ni zachanno rwcego si na wszystkie strony barba-
rzystwa rosyjskiego51.

Zaangaowa si wtedy w prace Polskiego Koa Prometeusz


w Buenos Aires, ktre dyo do wyzwolenia narodw i rozbicia kolosu
rosyjskiego, bez czego nie moe by pokoju ani wolnoci na wiecie,
a take pragn

zespoli ju teraz narody, ktre przeszy lub przechodz niewol


moskiewsk, aby, gdy nadejdzie chwila wyzwolenia, mogy one
bez wahania poczy swe dalsze losy w harmonijnej wsppracy
i w zaufanym wspyciu politycznym nie tylko dla celw wza-
jemnego bezpieczestwa, ale nade wszystko dla demokratycz-
nego sfederowania swych wysikw twrczych52.

Czonkowie Koa Prometeusz popierali wysunit przez Rzd


RP na uchodstwie koncepcj utworzenia Federacji rodkowo-Europej-
skiej, a take inicjatyw ukraiskiego profesora Mykoy Czubatego, ktry
gosi potrzeb zbudowania nowego ukadu stosunkw w Europie rod-
kowej i Wschodniej Bloku Batycko-Czarnomorskiego. Twierdzili te, e

49 Lista biograficzna [w:] Diariusz i teki Jana Szembeka (1935-1945), t. I..., s. 571;
H. Batowski, Polska dyplomacja na obczynie 1939-1941, Krakw 1991, s. 22-24.
50 Biblioteka Polska im. Ignacego Domeyki w Buenos Aires, Kolekcja Stanisawa

Pyzika, CATL 63 J/2.12.1, 1945. Zwizek Polakw w Argentynie/1945. Unin Polaca


en Argentina, http://biblioteka.domeyki.archiwa.org/zasoby.php?id=28855 (dostp:
20.03.2017).
51 Instytut Jzefa Pisudskiego w Nowym Jorku, Zesp archiwalny nr 154, Archiwum

osobowe, sygn. 019, Pismo Mirosawa Arciszewskiego Posa RP w Buenos Aires do


Komitetu Narodowego Amerykanw Pochodzenia Polskiego w Nowym Jorku
z 22.08.1945 r., k. 4.
52 Tame.
86

rozwj wydarze wykaza w caej rozcigoci suszno genial-


nej wizji Jzefa Pisudskiego i Jego pogldw na istot stosun-
kw pomidzy Polsk a jej ssiadami53.

Funkcj posa nadzwyczajnego i ministra penomocnego sprawo-


wa do 16 czerwca 1946 r., kiedy to placwki zaczy obsadza nowe wa-
dze Polski Ludowej, uznane przez rzdy poszczeglnych pastw. Tym sa-
mym dyplomaci reprezentujcy Rzd RP na uchodstwie utracili posady.
Mirosaw Arciszewski i jego ona podczas pobytu w Ameryce Pou-
dniowej mieszkali w Argentynie. Byy dyplomata powrci do Polski
dopiero w 1957 r., po przemianach politycznych54. Zmar 18 wrzenia
1963 r. w Gdasku i zosta tam pochowany na Cmentarzu Centralnym
Srebrzysko55.

53 Tame, Pismo Polskiego Koa Prometeusz w Buenos Aires do Komitetu Narodo-


wego Amerykanw Pochodzenia Polskiego w Nowym Jorku z 6.08.1945 r., k. 5.
54 Lista biograficzna [w:] Diariusz i teki Jana Szembeka (1935-1945), t. I..., s. 571.

W wikszoci przekazw encyklopedycznych funkcjonuje rok powrotu do kraju


1957, natomiast Andrzej Dubicki podaje rok 1958, zob.: A. Dubicki, Dzieje polskiej
placwki, s. 178.
55 Pochowani na Cmentarzu Srebrzysko w Gdasku, www.ramotowscy.pl/strona-

Kategoria:Pochowani_na_Cmentarzu_Srebrzysko_w_Gdasku.asp (dostp: 20.03.


2017); Mirosaw Arciszewski [w:] Nekropole, www.nekropole.info/pl/Miroslaw-
Arciszewski (dostp: 20.03.2017). Natomiast w wydanych w 2015 r. wspomnieniach
Jzefa Becka, w skorowidzu nazwisk znajdujemy informacj, e zmar w Warszawie,
zob.: J. Beck, Wspomnienia o polskiej polityce zagranicznej, s. 395.
87

dr. Jarosaw Durka


Centrul Regional de Perfecionare
a Cadrelor Didactice WOM din Czstochowa

Schia biografic a lui Mirosaw Arciszewski


ministru plenipoteniar al Poloniei
la Bucureti n anii 1932-1938

Rezumat

Perioada n care trimisul plenipoteniar, Mirosaw Arciszewski


s-a aflat la Bucureti s-a dovedit a fi una foarte important pentru evolu-
ia alianei polono-romne. A fost o perioad n care situaia internaio-
nal din Europa se schimba ntr-un ritm foarte rapid, iar guvernele celor
dou ri aveau adesea atitudine diferit fa de acestea i intenii diferi-
te. n consecin, poziia ministrului plenipoteniar care implementa la
Bucureti politica ministerului afacerilor externe de la Varovia nu era
ntotdeauna apreciat pozitiv de politicienii romni. Cu timpul Arciszew-
ski a devenit pentru muli o persoan compromis la Bucureti i pleca-
rea sa de la misiunea diplomatic polonez din capitala Romniei a de-
venit una din garaniile dezgherii relaiilor reciproce polono-romne.
Autorul prezint activitatea ministrului plenipoteniar Arciszewski prin
prisma documentelor pstrate la Arhiva Actelor Noi (Archiwum Akt No-
wych) din Varovia.
dr hab. Henryk Walczak
prof. Uniwersytetu Szczeciskiego

Wizyta ministra spraw zagranicznych RP Jzefa Becka


w Bukareszcie w dniach 9-11 maja 1934 roku.
Antecedencje, przebieg i rezultaty

Wraz z objciem w padzierniku 1932 r. resortu spraw zagranicz-


nych w Bukareszcie przez Nicolae Titulescu w aliansie polsko-rumu-
skim, dotd do stabilnym, pojawiy si niepokojce rozdwiki. Nowy
minister wychodzi z zaoenia, i podstaw bezpieczestwa Rumunii nie
mog by przymierza z pastwami o podobnym potencjale, poniewa nie
s one w stanie zneutralizowa zagroenia napaci ze strony wielkiego
mocarstwa. Std te zdecydowany by na takie uoenie stosunkw z wiel-
kimi mocarstwami, aby kade wrogie przedsiwzicie wobec Rumunii
jednego z nich stawiao go w obliczu militarnego przeciwdziaania pozo-
staych mocarstw. Konsekwencj przyjcia tej koncepcji byo podjcie
przez Titulescu dziaa na rzecz uregulowania relacji ze Zwizkiem So-
wieckim. Pierwsz sposobnoci do nawizania kontaktw stay si ne-
gocjacje w sprawie konwencji o definicji agresora. Jej podpisanie miao
miejsce w lipcu 1933 r. w Londynie, natomiast wymiana dokumentw
ratyfikacyjnych midzy Rumuni a ZSRR dosza do skutku w Warszawie
10 padziernika 1933 r. przy okazji pobytu Titulescu. Towarzyszya mu
dobra atmosfera, jednake gospodarze z obaw przyjli sowa szefa buka-
reszteskiej dyplomacji, i Rumunia pragnie uczyni wszystko, co jest
w jej mocy, aby stosunki jej z Sowietami stay si naprawd serdeczne1.
Misji porednika podj si na yczenie Titulescu minister spraw
zagranicznych RP Jzef Beck w czasie swojej wizyty w Moskwie w lutym
1934 r. W rozmowie z nim przeprowadzonej ludowy komisarz spraw za-
granicznych Maksim Litwinow wyrazi yw gotowo omwienia kwe-
stii relacji sowiecko-rumuskich podczas bezporedniego spotkania z Ti-
tulescu. Deklarowa te wol poszukiwania formuy, ktra satysfakcjono-
waaby obie strony. Dogodn okazj dla takiej wymiany zda byby pobyt

1A. Zieliski, Stosunki polsko-rumuskie, grudzie 1933-maj 1935, Studia z dziejw


ZSRR i Europy rodkowej, t. XII, Wrocaw 1976, s. 158-159; H. Buhak, Polska a Ru-
munia 1918-1939 [w:] Przyjanie i antagonizmy. Stosunki Polski z pastwami s-
siednimi w latach 1918-1939, red. J. arnowski, Warszawa 1977, s. 331-332, Owiad-
czenie ministra Titulescu, Gazeta Polska, 11.10.1933, s. 1 (std cytat).
89

ludowego komisarza na konferencji rozbrojeniowej w Genewie2. Moli-


wo podjcia rozmw z ZSRR traktowa Titulescu jako atut dla wzmoc-
nienia swojej osobistej pozycji na rumuskiej scenie politycznej. Mwi
te o istnieniu ustale z Beckiem w sprawie podjcia dziaa na rzecz
uznania przez Zwizek Sowiecki przynalenoci Besarabii do Rumunii.
Twierdzi, i dla ostatecznego omwienia tej kwestii szef polskiej dyplo-
macji przybdzie w najbliszym czasie do Bukaresztu. Potem natomiast
Titulescu mia si uda do Moskwy. Szef rumuskiego MSZ podkrela, i
w tej sytuacji jego dymisja zrobiaby na Kremlu bardzo ze wraenie i za-
przepacia cae przedsiwzicie3.
W tym czasie Titulescu, sprzymierzony z tzw. starymi liberaami,
by zwolennikiem rzdw konstytucyjnych, eliminujcych wpyw krla
Karola II na sprawowanie wadzy. Monarcha natomiast, usiujcy wsp-
pracowa z tzw. modymi liberaami, dy do wprowadzenia rzdw au-
torytarnych. Mona sdzi, i polskiej dyplomacji ze wzgldu na ustrj
panujcy we wasnym kraju blisza bya koncepcja dyktatury krlewskiej.
Std nie chciaa ona wzmacnia pozycji Titulescu. Z tego te powodu po-
se RP w Bukareszcie Mirosaw Arciszewski sugerowa, aby wizyt Becka
chwilowo odoy, tym bardziej, e rozwj sytuacji zewntrznej i we-
wntrznej moe spowodowa przypieszenie rewizji ustroju4.
Tymczasem 19 kwietnia z inicjatyw przyjazdu Becka wystpi na-
lecy do grupy modych liberaw premier Gheorghe Ttrescu. W roz-
mowie z Arciszewskim wskazywa na powag oglnej sytuacji politycz-
nej oraz zaznacza wol zaktywizowania przymierza i kooperacji Ru-
munii i Polski. Najlepszym terminem przyjazdu Becka by dla premiera
10 maja dzie wita Narodowego Rumunii. W przekonaniu szefa rz-
du wizyta nabraaby wwczas charakteru oglno symbolicznego, usu-
wajc nieco w cie osob Titulescu. Strona polska nie kwapia si z od-
powiedzi. Arciszewski poprzez gen. Constantina Ilasievici marszaka
dworu uzna za niezbdne wybadanie stanowiska krla odnonie do
terminu wizyty 10 maja5.

2 Telegram Schaetzla do poselstwa w Bukareszcie z 18 II 1934 r. (nr 8), Hoover Insti-


tution Archives (dalej: HIA). Polska. Poselstwo (Rumunia) (dalej: Rumunia). Ksiga
szyfrw (dalej: Ks.szyf.) nr 7, pudo (dalej: p.) 3, folder (dalej: f.) 1.
3 Telegramy Arciszewskiego do MSZ z 28 II (nr 15), 2 III 1934 (nr 17), tame; list Arci-

szewskiego do Schaetzla z 12 III 1934, Polskie Dokumenty Dyplomatyczne 1934, red.


S. erko, wsppraca P. Dugocki, Warszawa 2014 (dalej: PDD), s. 228.
4 Telegram Arciszewskiego do MSZ z 2 III 1934 (nr 17), HIA. Rumunia, Ks.szyf. nr 7,

p. 3, f. 1; list Arciszewskiego do Schaetzla z 12 III 1934, PDD, s. 228, 230; A. Zieliski,


Stosunki polsko-rumuskie..., s. 162; A. Chistol, Romnia n anii guvernrii liberale
Gheorghe Ttrescu (1934-1937), Trgovite 2007, s. 353-355.
5 Telegram Arciszewskiego do MSZ z 20 IV 1934, nr 31, HIA. Rumunia, Ks.szyf. nr 7,

p. 3, f. 1.
90

Tymczasem strona polska indagowana przez rumuskie czynniki


rzdowe zacza wyraa sceptycyzm odnonie do tego terminu 6. Beck
w rozmowie przeprowadzonej 1 maja 1934 r. z posem Rumunii w War-
szawie Victorem Cdere wskaza na rozliczne zajcia uniemoliwiajce
wizyt w dniach 8-10 maja. Wspomina o koniecznoci przygotowania si
do sesji Rady Ligi Narodw, negocjacjach o konwencj handlow polsko-
-francusk, problemach z Czechami i zwracaniu uwagi na aktywno so-
wieck w pastwach batyckich oraz ukadach z Wolnym Miastem Gda-
skiem. Wzmiankowa te o koniecznoci spotkania z marszakiem Jze-
fem Pisudskim i premierem Januszem Jdrzejewiczem, ktrzy w tym
czasie znajdowali si w Wilnie7 .
Krtko po rozmowie z Cdere Beck jednak zdecydowa si na wy-
jazd. Wydaje si, i zawayo tu nastawienie krla, ktrego plany wprowa-
dzenia rzdw autorytarnych byy dyskretnie popierane przez Polsk.
Z tego powodu wizyta szefa polskiej dyplomacji moga mu by na rk.
Nim doszo do wyjazdu, ustalono, i Beck bdzie podejmowany w repre-
zentacyjnym paacu rzdowym. Mia te miejsce pewien zgrzyt. Titules-
cu, wskazujc na wol krla, odmwi odznaczenia ministra RP Orderem
Karola I, proponujc Krzy Wielki Orderu Wiernej Suby, ktry wcze-
niej otrzymali szefowie dyplomacji pastw Maej Ententy. By on nie-
wspmierny do Orderu Ora Biaego, ktrym zosta uhonorowany rok
wczeniej rumuski minister, dlatego te Beck zamierza uchyli si od
jego przyjcia8.
5 maja 1934 r. Polska Agencja Telegraficzna poinformowaa, i
minister spraw zagranicznych Jzef Beck udaje si na dwa dni do Buka-
resztu celem zoenia rewizyty ministrowi spraw zagranicznych Titules-
cu, ktry bawi w Warszawie w padzierniku r.ub.. Komunikowano rw-
nie, i szef polskiej dyplomacji bdzie obecny w stolicy Rumunii 10 ma-
ja, czyli w dniu rumuskiego wita narodowego i wemie udzia w jego
obchodach9.
Przed wyjazdem do Bukaresztu gospodarz Wierzbowej spotka si
z prezydentem RP celem omwienia spraw zwizanych z wizyt. W zwiz-
ku z ni 7 maja pose Cdere uda si take do stolicy Rumunii10.
W tym czasie w Gazecie Polskiej zosta opublikowany artyku
Przyjacielskie odwiedziny. Autor podr Becka traktowa jako przejaw
cigoci linii polskiej polityki zagranicznej.

6 Telegram Szembeka do poselstwa w Bukareszcie z 28 IV 34, nr 26, tame.


7 Telegram Cdere do Titulescu z 1 V 1934, nr 1944, Arhivele Ministerului Afacerilor
Externe, Bucureti (dalej: AMAE), Dosare specjale, vol. 241/1, k. 34-35.
8 Telegram Arciszewskiego do MSZ z 5 V 1934, nr 33, HIA. Rumunia, Ks.szyf. nr 7,

p. 3, f. 1.
9 Minister J. Beck wyjeda do Bukaresztu, Gazeta Polska, 6.05.1934, s. 1.
10 Wyjazd ministra Becka do Bukaresztu, Polska Zbrojna, 9.05.1934, s. 1.
91

Podpisanie polsko-sowieckiego paktu o nieagresji w lipcu


1932 roku i w rok pniej konwencji londyskiej o okreleniu
napastnika, nastpnie polsko-niemiecka deklaracja o nieagresji
ze stycznia 1934 roku, wizyta ministra Becka w Moskwie w lu-
tym 1934 r., kwietniowa wizyta min. Barthou w Warszawie
i wreszcie () wyjazd min.[istra] Becka do Rumunii oto szereg
etapw z jednej strony umacniajcych czce Polsk przymie-
rza, z drugiej strony za przez dugotrwae pakty o nieagresji
stwierdzajcych niezbicie, e przymierza te nie s zwrcone
ostrzem przeciwko komukolwiek

pisano na amach Gazety Polskiej. Dalej podkrelano, i

kierownicy polskiej polityki zagranicznej nie deklamuj o poko-


ju, lecz organizuj pokj, daj wyraz staoci naszej polityki pa-
stwowej, utrwalajc raz zawarte sojusze. Pracuj dla pokoju re-
alnie, przyjmujc i otrzymujc zobowizania nieagresji tam,
gdzie agresja istotnie grozi moga i nie szczdzc jednocze-
nie dobrych usug pojednawczych dla normalizacji stosunkw
midzy wsplnymi ssiadami 11.

Minister spraw zagranicznych Rzplitej pisano na amach Ga-


zety Polskiej udaje si do stolicy naszej sojuszniczki Rumunii
nie dla zaatwiania jakichkolwiek spraw spornych midzy naszy-
mi pastwami. Albowiem niema takich. Jedzie jak przyjaciel do
przyjaci, by wsplnie z nimi spdzi dzie ich wita Narodo-
wego. Gdy skada bdzie naszym ssiadom i sprzymierzecom
yczenia12.

Minister Beck wyruszy do Rumunii z Dworca Gwnego w War-


szawie o godzinie 15:16. Oprcz maonki Jadwigi towarzyszyli mu dyrek-
tor gabinetu Roman Dbicki oraz osobisty sekretarz Juliusz Friedrich.
Wrd egnajcych byli wiceminister spraw zagranicznych Jan Szembek,
wicedyrektor Wydziau Wschodniego Departamentu Polityczno-Ekono-
micznego MSZ Tadeusz Schaetzel, dyrektor Wydziau Personalnego MSZ
Wiktor Drymmer, dyrektor Departamentu Administracyjnego Tadeusz
Schimitzek, dyrektor Protokou Dyplomatycznego MSZ Karol Romer,
komisarz rzdu m.st. Warszawy Wadysaw Jaroszewicz oraz charg
daffaires poselstwa Rumunii Mircea Babe13. Granic polsko-rumusk
na przejciu w niatyniu Zauczu salonka ministra przekroczya kilka-
nacie minut po godzinie 6:00 rano. Na pierwszej stacji rumuskiej Gri-

11 Przyjacielskie odwiedziny, Gazeta Polska, 8.05.1934, s. 1 (pisownia oryginalna).


12 Tame.
13 Wyjazd ministra Becka do Bukaresztu, Polska Zbrojna, 9.05.1934, s. 1; Minister

Beck wyjecha do Bukaresztu, Ilustrowany Kurier Codzienny, 10.05.1934, s. 14.


92

gore-Ghica-Vod powitali polskich goci reprezentanci bukareszteskie-


go MSZ-etu: radca legacyjny Gheorghe Davidescu oraz attach legacyjny
Cantemir, a take przedstawiciel poselstwa RP w Bukareszcie radca Ta-
deusz Kobylaski. W Bacu doczy do wity ministra radca handlowy
poselstwa bukareszteskiego Zygmunt Vetulani. W drodze do Bukaresztu
przewidziane byo rwnie powitanie w Czerniowcach, ale salonka mini-
stra zostaa doczona do pocigu popiesznego tefan cel Mare. W re-
zultacie pocig min to miasto, zanim zebrali si tam przedstawiciele
wadz lokalnych oraz tamtejsi przywdcy polskiej kolonii14.
Szef polskiej dyplomacji wraz z towarzyszcymi osobami przyby
do Bukaresztu ok. godziny 15:00. Na Gara de Nord witali go minister Ti-
tulescu z maonk, podsekretarz stanu w rumuskim MSZ Savel Rdu-
lescu, przedstawiciel krla, adiutant pk Mihail Rmniceanu, pose Arci-
szewski, pose francuski Andr Lefvre dOrmesson, pose rumuski
w Polsce Victor Cdere, sekretarz generalny rumuskiego MSZ-etu Mi-
hail Arion, dyrektor Protokou Dyplomatycznego Gheorghe Grigorcea,
dyrektor Wydziau Prasy i Propagandy Prezydium Rady Ministrw Eugen
Filotti, sekretarz generalny Ministerstwa Spraw Wewntrznych Sergiu
Dumitriu oraz przedstawiciele kolonii polskiej15.
Po powitaniu szef polskiej dyplomacji wyruszy kolejno do paa-
cw: krla Karola, krlowej Marii i ksicia Mikoaja, gdzie wpisa si do
ksig audiencjonalnych. Nastpnie pojecha do Palatul Sturdza siedziby
rumuskiego MSZ-etu. Tam zoy wizyt ministrowi Titulescu, ktry
z kolei rewizytowa go w gmachu poselstwa polskiego. Potem oboje pa-
stwo Beckowie udali si do swojej rezydencji, ktr by okazay paacyk,
zwany Casa Blank16.
Wieczorem w paacu Ministerstwa Spraw Zagranicznych odbyo
si przyjcie wydane na cze szefa polskiej dyplomacji. Obok niego
i maonki uczestniczyli w nim: premier Ttrescu z on Arethi, mini-

14 Wyjazd ministra Becka do Bukaresztu, Polska Zbrojna, 9.05.1934, s. 1; Minister


Beck wyjecha do Bukaresztu, Ilustrowany Kurier Codzienny, 10.05.1934, s. 14; Mi-
nister J. Beck w Bukareszcie, Gazeta Polska, 10.05.1934, s. 1; Ministrul de externe
al Poloniei a intrat n ar, Adevrul, 10.05.1934, s. 8.
15 Minister J. Beck w Bukareszcie, Kurier Warszawski, 10.05.1934, s. 17; D. Beck n

Capital, Adevrul, 12.05.1934, s. 3. Przed oficjalnym powitaniem w gronie dele-


gacji polskiej miaa miejsce do zabawna sytuacja przejmowania cylindrw, najpierw
minister Beck poyczy nakrycie gowy od Dbickiego, ten z kolei od Friedricha,
ostatni z nich natomiast zaopatrzy si kosztem Vetulaniego. Ju po ceremonii oka-
zao si, i jedyn osob z odkryt gow pozosta radca handlowy. Stao si tak, po-
niewa sucy Becka spakowa w podr stary, zniszczony cylinder, ktry nie nada-
wa si do celw reprezentacyjnych. Std te szef polskiej dyplomacji musia improwi-
zowa z nakryciem gowy. Jadwiga Beck, Kiedy byam Ekscelencj, Warszawa 1990,
s. 75.
16 Powitanie ministra Becka w Bukareszcie, Polska Zbrojna, 10.05.1934, s. 1;

D. Beck n Capital, Adevrul, 12.05.1934, s. 3.


93

ster Titulescu z on Caterin17, szef sztabu generalnego gen. Ion Anto-


nescu, przewodniczcy Senatu Leonte Moldovan, przewodniczcy Izby
Deputowanych Nicolae Sveanu, pose Arciszewski, szef gabinetu Dbic-
ki, ministrowie rzdu i czonkowie korpusu dyplomatycznego. W trakcie
przyjcia Titulescu wygosi przemwienie w ktrym podkreli, i sojusz
Bukaresztu i Warszawy,

nie zwrcony przeciwko nikomu, bdcy potnym czynnikiem


pokoju, stanowi dzisiaj nie tylko jedn z podstaw rwnowagi y-
cia midzynarodowego, lecz take, dziki wzom przyjani, ja-
kie cz oba nasze kraje z innymi pastwami () jdro organi-
zacji oglnoeuropejskiej.

Beck z kolei stwierdzi, i alians obu pastw

przechodzi zwycisko przez rozmaite gorsze i lepsze okresy,


ktre charakteryzowao to wzmocnienie, to znw osabienie
wsppracy midzynarodowej i pozostawa yw si, opierajc
si skutecznie wszystkim prbom.

W przekonaniu Becka istniao niewiele sojuszw tak jasnych i prostych


jak polsko-rumuski, ktry jego zdaniem bdzie si nadal rozwija dla do-
bra obu krajw. Szef polskiej dyplomacji wyrazi take satysfakcj z mo-
liwoci uczestnictwa w wicie Narodowym Rumunii. W opinii ministra
RP na takie wita zaprasza si tylko dobrych przyjaci. Tym bardziej by
on dumny, e mg dostpi tego zaszczytu 18.
10 maja Beck wraz z maonk uczestniczy przy piknej so-
necznej pogodzie w wicie Narodowym Rumunii, ktrego obchody mia-
y miejsce na placu Cotroceni. Pastwo Beckowie przybyli na miejsce
przed godzin 10:00. Niedugo potem zjawili si krl Karol II z rodzin:
krlow matk Mari, synem ksiciem Michaem, nastpc tronu no-
szcym tytu wojewody Alba Iulia, bratem ksiciem Mikoajem oraz sio-
str krlow Grecji Elbiet19. Kolejnym punktem programu byo krt-
kie naboestwo, ktre odprawi na wolnym powietrzu archijerej Platon

17 Caterin charakteryzowaa J. Beckowa jako pikn i eleganck, co kontrastowao


z mao efektown wedug niej powierzchownoci szefa rumuskiej dyplomacji. Jad-
wiga Beck, dz. cyt., s. 73.
18 Minister J. Beck w Bukareszcie, Kurier Warszawski, 10.05.1934, s. 17; D. Beck n

Capital, Adevrul, 12.05.1934, s. 3; J. Beck, Przemwienia, deklaracje, wywiady


1931-1937, Warszawa 1937, s. 113-114.
19 Przebywaa ona na wygnaniu w Rumunii po obaleniu monarchii w Grecji w 1924 r.;

szerzej o krlowej Grecji i jej funkcjonowaniu na dworze rumuskim zob.: . Ciu-


botaru, Viaa cotidian la Curtea Regal a Romniei (1914-1947), Bucureti 2011,
s. 70-77.
94

Ciosu. Nastpnie krl nada piciu pukom nowe sztandary oraz dokona
aktu mianowania 17 generaw20.
W dalszej kolejnoci monarcha wraz ze wit i towarzyszcymi
mu attachs wojskowymi, wrd ktrych by take pukownik Jan Kowa-
lewski, dokona przegldu wojska. Po jego zakoczeniu Karol specjalnie
podjecha do loy krlewskiej, aby porozmawia z ministrem Beckiem.
Okoo godziny 11:00 zacza si defilada. W cigu trzech godzin przed wi-
dzami przemaszeroway puki gwardii krlewskiej, regularne oddziay
piechoty, uczniowie szk oficerskich, policja i straacy. W skadzie szkoy
kadetw defilowa ks. Micha, na czele artylerii poda ks. Mikoaj, nato-
miast kawaleri wioda krlowa Maria odziana w uniform 4 puku uanw
armii rumuskiej. Defiladzie towarzyszyy ewolucje 50 samolotw si po-
wietrznych Rumunii. Szef polskiej dyplomacji obserwowa rewi z loy
krlewskiej wrd obecnych i byych czonkw rzdu. Uwag polskich go-
ci zwracaa na siebie krlowa Maria, ktra po wypenieniu swojego zada-
nia nie zaja miejsca w loy, lecz podjedaa do zasiadajcych tam osb
i zabawiajc je rozmow, poklepywaa konia w takt melodii wygrywanej
przez orkiestr21.
Zakoczenie rewii nastpio ok. godziny 14:00, po czym krl wy-
da na cze ministra Becka niadanie w paacu Cotroceni, w ktrym
uczestniczyli take: Jadwiga Beckowa, krlowa Maria, krlowa Elbieta,
ksita Micha i Mikoaj, premier Ttrescu, pose Arciszewski, pose
Cdere oraz czonkowie dworu krlewskiego. Po niadaniu krl odby
rozmow z ministrem Beckiem oraz zabawia jego maonk22. Wtedy te
zapewne odznaczy szefa polskiej dyplomacji Krzyem Wielkim Orderu
Wiernej Suby. Jak wiadomo, minister RP wczeniej odegnywa si od
przyjcia tego odznaczenia. Mona jednak sdzi, i w kocu uleg, nie
chcc stwarza napicia w kontaktach z krlem. Zadowolony jednak nie
by, co wyrazi, stwierdzajc gono, i wolaby fotografi Karola II z jego
podpisem. Naley doda, i yczeniu jego stao si zado.
Relacje Beck Titulescu byy specyficzne. Byy minister finansw
Constantin Argetoianu bdcy bystrym obserwatorem dostrzeg, i szef
polskiej dyplomacji by niezadowolony z towarzystwa swego rumuskie-
go odpowiednika, ten za sprawia wraenie rozdranionego. Faktem jest,
e obaj panowie nie przepadali za sob od czasw rokowa w 1932 r.
o rumusko-sowiecki pakt o nieagresji, w trakcie ktrych Beck czyni bar-

20 Pobyt ministra J. Becka w Bukareszcie, Gazeta Polska, 11.05.1934, s. 1; Srbto-


rirea zilei 10 mai, Adevrul, 12.05.1934, s. 5; C. Argetoianu, Memorii. Pentru cei de
mine. Amintiri din vremea celor de ieri, vol. al X-lea, partea a VIII-a (1932-1934),
ediie i indice de S. Neagoe, Bucureti 1997, s. 301.
21 Pobyt ministra J. Becka w Bukareszcie, Gazeta Polska, 11.05.1934, s. 1; Srbto-

rirea zilei 10 mai...; Jadwiga Beck, dz. cyt., s. 72; C. Argetoianu, dz. cyt., s. 302.
22 Z Jadwig Beckow krl rozmawia wycznie o psach. Po wspomnianym niada-

niu zostay wniesione pekiczyki, z ktrymi krl wraz z ministrow, usiadszy w kucki,
pysznie si bawili. Jadwiga Beck, dz. cyt., s. 72-73.
95

dzo wiele, aby doprowadzi do ich finalizacji, natomiast Titulescu wka-


da rwnie duy wysiek w to, aby je storpedowa23. Podczas wizyty Beck
wyranie zaznacza swoj atencj dla krla i, jak mona sdzi, dla jego
koncepcji wzmocnienia wadzy. Take o jego decyzji przybycia do Rumu-
nii w czasie wita narodowego tego kraju zdecydowao yczenie monar-
chy, co, jak wnioskowa pose Arciszewski, upokorzyo Titulescu, ktre-
go proba w tej samej sprawie nie zostaa przez polskiego ministra spe-
niona24.
Okoo godziny 16:30 Beck przyby do poselstwa polskiego, gdzie
przyj na konferencji prasowej dziennikarzy rumuskich i zagranicz-
nych. Stwierdzi on, i w aktualnej ocenie sytuacji midzynarodowej wi-
doczny jest pewien pesymizm. Deklarujc si jako zwolennik moliwie
szerokiej wsppracy midzynarodowej, wskazywa jednoczenie, i do ta-
kiej wsppracy potrzeba naturalnych podstaw w postaci bezporedniej
przyjani i relacji dwustronnych. Twierdzi te, i przyja polsko-ru-
muska okazaa si niezachwiana wobec pierwszorzdnych proble-
mw w yciu midzynarodowym, tj. kwestii rozbrojenia, bezpiecze-
stwa, Ligi Narodw i innych25.
Po spotkaniu z dziennikarzami szef polskiego MSZ-etu uda si do
Parku Karola na grb Nieznanego onierza, aby w imieniu wadz RP zo-
y tam wieniec. Nastpnie powrci do poselstwa polskiego celem spo-
tkania z przedstawicielami Polonii bukareszteskiej. W jej imieniu powi-
ta Becka konsul Vetulani, potem zabierali gos: dr Jan alplachta le-
karz i aktywny dziaacz spoecznoci polskiej w Rumunii oraz inynier Ol-
szewski reprezentant miejscowego polskiego przemysu i handlu.
W imieniu Polonii wyrazili oni hod dla Rzeczypospolitej i jej wadz oraz
podkrelili wierno macierzy. W odpowiedzi minister podzikowa za
przyjcie oraz patriotyzm miejscowych Polakw, ktry przyczynia si do
potgi i sawy Rzeczypospolitej26.
Z poselstwa szef polskiego MSZ-etu uda si na spotkanie z mini-
strem Titulescu, a nastpnie zoy wizyt premierowi Ttrescu. Na za-
koczenie spotkania z szefem rumuskiej dyplomacji wydano oficjalny

23 Szerzej: H. Walczak, Polska a sprawa rumusko-sowieckiego paktu o nieagresji


w latach 1931-1932 [w:] Studia z Dziejw Rosji i Europy rodkowo-Wschodniej,
t. XLIX, z. 2, s. 76-108; tene, Polska a sprawa rumusko-sowieckiego paktu o nie-
agresji w latach 1931-1932 (2), tame, t. L, z. 1, s. 44-81.
24 Pobyt ministra J. Becka w Bukareszcie, Gazeta Polska, 11.05.1934, s. 1; C. Arge-

toianu, dz. cyt., s. 302; List Arciszewskiego do Schaetzla z 6 VI 1934, Archiwum Akt
Nowych w Warszawie (dalej: AAN). Ministerstwo Spraw Zagranicznych (dalej: MSZ),
t. 6370, k. 343.
25 Min. Beck o stosunkach Polski i Rumunii, Kurier Warszawski, 11.05.1934, wyd.

por., s. 2; D. Beck n Capital, Adevrul, 12 V 1934, s. 3; J. Beck, Przemwienia,


s. 115.
26 Pobyt ministra J. Becka w Bukareszcie, Gazeta Polska, 11.05.1934, s. 1; Wrd

kolonii polskiej w Rumunii, Ilustrowany Kurier Codzienny, 12.05.1934, s. 10.


96

komunikat, bdcy swego rodzaju podsumowaniem wizyty. Stwierdzono


w nim, i w trakcie pobytu doszo do trzech rozmw obu ministrw, pod-
czas ktrych zbadali sprawy, znajdujce si na porzdku dziennym. Po-
twierdzili oni zupen identyczno swych pogldw oraz trwao so-
juszu polsko-rumuskiego wobec wszystkich ewentualnoci. Postanowili
te spotyka si periodycznie, by wymienia swe pogldy i by koordyno-
wa sw dziaalno polityczn w sprawach dotyczcych obu krajw.
Mona przypuszcza, i w czasie tego spotkania miao miejsce wrczenie
posowi Arciszewskiemu Wielkiej Wstgi Orderu Korony Rumuskiej, za
dyrektor Dbicki i sekretarz Friedrich otrzymali odpowiednio Order
Gwiazdy Rumuskiej II klasy i Order Korony Rumuskiej IV klasy27.
Gwn treci rozmw Becka z Titulescu i innymi politykami ru-
muskimi bya kwestia uregulowania stosunkw dyplomatycznych z So-
wietami. Z wypowiedzi szefa polskiej dyplomacji wynikao, i niepokoi
si, by zblienie Bukaresztu z Moskw (o co zabiega Titulescu) nie od-
byo si kosztem rozlunienia relacji z Polsk. W tej sprawie obawia si
te Beck prosowieckiego oddziaywania Francji na Rumuni. W odniesie-
niu do ewentualnego wejcia Zwizku Sowieckiego do Ligi Narodw Pol-
ska zajmowaa wyczekujce stanowisko i bya gotowa przy nim trwa do-
pki Moskwa nie ujawni swoich oczekiwa i warunkw wstpienia do in-
stytucji genewskiej. Dotyczyo to zwaszcza jej aspiracji w kwestii posia-
dania staego miejsca w Radzie LN. Jeli doszoby do zrealizowania ta-
kich aspiracji, w Warszawie brano pod uwag domaganie si dla siebie te-
go samego. Z pesymizmem ocenia Beck moliwoci polepszenia stosun-
kw z Czechosowacj, ktra co prawda jest sowiaska z pochodzenia
i jzyka, ale pruska z nawykw i uporu28.
O godzinie 21:00 rozpocz si w polskim poselstwie obiad na
cze Becka i jego ony. Uczestniczyli w nim: premier Ttrescu i mini-
ster Titulescu z onami, minister obrony narodowej gen. Nicolae Uic,
szef sztabu generalnego gen. Antonescu i szereg czoowych osobistoci
politycznych, m.in. byy minister finansw Argetoianu. Po obiedzie odby
si raut, w trakcie ktrego Beck zapewne wrczy podsekretarzowi stanu
w MSZ Savelowi Rdulescu Wielk Wstg Orderu Polonia Restituta oraz
byemu podsekretarzowi stanu w Prezydium Rady Ministrw Virgilowi
Tilea Order Polonia Restituta II klasy. Ten sam order, tylko odpowiednio
III i V klasy, otrzymali: wicedyrektor Wydziau Prasowego MSZ Ion Dra-
gu oraz attach Cantemir, natomiast radca Davidescu zosta uhonorowa-
ny Zotym Krzyem Zasugi.

27 Trwao sojuszu polsko-rumuskiego, Gazeta Polska, 11.05.1934, s. 1; D. Beck n


Capital, Adevrul, 12 V 1934, s. 3.
28 Telegram Cesianu do MSZ z 28 V 1934, nr 2486, AMAE 71/1920-1944, Polonia, vol.

3, k. 135-136; por.: A. Dubicki, Nicolae Titulescu Portret polityka i dyplomaty, o-


mianki [brw], s. 160-161.
97

W trakcie przyjcia doszo do dugiej rozmowy Becka i Argetoia-


nu. Rumuski polityk oceni szefa polskiej dyplomacji jako czowieka
naprawd mdrego, ktry widzi sytuacj lepiej ni Titulescu i anali-
zuje z du finezj zjawiska naszej polityki oraz wyciga dokadne wnio-
ski. Przechodzc do porzdku nad sprawami zbiorowego bezpiecze-
stwa, Beck jakoby stwierdzi, i widzi moliwo stworzenia osi Polska
Wgry Wochy, ktra zapewniaby gwarancj przeciwko Niemcom
i Rosji, oraz e chciaby, aby Rumunia przystpia do tej kombinacji. Ru-
muski polityk odnis si ze sceptycyzmem do tej koncepcji, wskazujc,
i w takiej osi skuteczno Woch, przynajmniej przeciwko Rosji, byaby
rwna zero, nie wspominajc o Wgrzech. Dlatego te w jego przeko-
naniu Polsce i Rumunii pozostaje stawia czoa samodzielnie niebezpie-
czestwu ze Wschodu. W tym miejscu, jak napisa Argetoianu, rozmo-
wa zostaa celowo przerwana przez Titulescu, ktry podszed do rozma-
wiajcych29.
Nastpnego dnia o godzinie 8:00 rano minister Beck wraz z ma-
onk opuci rumusk stolic, egnany przez ministra Titulescu z on,
wiceministra Rdulescu, sekretarza generalnego MSZ Ariona, dyrektora
protokou Grigorcea oraz innych przedstawicieli wyszych wadz rumu-
skich. Podobnie jak w podry do Bukaresztu jego salonka zostaa do-
czona do pocigu popiesznego tefan cel Mare. W drodze do granicy
szefowi dyplomacji RP towarzyszyli: pose Arciszewski, radca Kobylaski,
attach wojskowy pk Kowalewski oraz z ramienia rumuskiego MSZ-etu
radca Davidescu i attach Cantemir. O godzinie 18:00 pocig osign
Czerniowce, gdzie ministra wraz ze wit powitali przedstawiciele wadz
lokalnych: Gheorghe Vntu prefekt okrgu, Aurel Ghinea super-
intendent policji, major Brescu dowdca oddziau andarmerii oraz
polski konsul w Czerniowcach Marian Uzdowski. Minister Beck zabawi
godzin w salonie recepcyjnym, rozmawiajc z przedstawicielami miej-
scowej Polonii, a nastpnie uda si w dalsz drog. Do Warszawy szef
polskiej dyplomacji przyby 12 maja rano30.
Pobyt Becka w Bukareszcie zrobi na rumuskiej opinii publicznej
bardzo dobre wraenie. By on postrzegany jako wyraz cisej przyjani
i sojuszu midzy obu pastwami. Akcentowano ciep atmosfer panuj-
c w czasie rozmw.

Faktycznych wnioskw jak ocenia Arciszewski [jednak] nie


wycigano, a konstatowano jedno: sojusz polsko-rumuski jest
trwalszy ni kiedykolwiek, na Polsk liczy mona, a Rumunia
w tym sojuszu musi si wojskowo podcign31.

29 C. Argetoianu, dz. cyt., s. 302.


30 Min. Beck opuci Bukareszt, Gazeta Polska, 12.05.1934, s. 1; Powrt min. Becka,
Polska Zbrojna, 13.05.1934, s. 1.
31 List Arciszewskiego do Schaetzla z 6 VI 1934, AAN. MSZ, t. 6370, k. 242-243.
98

Wikszo pism rumuskich postrzegaa wizyt jako wyraz mocarstwo-


wej pozycji Polski osignitej dziki samodzielnej polityce zagranicznej
i waciwej organizacji wewntrznej. Dziennik Dimineaa okreli pobyt
szefa polskiej dyplomacji mianem jednego z doniolejszych wypadkw
politycznych ostatniej doby, gdy zamanifestowa on wobec wszystkich
wrogw pokoju nienaruszalno aliansu polsko-rumuskiego, zaznacza-
jc, e polityka polska chociaby posugiwaa si odrbnymi metodami,
jest zawsze rwnolega z polityk zagraniczn Rumunii32.
Prasa polska, szczeglnie sanacyjna, bardzo szczegowo relacjo-
nowaa pobyt Jzefa Becka w Bukareszcie. W przekonaniu Gosu Naro-
du przedmiotem rozmw obu szefw dyplomacji bya nie tylko oglna
sytuacja midzynarodowa, lecz take stosunek Rumunii do Zwizku So-
wieckiego oraz relacje Polski z Ma Entent. Zdaniem dziennika sytua-
cja, gdy Polsk z ZSRR wiza pakt o nieagresji, a Rumunia nie utrzymy-
waa z nim stosunkw dyplomatycznych, bya stanem anachronicznym,
ktry naleao zmieni. Powinno zatem nastpi ostateczne uregulowa-
nie relacji midzy Bukaresztem a Moskw. W ten sposb wedug Gosu
powstaoby jeszcze jedno ogniwo w () acuchu porozumie i paktw,
ktre () aczkolwiek () dalekie od doskonaoci przyczyniaj si [jed-
nak] do stabilizacji stosunkw w tej czci Europy. W kwestii stosunkw
RP z Ma Entent uwaano, i naley doprowadzi do ich polepszenia
i winny by one blisze i cilejsze, tym bardziej, e Polsk z blokiem
dunajskim nic () nie dzieli, natomiast czy bardzo duo, choby sto-
sunek do rewizjonizmu. Wyraano przypuszczenie, i odnonie do wy-
rwnania relacji rumusko-sowieckich inicjatorem by gospodarz Wierz-
bowej, natomiast w sprawie stosunkw Polska Maa Ententa duo do
powiedzenia mia Titulescu33.
Wiele uwagi rozmowom bukareszteskim powicay pisma fran-
cuskie. Wyraay przekonanie, i pobyt szefa polskiej dyplomacji dopro-
wadzi do zacienienia wzw przyjani Warszawy i Bukaresztu. W opi-
nii publicystw znad Sekwany podr Becka wraz z wizyt Barthou
w Warszawie stanowia ogniwo krzepncego frontu przeciw rewizjoni-
zmowi traktatowemu. W zwizku z tym pojawi si postulat zblienia RP
do bloku dunajskiego oraz wyrwnania stosunkw Polski z Czechosowa-
cj, w interesie ktrej byo rwnie przeciwstawianie si zmianom trakta-
tw podpisanych po I wojnie wiatowej. Dziennik Le Journal wskazy-
wa, i Warszawa i Bukareszt prowadz realistyczn polityk. Wycigaj
bowiem konsekwencje z pogorszenia si stosunkw niemiecko-sowiec-

32 Raport prasowy Arciszewskiego do MSZ z 14 V 1934, nr 323/R/29. AAN. Ambasada


RP w Bukareszcie, t. 345, k. 357-358; Po wizycie ministra J. Becka w Bukareszcie,
Gazeta Polska, 12.05.1934, s. 15.
33 Minister J. Beck w Bukareszcie, Kurier Warszawski, 10.05.1934, s. 17; Pobyt mi-

nistra J. Becka w Bukareszcie, Gazeta Polska, 11.05.1934, s. 1; Wrd kolonii pol-


skiej w Rumunii, Ilustrowany Kurier Codzienny, 12.05.1934, s. 10; Wizyta w Buka-
reszcie, Gos Narodu, 12.05.1934, s. 1.
99

kich. Dziki finalizacji konwencji o okreleniu agresora z 1933 r. Titulescu


doprowadzi do porzucenia pretensji Sowietw do Besarabii; Polska na-
tomiast, susznie nie ufajc idei paktw wzajemnej pomocy z Moskw,
pragmatycznie zgodzia si na przeduenie paktu o nieagresji z 1932 r.34
Prasa niemiecka podkrelaa, i strona polska nadawaa wizycie
charakter szczerze przyjacielski. Zwracano uwag, e Beck w swoich
enuncjacjach nie wspomina o walce z rewizjonizmem, natomiast Titu-
lescu akcentowa potrzeb utrwalania pokoju na bazie istniejcych trak-
tatw. Dziennik Frankfurter Volksblatt skonstatowa zatem, e Rumu-
nia czynia daremne zabiegi o wczenie Polski do frontu przeciwrewizjo-
nistycznego. Z kolei National-Zeitung przypuszcza, i Beck podj si
roli mediatora midzy Rumuni a ZSRR, co miao usun przeszkody do
stworzenia bloku czarnomorskiego. Przewidywano rwnie, i Buka-
reszt, pozbywszy si obaw ze strony Moskwy, zrzekby si stanowiska
obrony otwartych cienin [czarnomorskich] oraz zmieni dotychczasowe
nastawienie odnonie do Czechosowacji, przyjmujc wobec niej polski
punkt widzenia. Naley doda, i dywagacje National-Zeitung byy ra-
czej pobonymi yczeniami politykw III Rzeszy, ni miay odzwiercied-
lenie w rzeczywistoci. Bardziej prawdopodobnie brzmiay stwierdzenia,
i Warszawa dya do oderwania Rumunii od Pragi i wcignicia jej
w kombinacj, sigajc od Batyku do Azji Mniejszej35.
W prasie sowieckiej nie pojawiy si wasne komentarze do wizyty
szefa polskiej dyplomacji. Przedstawiaa ona jedynie oficjalne komunika-
ty oraz przedruki z pism zagranicznych. Na amach Izwiestii cytowano
artyku z Gazety Warszawskiej o porednictwie Becka w dojciu do
skutku porozumienia midzy ZSRR a Rumuni. W sprawie chci Polski
oderwania Rumunii od Maej Ententy przywoywano tekst z wgierskiego
dziennika Magyarsg. Informowano te za pismami francuskimi o en-
tuzjastycznym przyjciu ministra w Bukareszcie oraz e sojusz polsko-ru-
muski zatraci swe ostrze antysowieckie36.
Naley zaznaczy, e tonacja komunikatu kocowego oraz ko-
mentarzy prasowych znacznie odbiegaa od rzeczywistej atmosfery roz-
mw midzy obu ministrami. Arciszewski, ktry asystowa we wszystkich
spotkaniach ministrw, skonstatowa, i w adnej sprawie [si] nie do-
gadali i e nie bardzo obu nawet na tym zaleao, a rozmowy miay ra-
czej charakter wymuszony, a nie bezporedni. Kontrastowao z tym na-
stawienie monarchy do ministra Becka. Krl bowiem jak zauway po-
se RP w Bukareszcie woy wielki wysiek, aby nada wizycie charak-
ter specjalnie uroczysty37. Wynikao to zapewne z tego, i liczy na po-

34 Wizyta ministra J. Becka w Bukareszcie, Przegld Prasy. Biuletyn Tygodniowy


Wydziau Prasowego MSZ, 19.05.1934, nr 22, s. 198-201.
35 Tame, s. 202-203.
36 Tame, s. 203.
37 List Arciszewskiego do Schaetzla z 6 VI 1934, AAN. MSZ, t. 6370, k. 243-244.
100

parcie Polski w swoich planach powoania gabinetu zalenego od siebie.


Z tych samych powodw Titulescu, ktry by zwolennikiem rzdw parla-
mentarnych, odnosi si do Becka niechtnie, maskujc to deklaracjami
o zaufaniu do Polski, szacunku dla jej przywdcw oraz pomylnych per-
spektywach aliansu obu pastw. Wizyta szefa polskiej dyplomacji, majca
wyjtkowo spektakularny wymiar jak na przedsiwzicie na tym szczeblu,
nie tylko nie zniwelowaa zarysowujcych si wczeniej rozdwikw mi-
dzy polsk a rumusk polityk zagraniczn, lecz jeszcze je uwypuklia.
Wydarzenia kolejnych tygodni i miesicy przyniosy pen polaryzacj
stanowisk, co sprawio, i alians polsko-rumuski do upadku Titulescu
w 1936 r. faktycznie przesta funkcjonowa.

prof. dr. Henryk Walczak


Universitatea din Szczecin

Vizita ministrului polonez de externe,


Jzef Beck, la Bucureti n zilele de 9-11 mai 1934.
Antecedente, derulare i rezultate

Rezumat

Odat cu venirea la ministerul afacerilor externe, n octombrie


1932, a lui Nicolae Titulescu, aliana dintre Polonia i Romnia s-a gsit
la o rscruce. i asta pentru c noul ministru pleca de la premisa c la ba-
za securitii Romniei nu pot s stea aliane cu statele asemntoare,
deoarece acestea nu vor fi n stare s neutralizeze pericolul unui atac din
partea unei mari puteri. Din aceast cauz inteniona s conduc la con-
struirea unor relaii cu marile puteri astfel concepute nct intenia de
agresiune la adresa Romniei din partea uneia dintre ele s o pun n faa
unei reacii armate a celorlalte puteri. Urmrind aceast linie politic, Ti-
tulescu a fcut demersuri pentru reglementarea relaiilor cu Uniunea So-
vietic. Ocazia propice pentru discuii a aprut cu prilejul negocierilor
privind ncheierea conveniei pentru definirea agresorului. Acestea s-au
finalizat n iulie 1933, la Londra, n schimb nmnarea documentelor de
ratificare ntre Romnia i URSS a avut loc la Varovia, la 10 octombrie
1933, cu ocazia vizitei lui Titulescu. Aceasta s-a desfurat ntr-o atmos-
fer pozitiv, dei partea polon a fost ngrijorat de declaraia lui Titu-
lescu, cum c Romnia dorete s fac tot ce-i st n putin pentru ca
relaia ei cu Sovietele s devin cu adevrat cordiale.
101

O ocazie de depire a diferenelor dintre Polonia i Romnia


o putea reprezenta vizita lui Jzef Beck la Bucureti, care a avut loc n zi-
lele de 9-11 mai 1934. n timpul banchetului din seara zilei de 9 mai, am-
bii minitri au subliniat importana alianei pentru cele dou state. Titu-
lescu a subliniat c aliana Bucuretiului cu Varovia, care nu se ntoarce
mpotriva cuiva ci este un factor nsemnat de pace, reprezint astzi nu
doar una din bazele echilibrului vieii internaionale ci i, datorit legtu-
rilor de prietenie care apropie rile noastre de alte ri () nucleul orga-
nizrii europene. Beck, la rndul su, a afirmat c aliana dintre cele dou
state a ieit nvingtoare din diverse perioade mai rele sau mai bune, ca-
racterizate fie de intensificarea, fie de slbirea colaborrii internaionale
i a rmas o for viabil, ce a fcut fa tuturor ncercrilor. Beck i-a
exprimat convingerea c erau puine aliane att de clare i de simple
precum cea dintre Polonia i Romnia i c aceasta va continua s se dez-
volte n beneficiul ambelor ri.
n urmtoarele dou zile, eful diplomaiei poloneze s-a ntlnit
cu ministrul Titulescu, regele Romniei Carol al II-lea i primul ministru
Gheorghe I. Ttrescu. Discuiile cu politicienii romni s-au nvrtit n
jurul chestiunii relurii relaiilor diplomatice dintre Romnia i Uniunea
Sovietic, condiiilor intrrii URSS n Liga Naiunilor i acordului de
ocupare a unui loc permanent n Consiliul Ligii Naiunilor. S-a mai dis-
cutat i despre relaiile polono-cehoslovace, care de ceva timp intraser
n regres.
n aprecierile oficiale din Polonia i Romnia referitoare la vizit
nu s-au observat accente negative. S-a discutat despre importana deose-
bit a colaborrii dintre cele dou state pentru meninerea pcii i a cola-
borrii internaionale. Cu toate acestea, neoficial, partea polon nu-i
ascundea temerile c echilibrarea relaiilor romno-sovietice s-ar putea
face cu preul slbiri alianei polono-romne.
prof. dr. Gheorghe Calcan
Universitatea Petrol-Gaze din Ploieti

Prezena polonezilor la cel de al treilea


Congres Internaional de Petrol
de la Bucureti din anul 1907

Despre cel de al treilea


Congres Internaional de Petrol de la Bucureti

n anul 1907, la Bucureti s-a desfurat cel de al treilea Congres


Internaional de Petrol. Celelalte congrese anterioare s-au desfurat la
Paris n anul 1900 i la Lige n Belgia, n anul 19051. La Paris, se hot-
rse ca cel de al doilea congres s se desfoare la Bucureti. Se contura
posibilitatea desfurrii lui n anul 1902 sau 1903, dar autoritile rom-
ne, invocnd probleme de ordin economic i organizatoric au tergiversat
acest lucru2.
Cel de al treilea Congres Internaional de Petrol de la Bucureti
a fost un eveniment de importan european i chiar mondial. Prin
anvergura sa, acest eveniment a reprezentat pentru statul romn o veri-
tabil provocare i o premier organizatoric, tiinific i economic.
El a reunit reprezentanii celor mai mari actori ai industriei petroliere i
ai vieii stiinifice de profil de pe plan internaional. Au participat peste
800 de personaliti, 300 dintre acestea provenind din 17 ri strine (re-
prezentnd 30 de naiuni)3.
Congresul s-a desfurat n perioada 26-31 august (stil vechi)
1907. Lucrrile Congresului s-au desfurat la Universitatea din Bucu-
reti. Deschiderea festiv i edina de nchidere a lucrrilor Congresului
s-au desfurat n splendida sal a Ateneului Romn. Lucrrile Congre-
sului s-au desfurat n trei seciuni: 1. Geologia, explorarea i exploata-
rea petrolului; 2. Chimia i tehnologia petrolului; 3. Legislaie i comer.
S-au prezentat peste 70 de comunicri tiinifice. Cu acest prilej a fost or-
ganizat o interesant i cuprinztoare Expoziie tematic.

1 A se vedea colecia revistei Moniteur du ptrole roumain, 1900-1907.


2 Vezi: Gheorghe Calcan, Din istoricul celui de al III-lea Congres Internaional de Pe-
trol Bucuresti 1907, Anuar, Arhivele Naionale Direcia Judeean Prahova, Funda-
ia pentru Istoria Prahovei, Societatea de tiine Istorice Filiala Prahova, vol. VIII,
Ploieti, 1996, p. 160-162.
3 Vezi: Idem, The Organization of the Third International Petroleum Congress in

Bucharest, 1907, Mircea cel Batrn Naval Academy Scientific Bulletin, Volum XIX
Issue 1, Mircea cel Batrn Academy Press, Constanta, 2016.
103

Congresul a fost precedat de o conferin a profesorului Ludovic


Mrazec despre geologia i resursele naturale ale zonei Prahova i de
excursia tematic din zilele de 23-25 august n aceast regiune. Din mo-
tive logistice aceast excursie a avut un caracter restrns (aproximativ
60 de persoane). n timpul Congresului s-au efectuat vizite pe valea Pra-
hovei, la castelul regal de la Sinaia, la salina de la Slnic Prahova. S-au
vizitat diverse obiective din Bucureti, iar diverse instituii centrale i lo-
cale (ministere, primrii, societi petrolifere etc.) au organizat banchete
i recepii ntr-o ambian somptuoas, cu o atmosfer extrem de agrea-
bil, cu discursuri, fanfar i muzic tradiional. Dup ncheierea Con-
gresului, n funcie de interesul participanilor, n perioada 1-5 septem-
brie s-au organizat, n paralel, dou excursii. O excursie n regiunea pe-
trolifer a Moldovei (zona Moineti) i o alta pe Dunre, n portul Con-
stana. La final, cei interesai au avut la dispoziie o nav pentru vizitarea
Constantinopolului.

Prezena i activitatea delegaiei galiiene la Congres

Naiunea polonez a fost foarte bine reprezentat la acest eveni-


ment. Regiunea petrolifer a Galiiei se situa prin producia sa, n anul
1900, pe locul al patrulea n lume, dup Rusia, SUA i Indiile Neirlandeze
(secondat imediat de Romnia)4. Interesul industrial, economic i tiin-
ific era astfel, pe deplin justificat.
Polonezii au fost printre primii care i-au anunat intenia de par-
ticipare, de susinere a Congresului i care au constituit un Comitet na-
ional pregtitor. nc din luna martie, Moniteur du ptrole roumaine 5,
(principala noastr surs de investigaie), anuna interesul profesorului
Roman Zaoziecki i a doctorului Rudolf Zuber de la Universitatea din
Lemberg (Liov), pentru evenimentul de la Bucureti. n luna urmtoare
au trimis adeziunile pentru Congres dr. Wadysaw Szajnocha i Jzef
Grzybowski, profesori la Universitatea din Cracovia, Julian Niedwiedzki
profesor la coala Politehnic din Lemberg, Adam Chevalier de Trzecies-
ki, Miejsce Piastowe (Galiia).

4 Produciunea de petrol brut a Galiiei n anul 1906, Moniteur du ptrole rou-


main, Anne VIII, vol. 8, Nr. 5, 10 (23) fvrier 1907, p. 133-134; Producia univer-
sal de petrol n anul 1906, Moniteur du ptrole roumain, Anne VIII, vol. 8, Nr. 8,
10 (23) mars 1907, p. 215. Pentru o viziune mai larg despre poziia Romniei n ie-
rarhia petrolier mondial vezi i: Gheorghe Calcan, Industria petrolier din Rom-
nia n perioada interbelic. Confruntri i opiuni n cercurile de specialiti, Editura
Tehnic, Bucureti, 1997, p. 104, 150-153.
5 Vezi: Gheorghe Calcan, Moniteur du petrole roumain the Most Important Ma-
gazine of the Interwar Roumania Oil Industry, International Conference Sciences
and Technology in the Context Sustainable Development, Organized on the Occasion
of the 60-th Anniversary of Petroleum-Gas University of Ploieti, Ploieti, November
6-7, 2008, n: Buletinul Universitii Petrol-Gaze Ploieti, Seria tiine Socio-
-Umane i Juridice, Vol. LX, nr. 1 bis, 2008, p. 77-82.
104

Sub conducerea profesorului Zaoziecki, la Liov s-a desfurat


o reuniune a petrolitilor galiieni care a ales un Comitet (cu peste 20 de
membri), ce avea misiunea pregtirii participrii delegaiei galiiene la
Congresul de la Bucureti6. Membrii acestui comitet reprezentau Aso-
ciaia pentru Industria Petrolului din Galiia i aveau misiunea de
a strnge ct mai multe adeziuni de participare la Congres i la Expoziia
acestuia. S-a cerut Ministerului Agriculturii i Comerului de la Viena s
confere delegaiei petrolitilor care urma s ajung la Bucureti un statut
oficial.
n data de 15 iulie, Comitetul galiian s-a ntrunit ntr-o edin la
Borysaw i a discutat despre materialele care urmau s fie expuse la Bu-
cureti. Lista propunerilor era bogat evideniind potenialul industriei,
tehnicii i inteligenei galiiene n domeniul petrolier. Era vorba despre
modelul unui sistem de sondaj tip Wolski, o sond cu turn de sondaj
model canadian, modelul unui sondaj cu funie, un aparat pentru deter-
minarea greutii ieiului depozitat n rezervoare, un aparat pentru con-
trolul transportului petrolului prin conducte, planurile unei sonde per-
fecionate (Wodarczyk), o hart a regiunilor petrolifere galiiene (ing.
Gawroski), macheta regiunii Potok, grafice care ilustrau dinamica pro-
duciei petrolifere i al exportului n ultimii 25 de ani, mostre cu diferite
tipuri de iei, profilele celor mai adnci sonde din zona Borysaw Tu-
stanowice, tipuri de produse fabricate n rafinrii, diverse instrumente i
unelte specifice acestei ramuri de activitate etc. Comitetul a fcut demer-
suri pe lng Ministerul Comerului de la Viena pentru a obine o finan-
are necesar susinerii acestor intenii.
Sub raportul comunicrilor tiinifice era luat n consideraie ur-
mtoarea tematic: 1. Sondajul cu funia; 2. Asupra progreselor din ulti-
mii ani din arta sondajului din Galiia; 3. Instalaii pentru msurarea i-
eiului din rezervoare; 4. Despre metodele de determinare a provenienei
ieiului; 5. Zcminte de iei i ozocherit din Galiia; 6. Istoricul i dez-
voltarea industriei din Galiia7.

6 Congresul internaional de petrol, Moniteur du ptrole roumain, Anne VIII, vol.


8, Nr. 14, 10 (23) mai 1907, p. 400-402. Componena Comitetului galiian era urm-
toarea: Auguste Chevalier de Gorayski (preedinte), dr. Bartoszewicz, fost director al
rafinriei Vega (secretar), dr. M. Frankel, ing. L. Gavronski, Drohobycz, K. Gotfried,
director la societeatea Petrolea din Borysaw, K. Gasiorowski, T. Laszez, B. Ladzin-
ski, S. Mars, director n Borysaw, dr. G. Maachowski, deputat, L. Mikucki, K. Pe-
trutz, M. H. Reich, profesorul Syroczyski, Z. Lewakovski, inginer Zamoyski din Bo-
rysaw i dr. Fr. Wagenmann din Viena, membri. n calitate de delegai ai acestui Co-
mitet au fost desemnai: dr. St. Bartoszewicz, Walery Dydejczyk, A. Chevalier de Go-
rayski, inginerul W. Wolski, profesorului Roman Zaoziecki i inginerul Fr. Comte de
Zamoyski (ortografia original). Dup: Congresul internaional de petrol, Moniteur
du ptrole roumain, Anne VIII, vol. 8, Nr. 16, 1 (14) juin 1907, p. 441-443.
7 Congresul internaional de petrol, Moniteur du ptrole roumain, Anne VIII, vol.

8, Nr. 21, 20 juillet (2 aot) 1907, p. 606-607.


105

Pe data de 21 iulie 1907, Comitetul galiian s-a ntrunit din nou.


S-au fcut estimri asupra sumei necesare participrii la Congresul de la
Bucureti. Comitetul a reuit s obin o subvenie de 10 mii de coroane
de la guvernul central austriac i o subvenie de 2 mii de coroane de la
Dieta galiian. Pentru restul de finanare Comitetul a sugerat apelul la
diverse firme petroliere.
Firma Apollo Mineralol Raffinerie din Pressburg trimisese
deja obiectele care urmau s fie expuse la Bucureti, iar firmele Galizi-
sche Karpathen Petroleum A. G. din Glinik Mariampolski, Gartenberg
& Schreier din Jaso i Rafinria din Krosno au confirmat participarea la
Expoziia Congresului. S-a exprimat ideea ca dup Congres, s se organi-
zeze o expoziie la Borysaw cu toate exponatele galiiene prezentate la
Bucureti. Concomitent s-a cerut tuturor participanilor ca pn la data
de 2/15 august s nainteze paapoartele ctre Asociaia Tehnicienilor
de Petrol din Borysaw pentru a putea obine viza consulatului romn
i turc8.
n vara anului 1907, Comitetul galiian a trimis reprezentani
speciali la Bucureti pentru a discuta cu organizatorii romni detaliile
participrii. Monitorul petrolului anuna mai nti c va sosi la Bucu-
reti profesorul Zaoziecki9, iar mai apoi ddea de tire c inginerul mi-
gielski vizitase capitala romneasc n scopul amintit10. Polonezii inten-
ionau s nscrie ase lucrri la Congres i s participe la Expoziia petro-
lier. Delegaia austriac, n care erau cuprini i polonezii, a reprezentat
cea mai numeroas delegaie strin din cele prezente la Congresul de la
Bucureti (96 de persoane).
O parte a delegaiei poloneze a participat la excursia premerg-
toare deschiderii lucrrilor Congresului vizitnd regiunea petrolifer
a Prahovei. Excursia a fost precedat de o conferin a profesorului
L. Mrazec, inut cu o zi mai nainte la Universitatea de la Bucureti, cu
rolul de familiarizare a congresitilor cu morfologia i bogiile naturale
ale regiunii. Aceast excursie a durat trei zile, 23, 24 i 25 august, cnd
s-au vizitat exploatrile i instalaiile petrolifere din zonele Bicoi, in-
tea, Butenari, Telega, rafinria Steaua Romn de la Cmpina, uzina
electric de la Poiana, atelierele de la Moreni etc. Peste tot s-a fcut o pri-
mire entuziast congresitilor, cu arcuri de triumf, decoruri i aranja-
mente cu verdea, luminaie electric, case decorate cu scoare populare,
mii de rani mbrcai n costume naionale aliniai pe strzi, n sate, pe
antiere, s-au oferit mese cu tarafuri de muzic i s-au rostit discursuri.

8 Al treilea Congres internaional de petrol. Organizarea congresului n strintate,


Moniteur du ptrole roumain, Anne VIII, vol. 8, Nr. 23 , 10 (23) aot 1907, p. 666.
9 Congresul internaional de petrol, Moniteur du ptrole roumain, Anne VIII, vol.
8, Nr. 18, 20 juin (3 juillet) 1907, p. 527.
10 Congresul internaional de petrol, Moniteur du ptrole roumain, Anne VIII, vol.

8, Nr. 20, 10 (23) juillet 1907, p. 586-587.


106

n delegaia austriac, spaiul polonez a fost reprezentat de Jean


Holobeck, consilier superior al Administraiei miniere din Cracovia, dele-
gat al Ministerului Agriculturii de la Viena i profesorii Julian Nied-
wiedzki i Leon Syroczyski din Lemberg. n cea de a doua zi a excursiei,
la prnzul oferit de societatea Steaua Romn din Cmpina, ntre cei
care au rostit discursuri s-a aflat i profesorul Leon Syroczyski. El a toa-
stat n onoarea directorului general al societii Steaua Romn,
G. Spies care a fcut congresitilor aceast splendid recepie. Toastul
su a fost aplaudat prelung de numeroasa asisten11.
n deschiderea Congresului de la Ateneul Romn, Godzimir Ma-
achowski, deputat de Austria i Galiia, a rostit urmtorul discurs:

Doamnelor i Domnilor,
Noi polonezii, venind aici ca vecini, v aducem cele mai cldu-
roase salutri i urrile cele mai prieteneti din partea indu-
striailor rii noastre. Este pentru prima dat cnd noi vizitm
Romnia n aceast calitate de reprezentani ai tuturor ramu-
rilor industriale ale Petrolului, geologi, ingineri, economiti i
juriti. Strbunii notri, domnilor, au vrsat sngele lor mpre-
un pentru a apra patriile noastre i cminul nostru mpotriva
dumanilor comuni. n prezent noi luptm pentru aprarea in-
dustriilor noastre analoage. Sperm c vom putea gsi mijloace
pentru a merge mpreun pentru a ne ajuta reciproc, pentru
a munci mpreun, i v putem asigura c dorim cu putere s
ajungem acolo.
Am avut ocazia s admirm progresul rapid i imens al indu-
striei dumneavoastr de petrol. Primii felicitrile noastre sin-
cere.
Compatrioii notri lucreaz aici de mult timp. V suntem foarte
recunosctori c i tratai cu bunvoin i amabilitate i suntem
foarte bucuroi c ei au ocazia s ofere fora i cunotinele lor i
pentru progresul industriei dumneavoastr. Suntem convini c
noile ci ferate pe care guvernul romn le va construi vor face ca
relaiile dintre rile noastre s fie mai puternice i mai strnse.
Permitei-mi Doamnelor i Domnilor, ca s va adresez n nume-
le Galiiei, n numele polonezilor urrile cele mai sincere pentru
progresul industriei dumneavoastr. Ca ea s mearg, ca ea s
avanseze, ca ea s se dezvolte! Crescat, floreat!12

11Excursiunea tehnico-tiinific din regiunile petrolifere, Moniteur du ptrole rou-


main, Anne VIII, vol. 8, Nr. 30, 1 (14) septembre 1907, p. 777-788.
12 Discours prononces a la seance officielle d'ouverture du Congres, Joural du
III-me Congres du Ptrole, Editione quotidinne en langue francaise publie sous la
direction du Comit central du Congres, Moniteur du ptrole roumain, Anne VIII,
vol. 8, Nr. 27 , 27 aot (9 septembre) 1907, p. 748.
107

Revista Moniteur du ptrole roumain a prezentat (n rezumat


sau n extenso) comunicrile participanilor, inclusiv a reprezentanilor
poloni, o parte din fotografiile autorilor acestora, derularea lucrrilor, vi-
zitele, banchetele, discursurile etc.
Delegaii polonezi s-au manifestat activ. Au prezentat comunicri,
au luat parte la discuii, au exprimat opinii, au condus diverse seciuni
ale Congresului, au rostit scurte discursuri la banchetele organizate. Din-
tre fotografiile prezentate de Monitorul petrolului le semnalm pe cele
ale profesorului Leon Syroczyski, profesorului Roman Zaoziecki, a ca-
valerului Godzimir Maachowski, profesorului Roman Zuber, a doctoru-
lui Stefan Bartoszewicz, secretarul Asociaiei Galiiene pentru Industria
Petrolului, cavalerului de Gorayski, preedintele Asociaiei Galiiene
pentru Industria Petrolului. Remarcm i o frumoas fotografie a gru-
pului galiian, la bordul vaporului Orientul, pe Dunre, n inut de vi-
zit (costum, frac i cravat sau papion), avnd n prim plan imaginea
doamnelor nsoitoare cu elegante costume de epoc i plrii.
Luni de diminea, 27 august, n prima seciune a Congresului
Grzybowski, membru al Grupului italian din Cracovia a prezentat comu-
nicarea Contribuii la originea petrolului, bazate pe ultimele observaii
de la Borysaw. n aceeai zi, n edina de dup amiaz a celei de a treia
seciuni a Congresului, Bartoszewicz a prezentat o comunicare despre pe-
trolul galiian13.
n cea de a doua seciune, n edina din dimineaa zilei de mier-
curi, 29 august, profesorul Zaoziecki a prezentat lucrarea Despre activi-
tatea optic a petrolului n legtur cu originea sa. Autorul a vorbit des-
pre cercetrile pe care le-a fcut mpreun cu doctorul Karlfeld asupra di-
feritelor tipuri de petrol din Galiia. S-a subliniat c acestea au fost pri-
mele cercetri efectuate n aceast regiune. S-a putut constata c n afar
de tipurile de petrol active i puin active, existau tipuri de petrol foarte
active n fraciunile lor superioare. Aceste tipuri puteau fi naftenice sau
parafinoase. Activitatea optic era ns legat de tipurile de petrol asfal-
tice. Aceast observaie i-a ajutat pe autori s constate c exista o relaie
ntre combinaiile asfaltice ale petrolului i activitatea optic, iar n tipu-
rile de petrol care aveau tendina de a se transforma n asfalt ori s de-
vin reziduoase, se gseau hidrocarburi terpenice.
Profesorul a abordat i problema genezei petrolului. El a susinut
teoria formrii petrolului din resturile organice ale animalelor i plante-
lor (teoria organic), combtnd ideea formrii petrolului printr-un pro-
ces de distilare. El a numit complexa transformare i succesiune de mole-
cule organice drept aciune bituminoas. Profesorul a fcut o paralel
ntre geneza petrolului i cea a crbunelui mineral i a divizat n dou ca-

13 Rsum des sances, Journal du III-me Congres de ptrole, Nr. 4, Editione quo-
tidinne en langue francaise publie sous la direction du Comit central du Congres,
Moniteur du ptrole roumain, Anne VIII, vol. 8, Nr. 28, 28 aot (10 septembre)
1907, p. 755-758.
108

zuri diferite fazele formrii bitumului i a procesului geologic de carbo-


nizare. El a susinut c pentru bitum prima faz era ozocherita, iar cea de
a doua era petrolul brut. Prezentarea profesorului a generat o interesant
dezbatere asupra tematicii abordate. Au fost exprimate i alte puncte de
vedere, iar dezbaterea a continuat i n edina de dup amiaz14.
Fire dinamic i evideniat ca un bun specialist, profesorul Zao-
ziecki a fost ales membru n comisia internaional pentru unificarea me-
todelor de analiz a petrolului. Aceast comisie s-a ntrunit la Sinaia, cu
ocazia vizitei efectuate de congresiti n localitate. Comisia a czut de
acord asupra proprietilor fizice (inflamabilitate, vscozitate, congelare,
densitate etc.) i a proprietilor chimice care ar trebui s caracterizeze
clasa uleiurilor15.
La rndul su, L. Gawroski, n ziua de joi, 30 august, n edina
de diminea a primei seciuni a abordat problematica originii Carpailor
i a zcmintelor de petrol16 i a prezentat lucrarea Zcmintele de pe-
trol i ozocherit din Galiia17 . N. Sokoowski, inginer de mine la Craco-
via a prezentat lucrarea Tuburi de sond de mare rezisten, pe care
publicaia Monitorul petrolului a redat-o n ntregime, cu calculele,
schemele i graficele aferente18.
n activitile Congresului de la Bucureti pot fi remarcate i alte
punctri ale reprezentanilor delegaiei poloneze. Astfel, deputatul Maa-
chowski a condus edina Seciei a III-a, n ziua de luni, 27 august, n e-
dina de diminea19. La rndul su, profesorul Leon Syroczyski de la
coala Politehnic din Lemberg a fost preedintele Seciei I, n edinele
de joi de diminea i dup amiaz, 30 august i vineri de diminea,

14 Rsum des dbats des sances par sections, Journal du III-me Congres de p-
trole, Nr. 6, Editione quotidinne en langue francaise publie sous la direction du
Comit central du Congres, Moniteur du ptrole roumain, Anne VIII, vol. 8, Nr.
31, 30 aot (12 septembre) 1907, p. 810-811. A se vedea i: Rapoartele supra lucrri-
lor seciunilor, Moniteur du ptrole roumain, Anne VIII, vol. 8, Nr. 33, 10 (23)
septembre 1907, p. 856.
15 La comision pour l'unification des methodes d'anayse, Journal du III-me Con-

gres du Ptrole, Nr. 6, Editione quotidinne en langue francaise publie sous la di-
rection du Comit central du Congres, Moniteur du ptrole roumain, Anne VIII,
vol. VIII, No. 31, 30 aot (12 septembre) 1907, p. 813.
16 Court rsum de la sance du matin de jeudi 12 septembre, Journal du III-me

Congres du Ptrole, No. 6, Editione quotidienne en langue francaise publie sous la


direction du Comit central du Congres, Moniteur du ptrole roumain, Anne VIII,
vol. VIII, No. 31, 30 aot (12 septembre) 1907, p. 814.
17 Rsum des dbats des sances par sections, Journal du III-me Congres de p-

trole, Nr. 7, Editione quotidinne en langue francaise publie sous la direction du


Comit central du Congres, Moniteur du ptrole roumain, Anne VIII, vol. 8, Nr.
32, 31 aot (13 septembre) 1907, p. 819; Rapoartele asupra lucrrilor..., p. 846.
18 N. Sokoowski, Tuburi de sond de mare rezisten, Moniteur du ptrole rou-

main, Anne VIII, vol. 8, Nr. 37, 20 octombre (2 novembre) 1907, p. 996-1002.
19 Rapoartele asupra lucrrilor..., p. 863.
109

31 august, avnd punctri i intervenii pertinente20. De asemenea, el s-a


aflat ntre persoanele care au rostit discursuri cu ocazia banchetului ofe-
rit de Ministerul Agriculturii, Industriei, Comerului i Domeniilor n da-
ta de 31 august21. Profesorul Syroczyski s-a aflat i n postura celor care
au rostit cuvinte de gratitudine autoritilor locale cnd a mulumit or-
ganizatorilor recepiei att de cordiale ce s-a fcut membrilor Congre-
sului la Constana22, cu prilejul vizitei efectuate de congresiti n acest
port, n zilele de 1 i 2 septembrie.
La festivitatea de nchidere a lucrrilor Congresului, profesorul
Zaoziecki a mulumit gazdelor, n numele Austriei, pentru excelenta
primire fcut congresitilor i i-a felicitat pe organizatori pentru suc-
cesul acestui eveniment. Totodat el a propus ca urmtorul congres s se
desfoare la Liov n Galiia. Propunerea a fost ntmpinat cu aplauze.
Aceasta va fi o sarcin dificil, nainte de Congresul de la Bucureti,
aceasta prea a fi uoar, dar acum dup reuniunea att de strlucit de
la Bucureti, aceasta va fi foarte dificil23. Aprecierea profesorului Zao-
ziecki a fost aprobat prin vii aplauze. Dup discutarea propunerii fcut
de profesorul Roman Zaoziecki, ntrunirea de la Bucureti a hotrt ca
urmtorul congres s se desfoare n anul 1910, n Galiia24.

Concluzii

Delegaia polonez care a participat la cel de al treilea Congres


Internaional de Petrol de la Bucureti a fost numeroas i reprezentativ
pentru potenialul industrial petrolier, tiinific i tehnic polonez. Aceast
delegaie a avut un statut de reprezentativitate economic i politic din
partea guvernului central al Austro-Ungariei. Numele unor specialiti
precum cele ale profesorilor Roman Zaoziecki i Leon Syroczyski, ori
a deputatului Godzimir Maachowski au fost evideniate mai pronunat
n paginile revistei Moniteur du ptrole roumain. Publicaia a redat fo-
tografiile celor mai nsemnai reprezentani ai delegaiei galiiene.
Reprezentanii poloni au prezentat comunicri, au condus sec-
iuni, au paticipat la dezbateri, au rostit discursuri. Industria galiian
a fost reprezentat n Expoziia tehnic petrolier de la Bucureti. Dele-

20 Ibidem, p. 846-851.
21 Le banquet offert par le Ministere d'Agriculture d'Industrie du Commerce et des
Domains, Journal du III-me Congres de ptrole, Nr. 7, Editione quotidinne en
langue francaise publie sous la direction du Comit central du Congres, Moniteur
du ptrole roumain, Anne VIII, vol. 8, Nr. 32, 31 aot (13 septembre) 1907, p. 825.
22 Excursia cu vaporul pe Dunre, Moniteur du ptrole roumain, Anne VIII, vol.

8, Nr. 34, 20 septembre (30 octombre) 1907, p. 900.


23 Seance plnire de clture du Congrs, Journal du III-me Congres de ptrole,

Nr. 7, Editione quotidinne en langue francaise publie sous la direction du Comit


central du Congres, Moniteur du ptrole roumain, Anne VIII, vol. 8, Nr. 32, 31
aot (13 septembre) 1907, p. 825.
24 Ibidem.
110

gaii polonezi au fost prezeni la toate activitile Congresului, inclusiv la


excursiile tematice care au precedat i succedat lucrrile Congresului.
Participarea delegaiei petroliere galiiene la evenimentul de la
Bucureti a contribuit la mai buna cunoatere a orizonturilor spirituale,
tiinifice, tehnice, industriale i culturale ale celor dou popoare vecine
cu puternice rdcini n istoria lor comun.

Fot. 1-2. Participanii la Congres din partea delegaiei galiiene:


Roman Zaoziecki i Leon Syroczyski

Fot. 3. Delegaia galiian la bordul vaporului Orientul


111

Fot. 4-5. Participanii la Congres din partea delegaiei galiiene:


Rudolf Zuber i deputatul Godzimir Maachowski

Fot. 6. Deschiderea Congresului n Atenul Romn


112

Fot. 7. Participanii la Congres n timpul vizitrii


rafinriei Steaua Romn din Cmpina

prof. dr Gheorghe Calcan


Uniwersytet Nafty i Gazu w Ploieszti

Obecno Polakw na trzecim


Midzynarodowym Kongresie Naftowym
w Bukareszcie w 1907 roku

Streszczenie

W 1907 r. odby si w Bukareszcie trzeci Midzynarodowy Kon-


gres Naftowy. Byo to wane wydarzenie midzynarodowej rangi, ktre
zgromadzio przedstawicieli najwikszych graczy przemysu naftowego
i wybitnych specjalistw z caego wiata. Udzia wzio w nim ponad 800
osobistoci, w tym 300 obcokrajowcw z 17 krajw (reprezentujcych
30 narodowoci). Wygoszono ponad 70 referatw, zorganizowano tema-
tyczn wystaw, odwiedzono miejsca ze zoami ropy naftowej w Rumu-
nii, port w Konstancy, a nawet Konstantynopol.
Polacy, wchodzcy w skad austriackiej delegacji, stanowili zna-
czc grup wybitnych specjalistw. Region naftowy Galicji zajmowa
w 1900 r. czwarte miejsce na wiecie pod wzgldem produkcji, po Rosji,
113

USA i Holenderskich Indiach Wschodnich. Przemysowe, gospodarcze


i naukowe zainteresowanie kongresem ze strony Polakw byo wic ca-
kowicie zrozumiae.
Polacy najwczeniej zgosili swoje uczestnictwo, ch wsparcia
kongresu, jak rwnie zwoania krajowej rady przygotowujcej. Ju
w marcu czasopismo Moniteur du ptrole roumain (na ktrym autor
opar niniejsze opracowanie) ogaszao na swoich stronach zainteresowa-
nie Romana Zaozieckiego i Rudolfa Zubera z Politechniki Lwowskiej
wrzeniowym wydarzeniem organizowanym w Bukareszcie. Miesic p-
niej swoje zgoszenia do udziau w kongresie nadesali take midzy in-
nymi: Wadysaw Szajnocha i Jzef Grzybowski z Uniwersytetu Jagiel-
loskiego w Krakowie czy Julian Niedwiedzki z Politechniki Lwowskiej.
Pod przewodnictwem prof. Zaozieckiego we Lwowie odbyo si
spotkanie galicyjskich naftowcw, podczas ktrego wybrano rad (liczc
ponad 20 czonkw), majc za zadanie przygotowanie uczestnictwa ga-
licyjskiej delegacji w bukareszteskim kongresie. Ponadto latem 1907 r.
galicyjska rada wysaa specjalnych przedstawicieli do Bukaresztu w celu
omwienia z organizatorami szczegw udziau. Polacy zamierzali zgo-
si sze prac do wygoszenia podczas kongresu oraz wzi udzia w wy-
stawie naftowej. Na cel ten radzie udao si pozyska kwot 10 tys. koron
od austriackiego rzdu oraz 2 tys. koron od Diety Galicyjskiej.
Austriacka delegacja, z ktr przyjechali rwnie Polacy, bya naj-
liczniejsza (96 osb). Podczas otwarcia kongresu w Ateneum Rumuskim
przemawiali reprezentanci poszczeglnych pastw, w tym take pose Go-
dzimir Maachowski w imieniu Polakw i przemysu naftowego w Galicji,
ktry powiedzia w jzyku francuskim midzy innymi: My, Polacy, po raz
pierwszy zjawilimy si tutaj licznie jako najblisi ssiedzi, aby pozdrowi
nard rumuski (...), nasi rodacy pracuj bezporednio nawet dzisiaj
jeszcze w Rumunii, w rumuskim przemyle naftowym (...), yczymy Ru-
munii i jej przemysowi jak najwietniejszego rozwoju (fragment za:
Stefan Bartoszewicz, Kongres naftowy w Bukareszcie, Sowo Polskie,
nr 424, rok XII, czwartek 12 wrzenia, Lww 1907).
Moniteur du ptrole roumain opublikowa w caoci lub w skr-
tach wystpienia uczestnikw, rwnie Polakw, przemwienia, a take
zdjcia niektrych ich autorw, informacje o przebiegu obrad, wizytach,
bankietach itp. Na jednym ze zdj uwieczniona zostaa galicyjska grupa
w strojach wizytowych na pokadzie statku Orientul podczas rejsu po
Dunaju.
Na zakoczenie kongresu prof. Zaoziecki podzikowa gospoda-
rzom za doskonae i serdeczne przyjcie i pogratulowa organizatorom
sukcesu. Podjto take decyzj o organizacji kolejnego kongresu we Lwo-
wie w 1910 r.
dr Maria Radziszewska
Uniwersytet Warmisko-Mazurski w Olsztynie

Stan prywatnego szkolnictwa polskiego


w Krlestwie Rumunii i w rejencji olsztyskiej
Prus Wschodnich na kanwie wizyty rumuskiego
ministra owiaty Constantina Angelescu
w Polsce w 1937 roku

Wstp

W dniach od 17 do 22 marca 1937 r. przebywa w II Rzeczypospo-


litej Polskiej z oficjaln wizyt rumuski minister owiaty prof. Con-
stantin Angelescu1 . W trakcie pobytu w Warszawie, Poznaniu, Krakowie
i Lwowie zwiedza te placwki owiatowe2. 22 marca 1937 r., w towarzy-
stwie ministra wyzna religijnych i owiecenia publicznego prof. Wojcie-
cha witosawskiego3, spotka si we Lwowie z gronem pedagogicznym
i uczniami dwch szk z jzykiem ukraiskim4. Te kurtuazyjne wizyty
w szkoach dla mniejszoci sugeroway, jak wane s sprawy nie tylko
szkolnictwa ukraiskiego w Czerniowcach, ale rwnie polskiego w caym
Krlestwie Rumunii.
Prasa krajowa na bieco relacjonowaa przebieg wizyty rumu-
skiego ministra. Jej mie echa odnotowaa te prasa polonijna. W jed-
nym z numerw Gazety Olsztyskiej na pierwszej stronie zaprezento-
wano fotografi ze spotkania ministra Angelescu i delegacji rumuskiej

1 C. Angelescu (1869-1948) rumuski minister owiaty od 1918 r. z przerw w latach


1933-1934, kiedy to peni funkcj premiera. Po 1934 r. ponownie obj tek ministra
owiaty.
2 Na zakoczenie wizyty w Warszawie minister Angelescu, znany w swoim kraju jako

organizator szkolnictwa redniego, powiedzia: Szkoa powszechna, szkoa zawodowa


i gimnazjum mskie im. Batorego, ktre zwiedzaem mog suy za wzr dla szk in-
nych krajw. Instytut wychowania fizycznego jest jedyny w swoim rodzaju. Uczyni
te wszystko moliwe, aby wprowadzi do naszego nauczania to, co widziaem w cza-
sie podry w Warszawie [b. a.], Min. Angelescu w Warszawie, Kurier Warszaw-
ski z dn. 19 marca 1937, nr 78, s. 5.
3 Wojciech witosawski (1881-1968) polski minister wyzna religijnych i owiece-

nia publicznego w okresie od 5 grudnia 1935 do 15 maja 1936 r. oraz od 16 padzier-


nika 1936 do koca wrzenia 1939 r.
4 (WU), Min. witosawski wraz z min. Angelescu zwiedzaj szkoy ukraiskie we

Lwowie, Biuletyn Polsko-Ukraiski z dn. 4 kwietnia 1937, nr 14, s. 160.


115

z wadzami polskimi w Warszawie5. W kolejnym z numerw, rwnie na


pierwszej stronie, ukaza si artyku powicony szkolnictwu polskiemu
w Rumunii6. Wanie ten artyku sta si przyczynkiem do bada prywat-
nego szkolnictwa dla Polonii rumuskiej oraz mniejszoci polskiej na
terenie Warmii i Mazur w rejencji olsztyskiej Prus Wschodnich w okre-
sie midzywojennym.

Tradycje szkolnictwa polskiego oraz organizacja


prywatnych szk polskich w Krlestwie Rumunii

Pocztki szkolnictwa polonijnego na ziemiach rumuskich sigaj


XIX w. Rozwijao si ono gwnie na terenie Bukowiny. Z ustale Witolda
Sworakowskiego wynika, e w okresie niezalenoci Bukowiny od Galicji
w szkoach trywialnych jzyk polski, zaraz po jzyku niemieckim, by obo-
wizkowym np. w szkoach w Serecie i w Radowcach7. Po 1862 r. wzroso
zainteresowanie owiat na prowincji, co w rezultacie przynioso niema
ilo szk podstawowych bd wycznie polskich, bd te mieszanych
z jzykiem polskim jako obowizkowym8. Kres szkolnictwu polskiemu
na Bukowinie pooya najpierw ustawa pastwowa (1868), nastpnie
ustawa krajowa (1873), ktra przeniosa m.in. nadzr nad szkolnictwem
z rk wadzy duchownej na wieck. Reorganizacja szk ludowych po-
czona z germanizacj Bukowiny przyczynia si do systematycznego usu-
wania jzyka polskiego ze szk (Stara Huta, Suczawa, Seret, Sadagra,
Rohono, uczka, Panka) i czerniowieckich seminariw nauczycielskich.
Jednak Polacy nie pozostali bierni. Wnosili petycje do wadz o przywrce-
nie w szkoach jzyka polskiego. Apelowali te na amach czasopism, np.
Gazety Polskiej i Kuriera Lwowskiego. Wysiki zostay nagrodzone
m.in. w 1890 r. Krajowa Rada Szkolna zarzdzia rozpoczcie nauki jzy-
ka polskiego w szkole w Sadagrze. Ponadto wprowadzono nauk jzyka
polskiego w wymiarze 2 godzin tygodniowo w mskim seminarium nau-
czycielskim w Czerniowcach, zaoonym w 1870 r. Istniao take w Czer-
niowcach seminarium nauczycielskie dla dziewczt, pocztkowo jako pol-
ska szkoa eska z internatem. Placwk t otworzyy w 1873 r. ss. Ro-
dziny Marii. W 1896 r. przywrcono nauk jzyka polskiego w szkole lu-
dowej w uczce9.
Warto te wspomnie, e w rozwj szkolnictwa polonijnego na
Bukowinie zaangaoway si polskie towarzystwa i stowarzyszenia. Na

5 [b. a], Min. Angelescu u P. Prezydenta Rzeczypospolitej, Gazeta Olsztyska z dn.


20 marca 1937 r., nr 66, s. 1.
6 [b. a], Szkolnictwo polskie w Rumunii, Gazeta Olsztyska z dn. 26 marca 1937 r.,

nr 71, s. 1.
7 W. Sworakowski, Polskie szkolnictwo prywatne w Rumunii, Sprawy Narodowo-

ciowe 1931, nr 1, s. 67.


8 E. Biedrzycki, Historia Polakw na Bukowinie, Warszawa-Krakw 1973, s. 105-106.
9 Tame, s. 106 i 109-110 i 118-119.
116

przykad Towarzystwo Polskie Bratniej Pomocy w Czerniowcach sprowa-


dzio w 1869 r. polskiego nauczyciela Daniela Mielnika, ktry rok pniej
rozpocz nauczanie jzyka polskiego w Nowym Soocu i pracowa tam
przez 40 lat, a do przejcia na emerytur10. W 1879 r. powstao na Buko-
winie galicyjskie Towarzystwo Szkoy Ludowej (TSL), ktre rozpoczo
energiczn i planow akcj organizacyjn wrd miejscowej ludnoci
polskiej11. Zabiegao u wadz austriackich o zakadanie publicznych szk
ludowych z polskim jzykiem wykadowym. Jednak pod wpywem sprze-
ciwu czynnikw niemieckich TSL powoywao szkoy prywatne, ktre
z czasem przechodziy na etat krajowy. Do 1909 r. na Bukowinie jzyk
polski by wykadany jako przedmiot trzy razy w tygodniu w powszech-
nych szkoach pastwowych austriackich. Nastpnie rzd rumuski, za-
kadajc szkoy powszechne dla Rusinw i Rumunw, zezwoli Polakom
utworzy przy szkoach niemieckich dwie najnisze klasy z jzykiem wy-
kadowym polskim. Z kadym nastpnym rokiem szkolnym dodawano
kolejne klasy, i tak w 1913 r. funkcjonowao ju 36 szk powszechnych,
ktre miay pi i sze klas polskich12.
W 1918 r. doszo do zjednoczenia Rumunii. W jej obszar wcielono
Bukowin i Besarabi, tereny, na ktrych prowadzono szkolnictwo polo-
nijne, a nastpnie Siedmiogrd. Bukowina utracia autonomi zdobyt
w Austrii, a Polonia swojego reprezentanta w dwuizbowym parlamencie.
Polityk Polonii w Rumunii na Bukowinie kierowaa Polska Rada Naro-
dowa (1918-1925), Polska Rada Narodowa w Wielkiej Rumunii (1925-
-1926), Zwizek Polakw w Rumunii (1926-1933) oraz rwnoczenie Pol-
ska Rada Narodowa w Rumunii (od 1927) i Zwizek Stowarzysze Pol-
skich w Rumunii (od 1932)13. Natomiast w Besarabii sprawy Polakw re-
prezentowa Zwizek Polski z siedzib w Akermanie, utworzony 9 wrze-
nia 1929 r.14.
W pierwszych latach po zjednoczeniu Rumuni aprobowali de-
nia i yczenia Polakw w dziedzinie kulturalnej, owiatowej, ekonomicz-
nej i politycznej15. Rozwijao si szkolnictwo polskie. W Besarabii przed
1923 r. polskie szkoy czciowo finansowane z funduszy pastwowych,
a czciowo ze rodkw prywatnych funkcjonoway w takich miejscowo-
ciach jak: Kiszyniw, Bielce, Elizabetwka, Bendery, Krycoje. Natomiast
na Bukowinie istniay 34 polskie szkoy ludowe w 31 miejscowociach

10 A. E. Zelionca, Nowy Sooniec. Dzieje wsi i parafii, Suceava 2014, s. 85.


11 W. Sworakowski, Polskie szkolnictwo prywatne w Rumunii..., s. 67.
12 Archiwum Akt Nowych w Warszawie (dalej: AAN), zesp: Ministerstwo Spraw Za-

granicznych (dalej: MSZ), sygn. 10752, Dopenienie do Raport wicekonsula Tadeusza


Kijeskiego pt. Szkolnictwo polskie na Bukowinie na tle szkolnictwa mniejszocio-
wego, Czerniowce dn. 28.03.1930, k. 64-65.
13 E. Biedrzycki, dz. cyt., s. 195.
14 K. Dopieraa, Spoeczno polska na Bakanach. Rumunia, Bugaria, Jugosawia

[w:] Polonia w Europie, (red.) B. Szydowska-Ceglowa, Pozna 1992, s. 658.


15 W. Sworakowski, Polskie szkolnictwo prywatne w Rumunii..., s. 72.
117

(Czerniowce, Bojany, Sadagra, uany, Kocza, Zastawna, Baniw Rus-


ki, Waszkowce, Wanica, Dawideny Zrb, Dunawiec, Laurenta, Stara Ku-
ta, Zadawa, Staroyniec, Panka, Chliboka, Tereglesti, Bahrinesti, Seret,
Wikszany, Buaje, Ickany, Suczawa, Kaczyka, Nowy Sooniec, Plesz, Pola-
na Mikuli, Solka, Raracza i uczka Dyneswka)16. Dziaao pastwowe
gimnazjum polskie w Czerniowcach oraz reaktywowano oddziay polskie
Pastwowego Seminarium Nauczycielskiego w Czerniowcach17. Passa
rozwoju szkolnictwa polskiego w Wielkiej Rumunii przerwana zostaa
reorganizacj szkolnictwa w tym kraju. W 1922 r. zarzdzeniem wadz ru-
muskich rozpocza si rumunizacja szkolnictwa mniejszoci narodo-
wych. W Rumunii problem mniejszoci w wiadomoci wadz sta si nie-
zwykle dokuczliwy po wczeniu w granice pastwa nowych obszarw
wraz z inkorporacj Bukowiny w Rumunii zwikszya si liczba Niem-
cw i Ukraicw, Besarabii Rosjan, a Siedmiogrodu Wgrw. Pierw-
sze rzdy nie potrafiy sobie z tym poradzi. Premier Ion I.C. Brtianu
traktowa mniejszoci jak obywateli drugiej kategorii, szczeglnie za
wrogo odnosi si do Wgrw18. Rumuski jzyk wykadowy wprowadzo-
no do wszystkich typw szk publicznych. Natomiast wszystkie nieru-
muskie szkoy prywatne upastwowiono i zrumunizowano. Czernio-
wieckie gimnazjum zamknito 1 wrzenia 1922 r.19 Dzieci polskie pozba-
wiono nie tylko moliwoci nauki jzyka polskiego, ale take odmawiania
w szkole pacierza po polsku, gdy z dniem 1 wrzenia 1922 r. nastpio
zamknicie szk polskich20. Wobec nauczycieli polskich zastosowano
przesunicia do innych miejscowoci, najczciej w gb Rumunii, i zast-
powanie ich nauczycielami nieznajcymi jzyka polskiego. Od polskich
nauczycieli dano dodatkowych egzaminw z jzyka rumuskiego, ktre
naleao zda w bardzo krtkim czasie. Takie dziaania przyczyniy si do
emigracji nauczycieli polskich z Rumunii do Polski21.
W Wielkiej Rumunii istniay ustawy, ktre przynajmniej w teo-
rii gwarantoway szeroki zestaw praw mniejszociom narodowym. Art.
7 Ustawy o publicznym szkolnictwie powszechnym22 oraz regulamin pu-

16 Nazwy miejscowoci podano w oryginalnym brzmieniu materiaw rdowych.


AAN, zesp: MSZ, sygn. 10752, Sprawozdanie Poselstwa RP w Bukareszcie do Mini-
sterstwa Spraw Zagranicznych w sprawie iloci i rodzajw szk polskich w Rumunii
przed 1923 r., k. 134-136.
17 W. Sworakowski, Polskie szkolnictwo prywatne w Rumunii..., s. 72-73.
18 A. Sylburska, Kwestia mniejszoci wgierskiej w Czechosowacji, Rumunii i Jugo-

sawii w okresie midzywojennym na amach Spraw Narodowociowych (1927-


-1939), Acta Universitatis Lodziensis Folia Historica 2014, nr 92, s. 155.
19 AAN, zesp: MSZ, sygn. 10752, Dopenienie do Raport wicekonsula Tadeusza Ki-

jeskiego..., k. 68.
20 Tame, k. 66.
21 W. Sworakowski, Polskie szkolnictwo prywatne w Rumunii..., s. 73.
22 Art. 7 i 52 Ustawy o szkolnictwie powszechnym z dnia 24 czerwca 1924 r. ogoszo-

nej w Monitorze Oficjalnym Nr 161 z dnia 26 czerwca 1924 r. AAN, zesp: MSZ, sygn.
10752, Dopenienie do Raport wicekonsula Tadeusza Kijeskiego..., k. 66.
118

blicznego szkolnictwa powszechnego regulowa kwestie jzyka mniej-


szoci w szkole. W myl powyszych przepisw wystarczya zgoda 20 ro-
dzicw na to, aby w powszechnej szkole pastwowej zosta utworzony od-
dzia z jzykiem wykadowym danej mniejszoci. W szkoach rednich
(zgodnie z art. 11 Ustawy o szkolnictwie rednim z 15 maja 1928 r.) na ob-
szarach o duym odsetku mniejszoci mona byo wprowadzi ich jzyk
ojczysty jako przedmiot nadobowizkowy bd te jako jzyk wykadowy
z wyjtkiem kilku przedmiotw (jzyk rumuski, historia i geografia Ru-
munii, wychowanie obywatelskie), pod warunkiem odpowiedniej liczby
uczniw (co najmniej 30 w klasach niszych)23.
Popraw sytuacji polskiego szkolnictwa w Wielkiej Rumunii przy-
niosa podpisana przez Ministra Owiaty dr. Constantina Angelescu Usta-
wa o nauce prywatnej z 22 grudnia 1925 r., ktra upowaniaa specjalne
instytucje szkolne do organizowania prywatnych szk mniejszociowych.
Przez prywatne szkoy naley rozumie ochronki, szkoy powszechne oraz
szkoy rednie z nauk teoretyczn i praktyczn. Strona rumuska ze-
zwalaa na organizowanie nauki na poziomie rednim w klasach liczcych
co najmniej 10 uczniw, natomiast edukacja elementarna miaa by pro-
wadzona dla minimum 20 dzieci w szkole24. Ustawodawca zakazywa
otwierania prywatnych seminariw nauczycielskich oraz szk o typie
uniwersyteckim, pozbawiajc w ten sposb Polakw moliwoci wy-
ksztacenia wasnych nauczycieli25. Aby uruchomi szko prywatn, in-
stytucje musiay najpierw uzyska osobowo prawn, nastpnie specjal-
ne zawiadczenie ze strony rumuskiego Ministerstwa Owiaty. Naj-
szybciej wymogi te speniy Gminy Polskie w Besarabii oraz Towarzy-
stwo Polskie im. Adama Mickiewicza w Bukareszcie. Problem pojawi si
na Bukowinie, gdy wobec rozwizania przez wadze rumuskie wszyst-
kich k TSL nie byo instytucji, ktra by si zaja polsk akcj owiato-
w26. Powoania do ycia takiego stowarzyszenia podj si dr Grzegorz
Szymonowicz, ktry 1 listopada 1927 r. zaoy Polsk Macierz Szkoln
w Rumunii (PMSwR) z siedzib w Czerniowcach27. Za spraw PMSwR ju
w roku szkolnym 1928/1929 powstay dwie ochronki w Czerniowcach
i Sadagrze, czteroklasowa szkoa powszechna oraz szkoa przemysowo-
-doksztacajca w Czerniowcach28. W kolejnych latach funkcjonowania
Macierzy Szkolnej powstay szkoy prywatne w pnocnej Besarabii, Sied-

23 W. Sworakowski, Polskie szkolnictwo prywatne w Rumunii..., s. 62.


24 AAN, zesp: MSZ sygn. 10752, Ustawa o nauce prywatnej. Tumaczenie z jzyka
rumuskiego, k. 26-48.
25 W. Sworakowski, Polskie szkolnictwo prywatne w Rumunii (dokoczenie), Spra-

wy Narodowociowe 1931, nr 2-3, s. 239-240.


26 W. Sworakowski, Polskie szkolnictwo prywatne w Rumunii..., s. 74.
27 K. Dopieraa, dz. cyt., s. 661.
28 AAN, zesp: MSZ, sygn. 10752, Dopenienie do Raport wicekonsula Tadeusza Ki-

jeskiego..., k. 68.
119

miogrodzie oraz w Modawii29. cznie w latach 1925-1931 w Wielkiej


Rumunii zorganizowano 11 szk powszechnych, jedno czteroklasowe
gimnazjum, trzyletni szko zawodow, szko wieczorow dla modziey
rkodzielniczej i kursy jzyka polskiego w omiu miejscowociach30.
Szkoy prowadzone przez PSMwR powstay w: Bojanach, Czerniowcach,
Hlibokiej, Kiszyniowie, Lupeni, uanach, Pance, Raraczy, Sadagrze,
Starej Hucie, Tereblesztach31. Z danych archiwalnych wynika, e rwnie
w Bukareszcie przebywaa do liczna Kolonja Polska i gdzie powstaa
szkka dla dzieci32. Niemniej jednak zapotrzebowanie na szkoy polskie
byo wiksze. Istniao 40 miejscowoci, w ktrych liczba dzieci w wieku
szkolnym przekraczaa 30 (w przypadku szk prywatnych w klasie wy-
starczyo 20 uczniw). W czerwcu 1929 r. do powszechnych szk rumu-
skich uczszczao 2499 dzieci Polonii33. W roku szkolnym 1930/1931
w miejscowociach zamieszkaych przez Polakw w Krlestwie Rumunii
uczyo si zaledwie 20% polskich dzieci34. Dziaalno PSMwR bya sub-
sydiowana przez polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych35.
W miejsce zlikwidowanej Polskiej Macierzy Szkolnej w Rumunii
powoano Polski Zwizek Szkolny w Rumunii (PZSwR) z siedzib w Czer-
niowcach. Zwizek ten ukonstytuowa si 27 czerwca 1931 r. na zebraniu
zorganizowanym w Bursie im. Adama Mickiewicza w Czeniowcach. Wy-
brano zarzd, na czele ktrego stan dr Aleksander Skibiniewski z Hlibo-
ki, wiceprezesem zosta ks. Mieczysaw Gieszczykiewicz, skarbnikiem J-
zef Aleksantowicz, ksikowym dyr. Wadysaw Sedelmeyer, sekretarzem
Franciszek Bohosiewicz oraz czonkami: Tadeusz Neumajer, Karol Sass,
Tadeusz Kossowski, Jzefa Mitelska i dwch reprezentantw wocian.
PZSwR mia zajmowa si szkolnictwem polskim w Rumunii, owiat po-
zaszkoln oraz reprezentowaniem polskich interesw owiatowych wobec
wadz36. Zadania te byy konieczne, gdy w 1930 r. w Krlestwie Rumunii
Polacy liczyli 100 tys. mieszkacw, co oznaczao, e reprezentuj naj-
mniejsz liczebnie mniejszo narodow37 i std te musieli bardziej za-
biega o wasne szkolnictwo. Zdaniem Kazimierza Dopieray dziaalno

29 W. Sworakowski, Polskie szkolnictwo prywatne w Rumunii..., s. 74.


30 E. Biedrzycki, dz. cyt., s. 197.
31 T. Dubicki, Rumunia [w:] Encyklopedia Polskiej Emigracji i Polonii, (red.) K. Do-

pieraa, t. IV, Toru 2005, s. 301-302.


32 AAN, zesp: MSZ, sygn. 10752, Pismo Konsula Rzeczypospolitej Polskiej do Mini-

sterstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie z dnia 18 marca 1928 roku w sprawie


szkolnictwa polskiego w Rumunii, k. 144-145.
33 AAN, zesp: MSZ, sygn. 10752, Dopenienie do Raport wicekonsula Tadeusza Ki-

jeskiego..., k. 70.
34 W. Sworakowski, Polskie szkolnictwo prywatne w Rumunii..., s. 77.
35 K. Dopieraa, dz. cyt., s. 661.
36 [b. a.], Sowa prawdy. Nowe drogi szkolnictwa polskiego, Polak w Rumunii z dn.

5 lipca 1931, nr 25.


37 W. Sworakowski, Mniejszoci narodowe w Rumunji wobec programu rzdowego,

Sprawy Narodowociowe 1930, nr 5-6, s. 658.


120

Polonii rumuskiej w okresie midzywojennym podlegaa ustawicznej


kontroli ze strony wadz rumuskich, ktre wykazyway tendencje zmie-
rzajce do asymilacji polskiej grupy etnicznej38.
W roku szkolnym 1934/1935 rumuskie Ministerstwo Owiaty,
Wyzna i Sztuki zabronio profesorom uywania innego jzyka ni ru-
muski zarwno w szkoach, jak i na ulicach Krlestwa Rumunii39. Wo-
bec nauczycieli zaczto stosowa zwolnienia z pracy za niezoenie egza-
minu z jzyka rumuskiego dla nauczycieli mniejszociowych. Takie
sankcje spotkay np. nauczyciela prowizorycznego Leopolda Wirtha40,
wczeniej wyznaczonego przez wadze rumuskie na kierownika szkoy
rumuskiej w Pleszy41 . Ponadto nieprzychylno wadz rumuskich do
szkolnictwa nierumuskiego42 oraz pewna obojtno Polonii rumuskiej
przyczyniy si do stagnacji szkolnictwa polskiego zapocztkowanej ju
w poowie lat 30. XX w. Z analizy prasy wynika, e zarzucano bierno
PZSwR w rozwoju szk polskich. Jednak warto wspomnie, e PZSwR
zacz dy do utworzenia wasnych szk we wszystkich miejscowo-
ciach na Bukowinie, gdzie liczba dzieci wynosia ponad 100 osb. Cho-
dzio o miejscowoci Nowy Sooniec i Bujany. Jednak i te inicjatywy zo-
stay zablokowane przez administracj rumusk43.
Od 1929 r. w Krlestwie Rumunii Polacy zaczli organizowa dla
swoich dzieci szkoy prywatne. Dziki najpierw PSMwR, a nastpnie
PZSwR w roku szkolnym 1936/1937 odnotowano ich 11. W tej liczbie
mieciy si powszechne szkoy prywatne prowadzone przez PZSwR oraz
szkoy, ktre znajdoway si pod opiek parafii, std ich nazwa para-
fialne. Do szk powszechnych w kadej gminie miejskiej i wiejskiej
uczszczay dzieci polskie w wieku od 7 do 16 lat. Zgodnie z art. 65 Usta-
wy o nauce prywatnej funkcjonowanie szk polskich zalene byo od ilo-
ci uczniw. Dlatego w projekcie szkoy naleao uwzgldni: 60-ciu ucz-
niw na jeden pokj szkolny 1 nauczyciel w klasach od 1 do 4, za czter-

38 K. Dopieraa, dz. cyt., s. 662.


39 Tame, s. 661.
40 Po interwencji ludnoci Pleszy oraz pertraktacji PZSwR nauczyciela L. Wirtha prze-

niesiono do szkoy polskiej prywatnej w Raraczy. Natomiast w rumuskiej szkole


pastwowej w Pleszy wadze szkolne zezwoliy na nauk 2 godz. tygodniowo jzyka
polskiego w kadej klasie. Nauczanie prowadzi nauczyciel Wadysaw Sidak dojeda-
jcy ze szkoy w Nowym Soocu, AAN, zesp: MSZ, sygn. 6422, Konsulat Rzeczypo-
spolitej Polskiej ws. zwolnienia nauczyciela-Polaka w Pleszy do Ministerstwa Spraw
Zagranicznych w Warszawie. Pismo z dn. 7 lutego 1936r., k. 43-45.
41 AAN, zesp: MSZ, sygn. 6422, Rewizor szkolny w Kimplungu. Pismo z dn. 26 li-

stopada 1935, Tumaczenie z rumuskiego, odpis. k. 41.


42 (Z J), Dzieci polskie w Rumunii pozbawione jzyka ojczystego, Ilustrowany Kur-

yer Codzienny z dn. 4 lipca 1935, nr 183, s. 8.


43 AAN, zesp: Opieka polska nad Polakami na Obczynie, sygn. 87, Wycinki prasowe

[b. a.] Sprawy szkolne. Nauka jzyka polskiego w powszechnych szkoach pastwo-
wych, Kurjer Polski w Rumunji z dn. 30 czerwca 1935, k. 13.
121

dziestu na pokj 1 nauczyciel w klasach 5 do 7 powszechnej44. Szczego-


wy wykaz stanu prywatnych szk polskich z podziaem na lata szkolne
i liczb uczniw prezentuje tabela 1.

Tab. 1. Stan prywatnych szk polskich


w Krlestwie Rumunii w latach 1929-1937

Rok szkolny* Szkoy powszechne Liczba uczniw


1928/1929 1 (brak danych)
1930/1931 7 603
1932/1933 9 845
1933/1934 9 848
1934/1935 10 845
1935/1936 10 1160
1936/1937 11 900
* Daty zostay wyszczeglnione z uwagi na wiarygodne dane rdowe.
rdo: Opracowanie wasne na podstawie: AAN, zesp: MSZ, sygn. 10752,
Raport wicekonsula Tadeusza Kijeskiego pt. Szkolnictwo polskie na Buko-
winie na tle szkolnictwa mniejszociowego, Czerniowce dn. 24.01.1930, k. 18;
AAN, zesp: MSZ, sygn. 10553, Rumunia I. Sprawozdanie za rok 1937. II.
Polski stan posiadania, k. 6-8.

W prywatnych szkoach polskich uczyli ksia oraz nauczyciele,


ktrzy byli zatrudniani na podstawie formalnych umw o prac. Jednak
ich wynagrodzenie byo skromne. W roku szkolnym 1936/1937 PZSwR
angaowa do pracy polonijnej 83 nauczycieli. PZSwR w ramach swojej
dziaalnoci prowadzi m.in. sekcj pedagogiczn i samopomocy nauczy-
cieli. Wspomaga nauczycieli szk polskich w organizowaniu okresowych
konferencji i kursw doksztacajcych45.

Powstanie i rozwj katolickich polskich


szk prywatnych w Prusach Wschodnich

W latach 30. i 40. XIX w. zaczto ogranicza i wypiera jzyk pol-


ski z nauczania w szkoach na Warmii i Mazurach46. 24 lipca 1873 r. jzyk
niemiecki sta si jzykiem wykadowym w szkoach wszystkich szczebli.
Po klsce Niemiec w I wojnie wiatowej Polacy spod zaboru pruskiego
podjli starania o przywrcenie jzyka polskiego w szkoach. 31 grudnia
1918 r. pruski minister nauki, sztuki i owiaty zezwoli na wprowadzenie
jzyka polskiego do szk ludowych. Zarzdzenie to zaczo obowizywa

44 AAN, zesp: MSZ, sygn. 10752, Dopenienie do Raport wicekonsula Tadeusza Ki-
jeskiego..., k. 67.
45 E. Biedrzycki, dz. cyt., s. 198-199.
46 Warmia i Mazury to krainy geograficzne i historyczne w poudniowej czci Prus

Wschodnich.
122

w rejencji gdaskiej, kwidzyskiej oraz opolskiej. Dopiero 3 maja 1919 r.


objo ono te rejencj koszalisk, pilsk i olsztysk47 . Jednak prezy-
dent rejencji olsztyskiej ograniczy pruskie zarzdzenie do powiatw ni-
dzickiego, ostrdzkiego i olsztyskiego, zezwalajc tam tylko na nau-
czanie religii katolickiej w jzyku polskim, pod warunkiem pisemnego
owiadczenia zgody przez rodzicw. Rosa fala niezadowolenia wrd
rodzicw. Pewn ulg przyniosy dziaania Komisji Midzysojuszniczej,
dziki ktrej w czerwcu i lipcu 1920 r. otwarto na Warmii 17 szk pol-
skich i 10 ochronek48. Po przegranym plebiscycie szkoy i przedszkola
polskie w rejencji olsztyskiej zamknito. Cho art. 113 Konstytucji Wei-
marskiej z 31 lipca 1919 r. dawa moliwo nauczania szkolnego w jzyku
narodowym mniejszoci, to na Warmii i Mazurach nie zosta on dopusz-
czony pod adn postaci. Polacy zaczli zrzesza si, aby reprezentowa
swoje interesy przed wadzami pruskimi. 30 listopada 1920 r. powsta
Zwizek Polakw w Prusach Wschodnich z siedzib w Olsztynie. Rok
pniej, te w Olsztynie, zaoono Polsko-Katolickie Towarzystwo Szkol-
ne na Warmi, 11 grudnia 1921 r. w Berlinie powoano Polskie Towarzy-
stwo Szkolne w Niemczech (przeksztacone w Zwizek Polskich Towa-
rzystw Szkolnych w Niemczech). W sejmie pruskim walk polityczn
o uregulowanie kwestii jzykowej w szkolnictwie dla mniejszoci prowa-
dzili polscy posowie, w tym z Warmii Jan Baczewski. Opr wadz prus-
kich w stosunku do omawianych tu spraw zela w 1926 r. po wystpieniu
Zwizku Mniejszoci Narodowych w Niemczech domagajcego si cao-
ciowego rozpatrzenia spraw mniejszociowych. Nauczanie jzyka pol-
skiego w rejencji olsztyskiej rozpoczto w szkole w Unieszewie w roku
1928 rwnie w szkole w Gietrzwadzie49. Powstay te pierwsze ochron-
ki: w 1927 r. w Unieszewie, Chabrowie i Gietrzwadzie, w 1928 r. w Nowej
Kaletce50. Ochronka poprzez ksztatowanie postaw moralnych i spoecz-
nych bya orodkiem ycia polskiego, jak rwnie stanowia fundament
pod przysze szkoy polskie51. Organizacj polskich prywatnych szk po-
wszechnych w Niemczech datuje si na rok 1929. Wtedy to wesza w ycie
21 lutego 1929 r. Ordynacja dotyczca uregulowania szkolnictwa dla
mniejszoci polskiej w pastwie pruskim uchwalona przez prusk Rad
Ministrw 31 grudnia 1928 r.52

47 Rejencja olsztyska powstaa w 1905 r. W jej skad wchodziy dwa powiaty z War-
mii (olsztyski i reszelski) oraz sze mazurskich (niborski, ostrdzki, szczycieski,
zdborski, ecki, jasborski).
48 T. Filipkowski, W obronie polskiego trwania. Nauczyciele polscy na Warmii, Ma-

zurach i Powilu w latach midzywojennych, Olsztyn 1989, s. VIII-IX.


49 Tame, s. X-XX
50 O. Grot, Zaoenia i formy pracy polskich przedszkoli na Warmii i Mazurach [w:]

Z dziejw owiaty polskiej w Prusach Wschodnich i na Pograniczu w okresie mi-


dzywojennym, (red.) T. Filipkowski, Olsztyn 1981, s. 55.
51 J. Boenigk, Miny wieki, a mymy ostali, Warszawa 1971, s. 254-268.
52 T. Filipkowski, Nauczyciele polscy w Niemczech 1919-1939, Olsztyn 1992, s. 22.
123

Tworzeniem i prowadzeniem prywatnych katolickich szk z pol-


skim jzykiem wykadowym zaj si Zwizek Polskich Towarzystw Szkol-
nych w Niemczech, ktry przej na siebie obowizki zwizane ze zdoby-
waniem funduszy, wygospodarowaniem odpowiednich lokali do pracy
szkolnej i pozyskaniem kadry nauczycielskiej z penymi kwalifikacjami
zawodowymi oraz zebraniem petycji od rodzicw, ktrzy chc posya
dzieci do polskiej szkoy53.

Tab. 2. Wykaz katolickich polskich szk prywatnych


w rejencji olsztyskiej w latach 1929-1937

Lp. Nazwa Data otwarcia Data zamknicia


miejscowoci szkoy szkoy
1. Chaberkowo 10.04.1929
2. Gietrzwad 10.04.1929 1933
3. Nowa Kaletka 10.04.1929
4. Unieszewo 10.04.1929
5. Pluski 13.01.1930 1937
6. Woryty 24.02.1930
7. Leszno 25.04.1930 1935
8. Skajboty 11.08.1930
9. Stanclewo 1.09.1930
10 Jaroty 12.09.1930
11 Wymj 25.10.1930
12. Purda 18.12.1930
13. Piasutno 13.04.1931 1932
14. Giawy 2.06.1931
15. Brswad 15.06.1931
16. Olsztyn 4.04.1934
rdo: opracowanie wasne na podstawie: T. Filipkowski, W obronie pol-
skiego trwania. Nauczyciele polscy na Warmii, Mazurach i Powilu w la-
tach midzywojennych, Olsztyn 1989, s. XXVI, XXIX-XXX, XLVII.

Pierwsze prywatne szkoy dla mniejszoci polskiej na Warmii po-


wstay dziki miejscowym nauczycielom-Polakom posiadajcym obywa-
telstwo niemieckie. Wrd nich znalaza si Maria Zientara, absolwentka
eskiego Seminarium Nauczycielskiego w Krakowie. W kwietniu 1929 r.
zostaa ona nauczycielk szkoy w Chaberkowie. Poza Chaberkowem
w roku szkolnym 1929/1930 uruchomiono jeszcze sze szk na Warmii
z liczb 119 uczniw, natomiast w roku nastpnym kolejne osiem szk
polskich. Ostatni szko zorganizowano w 1934 r. w Olsztynie; bya zara-
zem jedyn szko miejsk (zob. tab. 2). Wszystkie one byy szkoami po-

53 Kronika szkoy polskiej w Worytach na Warmii 1930-1939, wstp i opracowanie


T. Filipkowski, Z. Lietz, Olsztyn 1979, s. 12.
124

wszechnymi niej zorganizowanymi, z jednym nauczycielem i niewielk


liczb uczniw w wieku od 6 do 12 lat54. Natomiast rozszerzenie dziaal-
noci owiatowej na Mazury nie przynioso oczekiwanych rezultatw,
poniewa w stosunku do ludnoci tych obszarw Niemcy prowadzili poli-
tyk wynarodowienia, odmawiajc im statusu mniejszoci narodowej. W
dniu 23 lutego 1931 r. zosta powoany Komisariat Mazowsze Zwizku
Polskich Towarzystw Szkolnych w Niemczech celem zorganizowania pol-
skiego szkolnictwa na Mazurach. Poza jedyn szko w Piastunie, ktra
zostaa zaoona 13 kwietnia 1931 r., nie powiody si prby uruchomie-
nia szk polskich w Rudce w powiecie szczycieskim oraz w Dbowcu
w powiecie nidzickim55.
Do pracy nauczycielskiej w Prusach Wschodnich trafiali najbar-
dziej dowiadczeni pedagodzy. Wysokie kwalifikacje kadry nauczyciel-
skiej miay przeciwdziaa szybkiemu procesowi germanizacji Polakw na
tych terenach. Dlatego stawiano im oprcz wymaga zawodowych rw-
nie wymagania spoeczne.

Byli to ludzie o penych kwalifikacjach pedagogicznych, osiga-


jcy dobre wyniki nauczania i wychowania, o uksztatowanej
osobowoci, umiejcy pokonywa przeszkody rnej natury,
biegle znajcy jzyk niemiecki w mowie i pimie () posiadali
umiejtnoci organizatorskie oraz znajomo przepisw z zakre-
su administracji szkolnej 56.

Ksztaceniem nauczycieli dla potrzeb owiaty polskiej w Prusach


Wschodnich zajmoway si seminaria nauczycielskie w Lubawie i Dzia-
dowie57, a od 1929 r. w Rogonie, w Lesznie i Pastwowe Kursy Pedago-
giczne w Poznaniu. Naley zaznaczy, e Pruskie Ministerstwo Nauki,
Sztuki i Owiecenia z dniem 16 czerwca 1932 r. zaprzestao udzielania ze-
zwole na sprowadzanie do pracy w szkolnictwie mniejszociowym peda-
gogw z Polski. Od tej pory naleao bazowa gwnie na kadrze wcze-
niej przybyej z kraju lub na absolwentach zakadw ksztacenia nauczy-
cieli, ale posiadajcych obywatelstwo niemieckie. Kadra pedagogiczna
prywatnych szk polskich miaa pene kwalifikacje zawodowe zdobyte

54 T. Filipkowski, Owiata na Warmii i Mazurach w latach 1945-1960, Warszawa


1978, s, 26.
55 Archiwum Zarzdu Gwnego Zwizku Nauczycielstwa Polskiego w Warszawie, ze-

sp: Biuro Historii, sygn. 1023, Szkoy polskie na Warmii, Mazurach i Powilu po
1928 roku, k. 12, 15.
56 Kronika Szkoy Polskiej w Worytach na Warmii 1930-1939..., s. 27.
57 W. Ogrodziski, Postawy obywatelskie nauczycieli polskich szk na Warmii i Ma-

zurach w latach 1929-1939 [w:] Z dziejw owiaty polskiej w Prusach Wschodnich


i na Pograniczu w okresie midzywojennym, (red.) T. Filipkowski, Olsztyn 1981,
s. 143.
125

w polskich lub niemieckich instytucjach przygotowujcych do zawodu


nauczycielskiego58.
Pierwszy etap rozwoju prywatnych szk polskich w rejencji olsz-
tyskiej to lata 1929-1932, za czasw Republiki Weimarskiej. Jest to naj-
lepszy okres dla organizacji i dziaalnoci najwikszej liczby polskich
szk. Kolejny to lata 1933-1936. W okresie rzdw hitlerowskich admini-
stracja niemiecka bacznie obserwowaa prac nauczycieli i funkcjono-
wanie polskich szk, aby mie jakikolwiek pretekst do zamknicia takiej
placwki i usunicia nauczyciela. Najczstsz przyczyn likwidacji pol-
skich szk w Niemczech bya saba frekwencja uczniw (minimalnie
siedmiu uczniw), brak lokalu szkolnego i nauczyciela z odpowiednimi
kwalifikacjami. Do sytuacji takich doprowadzano przez stosowanie

przymusu i zastraszania oraz przekupstwa w stosunku do rodzi-


cw i dzieci. Wobec nauczycieli stosowano przede wszystkim
szykany59, represje administracyjne oraz tolerowano coraz do-
kuczliwsze wybryki szowinistw60.

Czste wizytacje61, ktre miay charakter swoistych kontroli wadz nie-


mieckich w szkoach polskich, powodoway zmiany personalne w kadrze
nauczycielskiej lub jej ubytek na skutek cofnicia prawa nauczania w da-
nej rejencji czy zakaz wykonywania zawodu na terenie Niemiec i osta-
tecznie wydalenie z jego terytorium. W latach 1933-1935 doszo do zamk-
nicia dwch szk na Warmii w Gietrzwadzie (1933) i Lesznie (1935).
Ostatni etap akcji szkolnej w rejencji olsztyskiej w Prusach
Wschodnich rozpocz si w 1937 r. Wiza si on z nieustann walk
o utrzymanie istniejcych polskich szk powstaych na skutek nasilenia
wystpie antypolskich skierowanych przeciwko szkoom i pracujcym
w nich nauczycielom. W okresie wizyty rumuskiego ministra Constanti-
na Angelescu w Polsce na terenie Warmii byo 13 szk polskich, do kt-
rych uczszczao 177 uczniw. Kad ze szk prowadzi kierownik, ktry
rwnoczenie by jej jedynym nauczycielem. W maju 1937 r. zlikwidowa-

58 M. J. Radziszewska, Nauczyciele szk powszechnych i podstawowych na Warmii


i Mazurach (1945-1956), Krakw 2011, s. 61.
59 Do najczstszych sposobw szykanowania naleao niewydawanie zezwole na pro-

wadzenie nauki, a take powoywanie nauczycieli mczyzn w najmniej spodziewa-


nym momencie do penienia suby wojskowej.
60 W. Ogrodziski, dz. cyt., s. 148.
61 Wizytacje szk polskich miay na celu sprawdzenie jak wprowadzane s w ycie

szkolne niemieckie regulacje. W roku szkolnym 1936/1937 Rozrzdzeniem prezy-


denta rejencji olsztyskiej z 30 grudnia 1936 r. zakazano nosi Rodo symbol -
cznoci z Macierz, nauczycielom i dzieciom w czasie zaj szkolnych. Nie wolno byo
te dekorowa Rodem szk i przedszkoli pod rygorem odebrania nauczycielom pra-
wa nauczania. F. Piotrowski, Wspomnienia polskiego nauczyciela w Niemczech,
wstp i opracowanie T. Filipkowski, Olsztyn 1996, s. 66.
126

no szko w Pluskach. Jesieni 1937 r. doszo do podpisania polsko-nie-


mieckiej deklaracji w sprawach mniejszociowych62. Formalnie wadze
pruskie opowiedziay si za prowadzeniem i utrzymaniem polskich szk
na swoim terenie, jednak w praktyce byo zupenie odwrotnie63.
Naley podkreli, e w latach 1929-1937 spord 16 prywatnych
szk polskich w rejencji olsztyskiej a 15 istniao na Warmii, w tym
14 w powiecie olsztyskim, a tylko jedna w powiecie reszelskim (Stancle-
wo) oraz jedna w powiecie szczycieskim na Mazurach (Piasutno64).

Refleksje kocowe

W okresie midzywojennym w Krlestwie Rumunii i w Prusach


Wschodnich na terenie rejencji olsztyskiej powstao i funkcjonowao
prywatne szkolnictwo polskie. W krajach tych zamieszkiwaa polska lud-
no autochtoniczna. W Rumunii by to polski element autochtoniczny
osiady tam od kilku pokole, zoony gwnie z rzemielnikw i wo-
cian65. W Niemczech autochtoni stanowili 85% Polonii, za pozostay
odsetek to ludno polska o genezie wychodczej66. Obecno mniejszoci
polskiej w wymienionych krajach spowodowaa denia Polakw do orga-
nizowania wasnego szkolnictwa. O ile w Krlestwie Rumunii Polacy mo-
gli posya dzieci na nauk jzyka polskiego do pastwowych szk ru-
muskich, to w Niemczech od 1929 r. edukacja dzieci polskich odbywaa
si jedynie w katolickich prywatnych szkoach polskich. Szkoy prywatne
dla Polonii otwierano te w Wielkiej Rumunii, poczynajc od roku szkol-
nego 1928/1929. Dziki staraniom organizacji owiatowych nastpowa
ich szybki rozwj. W roku szkolnym 1936/1937 w Krlestwie Rumunii
prywatnych szk powszechnych dla Polakw byo 11, za w rejencji olsz-
tyskiej w Niemczech 13. Polonii rumuskiej udao si zorganizowa
oprcz szk powszechnych rwnie prywatne gimnazjum im. Krlowej
Jadwigi w Czerniowcach, wieczorow szko przemysow, prywatn
szko fabryczn w Bohum oraz prywatne kursy jzyka polskiego. Anali-
zowane w opracowaniu szkolnictwo polonijne powstawao w warunkach
reform owiatowych Rumunii i Niemiec. Podlegao ono kontroli wadz
kadego z tych pastw. Nauczanie dzieci polskich odbywao si w oparciu
o program szk pastwowych rumuskich i pruskich. W kontekcie spe-
cyficznych uwarunkowa, gwnie politycznych, prywatne szkolnictwo
polskie przechodzio rne fazy rozwoju.

62 J. Kozowski, Polacy w Niemczech w XIX i XX wieku (do 1945 roku) [w:] Polonia
w Europie, (red.) B. Szydowska-Ceglowa, Pozna 1992, s. 240.
63 B. Kozieo-Poklewski, W. Wrzesiski, Szkolnictwo polskie na Warmii, Mazurach

i Powilu w latach 1919-1939, Olsztyn 1980.


64 Szko zamknito w 1932 r., po mierci nauczyciela Jerzego Lanca.
65 AAN, zesp: MSZ, sygn. 10553, Rumunia I. Sprawozdanie za rok 1937. II. Polski

stan posiadania, k. 6.
66 J. Kozowski, dz. cyt., s. 236.
127

W dniu wyjazdu ministra Constantina Angelescu z Rzeczypospoli-


tej Polskiej, czyli 22 marca 1937 r., na Warmii w jednej z ochronek w No-
wej Kaletce odby si Wieczr Wiary Ojcw. Suy on zamanifestowaniu
polskoci wrd tamtejszej ludnoci polskiej67. Podobny cel przywieca
wszystkim rodowiskom polskim w Krlestwie Rumunii przygotowuj-
cym Tydzie Szkoy Polskiej (11-18 kwietnia 1937 r.)68. Niezalenie od
kraju potrzeba krzewienia kultury i owiaty wrd rodakw za granic by-
a tak samo ywa.

dr. Maria Radziszewska


Universitatea Varmia-Mazuria din Olsztyn

Situaia nvmntului polonez n Regatul Romniei


i n districtul Olsztyn al Prusiei Rsritene,
pe baza vizitei ministrului romn al educaiei,
Constantin Angelescu, n Polonia, n 1937

Rezumat

n a doua jumtate a lunii martie a anului 1937, ministrul romn


al educaiei Constantin Angelescu a efectuat o vizit n Polonia. Aceast
vizit a reprezentat o ocazie de a prezenta conaionalilor din ar i din
strintate situaia nvmntului polonez din Regatul Romniei. Inclu-
siv n coloanele Gazetei de Olsztyn publicat n distictul Olsztyn (germ.
Regierungsbezirk Allenstein) a fost analizat aceast problematic.
Referatul are ca scop ncercarea de a prezenta starea nvmn-
tului diasporei poloneze n Regatul Romniei i n Prusia Rsritean, pe
teritoriul districtului Olsztyn, n anul 1937. n ambele ri exist o tradiie
cunoscut de educare a copiilor n limba polon. Totui, raportndu-se la
subiectul cercetrii, autoarea se concentreaz asupra situaiei nvmn-
tului particular a diasporei poloneze din perioada interbelic.
Ca urmare, a romnizrii nvmntului minoritilor naionale,
nceput n 1922, polonezii din Regatul Romniei au fost n msur s n-

67 Kronika Katolickiej Szkoy Polskiej w Nowej Kaletce, przygotowali do druku:


B. Kozieo-Poklewski, W. Wrzesiski, Olsztyn 1979, s. 71-72.
68 AAN, zesp: Opieka polska nad Polakami na Obczynie, sygn. 87, Wycinki praso-

we, [b. a], Tydzie Szkoy Polskiej, Kurier Polski w Rumunii z dn. 4 kwietnia 1937,
nr 194, k. 16.
128

temeieze coli particulare numai dup intrarea n vigoare a Legii privind


educaia privat din 1925. n octombrie 1926, la iniiativa dr. Grzegorz
Szymonowicz, la Cernui a fost nfiinat asociaia cultural-educaional
Polska Macierz Szkolna w Rumunii. Aceast organizaie a nceput s se
ocupe de organizarea colilor particulare pentru polonezi. n anul colar
1930-1931 erau deja 7 coli elementare. n 1931, Asociaia colilor polo-
neze din Romnia, cu sediul la Cernui, i-a luat obligaia de a susine
colile existente i de a organiza noi coli particulare, n locul desfiinrii
colilor poloneze din Romnia. Este de remarcat faptul c, politica Gu-
vernului romn, avnd drept scop romnizarea educaiei, nu era favora-
bil dezvoltrii nvmntului polonez. De asemenea, populaia polone-
z din Prusia de Est a avut condiii nefavorabile n problema mobilizrii
propriilor coli. Abia din anul 1929 au putut fi nfiinate oficial coli pri-
vate catolice, cu predare n limba polon. Acest lucru a devenit posibil n
baza Legii privind reglementarea nvmntului pentru minoritatea po-
lonez n statul prusac. n anul colar 1930/1931, n Varmia i Mazuria,
funcionau 15 coli poloneze steti. Totui, situaia s-a deteriorat n 1933
cnd colile poloneze au nceput s fie nchise, printre altele, din cauza
frecvenei slabe a elevilor.
n concluzie, n martie 1937, i anume, n timpul vizitei ministru-
lui romn al Educaiei, n a doua Republic Polon, nvmntul polo-
nez n Romnia Mare, precum i n rezidena din Olsztyn din Prusia de
Est, se desfura doar n particular, neexistnd coli poloneze de stat dis-
tincte. n anul colar 1936-1937 n Regatul Romniei existau 11 coli ele-
mentare particulare, n care nvau 900 de copii polonezi, iar n reziden-
a Olsztyn funcionau 13 coli particulare catolice n care limba de preda-
re era polona, unde nvau 177 de elevi. Erau numai coli elementare.
Este demn de menionat faptul c, diaspora polonez din Romnia a reu-
it s organizeze n afar de colile generale, un gimnaziu particular,
cursuri industriale la seral, o coal particular aparinnd unei fabrici
(cursuri la locul de munc) i cursuri particulare de limb polon.
dr Agata Samsel
Uniwersytet w Biaymstoku

Rumuski epizod
we wspomnieniach Jana Karskiego

Wprowadzenie

Jan Karski (wac. Jan Romuald Kozielewski) to posta niezwy-


kle barwna: dyplomata, prawnik, politolog, onierz, legendarny kurier,
emisariusz Podziemnego Pastwa Polskiego, Sprawiedliwy wrd Naro-
dw wiata, Kawaler Orderu Ora Biaego, wykadowca akademicki, au-
tor ksiek i licznych artykuw. Bohater wielu publikacji, wywiadw, au-
dycji, a take filmw. Jego dokonania i zaangaowanie w dzieo goszenia
prawdy o Holokaucie sprawiy, e sta si jednym z najbardziej znanych
Polakw obywatelem wiata, dajcym przez cae swoje ycie wiadec-
two okrutnej prawdzie.
Posta Jana Karskiego jest znana, jego dokonania rozpowszech-
nione, a dziaalno w okresie wojny i okupacji zostaa dokadnie opisana
i spopularyzowana, zarwno przez samego bohatera, jak te za spraw
licznych opracowa, nie ma zatem potrzeby po raz kolejny przytacza je-
go zasug. Warto natomiast przybliy mniej znany epizod z jego ycia,
z czasw pocztkw jego kariery dyplomatycznej. Jaki zwizek mia Kar-
ski z Rumuni? W jakich okolicznociach si tam znalaz? Jaki wpyw wy-
war dwukrotny pobyt w tym kraju na jego ycie osobiste i karier zawo-
dow? Jak postrzega Rumuni i jej wielokulturowe, wielonarodowe spo-
eczestwo? Co go urzeko, co pokocha w tym kraju i jak po latach wspo-
mina sta w Czerniowcach i Bukareszcie?
Odpowiedzi na te pytania daje nam ksika autorstwa przyjaciela
Jana Karskiego Waldemara Piaseckiego. Ta wielostronicowa publika-
cja, ktrej pierwszy tom ukaza si w 2015 r., z pewnoci nie zadowala
historykw, brak tu bowiem przypisw, rde i bibliografii. Autor nie
unikn te zasadniczych bdw faktograficznych, zdarzaj si pomyki
w terminologii i datach1. Zaoeniem zarwno autora, jak i bohatera
ksiki nie byo jednak stworzenie kolejnej naukowej biografii Karskiego,
ale barwnej opowieci biograficznej2, adresowanej do szerszego grona od-

1 K. Kania, Jan Karski. Jedno ycie. Kompletna opowie, t. 1 (1914-1939) Ma-


dagaskar, W. Piasecki recenzja, http://historia.org.pl/2015/06/08/jan-karski-
jedno-zycie-kompletna-historia-tom-i-1914-1939-madagaskar-w-piasecki-recenzja/
(dostp: 31.07.2016).
2 W. Piasecki, Jan Karski. Jedno ycie. Kompletna opowie, t. 1 (1914-1939) Mada-

gaskar, Krakw 2015, s. 15-16.


130

biorcw. Tekst ma form narracji, w ktr wprawnie wplecione zostay


obszerne wspomnienia bohatera. Jest to jednoczenie opowie Karskie-
go i opowie o nim. Zdarza si, e pami w miar upywu lat zaciera si.
Odlege w czasie wspomnienia mog si rozmywa, stawa mniej szcze-
gowe, nieostre, koncentrujce si bardziej na odczuciach ni faktach.
Mona odnie wraenie, e taki sposb przedstawienia przeszoci by
zgodny z zamysem Karskiego, ktry zgodzi si na wspprac przy po-
wstawaniu kolejnej ksiki o nim. Tym razem chcia uwypukli to, co od-
czuwa, przeywa i jak postrzega z perspektywy czasu te wydarzenia,
w ktrych dane byo mu uczestniczy. Jest tu miejsce na refleksj, na
uczucia, wyartykuowanie wasnych, osobistych przemyle, wypowiedze-
nie ich na gos. Mimo i Karski pocztkowo sta na stanowisku, e den-
telmen nie powinien opowiada o swoich zwizkach uczuciowych3, to
pierwszy tom ksiki okazuje si sentymentaln podr bohatera w cza-
sie, a we fragmentach jego opowieci wyranie daje si odczu nie tylko
nostalgia, ale te przyjemno przywoywania obrazw z okresu wczesnej
modoci, przyjani i pierwszej wielkiej mioci. Otwiera si powoli,
wsppracujc przy pracy nad ksik, jednak jak na dentelmena przy-
stao, nie zdradzi nazwisk. Ustalenie ich wymagao od autora wiele wysi-
ku. Z perspektywy tematu niniejszego artykuu, koncentrujcego si na
odczuciach i wraeniach Karskiego z pobytu w Rumunii, ksika Walde-
mara Piaseckiego jest cennym rdem, mimo i nie wykazuje cech pracy
naukowej. Tym bardziej znaczcym, e jedynym, w ktrym a tyle miejsca
powicono rumuskiemu epizodowi w yciu Karskiego.

Nota biograficzna

Jan Karski przyszed na wiat w odzi 24 czerwca 1914 r.4 jako


syn Walentyny i Stefana Kozielewskich5. W dokumentach (akt chrztu, dy-
plom ukoczenia Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie i Szkoy Pod-
chorych Rezerwy Artylerii we Wodzimierzu Woyskim) jako data uro-
dzenia figuruje 24 kwietnia 1914 r., co jest efektem pomyki, ktra miaa
miejsce przy sporzdzaniu aktu chrztu i mimo wielokrotnego demento-
wania tego bdu przez samego zainteresowanego i jego rodzin nadal
wystpuje przy nazwisku Karskiego w wielu notkach biograficznych, jak
te opracowaniach naukowych6.
Jan Romuald by jednym z omiorga dzieci pastwa Kozielew-
skich. Rodzina mieszkaa w kamienicy czynszowej, gdzie wikszo loka-
torw bya pochodzenia ydowskiego. Ojciec by rymarzem i prowadzi
zakad kaletniczy. Jan rozpocz nauk w szkole powszechnej w wieku lat
szeciu. Nastpnie kontynuowa edukacj w gimnazjum mskim im. Mar-

3 Tame, s. 19.
4 Tame, s. 24.
5 Parafia w. Krzya w odzi, Metryka nr 1296/1914.
6 Zob.: M. M. Drozdowski, Jan Karski Kozielewski 1914-2000, Warszawa 2014, s. 13.
131

szaka Jzefa Pisudskiego. W tym okresie zmar jego ojciec i gwn rol
w wychowaniu syna odegraa matka, osoba bardzo religijna i zagorzaa
zwolenniczka Jzefa Pisudskiego. Wychowanie w kulcie Marszaka od-
cisno silne pitno na dzieciach Walentyny. Starszy brat Jana, Marian
(1897-1964), w 1914 r. jako siedemnastolatek wstpi do Legionw Pol-
skich, a po odzyskaniu niepodlegoci robi karier w policji pastwowej7.
To on godnie zastpi ojca modszemu bratu i zadba o jego przyszo. Za
jego rad w 1931 r. Jan podj studia prawnicze na Uniwersytecie Jana
Kazimierza we Lwowie, gdzie pozostawa pod opiek i silnym wpywem
brata. Marzeniem Jana bya suba w dyplomacji, dlatego te po pierw-
szym roku studiw prawniczych zdecydowa si na rwnoleg nauk
w Studium Dyplomacji UJK. Pozycja, jak zajmowa Marian Kozielewski,
i powana funkcja, jak peni8, wizaa si ze znacznymi wpywami
w MSZ-ecie. Protekcja brata otworzya Janowi drog do kariery w dyplo-
macji, co nie znaczy, e na ni nie zasugiwa czy te nie mia wrodzonych
predyspozycji, aczkolwiek z pewnoci poparcie Mariana znacznie j
przyspieszyo. Inteligentny, zdolny i ambitny mody czowiek naleycie
wykorzysta dan mu szans.
Latem 1933 r. odby swj pierwszy zagraniczny sta dyplomatycz-
ny w Konsulacie Rzeczypospolitej Polskiej w Czerniowcach9. W nastp-
nym roku ponownie trafi do Rumunii, gdzie odbywa praktyki w Posel-
stwie Dyplomatycznym w Bukareszcie. W 1935 r. odby trzeci ju sta za-
graniczny, na placwce dyplomatycznej w niemieckim wwczas Opolu.
Tego roku ukoczy studia i otrzyma dyplom magistra praw i magistra
nauk dyplomatycznych. Jako student zapamitany zosta przede wszyst-
kim ze swoich zdolnoci do nauki jzykw obcych i wyjtkowej, niespoty-
kanej wrcz pamici. Da si pozna rwnie jako doskonay mwca 10,
czego dowodem byo zajcie w 1934 r. pierwszego miejsca w uniwersytec-
kim konkursie krasomwczym i zdobycie tytuu Eloquentissimus adeptus
diplomatiae11.
Po ukoczeniu studiw, jesieni 1935 r. Kozielewski rozpocz
roczny kurs w Szkole Podchorych Rezerwy Artylerii im. gen. Marcina
Kazimierza Ktskiego we Wodzimierzu Woyskim, gdzie wyrnia si
sprawnoci fizyczn, zdyscyplinowaniem, aktywnoci12. By przewodni-
czcym komitetu redakcyjnego wydawanego tam pisma i autorem tekstu

7 J. Karski, M. Wierzyski, Emisariusz wasnymi sowami, Warszawa 2012, s. 11.


8 Od 1931 r. peni funkcj komendanta wojewdzkiego Policji Pastwowej we Lwo-
wie, a w 1934 r. obj stanowisko komendanta Policji Pastwowej Miasta Stoecznego
Warszawy.
9 M. M. Drozdowski, dz. cyt., s. 16.
10 J. Karski, Tajne pastwo. Opowie o polskim podziemiu, Krakw 2014.
11 Dyplom w konkursie krasomwczym [w:] W. Piasecki, dz. cyt., fot. nr 21.
12 Centralne Archiwum Wojskowe, Woyska Szkoa Podchorych Rezerwy Artylerii.

Materiay archiwalne z lat 1908-1939, sygn. I.340.47.


132

powiconego pamici Jzefa Pisudskiego13. Ukoczy szko jako naj-


lepszy ucze, otrzymujc w nagrod szabl od prezydenta Ignacego Mo-
cickiego14. wieo upieczony podchory rezerwy zosta przyjty do pra-
cy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych15 i by to czas, w ktrym Kozie-
lewski powici si cakowicie przygotowaniu do kariery w dyplomacji,
doskonalc francuski i niemiecki oraz uczc si techniki pracy konsular-
nej. Szczeglnie duo czasu powica studiowaniu zagadnie polityki mi-
gracyjnej. Osiem miesicy spdzi w Genewie, pracujc w Midzynarodo-
wym Biurze Pracy, a nastpnie odby blisko roczne szkolenie w Konsu-
lacie RP w Londynie16. W grudniu 1938 r. zda egzamin wewntrzny
w MSZ-ecie, co otworzyo mu drog do dalszej kariery. Ju w styczniu
1939 r. zosta referendarzem, a po upywie p roku otrzyma awans na
sekretarza dyrektora personalnego MSZ, Wiktora Tomira Drymmera.
wietnie zapowiadajc si karier przerwa tajny rozkaz mobilizacyjny,
ktry przyszed 23 sierpnia 1939 r. Jeszcze przez tydzie Kozielewski y
zudzeniami, przewiadczony, e to tylko zwyke manewry. Przydzielono
go do 5 Dywizjonu Artylerii Konnej w Owicimiu.
Kozielewski nie podzieli losu swoich kolegw z MSZ-etu, ktrzy
skorzystali z moliwoci opuszczenia kraju po klsce wrzeniowej i udali
si na emigracj. Wprawdzie tu przed przekroczeniem granicy cz
z modszych pracownikw resortu w odpowiedzi na apel dyrektora Drym-
mera zdecydowaa si zosta w kraju i podj prb zorganizowania walki
podziemnej, jednak ciarwka z pierwszymi ochotnikami wyjedajcy-
mi z Kut natkna si na oddziay sowieckie i zawrcia17 . W tym czasie
Kozielewski tua si ze swoim rozbitym dywizjonem w okolicach Tarno-
pola, a wpad w rce Sowietw. Dziki akcji wymiany jecw midzy
III Rzesz a ZSRR wydosta si z niewoli transportem skierowanym do
niemieckiej strefy okupacyjnej. Udao mu si zbiec i przedosta do War-
szawy, gdzie zaangaowa si w dziaalno ruchu oporu. Z racji na wro-
dzone predyspozycje, fotograficzn pami i bieg znajomo jzykw
obcych powierzono mu misj kuriera, pod nowym nazwiskiem odtd
by Witoldem Kucharskim. Jego zadaniem byo poredniczenie midzy
dowdztwem polskiego ruchu oporu a rzdem emigracyjnym.
Pierwsze zadanie Kozielewski otrzyma w grudniu 1940 r. Mia
przedosta si do Francji w celu zoenia meldunkw o sytuacji w kraju
rzdowi emigracyjnemu. Podjto decyzj, e uda si do Lwowa, a nastp-
nie do Czerniowiec w Rumunii, skd mia kontynuowa dalsz podr do
Francji. Jednak we Lwowie otrzyma ostrzeenie o wzmoonych kon-

13 Rocznik Pamitkowy Szkoy Podchorych Rezerwy Artylerii 1936, Wodzimierz


Woyski.
14 A. bikowski, Karski, Warszawa 2011, s. 9.
15 Tame, s. 11.
16 M. M. Drozdowski, dz. cyt., s. 41.
17 M. Aleksandrowicz, Gar wspomnie [w:] Przed Wrzeniem i po Wrzeniu. Ze

wspomnie modych dyplomatw II Rzeczypospolitej, red. Z. Czeczot-Gawrak, War-


szawa 1998, s. 227-228.
133

trolach Sowietw na granicy z Rumuni. Nie chcc naraa si na ryzyko


zatrzymania, wrci do okupowanej Warszawy.
Sytuacja bya o tyle skomplikowana, e otoczenie generaa Wady-
sawa Sikorskiego nie miao zaufania do pisudczyka i byego wsppra-
cownika Drymmera, jednak obie strony dla dobra sprawy prboway za-
pomnie o podziaach politycznych. W styczniu 1940 r. Kozielewski wyru-
szy pocigiem do Zakopanego, nastpnie ju pieszo przez Tatry przedo-
sta si do Koszyc, a stamtd do Budapesztu. W marcu zdoa wreszcie
dotrze do celu. W Angres opiek nad emisariuszem przej minister
spraw wewntrznych Stanisaw Kot, ktry zorganizowa mu spotkania
z najwaniejszymi politykami na emigracji i przywdcami rnych stron-
nictw politycznych. Efektem licznych rozmw i przekazanych informacji
byo wsparcie finansowe dla wadz pastwa podziemnego w postaci 15 kg
banknotw dolarowych, ktre kurier przekaza, wrciwszy do kraju. Od-
bywszy szereg spotka i rozmw z przywdcami podziemia i liderami ro-
dowisk politycznych, Kozielewski z kolejnymi meldunkami i rolk filmu
ze zdjciami uda si w nastpn misj misj, ktrej nie dokoczy. Na
Sowacji zosta zadenuncjowany przez gospodarza domu, w ktrym noco-
wa, i wpad w rce Gestapo. Rolka filmu, ktry mia przy sobie, bya do-
wodem na to, e aresztowany dziaa w konspiracji. Nastpia seria brutal-
nych przesucha. Kozielewski, w obawie, e w kocu moe si zama,
postanowi odebra sobie ycie. Po nieudanej prbie samobjczej trafi
do wiziennego szpitala, a nastpnie do szpitala miejskiego w Nowym S-
czu, skd zosta odbity. W zorganizowanie ucieczki zaangaowano ponad
20 osb. W ramach odwetu Niemcy zabili ponad 30.
Kolejnych kilka miesicy Kozielewski ukrywa si w Krakowie,
a nastpnie wrci do Warszawy i do pracy w konspiracji. W tym czasie
wystawiono mu faszywe dokumenty na nazwisko Karski. Od tego mo-
mentu ju zawsze posugiwa si tym pseudonimem. Otrzyma kolejne za-
danie, ktre okazao si misj jego ycia, a mianowicie zebranie infor-
macji o Holokaucie i przekazanie wiadectwa o tej zbrodni. W sierpniu
1942 r. dwukrotnie spotka si z przedstawicielem Bundu, Leonem Feine-
rem oraz delegatem syjonistw Menachemem Kirszenbaumem. To oni
przekonali Karskiego, by przedosta si do getta i na wasne oczy zoba-
czy, jaki los zgotowali ydom Niemcy. Nawiza te kontakt z Zofi Kos-
sak-Szczuck, inicjatork pomocy ofiarom Holokaustu. W przebraniu
ukraiskiego onierza przedosta si do obozu przejciowego w Izbicy
Lubelskiej, skd transportowano ydw do obozw zagady w Sobiborze
i Majdanku. Dwukrotnie zosta wprowadzony do warszawskiego getta,
aby na wasne oczy zobaczy szokujcy obraz ludzkiej tragedii.
Jesieni 1942 r. Karski wyruszy do Londynu, by przekaza rz-
dowi polskiemu raport o strukturze, organizacji i funkcjonowaniu Pa-
stwa Podziemnego, a take informacje o eksterminacji ydw. Droga
wioda przez Bruksel, Pary, Barcelon i Gibraltar. Jako naoczny wia-
dek przedstawi swoj relacj rwnie brytyjskiemu ministrowi spraw za-
granicznych i ministrowi wojny. Nie mia ze sob adnych papierw je-
134

dynym dokumentem byy jego sowa. Tre notatek, depesz i raportw re-
cytowa z pamici, podobnie jak widziane obrazy malowa jedynie so-
wami. W czerwcu 1943 r. przedosta si do USA, a w lipcu spotka si
w Biaym Domu z Franklinem D. Rooseveltem i przedstawi mu sytuacj
w okupowanej Polsce18, jednak okazao si, e i tu, podobnie jak w Londy-
nie, jego zabiegi o pomoc i wsparcie okazay si nieskuteczne. Po miesi-
cu pobytu w USA wrci do Wielkiej Brytanii i skupi si na pisaniu sce-
nariusza filmowego o Polskim Pastwie Podziemnym. Podczas kolejnej
wizyty za oceanem prbowa zainteresowa Hollywood swoim dzieem,
niestety nie udao si doprowadzi do realizacji filmu. W tej sytuacji po-
stanowi opublikowa swoje wspomnienia jako ksik, ktra ukazaa si
w nakadzie 400 tys. egzemplarzy i okazaa si wielkim sukcesem19.
Po przypiecztowaniu losu Polski przez koalicyjne mocarstwa
Karski sta si bardzo niewygodnym wiadkiem. Odsunity od stanowisk
i dyplomacji, pozbawiony moliwoci dziaania jako przedstawiciel wadz
RP, na dugie lata usun si w cie, nie wspomina o swoich wojennych
losach, poegna si z wielk polityk. Skoncentrowa si na wasnym roz-
woju. Ukoczy studia, uzyska doktorat na Uniwersytecie Georgetown
w Waszyngtonie i wkrtce sta si jednym z najwybitniejszych profesorw
teje uczelni, ksztacc amerykaskie elity dyplomatyczne. W 1954 r.
otrzyma obywatelstwo amerykaskie, a 11 lat pniej oeni si z polsk
ydwk, Pol Niresk znan tancerk i choreografk20. Po raz pierw-
szy wspomnia publicznie o swojej roli w informowaniu wiata o Holo-
kaucie w 1978 r., podczas wywiadu udzielonego Claudowi Lanzman-
nowi, realizujcemu film Shoah, co wzbudzio zainteresowanie rodo-
wisk politycznych, dziennikarskich i artystycznych zarwno tematem, jak
i osob legendarnego emisariusza. Ostatnie dwadziecia lat ycia Karski
powici na goszenie wiatu prawdy o niemieckim ludobjstwie i maso-
wej eksterminacji ydw oraz o swoich prbach zainteresowania tym
dramatem i obojtnoci, z jak podchodzili do problemu wielcy tego
wiata. Odby szereg spotka, udzieli mnstwa wywiadw i wygosi dzie-
sitki wykadw, m.in. w Ameryce, Izraelu i Polsce. Powicenie Jana
Karskiego, jego zaangaowanie i wkad w objawienie wiatu prawdy o lo-
sach ydw na terenach okupowanych przez Niemcy zostay docenione,
co zaowocowao wieloma prestiowymi wyrnieniami, m.in. tytuem
Sprawiedliwego wrd Narodw wiata i honorowym obywatelstwem
Izraela. Osiem uczelni polskich i zagranicznych przyznao mu doktoraty
honoris causa, a wiele szk obrao go swoim patronem. W 1995 r. otrzy-
ma najwysze polskie odznaczenie pastwowe Order Ora Biaego.
Sam natomiast by fundatorem nagrody im. Jana Karskiego i Poli Nire-
skiej, przyznawanej co roku przez YIVO w Nowym Jorku i ydowski In-

18 A. bikowski, dz. cyt., s. 307.


19 J. Karski, Courier from Poland: The Story of a Secret State, Boston 1944.
20 J. Karski, M. Wierzyski, dz. cyt., s. 239.
135

stytut Historyczny w Warszawie autorom publikacji przedstawiajcych


wkad ydw w polsk kultur.
Jan Karski zmar w Waszyngtonie 13 lipca 2000 r. W 2012 r. zo-
sta odznaczony pomiertnie przez Baracka Obam najwyszym amery-
kaskim odznaczeniem cywilnym Prezydenckim Medalem Wolnoci.

Sta w Czerniowcach

Pod koniec kadego roku akademickiego profesor Ludwik Ehrich


przeprowadza indywidualne rozmowy z kadym studentem dyplomacji
i osobicie wyznacza miejsce odbywania stau. Jan Kozielewski wiedzia,
e jako absolwent pierwszego roku nie powinien jeszcze liczy na skiero-
wanie do placwki zachodnioeuropejskiej, jednak postanowi zawalczy
o Francj. Mimo i wywar doskonae wraenie na profesorze, prezentu-
jc nienaganne maniery, popisujc si rozleg wiedz, byskotliwoci
i inteligencj, nie udao mu si otrzyma skierowania do wymarzonego
kraju. W lipcu 1933 r. student Kozielewski wyruszy na Bukowin, do
Konsulatu Generalnego RP w rumuskich Czerniowcach21.
Jan dotychczas niewiele wiedzia o Bukowinie, podobnie jak
o szczeglnej roli placwki polskiej w stolicy regionu Czerniowcach.
Obszar ten mia znaczenie strategiczne, bowiem by polem bitwy wywia-
dw polskiego i rosyjskiego. Za rzdw sanacji regu stao si obsadza-
nie stanowisk w MSZ-ecie wojskowymi z legionowym rodowodem, bez
reszty oddanymi Pisudskiemu. Do tego grona nalea rwnie brat Jana,
Marian. Zna wszystkich wpywowych ludzi, penicych kluczowe funkcje
w pastwie. Monitorowa karier modszego brata, przedstawia go ka-
dej osobistoci, ktra moga mie wpyw na jego dalsze losy. Jako zaufany
czowiek oddawa pod opiek modego, ambitnego, bliskiego mu czowie-
ka innym zaufanym ludziom pisudczykowskim pukownikom. Jedn
z pierwszych osb na drodze kariery Jana by konsul, pukownik Marian
Uzdowski, ktry jako oficer wywiadu wojskowego mia odpowiednie kwa-
lifikacje, by oprcz pastwowej suby dyplomatycznej prowadzi rw-
nie dziaania wywiadowcze na terenie Bukowiny22. To on uwiadomi
Kozielewskiemu, e dyplomata nie moe by tylko urzdnikiem pastwo-
wym. Musi wiedzie i widzie, co si dzieje na obszarze, ktry mu podle-
ga, umie wyciga z tego wnioski i w por ostrzega wadze pastwowe
o moliwym niebezpieczestwie. Jak to metaforycznie okreli Karski:
Placwka w Czerniowcach bya dla Uzdowskiego swego rodzaju... latar-
ni morsk. Majc na czas ostrzec Polsk przed zagroeniem. By bar-
dziej latarnikiem ni konsulem...23.
Czerniowce pooone s nad Putrem, tu za granic polsko-ru-
musk. Obszar ten znajdowa si na styku wielu kultur i stanowi praw-

21 W. Piasecki, dz. cyt., s. 154.


22 Tame, s. 225.
23 Tame, s. 166.
136

dziw mozaik narodowociow. Od stuleci sycha byo tam ca gam


jzykw: jidisz, niemiecki, rumuski, ukraiski, rosyjski, wgierski, pol-
ski, sowacki, ormiaski. W 1933 r. w miecie liczcym wwczas okoo
115 tys. mieszkacw najliczniejsz grup stanowili ydzi (ok. 40%), na-
stpnie Rumuni (25%), Ukraicy (10%), a co dwunasty mieszkaniec mia-
sta by Polakiem24. W okresie midzywojennym w Czerniowcach mona
byo naby ponad 100 tytuw prasy w rnych jzykach, rwnie wosk,
francusk, angielsk i amerykask 25. Mieszkacy miasta zgodnie funk-
cjonowali w tym narodowo-religijnym tyglu, prowadzili midzy sob inte-
resy, zakadali spki, zawierali przyjanie. Chocia mieli rne ojczyzny,
wszyscy traktowali Czerniowce jak swj dom26. Byli dumni ze swego mia-
sta i tych jego mieszkacw, ktrym udao si zyska rozgos i saw
w Europie, bez wzgldu na to, jakiej byli narodowoci. Mimo dobrych
wzajemnych relacji kada nacja dbaa o kultywowanie wasnej tradycji,
pielgnowanie swojej odrbnoci kulturowej i religijnej, a mieszane ma-
estwa nie byy mile widziane27.
Ogromne zasugi w integrowaniu i organizacji ycia tamtejszej
Polonii mia wczesny wiceburmistrz Grzegorz Szymonowicz, zaoyciel
Towarzystwa Modych Polakw, Polskiej Macierzy Szkolnej i gazety Gos
Polski oraz przewodniczcy Towarzystwa Akademikw Polskich Ognis-
ko pierwszej polskiej organizacji studenckiej, zaoonej w 1876 r.28
W 1910 r. w rodowisku akademickim powstaa kolejna korporacja Le-
chia, ktra cile wsppracowaa z Polskim Towarzystwem Gimnasty-
cznym Sok29. Centrum ycia narodowego, organizacyjnego, kultural-
nego i towarzyskiego Polakw by Dom Polski. Podobne domy zakaday
te inne nacje i chocia kady z nich suy integracji mieszkacw danej
narodowoci, nie byo zakazu korzystania z jego oferty kulturalnej czy
rozrywkowej przez przedstawicieli innych wsplnot narodowych. Dowo-
dem na to moe by choby przykad Jana Karskiego i yda Daniela, kt-
rzy na miejsce swego spotkania przy kieliszku absyntu wybrali... Dom
Niemiecki30. Od poznanego w Czerniowcach Polaka, Karola, Jan dowie-
dzia si, e czsto mieszkacy przedkadali wartoci moralne nad lojal-
no wobec wasnej grupy narodowociowej czy religijnej, czego dowo-
dem bya postawa prawosawnego ksidza, ktry ocali Tor z ydowskiej
synagogi przed prawosawnymi Kozakami. Kolejnym przykadem byo
udostpnienie Domu Ukraiskiego uczestnikom midzynarodowego kon-
gresu jzyka jidysz, poniewa wodarze Domu ydowskiego odmwili

24 W. Piasecki nie wymieni licznej mniejszoci niemieckiej, ktra w tym okresie sta-
nowia okoo 15% spord mieszkacw miasta.
25 W. Piasecki, dz. cyt., s. 217.
26 Tame, s. 170.
27 Tame, s. 175.
28 Tame, s. 166.
29 Tame, s. 172.
30 Tame, s. 187.
137

uyczenia swoich lokali, uznajc, e prawdziwym jzykiem ydw jest he-


brajski, a nie argon31.
Centraln postaci wspomnie Karskiego z Rumunii bya Irmina
jego pierwsza wielka mio. Dziewczyna i uczucie, jakim darzy j bo-
hater, to jeden z gwnych wtkw opowieci dotyczcych jego pobytu za-
rwno w Czerniowcach, jak te rok pniej w Bukareszcie. Irmina bya
crk weterana I wojny, onierza II Brygady Jzefa Hallera. Dopiero
spotkanie z nim uwiadomio Janowi, e wbrew temu, co twierdzi bliskie
mu otoczenie pisudczykw, mona by patriot nie bdc jednoczenie
zwolennikiem rzdw sanacji, poniewa nie kady, kto krytykuje posu-
nicia wadzy, musi by skrajnym nacjonalist. Moe by natomiast reali-
st, kochajcym swj kraj i szczerze zatroskanym o jego przyszo, do-
strzegajcym wypaczenia i naduycia ekipy rzdzcej.
Ju podczas pierwszego spotkania dziewczyna wywara na Kozie-
lewskim ogromne wraenie. Przysza w zastpstwie brata Karola, ktry na
prob Grzegorza Szymonowicza mia oprowadzi stayst po Czerniow-
cach. Pikna, bystra i inteligentna niemal natychmiast zawrcia w gowie
modemu studentowi. By ni oczarowany. Z niebywa wrcz dokadno-
ci, po upywie niemal siedemdziesiciu lat od tamtych wydarze, potra-
fi poda dokadne daty pierwszego spotkania, pocaunku, inicjacji sek-
sualnej, opisa stan swoich uczu w danym momencie, poda szczegy
otoczenia. To Irmina bya jego pierwszym przewodnikiem po miecie,
ktre stao si bliskie jego sercu niewtpliwie rwnie z powodu dziew-
czyny, ktr pokocha jako dziewitnastolatek.
Po latach Karski opisa swoj pierwsz wycieczk po Czerniow-
cach, wspominajc miejsca i obiekty, ktre w szczeglny sposb zapady
mu w pami. Podkreli urokliwe pooenie miasta nad Prutem, otoczo-
nego winnicami. Niezwykle okazale prezentowa si zesp rezydencyjny
rumuskiego metropolity prawosawnego, czcy funkcje reprezenta-
cyjne, administracyjne i liturgiczne, zwany potocznie Rezydencj. W jego
skad wchodzi paac, cerkiew, seminarium duchowne i szereg innych
mniej okazaych budowli usytuowanych w kilkunastohektarowym zespole
parkowym, otoczonym murem z pikn bram frontow i kilkoma bocz-
nymi32. Dowodem znaczcej pozycji spoecznoci ydowskiej w Czerniow-
cach bya monumentalna, wysoka na 40 m synagoga z licznymi zdo-

31Tame, s. 180.
32Obiekt powsta w latach 1864-1882 wedug projektu czeskiego architekta J. Gawki.
Zbudowany zosta w stylu neorenesansowym z licznymi motywami architektury bi-
zantyjskiej, a elementy dachu nawizuj do bukowiskiej sztuki ludowej. Pooony na
wzniesieniu nad rzek Prut do dzi stanowi per architektury Czerniowiec. Wyjt-
kowo kompleksu zostaa powszechnie uznana i obiekt wpisano na list dziedzictwa
UNESCO. W latach 60. ulokowano tu Pastwowy Uniwersytet Narodowy im. Jurija
Fedkowycza, ktrego siedzib jest do dnia dzisiejszego.
138

bieniami nawizujcymi do stylu mauretaskiego33. Jej projekt wykona


lwowski architekt, katolik Juliusz Zachariewicz34.
Pomidzy kompleksem prawosawnego metropolity Bukowiny
a ydowsk synagog znajdoway si budynki uniwersytetu 35, a nieopodal
najstarszy koci rzymskokatolicki pod wezwaniem Podwyszenia Krzy-
a witego36. Szlak wycieczki Kozielewskiego wid od kocioa do filhar-
monii, a nastpnie do teatru37. Tu obok niego znajdowa si okazay bu-
dynek Domu ydowskiego, natomiast dwie ulice dalej, w centralnym
miejscu miasta, usytuowany by ratusz. W jego pobliu zaczynaa si re-
prezentacyjna ulica Czerniowiec Paska. To tu byy najpikniejsze ka-
mienice, najlepsze restauracje i ekskluzywne sklepy. W rodkowym od-
cinku promenady zlokalizowana bya prawosawna katedra witego Du-
cha38. Jan, podajc za pikn przewodniczk, dotar do Domu Polskie-
go, naprzeciwko ktrego znajdowa si Dom Niemiecki. Nieopodal poo-
ona bya witynia ormiasko-katolicka. Irmina z dum zaprezentowaa
rwnie polskie gimnazjum39. Po latach Karski wspomina jej ogromne
przywizanie do Czerniowiec, znajomo miasta i jego historii, a take
dum, z jak wskazywaa lady polskoci w sercu Bukowiny.

33 W. Piasecki, dz. cyt., s. 168.


34 Budow synagogi rozpoczto w 1873 r., a oddano do uytku w 1877 r. Podczas woj-
ny zostaa spalona, ale zdecydowano si j odbudowa ze wzgldu na pozostae mocne
mury. Oczywicie nie odzyskaa ju dawnej wietnoci. Budynek, ktry wzniesiono na
ocalaych szcztkach dawnej synagogi, nie przypomina zupenie monumentalnej
budowli sprzed wojny. Od 1959 r. mieci si tam kino.
35 Od powstania w 1875 r. do 1918 r. uczelnia nosia nazw Uniwersytetu im. Fran-

ciszka Jzefa w Czerniowcach. W czasach rumuskich (1918-1940) nazw zmieniono


na Krlewski Uniwersytet Karola I, a po aneksji Bukowiny przez ZSRR na Czer-
niowiecki Uniwersytet Pastwowy (od 2000 r. przemianowany na Narodowy).
W 1933 r. studiowao tu 2117 Rumunw, 679 ydw, 199 Niemcw, 155 Ukraicw,
57 Polakw i 40 przedstawicieli innych narodowoci, zob.: https://pl.wikipedia.
org/wiki/Czerniowiecki_Uniwersytet_Narodowy_im._Jurija_Fedkowycza (dostp:
5.08.2016).
36 Koci katolicki w Czerniowcach powsta z inicjatywy onierzy z garnizonu woj-

skowego wkrtce po zajciu Bukowiny przez Austri. Pocztkowo bya to budowla


drewniana, a w 1814 r. po 30 latach budowy wzniesiono koci murowany. W okresie
midzywojennym msze odprawiali ksia polscy i niemieccy w jzykach obu nacji,
zob.: W. Piasecki, dz. cyt., s. 187. Podczas pobytu Kozielewskiego w Czerniowcach
proboszczem parafii by Albert Grabowski, penicy jednoczenie funkcj Wikariusza
Generalnego, zarzdzajcego Bukowin w zastpstwie Biskupa Ordynariusza, zob.:
http://www.pl.rkc.cv.ua/index.php/zahalni-vidomosti (dostp: 5.08.2016).
37 Budynek Teatru Muzyczno-Dramatycznego powsta w latach 1904-1905 wedug

projektu architektw F. Fellnera i H. Hellmera. W ornamencie jego bocznych ryza-


litw mona dostrzec stary herb miasta. Na szczycie teatru znajduje si posg Melpo-
meny, a fasad zdobi popiersia wielkich postaci kultury europejskiej. Przed teatrem
stoi pomnik Olgi Kobylaskiej, ktrej imi nadano teatrowi, zob.: A. Strojny,
K. Bzowski, A. Grossman, Ukraina zachodnia: tam szum Prutu, Czeremoszu..., Kra-
kw 2005, s. 322.
38 W. Piasecki, dz. cyt., s. 168-169.
39 Tame, s. 169.
139

Wkrtce Irmina wraz z bratem zabrali Jana na wycieczk za mia-


sto. Celem wyprawy byy ruiny zamku na wzgrzu oddalonym o 8 km od
Czerniowiec. Miejsce to nazywano Cecyn40. Zamek zbudowano pod ko-
niec XIV w. na polecenie Kazimierza Wielkiego41. Niewtpliwie rodze-
stwo chciao uwiadomi i unaoczni koledze fakt, e Polacy byli tu ju
600 lat temu oraz pokaza najstarsze lady ich obecnoci.
W miar upywu czasu uczucie Jana do Irminy przybierao na si-
le. Wkrtce uwiadomi sobie, e cigle szuka okazji i sposobnoci, eby
si z ni zobaczy. Po latach z rozrzewnieniem wspomina ich wsplne
pjcie do kina na pierwszy w peni udwikowiony film Kademu wolno
kocha. Czas nie zatar odczu i wrae, jakich doznawa po raz pierw-
szy, biorc dziewczyn za rk i suchajc sw tytuowej piosenki, ktra
wwczas wydawaa mu si by napisana wanie dla nich42. Po seansie
odprowadzi Irmin do domu i po raz pierwszy j pocaowa. Nigdy
wczeniej nie caowa kobiety. Ten dzie mia tak wielkie znaczenie dla
Karskiego, tak zapad mu w pami, e u schyku ycia bez zastanowie-
nia poda dat: 5 sierpnia 1933 r.43 Pami nie zawodzia bohatera rw-
nie wtedy, kiedy opowiada o rozwoju swojego zwizku z Irmin. Pami-
ta kady szczeg otoczenia, kad myl i si uczu, jakie towarzyszyy
mu w chwili inicjacji seksualnej. By zakochany i przekonany, e chce
spdzi z ni reszt ycia, mimo i przeoeni, znajcy kady jego krok,
patrzyli nieprzychylnie na jego zwizek z rodzin o antypisudczykow-
skim nastawieniu. Irmina wydawaa si podziela jego uczucia, jednak
bardziej trzewo patrzya na ich ewentualn wspln przyszo. Dostrze-
gaa problem nie tylko w dzielcej ich odlegoci, ale te w odmiennych
planach yciowych i zawodowych. Jej marzeniem byo ukoczenie kon-
serwatorium i kariera pianistki, on natomiast chcia powici si subie
dyplomatycznej. Mimo wszystko Jan postanowi owiadczy si jeszcze
przed powrotem do Polski. Na piercionku zarczynowym poleci wygra-
werowa napis: Kademu wolno kocha, bdcy tytuem filmowego
szlagieru. Dziewczyna nie przyja owiadczyn, uznajc, e jest za wcze-
nie na takie zobowizania. Daa jednak Janowi nadziej, zatrzymujc
piercionek, miaa go jednak nie nosi do czasu, kiedy bdzie gotowa
przyj ponowne owiadczyny. Do tego momentu przechowa go miaa
nauczycielka piewu Irminy44. Mimo uczucia zawodu i rozczarowania Ko-
zielewski rozumia obawy Irminy i w gbi duszy przyznawa jej racj. In-
cydent ten nie spowodowa ochodzenia stosunkw niedoszych narzeczo-
nych i nastpnego dnia Karol i Irmina zabrali Jana na wycieczk do Hli-

40 Tame, s. 178.
41 Po zajciu Rusi Halickiej Kazimierz Wielki zleci budow szeregu zamkw, ktre
miay chroni rubiee przed Tatarami. Jednym z nich by wanie zamek, ktrego
ruiny do dzi gruj nad Czerniowcami, zob.: http://www.gp24.pl/magazyn/art/
4777951,bukowina-przedstawiamy-kresy-kresow,id,t.html (dostp: 5.08.2016).
42 W. Piasecki, dz. cyt., s. 184.
43 Tame, s. 186.
44 Tame, s. 225-226.
140

boki. Byo to niewielkie miasteczko lece w dawnych dobrach Sapiehw.


Pod koniec XIX w. naby je zamony ziemianin, niejaki Bronisaw Skib-
niewski. W latach 30. nadal naleao do rodziny, ktrej naczeln postaci
by Aleksander Skibniewski doktor prawa, reprezentant Polakw w par-
lamencie krajowym Ksistwa Bukowiny i bardzo wpywowy czowiek. Je-
go syn przyjani si z Karolem. To wanie na jego zaproszenie caa trj-
ka przyjechaa do Hliboki, odbywajc prawie godzinn podr kolej. Na
stacji czeka gospodarz i trzy powozy jeden wypeniony jedzeniem,
w drugim zasiadaa kapela huculska, a trzeci przeznaczony by dla goci.
Po niecaej godzinie jazdy przy dwikach muzyki ludowej towarzystwo
dotaro na wzniesienie, gdzie na polanie pono ognisko, nad ktrym do-
pieka si baran, uprzednio marynowany w zioach. Na przygotowanych
stoach pojawiy si regionalne potrawy i modawski kagor. Kozielewski
by pod wraeniem. Po raz pierwszy, odkd przyjecha na Bukowin, ze-
tkn si z jej bogatym folklorem. Zachwycay go dwiki huculskich me-
lodii wydobywanych z cymbaw, skrzypiec, sopiki i bajana. Rytm nada-
wa bben45.

Wycieczka do stolicy

Zanim pobyt Jana na stau w Czerniowcach dobieg koca, kon-


sul przygotowa mu nie lada niespodziank. Chcc nagrodzi Kozielew-
skiego za jego celujco odbyt praktyk, zaproponowa wspln wizyt na
placwce w Bukareszcie. Jan nigdy dotd nie by w maym Paryu, wic
ucieszy si bardzo, a gdy dowiedzia si, e podr maj odby samolo-
tem, ledwie pohamowa si, by nie skaka z radoci46.
Placwk w Bukareszcie kierowa Mirosaw Arciszewski, jeden
z nielicznych penicych tak wan funkcj, a niewywodzcy si ze rodo-
wiska pisudczykowskich pukownikw. By to rasowy dyplomata, wiet-
nie przygotowany do suby i z ogromnym dowiadczeniem. Bardziej jed-
nak cieszy si Kozielewski na spotkanie z attach wojskowym w Buka-
reszcie, podpukownikiem Janem Kowalewskim. By to czowiek legenda,
ktry w 1920 r. zama sowieckie szyfry wojskowe, przyczyniajc si w ten
sposb do spektakularnego zwycistwa w Bitwie Warszawskiej. Uhonoro-
wany zosta przez cesarza japoskiego najwyszym odznaczeniem Or-
derem Wschodzcego Soca za zorganizowanie tam nowoczesnej komr-
ki kryptologicznej, pozwalajcej ama radzieckie szyfry. Ukoczy che-
mi techniczn na uniwersytecie we Francji i elitarn francusk Wysz
Szko Wojenn. Kozielewski doskonale zna dokonania Kowalewskiego,
niezwykle ceni tego czowieka i by bardzo podekscytowany na sam
myl, e bdzie mia okazj pozna go osobicie47. Nastpio to szybciej,
ni si spodziewa. Na lotnisku w Bukareszcie czeka na przyjezdnych sa-

45 Tame, s. 222.
46 Tame, s. 226.
47 Tame, s. 230-231.
141

mochd. Szofer zawiz konsula i jego towarzysza do kawiarni w centrum


stolicy, gdzie oczekiwa ich Jan Kowalewski. Ju w pierwszych sowach
pukownik zakomunikowa, e zna brata Kozielewskiego. Rozmowa nie
trwaa dugo, ale toczya si w swobodnej i przyjaznej atmosferze, a mo-
dy adept sztuki dyplomacji zdy zjedna sobie Kowalewskiego bystro-
ci, wiedz, inteligencj i manierami. Uzdowski radzi Janowi zachowa
informacj o tym nieformalnym spotkaniu dla siebie48.
Po przybyciu do budynku poselstwa konsul przedstawi Kozielew-
skiego Arciszewskiemu, a sekretarka wezwaa jednego z urzdnikw, by
zaj si praktykantem. Modzieniec przedstawi si jako Bodo i oprowa-
dzi gocia po okazaym gmachu poselstwa. Jak wspomina Karski, ju na
pierwszy rzut oka sprawia wraenie mczyzny o odmiennej orientacji,
dlatego te Jan natychmiast odrzuci jego propozycj wsplnego wyjcia
wieczorem na wystp niejakiego Petre Lecenco, ktrego nazwisko nic
mu nie mwio. Uzdowski przekona jednak Jana, e powinien skorzysta
z moliwoci zobaczenia czowieka, ktry w Bukareszcie jest niezwykle
popularny i ma szerokie grono wielbicieli. Piotr Leszczenko, bo tak
brzmiao jego prawdziwe nazwisko, by Rosjaninem z Kiszyniowa, cho
powszechnie mwio si, e pynie w nim krew ukraiska, ydowska i cy-
gaska. Lubi Polakw i chtnie dla nich piewa. Przypady mu do gustu
polskie piosenki i wiele z nich przetumaczy na jzyk rosyjski. Wieczo-
rem Kozielewski spotka si z Bodo, ktry nie kry radoci z tego faktu.
Sala bya wypeniona po brzegi. Artysta piewa rosyjskie ro-
manse, akompaniujc sobie na gitarze. Szybko zorientowa si, e na wi-
downi jest wielu Polakw. Nagle Jan usysza w jzyku rosyjskim szlagier
Hanki Ordonwny Mio ci wszystko wybaczy, a nastpnie Andiusz,
do ktrego muzyk skomponowa Zygmunt Biaostocki49. Syszc aplauz
na widowni, Petre zapowiedzia jeszcze jeden przebj tego kompozytora
tym razem mia zapiewa go w oryginale, poniewa, jak mwi, nie
zdy go przetumaczy na rosyjski. Autorem tekstu by odzianin
Andrzej Wast (wac. Gustaw Baumritter), najbardziej podny tekciarz
II Rzeczypospolitej50, a piosenka opowiadaa o piknych Rumunkach51.

48 Tame, s. 235.
49 Polski muzyk, pianista i kompozytor pochodzenia ydowskiego. Autor muzyki do
najwikszych polskich szlagierw. Urodzony 15 sierpnia 1887 r. w Biaymstoku. W la-
tach 1925-1930 by kierownikiem muzycznym i dyrygentem Teatru Miejskiego w o-
dzi, a od 1933 r. w teatrze warszawskim Praskie Oko. W 1940 r. trafi do getta. Zob.:
http://szlak.uwb.edu.pl/ludzie.html#_bio10 (dostp: 6.08.2016). W. Piasecki podaje
informacj, jakoby Biaostocki z getta zosta wywieziony do Treblinki, gdzie zgin
(zob.: W. Piasecki, dz. cyt., s. 238).
50 Tekciarz i satyryk, kierownik warszawskich kabaretw. Autor tekstw do najwik-

szych polskich przebojw, onierz Legionw Polskich. Urodzi si w odzi 17 marca


1895 r. Zgin w getcie warszawskim. Dokadna data ani okolicznoci mierci nie s
znane, rda podaj rne informacje na ten temat. Karski twierdzi, e zosta za-
strzelony podczas prby wyprowadzenia go przez przyjaci z getta w 1942 lub 1943 r.
(zob.: W. Piasecki, dz. cyt., s. 237), ale nie potwierdzaj tego inne rda.
142

Kozielewski ani przez chwil nie aowa, e da si namwi i przyszed


na ten wystp. Podda si atmosferze, bawi si wietnie, nie szczdzc
braw i garda. Piosenka tak wpada mu w ucho, e nuci j przez ca dro-
g, wracajc do domu. Na zawsze zapamita artyst i ten szczeglny wy-
stp. W latach 60., bdc w Waszyngtonie na wyprzeday wyposaenia
domu zmarego polskiego kombatanta, natrafi na krek Piotra Lesz-
czenki, nagrany dla wytwrni Columbia nie mg sobie odmwi naby-
cia go52.
Pobyt Kozielewskiego w Bukareszcie by zbyt krtki, aby pozna
stolic Rumunii. Widzia j gwnie z okna subowego samochodu. Uz-
dowski w paru sowach prbowa przybliy charakter i specyfik miasta.
Wspomnia o fascynacji Rumunw Francj i ich chci upodobnienia sto-
licy do Parya pod wzgldem architektury i rozwiza urbanistycznych.
Micul Paris, jak go nazywali z dum Rumuni, mia wasny uk Trium-
falny, Pola Elizejskie i na wzr stolicy Francji podzielony by na odrbne,
numerowane dzielnice. Najnisze numery posiaday te najbardziej presti-
owe. Budynek Poselstwa RP znajdowa si w jedynce53.
Przed wyjazdem z Bukaresztu Kozielewski jeszcze raz spotka si
z Janem Kowalewskim, ktry chcia zapewni praktykanta o swoim uzna-
niu dla jego osigni, o sympatii i przychylnoci. Osobicie odwiz goci
na lotnisko, a na poegnanie wrczy Janowi butelk koniaku z piwnic
krlewskich z prob o przekazanie jej bratu z pozdrowieniami. Po latach
Karski wspomina, e strzeg jej jak najwikszego skarbu54.

Poegnania

Po powrocie do Czerniowiec Kozielewski otrzyma zaproszenie na


poegnalny obiad do rodzicw Irminy i Karola. Dom znajdowa si w po-
bliu parku Schillera, za ktrym znajdowao si niemieckie przedmiecie
Rosch. By oddalony od ulicy, ukryty za drzewami. Z obszernego hallu na
wprost wchodzio si do salonu, w ktrym naczelne miejsce zajmowa
fortepian. Przez due przeszklone drzwi mona byo wyj do ogrodu na
tyach domu. Na lewo od salonu znajdowaa si biblioteka, a na prawo ja-

51 Ach te Rumunki!, muz. Z. Biaostocki, s. A. Wast. Piosenka utrzymana w rytmie


fokstrota, znana bya rwnie pod tytuami: Pikne Rumunki i W Bukareszcie.
Staa si przebojem w wykonaniu Tadeusza Faliszewskiego, zob.: https://www.
youtube.com/watch?v=Z6Cr8DvtNrQ (dostp: 6.08.2016). Przedwojenny szlagier
zosta przypomniany przez zesp o nazwie Warszawskie Combo Taneczne, ktry two-
rzy siedmiu pasjonatw muzyki dawnej Warszawy. We wrzeniu 2014 r. ukazaa si
ich debiutancka pyta (zob.: http://www.uwolnijmuzyke.pl/warszawskie-combo-
taneczne-ach-te-rumunki (dostp: 6.08.2016), ktrej oficjalnym singlem promuj-
cym album bya wanie polska piosenka, syszana przez Karskiego w Bukareszcie
w wykonaniu rosyjskiego artysty.
52 W. Piasecki, dz. cyt., s. 239.
53 Tame, s. 233.
54 Tame, s. 240.
143

dalnia55. Do stou podawaa pani Anusza, Ormianka, zwizana z rodzin


od wielu lat. Wychowywaa matk Irminy i prowadzia dom dziadkw
dziewczyny, mieszkajcych w Kutach. Jan mia okazj skosztowa or-
miaskich salcesonw i kiebas z koziego misa. Po raz pierwszy jad
chodnik ormiaski, przyrzdzany na zakwasie z mleka i mietany, z ko-
perkiem, pietruszk, szczypiorem, zioami, z dodatkiem siekanych orze-
chw i migdaw. Podawany by z kurzymi i przepirczymi jajkami i tak
smakowa Kozielewskiemu, e momentalnie pochon swoj porcj. Na
drugie danie zaserwowano rumuski specja stufat de miel, czyli gu-
lasz jagnicy z cebul i czosnkiem, a jako dodatek kasz gryczan. Do tego
kompot brzoskwiniowy. Na deser by sernik wiedeski i kawa z kardamo-
nem56. Po obiedzie przeniesiono si z jadalni do salonu. Usadowiwszy si
wygodnie w fotelach, panowie palili cygara, raczc si koniakiem. Pani
domu sczya likier. Irmina zasiada do fortepianu i zagraa utwory zwi-
zane z wydarzeniami, ktrych modzi mieli nigdy nie zapomnie Ka-
demu wolno kocha i pity Taniec wgierski, po ktrego wykonaniu
kochali si po raz pierwszy w mieszkaniu nauczycielki muzyki.
Nastpnego dnia Janek postanowi razem z rodzestwem odwie
do Kut pani Anusz, by pomoga dziadkowi w prowadzeniu pensjonatu.
Granica polsko-rumuska przebiegaa przez rzek Czeremosz. Mieszka-
cy terenw przygranicznych mogli bez specjalnych formalnoci przekra-
cza j w obie strony, natomiast Jan, aby wrci z terenu Polski do Ru-
munii, musiaby mie now wiz. Zdecydowano wic, e zaczeka po ru-
muskiej stronie, w Wynicy, ktr od polskich Kut dzielia w zasadzie
tylko rzeka. Irmina zostaa z Janem, by towarzyszy mu w oczekiwaniu
na powrt Karola. Korzystajc z wolnego czasu, poszli na most granicz-
ny, uchodzcy za arcydzieo wojskowej sztuki inynieryjnej, zbudowany
w 1930 r. przez polskich saperw57.
Pobyt Jana w Czerniowcach dobiega koca. Uzdowski przygoto-
wa w konsulacie oficjalne poegnanie. W obecnoci pracownikw pla-
cwki wygosi mow. Wystawi praktykantowi ocen celujc i wyrazi
nadziej, e jego kariera potoczy si pynnie i szybko, po czym wznis
toast za przyszego dyplomat. Wzruszony Kozielewski podzikowa za
dowiadczenie, jakie zdoby na placwce w Czerniowcach, i wyrazi swoj
dum z faktu, e pierwsz praktyk odby w tak wanym dla Polski miej-
scu. Wieczorem zaproszony zosta na poegnaln kolacj do pastwa Uz-
dowskich. Na dworzec odwiz go kierowca z konsulatu. Tam czekali na
niego Irmina i Karol. Jan od razu zauway piercionek na palcu dziew-
czyny. Obiecaa nastpnym razem woy go dopiero, jak si spotkaj. Na
czas rozki mia by zdeponowany u nauczycielki muzyki.
Kozielewski wyjeda z Czerniowiec dojrzalszy, bogatszy w nowe
dowiadczenia zawodowe i osobiste. Zabiera ze sob wspomnienia

55 Tame, s. 241.
56 Tame, s. 242.
57 Tame, s. 246.
144

piknych widokw, smacznych da regionalnych, barwnego folkloru i go-


cinnoci ludzi. Pozna specyfik wielokulturowego miasta, mentalno
jego mieszkacw i ich wzajemne relacje. Urzeka go tolerancja i poczucie
dumy przedstawicieli wszystkich nacji ze swojej maej ojczyzny, ktra by-
a ich wsplnym domem, wsplnym dobrem, o ktre dbali bez wzgldu
na narodowo czy wyznanie. Mieszka we Lwowie, ktry rwnie by mo-
zaik kultur i religii, ale widzia zasadnicz rnic... By przekonany, e
na Bukowinie kady moe czu si bezpiecznie, e nigdy nie dojdzie tam
do atakw na tle narodowociowym czy religijnym58.

W oczekiwaniu na wyjazd

Powrt do kraju nie oznacza zamknicia rozdziau rumuskiego.


Mio do Irminy determinowaa wybory Kozielewskiego. Okazao si, e
brat otrzymywa na bieco informacje o prywatnym yciu Jana i jego
stosunkach z Irmin i jej rodzin. Zarwno Marian, jak i matka byli zbul-
wersowani faktem, e zadaje si z kim, kto nie szanuje Ojca Ojczyzny,
i nie tylko byli przekonani, e kontakt z rodzin gloryfikujc Hallera za-
szkodzi karierze Jana, ale wrcz pewni, e dziewczyna, ktra nie szanuje
Marszaka, nie moe by dobr on i dlatego niedopuszczalne jest, by
wesza do rodziny Kozielewskich. Cichego sprzymierzeca znalaz Jan
w bratowej, ktrej zwierzy si ze swoich uczu i planw wobec Irminy.
Zaproponowaa mu poredniczenie w korespondencji z dziewczyn, tak
aby brat i matka nie zorientowali si, e nadal utrzymuj ze sob
kontakt59.
Modzi wymieniali regularnie listy, zapewniali si o staoci
uczu, chocia Kozielewski zwrci uwag na fakt, e dziewczyna czsto
wspomina o modym, niezwykle utalentowanym pianicie Dinu Lipatti,
ktrego gr jest zafascynowana, podobnie zreszt jak caa Rumunia. Odli-
czali miesice do kolejnego spotkania, ktre stawao si coraz bardziej
prawdopodobne. Irmina latem miaa przeprowadzi si do Bukaresztu
i tam ksztaci si w kierunku fortepianu. Jan postanowi wykorzysta
okazj do spotkania z dziewczyn. Ju wiedzia, gdzie chce pojecha na
kolejny sta. W kwietniu zgosi si do profesora Ehrlicha w celu ustalenia
szczegw. Dziekan pamita ich ubiegoroczn rozmow starania Ja-
na o sta w Paryu i swoj obietnic, e jeli sprawdzi si na placwce
w Rumunii, to nastpny sta ma we Francji gwarantowany. Wielkie byo
zdziwienie profesora, kiedy usysza, e chopak prosi o wysanie do... Bu-
karesztu, jednak nie czyni przeszkd60.
10 lipca 1934 r. Kozielewski wyruszy w drog do stolicy Rumunii.
Pocig mia 15-minutowy postj w Czerniowcach. Na peronie dostrzeg
Irmin i Karola. Rado bya tym wiksza, e dziewczyna nie wspominaa

58 Tame, s. 245.
59 Tame, s. 252-253.
60 Tame, s. 260.
145

mu, i chce go przywita w drodze do Bukaresztu. Czasu mieli niewiele,


ale to wystarczyo, by utwierdzi Jana w przekonaniu, e czas rozki nie
osabi jego uczu. Obieca zadzwoni, jak tylko dojedzie na miejsce61.

Praktyka w Bukareszcie

Na dworcu w Bukareszcie czeka na Kozielewskiego Bodo, ktrego


pozna podczas poprzedniej wizyty. Praktykant zakwaterowa si, a e
z konsulem mia si spotka dopiero nazajutrz, skorzysta z propozycji
wsplnego wyjcia na miasto ze znajomymi Bodo. Propozycja bya na tyle
kuszca, e miejscem spotkania miaa by siedziba Cioci Imci. Tak po-
tocznie okrelano Young Men Christian Association (YMCA)62, czyli
Zwizek Mskiej Modziey Chrzecijaskiej. Ta amerykaska organiza-
cja, zaszczepiona na gruncie polskim, cieszya si du popularnoci
wrd mskiej modziey, a Kozielewski by ni wrcz zafascynowany63.
Wieczorem Jan spotka si z Bodo i jego rumuskimi kolegami,
ktrymi byli Ion Xifando i Arno Bercovici. Bya to dla Kozielewskiego
doskonaa okazja, by wypyta nowych znajomych o to, czym obecnie yje
Bukareszt, o czym i o kim si mwi, jakie sprawy zaprztaj umysy
mieszkacw stolicy. Okazao si, e najwikszym idolem Rumunw jest
Gogea Mitu, noszcy przydomek Goliat z Rumunii osiek, mierzcy
grubo ponad dwa metry wzrostu, posiadajcy ogromn krzep. W cyrku
wypatrzy go owca talentw Umberto Lancia i postanowi zrobi z niego
boksera. Mitu przygotowywa si wanie w Paryu do midzynarodo-
wych zawodw. Caa Rumunia mu kibicowaa i wierzya, e zostanie mi-
strzem wagi cikiej64. Kolejn osob, o ktrej mwili wszyscy, by... Dinu
Lipatti, zwany ksiciem fortepianu65.
Konsulem generalnym w Bukareszcie by Zygmunt Vetulani, po-
chodzcy ze spolonizowanej w XIX w. rodziny francuskiej. Urodzony
w Sanoku, absolwent Akademii Handlu Zagranicznego w Wiedniu. Do-
wiadczenie w subie dyplomatycznej zdobywa od czasu odzyskania
przez Polsk niepodlegoci. Kierowa placwkami dyplomatycznymi
w Krlewcu, Ostrawie i Stambule. Mimo i nie mia za sob kariery woj-

61 Tame, s. 274.
62 Ide tej organizacji rozpropagowali onierze Hallera. Jej symbolem by trjkt
rwnoboczny, odzwierciedlajcy rwnoczesny, harmonijny rozwj moralny, umyso-
wy i fizyczny. Organizacja opieraa si na wartociach chrzecijaskich, ale miaa cha-
rakter ekumeniczny. Do 1921 r. bya organizacj amerykask, ale jej popularno
i szybko rosnca liczba czonkw sprawiy, e Amerykanie zadecydowali o utworzeniu
jej polskiej filii, co nastpio po zakoczeniu procedury rejestracyjnej w 1923 r.
63 W. Piasecki, dz. cyt., s. 275.
64 Goliat z Rumunii stoczy jedenacie walk, z czego osiem wygra przez nokaut. Je-

go dobrze zapowiadajc si karier przerwaa naga mier w 1936 r. Jako przyczyn


podano grulic, jednak rodacy byli przekonani, e byo to morderstwo na zlecenie.
65 W. Piasecki, dz. cyt., s. 277.
146

skowej, cieszy si uznaniem w MSZ-ecie66. Jan spotka si z konsulem


nazajutrz po przyjedzie do Bukaresztu. Vetulani wyjani w skrcie, na
czym polega rnica midzy placwk w Czerniowcach i w Bukareszcie.
Poselstwo w stolicy koncentrowao si na polityce midzynarodowej, za-
biegao o wspprac handlow i kulturaln, wymian modzieow mi-
dzy Polsk a Rumuni i budowanie jak najlepszych relacji wzajemnych
oraz dobrego wizerunku pastwa polskiego, a nie skupiao si jak w przy-
padku Bukowiny na kontroli obszaru, badaniu nastrojw spoecznych
i tropieniu ewentualnego zagroenia. Kozielewski zosta poinformowany,
e podczas stau oczekuje si od niego przede wszystkim poznania kraju
i jego historii, a take zorientowania si we wspczesnych problemach
Rumunii i jej sytuacji, co bdzie moliwe dziki nawizaniu i utrzymy-
waniu kontaktw ze rodowiskiem rumuskim. Na pocztek mia si za-
pozna z nazwiskami najwaniejszych osb w kraju i z funkcjami, jakie
w nim peni67.
Spotkanie z Irmin w Bukareszcie nastpio szybciej, ni si spo-
dziewa. Otrzyma telefon z informacj, e znajomi z Czerniowiec bd go
oczekiwa wieczorem w kawiarni Veche. Radca Kowalewski zapropono-
wa, e podwiezie go w umwione miejsce. Jan coraz mniej dziwi si te-
mu, e przeoeni wiedz wszystko o jego yciu prywatnym i znaj kady
jego krok. Z radoci powita Irmin i Karola. Towarzyszya im mieszka-
jca w Bukareszcie Kamila, Polka, ktra w dziecistwie wyjechaa z kraju
wraz z ojcem. Okazao si, e Irmina ma ju wynajte mieszkanie. Dys-
kretnie podaa Kozielewskiemu adres. Spotkali si tam nazajutrz. Aby do-
trze z ambasady na miejsce, musia pojecha autobusem reprezentacyj-
n alej Calea Victoriei. Wysiad na skrzyowaniu z ulic tirbei Vod,
nieopodal hotelu Imperial. Przy kociele luteraskim skrci i by ju na
miejscu. Kamienica znajdowaa si w pobliu konserwatorium, do ktre-
go miaa uczszcza Irmina68.
Dziki uprzejmoci radcy Kowalewskiego Jan mg uczestniczy
w pokazie lotniczym pierwszych polskich samolotw dostarczonych Ru-
munii, jaki odby si na lotnisku wojskowym w Bukareszcie. Zaszczyt by
tym wikszy, e widowisko zorganizowane przez Ministerstwo Si Po-
wietrznych i dowdztwo rumuskich wojsk lotniczych byo pokazem
zamknitym, przeznaczonym jedynie dla najwyszych rang przedstawi-
cieli zainteresowanych stron. Jan otrzyma polecenie, by to, co widzia,
zachowa w tajemnicy.
Kozielewski dobrze czu si w Bukareszcie. Po zakoczeniu zaj
w ambasadzie spotyka si ze znajomymi i utrzymywa regularne kontak-
ty towarzyskie, zgodnie z tym, co sugerowa mu wczeniej konsul. W celu
zacienienia kontaktw, a take zintegrowania swoich znajomych z r-
nych rodowisk, Jan postanowi urzdzi przyjcie urodzinowe. Przyja-

66 Tame, s. 270.
67 Tame, s. 278.
68 Tame, s. 283.
147

ciele natychmiast podchwycili pomys i ochoczo pomagali w kwestiach


organizacyjnych. Wrd zaproszonych goci znalaza si oczywicie Irmi-
na z bratem Karolem oraz Bodo, Arno i Ion, a take Kamila, ktra miaa
przyj z koleank Daisy. Niespodziewanie, tu przed imprez urodzi-
now, Irmina poprosia Jana o spotkanie. Bez zbdnych wstpw oznaj-
mia, e nie mog by razem, bo go nie kocha. Chce by uczciwa, dlatego
nie bdzie go oszukiwa i odwleka w czasie tego, co nieuniknione. ycie
chce spdzi z czowiekiem, ktry ma podobne do niej zainteresowania,
pasje i plany na przyszo. By nim Dinu Lipatti, darzony przez ni pla-
toniczn mioci, o ktrej nawet jeszcze nie wiedzia. Dziewczyna najwy-
raniej miaa wyrzuty sumienia, ale stwierdzia, e wszystko przemylaa
i tak bdzie lepiej dla nich obojga. Jej decyzja bya ostateczna. Zwrcia
piercionek i wysza. Kozielewski przyj to jak mczyzna69. By moe
sam zdawa sobie spraw, e zbyt wiele przeszkd musieliby pokona, aby
by razem. Jan mia jasno wytyczone cele, Irmina rwnie, a ich drogi
biegy w rnych kierunkach. Poza tym dziewczyna nie naleaa do ko-
biet, ktrych celem jest bycie ozdob mczyzny. Nie powiciaby swoich
marze dla adnego z nich, a jeli nawet zostaaby do tego zmuszona, by-
aby nieszczliwa. Jan musia mie tego wiadomo. Tego wieczoru
oczekiwa goci zaproszonych na przyjcie urodzinowe. Irmina nie przy-
sza, zjawi si natomiast zbulwersowany zachowaniem siostry Karol, e-
by przeprosi przyjaciela, e co przeoczy, czego nie dopilnowa. Jako
czowiek honoru i czonek Lechii traktowa to jako zniewag, za ktr
Jan mia prawo da satysfakcji, co wrd Lechitw byo praktyko-
wane. Przyszed powiedzie, e jest do jego dyspozycji. Jan doceni gest
Karola, ale oczywicie satysfakcji nie zada. Wymienili natomiast m-
skie, braterskie uciski i wypili za przyja70.
Rumuscy koledzy dbali o to, by Jan nie nudzi si w obcym mie-
cie. Ion zaatwi wejciwki na konferencj prasow z Goliatem z Ru-
munii, ktry na par dni przylecia z Parya do Bukaresztu. Spotkanie
miao si odby w wskim gronie w najmodniejszym i najwyszym w Bu-
kareszcie budynku mieszkalnym Carlton, usytuowanym przy bulwarze
Brtianu. Wieowiec liczy sobie 14 piter i 47 metrw wysokoci. Miesz-
kacom stolicy niedugo jednak dane byo cieszy si jego widokiem, bo-
wiem zawali si podczas trzsienia ziemi 10 listopada 1940 r. Pod gruza-
mi zgino ponad 200 osb71. Goliat wywar na Kozielewskim zaskaku-
jco dobre wraenie. Jan pewnie spodziewa si niezbyt bystrego osika,
tymczasem zobaczy umiechnitego, sympatycznego, skromnego mo-
dego czowieka, ktry swobodnie i w sposb niezwykle wywaony odpo-
wiada na zadawane pytania. Spotkanie to gboko zapado Kozielewskie-
mu w pami. Mimo i niespecjalnie interesowa si sportem, ledzi ka-
rier pocztkujcego boksera a do jej smutnego zakoczenia. Ion nato-

69 Tame, s. 305.
70 Tame, s. 307.
71 Tame, s. 322.
148

miast, jako zagorzay kibic, wkrtce donis o kolejnym wielkim wydarze-


niu sportowym, a mianowicie meczu towarzyskim Polska Rumunia,
ktry mia by rozegrany we Lwowie 14 padziernika. Bya to wietna
okazja, by tym razem spotka si w Polsce, wic Jan natychmiast zaprosi
koleg do siebie72.
W ramach zleconego przez konsula zadania, polegajcego na po-
znawaniu mieszkacw i ich stosunku do Polski i Polakw, Kozielewski
tu przed zakoczeniem stau spotka si z dwoma modymi dziennika-
rzami rumuskimi, z ktrymi umwi go Arno. Rozmowa z nimi niezwy-
kle poruszya Jana, a wrcz sprawia, e poczu si zaenowany i zawsty-
dzony. Dziennikarze zafascynowani Polsk, jej histori i kultur, posta-
nowili pozna ten kraj bliej. Spdzili w Polsce tydzie i wrcili rozcza-
rowani. Nie krajem jako takim, ale ludmi i ich mentalnoci. Traktowa-
no ich jak przybyszw z egzotycznego kraju o cywilizacji odbiegajcej od
europejskich standardw. Pytano, czy w miastach jest elektryczno i s
samochody. Niewielu wiedziao, jakie miasto jest stolic Rumunii. Igno-
rancja Polakw zaskakiwaa przybyszw na kadym kroku. Nie wiedzc
i nie chcc wiedzie nic o Rumunii, kady chcia edukowa dziennikarzy
z zakresu historii Polski i jej dziejowej misji oraz wyjtkowych wartoci,
ktrym Polacy wierni s od stuleci.

Przekonywali, e Polacy s wyjtkowi, bo przez sto dwadziecia


trzy lata pod zaborami zachowali jzyk ojczysty. Nie chcieli wie-
rzy, e wielu ludom na Bakanach to samo udao si przez po-
nad czterysta lat niewoli tureckiej. Twierdzili, e s bardzo mu-
zykalni, cho na dziesiciu Polakw trudno znale jednego gra-
jcego na jakim instrumencie, podczas gdy na dziesiciu Ru-
munw ciko znale jednego, ktry by na czym nie gra73.

Dziennikarze zwrcili uwag na fakt, e za brak w spoeczestwie wiedzy


o Rumunii win ponosi w duej mierze polska prasa, ktra jeli ju za-
mieszcza sporadycznie informacje o tym kraju, to koncentruje si na do-
niesieniach z gbokiej prowincji, co sprawia, e czytelnicy buduj sobie
wizj Rumunii jako kraju zapnionego cywilizacyjnie. Owszem, poja-
wiaj si informacje na temat dworu krlewskiego, ktry budzi zazdro
znacznej czci polskiego spoeczestwa, co nie zmienia faktu, e po-
strzega ono Rumuni jako zacofany kraj, w ktrym tylko dwr jest wiaty
i prezentuje europejski poziom. Kozielewski sucha rozmwcw z zae-
nowaniem. Byli inteligentni, oczytani, posugiwali si jzykiem francus-
kim jak swoim wasnym. Prezentowali si wietnie, byli bardzo dobrze
ubrani. Jan ba si wwczas przyzna przed samym sob, e jest wiele

72 Tame, s. 323.
73 Tame.
149

prawdy w tym, co mwi. Dopiero po latach przyzna, e duma i buta


czsto gubia Polakw74.
Pobyt Kozielewskiego w Bukareszcie dobiega koca. Poegnanie
z przyjacimi odbyo si w stylowej restauracji Manuc. Jan podziko-
wa Arno i Ionowi za to, e przybliyli mu Rumuni jako kraj europejski,
kraj przyjaznych, otwartych ludzi, do ktrego chciaby wraca. Wznis
te toast za dyplomatyczn karier Bodo, yczy sukcesw artystycznych
Daisy i Kamili. Przyjaciele ofiarowali mu na pamitk cenny zegarek fir-
my Omega ze skadu ojca Kamili.
Nastpnego dnia odbyo si oficjalne poegnanie Kozielewskiego
w poselstwie. Ambasador Arciszewski podzikowa Janowi za praktyk
i yczy wytrwaoci w subie. Konsul Vetulani wyrazi nadziej, e prak-
tykant szybko doczy do zagranicznej suby dyplomatycznej i moe
przyjedzie do Bukaresztu w innej roli75. W trakcie imprezy doczy Ko-
walewski. Na osobnoci powiedzia Kozielewskiemu, e jest modym czo-
wiekiem wielkich moliwoci i wielkich nadziei eby tego nie zmarno-
wa, bo tacy ludzie s potrzebni Polsce. Zapewni o swojej przychylnoci
i poparciu, jeli kiedykolwiek zajdzie taka potrzeba. Na koniec rzuci mi-
mochodem: Nie przeywaj. Nie bdzie ta, to bdzie inna.... Zaskoczone-
mu Janowi na pytanie, skd wie, odpar: Taka robota, synu... w tej na-
szej dyplomacji. Kocz szybko te studia i przychod do nas76.

74 Tame, s. 324.
75 Wydawa by si mogo, e Karski otworzy si w swoich wspomnieniach, jednak ich
czytelnik moe odnie wraenie, e cay czas si kontrolowa. Mwi tylko o tym, co
chcia i mg powiedzie. W opowieci o pocztkach jego kariery dyplomatycznej po-
jawia si wiele niedomwie. Z kontekstu mona wnioskowa, e dostrzegano u mo-
dego Kozielewskiego cechy, jakimi powinien charakteryzowa si wywiadowca, i chy-
ba wanie w takiej roli widzieli go przeoeni. Midzy wierszami mwi o tym Uzdow-
ski w Czerniowcach, dawa to do zrozumienia rwnie Kowalewski w Bukareszcie.
Karski nigdy nie wyjawi, czy zaangaowa si w tego typu dziaalno. Nie kry swojej
sympatii, a wrcz podziwu dla Kowalewskiego, ktry by dwjkarzem, ale nigdy nie
wspomnia o tym, czy czyy ich te sprawy zawodowe. Chocia nie kry tego, e
w Bukareszcie mia moliwo wyboru, u kogo bdzie odbywa praktyk u Vetula-
niego czy Kowalewskiego, to nie powiedzia, kogo ostatecznie wybra. Mona si tego
jedynie domyla, sdzc po wielkiej sympatii do Kowalewskiego i fascynacji jego oso-
b... Unika odpowiedzi na pytania, czego uczy si poza typowymi urzdniczymi pra-
cami w rumuskim konsulacie. Zachowany wykaz praktyk konsularnych Kozielew-
skiego nie zawiera wpisu o praktyce w Bukareszcie. Trudno na tej podstawie wyciga
wnioski mogo to by zwyke niedopatrzenie, ale moe te wiadczy o tym, e prak-
tyka miaa charakter nieformalny, tajny. Piasecki rwnie nie mwi o tym wprost, bo
nie ma dowodw, jednak midzy wierszami daje si wyczyta, e podejrzewa, i Ko-
zielewski przygotowywa si do pracy w wywiadzie. Znamienne s tu zdania we frag-
mencie narracji, gdzie autor opisuje stan uczu Kozielewskiego wyjedajcego z Bu-
karesztu: Wraca porzucony przez sw mio. Czu si may, jak may by przy Golia-
cie Gogei Mitu. Wiedzia jednak, e Dawid czasami moe z Goliatem wygra. Jeli go
na przykad wczeniej rozszyfruje i wie, co zamierza. W tej wiadomoci podtrzymy-
wao go wszystko, czego w Bukareszcie si nauczy, zob.: W. Piasecki, dz. cyt., s. 326.
76 Tame.
150

Post scriptum

Koczy si rumuski epizod w yciu Karskiego. Nieodlega przy-


szo dopisaa do niego jeszcze post scriptum w postaci spotkania z przy-
jacimi z Bukaresztu we Lwowie. W niedziel 14 padziernika 1934 r.
mia tam si odby towarzyski mecz piki nonej reprezentacji Polski
i Rumunii, na ktry wybieraa si grupa kibicw rumuskich w nadziei,
e ich pikarze zrewanuj si za porak w meczu z Polsk w Bukareszcie
w 1932 r., kiedy to przegrali 0:5. Kozielewski wyszed na dworzec po Io-
na. Jego rado bya ogromna, kiedy zobaczy, e koledze towarzyszy Bo-
do, ktrego zupenie si nie spodziewa. Nie pozwoli przyjacioom noco-
wa w hotelu, gdzie ju mieli rezerwacj. Poszli tam jedynie po to, by j
odwoa i... napi si wdki. Marian ju przenis si do Warszawy, a Jan
zajmowa samodzielne niekrpujce mieszkanie, wic mg uyczy kole-
gom gociny. Wracalimy do domu ze piewem. By on rnojzyczny,
do luno skoordynowany, lecz szczery77 wspomina po latach Karski.
Mecz zakoczy si remisem 3:3. Dobieg koca rwnie rumuski epizod
w yciu Jana Kozielewskiego. Nastpnego dnia chopcy poegnali si na
dworcu. Bodo na koniec zapewni o swojej przyjani i zaproponowa
Jankowi pomoc w karierze, obiecujc mu protekcj u wpywowej osoby
w MSZ-ecie, ktra pomoe mu pi si w gr. Zaskoczony Kozielewski
podzikowa przyjacielowi, obiecujc, e zastanowi si nad propozycj.
Docenia trosk kolegi. Bodo najwyraniej chcia mu pomaga w karie-
rze, nie majc pojcia, kto mu ju pomaga78.

Zakoczenie

Czas spdzony w Rumunii by o tyle istotny, e pozwoli Kozielew-


skiemu na poszerzenie horyzontw i wzbogacenie zdobytej na studiach
wiedzy teoretycznej nie tylko o elementy praktyki, ale przede wszystkim
o wiedz o yciu. Pozna takie aspekty suby dyplomatycznej, o ktrych
dotd nie mia pojcia. By uwanym obserwatorem i szybko si uczy.
Spotka ludzi o innej mentalnoci ni ci, z ktrymi dotychczas mia stycz-
no. Zrozumia, e relacje midzy przedstawicielami rnych narodo-
woci i religii mog opiera si na tolerancji i wzajemnej yczliwoci,
a nie wycznie na rywalizacji i walce o dominacj. Pozna nowych przyja-
ci, ktrzy pokazali mu pikno Rumunii, bogactwo jej kultury i walory
mieszkacw. Czas nie zatar wspomnie. Po latach doskonale pamita
najdrobniejsze szczegy miejsc, ktre odwiedzi, budowli, jakie zobaczy.
Potrafi wymieni imiona i nazwiska ludzi, ktrych pozna, i tytuy utwo-
rw, jakie usysza. Nie mia najmniejszych problemw z opisaniem myli
i uczu, jakie mu towarzyszyy w okrelonych sytuacjach, zdarzeniach
i okolicznociach. Przywoywanie wspomnie z tego okresu sprawiao mu

77 Tame, s. 336.
78 Tame, s. 337.
151

przyjemno. Oywia si, snujc t opowie, i nic dziwnego by to czas


modoci i pierwszych uniesie, ale te budowania wasnego obrazu wia-
ta, krystalizowania si wasnych pogldw na zasadnicze kwestie, wcho-
dzenia w doroso. Biorc pod uwag dalsze koleje losu bohatera, nie-
wtpliwie by to jeden z pikniejszych okresw w jego yciu.
Opowiadajc o swojej rumuskiej przygodzie, Karski nie podej-
rzewa nawet, e jeszcze nie jest zakoczona... Jej epilog mia miejsce
25 kwietnia 2014 r. W ramach obchodw Roku Jana Karskiego w Polsce,
w parku Herstru w Bukareszcie zasadzono drzewo upamitniajce bo-
hatera i jego zwizki z Rumuni. Gospodarzem uroczystoci by Ambasa-
dor RP Marek Szczygie. W ceremonii, zorganizowanej we wsppracy
Ambasady, Instytutu Polskiego i Urzdu Miasta Bukareszt, uczestniczyli
czonkowie korpusu dyplomatycznego, przedstawiciele wadz pastwo-
wych, wadz miejskich, rodowiska polskie i ydowskie. Drzewo zasa-
dzone przez polskiego ambasadora wraz z ambasadorem Izraela, charg
daffaires USA i zastpc prezydenta miasta jest swoistym hodem zoo-
nym legendarnemu emisariuszowi w setn rocznic urodzin.

dr. Agata Samsel


Universitatea din Biaystok

Episod romnesc
n amintirile lui Jan Karski

Rezumat

Jan Karski (numele adevrat Jan Romuald Kozielewski) este una


din personalitile cele mai merituoase i mai cunoscute n toat lumea
dintre cei ce au avut legtur cu Statul Conspirativ Polonez. Curierul de
legend s-a nscut la 24 aprilie 1914, la d. A absolvit facultatea de
drept, institutul de diplomaie i coala de cadei. n timpul rzboiului
a czut prizonier dar a reuit s evadeze. S-a angajat n activitatea conspi-
rativ. Conducerea Statul Conspirativ Polonez i-au apreciat predispoziia
nnscut, competena, memoria excelent i cunoaterea limbilor stri-
ne, ncredinndu-i funcia de emisar politic. Principala nsrcinare a lui
Karski a devenit transmiterea ctre aliai a informaiilor referitoare la
situaia din Polonia ocupat, cu un accent deosebit pe situaia tragic
a populaiei evreieti. Colectnd informaii pe acest subiect, a intrat de
dou ori n getto-ul din Varovia i n lagrul de transfer de la Izbica, de
unde evreii erau trimii ctre lagrele de exterminare. A efectuat o serie
152

de misiuni secrete n Frana, Marea Britanie, Statele Unite, transmi-


nd direct informaiile de martor ocular jurnalitilor strini, reprezen-
tanilor mediilor politice i artistice. S-a ntlnit, printre alii cu ministrul
de externe din guvernul britanic i cu preedintele SUA. Din pcate pu-
ine persoane au dat crezare relatrilor lui cutremurtoare iar cei care
l-au crezut nu au fost dispui s se implice ntr-o problem care nu i pri-
vea n mod direct.
Dup rzboi a rmas n emigraie, n Statele Unite ale Americii
unde i-a terminat studiile n domeniul tiinelor politice i i-a luat doc-
toratul la Universitatea Georgetown din Washington, unde a i predat n
urmtorii patruzeci de ani relaii internaionale i teoria comunismului.
Ultimii douzeci de ani din via i i-a consacrat mrturiilor privind
exterminarea n mas a populaiei evreieti n timpul rzboiului i ncer-
crii de a trezi interesul lumii fa de aceast dram. A avut o serie n-
treag de ntlniri, a acordat interviuri i a susinut zeci de cursuri, ntre
altele n America, Israel i Polonia. Sacrificiul lui Jan Karski, implicarea
lui i contribuia la dezvluirea n faa lumii a adevrului despre soarta
evreilor din teritoriile ocupate de Germania au fost apreciate, lucru ce
a dus la acordarea a numeroase distincii prestigioase, printre care a ti-
tlului de Drept ntre Popoarele Lumii i cetean de onoare al Israelu-
lui. Opt instituii de nvmnt superior din Polonia i din strintate
i-au acordat titlul de Doctor Honoris Causa i a fost ales s fie patronul
a numeroase coli. A primit, de asemenea, cel mai nalt ordin polonez
Ordinul Vulturului Alb. El nsui, n schimb a fondat premiul Jan Kar-
ski i Pola Nireska, acordat anual de YIVO la New York i Institutul Ev-
reiesc de Istorie de la Varovia autorilor de publicaii ce prezint contri-
buia evreilor la cultura polonez.
n Polonia anul 2014 a fost declarat Anul Jan Karski. Festivitile
i ceremoniile consacrate acestui erou nu au avut loc doar n patria sa. Pe
25 aprilie, n parcul Herstru din Bucureti, Ambasadorul RP, Marek
Szczygie a fost gazda sdirii ceremoniale a unui copac n memoria lui
Jan Karski. La festivitatea organizat de Ambasad, Institutul Polonez i
Primria Municipiului Bucureti au participat membri ai corpului diplo-
matic, reprezentani ai administraiei romne, administraiei locale, me-
diilor poloneze i evreieti. Copacul sdit de ambasadorul polonez mpre-
un cu ambasadorul Israelului, charg daffaires al SUA i vice-primarul
municipiului, comemoreaz centenarul naterii emisarului legendar al
Statului Polonez. n msura n care viaa i realizrile lui Jan Karski ca i
curier sunt cunoscute, sunt ns mult mai puini cei care tiu c, nainte
de a deveni eroul cunoscut, n timp ce se pregtea pentru o carier n di-
plomaie, a fost de dou ori n practic n Romnia prima dat la Con-
sulatul RP de la Cernui i, un an mai trziu, la Legaia RP de la Bucu-
reti. Amintirile lui Karski referitoare la ederea n Romnia ilustreaz
societatea multicultural i multinaional de acolo, viaa cotidian, dar
i lumea marii politici.
dr. Bogdan-Alexandru Schipor
Institutul de Istorie A. D. Xenopol din Iai

Un carusel al scenariilor:
locul Poloniei i al Romniei
n cadrul negocierilor tripartite din 1939

Odat acordate garaniile pentru Polonia, Grecia i Romnia, la


31 martie, respectiv 13 aprilie 1939, puterile occidentale i n special Ma-
rea Britanie, n pofida faptului c nutreau o profund nencredere i reti-
cen fa de Moscova, au neles c aveau nevoie de un sprijin sovietic
constant i activ pentru a crea o barier eficient mpotriva unei aciuni
germane, previzibile, n estul Europei1. Fr acesta, garaniile ar fi deve-
nit inoperabile, cu att mai mult cu ct Polonia nu se dovedea a fi un par-
tener foarte comod.
Pe de alt parte, trebuie subliniat faptul c atunci cnd Jzef
Beck, ministrul polonez de externe, a declarat, imediat dup ce Polonia
a primit garanii din partea Marii Britanii i a Franei, c i Rusia sovieti-
c era inclus, n mod indirect, n acest aranjament, pe calea pactului
franco-sovietic2, exista o anumit consisten n afirmaiile sale. n acel
moment, sovieticii se prevalaser deja de tratatul pe care l ncheiaser n
1935 cu Frana, trimind autoritilor estoniene o not prin care le era
cerut acceptul de a fi cuprinse ntr-un acord militar care ar fi urmat s
completeze tratatul franco-sovietic. Refuzul Estoniei nu a modificat cu
nimic planurile Moscovei, sovieticii fiind n continuare hotri s inclu-
d statele baltice ntr-un tratat, chiar i fr acordul acestora3.
La rndul lor, francezii au ncercat s asigure, pe aceeai cale
a tratatului bilateral din 1935, sprijinul sovietic pentru Romnia. Mi-
nistrul francez de externe, Georges Bonnet, i-a subliniat ambasadorului
sovietic la Paris, Z. Suri, necesitatea urgent ca cele dou puteri s ia
msuri imediate pentru a prentmpina o agresiune german asupra Ro-

1 Arhivele Naionale/Arhivele Naionale Istorice Centrale, Bucureti (n continuare:


A.N.I.C.), Fond Microfilme Anglia, Inventar 1085, Rola nr. 6, Cabinet 18, 5 aprilie
1939, f. 213.
2 Arhiva Ministerului Afacerilor Externe, Bucureti, (n continuare: A.M.A.E.), Fond

71, Anglia, Volumul 10, 1939, Telegrame, f. 153-154.


3 Audition de M. Georges Bonnet, ancien ministre des Affaires trangres (mai

1938-juin 1939), n Commission d'enqute parlementaire, Les vnements survenus


en France de 1933 1945, Tmoignages et documents recueillis par la commission
d'enqute parlementaire, Tome IX, Presses Universitaires de France, Paris, 1951,
p. 2671.
154

mniei sau a Poloniei, ceea ce ar fi reprezentat, evident, un pericol att


pentru Frana, ct i pentru Uniunea Sovietic. Din punctul de vedere al
Parisului, o mbuntire a termenilor din tratatul ncheiat n 1935 ar fi
deschis calea suportului sovietic pentru angajamentele franceze fa de
Polonia i Romnia. Rspunsul sovietic a fost ns unul evaziv, dar Mos-
cova sublinia faptul c era n continuare pregtit s ia n considerare
orice propunere concret din partea guvernului francez4.
Georges Bonnet a mers i mai departe, propunnd sovieticilor fie
ncheierea unor pacte de asisten mutual separate cu Romnia i Po-
lonia, fie semnarea imediat a unei declaraii tripartite, mpreun cu Ma-
rea Britanie, fr ns a specifica i termenii acesteia. i de aceast dat
Moscova a refuzat propunerea francez. Era mult prea vag, iar Kremli-
nul considera c pentru a avea efect ea ar fi trebuit dublat de consultri
militare. Or din punct de vedere sovietic, aceste lucruri ar fi trebuit re-
zolvate printr-o conferin a puterilor interesate. A fost rndul francezilor
s dea napoi, acetia prefernd s susin n continuare necesitatea ca
Uniunea Sovietic, alturi de Frana i Marea Britanie, s semneze o de-
claraie tripartit, ns fr participarea Poloniei, un astfel de demers era
deocamdat considerat ca fiind lipsit de orice consisten5.
n aceste condiii, sovieticii au preferat s atepte. Din punctul lor
de vedere politica franco-britanic nu se modificase n vreun fel, dei per-
sonaliti importante ale diplomaiei de la Paris i Londra, precum Geor-
ges Bonnet sau Edward Halifax susineau contrariul. Mai mult dect att,
Moscova considera c liderii occidentali abordau n mod eronat proble-
ma securitii europene, punnd accentul pe garanii individuale i nu
pe principiile securitii colective care dominaser Europa ultimelor do-
u decenii i pe care sovieticii le promovaser asiduu. Cu toate acestea,
atunci cnd Chamberlain declara n plenul Camerei Comunelor, la
13 aprilie 1939, c Marea Britanie i Frana garantau independena Gre-
ciei i a Romniei, Litvinov trimisese deja instruciuni lui Ivan Mihailo-
vici Maiski, ambasadorul sovietic la Londra, pentru a informa Foreign
Office-ul despre faptul c Uniunea Sovietic era n continuare pregtit
s coopereze cu puterile occidentale pentru a oferi asisten Romniei.
nainte ns de orice, sovieticii doreau s tie care ar fi trebuit s fie, din
punct de vedere britanic, ajutorul pe care Uniunea Sovietic ar fi trebuit
s-l ofere i care ar fi fost contribuia concret a puterilor occidentale n
sprijinul Romniei6.

4 Albert Resis, The Fall of Litvinov: Harbinger of the German-Soviet Non-Aggre-


ssion Pact, n Europe-Asia Studies, Jan. 2000, Vol. 52, Issue 1, la adresa de inter-
net: http://search.epnet.com/direct.asp?an=2723186&db=afh (acces: 3.07.2007).
5 Ibidem.
6 Ibidem. Vezi i: Documents on British Foreign Policy 1919-1939, Edited by

E.L. Woodward, M.A., F.B.A., and Rohan Butler, M.A. (n continuare: D.B.F.P.),
Third Series, Volume V, 1939, doc. nr. 161, p. 198-199.
155

Oferta sovietic a venit ntr-adevr n ntmpinarea dorinei bri-


tanicilor, ns dup garaniile oferite Greciei i Romniei la 13 aprilie,
Londra ar fi dorit ceva mai mult din partea Moscovei. Marea Britanie f-
cuse dovada indubitabil a angajamentului su fa de statele est-europe-
ne ameninate de perspectiva unei poteniale agresiuni germane, iar n
aceste condiii, dac i sovieticii doreau s-i ofere contribuia, trebuiau
s renune la declaraiile n termeni vagi de pn atunci i s sublinieze,
mcar n mod formal, c dac orice stat care ar fi czut victim unei agre-
siuni le-ar fi cerut ajutorul, ei ar fi fcut tot ce le-ar fi stat n putin pen-
tru a-l acorda7 .
Deocamdat ns, vicontele Halifax, eful diplomaiei britanice,
dorea din partea sovieticilor un gest oarecum similar garaniilor unilate-
rale ale Londrei i Parisului n favoarea Poloniei, Greciei i Romniei. n
acest sens, el a trimis o telegram, la 14 aprilie 1939, ambasadorului bri-
tanic din capitala sovietic, Sir William Seeds, prin care i argumenta
poziia n faa liderilor politici de la Moscova. Prin acest document, diplo-
matul britanic sublinia, nainte de toate, dorina Londrei de a nu aban-
dona eforturile viznd asigurarea unei cooperri sovietice n direcia
meninerii pcii n Europa. Marea Britanie considera oportun ca Mosco-
va s fac o declaraie public, din proprie iniiativ, n care s repete
faptul c n eventualitatea unei agresiuni comise asupra unui stat vecin
cu Sovietele i care era hotrt s reziste, Moscova urma s acorde, la ce-
rere, ntreaga sa asisten, n maniera pe care o considera cea mai potri-
vit8. Din punctul de vedere al diplomaiei britanice, o astfel de declaraie
nu numai c ar fi consolidat securitatea estului Europei, dar ar fi subli-
niat i statutul de mare putere al Uniunii Sovietice9.
n aceeai zi cu britanicii ns, la 14 aprilie, i francezii au fcut
o ofert Moscovei, n termeni ceva mai apropiai de ceea ce-i doreau so-
vieticii. Concret, guvernul de la Paris a propus ncheierea unui acord sec-
ret ntre Frana i Uniune Sovietic, avnd drept scop aprarea n comun
a Poloniei i Romniei mpotriva unei agresiuni germane. Chiar dac Mo-
scova avea n vedere, din aceast perspectiv, cel puin un acord tripartit,
la care s participe i Marea Britanie i care s includ condiia reciproci-
tii10, oferta francez prea s lase cale deschis unor negocieri mai fruc-
tuoase11. Negocierile au fost ncheiate ns ex abrupto de ctre partea
francez, Georges Bonnet declarndu-i ambasadorului britanic de la Pa-

7 A.N.I.C., Fond Microfilme Anglia, Inv. 1085, Rola nr. 6, Cabinet 20, 13 aprilie 1939,
f. 290-291.
8 D.B.F.P., Third Series, Volume V, 1939, doc. nr. 170, p. 205-206.
9 Albert Resis, op. cit.
10 D.B.F.P., Third Series, Volume V, 1939, doc. nr. 198, p. 225.
11 Albert Resis, op. cit.
156

ris, Sir Eric Phipps, faptul c Frana adera ntru totul la iniiativa britani-
c a unei declaraii unilaterale din partea Moscovei12.
Rspunsul sovietic la propunerile britanice i franceze din
14 aprilie 1939 s-a conturat cu o oarecare dificultate. Sovieticii subliniau
faptul c luau n considerare ofertele celor dou puteri occidentale ca
punct de plecare pentru construirea unei relaii tripartite solide, ns do-
reau s combine, ntr-o manier proprie, termenii celor dou propuneri.
Astfel, ei cereau ca cele trei pri s ncheie un acord, pe o perioad de
cinci pn la zece ani, prin care s se oblige la asisten mutual de orice
natur, inclusiv militar, n cazul unei agresiuni asupra oricrei dintre
ele, n Europa. Aceeai asisten era prevzut i n cazul n care statele
situate la grania de vest a Uniunii Sovietice, de la Marea Baltic la Marea
Neagr, ar fi fost, la rndul lor, victime ale unei agresiuni. n plus, sovie-
ticii doreau ca britanicii s explice faptul c asistena de curnd promis
Poloniei urma s fie acordat doar n cazul unei agresiuni germane, iar n
ceea ce privea aliana dintre Romnia i Polonia, aceasta s fie declarat
ca operabil n cazul oricrei agresiuni sau, n caz contrar, s fie anulat,
deoarece era interpretat ca fiind ndreptat direct mpotriva Uniunii So-
vietice. Pe lng toate acestea, sovieticii solicitau ca, n cazul unui con-
flict, nici una dintre pri s nu ncheie armistiiu sau pace separat fr
acordul comun al tuturor celor trei puteri i, ca un ultim punct, demara-
rea unor negocieri comune cu Turcia, n scopul ncheierii unui acord spe-
cial de asisten mutual, pentru a preveni o eventual limitare a angaja-
mentelor Ankarei la zona Balcanilor sau a Mediteranei13.
n aceste condiii, francezii i britanicii au nceput imediat con-
sultri n vederea redactrii unui rspuns. Din start ns oferta sovietic
a reprezentat, att pentru Frana, ct i pentru Marea Britanie, un reper
extrem de dificil. Din punctul de vedere al diplomaiei de la Paris, sovieti-
cii ncercau n mod evident s atrag Frana i Marea Britanie nu spre
nite angajamente bine definite i circumstane limitate, ci spre un acord
general, valabil pentru un numr de ani i fr condiii clar specificate.
La o analiz mai atent rezult faptul c cele dou puteri occidentale s-ar
fi angajat s acorde ajutor Uniunii Sovietice, dac aceasta ar fi fost ataca-
t, dar nu ar fi putut face acelai lucru i pentru Polonia, dac aceasta din
urm ar czut victim unei alte agresiuni dect din partea Germaniei.
Frana accepta, ntr-adevr, principiul reciprocitii, dar considera c un
acord tripartit trebuia ncheiat ntr-o form ct mai simpl i clar cu pu-
tin. O astfel de nelegere ar fi trebuit ncheiat pn cel mai trziu pe
28 aprilie 1939, termen pn la care i Polonia ar fi trebuit s i lmu-
reasc relaia cu Romnia. n fine, includerea n acord a unor angaja-

12D.B.F.P., Third Series, Volume V, 1939, doc. nr. 182-183, p. 215-216.


13Ibidem, doc. nr. 201, p. 228-229. Vezi i: A.N.I.C., Fond Microfilme Anglia, Inv.
1085, Rola nr. 5, Cabinet 21, 19 aprilie 1939, f. 314.
157

mente fa de toate statele europene vecine cu U.R.S.S., de la Baltica la


Marea Neagr era cu totul inacceptabil din punctul francez de vedere14.
Atitudinea britanicilor a fost chiar mai reinut, poziie ntrit
i de o telegram trimis Foreign Office-ului, la 21 aprilie 1939, de ctre
ambasadorul Marii Britanii la Moscova, Sir William Seeds i care sublinia
faptul c Uniunea Sovietic i dorea ca Germania i puterile occidentale
s se angajeze ntr-un nou rzboi costisitor, n timp ce ea ar fi rmas cu
toate forele intacte i cu perspectiva favorabil de a domina ntreaga
Europ15.
La sfritul lunii aprilie 1939 ns, alarmai probabil i de faptul
c Germania denunase, n mod unilateral, tratatul cu Polonia, francezii
luau n calcul foarte serios o formul care s dea satisfacie Moscovei,
acceptnd eventual ca Estonia, Letonia i Finlanda s figureze ntr-un
acord 16. Dac Germania ar fi ocupat statele baltice, ntreaga Mare Baltic
ar fi fost transformat ntr-un lac german, iar Polonia ar fi fost practic n-
cercuit17. Mai mult dect att, n mediile diplomatice occidentale circu-
lau diverse zvonuri legate de iminena unui atac german asupra Poloniei
prin Letonia i Lituania, un atac despre care se spunea c dac nu ar fi
fost executat la nceputul lunii mai 1939, s-ar fi ajuns la o amnare cu pa-
tru luni a agresiunii germane18.
n acest context, secretarul britanic de stat pentru rzboi, Sir Les-
lie Hore-Belisha atrgea atenia guvernului de la Londra, la 3 mai 1939,
c, dei ideea putea s par de o factur mai degrab fantastic, orienta-
rea natural a Uniunii Sovietice era spre Germania i nu spre Marea Bri-
tanie sau Frana. Pe de alt parte ns, o asemenea perspectiv, dei pu-
tea avea repercusiuni grave fa de interesele europene ale Londrei, ar fi
ndeprtat spectrul unei apropieri mai concrete a Japoniei de Reich19. n
aceeai zi, temerile britanicilor legate de o posibil apropiere sovieto-ger-
man au fost amplificate de un nou element. n acea zi Kremlinul a hot-
rt nlocuirea lui Maxim Litvinov din funcia de Comisar al Poporului
pentru Afaceri Externe cu un personaj mult mai apropiat de Stalin, i
anume Viaceslav M. Molotov. La Londra mesajul a fost perceput ca atare
aproape imediat, fr a mai fi nevoie de o confirmare oficial a Moscovei
sau a ambasadorului Marii Britanii din capitala sovietic. Cu toate aces-

14 Ibidem, doc. nr. 241, p. 261-262.


15 Craig Gerrard, The Foreign Office and Finland 1938-1940. Diplomatic sideshow,
Frank Cass, London, New York, 2005, p. 63-64.
16 Georges Bonnet, De Munich la guerre. Dfense de la paix, Plon, Paris, 1967,

p. 352-353.
17 Mieczyslaw Nurek, Great Britain and the Baltic in the last month of peace, March-

-August 1939, n volumul The Baltic and the Outbreak of the Second World War,
Edited by John Hiden and Thomas Lane, Cambridge University Press, Cambridge,
New York, Port Chester, Melbourne, Sidney, 1992, p. 41.
18 D.B.F.P., Third Series, Volume V, 1939, doc. nr. 334, p. 390-391.
19 Ibidem, f. 129-130.
158

tea, cele mai multe supoziii erau legate de faptul c nlocuirea se produ-
sese ca rezultat direct al nemulumirilor Kremlinului fa de insuccesul
vdit al lui Litvinov de a ncheia un pact tripartit cu Frana i Marea Bri-
tanie, dar nu era exclus nici varianta semnalului unei politici de izolare
sau al eventualei apropieri de Germania a Sovietelor20.
Indiferent de motivaiile care au stat la baza deciziei Kremlinului,
este cert faptul c imediat dup numirea sa n funcie, Molotov a avut un
schimb intens de mesaje i instruciuni cu ambasadorii rii sale de la Pa-
ris i Londra, transmind astfel un semnal n privina faptului c politica
extern a Uniunii Sovietice nu suferise modificri21 i c acorda n conti-
nuare o deosebit importan negocierilor tripartite cu Frana i Marea
Britanie22.
n acest context, la 6 mai 1939, eful diplomaiei britanice a pur-
tat o lung discuie i cu Maiski, ambasadorul sovietic de la Londra, cu-
tnd s se asigure, nc o dat, de faptul c numirea lui Molotov nu n-
semna i o schimbare a politicii externe sovietice. Halifax a folosit prilejul
pentru a argumenta din nou punctul de vedere britanic referitor la adop-
tarea de ctre Moscova a unei declaraii unilaterale. n opinia sa, aceasta
reprezenta varianta cea mai bun. Din contr, propunerile sovietice p-
reau s duc la crearea unei triple aliane, care, dei ar fi reprezentat
o mare reuit diplomatic, ar fi coninut termeni ce implicau automat
sprijinul sovietic pentru Polonia i Romnia, n cazul n care puterile
occidentale ar fi intrat n rzboi pentru cauza lor. Or Marea Britanie i
Frana doreau s evite o astfel de circumstan, pasibil s provoace toc-
mai efectele pe care cele dou puteri doreau s le evite. n plus, propune-
rea sovietic nu inea cont de sensibilitile guvernelor de la Bucureti i
Varovia, legate de asocierea lor deschis cu Sovietele23.

20 A.M.A.E., Fond 71, Anglia, Volumul 10, 1939, Telegrame, f. 263. Trebuie subliniat
faptul c n pofida asigurrilor Moscovei, zvonurile despre o apropiere sovieto-ger-
man, urmare a numirii lui Molotov n funcia de Comisar al Poporului pentru Afa-
ceri Externe, au persistat n mediile diplomatice occidentale. De exemplu, ambasa-
dorul Franei la Berlin i comunica omologului su britanic, la 8 mai 1939, faptul c
existau informaii, provenind de la mai multe surse, conform crora Hitler ajunsese
deja la o nelegere cu Stalin, sub forma unui pact de neagresiune. Mai mult dect
att, numirea lui Molotov la Externe fusese comentat n termeni amicali de presa
german, care i atenuase considerabil atitudinea anti-bolevic obinuit pn
atunci. Vezi: D.B.F.P., Third Series, Volume V, 1939, doc. nr. 413, p. 463.
21 D.B.F.P., Third Series, Volume V, 1939, doc. nr. 372, p. 429.
22 Derek Watson, Molotovs Apprenticeship in Foreign Policy: The Triple Alliance

Negociations in 1939, n Europe-Asia Studies, Jun. 2000, Vol. 52, Issue 4, 2000.
Din acest punct de vedere trebuie spus c Molotov a nelat ateptrile multor diplo-
mai occidentali, care, lund n calcul faptul c ocupa i funcia de Preedinte al Con-
siliului Comisarilor Poporului, c nu avea experien diplomatic i nu cunotea limbi
strine, l considerau un partener de negocieri nepotrivit. Vezi: D.B.F.P., Third Series,
Volume V, 1939, doc. nr. 359, p. 413.
23 D.B.F.P., Third Series, Volume V, 1939, doc. nr. 401, p. 454.
159

n seara zilei de 14 mai 1939, Molotov i-a nmnat ambasadorului


britanic din capitala sovietic rspunsul oficial al Moscovei la propune-
rile din 8 mai. Guvernul sovietic considera c pentru crearea unei bariere
a statelor panice mpotriva extinderii agresiunii n Europa era necesar
ndeplinirea a trei condiii: ncheierea de ctre Marea Britanie, Frana i
Uniunea Sovietic a unui pact de asisten mutual contra agresiunii; ga-
rantarea de ctre cele trei puteri a statelor din Europa Central i de Est,
inclusiv a Letoniei, Estoniei i Finlandei i, n fine, ncheierea unui acord
tripartit referitor la formele i dimensiunea asistenei pe care cele trei pu-
teri s o acorde, att reciproc, ct i fa de statele garantate, un acord f-
r de care pactul de asisten mutual se putea dovedi complet ineficient,
aa cum se ntmplase n cazul defunctei Cehoslovacii24. Pe scurt, explica
Molotov ambasadorului britanic, Uniunea Sovietic cerea prin aceast
not un singur lucru i anume reciprocitate, iar n ceea ce privea rezerve-
le statelor vizate i mai ales cele ale Finlandei, care nu se considera un
stat est-european sau baltic, ci unul nordic, scandinav de a fi cuprinse
ntr-un astfel de sistem, ele puteau fi atenuate prin participarea i im-
plicarea nemijlocit a puterilor occidentale la acest aranjament de se-
curitate25.
Dei nemulumii de propunerile Moscovei, britanicii considerau
c negocierile tripartite ajunseser la un stadiu mult prea naintat pentru
ca s-i permit o ruptur brusc sau un eec iremediabil, cu urmri evi-
dent nefavorabile. La urma urmei, deosebirile dintre propunerile sovieti-
ce i cele britanice nu erau insurmontabile, astfel nct o nelegere final,
definitiv, era nc posibil26. La rndul lor, francezii considerau ca esen-
ial ncheierea ct mai rapid a unui acord tripartit chiar dac puterile

24 Ibidem, doc. nr. 520, p. 558-559. Vezi i: A.N.I.C., Fond Microfilme Anglia, Inv.
1085, Rola nr. 6, Cabinet 28, 17 mai 1939, f. 187. Britanicii au recunoscut justeea ar-
gumentelor sovietice referitoare la cazul cehoslovac, ns faptul c aveau tendina de
a cere noi i noi garanii i-a fcut pe unii membrii ai corpului diplomatic s se ntrebe
dac guvernul sovietic este, ntr-adevr, un partener serios de negocieri. Vezi:
D.B.F.P., Third Series, Volume V, 1939, doc. nr. 546, p. 590. Vezi i: Max Jakobson,
The Diplomacy of the Winter War. An Account of the Russo-Finnish War, 1939-
-1940, Harvard University Press, Cambridge, Massachusetts, 1961, p. 80.
25 D.B.F.P., Third Series, Volume V, 1939, doc. nr. 530, p. 568. Trebuie subliniat fap-

tul c britanicii nu au permis publicarea n pres a acestor propuneri temndu-se de


posibila reacie a statelor enumerate de sovietici i n special a statelor baltice i Fin-
landei. Au existat ns unele scurgeri de informaii, iar ziare precum The Times sau
News Chronicle au scris faptul c Moscova ceruse ca toate statele europene vecine
cu U.R.S.S. s fie garantate. Ca urmare, Finlanda a protestat imediat, susinnd c nu
dorete o astfel de garanie, susceptibil s-i afecteze relaiile cu celelalte state scandi-
nave. Vezi: G. A. Gripenberg, Finland and the Great Powers. Memoirs of a Diplomat,
University of Nebraska University Press, Lincoln, 1965, p. 24-25.
26 Britanicii considerau chiar c trebuie s fie pregtii s ncheie un acord direct de

garanii mutuale cu Moscova. Vezi: A.N.I.C., Fond Microfilme Anglia, Inv. 1085, Rola
nr. 6, Cabinet 30, 24 mai 1939, f. 273.
160

occidentale nu trebuiau s lase Moscovei impresia c alearg dup ea27


n caz contrar Parisul temndu-se de o posibil mprire a Poloniei n-
tre Germania i Uniunea Sovietic28, ns nu erau de acord ca numele al-
tor state s fie menionate29.
n cele din urm reacia prii sovietice nu a fost una ncurajatoa-
re, iar concluziile Kremlinului au fost prezentate reprezentanilor occi-
dentali la 16 iunie. Moscova considera c prin adoptarea variantelor na-
intate de Marea Britanie i Frana, Uniunea Sovietic urma s se oblige la
o asisten imediat fa de Polonia, Romnia, Belgia, Grecia i Turcia,
dac acestea ar fi fost atacate de un agresor sau dac puterile occidentale
ar fi intrat n rzboi pentru cauza lor, n timp ce Frana i Marea Britanie
refuzau s ofere asisten imediat Uniunii Sovietice dac aceasta ar fi in-
trat n rzboi n cazul unei agresiuni asupra statelor baltice30. n plus,
Molotov a mai ridicat o problem, care i-a ngrijorat pe reprezentanii
puterilor occidentale. El considera c tratatul propus de Marea Britanie i
Frana nu acoperea posibilitatea ca Polonia s atace Uniunea Sovietic,
n timp ce Moscovei i se cerea s ofere garanii Varoviei. Se putea deci,
foarte bine, ca ntr-o asemenea conjunctur puterile occidentale s stea
deoparte. Mai mult, Polonia ncheiase cu Romnia o alian ndreptat
tocmai mpotriva U.R.S.S., iar sovieticii considerau c acest lucru nu pu-
tea fi ignorat31 .
Guvernele Marii Britanii i Franei, au luat, la rndul lor, foarte n
serios obieciile formulate de Molotov, convenind asupra unei variante
care s vin n ntmpinarea lor. Acest nou document stipula c dac una
dintre cele trei puteri ar fi considerat c exist o ameninare asupra inde-
pendenei sau neutralitii unui stat european fie c se nvecina sau nu
cu acesta care i punea n pericol propria securitate sau pacea n Eu-
ropa, cele trei pri, fr a prejudicia aciunile luate n aprarea propriei
securiti sau ca efect al obligaiilor de asisten, urmau s poarte consul-
tri pentru a decide, de comun acord, asupra aplicrii mecanismului de
asisten mutual32. Doar problema Poloniei ar fi rmas n suspensie.
O eventual garanie occidental oferit Moscovei mpotriva unui atac
polonez ar fi determinat Varovia s cear, la rndul ei, o garanie m-
potriva unei agresiuni sovietice. Londra era ns decis s dea satisfacie
Moscovei i n aceast chestiune, deoarece o considera pur ipotetic i cu
totul improbabil. Mai mult dect att, Halifax l autoriza pe William
Seeds, ambasadorul britanic din capitala sovietic, s ofere asigurri

27 Ibidem, Cabinet 31, 7 iunie 1939, f. 302.


28 D.B.F.P., Third Series, Volume V, 1939, doc. nr. 740, p. 790-791.
29 Ibidem, Third Series, Volume VI, 1939, London, His Majestys Stationary Office,

1953, doc. nr. 2, p. 2.


30 Ibidem, doc. nr. 69, p. 85-87.
31 Ibidem, doc. nr. 73, p. 89-91.
32 Ibidem, doc. nr. 83, p. 98.
161

ferme lui Molotov c, n cazul n care Polonia se va altura Germaniei


ntr-un atac mpotriva U.R.S.S., Marea Britanie va oferi asisten acesteia
din urm33.
Molotov i-a exprimat iniial acordul fa de aceast nou abor-
dare occidental, ns la 4 iulie 1939, diplomatul sovietic aducea un
amendament propunerilor formulate anterior, solicitnd ca un eventual
tratat de alian s cuprind o garanie explicit acordat statelor baltice
ntre care era inclus i Finlanda cu sau fr consimmntul aces-
tora, avnd drept scop prentmpinarea pericolului unei agresiuni in-
directe34. Termenul de agresiune indirect era definit de ctre sovietici
ca fiind o lovitur de stat intern sau o rsturnare a politicii n intere-
sul agresiunii n state precum Estonia, Letonia, Polonia sau Romnia35.
Era un element care ndeprta brusc perspectiva ncheierii unui tratat
tripartit.
Din acest moment eforturile cancelariilor occidentale de a obine
un aranjament convenabil s-au dovedit n van, iar ntreaga situaie adu-
cea din ce n ce mai mult cu un dialog al surzilor. De partea cealalt, so-
vieticii deveniser tot mai contieni de faptul c o alian cu Frana i
Marea Britanie fcea s creasc foarte mult perspectiva unui conflict des-
chis cu Germania ntr-un viitor apropiat36.
n acest context, reticenele manifestate constant de Frana i
Marea Britanie n timpul negocierilor tripartite fa de preteniile Uniu-
nii Sovietice dei, cel puin din punctul de vedere al puterilor occiden-
tale, a existat mereu disponibilitate la compromis att timp ct drepturile
i statutul rilor est-europene i baltice nu ar fi fost nclcate au fcut
tot mai probabil o apropiere sovieto-german. Prin urmare, sovieticii
s-au hotrt s dea curs propunerilor germane i s trimit napoi, politi-
cos, delegaiile Marii Britanii i Franei, care urmau s negocieze i, even-
tual, s ncheie tratatul tripartit37.

33 Ibidem, doc. nr. 113, p. 128-129.


34 Patrick Salmon, Scandinavia and the Great Powers 1890-1940, Cambridge Uni-
versity Press, Cambridge, 1997, p. 354. Este posibil ca Molotov s fi preluat termenul
propus iniial de ambasadorii Franei i Marii Britanii la Moscova, schimbndu-i
acestuia doar semnificaia.
35 Apud Kstutis Girnius, The Historiography of the Molotov-Ribbentrop Pact, n

Lituanus, Lithuanian Quarterly Journal of Arts and Sciences, Volume 34, No. 2,
Editor of this issue: Antanas Dundzila, Summer 1989. Vezi i: A.N.I.C., Fond Micro-
filme Anglia, Inv. 1085, Rola nr. 7, Cabinet 35, 5 iulie 1939, f. 75-76.
36 Kstutis Girnius, op. cit.
37 Universitatea de Stat din Moldova, Catedra de Istorie Universal, Polonezii n anii

celui de-al doilea rzboi mondial. Culegere de documente, Alctuitor, introducere,


note i comentarii Anatol Petrencu, Cartdidact, Chiinu, 2004, doc. nr. 8, Textul
discursului lui Iosif Stalin n cadrul edinei Biroului Politic al P.C. (b) al U.R.S.S.
din 19 august 1939, p. 24.
162

Britanicii contientizau totui c nelegerea germano-sovietic


aducea din nou, n prim planul politicii europene, chestiunea Poloniei. n
fond, Marea Britanie i Frana se angajaser n tratativele tripartite cu
Uniunea Sovietic tocmai pentru a ntri frontul estic mpotriva Ger-
maniei i pentru a da consisten garaniilor oferite Varoviei i Bucure-
tilor la 31 martie i 13 aprilie 1939. ns euarea negocierilor i neutrali-
tatea U.R.S.S. lipsea Marea Britanie de orice alternativ ori spaiu de ma-
nevr, ea fiind nevoit s mizeze totul pe fora Poloniei i, eventual, s-i
onoreze garania38.
Londra a dat curs dorinei Varoviei, ncheind la 25 august la
doar dou zile dup pactul de neagresiune sovieto-german un acord de
asisten mutual39, bazat, n mare parte, pe concluziile rezultate n urma
discuiilor purtate de ctre Neville Chamberlain i Edward Halifax cu
Jzef Beck, la nceputul lunii aprilie 193940. Consecinele au fost, n aces-
te condiii previzibile, astfel nct, atunci cnd Hitler a atacat Polonia, la
1 septembrie 1939, britanicii nu au mai avut nici o ieire. Ei au declarat
rzboi Germaniei dou zile mai trziu, la 3 septembrie 193941 .

38 D.B.F.P., Third Series, Volume VII, 1939, doc. nr. 206, p. 168-169.
39 Vezi: The British War Blue Book. Documents concerning german-polish relations
and the outbreak of hostilities between Great Britain and Germany on September 3,
1939, Presented by the Secretary of State for Foreign Affairs to Parliament by
Command of His Majesty, s.a., doc. nr. 19, p. 50-52.
40 ncheierea unui astfel de acord fusese luat n calcul de guvernul britanic nc de la

nceputul lunii iunie 1939. Vezi: A.N.I.C., Fond Microfilme Anglia, Inv. 1085, Rola nr.
7, Cabinet 33, 21 iunie 1939, f. 7.
41 Declaraia de rzboi a fost precedat de un ultimatum adresat Germaniei de gu-

vernul britanic, avnd urmtorul coninut: His Majestys Government accordingly


notify the German Government that unless they can immediately satisfy His Maje-
stys Government that these reports [era vorba despre informaiile legate de atacurile
germane asupra Poloniei] are unfounded, or, in the alternative are prepared to give
His Majestys Government satisfactory assurances that the aggression against Poland
has been stopped and the German troops will be promptly withdrawn from Poland,
His Majestys Government will without hesitation fulfill their obligations to Poland.
Vezi: A.N.I.C., Fond Microfilme Anglia, Inv. 1085, Rola nr. 7, Cabinet 47, 1 septem-
brie 1939, f. 448.
163

dr Bogdan-Alexandru Schipor
Instytut Historii im. A. D. Xenopol w Jassach

Karuzela scenariuszy: miejsce Polski i Rumunii


podczas trjstronnych negocjacji w 1939 roku

Streszczenie

Chocia prac powiconych europejskiej dyplomacji w latach


1939-1940 jest bardzo wiele, niniejsze opracowanie pozwoli na zastoso-
wanie mniej popularnego sposobu ich analizy, dziki ktremu mona jed-
nak uzyska bardziej klarowny obraz dziaa orodkw dyplomatycznych,
ktre generoway powszechnie znane wydarzenia z roku 1939. Autor zde-
cydowa si na przeprowadzon pod nieco nietypowym ktem analiz
scenariuszy polityki zagranicznej, ktre ostatecznie ukierunkoway polity-
k prowadzon przez Wielk Brytani, Francj i Zwizek Sowiecki
w omawianym okresie (wiosna-lato 1939 r.) oraz analiz miejsca Polski
i Rumunii w tych projektach i wersjach roboczych. Wanie te moliwe
scenariusze spowodoway spore dyplomatyczne poruszenie w 1939 r.
w wikszoci europejskich stolic, a Warszawa i Bukareszt nie byy pod
tym wzgldem wyjtkami. Rozliczne wersje robocze poddawane analizie
w tych trzech europejskich gabinetach stanowiy ostatecznie rdo dzia-
a o powanych nastpstwach lub narzuciy cyniczne racje stanu, ww-
czas uwaane za konieczne.
Gwarancje udzielone Polsce, Grecji i Rumunii (odpowiednio dnia
31 marca i 13 kwietnia 1939 r.) pastwa zachodnie, w szczeglnoci Wiel-
ka Brytania, pomimo gbokiej nieufnoci i niechci wobec Moskwy, ro-
zumiay tak, e stae i aktywne wsparcie sowieckie byo im potrzebne dla
stworzenia efektywnej bariery na drodze przewidywalnych dziaa nie-
mieckich na wschodzie Europy. Bez tego gwarancje by nie dziaay, tym
bardziej e Polska okazaa si niezbyt wygodnym partnerem. Autor anali-
zuje wic powody, ktre skoniy zachodnie mocarstwa do wyboru opcji
prowadzenia negocjacji ze Zwizkiem Sowieckim w celu wzmocnienia
gwarancji przyznanych Polsce, Rumunii i Grecji wiosn 1939 r., ale take
ledzi sam ewolucj tych pertraktacji, cay niekoczcy si cig propozy-
cji i kontrpropozycji. Mona w ten sposb zrozumie, zdaniem autora, jak
wane byy, szczeglnie dla Brytyjczykw, kraje wschodnio-europejskie
majc tu na myli szczeglnie Polsk i Rumuni poniewa wanie te
kraje i ich losy wayy si podczas tych negocjacji, zakoczonych niepo-
wodzeniem z powodu niechci Brytyjczykw do poddania si rosncym
roszczeniom Moskwy, sowiecko-niemieckiego zblienia i zawarcia paktu
Ribbentrop Mootow.
prof. dr hab. Wanda Krystyna Roman
Uniwersytet Mikoaja Kopernika w Toruniu

Dorobek historiografii
w zakresie internowania Polakw w Rumunii

W zakresie bezpieczestwa zewntrznego II Rzeczypospolitej


wan rol odgrywali bezporedni ssiedzi Niemcy, Zwizek Radziecki,
Rumunia, Czechosowacja, Wgry oraz pastwa nadbatyckie. Gwnym
pastwem ssiadujcym, ku ktremu kierowaa si polityka polskich
wadz, bya Rumunia. Sojusz polityczny i wojskowy z tym pastwem mia
zasadnicze znaczenie dla obrony wschodniej granicy Polski oraz mia ko-
rzystnie wpywa na stosunki z drugim najwaniejszym dla Rzeczypospo-
litej sojusznikiem Francj. Najwiksze znaczenie sojuszu z Rumuni
dostrzegano w jej yczliwej neutralnoci, ktra pozwoliaby na wykorzy-
stanie terytorium tego pastwa jako tras tranzytu materiau wojennego
z Zachodu. Konwencj o przymierzu odpornym z Rumuni podpisano
3 marca 1921 r., a 26 marca 1926 r. ponowiono j podpisaniem traktatu
gwarancyjnego, ktry odnawiano co 5 lat, z wanoci do 1941 r.1 Wza-
jemne polityczno-wojskowe relacje polsko-rumuskie w okresie dwu-
dziestolecia midzywojennego byy jednak do skomplikowane, a po An-
schlussie Austrii i ukadzie w Monachium w 1938 r. wizi midzy oby-
dwoma pastwami osaby, czego bezporednim powodem byo zagroe-
nie niemieckie2.
Wiosn 1939 r., kiedy konflikt z Niemcami wkroczy w faz bezpo-
redniego zagroenia wojn, niezmiernie wane okazay si skutki do-
tychczasowej polityki polskiej w stosunku do ssiadw. Sprawdzian na-
stpi po 1 wrzenia 1939 r., po ataku wojsk niemieckich na Polsk, kiedy
oczekiwano w napiciu, jak zadziaaj przedwojenne ukady i sojusze.
Przystpienie do wojny Francji i Anglii 3 wrzenia miao ogromne zna-
czenie psychologiczne i moralne. Mimo i nie poszo za tym zaangaowa-
nie militarne, ktre mogoby od razu wpyn na losy wojny, spowodowa-
o to umidzynarodowienie konfliktu i jego przeksztacenie w wojn wia-

1 Por.: Dokumenty z dziejw polskiej polityki zagranicznej 1918-1939, t. 1, 1918-


-1932, red. T. Jdruszczak i M. Nowak-Kiebikowa, Warszawa 1989, dok. nr 32, 33,
s. 146-148; M. Leczyk, Polska i ssiedzi. Stosunki wojskowe 1921-1939, Biaystok
1997, s. 48-78, 171-213. Tame, s. 380-383.
2 M.in.: M. Leczyk, Polska i ssiedzi..., s. 48-78, 171-214, 347-383; T. Dubicki, Wojsko

polskie w Rumunii 1939-1941, Warszawa 1994, s. 15; G. Vartic, Considerations re-


garding the military relations between Romania and Poland during the interwar
period, mps, zbiory wasne.
165

tow. Deklaracje neutralnoci wobec konfliktu ogosiy Litwa, otwa


i Estonia. Neutraln postaw 4 wrzenia 1939 r. zadeklarowa rwnie
rzd rumuski3, chocia w rozmowach nieoficjalnych brano pod uwag
moliwo interwencji zbrojnej w wypadku udzielenia pomocy Polsce
przez Angli i Francj. Rumunia potwierdzia rwnie ch wywizania
si z postanowie konwencji wojskowej z 30 czerwca 1931 r. Jednak od
Anschlussu Austrii i Monachium znajdowaa si ona w bezporednim za-
groeniu i pod wpywem terroru ze strony Niemiec, ktre straszyy j ata-
kiem ZSRR4, zatem bya zdecydowana przede wszystkim broni wasnego
bezpieczestwa. Taka postawa Rumunii bya dla Polakw rozczarowa-
niem, chocia zostaa doceniona przez polskie wadze, tym bardziej, e
nie zmienio si jej yczliwe nastawienie do spraw polskich.
Z punktu widzenia dalszego przebiegu wojny i udziau w niej Po-
lakw podstawowe znaczenie dla Polski, zaatakowanej 1 wrzenia przez
Niemcy i 17 wrzenia przez Zwizek Radziecki, miaa postawa pastw s-
siednich. Oprcz klski strony polskiej jako faktu o znaczeniu polityczno-
-wojskowym, ktrego skutkiem bya okupacja kraju wraz z jej konse-
kwencjami oraz tysice ofiar wojskowych i cywilnych, a take znalezienie
si w niewoli tysicy polskich onierzy uczestniczcych w walkach, dla
Rzeczypospolitej jednym z najwaniejszych nastpstw przegranej kampa-
nii wrzeniowej bya ewakuacja jej wadz naczelnych prezydenta, rzdu
i wielu urzdw centralnych, a take wojsk polskich wraz z dowdztwem
naczelnym i internowanie w pastwach ssiadujcych: w Rumunii, na
Wgrzech, Litwie i otwie5.
Od postawy pastw internujcych, a przede wszystkim ich rz-
dw, zaleao przetrwanie masy polskiego onierstwa oraz uchodcw
cywilnych oraz ich ewentualny udzia w dalszych dziaaniach wojennych.
Rumunia przyja na swoim terytorium kilkadziesit tysicy polskich o-
nierzy, uchodcw cywilnych oraz najwysze wadze II RP, a jej polityk
wobec internowanych mimo nierwnoci cechowa liberalizm6. Po-
dobnie wygldao to na Wgrzech. Powysze uwarunkowania i postawa
obu tych pastw bezporednio wpyny na odtworzenie polskich si
zbrojnych we Francji7 i wzicie przez nich aktywnego udziau w walkach
II wojny wiatowej.

3 A. Kastory, Rozbir Rumunii w 1940 r., Warszawa 2002, s. 101-102.


4 M. Leczyk, Polska i ssiedzi..., s. 383; A. Kastory, Rozbir Rumunii..., s. 50-54.
5 Polscy uchodcy wojskowi marynarze wraz z okrtami znaleli schronienie

w Szwecji. Wystpi rwnie epizod internowania w Estonii okrtu wojennego ORP


Orze i dwch samolotw. Dalszym nastpstwem dziaa II wojny wiatowej byo
wycofanie si latem 1940 r. z Francji walczcej i przegrywajcej kampani z Niem-
cami polskich onierzy i internowanie ich w Szwajcarii oraz w Hiszpanii.
6 P. Otu, M. Macuc, Poles in Romania during World War II, mps, zbiory wasne, s. 3.
7 W mniejszym stopniu szeregi wojska polskiego we Francji zasilili internowani na

Litwie i otwie oraz Polacy mieszkajcy przed wybuchem wojny we Francji.


166

Od zakoczenia wojny upyno ponad 70 lat i w tym czasie pro-


blematyka jecw i internowanych polskich onierzy bya do czsto
podejmowana przez historykw. W tym okresie rnie przedstawiay si
zarwno intensywno i zakres bada, jak i ich ukierunkowanie. Histo-
riografia polska do roku 1989 miaa przedstawicieli nurtu krajowego
i emigracyjnego, co decydowao o moliwociach podejmowania okrelo-
nych tematw.
Na emigracji tematyka internowa Polakw moga by badana
bez wikszych ogranicze cenzuralnych w oparciu o archiwalia przecho-
wywane m.in. w Archiwum Instytutu Polskiego i Muzeum im. Gen. Wa-
dysawa Sikorskiego. Jednak badania na emigracji nie rozwiny si sze-
rzej. Warto tu jednak wspomnie o wielotomowym dziele wydawanym
w Londynie pt. Polskie Siy Zbrojne w drugiej wojnie wiatowej, w kt-
rym okres internowania w Rumunii przedstawiono wzmiankowo w czci
pierwszej tomu drugiego s to informacje na temat liczby internowa-
nych oraz nieco szerzej o akcji ewakuacyjnej8. W monografii Wadysawa
Poboga-Malinowskiego powiconej historii Polski w latach II wojny
wiatowej znalazy si obszerne fragmenty opisujce aspekty polityczne
internowania w Rumunii wadz pastwowych II RP oraz polskich onie-
rzy i oficerw, gwnie w odniesieniu do wczesnych rozgrywek politycz-
nych i rozliczenia za klsk wrzeniow9. Na emigracji ukazyway si po-
nadto pojedyncze artykuy, gwnie wspomnieniowe, publikowane na a-
mach Zeszytw Historycznych czy Niepodlegoci. W Zeszytach Hi-
storycznych spotkamy jedynie materiay wspomnieniowe dotyczce po-
bytu w Rumunii w niewielkim jednak stopniu dotykajce problematyki
internowanych. Ich autorami czsto byy osoby cywilne, ktre skupiay
si na sprawach politycznych lub osobistych doznaniach10. Przykadowo
Wiktor Drymmer, urzdnik Ministerstwa Spraw Zagranicznych, wspomi-
na nastroje internowanych lotnikw, misj Edmunda Galinata wysane-
go do kraju w celu organizowania oporu przeciwko Niemcom czy interno-
wanie Naczelnego Wodza11. Z kolei dyplomata Wojciech Krzyanowski
podnosi kwesti stosunku pastwa rumuskiego i jego urzdnikw do
Polakw12, natomiast o internowanych jedynie wspomnia, skupiajc
uwag na sprawie ich ewakuacji13. Stanisaw Barzykowski przedstawi po-

8 Polskie Siy Zbrojne w drugiej wojnie wiatowej. Kampanie na obczynie. Wrze-


sie 1939-czerwiec 1941, t. II, cz. 1, Londyn 1959, s. 19, 27-31.
9 W. Pobg-Malinowski, Najnowsza historia polityczna Polski 1864-1945, t. 3, Okres

1939-1945, Londyn 1960, s. 66-79, 98-99.


10 M.in.: J. Kowalewski, Cykl rumuski, Zeszyty Historyczne (dalej: ZH) (Pary)

1964, z. 6, s. 117-144; A. Poniski, Wrzesie 1939 r. w Rumunii, tame, s. 146-202;


K. Smogorzewski, List do Redakcji dotyczcy okolicznoci nieudanej ucieczki i mier-
ci Jzefa Becka w Rumunii, ZH 1978, z. 46, s. 249-250.
11 W. Drymmer, Wspomnienia (dokoczenie), ZH 1975, z. 31, s. 54-121.
12 W. Krzyanowski, Lata bukareszteskie, cz. 2, ZH 1977, z. 39, s. 169-184.
13 Tene, Lata bukareszteskie (dok.), ZH 1978, z. 44, s. 169-171.
167

byt w obozie w Babadag, panujce tam warunki bytowania oraz okolicz-


noci przekazania Niemcom polskich internowanych14.
Badania krajowe przed 1989 r. skupiay si przede wszystkim wo-
k problematyki jecw polskich z wrzenia 1939 r. oraz powstacw
warszawskich w niewoli niemieckiej. Marginalnie zajmowano si zagad-
nieniem internowanych, a w ogle niemoliwe byo zajmowanie si je-
niectwem Polakw w Zwizku Radzieckim. Sporadycznie publikowano
pamitniki i wspomnienia internowanych. Nie podejmowano edycji ma-
teriaw rdowych dotyczcych tej problematyki. Niemniej jednak in-
ternowanie w Rumunii byo tematem kilkakrotnie pojawiajcym si na
amach czasopism naukowych. Krajowe badania nad internowaniem Po-
lakw w pastwach ociennych zainaugurowa obszerny artyku Witolda
Biegaskiego opublikowany w 1964 r.15 Jego autorowi pracujcemu
w Wojskowym Instytucie Historycznym (WIH)16, instytucji wsppra-
cujcej z podobnymi subami pastw bloku socjalistycznego, udao si
sprowadzi do Polski kopie dokumentw rumuskich proweniencji woj-
skowej oraz archiwaliw z Archiwum Narodowego w Bukareszcie, a na-
stpnie zorganizowa ich tumaczenie na jzyk polski. Ponadto Biega-
ski wykorzysta bogate zbiory relacji i wspomnie z archiwum WIH.
W zasadzie autor odnis si do wszystkich spraw dotyczcych internowa-
nia: okolicznoci i przebiegu internowania oraz zwizanych z tym przygo-
towa wadz rumuskich, organizacji internowania, stanw liczebnych
internowanych, kosztw utrzymania i przejtego od internowanych mie-
nia, problemw zwizanych z uchodcami cywilnymi, przekazania inter-
nowanych oficerw Niemcom, a wszystkie zagadnienia ukaza na tle poli-
tyki midzynarodowej Rumunii.
Artyku Biegaskiego by przez wiele lat gwnym rdem infor-
macji na temat internowania w Rumunii. W 1977 r. Jan Danielski na a-
mach Wojskowego Przegldu Historycznego podj prb syntetyczne-
go opracowania zagadnienia internowania Polakw w II wojnie wiato-
wej17. Do obszerny artyku odnosi si do internowania we wszystkich
pastwach neutralnych w caym okresie wojny (aczkolwiek niektre za-

14 S. Barzykowski, Krtki rys dziejw internowania oficerw polskich w Rumunii


w roku 1939-1941 i pniejszej ich niewoli w Niemczech, Niepodlego (Nowy
Jork-Londyn) 1990, t. XV, s. 203-229.
15 W. Biegaski, Wadze rumuskie wobec internowania uchodstwa polskiego

w Rumunii (wrzesie 1939-luty 1941), Najnowsze Dzieje Polski 1964, nr 8, s. 45-


-82.
16 Wojskowy Instytut Historyczny funkcjonowa w latach 1959-2001 (od 1951 r. jako

Oddzia Historyczny Sztabu Generalnego Wojska Polskiego), do 1990 r. podlega


Gwnemu Zarzdowi Politycznemu Wojska Polskiego i zajmowa si badaniami dzie-
jw militarnych oraz wojska polskiego.
17 J. Danielski, Internowanie onierzy polskich w pastwach neutralnych podczas

II wojny wiatowej, Wojskowy Przegld Historyczny (dalej: WPH) 1977, nr 2,


s. 88-115.
168

gadnienia zostay potraktowane bardziej szczegowo, a inne do pobie-


nie) i oparty zosta o nieliczne opracowania wczeniejsze oraz materiay
wspomnieniowe przechowywane w archiwum WIH. Fragmenty dotyczce
internowania w Rumunii powstay na podstawie artykuu Biegaskiego.
Dwa lata pniej Tadeusz Gasztold, historyk z Wyszej Szkoy Pe-
dagogicznej w Supsku, opracowa katalog wystawy prezentujcej jeniec-
two i internowanie Polakw, w ktrym niewielki fragment powicono
Rumunii18. Problematyk t Gasztold rozwin w poowie lat 80. w serii
artykuw dotyczcych polskiego uchodstwa w Rumunii w latach II woj-
ny wiatowej. Jego uwaga skupia si na uchodcach cywilnych i polskim
szkolnictwie w Rumunii19, przekraczaniu granicy polsko-rumuskiej,
okolicznociach internowania20 i yciu kulturalnym polskich onierzy na
internowaniu21. Podstaw rdow artykuw stanowiy, poza nieliczny-
mi archiwaliami, publikowane opracowania i literatura wspomnieniowa.
ycie kulturalne na internowaniu, a zwaszcza teatr wojenny, byy
przedmiotem szczeglnego zainteresowania badaczy ju od lat 60., ale
ukazywano je jedynie na tle caoci tej problematyki w latach II wojny
wiatowej 22. Zagadnienie to rozwin wspczenie Stanisaw Piekarski,
ktry jedn z monografii powici teatrowi w obozach dla internowa-
nych. W odniesieniu do obozw w Rumunii ograniczy swoje rda infor-
macji do polskiej prasy ukazujcej si w Rumunii oraz nielicznych pa-
mitnikw i relacji23.
Warto wspomnie o monografii Magorzaty Willaume z 1981 r.,
w ktrej autorka omwia rne aspekty wojskowego i cywilnego uchod-
stwa polskiego w Rumunii w okresie II wojny wiatowej gwnie w opar-
ciu o publikowane wspomnienia oraz nieliczne artykuy polskie i rumu-
skie24. Ta sama autorka w 2004 r., w monograficznej pracy o historii Ru-
munii, jedynie wzmiankowaa o tym zagadnieniu25.
Opublikowane w kraju przed rokiem 1989 nieliczne opracowania
dotyczce problematyki internowanych w Rumunii wpisyway si w w-
czenie panujcy, oglny nurt bada nad przyjani i braterskimi sto-

18 Polacy w obozach jenieckich i internowanych w l. 1939-1945 [katalog wystawy],


oprac. tekstu T. Gasztold, Koszalin 1979.
19 Tene, Szkolnictwo polskie w Rumunii 1939-1945, Supskie Prace Humanistyczne

(dalej: SPH) 1985, nr 4, s. 79-95; tene, Uchodcy cywilni w Rumunii 1939-1945,


SPH 1988, nr 7a, s. 47-62.
20 Tene, Przejcie granicy polsko-rumuskiej przez wojsko polskie i uchodcw cy-

wilnych we wrzeniu 1939 r., SPH 1986, nr 6a, s. 91-113.


21 Tene, ycie kulturalne polskich onierzy w obozach internowania w Rumunii

1939-1941, SPH 1985, nr 5b, s. 39-50.


22 S. Marczak-Oborski, Teatr czasu wojny 1939-1945, Warszawa 1967.
23 S. Piekarski, Muzy za drutami. Twrczo sceniczna onierzy polskich w obozach

internowania w latach 1939-1947, t. 1, Warszawa 2005, s. 134-306.


24 M. Willaume, Polacy w Rumunii, Lublin 1981, s. 73-93.
25 Ta, Rumunia, Warszawa 2004, s. 140.
169

sunkami polsko-rumuskimi26 (podobnie byo z badaniami nad interno-


waniem na Wgrzech). Wrd autorw polskich dominowali historycy
wojskowi. Mona sdzi, e jedn z przyczyn braku caociowych opra-
cowa i niewielkiej liczby artykuw przyczynkarskich by saby dostp do
archiww rumuskich. Poza artykuem Biegaskiego adna z wymienio-
nych prac w bazie rdowej nie wymienia archiwaliw rumuskich. Pod-
staw wielu opracowa byy materiay ulotne, ukazujce si na interno-
waniu, np. Biuletyn Informacyjny dla uchodcw polskich w Rumunii
oraz publikowane i niepublikowane pamitniki, relacje i wspomnienia.
Z kolei jzyk rumuski oraz saby dostp do informacji naukowej w epoce
przedinternetowej stanowiy powane bariery w korzystaniu z kilku opra-
cowa wydanych w Rumunii przed 1989 r.27
Sytuacja do diametralnie aczkolwiek nie od razu zmienia
si po roku 1989. Jej przyczyn byy nie tylko nowe moliwoci penetracji
archiww zagranicznych oraz brak ogranicze cenzuralnych, ale przede
wszystkim pasja badawcza historyka z Uniwersytetu dzkiego Tadeusza
Dubickiego. Do dzisiaj posiada on najwikszy dorobek w zakresie bada
nad internowaniem Polakw w Rumunii oraz dziejami uchodstwa cy-
wilnego w tym kraju. Osobicie jest zwizany z Rumuni przez ojca, ktry
posiada rumuskie obywatelstwo, oraz stryja, ktry przed wojn by Ko-
mendantem Hufca Bukowiskiego Zwizku Harcerstwa Polskiego w Ru-
munii. Niebagatelnym atutem Dubickiego w prowadzeniu bada jest zna-
jomo jzyka rumuskiego oraz rodzina, ktrej cz do dzisiaj mieszka
w tym kraju28. W dorobku Tadeusza Dubickiego znajduje si ponad
10 ksiek i 120 artykuw naukowych, w ktrych w rnym aspekcie po-
rusza problem internowania lub wychodstwa polskiego w Rumunii w la-
tach II wojny wiatowej. Charakterystyczn cech wymienionych prac
Dubickiego jest wykorzystywanie szerokiej bazy archiwalnej, wcznie
z materiaami proweniencji rumuskiej. Pocztkowo autor korzysta z ich
kopii przekazanych do WIH i Archiwum Akt Nowych, jednak pniej
znacznie poszerzy zakres kwerend o zasoby archiww rumuskich. Do

26 D. Dobrincu, Przedmowa [w:] Polscy uchodcy w Rumunii 1939-1947. Dokumenty


z Narodowych Archiww Rumunii, Warszawa-Bukareszt 2013, t. I, s. XLIX.
27 A. Loghin, D. Tuu, Sprijinul acordat de Romnia refugiailor polonezi n anii ce-

lui de-al doilea rzboi mondial, Analele Institutului de Studii Istorice i Social-Poli-
tice 1968, nr 4; A. Karechi, L. Eanu, Poporul romn n sprijinul refugiailor polo-
nezi n anii celui de-al doilea rzboi mondial, Anuarul Institutului de Istorie i Ar-
heologie A. D. Xenopol, Iai 1970, t. VII; A. Karechi, L. Eanu, Demnitarii polonezi
refugiai n Romnia la nceputul celui de-al doilea rzboi mondial, Anuarul Insti-
tutului de Istorie i Arheologie A. D. Xenopol, Iai 1975, t. XII; D. Tuu, 1939-1945:
Refugiai militari polonezi n Romnia. Solidari n clipe de restrite, Magazin Isto-
ric 1979, nr 12.
28 J. Podolska, Rumunia dzikuje Polakowi, gazeta.pl, 15 stycze 2007 r., wydanie

on-line: http://www.phalanx.pl/info/pojed/info/rumunia-dziekuje-polakowi/ (dos-


tp: 20.07.2016).
170

pewnego momentu nie mg jednak ani on, ani nikt inny przeprowa-
dzi szczegowej kwerendy, poniewa dopiero w ostatnich latach zasad-
niczej zmianie ulego udostpnianie archiwaliw w Rumunii29.
Ju w 1987 r. Dubicki opublikowa niewielki artyku dotyczcy
ewakuacji internowanych z Rumunii na Bliski Wschd30. Powaniejsze
wyniki jego docieka naukowych ukazay si w 1990 r. w postaci mono-
grafii o onierzach polskich internowanych w Rumunii31, ktr nagro-
dzia Polska Fundacja Kulturalna w Londynie im. Edwarda Raczyskie-
go32. Kolejne caociowe prace dotyczyy Wojska Polskiego33 i uchodcw
cywilnych w Rumunii34. Przedmiotem zainteresowania Dubickiego byo
rwnie internowanie naczelnych wadz cywilnych i wojskowych, w tym
pk. Jzefa Becka35 oraz ucieczka Edwarda Rydza-migego36. Do wa-
niejszych pozycji w dorobku Dubickiego naley dwutomowa praca na te-
mat konspiracji polskiej w Rumunii, w ktr zaangaowani byli take in-
ternowani37. Niezwykle istotne jest, e autor przeprowadzi kwerend
archiwaln rwnie w archiwach rumuskich: Arhiva Ministerul Aprrii
Naionale oraz Arhiva Serviciul Romn de Informaii. W dorobku Dubic-
kiego znajduje si oprcz wymienionych wiele innych artykuw
przyczynkarskich, w tym rwnie popularnonaukowe38 oraz edycje rde

29 D. Dobrincu, dz. cyt.


30 T. Dubicki, Ewakuacja internowanych onierzy polskich z Rumunii na Bliski
Wschd, WPH 1987, nr 4, s. 54-67.
31 Tene, onierze polscy internowani w Rumunii w latach 1939-1941, d 1990.
32 Patrz: W. Krzyanowski, rdowa praca o onierzach polskich w Rumunii, ZH

1993, z. 103, s. 184-185.


33 T. Dubicki, Wojsko Polskie w Rumunii 1939-1941, Warszawa 1994.
34 Tene, Polscy uchodcy w Rumunii 1939-1945. Studia i materiay, Warszawa 1995.
35 Tene, Prba ucieczki pk. Jzefa Becka z Rumunii (20.10.1949) w wietle archi-

waliw rumuskich, ZH (Pary) 1996, z. 117, s. 19-45; Internowanie pk. Jzefa


Becka w Rumunii (IX 1939-VI 1944), oprac. T. Dubicki, Opole 1997; tene, Interno-
wanie naczelnych wadz cywilnych i wojskowych RP w Rumunii (1939-1944), am-
binowicki Rocznik Muzealny 1998, t. 21, s. 51-69; tene, Internowanie w Rumunii
w latach 1939-1944 wadz cywilnych i wojskowych II Rzeczypospolitej [w:] In-
ternowanie onierzy polskich w latach II wojny wiatowej, red. nauk. T. Dubicki,
T. Panecki, Tarnowskie Gry 2004, s. 31-58.
36 T. Dubicki, K. Spruch, Ucieczka marszaka Edwarda migego-Rydza z interno-

wania w Rumunii [w:] Marszaek Rydz-migy w 60. rocznic mierci, Biaystok


2003, s. 78-88; T. Dubicki, Wielka ucieczka marszaka Edwarda migego-Rydza
z Rumunii w relacji ppk. Romualda Najsarka, Radomsko 2013.
37 T. Dubicki, Konspiracja polska w Rumunii 1939-1945, t. I: 1939-1940, Warszawa

2002 [rec. W. Rojek, Konspiracja polska w Rumunii 1939-1945, ZH (Pary) 2003,


z. 144, s. 194-203]; tene, Konspiracja polska w Rumunii 1939-1945, t. II: 1941-1945,
Warszawa, 2005 [rec. W. Rojek, Obraz polskiej konspiracji w Rumunii, ZH (Pary)
2006, z. 158, s. 180-189].
38 M.in.: T. Dubicki, Internowani w Rumunii, Karta 1993, nr 10, s. 70-75.
171

archiwalnych39. Najnowsza praca Tadeusza Dubickiego z 2016 r. jest bio-


grafi ppk. Bolesawa Ziemiaskiego, oficera wywiadu polskiego w Ru-
munii w latach wojny40.
Do dzisiaj Tadeusz Dubicki pozostaje niekwestionowanym auto-
rytetem w zakresie problematyki bada nad internowaniem Polakw
w Rumunii, tym bardziej, e jako pierwszy Polak wykorzysta w pracy ba-
dawczej rda rumuskie przechowywane w rnych archiwach.
W tym miejscu naley wspomnie o wanej kwestii publikacji r-
de archiwalnych. Wydawnictwo rdowe spenia funkcj popularyzator-
sk, oznacza rwnie atwiejszy dostp do treci rde, jest sposobem za-
bezpieczenia przed zniszczeniem treci przekazu, a nie do przecenienia
jest jego rola w inicjowaniu nowych kierunkw bada. W przypadku r-
de obcojzycznych, ktre ukazuj si w Polsce w przekadzie, jest to
znaczne uatwienie pracy badawczej. Nie inaczej jest w przypadku archi-
waliw proweniencji rumuskiej.
W 1984 r. w paryskich Zeszytach Historycznych opublikowano
raport ambasadora Francji w Bukareszcie zawierajcy spojrzenie na pro-
blem ewakuacji Polakw internowanych w Rumunii do Francji41. W roku
1989 ponownie opublikowa go Tadeusz Panecki na amach Wojskowe-
go Przegldu Historycznego jako odnaleziony w archiwum francuskiego
Ministerstwa Spraw Zagranicznych wraz z komentarzem edytorskim42.
Wrd publikowanych rde dotyczcych internowanych w Rumunii
znajduj si gwnie wspomniane inicjatywy edytorskie Tadeusza Dubic-
kiego. Ale w 2011 r. pracownicy Muzeum II Wojny wiatowej w Gdasku
Marek Kornat i Mikoaj Morzycki-Markowski opublikowali przetuma-
czone nieznane dokumenty dotyczce inwigilacji podczas internowa-
nia Jzefa Becka (76 dokumentw) i Edwarda Rydza-migego (36 do-
kumentw) przechowywane w Archiwum Siguranzy rumuskiej policji
bezpieczestwa43.

39 M.in.: T. Dubicki, A. Suchcitz, Nieznane listy marszaka Edwarda migego-Ry-


dza z Rumunii, ZH (Pary) 1995, z. 114, s. 231-236; T. Dubicki, Raport Wadysawa
Wolskiego z Rumunii, ZH (Pary) 2003, z. 143, s. 118-149.
40 T. Dubicki, Ppk Bolesaw Ziemiaski (1901-1976): Szef Ochrony Marszaka Jze-

fa Pisudskiego, oficer wywiadu polskiego w Rumunii w czasie II wojny wiatowej,


omianki 2016.
41 Raport ambasadora Francji w Bukareszcie o Polakach internowanych w Rumu-

nii, ZH 1984, z. 67, s. 215-218.


42 T. Panecki, Ewakuacja Polakw z Rumunii w wietle raportu francuskiego amba-

sadora w Bukareszcie z 15 kwietnia 1940 roku, WPH 1989, nr 1, s. 223-231.


43 W rumuskiej puapce: internowanie Jzefa Becka i Edwarda migego-Rydza

w dokumentach rumuskich sub specjalnych, wybr i oprac. dokumentw M. Kor-


nat, M. Morzycki-Markowski, wstp M. Kornat, Gdask 2011.
172

Do tych niewielu publikacji rdowych doczyo w 2013 r. dwu-


tomowe opracowanie liczce 1576 stron pt. Polscy uchodcy w Rumunii
1939-1947. Dokumenty z Narodowych Archiww Rumunii44. Jest to
zbir bliej nieznanych i niefunkcjonujcych wczeniej w obiegu nauko-
wym rde z archiww rumuskich, firmowany przez Instytut Pamici
Narodowej Komisj cigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu
i Narodowe Archiwa Rumunii. Opublikowano 302 dokumenty z lat 1939-
-1947, w oryginale oraz tumaczeniu na jzyk polski. Wprowadzenie do
dokumentw stanowi obszerne artykuy autorstwa Tadeusza Dubickiego
i Florina Anghela z Uniwersytetu Ovidius w Konstancy. Obaj autorzy,
wybitni znawcy problemu, przedstawili w zasadzie wszystkie najwaniej-
sze aspekty problemu polskich uchodcw w Rumunii z polskiego i ru-
muskiego punktu widzenia. Oba bardzo interesujce teksty uzupeniaj
si wzajemnie. Nawet kiedy z koniecznoci powtarzaj si w nich niektre
informacje, to zostay ukazane z innej perspektywy.
Artyku Tadeusza Dubickiego jest naukow, zaopatrzon w aparat
badawczy, rzeczow narracj o przyczynach, okolicznociach internowa-
nia, jego przebiegu, organizacji miejsc (stref i obozw) internowania, co-
dziennym yciu w obozach, aktywnoci spoecznej i kulturalnej Polakw,
ucieczkach, pomocy dla uchodcw cywilnych i wojskowych. Z kolei Flo-
rin Anghel w swoim opracowaniu, zaopatrzonym w liczne, cenne dla pol-
skiego odbiorcy przypisy, skupi si w pierwszym rzdzie na liczbie inter-
nowanych i przedstawieniu dyskusji na ten temat w literaturze oraz kon-
frontacji przedstawianych tam liczb ze rdami. Przedstawi krytycznie
stan bada rumuskich nad zagadnieniem uchodcw-Polakw, podkre-
lajc, e wpyna na to gwnie nieznajomo jzyka polskiego, niedo-
stpno rde (nawet dla badaczy rumuskich) oraz brak starannoci
w podejciu do tematu i interpretacji dokumentw przedstawiajcych
w niekorzystnym wietle dziaania rumuskie45. Istotne fragmenty tego
artykuu stanowi przedstawienie i prba oceny stanowiska rnych ro-
dowisk rumuskich wobec Polakw elit, wadz rnego szczebla i spo-
eczestwa. Jest to rwnoczenie apel o podjcie szczegowych bada
w tym wzgldzie. Jako szczeglnie wan Florin Anghel uzna potrzeb
powanych studiw nad statusem formalnoprawnym uchodcw.
W mojej ocenie przedstawiona publikacja jest wzorowa zarwno
pod wzgldem edytorskim, jak fundamentalna jako materia rdowy46.

44 Polscy uchodcy w Rumunii 1939-1947. Dokumenty z Narodowych Archiww Ru-


munii, t. I i II, Warszawa-Bukareszt 2013.
45 F. Anghel, Dyktatura pamici. Polscy uchodcy w Rumunii 1939-1945 [w:] tame,

t. I, s. CXIX.
46 Por.: W. K. Roman, Uwagi o badaniach nad zagadnieniem obywateli polskich in-

ternowanych w latach II wojny wiatowej. Na marginesie wydawnictwa rdo-


wego Polscy uchodcy w Rumunii 1939-1947. Dokumenty z Narodowych Archiww
Rumunii, Warszawa-Bukareszt 2013 [w:] Polska pod okupacj, red. M. Gazowski
i in., t. 1, Warszawa 2015, s. 335-357.
173

Naley podkreli, e zawarte w dwu tomach dokumenty stanowi rw-


nie wane rdo do bada biograficznych, nie tylko w odniesieniu do
osb znanych, ale szczeglnie tych mniej znanych, odnonie do ktrych
czasem wiedzielimy dotd jedynie, e przeszli przez Rumuni. Ponadto
w wielu kwestiach mamy moliwo zweryfikowania wspomnie i relacji
internowanych i uchodcw.
Publikacje wspomnieniowe zajmuj wan pozycj w pimien-
nictwie dotyczcym internowania. Przewanie jednak pobyt na inter-
nowaniu w Rumunii jest jedynie wzmiankowany na tle przey i wyda-
rze w dalszych latach wojny. Do najczciej wykorzystywanych przez ba-
daczy nale wspomnienia Stanisawa Kopaskiego47, Adama Vetulanie-
go, Zygmunta Wasilewskiego, Leona Berbeckiego, Stanisawa Skudrzyka,
Wadysawa Poboga-Malinowskiego. Adam Vetulani, ktry wwczas su-
y w sztabie pk. dypl. Andrzeja Liebicha, opisa sprawy opieki nad obo-
zami internowanych, agitacj na rzecz wyjazdu do Francji i organizacj
pomocy finansowej48. Z kolei Zygmunt Wasilewski wspomina moment
rozbrojenia na granicy polsko-rumuskiej, pobyt w obozie, gdzie doku-
czaa bezczynno i monotonia, przygotowania do ucieczki i oczekiwanie
na wyjazd do Francji49. W pamitnikach gen. Leona Berbeckiego znaj-
dziemy przede wszystkim kwesti sprawowania przez niego funkcji
zwierzchnika nad obozami internowanych w Rumunii i stanowiska wobec
tego faktu zajmowanego przez gen. Wadysawa Sikorskiego, ktry powie-
rzy sprawy internowanych attach wojskowemu w Bukareszcie ppk. Ta-
deuszowi Zakrzewskiemu50. Ksidz Stanisaw Skudrzyk spdzi w Rumu-
nii ca wojn i jako jedyny mia zezwolenie na odwiedzanie wszystkich
obozw dla internowanych, gdzie odprawia naboestwa, sucha spo-
wiedzi, przeprowadza wizytacje w towarzystwie nuncjusza papieskiego
abp. Filipa Cortesi51 . Wadysaw Pobg-Malinowski szerzej opisa sytua-
cj w obozie w Bile Herculane, gdzie odnalaz pracownikw Wojskowego
Biura Historycznego zajmujcych si wydawaniem Wiarusa na Obczy-
nie oraz przeprowadza wywiady z generaami na temat klski wrze-
niowej52.
Pobyt w Rumunii zosta opisany rwnie przez Jerzego Mikoaja
Grszczyka53, Bogdana Tretera54, Bohdana Arcta55, Jzefa Sohn-Sonec-

47 S. Kopaski, Wspomnienia wojenne 1939-1946, Warszawa 1990, s. 96-97.


48 A. Vetulani, Poza pomieniami wojny. Internowani w Szwajcarii 1940-1945, War-
szawa 1976, s. 7-14.
49 Z. Wasilewski, Oby y w ciekawych czasach, Warszawa 1958, s. 25-42.
50 Pamitniki generaa broni Leona Berbeckiego, Katowice 1959, s. 249-251.
51 Ks. S. Skudrzyk TJ, Wspomnienia wojenne [w:] Polacy w Modowie mwi o so-

bie, wybr i wstp ks. E. Walewander, Lublin 1995, s. 145-274.


52 W. Pobg-Malinowski, Na rumuskim rozdrou (fragmenty wspomnie), Warsza-

wa 1990, s. 56-58.
53 J. M. Grszczyk, Szkice emigracyjne: Rumunia, Iran, Palestyna, Egipt, Warszawa

1948, s. 7-34.
174

kiego56, Mariana Walentynowicza57. S to publikacje wydane w Polsce


w warunkach cenzury peerelowskiej, przedstawiajce okrelone nasta-
wienie do wadz przedwrzeniowej Rzeczypospolitej oraz pisane specy-
ficznym jzykiem (np. hydra reakcyjna, grabarze pastwa obz
przedwrzeniowej reakcji), jednak sprawy internowanych wydaj si
w miar obiektywnie opisane z osobistego punktu widzenia.
Na wspomniany temat pisali rwnie autorzy rumuscy, ale po-
dobnie jak w przypadku opracowa wgierskich czy litewskich, ich prace
s, z uwagi na jzyk, niedostpne dla polskiego czytelnika. Wikszo
opracowa powstao w latach 70. XX w., jak np. monograficzny artyku
Dumitru Tuu58. Ponowne zainteresowanie problematyk uchodcw
polskich w Rumunii nastpio w latach 90. i nastpnych, a wrd badaczy
wyrnia si wspomniany ju Florin Anghel59, znawca nie tylko proble-
matyki uchodcw, ale przede wszystkim stosunkw polsko-rumuskich
w okresie midzywojennym oraz historii II Rzeczypospolitej. Zaintereso-
wanie problematyk internowania Polakw znajdujemy rwnie w pra-
cach historyka wojskowego pk. dr. Petre Otu60 oraz modawskiego bada-
cza Anatola Petrencu61.
Tematyka internowania Polakw w Rumunii znalaza swoje miej-
sce w czasopismach nienaukowych, takich jak Polityka czy Karta.
W Polityce artyku na ten temat opublikowa Bogumi Luft, ambasador
RP w Rumunii w latach 1993-199962. Jego rozwaania w kontekcie yj-
cych wiadkw internowania znalazy si rwnie w opublikowanych
wspomnieniach63. Z kolei na amach Karty opublikowano jeden z wielu
tekstw wspomnie przechowywanych w Ossolineum we Wrocawiu, ilu-
strowany nieznanymi wczeniej fotografiami ze zbiorw Orodka KARTA

54 B. Treter, Dziennik z Bukaresztu: korespondencja 1939-1940, Krakw 1980.


55 B. Arct, Alarm w St. Omar: opowieci lotnicze, Warszawa 1957, s. 69-84.
56 J. Sohn-Sonecki, Byem jecem Wehrmachtu: wspomnienia lekarza obozowego,

Warszawa 1965.
57 M. Walentynowicz, Wojna bez patosu: z notatnika i szkicownika korespondenta

wojennego, Warszawa 1974, s. 18-21.


58 M.in.: D. Tuu, dz. cyt.
59 M.in.: F. Anghel, Cteva date despre polonezii din Romnia. Minoritatea polon

i refugiaii, 1939-1940, Revista Istoric 1997, nr 7-8, s. 533-538; tene, Cultura re-
fugiului. Elemente ale propagandei culturale a rezistenei exilului polon din Rom-
nia, 1939-1945, Revista Istoric 2000, nr 5-6, s. 423-436; tene, Ieirea din infern:
refugiaii polonezi i misiunile diplomatice chiliene din Romnia, 1940-1943, Studii
i materiale de istorie contemporan 2004, t. III, s. 33-42.
60 P. Otu, Relaiile romno-poloneze n anii 1939-1940. Sprijinul acordat de statul i

poporul romn refugiailor militarni polonezi [w:] Oltenia. Studii i comunicri. Po-
lonezi n Romnia dup anul 1939, red. L. Deaconu, O. Gherghe, Craiova 1996.
61 A. Petrencu, Polonezii n anii celui de-Al Doilea Rzboi Mondial, t. I-II, Chiinu

2004.
62 B. Luft, Rumuski azyl, Polityka, 17.09.-23.09.2014, nr 38, s. 56-58.
63 B. Luft, Rumun goni za happy endem, Woowiec 2015, s. 249-255.
175

w Warszawie64. Rwnoczenie powstawaa wiksza publikacja, ktr jest


album z 2009 r. zawierajcy ponad 200 tekstw wspomnieniowych
(wczeniej publikowanych oraz niepublikowanych) i ponad 200 unikato-
wych zdj z archiwum rumuskiego Orodka KARTA (cao tej kolek-
cji obejmuje ok. 400 dokumentw i ponad 1000 fotografii)65. Przy tej pu-
blikacji wsppracowano z Rumuskim Instytutem Kultury w Warszawie
i Rumuskim Instytutem Kultury w Bukareszcie, a konsultantem nauko-
wym by prof. dr hab. Tadeusz Dubicki. Dwa fragmenty albumu dotycz
internowania onierzy oraz ich ucieczek z obozw66. Wersja rumuska
albumu ukazaa si w 2012 r.67
Opracowanie zagadnienia internowania onierzy Wojska Pol-
skiego w Rumunii, w porwnaniu z dorobkiem historiografii na temat in-
ternowa na Wgrzech, Litwie i otwie, przedstawia si niewiele skrom-
niej, jeli nie lepiej. Granice badawcze problemu s od dawna wyranie
zakrelone i nie ma adnych przeszkd, aby porusza rne dawniej
niewygodne zagadnienia. W zasadzie nie ma te wikszych ogranicze
w fizycznym dostpie do archiwaliw. Podkreli naley, e stan opraco-
wania okrelonego tematu zawsze zaley od dostpnoci rde archiwal-
nych, stanu ich opracowania w archiwach oraz funkcjonowania infor-
macji o tyche rdach w systemie informacji archiwalnej. W przypadku
rde dotyczcych internowania Polakw barier na drodze do opraco-
wania tego zagadnienia by fakt, e s przechowywane gwnie w archi-
wach zagranicznych. W Polsce przed rokiem 1989 niewielka, a w zasadzie
adna, bya wiedza o zasobach archiww rumuskich, podobnie jak w-
gierskich czy litewskich, nie wspominajc o ograniczonych moliwociach
wyjazdu i prowadzenia kwerendy naukowej. Barier nie do przezwycie-
nia czsto okazywa si jzyk rde. Na przykadzie dokumentw z Litwy
wida, e dopiero ich przetumaczenie stanowio impuls do podjcia szer-
szych i dokadniejszych bada nad rnymi aspektami internowania. Po-
dobnie moe sta si z dalszymi, szczegowymi badaniami nad interno-
waniem w Rumunii, ktrych podstaw moe by wspomniana, obszerna
edycja dokumentw.
Na dzie dzisiejszy mona oceni, e jest to problematyka zbada-
na w stopniu wystarczajcym, aby pozna rne strony internowania
polityczn, wojskow, formalnoprawn, a take rne aspekty pobytu
na internowaniu codzienne bytowanie, dziaalno kulturalno-owiato-
w, ycie religijne, konspiracj oraz ucieczki. Kilkadziesit zaprezentowa-

64 S. Barszcz, Ucieczka przed gocin, Karta 2009, nr 60, s. 82-99.


65 Rumuski azyl: losy Polakw 1939-1945, koncepcja i oprac. caoci A. Wancerz-
-Gluza; wsppraca red. A. Knyt, Warszawa 2009.
66 Tame, s. 38-77, 78-139.
67 Iar pmntul vostru a devenit casa noastr: refugiaii polonezi n Romnia n

anii 1939-1945 [concepia i elaborarea ntregului album A. Wancerz-Gluza, trad. din


limba polon Ana Maria Luft], Varovia 2012.
176

nych tytuw, kilkadziesit nazwisk pokazuje, e od lat 60. do dzisiaj


z rnym nateniem ta problematyka interesowaa badaczy. Szczeglnie
widoczne s dokonania ostatnich dwudziestu lat. Zwraca uwag dorobek
Tadeusza Dubickiego, ktry zapisuje si jako czoowy historyk interno-
wania Polakw w Rumunii. Podkreli naley rwnie efektywne wyniki
podjtej w ostatnich latach wsppracy naukowej historykw z Polski
i Rumunii.

prof. dr. Wanda Krystyna Roman


Universitatea Mikoaj Kopernik din Toru

Lucrrile de istoriografie
consacrate internrii polonezilor n Romnia

Rezumat

Urmarea direct a nfrngerii suferite n luptele cu nemii din


septembrie 1939 a fost ocuparea teritoriului republicii i consecinele
acesteia respectiv miile de victime din rndul militarilor i civililor, dar i
luarea ca prizonieri a mii de soldai polonezi participani la lupte. Una
din urmrile cele mai importante a pierderii de ctre Republic a campa-
niei din septembrie a fost evacuarea puterilor centrale preedintele, gu-
vernul i multe instituii centrale, ct i a trupelor poloneze n frunte cu
comandanii lor i internarea n statele vecine: n Romnia, Ungaria i
Letonia. Romnia a primit pe teritoriul su cteva zeci de mii de soldai
polonezi, refugiai civili, ct i cele mai puternice persoane de la condu-
cerea celei de a II-a RP, iar politica fa de cei internai, chiar dac nu era
unitar era n mare msur caracterizat de liberalism, datorit cruia
acetia au ajuns s ngroae rndurile armatei poloneze din Frana.
Au trecut mai bine de 70 de ani de la ncheierea celui de-Al Doilea
Rzboi Mondial i, n acest timp, chestiunea prizonierilor i celor inter-
nai a fost abordat destul de des de ctre istorici, totui aria de interes
a cercetrilor i direcionarea acestora s-au distribuit neuniform din anu-
mite privine. n primul rnd, istoriografia polonez dinainte de 1989
a avut reprezentani ai curentului naional i din emigraie, ceea ce a in-
fluenat posibilitile de abordare a anumitor subiecte.
Cercetrile fcute n ar pn n 1989 s-au concentrat asupra
problematicii prizonierilor polonezi din septembrie 1939 i a participan-
ilor la insurecia de la Varovia nchii de nemi. Doar marginal a fost
atins subiectul celor internai (cu excepia Ungariei) i era absolut impo-
177

sibil cercetarea subiectului prizonierilor polonezi din Uniunea Sovietic.


Au fost publicate n mod sporadic jurnale i memorii ale celor internai.
Nu s-a ntreprins editarea materialelor surs ce se refereau la aceast
problematic. Pe de alt parte, n emigraie, de subiectul internrilor
care ar fi putut fi cercetat fr prea mari restricii ale cenzurii, nu s-a
dezvoltat mai pe larg. O barier n calea ambelor curente era reprezentat
de accesul la arhive i limba surselor arhivale.
Pn n prezent nu exist o lucrare care s prezinte sintetic su-
biectul internrii polonezilor n timpul celui de-Al Doilea Rzboi Mon-
dial, dei au fost fcute ncercri de prezentare mult prea pe scurt i sin-
tetic a lui. Pe de alt parte, istoria internrilor din diversele ri se bucur
de apariia unor lucrri mai mari sau mai mici, aa cum se ntmpl i n
cazul internrii n Romnia.
Pn astzi au fost publicate, att n Polonia, ct i n Romnia,
cteva zeci de lucrri diferite, tiinifice dar i de popularizare a tiinei,
referitoare la problematica internrii soldailor polonezi n Romnia.
Printre acestea se numr att lucrri monografice, articole sintetice sau
de prezentare, publicaii de documente, ct i jurnale i memorii. Acestea
se refer n principiu la toate aspectele vieii celor internai, totui sursele
arhivale disponibile n prezent indic faptul c unele analize ar mai putea
fi aprofundate i deschid noi posibiliti de cercetare pentru istorici.
prof. dr hab. Maciej Szczurowski
Uniwersytet Gdaski

U rde przetrwania.
Mitologia polityczna polskich onierzy
w Rumunii we wrzeniu 1939 roku

Ludzie od zarania dziejw tworz mity, zarwno w skali jed-


nostki, w wymiarze grup spoecznych, jak i w skali narodw. Kochamy
bajki, kochamy opowieci o czynach niezwykych, postaciach szczegl-
nych i wydarzeniach nierzeczywistych. Powtarzamy je z pokolenia na po-
kolenie, interpretujc wedug wasnych idei, poj, absolutw, abstrakcji,
wizji, potrzeb i pomysw. Mit formuuje, bd objania, wartoci kultu-
rowe danej grupy. Bierze udzia w ksztatowaniu jej tosamoci, integra-
cji. Prowadzi do okrelonych zachowa i jest rozsadnikiem idei istotnych
dla danej spoecznoci. Mit polityczny to midzy innymi sposb tworze-
nia idei politycznej przy rezygnacji z rozumowego i dowiadczalnego po-
szukiwania prawdy w polityce, na rzecz instynktownej wiary w twierdze-
nie dotyczce wiata politycznego1. Mitologia polityczna, wraz z ca sfer
irracjonalnoci politycznej, stanowia i cigle stanowi wan i obszern
cz sceny politycznej. Cho mity s ewidentnie subiektywne, to ich sia
sprawcza jest niejednokrotnie wiksza ni obiektywnej prawdy2. Mity s
doskonaym narzdziem polityki, albowiem nie tylko kreuj wzory zacho-
wa, ale pozwalaj narzuci okrelony sposb mylenia3. Konstytutywn
rol w upowszechnianiu mitu stanowi czynnik emocjonalny, gwnie za-
spokojenie ludzkich potrzeb, uczu.
Mit raz objawiony staje si prawd niepodwaaln: Tak jest, al-
bowiem powiedziano, e tak jest4. Podobnie twierdzi inny autor: Mit
jest zatem prawdziwy, bo jest skuteczny, a nie dlatego, e daje nam infor-
macje o faktach5. Stanisaw Filipowicz twierdzi, e mit wyklucza in-
terpretacje, uwalnia od obowizku samodzielnych poszukiwa, ujawnia

1 M. Szczurowski, Mitologia II wojny wiatowej we wspczesnej rzeczywistoci poli-


tycznej [w:] Zanikajce blizny. Kontrowersje wobec skutkw II wojny wiatowej,
red. J. Waskan, S. Sadowski, Bydgoszcz 2014, s. 13-23.
2 N. Davies, Polska mitologia narodowa [w:] tego, Smok wawelski nad Tamiz:

ese-je, polemiki, wykady, Krakw 2003.


3 Szerzej pisze o tym A. Siewierska-Chmaj. Patrz: teje, Mit polityczny jako funda-

ment ideologii. Prba analizy [w:] A. Siewierska-Chmaj, J. Chopecki i in., Przekazy


polityki, Krakw-Rzeszw-Zamo 2009, s. 9-21.
4 M. Eliade, Sacrum. Mit. Historia, Warszawa 1993, s. 110.
5 K. Armstrong, Krtka historia mitu, Krakw 2005, s. 13.
179

prawd definitywn, likwidujc tym samym potrzeb refleksji6. Mity na-


rzucaj pewne wartoci, stwarzaj sugestywno jednoznaczn, samo-
rzutnie formuuj ludzkie postawy i zachowania. Suc podtrzymaniu
tosamoci, skupiaj wok takich wyobrae, jak chociaby ojczyzna, pa-
triotyzm, niepodlego, wolno itp. Jednoczenie nie wolno zapomina
o edukacyjno-wychowawczej roli mitw. Podania, legendy od zawsze to-
warzyszyy ludziom, ksztatujc systemy wartoci, stanowic wzorce po-
staw i zachowa.
Mity daj poczucie wsplnoty, tosamoci, take bezpieczestwa7.
Mitem moemy okreli uproszczone przekonania, niekoniecznie oparte
na faktach, ale takie, ktre zapewniaj nam poczucie przynalenoci, to-
samoci i okrelonego celu. Ksztatuj zarwno w ich twrcach, jak
i w wiadomoci spoecznej nierealny, faszywy obraz rzeczywistoci tak
minionej, jak i obecnej. W naszym przypadku wyrazem tego byo i jest,
midzy innymi, rozumienie i przedstawianie spraw zwizanych z Polsk
i Polakami, take naszej historii, w taki sposb, jakbymy byli pastwem
i narodem, ktremu wiat winien jest szczeglne traktowanie. Sprzyja to
ksztatowaniu si w nas megalomanii narodowej. Objawia si ona tym, i
Polska przedstawiana jest w naszej mitologii jako kraj wany dla losw
wiata, niekiedy najwaniejszy, stawiany innym za wzr na drodze zba-
wienia, a ktry jest przez wrogie siy z tego powodu szykanowany i prze-
ciwko ktremu knuje si spiski8. Ten stan swoistego samozadowolenia,
skupienia si na wasnej doskonaoci oraz subiektywnej wiadomoci
wasnej wartoci, w znacznym stopniu osigamy wanie dziki caej sfe-
rze otaczajcych nas mitw politycznych9. Zauroczeni wasn megaloma-

6 S. Filipowicz, Mit i spektakl wadzy, Warszawa 1988, s. 22.


7 T. Biernat, Mit polityczny, Warszawa 1989, s. 72-73; S. Filipowicz, dz. cyt., s. 52.
8 J. S. Bystro, Tematy, ktre mi odradzano, Pisma etnograficzne rozproszone, wyb.

i oprac. L. Stomma, Warszawa 1989, s. 277-278.


9 Tre mitw przekazywana jest i umacniana w wiadomoci ich odbiorcw za pomo-

c rytuaw. S to zespoy specyficznych dla danej kultury (spoeczestwa, grupy lu-


dzi) symbolicznych czynnoci, sformalizowane czyny i wypowiedzi, wykonywane
w celu osignicia podanego skutku. Por.: Roy A. Rappaport, Rytua i religia
w rozwoju ludzkoci, Krakw 2007, s. 12-13. Rytua, lub jak kto woli obrzdek pu-
bliczny, jest zespoem pewnych czynnoci i praktyk o znaczeniu symbolicznym, towa-
rzyszcym jakiej uroczystoci lub czynnoci publicznej. Zazwyczaj obrzdy maj ci-
sy zwizek z momentami doniosymi dla okrelonej spoecznoci (grupy), a cechuje je
wzgldna trwao. Rytuay polityczne to rytuay narodowe, o charakterze pastwo-
wym, spoeczno-zawodowe, regionalne, lokalne. Rytuay zwizane z wojskiem nale
do rytuaw politycznych i jak wszystkie tego rodzaju, podlegaj istniejcemu syste-
mowi politycznemu. W tego typu rytuaach wane s takie wartoci jak mio do oj-
czyzny, patriotyzm, niepodlego, a wic take te, ktra odnosz si do mitw bd-
cych przedmiotem naszego zainteresowania. Nieodcznym elementem rytuau jest
symbol tak materialny, jak i w sferze duchowej. Victor Turner twierdzi, e specyfika
i rola, jak speniaj symbole rytualne, pozwalaj na konwergencj ich znacze emo-
cjonalnych i ideologicznych, politycznych w ceremonii i jej nastpstwach. Szerzej
patrz: V. Turner, The Ritual Process: Structure and Anti-Structure, New York 1977.
180

ni i polskim mesjanizmem zapominamy, e rzeczywisto jest daleko


usytuowana od mitomaskich wyobrae. Polska nie bya i nie jest kra-
jem wanym dla wiata, bya i jest rednio wana dla Europy i jej najbli-
szych ssiadw.
Poszukujc odpowiedzi na pytanie, jakie czynniki sprawcze kie-
roway postawami i zachowaniami polskich onierzy internowanych
w Rumunii we wrzeniu 1939 r., warto spojrze na problem przez pryz-
mat wspomnianej wyej mitologii, zwaszcza tej odnoszcej si do sfery
polityki.
Ju w okresie Odrodzenia goszono przekonania, i szlachetn po-
winnoci jest broni ojczyzny, a nawet za ni umiera10. Literatura ro-
mantyczna wykreowaa mit o ofiarnoci i powiceniu Polakw, walcz-
cych nie tylko o wolno swojej ojczyzny, ale walczcych rwnie o wol-
no wasz i nasz. ywe stay si wwczas niepodlegociowe idee Ma-
zurka Dbrowskiego Jzefa Wybickiego, wykreowano postacie takich li-
terackich bohaterw narodowych jak Konrad Wallenrod, Konrad z czci
III Dziadw Adama Mickiewicza czy posta Kordiana stworzona przez
Juliusza Sowackiego trzy lata po upadku powstania listopadowego.
Literatura XIX w. pena jest wskaza wzorw postaw, sposobw walki,
uczy, jak przetrwa. Wszystkie te dziea wzbudzay wrd elit narodowych
okrelone emocje, prowokoway do przyjmowania postaw, ktre okre-
lano patriotycznymi. Mit szklanych domw Stefana eromskiego
uznano jako wizj pastwa demokratycznego11 . Ten wzniosy nurt, ktry
skutkowa XIX-wiecznymi zrywami niepodlegociowymi, nie zosta
w pniejszych latach zahamowany nawet przez argument historyczny
w postaci nieprzygotowania i nieskutecznoci tyche powsta, wcznie
z powstaniem styczniowym 1863 r. zakoczonym wielk klsk. Przez ko-
lejne lata XIX stulecia, przy niemaej inspiracji wspomnianych ju pol-
skich romantykw, tworzone byy iluzje powrotu do wielkiej i potnej
Rzeczypospolitej. Iluzje do prymitywne, bo oparte z reguy na mniej lub
bardziej krwawych formach walki zbrojnej, w ktrych nie byo miejsca
nawet na chodn kalkulacj zachowania narodu. Postaci takie jak cho-
ciaby Adam Jerzy Czartoryski nie byy w cenie, a wrcz przeciwnie, s-
dziowie narodowej sprawy, z reguy bezpieczni na emigracji, wydawali
surowe wyroki. Nie byo innej moliwoci jak walczy, nawet w sposb
gupi i nieprzemylany, a najlepiej gin bez potrzeby i w ten sposb za-
suy na miano patrioty.
Tymczasem nie zrywy patriotyczne, ale niezwykle sprzyjajce
midzynarodowe okolicznoci polityczne zadecydoway, e w wyniku
I wojny wiatowej Polska odzyskaa niepodlego uzgodnion na rampie

10 J. Kochanowski, Na sokalskie mogiy.


11 Szerzej o zjawisku mitw w polityce patrz: T. Biernat, dz. cyt.
181

kolejowej w Wersalu12. Przyczynili si do tego rwnie dwaj obecni na


konferencji pokojowej przedstawiciele Polski, wielcy patrioci, w osobach
Ignacego Paderewskiego i Romana Dmowskiego. Ale spoeczestwo no-
wego pastwa polskiego, w pierwszych miesicach niepodlegoci, w swej
masie wcale nie byo patriotyczne. Wystarczyo, e rzd wyda wczesn
wiosn 1919 r. pierwszy dekret o poborze do armii, a bez maa ptora mi-
liona niedoszych poborowych czmychno do lasw. Dopiero zagroenie
ze strony Ukraicw i najazdem bolszewickim radykalnie zmienio posta-
wy spoeczestwa. Pastwo polskie potrzebowao stworzenia modelu
obywatela, gotowego budowa ojczyzn, i narodu, identyfikujcego si
z ojczyzn.
Cay okres midzywojenny charakteryzowa si konsekwencj
w procesie unifikacji pastwa w jednolity organizm. Wyrazem tego byo
midzy innymi usilne ksztatowanie postaw patriotycznych w oparciu
o wszelkie dostpne formy, rodki i sposoby. Takie pojcia jak: ojczyzna,
patriotyzm, walka stay si osnow obywatelskiego wychowania spoe-
czestwa. Nie majc wypracowanych innych wzorcw, signito po goto-
w mitologi XIX-wieczn, nieco j tylko modyfikujc i wzbogacajc
o elementy z wczesnej najnowszej historii Polski. Jednoczenie zadbano
o bogactwo symboliki patriotycznej i rytuau politycznego13.
rdem ideaw wychowawczych II Rzeczypospolitej staa si
idea narodowa, a zwaszcza potrzeba eksponowania tosamoci narodo-
wej. Wzorce wychowawcze byy kreowane przez rne podmioty przede
wszystkim szkolnictwo powszechne, ale rwnie w wojsku powicano
wiele uwagi ksztatowaniu postaw obywatelskich wrd kadry zawodo-
wej, a zwaszcza kolejnych rocznikw poborowych. Idea dobrego chrze-
cijanina-patrioty propagowany by przez Koci katolicki, dobrego oby-
watela kreowaa administracja pastwowa i samorzdowa, idea obywa-
tela-narodowca utosamiaa endecja.
W latach 30. XX w. zaczo wzrasta poczucie zagroenia ze-
wntrznego nie tylko ze strony Rosji Sowieckiej, ale rwnie ze strony
III Rzeszy. Spowodowao to do istotny zwrot w wychowaniu obywatel-
skim na rzecz wychowania narodowego. Zaczto wwczas w spoecze-
stwie, zwaszcza modym, propagowa model obywatelsko-narodowy,
ktrego celem byo wychowanie spoeczestwa gotowego do obrony Rze-
czypospolitej. Weryfikacj tego planu miaa przynie najblisza wojna14.

12 Patrz m.in.: J. Pajewski, Historia powszechna 1871-1918, Warszawa 1978; tego,


Pierwsza wojna wiatowa 1914-18, Warszawa 2005; A. Wiest, Historia I wojny
wiatowej, Warszawa 2003.
13 M. Szczurowski, Mity, rytuay, symbole a onierz polski w przestrzeni politycznej

II wojny wiatowej, Toru 2013.


14 Patrz m.in.: M. Szczurowski, Politics and the Armed Forces. The Poles In the Se-

cond World War, Toru 2016.


182

W trudnej sytuacji militarnej, na mocy rozkazu Naczelnego Wo-


dza, w nocy z 17 na 18 wrzenia 1939 r., skoncentrowane na przedmociu
rumuskim jednostki polskie zaczy przekracza granice z Rumuni
i Wgrami.
Deklarujc pod naciskiem Niemiec swoj neutralno, Rumunia
ju 15 wrzenia wyrazia gotowo internowania polskich onierzy15.
Podjta dwa dni pniej w Koomyi decyzja Edwarda migego-Rydza,
zwalniajca stron rumusk z obowizkw wynikajcych ze wzajemnych
ukadw politycznych i wojskowych, stworzya sytuacj szczegln. Wo-
bec deklaracji o neutralnoci z 6 wrzenia Rumunia nie zapewniaa tego,
na co liczono najbardziej, mianowicie wolnego przejazdu w drodze do
Francji. Uwalniajc si od zobowiza sojuszniczych wobec Polski, Ru-
munia podbudowaa tym samym swoj pozycj jako pastwo neutralne.
Zobowizana do internowania polskich wojskowych, podja obowizki
wobec przekraczajcych granic onierzy16.
Oddziay polskie przekraczay granic gwnie w Kutach, przez
most na Czeremoszu, skd kierowano je na Czerniowce. Inne miejsco-
woci, gdzie dokonywano internowania, to Zaleszczyki i niaty. Pierw-
sza, najwiksza fala przekroczya granic 18 wrzenia. Przez nastpne trzy
dni mniejsze grupy onierzy przechodziy na stron rumusk, a do
chwili pojawienia si sowieckich czowek pancernych17. W Rumunii zo-
stao internowanych okoo 30 tys. polskich onierzy, gwnie z central-
nych instytucji wojskowych, w tym cae prawie naczelne dowdztwo
i pracownicy Ministerstwa Spraw Wojskowych18. Z kolei granic wgier-
sk przekroczyo ponad 40 tys. onierzy, w tym zaledwie 5400 ofice-
rw19. Zwraca uwag fakt, e na terenie Rumunii znalaza si wikszo
z elit polityczno-wojskowych wczesnej Rzeczypospolitej.
Z przygranicznej Bukowiny internowanych kierowano na pou-
dnie kraju. Podczas aktu internowania Rumuni odbierali onierzom je-
dynie bro, natomiast oficerom w zasadzie pozwalano zachowa bro
boczn. Termin, okolicznoci, a przede wszystkim liczba internowanych
zaskoczyy wadze rumuskie. Ju po przyjciu internowanych rzd i wa-
dze wojskowe podjy aktywne dziaania organizacyjne. W myl oglnych

15 T. Dubicki, Wojsko Polskie w Rumunii w latach 1939-1941, Warszawa 1994, s. 85


i dalsze.
16 M. Szczurowski, Polscy jecy wojenni i internowani z kampanii wrzeniowej 1939

roku w wietle wczesnego prawa midzynarodowego [w:] Polski wrzesie 1939 r.


wojna na dwa fronty, pr. zb., Piotrkw Trybunalski 1999, s. 265-266.
17 T. Dubicki, Wojsko Polskie w Rumunii..., s. 61 i dalsze.
18 Szerzej patrz: tego, onierze polscy internowani w Rumunii w latach 1939-1941,

d 1990; tego, Wojsko Polskie w Rumunii


19 I. Lagzi, Droga onierza polskiego przez wgiersk granic w latach 1939-1941,

Pozna 1987, s. 22.


183

zalece prawa midzynarodowego obozy dla internowanych przeniesiono


w rejon Delty Dunaju, za gwnym ich orodkiem staa si Tulcza20.
W kocu wrzenia ukazay si pierwsze rozkazy organizacyjne
i porzdkowe. Sposb przyjcia, warunki socjalno-bytowe i zasady post-
powania z internowanymi w Rumunii byy w zasadzie zgodne z prawem
traktatowym. Dziki cichemu przyzwoleniu wadz rumuskich na dziaal-
no placwek organizujcych ewakuacj do Francji wyjechao tam okoo
16 tys. internowanych uprzednio onierzy21. Kilkuset internowanych
w Rumunii ucieko z obozw i zgosio si na ochotnika do formujcej si
na Bliskim Wschodzie pod dowdztwem gen. Stanisawa Kopaskiego
Brygady Karpackiej. Midzy innymi 24 kwietnia 1940 r. przyby z Rumu-
nii do Bejrutu pierwszy transport 80 oficerw i 171 podoficerw oraz sze-
regowych. W nastpnych dniach zaczy przypywa kolejne transporty22.
Pobaliwo wadz rumuskich wobec internowanych stanowia
jednak powane naruszenie prawa midzynarodowego. Zgoa odmiennie
oceniano wydarzenia z 5 listopada 1940 r., kiedy to rzd gen. Iona An-
tonescu zerwa stosunki dyplomatyczne z rzdem polskim, a 12 lutego
1941 r. wydano rozkaz przekazania internowanych Polakw w rce wadz
niemieckich. Uczyniono to wbrew midzynarodowemu prawu wojenne-
mu, zmieniajc status z internowanych na jecw wojennych, i prze-
transportowano do obozw jenieckich w Niemczech.
Jednym z pierwotnych polskich mitw, szczeglnie wanym
w okresie II wojny, by mit ojczyzny. Pojcie patria (ojczyzna) odnosi nas
do dwch rzeczywistoci: pater (ojciec) i terra (ziemia) i oznacza ziemi
ojcw. aciskie fundamenty terminu ojczyzna znajduj swoje echo w j-
zykach europejskich, np. w niemieckim Vaterland (ziemia ojcw), Heimat
(maa ojczyzna); w angielskim fatherland (ziemia ojcw), motherland
(ziemia matki), homeland (ziemia domu rodzinnego). Dla Rosjan ojczy-
zna to rodina, otczestwo, co ma cisy zwizek etymologiczny ze sowem
roditieli rodzice. Polskie sowo ojczyzna wie si ze staropolskim ojco-
wizna. Na uwag zasuguje fakt, i samo sownictwo odwouje do tego, co
najblisze czowiekowi: do ojcostwa i macierzystwa, do braterstwa, po-
krewiestwa, ziemi, domu i stron rodzinnych itp. Ojczyzna zatem jest
owym domem ojcowskim, ziemi ojcowsk, ziemi matk nie tylko

20 O losach onierzy polskich internowanych w Rumunii mwi midzy innymi liczna


literatura wspomnieniowa. Wrd tego rodzaju prac warto wymieni: W. Pobg-Ma-
linowski, Na rumuskim rozdrou, Kultura, nr 7, 8, 9/10, Pary 1948, przedruk
Warszawska Oficyna Wydawnicza Gryf, Warszawa 1990.
21 O okolicznociach, w jakich organizowano wyjazdy internowanych z Rumunii, m.in.

patrz: T. Dubicki, Internowanie w Rumunii w latach 1939-1944 wadz cywilnych


i wojskowych II Rzeczypospolitej [w:] Internowanie onierzy polskich w latach
II wojny wiatowej, red. T. Dubicki, T. Panecki, Tarnowskie Gry 2004, s. 31-58.
22 M. Szczurowski, Artyleria Polskich Si Zbrojnych na Zachodzie w II wojnie wiato-

wej, Toru 2001, s. 148 i dalsze.


184

w sensie metaforycznym23. W szerokim znaczeniu ojczyzn pojmujemy


jako ziemi ojcw, dziki ktrej czowiek otrzymuje peen zasb kultu-
ry, midzy innymi w postaci: jzyka, wiadomoci wsplnoty, wypraco-
wanych wartoci, tak duchowych, jak i materialnych. Ojczyzna nie jest
rzeczywistoci atw do zdefiniowania. O. Jzef Maria Bocheski twier-
dzi, e ojczyzna jest przedmiotem ontologicznie skomplikowanym, cho
etycznie prostym24. Dla Polakw to Polska jest Ojczyzn jak gosi tytu
ksiki Jzefa Tischnera25. Tene Tischner traktuje patriotyzm jako war-
to przynalen do kategorii ojczyzny, czyli miejsca, kultury, jzyka,
pochodzenia. Jest to kategoria tosamoci zarwno grupowej, jak i indy-
widualnej26.
Mit ojczyzny Polski wywoywa wrd internowanych szczeglne
uczucia. Ugruntowane w dwudziestoleciu midzywojennym przekonanie
o okrelonej terytorialnie piastowskiej kolebce naszej pastwowoci mia-
o zosta zweryfikowane w trudnych latach okupacji w kraju i wojennej
tuaczki poza jego granicami. W ten mit wierzyy i nadal wierz nie tylko
miliony Polakw, ale przyjli go najwiksi mowie stanu i politycy mi-
nionych lat, jak chociaby Winston Churchill, Woodrow Wilson27 czy J-
zef Stalin. Owo terytorium etniczne, matk ojczyzn Polakw, trudno
precyzyjnie okreli, nie mniej jednak istnieje przekonanie o takiej po-
trzebie i w zalenoci od chwili naley do piastowskie wybrzee Batyku,
Lww, Wileszczyzna lub obojtnie jaki inny obszar nalecy do pastwa
polskiego lub postulowany.
W tym kontekcie ojczyzna bya wyznacznikiem postaw wik-
szoci onierzy internowanych w Rumunii. W imi walki o wolno oj-
czyzny podejmowali oni decyzje o ucieczkach z obozw, udawali si w da-
lek i niebezpieczn drog do Francji, a cz, zwaszcza modzi, do for-
mujcej si na Bliskim Wschodzie Brygady Karpackiej. Wpojone mode-
mu pokoleniu ideay ojczyniane kazay zarwno onierzom suby sta-
ej, jak i rezerwy, oficerom, podchorym, podoficerom i szeregowym po-
nownie siga po bro.
Kolejny mit towarzyszcy internowanym dotyczy walki o ojczy-
zn. Obywatele II Rzeczypospolitej mieli ugruntowane w swojej wiado-
moci, e najlepiej bi si o Polsk ze wspomnian broni w rku, do
ostatniej kropli krwi, co w okresie wielkich powsta narodowych stano-
wio niemale gotowy przepis na biologiczne wyniszczenie narodu.
W okresie midzywojennym historyczne przykady walki o i za ojczyzn
stanowiy podstaw wychowania patriotycznego spoeczestwa. Szczegl-

23 P. Przesmycki, Patriotyzm w nauczaniu Kocioa katolickiego, Annales. Etyka


w yciu gospodarczym 2008, vol. 11, nr 2, s. 197.
24 J. M. Bocheski, O patriotyzmie, Warszawa 1989, s. 7-8
25 J. Tischner, Polska jest Ojczyzn, Paris 1985, s. 88.
26 Tego, Mylenie wedug wartoci, Krakw 1994, s. 515.
27 Patrz m.in.: H. Kissinger, Dyplomacja, Warszawa 1996.
185

nie podatna na tego typu hasa pozostawaa i pozostaje zwaszcza mo-


dzie, ktra jakby nie dostrzega faktu, e walka niesie za sob bez-
powrotn utrat ycia. O wojny, w dowiadczonym przez histori regio-
nie, jakim jest Europa rodkowo-Wschodnia, nie byo i nie jest trudno.
mier i powicenie w imi ojczyzny znajduje tu zwykle usprawie-
dliwienie.
Bliski mitowi walki jest mit patriotyzmu, przez wielu uwaany za
polsk cech narodow. Sam termin patriotyzm wywodzi si od aciskie-
go patria, wspomniana ju ojczyzna. Patriotyzm powszechnie uwaamy
jest za okrelon postaw czowieka wobec swojej ojczyzny, mio do
niej28. Uwaa si, e postawa patriotyczna cechuje si przede wszystkim
rzeteln prac na rzecz swego kraju i narodu, przedkadaniem wyszych
wartoci (niepodlego czy suwerenno) nad wasne interesy. Jednak
przede wszystkim podkrela si, e patriotyzm to postawa i gotowo
obrony ojczyzny, nawet za cen wasnego ycia, to wiadectwo przywiza-
nia, mioci i solidarnoci z wasnym narodem29. Krystyna Skaryska
podkrela, e kluczowym elementem szeroko rozumianego patriotyzmu
jest przywizanie do grupy, z ktr si identyfikujemy30. Naley zgodzi
si z Janem Nowakiem-Jezioraskim, ktry pisa, e patriotyzm jest
uczuciem, zwaszcza mioci do wsplnoty duchowej i materialnej wszyst-
kich pokole tak przeszych, yjcych, jak i przyszych. Jest uczuciem mi-
oci do wsplnoty ludzi osiadych na tej samej ziemi, uywajcych wspl-
nego jzyka, zczonych wspln przeszoci, tradycj, obyczajem i kul-
tur. Patriotyzm lokujemy na szczycie hierarchii wartoci doczesnych31 .
O jego znaczeniu dla Polakw wiadczy midzy innymi fakt roz-
budowy caej sfery ontologicznej dyskursu nad patriotyzmem, stworzenie
najrniejszych jego form i postaci, a tym samym zachowa patrioty-
cznych32. I tak np. mamy patriotyzm czasu wojny i czasu pokoju, z caym
okresem ksztatowania si tego pojcia, poczwszy od redniowiecznego
etosu rycerskiego. W przeszoci ksztat polskiego patriotyzmu wyznacza-
a sytuacja polityczna naszego narodu i pastwa. Czsto wystpowalimy
w roli agresorw, ale jeszcze czciej bylimy atakowani przez ssiadw

28 P. Przesmycki, dz. cyt., s. 196.


29 J. Szyran, Mio ojczyzny na odlego, Rycerz Niepokalanej dla Polonii,
69 (2008), nr 10, s. 394-395.
30 K. Skaryska, Rodzaje patriotyzmu. Czy i jak osobiste dowiadczenia oraz wy-

chowanie rnicuj postawy narodowe? [w:] Wychowanie. Pojcia Procesy


Konteksty, red. M. Dudzikowa, M. Czerepaniak-Walczak, Gdask 2008, t. 4, s. 55-
-56.
31 J. Nowak-Jezioraski, O patriotyzmie i nacjonalizmie, Go Niedzielny 2003,

nr 43; J. Nikitorowicz, Tosamo twrczy wysiek ku patriotyzmowi [w:] Patrio-


tyzm i nacjonalizm. Ku jakiej tosamoci kulturowej, pod red. J. Nikitorowicza, Kra-
kw 2013, s. 39-40.
32 T. Czernik, Patriotyzm jako warto nieograniczona, Perspectiva 2007, R. VI,

nr 2 (11), s. 31.
186

ze wschodu i z zachodu, z pnocy i z poudnia. Jako pierwsze zadanie ja-


wia si potrzeba obrony niepodlegoci i wolnoci, tosamoci i godnoci.
Podczas gdy w innych krajach patriotyzm uwidacznia si w pracy dla
swej ojczyzny, w udoskonalaniu rozwiza instytucjonalnych i admini-
stracyjnych, polski patriotyzm mia na celu przetrwanie wrd burz, kosz-
tem bohaterskiej obrony ziemi rodzinnej, a nierzadko take zoenia ofia-
ry z ycia. Dlatego w patriotycznych odczuciach Polakw czsto przewija-
j si martyrologie. W spoeczestwie okresu midzywojennego rozumie-
nie patriotyzmu, wraz z ca sfer jego wartoci, w duej mierze ukszta-
towaa bogata i rnorodna w treci literatura, nie tylko historyczna.
Jak wspomniano, patriotyzm zawiera w sobie znaczenia o charak-
terze symbolicznym miejsca, jzyka, historii, narodu. Rodzi si z wizi
z tymi wymiarami ludzkiej tosamoci. Warto jednak zwrci uwag na
fakt, e w okolicznociach dynamizujcej si ruchliwoci spoecznej wizi
charakterystyczne dla patriotyzmu ulegaj osabieniu, a nawet rozpado-
wi. Nastpuje kryzys identyfikacji i tosamoci jednostki. Patriotyzm za-
mienia si w takim wypadku w idee33. Wojna jest takim wanie stanem,
w ktrym wizi spoeczne ulegaj dekompozycji i dezintegracji, take
w kontekcie rozumianego jak powyej patriotyzmu34. Naley w tym
miejscu stwierdzi, e wybuch wojny, niekorzystny przebieg kampanii
wrzeniowej i trauma towarzyszca pobytowi w obozach w niewielkim
tylko stopniu wpyny na zmian postaw patriotycznych onierzy pol-
skich internowanych na terenie Rumunii.
We wspczesnym rozumieniu polskiego patriotyzmu odnajduje-
my szereg odniesie nawizujcych do okresu II wojny, cznie z jego naj-
szlachetniejsz odmian, ktr jest mier za ojczyzn. I jakby nie do-
strzegamy tu innych wartoci, ktre niesie patriotyzm, a ktre ksztatuje
zarwno tosamo jednostkow, jak i grupow. Patriotyzm naley bo-
wiem do wartoci wiziotwrczych, dlatego wpisuje si w pewne tenden-
cje komunikacyjne. Jest istotnym kanaem wzajemnego porozumienia
i wymiany symbolicznej. W sytuacji kryzysu komunikacyjnego spotyka go
taki sam los, jak inne istotne wartoci ycia spoecznego. onierze inter-
nowani w Rumunii i inni polscy patrioci walczyli w II wojnie wiatowej
z broni w rku za ojczyzn, tymczasem znany amerykaski pisarz Robert
Kershaw twierdzi, e patriotyzm onierzy amerykaskich by wyrazem
lojalnoci nie wobec ojczyzny, pastwa, ale wobec samych siebie35. Wy-
janienie tych rnic sprowadza si do odmiennej konstrukcji takich mi-
tw jak ojczyzna i patriotyzm. Polski mit rozumie ojczyzn jako rzecz
wit, nie w przenoni, ale naprawd. Polska nie jest domem, w ktrym
mamy y, tylko dla ktrego mamy y. Mit amerykaski traktuje ojczyz-

33 T. Czernik, dz. cyt., s. 31.


34 K. C. Matuszczek, Systemy wojenne. Wspczesne wojny w perspektywie teorii Ni-
klasa Luhmanna, Warszawa 2010, s. 21-22.
35 R. J. Kershaw, D-Day. Przeamanie wau atlantyckiego, Warszawa 2000.
187

n jak wspomniany dom, w ktrym znajdujemy ciepo, bezpieczestwo,


w ktrym wszyscy s sobie brami. Wyrazem patriotyzmu jest braterstwo.
Kampania wrzeniowa, pobyt w obozach, dalszy przebieg II wojny
wiatowej zweryfikoway szereg mitw i stereotypw, ktre wczeniej
funkcjonoway w wiadomoci politycznej internowanych w Rumunii.
Jednym z nich by mit o zagroeniu ze strony dwch wrogw: Niemiec
i Rosji. Wrzesie 1939 r. potwierdzi obawy w stosunku do Niemcw.
Spoeczestwo polskie wychowywane byo w wiadomoci, e to cesarze
niemieccy najedali nasz kraj, to Zakon Krzyowy Najwitszej Marii
Panny by zmor Polski i Polakw, to Prusacy wraz z Rosjanami i Austria-
kami dokonali rozbiorw Polski. Kampania wrzeniowa 1939 r. przynio-
sa ogrom zbrodni hitlerowskich i zniewolenie pod niemieck okupacj 36.
Za spraw pocztkowego okresu II wojny wiatowej umocni si mit
Drang nach Osten zapoyczony ze zbrodniczej mitologii wilhelmiskich
Niemiec. Z kolei w stosunku do Rosjan, obok nienawici i lku, umac-
niao si wrd internowanych lekcewaenie poczone z megaloma-
skim poczuciem wyszoci kulturowej, w tym rwnie w sferze kultury
politycznej 37.
W okresie II wojny wiatowej spoeczno-polityczna egzystencja
onierzy polskich internowanych w Rumunii w znacznym stopniu deter-
minowana bya mitami, ktre pozwoliy im przetrwa wojn. Patriotyzm,
walka o niepodlego, braterstwo broni tkwiy gboko w wiadomoci
internowanych. Z chwil zakoczenia dziaa zbrojnych zabrako czasu
na refleksj, bowiem otwarta struktura mitw pozwolia natychmiast
przetransponowa ich treci mniej lub bardziej adekwatnie do powojen-
nej rzeczywistoci. Dopiero wspczenie moemy pokusi si o pewne
odniesienia i opisy38.
Bez wtpienia za jedno z najwikszych osigni II Rzeczypospo-
litej naley uzna wychowanie modego pokolenia Polakw w duchu pol-
skoci, w systemie polskiego szkolnictwa, w wojsku, organizacjach spo-
eczno-politycznych. Warto tego wychowania zweryfikowaa kampania
wrzeniowa 1939 r. i dalsze losy onierzy wrzenia. Internowani w Ru-
munii byli w wikszoci ludmi, ktrzy w dorose ycie weszli w latach 30.
XX w. To oni tworzyli rdze polskiej armii podczas niemieckiej i sowiec-
kiej agresji. Nie zawiedli na wrzeniowych polach bitew, dajc chlubne
wiadectwo jakoci wychowania patriotycznego. Mao tego, mieli w sobie
wiele hartu i mioci Ojczyzny, wiele innych godnych uznania cech, ktre
sprawiy, e wikszo osadzonych w obozach dla internowanych posta-
nowia natychmiast kontynuowa walk i rusza w dug i niebezpieczn
drog do Francji lub na Bliski Wschd, gdzie formowao si nowe polskie

36 J. J. Lipski, Dwie ojczyzny dwa patriotyzmy, Gazeta Wyborcza z 25.09.2006.


37 Tame.
38 M. Szczurowski, Mitologia II wojny wiatowej, s. 20-22.
188

wojsko39. Natomiast wadzom i spoeczestwu Rumunii nale si sowa


wdzicznoci za stworzenie internowanym godnych warunkw egzysten-
cji, zrozumienie ich nadzwyczaj trudnego pooenia, wreszcie za umoli-
wienie pojcia dalszej walki w imi wczesnych wzniosych ideaw pol-
skiej mitologii politycznej.

prof. dr. Maciej Szczurowski


Universitatea din Gdask

Bazele rezistenei.
Mitologia politic a soldailor polonezi
aflai n Romnia n septembrie 1939

Rezumat

n trecutul mai ndeprtat sau mai apropiat, ct i n prezent, po-


lonezii creeaz o serie de mituri, o galerie a imaginilor false ale eveni-
mentelor de natur politic, din viaa social i cultural, bazat pe emo-
iile noastre i care ne inspir ctre o gndire mitologic. Datorit mituri-
lor ne descoperim propria identitate, rezistena. Mitul determin atitu-
dinile i comportamentele noastre. Patria, patriotismul, independena,
alianele politice i militare sunt doar cteva din cele mai importante mi-
turi naionale poloneze. Exist, de asemenea, o ntreag gam de mituri
legate de evenimentele din trecut: marile insurecii naionale, rzboaiele,
ideile politice, dar exist i mituri referitoare la grupele sociale precum
armata sau altele. Merit subliniat aici c miturile reprezint un element
important al vieii sociale i culturii politice. Mitologia politic ia natere
n special pe baza procesului de educare ceteneasc a societii.
Obiectul de interes al autorului l constituie miturile cele mai im-
portante care au acionat asupra contiinei soldatului polonez pe care, n
timpul celui de-Al Doilea Rzboi Mondial, soarta l-a trimis n Romnia.
Scopul prezentrii este de a arta care este rolul i importana acestor
mituri politice care influenau i determinau aciunile ntreprinse de sol-
daii polonezi aflai n Romnia, att cei internai, ct i cei care evita-

39 J. Odziemkowski, U rde patriotyzmu spoeczestwa II Rzeczypospolitej, http://


www.katolik.pl/u-zrodel-patriotyzmu-spoleczenstwa-ii-rzeczypospolitej,1855,416,
cz.html (dostp: 17.02.2016).
189

ser internarea. Autorul concentrez atenia asupra anumitor atitudini,


comportamente i scopuri care i caracterizau n acel timp.
ederea n Romnia a nsemnat aflarea soldailor ntr-un anumit
spaiu politic, innd cont de multidimensionalitatea acestuia i de faptul
c rzboiul reprezint o form specific a acestui spaiu politic aprut
brusc. n acesta, ca urmare a derulrii nefericite a aciunilor armate, s-au
regsit, n septembrie 1939, cca. 25 de mii de soldai polonezi. Atitudi-
nea, comportamentul i reaciile acestora la realitatea care i nconjura n
acele momente n Romnia erau, ntr-o mare msur, rezultatul culturii
lor politice, n sensul larg al cuvntului, al crei element component deo-
sebit de important este tocmai mitologia politic.
Krzysztof abierek
Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy

Pobyt w Rumunii onierzy polskich


w wietle literatury wspomnieniowej
(1939-1940)

Tematyka zwizana z polskim czynem zbrojnym w czasie II wojny


wiatowej ju od samego zakoczenia tego najwikszego konfliktu zbroj-
nego wzbudzaa wielkie zainteresowanie historykw, co przeoyo si na
przestrzeni lat na znaczn ilo publikacji dotyczcych tego zagadnienia.
Spord ogromnej iloci pozycji poruszajcych wojenne losy polskich o-
nierzy w czasie II wojny wiatowej bardzo niewielka cz dotyczy bez-
porednio okresu internowania na terenie Krlestwa Rumunii polskich
wojskowych, ktrzy pniej wsawili si m.in. jako niezawodni obrocy
angielskiego nieba czy te jako pancerniacy z dywizji generaa Maczka.
Tematyka internowania w Rumunii polskich onierzy bya przed-
miotem bada Tadeusza Dubickiego (m.in.: onierze polscy internowa-
ni w Rumunii w latach 1939-1941, d 1990; Wojsko Polskie w Rumu-
nii w latach 1939-1941, Warszawa 1994). Bardzo wane dla zagadnie
zwizanych z tym tematem s rwnie prace powicone formacjom, kt-
re w pniejszym okresie zapisay pikne karty w dziejach polskiego or-
a, a ktrych onierze pocztkowy etap wojny spdzili na internowaniu
w Rumunii (przykadem jest m.in. publikacja G. Sojdy, G. liewskiego,
P. Hodyry, Ci cholerni Polacy! Polskie Siy Powietrzne w Bitwie o Ang-
li, Warszawa 2016).
Niniejszy artyku ma na celu zarysowanie problematyki interno-
wania w Rumunii w oparciu o wybrane wspomnienia onierzy. Najwik-
szy nacisk w tekcie pooony zosta na rnorodne sposoby ucieczek
z obozw i miejsc internowania.

Relacje polsko-rumuskie w okresie midzywojennym

W midzywojennej rzeczywistoci kontakty polsko-rumuskie


przede wszystkim opieray si na wsplnym froncie antysowieckim, kt-
rego wyrazem bya podpisana ju 3 marca 1921 r. konwencja o przymie-
rzu odpornym pomidzy Rzeczpospolit Polsk a Krlestwem Rumunii1.
Sojusz ten by dla pastwa polskiego niezwykle wany ze wzgldw ope-

1Ustawa wydana dnia 25 lipca 1921 r. zawierajca konwencj o przymierzu odpornym


midzy Rzeczpospolit Polsk a Krlestwem Rumunji (Dziennik Ustaw, 1921, nr 81,
poz. 557).
191

racyjnych i logistycznych, na wypadek moliwej nowej wojny z Rosj So-


wieck. Z jednej strony, dawa on oparcie polskiemu zwizkowi operacyj-
nemu walczcemu na Podolu, z drugiej dowdztwo sowieckie zmuszone
byoby w takim wypadku pozostawi spor cz swojej armii na pou-
dniowo-zachodnim kierunku strategicznym, skd mogo wyj natarcie
rumuskie2. Ukad ten zosta wzmocniony dwoma traktatami z 1926
i 1931 r.3 Rola Rumunii jako sojusznika Polski, jak rwnie jej pozycja po-
lityczna i gospodarcza, zostaa w duej mierze oceniona w trakcie wizyty
marszaka Jzefa Pisudskiego w tym kraju 20 sierpnia 1928 r.4 Zako-
czya si 3 padziernika 1928 r. i przyniosa utrwalenie dobrossiedzkich
stosunkw oraz potwierdzenie sojuszu czysto obronnego obu pastw5.
Dowodem na przyjazne relacje midzy obu pastwami byo m.in. nadanie
krlowi Rumunii Karolowi II godnoci szefa honorowego 57 puku pie-
choty, ktry tym samym od 1937 r. nosi imi Karola II krla Rumunii6.
W atmosferze narastajcego zagroenia wiosn 1939 r. w opinii
europejskiej moliwy by atak Niemiec przez terytorium Wgier lub te
samych Wgier przy zamaskowanym poparciu Berlina na terytorium Ru-
munii7. Na fali tych obaw, jak rwnie w celu wykrystalizowania si
wsplnej polityki polsko-rumuskiej, zoy wizyt w Warszawie minister
spraw zagranicznych Rumunii Grigore Gafencu (3-6 marca 1939 r.).
W czasie spotkania ministrw spraw zagranicznych Jzef Beck, odnoszc
si do polsko-rumuskiego porozumienia, zaznaczy, e:

znaczenie naszego dwustronnego sojuszu byo tak stale jasno


i konsekwetnie formuowane w owiadczeniach obydwch rz-
dw, e nie wymaga, moim zdaniem, dalszych komentarzy8.

2 W. Rezmer, Olgierd Grka onierz, polityk, polski attach wojskowy w Rumunii


[w:] Polska i Rumunia. Wsplnie obok blisko| Polonia i Romnia. mpreun
alturi aproape, oprac. red. S. Iachimovschi, K. Stempel-Gancarczyk, E. Wieru-
szewska-Calistru, Suceava 2015, s. 92-123.
3 Traktat Gwarancyjny midzy Polsk a Rumunj, podpisany w Bukareszcie dnia

26 marca 1926 r. (Dziennik Ustaw, 1927, nr 16, poz. 117); Traktat Gwarancyjny mi-
dzy Polsk a Rumunj, podpisany w Genewie dnia 15 stycznia 1931 r. (Dziennik
Ustaw, 1931, nr 32, poz. 320).
4 Marszaek Pisudski zabawi w Rumunji trzy tygodnie, Nowy Kurjer 1928, nr 191,

s. 3.
5 Sojusz szczerze pokojowy. Przyja polsko-rumuska pozostaje nienaruszona,

Nowy Kurjer 1928, nr 230, s. 3.


6 Jak Rzeczpospolita wita bdzie Krla Karola II, Nowy Kurjer 1937, nr 142, s. 1-

-2; A. Smoliski, Nadanie szefostwa krla Rumunii Karola II 57 Pukowi Piechoty,


Przegld Historyczno-Wojskowy, Warszawa 2011, R. XII (LXIII), nr 1 (234), s. 205-
-223.
7 W. Pobg-Malinowski, Najnowsza historia polityczna Polski, t. III, cz. 2, Londyn

1960, s. 6.
8 Wizyta ministra Gafencu w Warszawie, Warszawski Dziennik Narodowy 1939, nr

64, s. 1.
192

W momencie zbliania si ostatecznej konfrontacji pomidzy Pol-


sk a III Rzesz rzd w Warszawie po swoim sojuszniku rumuskim spo-
dziewa si jedynie umoliwienia uycia rumuskich portw i kolei w celu
dostaw wojskowych, nie bdc zainteresowanym cilejsz wspprac
z Rumunami9. W trakcie niepomylych dla Polakw dziaa wojennych
we wrzeniu 1939 r. rzd polski, jak rwnie Sztab Gwny z Edwardem
Rydzem-migym zmuszony by wycofywa si na wschodnie tereny Rze-
czyposopolitej. W dniu 8 wrzenia Marszaek Polski podj decyzj, aby
oprze ca obron na poudniowo-wschodnim obszarze Polski, przy
jednoczesnym zwiniciu pnocnego skrzyda frontu, i tam, w oparciu
o Rumuni i transporty uzbrojenia, jakie by przepyway przez ten kraj,
doczeka spodziewanego odcienia frontu ofensyw sprzymierzonych na
Zachodzie10.
Wraz z pogarszajc si sytuacj na froncie do nadgranicznych
miejscowoci zaczo przybywa coraz wicej polskich onierzy. Do naj-
liczniejszej i najbardziej zwartej gupy naleeli lotnicy, stanowicy okoo
90% stanu przedwrzeniowego polskich si zbrojnych. Do Rumunii prze-
dosta si mieli w liczbie 9276, w tym 1491 oficerw, 3366 podoficerw
i 4424 szeregowcw11.
Wrd oddziaw wojsk ldowych, ktrym udao si dotrze do
Rumunii przewaay formacje tyowe, jak rwnie duy odsetek wojsk
cznoci i andarmerii, a take sub ewakuowanych z obszarw Do-
wdztw Okrgw Korpusw: Krakw, Przemyl i Lww. Wrd jednostek
zwartych granic polsko-rumusk przekroczyy resztki 6, 23 i 24 Dywizji
Piechoty oraz dywizyjnych orodkw zapasowych, gwnie z rejonu Sta-
nisawowa i Koomyi, 21 batalion czogw, puk Korpusu Ochrony Pogra-
nicza, dwie jednostki artylerii lotnicznej, jak rwnie oddziay o charakte-
rze paramilitarnym (Junak i Obrona Narodowa)12.
Pomimo ogoszenia, w zwizku z wojn pomidzy Niemcami hi-
tlerowskimi a Polsk, przez Rumuni neutralnoci w dniu 6 wrzenia,
atak na Polsk Zwizku Sowieckiego w dniu 17 wrzenia stworzy nowy
obraz sytuacji. Zgodnie z polsko-rumusk umow wojskow Rumunia
bya zobowizana przyj z pomoc militarn przeciwko wschodniemu
agresorowi pastwa polskiego. Stwarzao to opcj wymuszenia na pa-
stwie rumuskim moliwoci zrealizowania planw wadz polskich doty-
czcych przepuszczenia oddziaw wojskowych. Dlatego te decyzja, jaka
zapada w dniu 17 wrzenia w Kwaterze Naczelnego Wodza, dotyczca
zwolnienia strony rumuskiej z zobowiza sojuszniczych wobec Polski,

9 T. Dubicki, onierze polscy internowani w Rumunii w latach 1939-1941, d


1990, s. 12-13.
10 T. Jurga, W. Wodarczyk, L. Wyszczelski, Bitwy polskiego wrzenia Bzura,

Lww, Warszawa 2016, s. 503.


11 T. Dubicki, onierze polscy..., s. 103.
12 Tame, s. 105.
193

wzmocnia obraz Rumunii jako pastwa neutralnego, przy jednoczesnym


pogorszeniu sytuacji polskiego wojska, ktre trafio na teren tego kraju.

Internowanie onierzy Wojska Polskiego


w wietle prawa midzynarodowego

Na podstawie przepisw midzynarodowych przekraczajcy gra-


nic polscy onierze podlegali szczeglnie V konwencji haskiej mwicej
o prawach i obowizkach mocarstw i osb neutralnych w razie wojny l-
dowej. Na jej podstawie Rumuni uzna naleao za teren, przez ktry
stronie wojujcej (Polska) zabronione byo przeprowadzenie wojsk lub
taborw z amunicj czy z aprowizacj (artyku 2). Ponadto w rozdziale II
na podstawie artykuu 11 wyznaczone zostay obowizki i prawa pastwa,
ktre przyjmowao na swoim terenie armi jednej z walczcych stron:

Mocarstwo neutralne, ktre przyjmie na swoje terytorium woj-


ska, nalece do armii stron wojujcych, winno je internowa,
o ile moliwe, daleko od terenu wojny. Mocarstwo to bdzie mo-
go trzyma te wojska w obozach i nawet zamkn je w forte-
cach, bd w miejscowociach przystosowanych do tego celu.
Mocarstwo to zdecyduje, czy oficerowie bd mogli pozostawa
na wolnej stopie, zobowizawszy si sowem nie opuszcza tery-
torium neutralnego bez zezwolenia13.

Internowaniu nie musieli podlega onierze, ktrzy przedostali si przez


granic pojedynczo lub te byli dezerterami.
Rumuni, zgodnie z prawem midzynarodowym dotyczcym za-
chowania przez nich statusu pastwa neutralnego, w momencie pojawie-
nia si na ich terytorim wojsk polskich podjli stosowne kroki. Po pierw-
sze dokonano rozbrojenia onierzy, a nastpnie skierowano ich do wy-
znaczonych rejonw pooonych z dala od terenw objtych walkami14.
Warto zwrci uwag na fakt, e bezwgldnemu internowaniu
podlega mieli przede wszystkim czonkowie si powietrznych stron wal-
czcych. Jednak ze wzgldu na nieprzygotowanie wadz rumuskich na
przyjcie tak licznej grupy wojskowych po wrzeniu 1939 r., ju od pierw-
szych chwil przebywania na terenie Rumunii onierze polscy podejmo-
wali udane prby przedostania si na Zachd. Przykadem jest opuszcze-
nie Rumunii przez blisko 300 lotnikw polskich (bez internowania)15.
Wadze rumuskie, ktre stany przed faktem przyjcia na swo-
im terenie szukajcej drogi do Francji armii polskiej, ju 17 wrzenia

13 Konwencja dotyczca praw i obowizkw mocarstw i osb neutralnych w razie woj-


ny ldowej (V konwencja haska), Haga 18.10.1907, http://www.pck.org.pl/pliki/mph
/1907_Haga_-_V_KH_neutralnosc.pdf (dostp: 12.08.2016).
14 T. Dubicki, Wojsko polskie w Rumunii 1939-1941, Warszawa 1994, s. 64.
15 Tene, onierze polscy..., s. 270.
194

ogosiy, e wobec zaistniaej sytuacji rzd rumuski czuje si w obowiz-


ku podj niezbdne kroki, ktre zgodne byyby z zadaniami pastwa ne-
utralnego. Dla polskich wojskowych byo to rwnoznaczne z internowa-
niem16. Rumuni liczyli si z przekroczeniem granicy przez wojska polskie
ju wczeniej, gdy 9 wrzenia 1939 r. Ministerstwo Spraw Wewntrz-
nych wydao rozporzdzenie skierowane do wadz powiatw Modawii,
w ktrym okrelono obowizki cice na organach miejscowej admini-
stracji terenowej17. Rzd rumuski od pocztku pobytu obywateli pol-
skich na swoim terenie wykazywa ch niesienia im pomocy. Dowodem
na to jest choby decyzja rezydenta krlewskiego prowincji Suceava
Gheorghe Flondora, ktry zarzdzi moliwo wymiany przez kadego
z uchodcw 300 zotych na 6 tys. lei18.
Pocztkowo doszo do silnego rozproszenia uchodcw po caym
terenie Rumunii. wiadcz o tym liczby: z pocztkiem lutego 1940 r. Po-
lacy (wojskowi i cywile) znajdowali si w 93 orodkach. Sami onierze
przebywali w 32 obozach. Stan ten na przestrzeni caego 1940 r. uleg
zmniejszeniu, ze wzgldu na rozporzdzenia wadz rumuskich, ktre
podjy decyzj o ewakuacji wszystkich cudzoziemcw z rejonu Ploieti,
wobec objcia tych ropononych terenw szczegln ochron. W zwizku
z tym Polacy znaleli si gwnie w Oltenii rejonie pomidzy poudnio-
wym ukiem Karpat a Dunajem19.
Spoeczno rumuska przyja napywajcych Polakw na og
gocinnie. Przykadem s choby dziaania podejmowane w Jassach przez
stowarzyszenie Amicii Poloniei, a w Suczawie stowarzyszenie Fraterni-
tatea, majce na celu mie przyjcie i wypoczynek Polakw20. Proble-
mem w uzyskaniu dokadnego obrazu internowania by fakt przeprowa-
dzania przez wadze rumuskie zmian i modyfikacji organizacyjnych. Na
dzie 15 listopada 1939 r., uwzgldniajc podzia na obozy onierskie
i oficerskie, obraz ten wyglda nastpujco: obozy onierskie zlokalizo-
wane byy w miejscowociach: Turnu Severin, Trgu Jiu, Krajowa, Cala-
fat, Rmnicu Vlcea, Caracal, Slatina, Piteti, Cmpulung, Rmnicu S-
rat, Urziceni, Strehia, Comiani. W wymienionych obozach przebywao
802 oficerw kadry, 2358 podoficerw i 15747 szeregowcw. W obozach
oficerskich zgromadzonych byo 25 generaw, 711 oficerw starszych,
1804 oficerw modszych, 323 onierzy i podoficerw. Obozy te znajdo-
way si w: Bile Herculane, Climaneti, Drgani, Bal, Corabia, Ocne-
le Mari, Roiori de Vede, Govora, Dragoslavele, twierdzy Braszow21.

16 W. Biegaski, Wadze rumuskie wobec internowania i uchodstwa polskiego


w Rumunii, Najnowsze Dzieje Polski 1964, t. 8, s. 55-56.
17 T. Dubicki, Polscy uchodcy w Rumunii 1939-1945, Warszawa 1995, s. 35.
18 Kurier Polski (Czerniowce), 21.09.1939, nr 426.
19 T. Dubicki, Polscy uchodcy w Rumunii..., s. 12.
20 Tame, s. 32,
21 T. Dubicki, Wojsko polskie..., s, 102.
195

Przekroczenie granicy polsko-rumuskiej

Najtragiczniejszym momentem dla wszystkich Polakw we wrze-


niu 1939 r. byo opuszczenie kraju. Uczucia towarzyszce tej chwili wyra-
zi Jan Meysztowicz pracownik polskiego Ministerstwa Spraw Zagra-
nicznych:

(...) nagle radca Jan Chmieliski wysiad, stan obok autobusu


z twarz zwrcon ku Kutom, ku Polsce, po czym uklk, pochy-
li nisko gow modlitewnym gestem, zgarn gar ziemi i wy-
buchn gonym paczem (...)22.

Z kolei na podstawie wspomnie kapelana Wojska Polskiego


ks. pk. Franciszka Ringwelskiego moemy pozna uczucia tych, ktrzy
zostawali w swoich domach:

Mieszkacy przygranicznych osiedli egnaj uciekinierw z pa-


czem, podaj kawaek chleba, garnek mleka, par owocw i eg-
naj Z Bogiem wrcie!23.

Po przekroczeniu granicy przed oczami polskich onierzy roztacza si


widok na Czerniowce:

(...) tam przed miastem na skrzyowaniu drg zleway si fale


uchodcw z Zaleszczyk i Kut. W kilku punktach rozbrajano pol-
skie oddziay wojskowe. Z ramienia wadz polskich asystowa te-
mu gen. Malinowski. By to tragiczny obraz. Wielu onierzy
miao zy w oczach, niektrzy pakali. Zdarzay si te wypadki
samobjstwa wrd oficerw. Wojskowi na og zachowywali si
z godnoci, natomiast dygnitarze cywilni, zwaszcza prowincjo-
nalni, byli cakowicie zaamani24.

Wrd polskich onierzy przekraczajcych granic odczuwao si


zagubienie w oglnej sytuacji i niepewno o przyszo.

onierze mieli zy w oczach. Przechodzc przez most ogldali


si za siebie zupenie tak samo jak pogorzelcy (...). Niektrzy
ukradkiem caowali rbek trzepoccej si na wietrze polskiej
flagi...25

22 J. Meysztowicz, Czas przeszy dokonany, Krakw 1984, s. 296.


23 F. Ringwelski, Moje wspomnienia wojenne z lat 1939-1945 [w:] Wspomnienia wo-
jenne kapelanw wojskowych 1939-1945, red. J. Humeski, Warszawa 1974, s. 305.
24 R. T. Michalczyk, Z Wocawka do Wrocawia 1900-1950, Wrocaw 1976, s. 175.
25 J. Meissner, do Genowefy, Warszawa 1956, s. 39.
196

Wielu z nich przejawiao nadziej, e rozkaz przekroczenia granicy zwi-


zany jest z planem przetransportowania jednostek do Francji dla konty-
nuowania walki z Niemcami26. Nieobce jednak byo wrd onierzy
uczucie rozalenia i poczucie zdrady, o czym wiadcz m.in. wspomnienia
Jerzego Nowakowskiego, ktry opisujc wraenia z momentu przekro-
czenia granicy, twierdzi: (...) wszyscy winni, zdrada i tyle, kto sysza,
eby tak armi w dwa tygodnie rozbi (...)27. Jednak nie tylko wrod
szeregowych onierzy przejawia si pesymizm wywoany otaczajc rze-
czywistoci. Genera Kordian Zamorski, penicy w okresie przedwrze-
niowym funkcj Komendanta Gwnego Policji Pastwowej, w swoim
dzienniku pod dniem 18 wrzenia zapisa:

A eby szlag trafi tych wszystkich drani, ktrzy to spowodowali,


a ktrycy ca ubieg noc tylko przepuszczaem, eby opanowa-
ni panik nie wpadali jeden na drugiego i kulasw sobie nie a-
mali28.

Jednak to moment oddania broni podczas przekraczania polskiej


granicy na trwae wpisywa si w pami onierzy. Janusz Meissner
w swoich wspomnieniach tak opisuje t chwil:

Na punkcie kontrolnym stanlimy u skraju szosy, aby prze-


puci kolumn. Nasze trzy rczne karabiny, rzucone na stos do
rowu, trzasny sucho zamkami. (...) onierze podchodzili
z opuszczonymi gowami, omijajc w ponurym milczeniu Ru-
munw i ich wycigajce si po bro rce. Rzucali z rozmachem
karabiny i bagnety i odstpowali w ty. Jeszcze mam w uszach
szczk rzucanej broni...29

Pocztkowo onierze i oficerowie nie zdawali sobie sprawy z rea-


liw, w jakich si znaleli. Uwaali oni, e podaj do portw czarno-
morskich, skd miano ich przerzuci do Francji. Trasa prowadzia z nad-
granicznej miejscowoci Czerniowce przez Seret, Flticeni, Trgu Neam,
Bacu, Fokszany, Brila, Gaacz do Tulczy30.
Zgodnie z decyzj wadz rumuskich polskie maszyny wojskowe
polscy piloci przetransportowali z lotniska w Czerniowicach na lotnisko
w Gaaczu, gdzie zostay przejte przez rumuskie wojsko. Zaogi zostay

26 B. Hulewicz, Wielkie wczoraj w maym krgu, Pozna 1969, s. 209.


27 J. Nowakowski, Z proporczykiem na antenie, Warszawa 1986, s. 33.
28 Cytat za: M. Sioma, Biografie paralelne?, czyli o pobycie pisudczykw generaw

Sawoja Skadkowskiego i Kordiana Zamorskiego w Rumunii w latach 1939-1940


[w:] Polska i Rumunia. Wsplnie obok blisko, | Polonia i Romnia. mpreun
alturi aproape, oprac. red. S. Iachimovschi, K. Stempel-Gancarczyk, E. Wieru-
szewska-Calistru, Suceava 2015, s. 152.
29 J. Meissner, dz. cyt., s. 40.
30 T. Dubicki, Wojsko polskie..., s. 64.
197

natomiast przewiezione pocigiem do Fokszan, gdzie spotkay si z rzuta-


mi koowymi i reszt personelu latajcego i technicznego swoich jednos-
tek. Pobyt w tej rumuskiej miejscowoci trwa kilka dni, po czym wik-
szo lotnikw zostaa przewieziona do obozw w rejonie Tulczy i Ba-
badag31.

Sposoby opuszczania Rumunii przez onierzy polskich

Gwny ciar ewakuacji polskich onierzy spad na attach woj-


skowego w Rumunii, ktry jeszcze na kilka dni przed 17 wrzenia 1939 r.
otrzyma stosowne instrukcje dotyczce ewakuacji polskich lotnikw do
Francji. O pozytywnych efektach pracy attach wiadczy moe fakt, e
ju 18 wrzenia udao mu si zorganizowa przerzut pierwszych wojsko-
wych uchodcw. Natomiast pierwszy zorganizowany transport wyruszy
26 wrzenia i skada si 32 oficerw i szeregowcw32. Przebywajcy we
Francji, w charakterze szefa Polskiej Misji Wojskowej, genera brygady
Stanisaw Burhardt-Bukacki ju 19 wrzenia wysa na rce ppk. Za-
krzewskiego Wytyczne o przesyaniu wojskowych polskich do Francji;
w instrukcji tej zawarta bya m.in. informacja o wyznaczonych punktach
granicznych, do ktrych powinni by kierowani polscy wojskowi. I tak dla
osb, ktre kieroway si na Zachd drog morsk, punktem zbiorczym
bya Marsylia. Natomiast dla podrujcych drogami ldowymi punkty te
znajdoway si w: Modane (granica francusko-woska), Blandain (granica
francusko-belgijska) i Bellegarde (granica francusko-szwajcarska). Tego
samego dnia wydane zostay postanowienia zawarte w Oglnej instrukcji
ewakuacji onierzy polskich przez kraje poudniowej Europy do Francji,
w ktrych genera Burhardt-Bukacki zaleca wysya do Francji onierzy
zdolnych do suby frontowej wszystkich stopni z piechoty, artylerii, jak
rwnie oddziaw pancernych. onierze innych rodzajw broni (szcze-
glnie kawalerii) polecano wysya do Bejrutu33.
Droga do upragnionej wolnoci prowadzia albo ldem, albo przez
morze. Ldowa droga wioda przez Turnu Severin, elazne Wrota, Timi-
szoar, Belgrad, Wenecj, Padw, Dijon. Natomiast morska droga rozpo-
czynaa si w portach w Bacziku lub Konstancy. Transporty t drog od-
chodziy na wynajtych statkach greckich St. Nicolas i Patris do Bej-
rutu, std Polacy przesiadali si na francuskie okrty kierujce si do
Marsylii34.
Sytuacja internowanych zmienia si, gdy na scenie politycznej
pojawi si genera Wadysaw Sikorski. Wwczas to caa polska placwka
dylomatyczna w Rumunii przesza pod jego jurysdykcj. Zaowocowao to

31 Tame, s. 73.
32 Tame, s. 187.
33 T. Dubicki, onierze polscy..., s. 272.
34 K. abierek, Stanisaw Sztuba (1916-1942). Z Wielkopolskiej ziemii ku brytyjskie-

mu przeznaczeniu, Polonia Maior Orientalis 2015, t. II, s. 147-154.


198

radykaln zmian selekcji kandydatw wybranych do opuszczenia Rumu-


nii. Szczeglny nacisk pooono na pozyskanie podoficerw i szeregow-
cw. Od tego momentu attach wojskowy w Bukareszcie ppk Zakrzew-
ski, poprzez dziaanie ambasady, dokonywa selekcji i eliminacji wszel-
kich aktywnych wojskowych z czasw rzdw sanacyjnych35. Jak wspo-
mina onierz 41 eskadry Armii Modlin Wadysaw Kisielewski, wrd
internowanych lotnikw wiadomo o wyborze szczliwcw na podr
na Zachd dokonana przez generaa Sikorskiego spotkaa si z opini, e:

Sztabowcy migego i przebrani obecnie w mundury wojskowe


dygnitarze z administracji pastwowej nie dadz si tak atwo
pousuwa z posad i bd utrudniali wyjazdy onierzy do Fran-
cji36.

W pocztkowym etapie ewakuacji lotnikw ambasada polska bya


zmuszona w wyniku napotkanych trudnoci wysya ich maymi grupka-
mi i w rnych kierunkach, gwnie przez Konstanc na Stambu i przez
Jugosawi na Saloniki37. Na podstawie posiadanego w zbiorach autora
tekstu zeszytu ewidencyjnego ppor. rez. Stefana Tabaczyskiego, walcz-
cego w czasie wojny obronnej w 1939 r. w ramach 41 eskadry rozpoznaw-
czej 4 puku lotnicznego, mona przeledzi szlak ewaukacyjny polskiego
oficera. W dniu 17 wrzenia 1939 r. przekroczy on wraz z reszt eskadry
granic, aby do 24 wrzenia kontynowa podr do Tulczy, gdzie przeby-
wa przez dwa dni. Nastpnie uda si do Bukaresztu, z ktrego z powro-
tem wrci do Tulczy z rozkazami od pukownika Bolesawa Stachonia,
aby prawie natychmiast (30 wrzenia) powrci do stolicy Rumunii.
7 padziernika przekroczy granic rumusko-jugosowiask i po czte-
rech dniach dotar do Grecji, skd 17 padziernika na statku Puaski
uda si do Francji, do ktrej przyby 24 padziernika38.
Droga morska prowadzia m.in. przez port w Bacziku. Na wyko-
rzystanie go zwrcia uwag Polakom ambasada francuska w Buka-
reszcie. Zaletami tego czarnomorskiego portu byo jego umiejscowienie
zupenie na uboczu: wystarczyo zaatwienie tylko jednej wizy pastwa
tranzytowego, inaczej ni w przypadku drogi przez Jugosawi lub Wo-
chy, gdzie ilo potrzebnych wiz dochodzia nawet do czterech, co zwik-
szao prac nad ich uzyskaniem39.
O roli, jak dla uciekajcego wojska polskiego z internowania
w Rumunii stanowi port w Bacziku, informuje wpis dokonany przez po-
drujcego t tras szeregowca Stanisawa Barszcza:

35 T. Dubicki, Wojsko polskie..., s. 189-190.


36 W. Kisielewski, Podr bez biletu, Warszawa 1972, s. 49.
37 T. Dubicki, Wojsko polskie..., s. 191.
38 K. abierek, Stefan Tabaczyski (1915-1943) pilot eskadr i dywizjonw bombo-

wych, Polonia Maior Orientlis 2017, t. IV (w druku).


39 G. Sojda, G. liewski, P. Hodyra, Ci cholerni Polacy! Polskie Siy Powietrzne w Bi-

twie o Angli, Warszawa 2016, s. 30.


199

W tym czasie do Bacziku przybywao coraz wicej wojskowych


w cywilnych ubraniach z rnych obozw w Rumunii. (...) Robi-
o si coraz zimniej, brak ciepej odziey dawa si nam mocno
we znaki. Wreszcie 16 grudnia wczenie rano obudzi nas grupo-
wy i zawiadomi, by natychmiast zaatwi wszystkie swoje pry-
watne sprawy, zej na plac codziennych zbirek i uda si do
swoich grup. Kiedy rozwidnio si, zobaczylimy duy szary sta-
tek40.

Najlepszy dowd determinacji polskich onierzy, chccych dalej


walczy, wyrywajc si z rumuskiego internowania, mona spotka we
wspomnieniach kapitana Tadeusza Rolskiego:

Gdy statek gotowy by do odpynicia od rumuskiego wybrze-


a, kilku lotnikw, ktrzy bd nie mieli w porzdku papierw,
bd byli zatrzymani przez Rumunw, skoczyo z brzegu do mo-
rza, aby wpaw dosta si na statek. Wyowilimy ich za pomoc
lin; zzibnici, dygoccy, ociekajcy wod byli mimo to zadowo-
leni41.

Opis przebiegu trasy uciekinierw z portu w Bacziku mona spot-


ka w raporcie, spisanym jeszcze w trakcie planw z wykorzystaniem tego
portu przez pk. Stanisawa Luziskiego, penicego obowizki kierow-
nika placwki ewakuacyjno-wojskowej przy Poselstwie RP w Atenach:

Statki greckie transportowayby ludzi do jednej z wysp greckich,


ewentualnie do jednego z portw lub wysp tureckich, gdzie od-
bywaby si przeadunek na wikszy statek, np: Puaskiego bez
wysiadania na ld42.

Najwaniejszym celem, jaki przywieca internowanym onie-


rzom, bya jak najszybsza udana ucieczka pozwalajca na prowadzenie
dalszej walki z wrogiem. Aby go zrealizowa, korzystano z najbardziej
spektakularnych okazji. Dla przykadu, jak wspomina attach wojskowy
w Rumunii ppk Tadeusz Zakrzewski:

Wykorzystalimy puste wglarki na Dunaju i nimi zamiast wgla


przewozilimy uciekinierw do brzegu jugosowiaskiego. Bya
to podr pena powicenia, gdy trzeba byo siedzie w zamk-
nitej wglarce cay dzie, nie wychodzc na wierzch. Tylko po
zapadniciu nocy podrni mogli zaczerpn wieego powiet-

40 S. Barszcz, Pamitnik spisany z okresu II wojny wiatowej Polskiej Dywizji Pan-


cernej gen. Maczka w latach 1939-1946 [w:] Rumuski azyl. Losy Polakw 1939-
-1945, Warszawa 2009, s. 101.
41 T. H. Rolski, Uwaga, wszystkie samoloty!, Warszawa 1974, s. 90.
42 G. Sojda, G. liewski, P. Hodyra, dz. cyt., s. 30.
200

rza, wychodzc na dach. Wglarki oczywicie nie byy przysto-


sowane do przewozu pasaerw43.

Pomysy na ucieczk byy naprawd niewiarygodne. Jedn z oka-


zji do ucieczki byy wizyty on i sistr internowanych, ktre wywoziy ofi-
cerw i podoficerw w baganikach samochodowych. Przykadem takiego
zachowania s bez wtpienia dziaania wdowy po lotniku kpt. Kuakow-
skim, ktra wywioza z obozw przeszo 20 mw lub braci44.
Ci z internowanych, ktrych Rumuni umiecili w obozach blisko
Dunaju, decydowali si na ucieczk przez rzek. Jak wspomina interno-
wany w Calafat szeregowy Stanisaw Barszcz:

Udawao si to tylko tym, ktrzy umieli dobrze pywa, mimo e


w poowie szerokoci rzeki bya wysepka (...). Drug tras obra-
no w gr Dunaju do Jugosawii, odlego 40 kilometrw. Ta
bya atwiejsza, bo adna grupa nie zostaa schwytana, nato-
miast z uciekajcych do Bugarii dwie grupy zostay ujte i prze-
transportowane do obozu, a tam ostro za to ukarano45.

Dla rumuskich dowodcw obozw internowania sposb, w jaki


Polacy znikali, graniczy z magi, jak wspomina pk Bohdan Hulewicz:

(...) nawet specjalnie sprowadzony batalion piechoty, ktry g-


stym kordonem otacza zewntrzne druty kolczaste, nie pomaga.
Apel nastpnego ranka wykazywa niezmiennie brak wielkiej
liczby oficerw46.

Kluczem do sukcesu polskich ucieczek byo wypoyczanie sobie onierzy


z oddziau do oddziau obecnych przy apelu. Chodzio bowiem o to, eby
ilo si zgadzaa. Uatwiao ten proceder samo zachowanie Rumunw,
ktrzy nie starali si skrupulatnie pilnowa internowanych47 . Sposobw
na ucieczk byo naprawd wiele:

Pierwsza partia ucieka z obozu w bardzo prosty sposb. Wy-


cignli z szopy wielk beczk na kkach, suc normalnie do
przewoenia wody, wadowali cywilne ubrania w rodek i cig-
nli j krzyczc po rumusku:
- Apa!...
Wartownik przekonany, e jad po wod, otworzy bram i wy-
puci cae towarzystwo (...). Omiu ubranych w kitle rumu-
skich sanitariuszy wynioso z obozu chorych na tyfus. Za bra-

43 T. Zakrzewski, Po klsce [w:] Rumuski azyl..., s. 102.


44 R. T. Michalczyk, Z Wocawka do Wrocawia 1900-1950, Wrocaw 1976, s. 183.
45 S. Barszcz, dz. cyt., s. 80.
46 B. Hulewicz, dz. cyt., s. 219.
47 R. T. Michalczyk, dz. cyt., s. 183.
201

m wszyscy zaadowali si do wielkiego szpitalnego wozu, wypo-


yczonego wraz z kitlami za wiksz apwk48.

Aby ucieczka moga si uda, polscy wojskowi potrzebowali prze-


de wszystkim cywilnych ubra. Cho udawao si je zaawi, i tak wskazy-
way, e s tylko przebraniami. Wspomina o tym kpt. Tadeusz Rolski,
ktry pisa:

Za mae albo za due kapelusze, spodnie do poowy ydki, mary-


narka sigajca kolan wszystko to stanowio bilet wizytowy,
z ktrego kady policjant mg odczyta zawd i cel podry49.

Jednym ze rde nowych ubra byy dary z Czerwonego Krzya, jakie


otrzymywali internowani onierze50. Z kwesti pozyskiwania ubra zwi-
zana jest ciekawa historia przytoczona we wspomnieniach Wadysawa
Kisielewskiego. onierze polscy, potrzebujc miejsca na potajemne prze-
chowywanie cywilnych ubra, postanowili wykorzysta pobliski cmen-
tarz. Aby odgoni od tego miejsca nieproszonych goci, postanowiono
wprowadzi na jego terenie

subowego ducha, ktry ubrany w tradycyjn bia szat, dy-


ni w wycitymi otworami i lamp elektryczn w rodku oraz
w acuchy do brzczenia

mia za zadanie przegania ciekawskich. Jednak w tym przypadku nad-


gorliwo Polakw doprowadzia do sytuacji mogcej zdekonspirowa ca-
akcj.

(...) Pewnego wieczora wyznaczono przez pomyk dwch du-


chw subowych. Ubrani w tradycyjne szaty, nic nie wiedzc
o sobie, spotkali si niespodziewanie na rodku cmentarza. Ka-
dy z nich (...) myla, e ma przed sob prawdziwego ducha.
Skamienieli ze strachu i stali jaki czas spokojnie przygldajc
si sobie. Wreszcie ktry si poruszy. To wystarczyo, aby obaj,
wyjc niczym syreny alarmowe, zaczli ucieka. A e obaj zmy-
kali w tym samym kierunku, to znaczy w stron bramy, wic
wpadli na siebie w wskim przejciu i znowu rzucili si do
ucieczki51.

Po zdobyciu ubra cywilnych kolejn wan kwesti, przed jak


stawali kontynuujacy ucieczk polscy onierze, byo uzyskanie dokumen-
tw pozwalajcych oszuka rumuskie suby. W tej sprawie z pomoc

48 W. Kisielewski, dz. cyt., s. 55-56.


49 T. H. Rolski, dz. cyt., s. 86.
50 J. Nowakowski, dz. cyt., s. 35.
51 W. Kisielewski, dz. cyt., s. 60-61.
202

onierzom przychodzia polska ambasada. Dla wojskowych wymylano


faszywe zawody majce zmyli kontrolujcych Rumunw. Mode panie
pracujce przy wyrabianiu dokumentw czsto niele si bawiy. Dziki
ich pomysowoci znany kobieciarz pilot Jan Zumbach, zosta semina-
rzyst, inny za pogromca serc niewiecich, Witold Urbanowicz zakon-
nikiem52.
O tym, jak wyglda proces uzyskania wizy rumuskiej, pisa ka-
pitan Tadeusz Rolski:

Urzdnicy prefektury rumuskiej, w asycie andarmw, ogl-


dali kadego z nas, czy przypadkiem nie jest w wieku odpowied-
nim do suby wojskowej i dopiero potem odciskali w paszporcie
wiz. Procedura ta bya, mwic po polsku, wielk lip i miaa
na celu zamydlenie oczu Niemcom. Kolejka posuwaa si do
szybko53.

Zdaniem brytyjskiego poselstwa w Bukareszcie na dzie 23 kwiet-


nia 1940 r. na terenie Rumunii przebywao nadal 124 oficerw, 563 pod-
oficerw i 1654 szeregowcw. Co warte podkrelenia, wrd internowa-
nych nie byo ju personelu latajcego54.

Zakoczenie

Internowanie polskich onierzy po przekroczeniu granicy polsko-


-rumuskiej we wrzeniu 1939 r. w wietle prawa midzynarodowego nie
powinno budzi adnych wtpliwoci. Zupenie inn kwesti bya sprawa
zachowania si samych Rumunw wobec niespodziewanych goci. Mimo
silnej presji niemieckiej rzd rumuski pozostawa wierny sojuszniczej
Polsce, patrzc przez palce na organizowane przez polskie placwki akcje
ewakuacyjne, cho w niektrych przypadkach potrzebne byy spore kwoty
pienidzy, aby kontrolujca policja rumuska nie zauwaaa Polakw
w wieku poborowym na si prbujcych wyrwa si z Rumunii. Trzeba
podkreli, e bez cichej zgody wadz miejscowych nie byoby szans na
uratowanie od internowania tysicy polskich onierzy. To wanie ci, kt-
rzy w pniejszym okresie bronili brytyjskiego nieba lub gsienicami
swoich czogw wyzwalali Europ, czsto swoj wojenn drog rozpoczy-
nali wanie na rumuskiej ziemi, ktra miaa ich unieruchomi na cay
okres trwania wojennej zawieruchy.

52 S. Koper, Polskie piekieko. Obrazy z ycia elit emigracyjnych 1939-1945, Warsza-


wa 2012, s. 228.
53 T. H. Rolski, dz. cyt., s.89.
54 G. Sojda, G. liewski, P. Hodyra, dz. cyt., s. 31.
203

Krzysztof abierek
Universitatea Kazimierz Wielki din Bydgoszcz

Prezena soldailor polonezi n Romnia


n lumina lucrrilor de memorialistic
(1939-1940)

Rezumat

Subiectul referatului l reprezint soarta soldailor polonezi inter-


nai n 1939, dup rzboiul de aprare, n Romnia. Acest episod al celui
de-Al Doilea Rzboi Mondial, eclipsat de numeroasele evenimente tra-
gice i eroice, a fost ntr-o oarecare msur uitat, ceea ce le face o nedrep-
tate polonezilor merituoi. Cci pentru muli dintre soldaii eroi care au
luptat n Vest, Romnia a reprezentat prima oprire pe calea continurii
luptei cu invadatorul german.
Dup atacarea Poloniei de Armata Roie, la 17 septembrie 1939,
pe teritoriul Romniei a ajuns Guvernul polonez i Comandantul Su-
prem, marealul Edward Rydz-migy, dar i 25 de mii de civili. Pentru
muli dintre soldaii care au simit amrciunea nfrngerii din septem-
brie, evacuarea a reprezentat salvarea din faa realitii tragice reprezen-
tate de ocupaia german i sovietic.
n lucrarea de fa autorul se apleac asupra acestui episod de la
nceputurile celui de-Al Doilea Rzboi Mondial, din momentul traversrii
graniei, trecnd prin taberele de internare i ncercrile (reuite sau ne-
reuite) de fug ctre Vest. El prezint soarta polonezilor ajuni n Rom-
nia bazndu-se n special pe sursele rmase care se refer la acest su-
biect. Printre cele mai importante publicaii care trateaz aceast tem se
numr fr ndoial lucrarea lui Tadeusz Dubicki Wojsko Polskie w Ru-
munii w latach 1939-1941 (Armata Polon n Romnia n anii 1939-
-1941) (Warszawa, 1994) i Rumuski azyl losy Polakw 1939-1945
(Azilul romnesc soarta polonezilor 1939-1945), sub redacia Alicjei
Wancerz-Gluza (Warszawa, 2009).
Soarta polonezilor internai n Romnia are o foarte mare nsem-
ntate dac ne gndim n ce situaie s-a aflat Regatul Romniei dup
17 septembrie. Atitudinea neutr a conducerii Romniei fa de Polonia,
n ciuda presiunilor de la Berlin, a fcut posibil continuarea de ctre nu-
meroi soldai a luptei cu dumanul hitlerist. Trebuie reinut c fr Ro-
mnia nu ar fi existat diviziile poloneze de aviaie din Vest, viteaza ar-
mat a generalului Wadysaw Maczek sau parautitii lui Stanisaw Sosa-
bowski.
Bogdan Polipciuc
Bucureti

Coresponden din vremuri de rzboi.


Din amintiri de familie

La 1 septembrie 1939, Reichul German al lui Adolf Hitler atac


Polonia declannd Al Doilea Rzboi Mondial. Armata i poporul polonez
lupt cu mult curaj i vitejie cu un adversar superior numeric, dar i ca
dotare tehnic. Vor rezista circa o lun, ns situaia se deteriorase dra-
matic dup 17 septembrie 1939, deoarece URSS intr cu armatele sale i
ocup partea de est a Poloniei. Era nceputul aplicrii anexelor secrete ale
pactului Ribbentrop-Molotov, ncheiat la 23 august 1939.
Atacat din dou pri i practic abandonat de aliaii si din vest
Anglia i Frana, inactive pe front, Polonia nu poate rezista.
ntre 15-18 septembrie 1939 trec grania n Romnia, rmas ne-
utr, circa 50 de mii de polonezi, dintre care 25 de mii de militari. Se re-
fugiaz n Romnia preedintele Poloniei Ignacy Mocicki, Guvernul, co-
mandantul armatei marealul Rydz-migy.
Autoritile romne las s treac tezaurul polonez, coninnd
aurul Bncii Poloniei, dar i obiecte istorice i de art de o valoare ine-
stimabil pentru polonezi, dar i pentru cultura universal. La presiunile
Germaniei sunt ns nevoii s interneze demnitarii polonezi, ca i pe mi-
litarii n uniform.
Marea majoritate a locuitorilor Romniei, ca i autoritile aces-
tei ri, au simpatizat cu polonezii, cu lupta lor contra nemilor i ulterior
i contra bolevicilor. Ei au acordat refugiailor polonezi sprijin, mncare
i haine civile, adpost i ndrumare pentru a ajunge n Bucureti i n
sudul Romniei. Ei au nchis ochii la evadrile militarilor polonezi din
lagrele de internare, facilitndu-le plecarea prin Iugoslavia, sau pe mare
prin Turcia, spre Frana, de unde s continue lupta contra Reichului na-
zist. Polonezii din Romnia i organizaiile lor au fost deosebit de activi
n ajutorarea compatrioilor lor.
n rndurile de mai jos voi prezenta un caz a doi militari polonezi,
care au fost ajutai de ctre polonezii din Bli, ora din Basarabia, apar-
innd nc Romniei: stegarul (chory) Henryk Walenty Sikora (nsc.
1902) pilotul i soldatul/subofierul Leon infanterist.
Polonezii din Bli sunt rudele mele: Halina Jadwiga Miklaszew-
ski, mama mea i tatl ei Jzef Miklaszewski, la care se adaug familia
Gnat (Franciszek) i domnul Dziuba.
Mama mea era atunci n ultima clas de liceu, avnd 19 ani, iar
tatl ei 51 de ani, fiind veteran din Primul Rzboi Mondial.
205

S-au pstrat n arhiva familiei: o scrisoare i 8 cri potale expe-


diate ntre 21 decembrie 1939 i 25 februarie 1940 de ctre Henryk Si-
kora de la adresa Ambasadei Poloniei din Bucureti str. Zoe nr. 6 (pro-
babil o cldire anex a acesteia, deoarece ambasada propriu zis se afla
pe aleea Alexandru nr. 23 ca i astzi). Corespondena era adresat
domnioarei Halina Miklaszewska Basarabia, Bli, str. Regele Carol II
nr. 283.
Aparent acestea sunt scrierile unui ndrgostit ctre cea care-i
stpnete inima: cereri s i se scrie des, s i se trimit fotografii, vorbe
dulci de alint .a. Totui exist elemente care contrazic aceast variant:
diferena foarte mare de vrst (Henryk Sikora avea 38 de ani, iar mama
mea doar 19), scrisoarea, care e mai ampl i conine mai multe infor-
maii fr mult ncrctur sentimental, n-are plic (probabil a fost adu-
s de cineva i predat personal), crile potale sunt scrise n polon i
cu caractere foarte mici, greu de citit (se tia de existena cenzurii), dar
conin unele informaii pe care ndrgostiii nu prea le schimb Leon
a plecat la Franek (de fapt n Frana); situaia grea din Polonia ocupat
de nemi, casa familiei lui Henryk Sikora din Varovia bombardat; tra-
seul plecrii cu automobilul prin Iugoslavia; obinerea permisului de con-
ducere internaional; deocamdat nu-i primim pe cetenii polonezi lo-
cuind n Romnia, dar cnd vom termina cu ai notri, atunci vei putea
scrie Ambasadei Poloniei din Bucureti; detalii cu cine s ia legtura vo-
luntarii care vor s se nroleze pentru a lupta n Frana, dintre polonezii
ceteni romni respectiv cu directorul Kraszewski; solicitarea domnu-
lui Francisk (pe bunicul meu l chema Jzef; (probabil este vorba de
domnul Gnat) s-i dea toate datele, ale lui i ale prietenilor lui i a tu-
turor celor dornici, la domnul Kraszewski, care le va transmite lui Fra-
nek (Franei); acetia i vor ajuta trimindu-i (acolo) pe costul lor (deci
le vor plti deplasarea); din pcate domnul Dziuba a depit limita de
vrst; s i se comunice adresa din Paris a lui Leon, dac acesta le-a scris
(erau folosii drept adres potal pentru retransmiterea informaiilor);
dac tatl ei are s vin la Bucureti s se grbeasc pentru c din 15 mar-
tie toate reprezentanele Poloniei se nchid (problemele acestei ri ca-
re dispare pentru 5 ani de pe harta Europei vor fi preluate ulterior de
reprezentana statului Chile) etc.
Henryk Sikora lucreaz la Ambasada Poloniei din Bucureti, i
recupereaz (!?) un automobil, se ocup de mbrcarea (n civil), ncla-
rea i expedierea de militari polonezi (selecionai de autoriti) spre
Frana, fiind i oferul ambasadorului (!?), cu care trebuia s plece cu
maina.
Mamei mele, care dorete s se implice i s desfoare o munc
social n beneficiul Poloniei, i recomand s-i termine liceul, s-i dea
bacalaureatul i s urmeze studii universitare. Astfel, la sfritul rzboiu-
lui, n Polonia Liber, va fi de mai mare folos. i d ntlnire n Varovia
eliberat i-i promite c-i va scrie din Paris, cnd va ajunge acolo, ru-
gnd-o s-i rspund. Nu am gsit sau nu au mai venit asemenea scrisori.
206

n mai 1940, n mai puin de o lun, marea Fran a fost n-


frnt de Germania, iar doar puini dintre polonezii ce luptau pe acest
front au ajuns n Anglia. Printre piloii ajuni acolo se regsete i stega-
rul Henryk Sikora numr de eviden RAF 782549. Se tie c piloii mi-
litari polonezi au avut o contribuie decisiv la aprarea aerian a Angliei
mai ales n renumita Battle for England (Btlia pentru Anglia) din-
tre 10 iulie i 31 octombrie 1940.
Dup rzboi, Henryk Sikora a revenit n Polonia, care ns a de-
venit sub influena sovietic: Republica Popular Polon, condus de co-
muniti. A decedat n 1956, fiind ngropat ntr-un cimitir din Pozna.
E posibil totui s fi ncercat din Frana s mai scrie mamei mele
la Bli. ns i n Romnia se petreceau rapide i radicale schimbri. Mai
nti o apropiere forat de Germania. Apoi n iulie 1940 cedarea Basara-
biei i a Bucovinei de Nord ctre URSS, n urma unui cinic ultimatum, f-
r a se trage un foc de arm. Apoi n august 1940, prin Dictatul de la Vie-
na Romnia cedeaz Ungariei partea de Nord-Vest a Transilvaniei, iar
ulterior la Turnu Severin cedeaz Bulgariei Cadrilaterul. n cteva luni
Romnia pierde cca. 40% din teritoriul su.
Mama mea apuc s dea bacalaureatul romnesc n iunie 1940,
dar n iulie se trezete n URSS. Familiei i se confisc casele, magazinul,
grdina, lotul de veteran al bunicului meu. n noaptea de 13 iunie 1941,
bunicii mei materni Eugenia i Jzef Miklaszewski, sunt deportai de
autoritile sovietice n Siberia, ca i alte zeci de mii de oameni din terito-
riile recent ocupate, suspeci doar c nu simpatizau cu comunitii. Buni-
cul meu va muri acolo la Pudino Tomskaia Oblast, n 1942, iar bunica
mea se va putea rentoarce n Romnia abia n 1957.
Din fericire, mama mea a scpat de deportare nefiind acas. Era
la Cernui, unde plecase s-i caute de lucru.
Iar ncepnd cu 22 iunie 1941 Romnia n alian cu Germania,
a reocupat Basarabia pentru 3 ani (pn n martie 1944). n acest inter-
val, autoritile romne au napoiat mamei mele proprietile prinilor
ei din Bli, dar din 1944 ea a trebuit s se refugieze n Romnia. Aceleai
autoriti romne i-au acordat, ca orfan de rzboi i o burs de studii la
Facultatea de Medicin din Iai, pe care o va absolvi n 1948.
Revenind la cei doi militari polonezi mai sus prezentai, din co-
responden rezult c ei au fugit pe rnd dintr-un lagr de militari inter-
nai n Romnia. Polonezii din Bli, aflai n apropiere, probabil i-au aju-
tat cu alimente i bani, le-au procurat haine civile, i-au ascuns o perioad
n casele lor i le-au dat indicaii cum s ajung cu trenul la Bucureti.
Rezult c polonezii din Romnia, ar neutr n perioada sep-
tembrie 1939-septembrie 1940, solidari cu compatrioii lor aflai ntr-o
situaie dificil, au ncercat i s se organizeze i cu sprijinul unor militari
polonezi la autoritile poloneze, s plece i ei pe trasee asemntoare,
drept voluntari n Frana, unde s lupte cu Germania, pentru a contribui
la refacerea Poloniei Libere.
207

Pn la urm, acest lucru nu a fost posibil, pentru c noile auto-


riti poloneze Guvernul Generalului Sikorski de la Paris nu-i accep-
tau pe toi militarii polonezi, mai ales pe cei cu grade mari i mai n vr-
st, considerai responsabili de dezastrul din campania din 1939. Situaia
era n continu schimbare, aa nct polonezii din Romnia au rmas pe
loc. Pentru atitudinea lor patriotic i angajat de partea Poloniei, muli
au avut de suferit ulterior, mai ales de la autoritile bolevice, care prac-
tic i-au considerat pe toi polonezii, catolici i patrioi, drept inamici ai
Uniunii Sovietice, fiind reprimai cu toat brutalitatea. Bunicii mei ma-
terni sunt un exemplu tipic n acest sens.
Totui militarii polonezi refugiai n Romnia, au apreciat cum se
cuvine ajutorul primit i au fost profund recunosctori, fiind contieni
de sacrificiile i riscurile asumate de cei care-i ajutau, muli din ei com-
patrioi stabilii n Romnia. Consider semnificativ n acest sens un pasaj
din c.p. din 18 februarie 1940 a lui Henryk Sikora:

Fie ca Dumnezeu Atotputernic s blagosloveasc cilor noastre


i elurilor noastre i prin noi s ne redea nou Patria noastr
scump dar i Vou pionierilor Polonismului pe pmnt strin
s v dea Domnul Dumnezeu tot ce este mai bun i s ajungei
s v ntoarcei n Polonia Liber i s trii deja acolo!

Dar i polonezii, n acele momente grele, erau divizai, se certau


ntre ei, se suspectau reciproc. Redau un alt fragment din c.p. din 30 ia-
nuarie 1940 a lui Henryk Sikora:

pentru c cei mai buni polonezi au plecat deja i pn la


15.02.1940 vor pleca restul celor alei, iar pentru cei care rmn
aici nu merit ca un copil att de bun (ca tine) s aibe de a face
cu ei; cci ei sunt doar oameni degenerai, comuniti i ali tic-
loi, pe care n Polonia Liber i va atepta treangul; iar de b-
trni, copii i femei se vor ocupa alte organizaii; deci copil
e doar pierdere de vreme i de fore cu asemenea elemente...

n condiiile impuse de autoritile romne (permanent presate


de germani): cenzur, telefoane puine i atent supravegheate, restriciile
impuse refugiailor polonezi (internarea n spaii nchise i pzite, chiar
dac formal, de jandarmi ori militari romni), supravegherea trenurilor
i grilor, a porturilor,ca i limitarea relaiilor dintre cetenii romni i
refugiaii polonezi (oricum ngreunate de diferena de limb), iat c to-
tui s-au gsit i asemenea ci de comunicare mai inedite, cum ar fi cri
potale schimbate ntre ndrgostii, cu ndemnuri de mbrbtare, dar
i cu transmiterea uneori cifrat a unor informaii preioase i utile. Iar
minoritatea polonez din Romnia a contribuit activ i ea la aceast
soluie. Desigur cauza polonez fiindu-i mult mai apropiat, dar i cunos-
cnd limba polon.
208

Nu exclud desigur i c a existat i simpatie i nelegere ntre


expeditor i adresant, ba chiar i sentimente mai profunde. i asta chiar
n cazul analizat, care o include i pe mama mea.
Lecturarea acestei corespondene (vechi de circa 77 de ani) m-a
fcut s constat cu o plcut surprindere ct de bine puse la punct
erau spre exemplu serviciile potale n Romnia Mare: de la Bucureti la
Bli o carte potal (trecut i prin cenzur) fcea (desigur prin interme-
diul cii ferate) o zi!
Din pcate, factajul automat de pe una din crile potale coni-
nea o lozinc: Subscriind pentru nzestarea armatei asigurai pacea, ca-
re ns nu s-a realizat cci foarte curnd dup perioada prezentat (de-
cembrie 1939-februarie 1940) i Romnia, populaia i armata ei, relativ
slab nzestrat, au fost cuprinse n iureul rzboiului, cu dramele i dis-
trugerile lui.
Oricum, timpurile evocate prin aceste documente au fost drama-
tice, cu brute i mari schimbri. S-a dovedit ns c muli polonezi, att
din patria mam, ct i din diaspor au dat dovad de un viu patriotism,
curaj, rezisten, solidaritate i hotrre de a aciona pentru realizarea
idealului unei Polonii Libere. Ceea ce, cu multe suferine i sacrificii s-a
realizat abia din 1989!
Este de datoria noastr, c noi, polonezii de astzi, s-i pomenim
pe naintaii notri, s aducem la lumin i asemenea amnunte, relevan-
te cred pentru activitatea, gndirea, speranele i chiar viaa lor.
Sper c prezentele rnduri vor aduga cteva tue la tabloul lup-
tei polonezilor din timpul celui de-Al Doilea Rzboi Mondial pentru re-
naterea unei Polonii Libere, inclusiv pe teritoriul Romniei.
209

Bogdan Polipciuc
Bukareszt

Korespondencja z czasw wojny.


Ze wspomnie rodzinnych

Streszczenie

We wrzeniu 1939 r., w wyniku agresji III Rzeszy i ZSRR, Polska


znalaza si pod okupacj. 17 wrzenia granic z Rumuni przekroczyli
prezydent Ignacy Mocicki i premier Felicjan Sawoj Skadkowski. Og-
em na terytorium Rumunii schronienie znalazo okoo 50 tys. Polakw,
z ktrych poow stanowili wojskowi, umieszczeni po przekroczeniu gra-
nicy w obozach internowania. Polscy cywile doznali wwczas wiele y-
czliwoci ze strony mieszkacw Rumunii, take tych polskiego po-
chodzenia.
Wymiana informacji bya w tym okresie ogromnie wana. Telefon
czy telegraf byy trudno dostpne i pod kontrol. Ale tradycyjna poczta
w Rumunii dziaaa bardzo sprawnie. Z Bukaresztu do Bielc (znajduj-
cych si w odlegoci prawie 450 km) kartka pocztowa dochodzia w je-
den dzie, o czym wiadcz stemple pocztowe.
Dla zmylenia cenzury polscy uchodcy i Polacy mieszkajcy w Ru-
munii czsto pozorowali korespondencj miosn. Autor prezentuje tego
rodzaju wymian listw i kartek pocztowych pomidzy swoj matk Ha-
lin Jadwig Miklaszewsk, wwczas 19-letni uczennic, i polskim pilo-
tem 38-letnim chorym Henrykiem Walentym Sikor. Okres, przez
ktry prowadzili oni korespondencj jest stosunkowo krtki, bo trzymie-
siczny od 21 grudnia 1939 do 25 lutego 1940 r. Polski onierz przeby-
wa w Bukareszcie, w jednym z lokali Ambasady RP, a Jadwiga Mikla-
szewska w Bielcach, w Besarabii. Oprcz prob o pisanie listw, nadesa-
nie fotografii, rad polskiego pilota, by Jadwiga ukoczya liceum i podja
studia, korespondencja zawiera take wane informacje i wskazwki dla
Polakw zamieszkaych w Rumunii, ktrzy chc dotrze do Francji, by
walczy z Niemcami.
Polski pilot przedosta si z Rumunii do Francji, a stamtd do An-
glii. Po zakoczeniu wojny wrci do kraju. Zmar w 1956 r., pochowany
jest w Poznaniu.
Zaprezentowana korespondencja ukazuje ciekawe aspekty zwi-
zane z polskim uchodstwem w Rumunii, a take patriotyczn postaw
Polakw zarwno uchodcw, jak i tych zamieszkaych w Rumunii, ich
ch dziaania i walki o odrodzenie Polski.
dr Monika Nawrot-Borowska
Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy

dr Urszula Wrblewska
Uniwersytet w Biaymstoku

Zarys dziaalnoci Studium Prawa i Administracji


w Krajowej w latach 1944-1945

Wprowadzenie

Celem artykuu jest ukazanie dziaalnoci Studium Prawa i Admi-


nistracji (dalej SPiA lub studium) w orodku polskim w Krajowej w Ru-
munii, ktre zostao powoane jesieni 1944 r. i funkcjonowao do czerw-
ca 1945 r. Niniejszy tekst przygotowano na podstawie materiaw archi-
walnych zdeponowanych w Archiwum Akt Nowych w Warszawie1.
Zanim zostanie pokrtce omwiona dziaalno jedynej szkoy
wyszej na uchodstwie, zaoonej w 1944 r. przez Polakw w Rumunii,
naley zwrci uwag na kontekst spoeczny i warunki polityczne, w ja-
kich rodowisko polonijne podjo si organizacji tak nowatorskiego jak
na owe czasy przedsiwzicia. W latach 30. XX w., jeszcze przed wybu-
chem II wojny wiatowej, w Rumunii mieszkao ponad 90 tys. obywate-
li rumuskich pochodzenia polskiego oraz czasowo przebywao okoo
11 tys. obywateli polskich, ktrzy pracowali w przemyle wkienniczym,
naftowym, hutniczym i grniczym. Polacy z racji autochtonicznoci tery-
torialnej zamieszkiwali gwnie region Bukowiny, przyznany Rumunii
traktatem w Saint-Germain w 1919 r. W Rumunii w okresie midzy-
wojennym funkcjonoway i aktywnie dziaay organizacje polskie, m.in.:
Galicyjskie Towarzystwo Szkoy Ludowej, Polska Macierz Szkolna z za-
rzdem gwnym w Czerniowcach, gminy polskie w Besarabii czy To-
warzystwo Polskie im. Adama Mickiewicza w Bukareszcie. Silne rodo-
wisko polonijne organizowao szereg inicjatyw kulturalno-owiatowych,
zakadao szkoy prywatne oraz utrzymywao stae kontakty ze swoj ma-
cierz II Rzeczpospolit2. Dlatego te Polacy internowani po wybuchu
II wojny wiatowej w Rumunii wrd spoecznoci rumuskiej pocho-
dzenia polskiego znaleli sprzymierzecw swoich idei patriotycznych.
Ponadto rzd rumuski zapewni im opiek przewidzian przez prawo

1 W tekcie wykorzystano materia rdowy: Studium Prawa i Administracji w Cra-


iovej w Rumunii, sygn. nr 1-21 zdeponowany w Archiwum Akt Nowych w Warszawie.
2 W. Sworakowski, Polskie szkolnictwo prywatne w Rumunii, Sprawy Narodowo-

ciowe 1931, R. 5, nr 1 i 2-3; S. Truchim, Szkolnictwo rumuskie, Owiata i Wycho-


wanie 1937, R. 9, nr 3.
211

midzynarodowe i nie ogranicza dziaalnoci kulturalno-owiatowej. Mi-


mo trudnoci wynikajcych z przymusowego opuszczenia ojczyzny pol-
skie siy na obczynie w znacznym stopniu skoncentrowano na dziaal-
noci kulturalno-owiatowej, intensywnie tworzono polskie placwki kul-
turalne i organizowano sie polskich szk podstawowych i rednich3.
Modzie polska podejmowaa take studia na rumuskich uczelniach
wyszych, zdobywaa wiedz, liczc, e bdzie moga wykorzysta nabyte
umiejtnoci po zakoczeniu wojny i przyczyni si do odbudowy pa-
stwa polskiego. Jednak liczba miejsc na uczelniach wyszych nie bya
w stanie sprosta iloci przybywajcych z okupowanego kraju Polakw.
Dlatego w rodowisku polskim podjto dyskusj nad potrzeb organizacji
wasnej placwki o charakterze szkoy wyszej, ktra dawaaby absol-
wentom akademickie przygotowanie. Decyzj o organizacji szkoy o profi-
lu prawniczym w trybie studiw wyszych uchwalono w 1944 r. w koach
uchodcw i dyrekcji polskiej szkoy redniej w Krajowej, miecie, w kt-
rym mieszkaa liczna grupa polskich uchodcw. Ponadto dodatkowym
czynnikiem wspierajcym aktywno owiatow Polakw by prnie
dziaajcy tam orodek kultury francuskiej, ktry dysponowa bibliotek
wyposaon w znaczne zasoby ksiek prawniczych4.

Cele i organizacja
Studium Prawa i Administracji w Krajowej

W orodku polskim w Krajowej w 1944 r. z inicjatywy internowa-


nych Polakw powstao Studium Prawa i Administracji. Zainicjowane
kursy o charakterze studiw wyszych miay na celu zapewnienie sucha-
czom podstawowych wiadomoci teoretycznych z zakresu prawa i admi-
nistracji. W pierwszej kolejnoci studia skierowane byy do osb, ktre
chciay uzyska wiedz prawnicz i planoway pracowa w administracji.
Adresatami kursw byli take przyszli prawnicy, ktrzy ze wzgldu na wy-
buch II wojny wiatowej nie mogli systematycznie studiowa na uniwer-
sytecie, natomiast SPiA dawao im podbudow teoretyczn i uatwiao
dostp do zawodw prawniczych, ktre z formalnego punktu widzenia
nie wymagay uzyskania magisterium prawniczego.
Autorami regulaminu studium i gwnymi organizatorami byli:
profesor prawa Adam Chemoski oraz magister Teofil Matkowski, dy-
rektor szkoy w Krajowej, absolwent gimnazjum w Mylenicach5. Pierw-

3 T. Dubicki, Polscy uchodcy w Rumunii 1939-1945. Studia i materiay, Warszawa


1995; Polscy uchodcy w Rumunii 1939-1947. Dokumenty z Narodowych Archiww
Rumunii | Refugiaii polonezi n Romnia 1939-1947. Documente din Arhivele Na-
ionale ale Romniei, t. 1. cz. 1 i 2, Warszawa-Bukareszt 2013.
4 J. Kubiatowski, R. Zabotniak, Polskie Studium Prawa i Administracji w Krajowej

(Craiova) (1944-1945), Muzeum Historii Polski, nr 8-9 (236-237), s. 81.


5 [b.a.], Sprawozdanie Dyrektora c. k. Gimnazjum w Mylenicach za rok szkolny

1914, s. 25.
212

sze zebranie inicjujce przedsiwzicie, ktre skupio grono wybitnych


prawnikw, odbyo si 8 maja 1944 r. Organizacja i przygotowanie kur-
sw trwao okoo trzech miesicy. W pierwszej kolejnoci 20 maja 1944 r.
inicjatorzy zwrcili si do Komisji Pomocy Uchodcom Polskim (KPUP)
w Bukareszcie z pisemn prob o zatwierdzenie regulaminu studium, za-
bezpieczenie rodkw finansowych niezbdnych do jego funkcjonowania
oraz zakup niezbdnych podrcznikw. Po piciomiesicznym okresie
przygotowa i organizacji struktur uczelnianych 12 wrzenia 1944 r., na
mocy decyzji KPUP z 28 sierpnia tr., zainicjowano dziaalno pierwszych
studiw polskich w Rumunii. W wykadzie inauguracyjnym profesora
Chemoskiego, rozpoczynajcym cykl studiw, ktry odby si w siedzi-
bie Domu Polskiego w Krajowej 10 padziernika 1944 r., uczestniczyo
ponad 30 suchaczy6. Zazwyczaj na trzygodzinne wykady otwarte organi-
zowane w godzinach popoudniowych w czasie wolnym od pracy przy-
chodzio nawet 40 osb zainteresowanych tematyk prawnicz.
Zadaniem studentw byo zdobycie podstaw wiedzy teoretycznej
z zakresu prawa i administracji podczas 12-miesicznych wykadw aka-
demickich. Planowano, e SPiA miao charakter dwupoziomowy i skada-
o si z dwch 6-miesicznych okresw nauki, ktre jako odrbne caoci
zawieray roczny program z prawa wykadanego na uniwersytetach. Na
pierwszym poziomie studium do przedmiotw obowizkowych naleay:
prawo rzymskie, historia doktryn politycznych, nauka o pastwie, teoria
administracji, podstawy kryminologii, teoria prawa i organizacja wymia-
ru sprawiedliwoci, natomiast do zaj nadobowizkowych zaliczono wy-
kady z historii gospodarczej. Na poziomie drugim suchacze mieli za-
poznawa si z wiedz z zakresu ekonomii politycznej, prawa prywatne-
go, prawa administracyjnego, prawa karnego, zasad skarbowoci, post-
powania sdowego w sprawach cywilnych i karnych.
Warunkiem niezbdnym do realizacji przedsiwzicia by zesp
wykwalifikowanych prawnikw, ktrzy przyjli na siebie funkcj wyka-
dowcw, prowadzili wykady i powicali swj wolny czas na ksztacenie
przyszej kadry administracyjnej. Ponadto profesorowie, aby uatwi do-
stp do wiedzy prawniczej ograniczony z powodu braku dostatecznej licz-
by podrcznikw, samodzielnie opracowywali skrypty. Suchacze mogli
korzysta z wydanych samouczkw z teorii prawa administracyjnego,
nauk o pastwie i organizacji wymiaru sprawiedliwoci. Wrd grona wy-
kadowcw studium znajdowali si wybitni przedstawiciele polskiej pale-
stry. Na czele studium sta profesor prawa handlowego i gospodarczego
z Uniwersytetu Stefana Batorego Adam Chemoski7. Dowiadczenia

6 AAN w Warszawie (dalej: AAN), Studium Prawa i Administracji w Craiovej (dalej:


SPiA), sygn. nr 9, Rozkad zaj w poszczeglnych miesicach. Padziernik 1944-
-kwiecie 1945, k. 1.
7 S. Janczewski, Adam Chemoski, Palestra 1959, nr 11, s. 111-114; J. M. Soroka,

Poczet Rektorw Wyszej Szkoy Handlowej, Wyszej Szkoy Ekonomicznej i Akade-


mii Ekonomicznej we Wrocawiu 1947-2007, Wrocaw 2007, s. 121-139.
213

zdobyte przed wybuchem II wojny wiatowej, jako wykadowcy USB, re-


daktora naczelnego czasopisma adwokatury polskiej Palestra, posa na
Sejm II RP i wiceministra sprawiedliwoci, ukierunkoway jego dziaal-
no prawn i owiatow w Rumunii, gdzie schroni si wraz z rzdem
i by internowany. Chemoski chcia, zdajc sobie spraw ze znaczenia
wiedzy prawno-administracyjnej w odbudowywaniu struktur pastwo-
wych, przygotowa kadr administracyjn do nowych zada w powojen-
nej Polsce, dlatego jako inicjator zaoenia Studium Prawa i Administra-
cji w Krajowej peni w nim take funkcj dyrektora naukowego i prowa-
dzi wykady midzy innymi z prawa rzymskiego.
Kierownikiem administracyjnym zosta Teofil Matkowski, ktry
by jednoczenie dyrektorem i nauczycielem w polskim gimnazjum i lice-
um w Krajowej, za funkcj sekretarza powierzono Franciszkowi Hani-
kowi. Jednym z warunkw funkcjonowania studium bya wykwalifiko-
wana kadra wykadowcw, ktr powoano w wyniku konsultacji i wspl-
nych ustale pomidzy Sewerynem Marciszewskim, ktry jako przedwo-
jenny wiceminister Wyzna Religijnych i Owiecenia Publicznego kiero-
wa sprawami szkolnictwa polskiego w ramach KPUP w Rumunii, a pro-
fesorem Adamem Chemoskim. W skad Rady Wykadowcw wchodzi
kierownik kursu, kierownik naukowy oraz osoby wykadajce przedmioty
obowizkowe. Zgodnie z zapisem w regulaminie w gronie Rady Wyka-
dowcw byli m.in.: Leonard Krawulski z historii doktryn ekonomicznych,
Stanisaw Koniuszewski z nauk o pastwie, dr Edward Holnder z teorii
administracji, dr Zdzisaw Piekarnikarski z podstaw kryminologii, Fran-
ciszek Nowosielski z teorii prawa i Adam Kwiatkowski z organizacji wy-
miaru sprawiedliwoci. Ze wzgldu na wykwalifikowanych nauczycieli,
ktrzy zdobyli solidne wyksztacenie akademickie przed wybuchem
II wojny wiatowej, poziom wykadw odpowiada wyznaczonym stan-
dardom akademickim.
Podzia obowizkw by szczegowo okrelony w regulaminie
studium. Kierownik wspdziaa w zakresie spraw programowych, jak
rwnie sposobu organizacji i prowadzenia wykadw, wicze i egzami-
nw. Decydowa za we wszelkich kwestiach dotyczcych prowadzenia
kursw, ktre nie wchodziy w zakres kompetencji Rady Wykadowcw.
Do jej zada naleao natomiast: decydowanie w sprawach organizacyj-
nych i programowych poprzez przestrzeganie przepisw regulami-
nowych, stawianie wnioskw w kwestii powoywania i odwoywania wy-
kadowcw, zlecanie prelekcji oraz organizacja procesu rekrutacyjnego
i egzaminacyjnego. Ustanowienie hierarchii obowizkw nie ograniczao
decyzyjnoci osb zaangaowanych w dziaalno studium, gdy wszyst-
kie rozstrzygnicia byy wsplnie konsultowane, co nie powodowao sy-
tuacji konfliktowych i uatwiao efektywn wspprac wykadowcw.
Z zaoenia studium miao bezpatny charakter, suchacze nie po-
nosili adnych kosztw finansowych wynikajcych z nauki. SPiA byo
utrzymywane z subwencji otrzymywanej z KPUP. Co miesic przekazywa-
no z Bukaresztu kwot w wysokoci od 25 do 70 tys. lei, ktra w niewiel-
214

kim stopniu pokrywaa koszty zwizane z utrzymaniem studium8. W celu


zminimalizowania wydatkw oraz uwzgldniajc rzeczywiste potrzeby
uchodcw polskich wykadowcy, m.in. Adam Chemoski, Eugeniusz
Kwiatkowki i Leonard Krawulski, pracowali bezpatnie, za suchacze zre-
zygnowali z moliwoci uzyskania stypendium naukowego.
Wrd osb przyjmowanych do Studium Prawa i Administracji
w Krajowej byli studenci o statusie suchaczy zwyczajnych i nadzwyczaj-
nych. Nauka na kursach miaa mie charakter studiw wyszych, dlatego
w charakterze suchaczy zwyczajnych byy przyjmowane przede wszyst-
kim osoby posiadajce wyksztacenie rednie. Wyjtkowo, za zgod Rady
Wykadowcw, w poczet studentw przyjmowano tych, ktrzy nie posia-
dali wiadectwa maturalnego, ale wykazywali si wiedz z zakresu pod-
staw prawa, ktr zdobyli, pracujc w instytucjach administracyjnych.
Dotyczyo to gwnie osb starszych, ktre posiaday ju znaczne do-
wiadczenie w praktycznym stosowaniu prawa, a oglny poziom ich wy-
ksztacenia i rozwoju dawa moliwo wykorzystania zdobytej wiedzy na
kursach. Natomiast w charakterze suchaczy nadzwyczajnych byy przyj-
mowane osoby, ktre uczszczay na wybrane przedmioty, wybieray so-
bie wykady i w zwizku z tym nie miay obowizku systematycznego
udziau w zajciach, przewidzianego dla suchaczy zwyczajnych. Tym sa-
mym suchacze nadzwyczajni nie byli egzaminowani, za do obowizkw
suchaczy zwyczajnych naleao zdanie egzaminw ze wszystkich przed-
miotw obowizkowych. Konsekwencj trybu zwyczajnego studiowania
byo otrzymanie wiadectwa, a w przypadku uczszczania wybirczego
studenci otrzymywali jedynie zawiadczenie udziau w zajciach z wybra-
nego przedmiotu lub kursu.
W wyniku rekrutacji wstpnej liczba suchaczy 22 padziernika
1944 r. wynosia 28 osb, wrd ktrych byo czterech suchaczy nadzwy-
czajnych. Liczono, e suchaczy bdzie przybywao, gdy systematycznie
napyway jeszcze zgoszenia, co wiadczyo o zainteresowaniu nauk
i chci podnoszenia swoich kwalifikacji. Natomiast frekwencja na wyka-
dach bya zazwyczaj wiksza, gdy otwarty charakter zaj przyciga na-
wet 30 i 40 osb9.

8 AAN, SPiA, sygn. nr 5, Ustalenie norm wynagrodzenia za godziny wykadu,


28 wrzesie 1944, k. 1.
9 Tame, sygn. nr 10, Sprawozdanie z organizacji Studium, 22 padziernik 1944,

k. 1-3.
215

Tab. 1. Lista suchaczy zwyczajnych Studium Prawa i Administracji


w orodku polskim w Krajowej

rdo: AAN, SPiA, sygn. nr 7, Lista suchaczw zwyczajnych Studium Pra-


wa i Administracji w Orodku Polskim w Craiovej, k. 1.
216

Ostatecznie w czasie dziaalnoci SPiA w Krajowej w wykazie sta-


tystycznym znajdowao si 41 suchaczy zwyczajnych i nadzwyczajnych
z wyksztaceniem rednim i wyszym, w wikszoci posiadajcych prakty-
k w administracji pastwowej. Studia podejmowali gwnie mczyni,
wrd suchaczek byy tylko: Maria Teresa Biernacka, Zofia Dmo-
chowska, Maria Korwin-Kuczyska, Ewa Kwiatkowska i Zofia Wolska10.
Suchaczami byy osoby w wieku rednio od 40 do 50 lat, pochodzce
gwnie z centralnych i poudniowo-wschodnich obszarw II Rzeczy-
pospolitej.
Pomimo wysokiego poziomu prowadzonych zaj i znacznego za-
interesowania ze strony suchaczy studium, ze wzgldu na obowizujc
godzin policyjn, organizowao wykady tylko przez dwie godziny dzien-
nie. Suchacze przychodzili na zajcia w godzinach popoudniowych,
w czasie wolnym od zaj i pracy, ktr podejmowali ze wzgldu na niskie
zapomogi, ktre zaspokajay jedynie ich podstawowe potrzeby bytowe.
Dlatego w wyniku ogranicze organizacyjnych szczeglny nacisk pooo-
no na samoksztacenie i organizowano spotkania konsultacyjne z wyka-
dowcami. Std te wane byy podrczniki, ktrych ilo w studium bya
ograniczona dostp do ksiek z zakresu prawa i administracji w znacz-
nym stopniu uniemoliwiay kwestie finansowe. Suchacze korzystali
z bogatych zasobw biblioteki francuskiej zorganizowanej przez prnie
funkcjonujcy w Krajowej orodek kultury francuskiej. Ponadto do ich
dyspozycji byy skrypty z teorii prawa administracji, nauki o pastwie
i o organizacji wymiaru sprawiedliwoci, opracowane przez nauczycieli
prowadzcych wykady w studium.
W maju 1945 r., po szeciu miesicach nauki i po pierwszym kur-
sie studium zorganizowano egzaminy, do ktrych przystpio 16 osb,
czyli ponad poowa uczszczajcych na zajcia. Po zakoczonych egzami-
nach zamierzano bez przerwy wakacyjnej rozpocz wykady z drugiego
poziomu. Jednake atmosfera towarzyszca zakoczeniu wojny nie sprzy-
jaa kontynuacji nauki, a brak jasnych warunkw reemigracyjnych unie-
moliwia powrt do Polski. W wyniku sytuacji spoeczno-politycznej

10 Wrd wszystkich suchaczy zwyczajnych i nadzwyczajnych Studium Prawa i Admi-


nistracji w Krajowej byli (wymienieni w porzdku alfabetycznym): 1. Adamowski
Ludwik, 2. Argasiski Tadeusz, 3. Biernacka Maria Teresa, 4. Chorek Jzef, 5. Cy-
ro Emil, 6. Czernicki Kazimierz, 7. Demel Juliusz, 8. Dmochowska Zofia, 9. Dobro-
wolski Micha, 10. Fryszczyn Wadysaw, 11. Fuhrmann Aleksander, 12. Gayer Wady-
saw, 13. Gondek Marian, 14. Grski Wojciech, 15. Hanik Franciszek, 16. Hutny Wa-
dysaw, 17. Irteski Wadysaw, 18. Kalik Stanisaw, 19. Kamiski Konstanty, 20. Ko-
minkowski Kazimierz, 21. Korwin-Kuczyska Maria, 22. Krawczyk Rudolof, 23.
Kwiatkowska Ewa, 24. ukasiewicz Jan, 25. Majorek Aleksander, 26. Mili Jan, 27.
Olewicz Antoni, 28. Pietrzycki Jan, 29. Piotraszewski Aleksander, 30. Suchaski Lud-
wik, 31. Szewczyk Stanisaw, 32. Szwarcband Piotr, 33. lusarz Mikoaj, 34. widerski
Edmund, 35. Wolanin Wadysaw, 36. Wolska Zofia, 37. Woyzbun Andrzej, 38. Woy-
zbun Olgierd, 39. Zaborowski Antoni, 40. Zaborowski Zbigniew, 41. Zagrski Stefan.
AAN, SPiA, sygn. nr 7, Lista suchaczy i podania ich o przyjcie 1944-1945, k. 1-43;
J. Kubiatowski, R. Zabotniak, Polskie Studium Prawa, s. 84.
217

14 maja dyrekcja studium ogosia przerw w nauce, podczas ktrej otrzy-


maa zalecenie z KPUP, aby zakoczy sesj do 1 lipca 1945 r. i nie roz-
poczyna zaj na poziomie drugim, gdy w lipcu miaa rozpocz si re-
emigracja. Tym samym w maju 1945 r. Studium Prawa i Administracji
w Krajowej zakoczyo swoj dziaalno.

Podsumowanie

Studium Prawa i Administracji w Krajowej pomimo tego, e ist-


niao tylko rok, zapisao chlubn kart w dziejach owiaty polskiej jako
jedyna na uchodstwie polska szkoa wysza w Rumunii. SPiA w Krajowej
ze wzgldu na trudnoci finansowe nie mogo kontynuowa swojej zamie-
rzonej dziaalnoci, natomiast niewtpliwie byo powan placwk nau-
kow, jedyn na uchodstwie uczelni wysz. Komisja Pomocy Uchod-
com Polskim w Rumunii w dniu 28 sierpnia 1944 r. powoaa na dyrekto-
ra naukowego studium wybitnego profesora prawa Adama Chemoskie-
go, wykadowcami w szkole byli specjalici z prawodawstwa, m.in.: Ed-
ward Hollnder, Stanisaw Koniuszewski, Leonard Krawulski, in. Euge-
niusz Kwiatkowski, Franciszek Nowosielski, dr Zdzisaw Piernikarski.
Wysokie kompetencje Rady Wykadowcw przekaday si na poziom
przekazywanej przez ni wiedzy, jak i jej zaangaowanie w funkcjonowa-
nie studium w zakresie programowym. Nauka na kursach miaa charak-
ter studiw wyszych, std te warunkiem przyjcia byo posiadanie przez
kandydatw na suchaczy zwyczajnych matury. Organizujc studium, wy-
korzystano potencja kadrowy, jak rwnie uwzgldniono potrzeby Pola-
kw mieszkajcych w Krajowej. Na terenie orodka polskiego przebywaa
znaczna liczba osb z wyksztaceniem rednim, ktre mogy i byy skon-
ne powici swj wolny czas, jakim dysponoway po pracy dla uzupenie-
nia swojego wyksztacenia. Zaoony cel, jakim byo przekazanie sucha-
czom podstawowych wiadomoci teoretycznych w zakresie nauk prawni-
czych i administracyjnych, zosta osignity niestety w stopniu minimal-
nym, ze wzgldu na tak krtki czas istnienia studium. Jednak na uznanie
zasuguje sama inicjatywa, jak i znaczenie spoeczne tej namiastki szkol-
nictwa wyszego dla ludnoci polskiej. Zainteresowanie pogbieniem
wiedzy wrd osb, ktre zamierzay pracowa w administracji byo
znaczne, co mogo wiadczy o ambicjach, jak i o potrzebie zdobywania
dodatkowych kwalifikacji, ktre mogy by przydatne podczas odbudowy-
wania struktur pastwowych po zakoczeniu wojny. Ponadto absolwenci
po powrocie do kraju, pomimo tego, e nie posiadali penego formalnego
wyksztacenia akademickiego, dziki zdobytej wiedzy mogli podj prac
w strukturach administracyjnych pastwa polskiego. Niewtpliwie znajo-
mo podstaw prawa i administracji bya przydatna i umoliwiaa zatrud-
nienie lub kontynuowanie dalszej nauki. Dziaalno studium ukazuje
take przychylno rzdu rumuskiego, ktry nie ogranicza inicjatyw
polskich. Rumunia odegraa wan rol w losach polskich uchodcw,
ktrzy po wybuchu II wojny wiatowej otrzymali od spoeczestwa ru-
218

muskiego pomoc i wparcie. Wspomagali ich gwnie obywatele rumu-


scy pochodzenia polskiego, ktrzy wspierali dziaania Zwizku Polakw
w Rumunii.
Inicjatywa, jak byo Studium Prawa i Administracji w Krajowej,
wymaga odrbnego i szczegowego opracowania, zwrcenia szczeglnej
uwagi na losy kadry akademickiej i uczestnikw kursw. Autorki niniej-
szego artykuu przygotowuj tekst, w ktrym szczegowo zostanie om-
wiona dziaalno tej jedynej polskiej wyszej szkoy w Rumunii w cza-
sach, gdy polscy uchodcy z nadziej na przyszo przygotowywali kadr
administracyjn i planowali odbudow pastwa polskiego po zakocze-
niu II wojny wiatowej.

dr. Monika Nawrot-Borowska


Universitatea Kazimierz Wielki din Bydgoszcz

dr. Urszula Wrblewska


Universitatea din Biaystok

Activitatea Centrului de Studii de Drept i Administraie


din Craiova, n anii 1944-1945

Rezumat

Scopul referatului este s prezinte activitatea Centrului de Studii


de Drept i Administraie din Craiova, centru nfiinat n toamna lui 1944
i care a funcionat pn n 1945. La 28 august 1944, Comisia pentru Aju-
torarea Refugiailor Polonezi din Romnia l-a numit n funcia de direc-
tor tiinific al centrului pe prof. Adam Chemoski, profesori ai institu-
iei fiind: Edward Hollnder, Stanisaw Koniuszewski, Leonard Krawul-
ski, ing. Eugeniusz Kwiatkowski, Franciszek Nowosielski, dr. Zdzisaw
Piernikarski. Scopul Centrului de Studii era s le ofere cursanilor cuno-
tinele teoretice de baz din domeniul tiinelor juridice i administrati-
ve. Acestea se adresau persoanelor care intenionau s lucreze n admi-
nistraie sau s intre n rndurile juritilor. Cursanii erau persoane care
absolviser cel puin liceul i luaser bacalaureatul. Din cauza dificult-
ilor materiale, Centrul de Studii de Drept i Administraie din Craiova
nu i-a putut continua activitatea propus ns a fost, fr ndoial, o uni-
tate academic serioas, singura unitate de nvmnt pentru refugiai
la nivel de studii superioare.
Referatul a fost pregtit pe baza materialelor aflate n Arhiva Ac-
telor Noi (Archiwum Akt Nowych) din Varovia.
dr. Ion Constantin
Institutul Naional pentru Studiul Totalitarismului din Bucureti

Cteva repere comparative


ale procesului destalinizrii
n Polonia i n Romnia

Anul 1956 s-a impus, prin evenimentele sale, ca un punct de coti-


tur n istoria comunismului mondial. Inovaiile ideologice aduse de lide-
rul sovietic Nichita Hruciov la cel de-al XX-lea Congres al PCUS de la
Moscova i mai ales prezentarea raportului secret privind crimele stali-
niste au influenat, ntr-o msur considerabil, evoluia pe termen scurt,
mediu i lung a partidelor membre ale micrii comuniste internaionale
i a regimurilor de democraie popular grupate n lagrul comunist.
Sub impulsul Moscovei, derularea procesului de destalinizare n-
ceput n primvara anului 1956, a avut efecte dintre cele mai contras-
tante, bulversnd, pe de-o parte, partidele comuniste din rile occiden-
tale, dar aducnd un aer nou, mai respirabil, dincoace de cortina de
fier. Cursul pe care l-a luat destalinizarea n rile comuniste a depins, n
mare msur, de modul n care conducerile locale au rezistat presiunilor
venite dinspre societate1 . n unele ri ca Polonia sau Ungaria, destalini-
zarea a dus la schimbri mai profunde, cu ample reverberaii pe termen
lung, n timp ce n majoritatea regimurilor democrat-populare, inclusiv
n Romnia, a fost vorba de o deschidere limitat. n referatul de fa ne
propunem s prezentm cteva particulariti care difereniaz procesul
destalinizrii n Polonia i, respectiv, n Romnia ntr-un moment cnd
tocmai s-au mplinit n acest an ase decenii de la faimosul raport se-
cret al lui Hruciov.
Pe 19 octombrie 1956, s-au desfurat lucrrile celei de-a VIII-a
Plenare a C.C. al P.M.U.P., cu participarea delegaiei sovietice conduse de
Hruciov. Punctul culminant al confruntrii a fost atins n momentul
cnd veteranul Edward Ochab a renunat la funcie i a susinut candida-
tura lui Wadysaw Gomuka; acesta a fost ales n fruntea Partidului, n
pofida rezervelor venite din partea sovietic. La maleabilizarea poziiei
sovietice a contribuit, cel mai probabil, i faptul c peste dou zile de la
Plenar, conducerea P.C.U.S. urma s aib convorbiri cu o delegaie de

1 Dan Ctnu, Vasile Buga, Cuvnt nainte, la vol. Dan Ctnu i Vasile Buga
(coord.), Putere i societate. Lagrul comunist sub impactul destalinizrii 1956, In-
stitutul Naional pentru Studiul Totalitarismului, Bucureti, 2006, p. 9.
220

partid a R.P. Chineze, a crei poziie net mpotriva unei intervenii so-
vietice n R.P. Polon era bine cunoscut de Kremlin2.
n acele momente, ntreaga dezbatere referitoare la destalinizarea
Poloniei se focalizase pe chestiunea readucerii lui Gomuka la conducerea
P.M.U.P. Revenirea acestuia la putere devenise o condiie necesar pen-
tru asigurarea supravieuirii sistemului nsui. Reintrarea lui Wadysaw
Gomuka pe scena politic polonez s-a produs ntr-o atmosfer schim-
bat radical, marcat de renaterea interesului public fa de politica i
viitorul statului.
mpreun cu Gomuka, au mai fost cooptai n C.C. al P.M.U.P.
trei colaboratori apropiai ai si: Marian Spychalski, Zenon Kliszko i
Ignacy Loga-Sowiski. Alegerea lui Gomuka la 21 octombrie n funcia
de prim-secretar al C.C. al P.M.U.P. a fost amplu sprijinit popular, ali-
mentat de legenda comunistului patriot. n mai multe localiti din ar
au fost organizate demonstraii i adoptate moiuni, delegaii de studeni
au participat incognito la edinele muncitorilor, iar muncitorii au acor-
dat un sprijin activ unor demonstraii studeneti din Varovia. A doua zi
dup alegerea lui Gomuka, Biroul Politic era epurat de stalinitii notorii,
ntre care Konstanty Rokossowski i Zenon Nowak, iar cardinalul Stefan
Wyszyski eliberat din nchisoare3.
Noii lideri ai P.M.U.P. au impus anumite modificri i n condu-
cerile partidelor satelite: Partidul Unit Popular (ZSL) i Partidul Demo-
cratic (SD), fiind ndeprtai activitii legai de fosta echip a lui Bierut,
care s-a aflat la conducerea R.P. Polone.
Triumful lui Gomuka nu nsemna totui un triumf al naiunii po-
loneze mpotriva Moscovei, deoarece noul lider era un vechi comunist, le-
gat trup i suflet de regimul ntemeiat pe doctrina marxist-leninist4. Cu
toate acestea, populaia i punea sperane ntr-o schimbare pozitiv: in-
telectualitatea credea c noua conducere a partidului va asigura liber-
tatea cuvntului, rnimea c va fi garantat proprietatea asupra p-
mntului, muncitorii c vor avea condiii mai bune de munc i via,
iar aparatul de partid c i va menine rolul conductor n societate.
Opinia public, n general, era ncreztoare n posibilitatea umanizrii
sistemului.

2 Andrzej Leon Sowa, Od Drugiej do Trzeciej Rzeczypospolitej (1945-2001), Editura


Fogra, Cracovia, 2001, p. 140.
3 Corneliu Mihai Lungu, Mihai Retegan, 1956 Explozia. Percepii romne, iugoslave

i sovietice asupra evenimentelor din Polonia i Ungaria (postfa de Florin Con-


stantiniu), Editura Univers Enciclopedic, Bucureti, 1996, p. 65-67; vezi i Henry Bo-
gdan, Histoire des Pays de l'Est. Des origines a nos jours, Editura Perrin, Paris, 1994
i Adrian Pop, Tentaia tranziiei. O istorie a prbuirii comunismului n Europa de
Est, Editura Corint, Bucureti, 2002, p. 68.
4 Structuri politice n Europa Central i de Sud-Est (1918-2001), coord. Ioan Scurtu,

vol. I, Universitatea din Bucureti Centrul pentru Studiul Istoriei Secolului XX, Edi-
tura Fundaiei Culturale Romne, Bucureti, 2003, p. 219.
221

n ntreaga ar au avut loc manifestaii de simpatie, iniial res-


trnse numeric (Gdask, Szczecin 22 octombrie etc.), apoi, n urmtoare-
le zile, s-a trecut la altele, reunind pn la 100 de mii de oameni (Pozna,
Lublin, d, Bydgoszcz, Kielce, Wrocaw etc., 23 octombrie). Unele s-au
soldat cu victime i distrugeri de bunuri materiale, ca la Wrocaw, unde
a fost devastat teatrul evreiesc, fiind nregistrai mori i rnii. n ziua de
24 octombrie, n piaa Defilad din Varovia s-a desfurat o uria ma-
nifestaie, la care au participat 400 de mii de persoane i care a fost
transmis prin radio n ntreaga ar, suscitnd un viu entuziasm la de-
claraia lui Gomuka, referitoare la faptul c liberalizarea va merge mai
departe. Cnd noul lider al P.M.U.P. a afirmat c armata sovietic va
rmne n Polonia atta vreme ct vor staiona n R.F. Germania trupe-
le N.A.T.O., adunarea a pstrat o tcere semnificativ. n rndul popu-
laiei exista atunci sentimentul cvasi-general c, n noile condiii geopo-
litice, P.M.U.P. era n msur s realizeze aspiraiile naionale i sociale
ale rii5.
Manifestrile populare de susinere a lui Gomuka au dus la tensio-
narea i mai mult a raporturilor sovieto-polone. Starea de spirit antisovie-
tic de la Varovia, din acele zile, era surprins de ambasadorul Romniei,
Marin Ionescu. La 23 octombrie el raporta: Astzi, nimeni n Varovia
n-are curajul s spun c este rus, de fric s nu fie linat, aa departe
a ajuns atmosfera antisovietic6. Fa de aceast stare liderii de la Krem-
lin au nceput s se gndeasc la sanciuni economice sau chiar militare.
Hruciov credea totui c: A gsi un motiv pentru un conflict cu Polonia
ar fi fost foarte simplu acum, dar a gsi o cale de a pune capt acestui con-
flict ulterior, ar fi foarte dificil7. n plus, Rokossowski i avertizase pe lide-
rii sovietici la nceputul crizei c armata polonez se va opune cu drzenie
unei intervenii externe, iar informaii recente artau c ncepuse distribui-
rea armelor de foc ctre miliiile muncitoreti, n timp ce Gomuka ordo-
nase trupelor din subordinea Ministerului de Interne s nchid mprejuri-
mile Varoviei pe unde ar fi putut penetra trupele sovietice. Acest complex
de condiii nefavorabile interveniei militare l-a determinat pe Hruciov s
caute o soluie politic de compromis cu Gomuka8.
La rndul su, noul lider polonez a insistat imediat asupra auto-
nomiei n politica intern a rii; n acelai timp a dat asigurri sovietici-
lor c Polonia rmnea un membru loial al Pactului de la Varovia. A n-
cercat astfel s demonstreze disponibilitatea de a rmne credincios lag-
rului democraiilor populare, chiar i n condiii de criz. Gomuka a reu-
it s obin, n schimbul rmnerii trupelor sovietice pe teritoriul polo-

5 Zbigniew Brzeziski, Marele eec. Naterea i moartea comunismului n secolul


douzeci, Editura Dacia, Cluj-Napoca, 1993, p. 220.
6 Corneliu Mihai Lungu, Mihai Retegan, op. cit., p. 69; Adrian Pop, op. cit., p. 68.
7 Adrian Pop, op. cit., p. 69.
8 Ibidem.
222

nez, avantaje economice i financiare i o oarecare marj de autonomie


pentru propriul sistem9.
Noua linie politic a P.M.U.P. prevedea, ntre altele: consolidarea
raporturilor cu rile socialiste pe baza egalitii i a neamestecului n tre-
burile interne; asigurarea caracterului echitabil al ntrajutorrii economice
i schimburilor comerciale dintre rile socialiste, nct ntrirea econo-
mic a unei ri s nu se fac n detrimentul slbirii economice a alteia;
raportarea industrializrii la realitile naionale (materii prime, mn de
lucru calificat, piee de desfacere), renunarea la unele ramuri industriale
care aduc pierderi imense unei ri, de dragul servirii cu anumite mrfuri
pe piaa intern a altei ri prietene; respectarea cu sfinenie a angaja-
mentelor contractuale ntre rile prietene, astfel nct s nu fie clcat n
picioare mndria naional a unui popor mai mic, de ctre alt popor mai
mare, i s nceteze a se considera partidele comuniste i muncitoreti un
fel de organizaii de baz ale altui partid mai mare, iar primul secretar al
partidului s se considere primul secretar al celorlali primi secretari ai
partidelor freti crora le d ordine i ei execut10.
La marea adunare popular din faa Palatului de Cultur i
tiin din Varovia, n ziua de 25 octombrie 1956, Gomuka a adoptat
un ton mult mai conciliant, subliniind necesitatea consolidrii relaiilor
de prietenie cu Uniunea Sovietic i celelalte ri ce construiesc socia-
lismul, accentund c aceast prietenie trebuie s fie pe picior de egali-
tate, c toi acei ce vor s tulbure linitea prin provocri huliganice sau
altfel de manifestri vor primi pedeapsa cuvenit. n pofida ndemnu-
rilor lui Gomuka, grupuri de huligani au scos steagul polonez vechi i
al Ungariei i au nceput s cnte cntece naionaliste strignd: P-
mntul polonez pentru polonezi!, Afar cu armata sovietic de pe p-
mntul polonez!11.
Polonia a fost ara n care condamnarea interveniei sovietice n
Ungaria a fost cea mai direct i unanim. Societatea polonez a receptat
revoluia maghiar cu o simpatie uria. Scriitori, studeni i muncitori
i-au manifestat solidaritatea prin greve, mesaje i demonstraii de pro-
test fa de intervenia sovietic. n scopul ajutorrii lupttorilor ma-
ghiari au fost organizate puncte pentru colectarea de snge i medica-
mente. Autoritile de partid i guvernamentale din R.P. Polon au tre-
buit s in cont de starea de spirit existent la nivelul populaiei. Co-
mitetul Central al P.M.U.P. a trimis la Budapesta pe Marian Naszkowski
i Artur Starewicz, cu misiunea de mediere, fcnd apel s nu recurg la
vrsare de snge iar, la 2 noiembrie 1956, i-a exprimat solidaritatea cu
Imre Nagy i muncitorii maghiari care continuau greva general. nbu-

9 Structuri politice n Europa Central i de Sud-Est..., vol. I, p. 219-220.


10 Corneliu Mihai Lungu, Mihai Retegan, op. cit., p. 83-84; Adrian Pop, op. cit., p. 69-
-70.
11 Adrian Pop, op. cit., p. 70.
223

irea n snge a revoluiei ungare a fost perceput ca o mare lovitur pen-


tru societatea polonez i un adevrat oc pentru liberalii din conduce-
rea P.M.U.P. n general, se resimea o team real fa de ameninarea
sovietic.
n privina diferenelor de reacie din partea Uniunii Sovietice n
Polonia i n Ungaria, trebuie luate n calcul motivele care i-au determi-
nat pe conductorii sovietici s nu nbue prin for micarea polonez
i anume: fidelitatea lui Gomuka fa de aliana cu Uniunea Sovietic i
mobilizarea extraordinar a populaiei de partea sa.
n plin desfurare a crizei maghiare, la jumtatea lunii noiem-
brie 1956, conducerea sovietic l primea pe liderul polonez la Moscova i
aproba noua linie politic a P.M.U.P., ce includea concesii fcute societ-
ii civile, de neconceput n ara vecin dup intervenia sovietic n for
din 4 noiembrie. Atitudinii acomodante a Kremlinului i va corespunde
atitudinea mai mult dect acomodant adoptat de ctre Gomuka fa
de intervenia sovietic n Ungaria i, ulterior, execuia lui Imre Nagy12.
Impactul momentului octombrie 1956, n societatea polonez
a fost ambivalent. Succesul negocierilor cu Kremlinul i compararea dez-
nodmntului acestora cu drama maghiar au ntrit imaginea lui Go-
muka de simbol al independenei Poloniei i lider naional care a reuit
evitarea vrsrii de snge. Capitalizarea politic a acestei imagini i-a asi-
gurat lui Gomuka, o bun bucat de vreme, autoritatea att n interiorul
partidului, ct i asupra societii13.
Schimbrile interne din Polonia au marcat pai importani pe calea
reformei. Astfel, cu prilejul alegerilor legislative din 20 ianuarie 1957, Go-
muka a promis cetenilor c vor vota i nu numai vor merge la vot, ceea
ce oarecum, avea s se adevereasc. Erau 723 candidai pentru 459 de lo-
curi, dar toi figurau, n continuare pe o singur list. Reprezentanii
P.M.U.P. nu au ctigat n totalitate alegerile, reuind s trimit n Seim
ceva mai mult de jumtate din cei alei (51,7%, respectiv 238 de locuri).
Totodat, au fost recunoscute i au ctigat teren i alte formaiuni politice:
Partidul Unit Popular, Partidul Democratic, alturi de un numr de inde-
pendeni. Opoziia reprezenta 18,3%, ceea ce era totui semnificativ n
condiiile unui regim totalitar. Noul Parlament a investit, la 27 februarie
1957, guvernul, avndu-l n frunte pe Jzef Cyrankiewicz. Reforma nu
a mers prea departe. Speranele de eliberare nu s-au ridicat la nlimea
ateptrilor opiniei publice, mai ales ale celei internaionale14.
Experiena gomulkist n materie de reform a durat cteva luni,
rezumndu-se la a corecta unele aspecte nepopulare i negative ale poli-
ticii staliniste (limitarea puterii poliiei, eliberarea unor deinui politici,
atribuii mai mari pentru Seim, rentoarcerea parial la exploatarea pri-

12 Ibidem, p. 71.
13 Ibidem.
14 Structuri politice n Europa Central i de Sud-Est..., vol. I, p. 220.
224

vat n agricultur). A afiat n schimb ambiii novatoare n domeniul


economico-social care, dac ar fi fost realizate sau prelungite, ar fi putut
sta la originea unei ci socialiste originale15.
Criza politic din 1956, a avut ca efect o oarecare liberalizare a regi-
mului politic polonez, context n care prezena sovietic a devenit mai dis-
cret. La 13 noiembrie 1956, a fost nlocuit din funcia de ministru al Ap-
rrii, cu mulumiri, marealul Konstanty Rokossowski, mpreun cu 32 de
generali i colonei sovietici. Dup decorarea cu ordine i medalii poloneze,
acetia au fost trimii n U.R.S.S. Noul ministru al Aprrii, gen. Marian
Spychalski deinuse funcii de comand n armata polonez de partizani din
timpul rzboiului i nu fusese implicat n aciunile represive din perioada
stalinist. n funcia de adjunct al acestuia i inspector general pentru preg-
tirea cadrelor a fost numit gen. Zygmunt Duszyski, iar comandant al avia-
iei gen. Jan Frey-Bielecki care, n octombrie, ameninase cu bombardarea
coloanelor trupelor sovietice, pe timpul deplasrii lor n mar spre Varo-
via. Un comportament asemntor avusese atunci noul ef al marinei, gen.
Jan Winiewski16. Dintre fotii ofieri ai armatei sovietice, mai rmneau,
totui, n funcii importante: gen. Aleksandr Kokoin format la coala
N.K.V.D.-ului, ef al contraspionajului militar polonez, gen. Jerzy Bordziow-
ski ef al Marelui Stat Major, precum i gen. Jzef Urbanowicz17.
Pe linia aceleiai orientri, puterea serviciilor secrete a fost dimi-
nuat, n locul Comitetului pentru Securitatea Public fiind creat Servi-
ciul de Securitate (SB) care, din punct de vedere formal, funciona n cad-
rul Miliiei Ceteneti. n mod asemntor, Paza nchisorilor s-a trans-
format n Serviciul pentru nchisori (SW), structur autonom fa de
organele de securitate. Schimbarea avea menirea s sugereze caracterul
prietenesc al serviciului, avnd ca rol deservirea interesului cetea-
nului18.
Noii deintori ai puterii au pus capt luptei violente mpotriva
Bisericii, schimbnd direcia spre convieuire. Chiar dac nu au nlturat
adversitatea fa de religie, au temperat, totui, presiunea exercitat de
regim. n scopul neutralizrii bisericii i a mediilor catolice, noua condu-
cere a partidului a ncheiat, la 8 decembrie 1956, o a doua nelegere cu
Episcopatul polonez. Aceasta anula decretul din iulie 1953, referitor la
numirea preoilor de ctre autoritile de stat, admind, totodat, intro-

15 Jean-Franois Soulet, Istoria comparat a statelor comuniste din 1945 pn n zi-


lele noastre, Editura Polirom, Iai, 1998, p. 130.
16 Wojciech Roszkowski, Najnowsza historia Polski (Istoria recent a Poloniei) 1980-

-2002 (vol. III), Editura wiat Ksiki (Lumea Crii), Varovia, 2003, p. 345.
17 Ibidem.
18 Wodzimierz Bernacki, Henryk Gbocki, Maciej Korku, Filip Musia, Jarosaw

Szarek, Zdzisaw Zblewski, Komunizm w Polsce. Zdrada. Zbrodnia. Zakamanie.


Zniewolenie (Comunismul n Polonia. Trdare. Crim. Minciun. Lipsire de liber-
tate), Editura Kluszczyski, Cracovia, 2005, p. 262.
225

ducerea leciilor de religie n coli pentru copiii prinilor care i expri-


mau dorina n acest sens19.
Comunitii au mai recunoscut i drepturile cultivatorilor particu-
lari, punnd capt colectivizrii forate. Au fost desfiinate astfel 8 mii de
cooperative agricole de producie i s-au liberalizat micul comer i prac-
ticarea meteugurilor. Drept consecin, n Polonia, cea mai mare parte
a terenurilor agricole se va afla n minile proprietarilor privai. n Ro-
mnia, foarte puine suprafee au scpat necolectivizate. Prin urmare,
chiar dup prbuirea sistemului comunist, sectorul agricol polonez
a continuat s produc, fr s fie afectat de prea mari transformri. Mai
mult, dreptul de proprietate privat asupra pmntului a permis pstra-
rea unei clase de rani sau de fermieri cu iniiativ economic. n Rom-
nia, dup cderea comunismului, destrmarea C.A.P.-urilor ori a celor-
lalte forme de proprietate socialist asupra terenurilor va provoca un
adevrat dezastru economic, din cauza lungilor litigii legate de dreptul de
proprietate, a lipsei capitalului pentru investiii n agricultur i frmi-
rii excesive a terenurilor20.
Dup cel de-al XX-lea Congres al P.C.U.S. de la Moscova, autori-
tile de la Bucureti erau dominate de teama c o rspndire prea larg
a ideilor raportului secret va ncuraja apariia unor fore contestatare,
punnd n pericol stabilitatea regimului abia edificat. Chiar i Miron
Constantinescu i Iosif Chiinevschi care aspirau s-l nlocuiasc pe
secretarul general al partidului, Gheorghe Gheorghiu-Dej au considerat
c lupta pentru putere trebuia s se subordoneze ideii de pstrare a uni-
tii partidului. Ei nu i-au pus problema s apeleze la ealoanele in-
ferioare de activiti, la membrii de rnd ai partidului, ci au cutat aliai
ntre nemulumiii de la vrf care, ntre frustrare i sigurana personal,
au ales o a doua variant, rmnnd de partea lui Dej. Nici Miron Con-
stantinescu i nici Iosif Chiinevschi nu au dorit s provoace o revoluie,
ci doar o lovitur de palat. Din aceast cauz, ntre ei i restul societii
romneti nu s-a produs acea simbioz care a avut loc n Polonia sau Un-
garia21 . n consecin, autoritile de la Bucureti nu doreau s urmeze
exemplul reformelor iniiate de Gomuka sau Nagy, ci doreau pstrarea
vechiului model sovietic, ns n care s poat beneficia de o oarecare au-
tonomie n cadrul lagrului comunist i s poat mpiedica schimbarea
din funcii.
Unele schimbri se vor resimi, totui, chiar i n interiorul orga-
nelor represive att de conservatoare. Ca urmare a unei hotrri de par-
tid, a nceput o procedur de separare a organelor de Securitate de celel-

19 Wojciech Roszkowski, op. cit., p. 349.


20 Vezi interviul cu istoricul Patryk Pleskot, Cinci diferene ntre comunismul polonez
i cel romnesc, publicat de Claudiu Pdurean, n Romnia liber din 19 iulie 2012.
21 Dan Ctnu, Impactul raportului secret asupra conducerii P.M.R. Destaliniza-

rea n Romnia, n Dan Ctnu i Vasile Buga (coord.), op. cit., p. 138-139.
226

alte uniti din M.A.I. n acelai timp, a nceput un proces de verificare


a cadrelor, personalul M.A.I. fiind redus pn n toamna anului 1956 cu
aproximativ 18 mii de funcii22.
Dezgheul a atins i spaiul cultural. Personaliti ale culturii ro-
mneti interbelice, precum poetul Radu Gyr sau biologul Constantin
Mota, au fost eliberate din nchisoare, scriitori interzii pn n acel mo-
ment au primit permisiunea de a publica sau de a fi reeditai, relaiile
culturale cu strintatea au fost reluate, chiar dac timid, orchestrele au
nceput s interpreteze mai mult muzic occidental, manifestrile ar-
tistice au depit, pe alocuri, monotonia realismului socialist. n nv-
mnt a fost redus numrul orelor de marxism-leninism i limba rus, fi-
ind reintrodus studierea obligatorie a unei a doua limbi de circulaie in-
ternaional. Au fost luate, de asemenea, o serie de msuri cu caracter so-
cial-reparatoriu, nivelul de trai al populaiei s-a ameliorat, aproviziona-
rea cu produse alimentare a devenit mai bun, profitndu-se i de recolta
excelent din 1955, au crescut salariile n industrie, construcii i trans-
porturi, nvmnt, sntate, comer i armat23.
Atmosfera de destindere pe plan internaional adus de cel de-al
XX-lea Congres prin consacrarea politicii de coexisten panic a oferit
ocazia conducerii P.M.R. de a face unele demersuri pe lng rile occiden-
tale n vederea dezvoltrii relaiilor economice.
n Romnia, destalinizarea anunat la Moscova a avut ca efect
imediat acutizarea luptei pentru putere n P.M.R., pe care pentru liderul
comunitilor romni, Gh. Gheorghiu-Dej a reuit s-o controleze cu destul
abilitate, reuind s-i pstreze i, chiar, s-i consolideze poziia n fruntea
partidului i statului. Pe de alt parte, destalinizarea a nsemnat i nce-
putul unui proces de ieire a Romniei de sub umbrela sovietic. Adopta-
rea unei noi linii politice de ctre P.C.U.S. n cadrul celui de-al XX-lea
Congres a fost exploatat de conducerea de la Bucureti, pentru iniierea
unor msuri de distanare treptat fa de Kremlin. Pe de alt parte,
Gheorghe Gheorghiu-Dej a urmrit meninerea dogmei staliniste n
R.P.R., cu scopul asigurrii securitii propriului regim. Dej i-a susinut
punctul de vedere referitor la Raportul lui Hruciov ntr-o edin se-
cret, ce a avut loc dup doar cteva zile de la Plenara C.C. al P.M.R. din
martie 1956. Bucurndu-se de un auditoriu lrgit (3 mii de membri de par-
tid), Dej a fcut referire la gruparea sntoas a P.M.R., care fusese n-
vingtoare nc din 1952, asupra faciunii staliniste. Cu alte cuvinte, Noi
nu avem pe cine reabilita!, susinea liderul de la Bucureti, convins fiind
c raportul secret al lui Hruciov a fost o greeal politic major, care
duneaz ideologiei marxist-leniniste24. Discursul lui Dej avea s traseze

22 Ibidem, p. 143.
23 Ibidem, p. 143-144.
24 Silviu Brucan, Generaia irosit. Memorii, Editurile Univers & Calistrat Hoga, Bu-

cureti, 1992, p. 95-96.


227

liniile directoare ale politicii viitoare ale P.M.R.: nu numai c acesta nu tre-
buia s urmeze calea Moscovei n privina destalinizrii, ci s accepte con-
trolul tot mai pronunat al liderului su, n defavoarea ntietii asumate
a URSS.
Pstrarea unitii la vrf s-a dovedit esenial pentru modul n care
a fost pus n aplicare procesul de destalinizare n Romnia, determinnd
un alt curs al evenimentelor dect n Polonia sau Ungaria. Lipsa unor alter-
native la nivelul conducerii partidului, inerea sub un control strns al dez-
baterilor privind consecinele cultului personalitii i avertismentele seve-
re lansate la adresa celor care ar fi ndrznit s treac dincolo de limitele
fixate de autoriti au fcut ca toamna anului 1956, s treac fr mari pro-
bleme pentru stabilitatea regimului. Aceasta a fcut ca, n timp ce n Polo-
nia i parial n Ungaria, destalinizarea s-a realizat prin selectarea secreta-
rului general al partidului sau a efului guvernului dintre reprezentanii re-
vizionismului marxist, Romnia a folosit principiul continuitii ca formul
de destalinizare. Aceasta s-a datorat i faptului c, n Romnia spre deose-
bire de Polonia, micrile contestatare au fost izolate i de mic amploare.
Autoritile au reuit s menin ordinea, fcnd concesii pariale, astfel
nct nemulumirile s nu capete amploare.
Izbucnirea Revoluiei din Ungaria a fost un bun motiv pentru auto-
ritile de la Bucureti de a pune capt tendinelor relative de liberalizare.
n acelai timp, ns, evenimentele din Ungaria din 1956, au reprezentat
momentul ideal pentru Dej de a cere retragerea trupelor sovietice de pe
teritoriul Romniei. Acest eveniment se va concretiza doi ani mai trziu,
n 1958, cnd armatele de ocupaie sovietice vor fi retrase, ns nu se poa-
te afirma c acest fenomen s-a datorat n exclusivitate Revoluiei maghia-
re (liderii comuniti romni au pus aceast problem nc din august
1955, dup ncheierea Tratatului cu Austria).
Deosebirile notabile n ceea ce privete modul n care a avut loc
procesul destalinizrii n Polonia i n Romnia sunt definitorii pentru
evoluiile acestor ri pe parcursul ntregii perioade a regimului totalitar
de stnga de tip sovietic, ele avnd efecte, ns, pn n zilele noastre.
228

dr Ion Constantin
Narodowy Instytut Bada Totalitaryzmu w Bukareszcie

Proces destalinizacji w Polsce i Rumunii


kilka odniesie porwnawczych

Streszczenie

Rok 1956 sta si, z uwagi na wydarzenia, jakie miay wwczas


miejsce, przeomowym momentem w historii wiatowego komunizmu.
Ideologiczne innowacje wprowadzone przez sowieckiego wodza Nikit
Chruszczowa podczas XX zjazdu KPZR w Moskwie, a zwaszcza wygo-
szenie w nocy z 24 na 25 lutego tajnego referatu O kulcie jednostki i jego
nastpstwach, poddajcego ostrej krytyce Stalina i jego zbrodniczy sys-
tem, wpyny znaczco na pniejsz krtko-, rednio- czy dugotermi-
now ewolucj partii nalecych do midzynarodowego ruchu komuni-
stycznego oraz ustrojw demokracji ludowej z obozu komunistycznego.
Proces destalinizacji, zapocztkowany wiosn 1956 r., mia rno-
rodne skutki: z jednej strony wstrzsn partiami komunistycznymi
w krajach zachodnich, a jednoczenie oznacza podmuch wieego po-
wietrza po tej stronie elaznej kurtyny. Przebieg destalinizacji w po-
szczeglnych krajach komunistycznych uzaleniony by w duej mierze
od tego, czy i w jakim stopniu wadze ulegy naciskom ze strony spoe-
czestwa. W niektrych pastwach, takich jak Polska czy Wgry, destali-
nizacja doprowadzia do gbszych zmian, ktre przyniosy dugotermi-
nowe efekty, podczas gdy dla wikszoci demokracji ludowych, w tym
w Rumunii, to otwarcie miao bardziej ograniczony charakter.
W niniejszym referacie autor prezentuje kilka cech szczeglnych,
rnicych proces destalinizacji w Polsce i w Rumunii, a czyni to w mo-
mencie [2016 r.], w ktrym mija 60 lat od wygoszenia synnego tajnego
referatu Chruszczowa.
dr hab. Krzysztof Nowak
Uniwersytet lski w Katowicach

Polska dyplomacja a Polacy w Rumunii


w okresie politycznych przeomw
(czerwiec-grudzie 1989 roku)

Po likwidacji w 1953 r. Stowarzyszenia Dom Polski w Rumunii


zorganizowana aktywno Polakw w tym kraju zamara na dugie lata.
Mimo i wadze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej do takiego rozwiza-
nia take si przyczyniy, cakowity upadek ycia polonijnego nieco je za-
skoczy, gdy odtd miay one blisze kontakty praktycznie gwnie z ro-
dakami z Bukaresztu, ktrzy od czasu do czasu gocili na okolicznocio-
wych imprezach w ambasadzie. Ze wzgldu na negatywn postaw wadz
rumuskich wobec kontaktw pastw macierzystych z rodakami oby-
watelami rumuskimi o zamieszkujcych Bukowin Polakach, ktrzy
wci stanowili najwiksze skupisko polskie w Socjalistycznej Republice
Rumunii, dyplomaci PRL niewiele wic wiedzieli1.
Sytuacja zacza zmienia si na lepsze dopiero z kocem lat 80.,
na co miao wpyw sabnicie komunizmu w PRL. Polscy dyplomaci, kt-
rym i wczeniej nie mona odmwi zwyczajnej ludzkiej troski o rodakw
za granic, take w krajach socjalistycznych, zaczli wwczas bardziej od-
wanie penetrowa rodowiska polonijne i zaprasza je na organizowane
przez ambasad uroczystoci, co czyniono faktycznie w sposb konspira-
cyjny, w obawie przed naraeniem rodakw na represje ze strony nie-
yczliwych, a nawet wrogich takim dziaaniom wadz rumuskich. Z za-
dowoleniem stwierdzano przy tym, e rumuscy Polacy chc kontaktw
z Polsk. Ale dopiero w styczniu 1989 r. Ambasada PRL sporzdzia ob-
szerniejszy raport na temat rumuskiej Polonii. Jego tre potwierdzaa,
i w wielu sprawach polonijnych polscy dyplomaci ju nie za bardzo si
orientowali. Niezalenie od tego dokument ten zapowiada pewne zmiany
w dotychczasowej, z koniecznoci biernej, polityce na tym odcinku. Naj-
wicej informacji posiadano o Polakach z Nowego Sooca, Pleszy, Poja-
ny Mikuli i Kaczyki, nieprecyzyjnie okrelajc, i przybyli oni na Bukowi-
n w XIX w. gwnie z okolic Wieliczki, ywca i Zaolzia w celu podjcia
pracy w kopalni soli. W Soocu miao zamieszkiwa ok. 250 polskich ro-

1 Szerzej zob. K. Nowak, np.: Dyplomacja polska a Polacy w Rumunii po 1945 roku
[w:] Bliej siebie. Polacy i Rumuni a historyczne i kulturowe dziedzictwo Europy.
Materiay z sympozjum | Mai aproape unii de alii. Polonezii i romnii raportai
la patrimoniul istoric i cultural al Europei. Materialele simpozionului, oprac. red.
S. Iachimovschi, E. Wieruszewska, Suceava 2007, s. 271-283.
230

dzin, w Pojanie ok. 150, w Pleszy (czysto polskiej) ok. 60, ok. 200 w Ka-
czyce. Za drug grup rodakw uznano resztki emigracji wojennej, o nie-
znanej liczbie, zasymilowanej, rzadko kontaktujcej si z ambasad, ale
nie z wasnej winy. Ostatni grup stanowiy gwnie Polki, ktre w ostat-
nim czasie wyszy za m za Rumunw. Cz z nich, ktra zachowaa
obywatelstwo polskie, miaa problemy ze znalezieniem pracy i bya pod-
dawana naciskom w celu przyjcia obywatelstwa SRR. Wsplnym mia-
nownikiem rumuskiej Polonii byy trudne warunki ycia. Byli te rodacy
yjcy w skrajnym ubstwie, utrzymujcy si gwnie z pomocy ambasa-
dy. Jednak kontakt z ni naraa Polakw na problemy, ktrych najmniej
bali si emeryci. Tylko w Pojanie, Pleszy i Soocu istniay szkoy, w kt-
rych 3-4 razy w tygodniu odbyway si lekcje jzyka polskiego, wedug
programu rumuskiego, tam te mwio si po polsku take w domach.
Reszta Polonii rumuskiej, zwaszcza mode pokolenie, bya ju raczej
zasymilowana2.
Powysze spostrzeenia, przygotowane w formie raportu przez
kierownika Wydziau Konsularnego Ambasady Grayn Sosnowsk, su-
geroway, i w przyszym prowadzeniu pomocy dla Polonii rumuskiej
powinno si uwzgldnia specyfik kraju urzdowania, aby jej nie zaszko-
dzi. Powinno si jednake jej udziela, gdy warunki w Rumunii mog
ulec zmianie, podczas gdy kontakty z Polakami straci mona bezpow-
rotnie. Ze wzgldu na warunki bytowe, priorytetem w przyciganiu Polo-
nii miaa by na razie pomoc finansowa i organizacyjna, w ktr z racji
skromnych rodkw Wydziau Konsularnego chciano zaangaowa take
rne instytucje w Polsce. Raport stwiedza rwnie m.in.:

Nie moemy zaniedba tej biednej Polonii, choby ze wzgldu


na fakt, i mimo opisanych trudnoci, garnie si ona coraz bar-
dziej do Ambasady, gdy widzi zainteresowanie sob. Najlepszym
tego przykadem byo ostatnie spotkanie poloniijne w listopa-
dzie 1988 r., na ktre przybyo 170 osb (frekwencja w ostatnich
latach nieodnotowywana). Z radoci obserwujemy jakby po-
wolny renesans tych kontaktw ch uczestniczenia w spo-
tkaniu zgaszay osoby dotychczas nie utrzymujce kontaktw
z Ambasad. Matki przyprowadzay dorose dzieci z maonkami
chwali si polskim przyjciem w Ambasadzie. Ogromnym zain-

2Archiwum Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Warszawie (dalej: AMSZ), D I, Ru-


munia, sygn. R-26-pf-1-89-3: Sytuacja ludnoci pochodzenia polskiego, formy zor-
ganizowania, stosunek wadz, przeszkody i trudnoci, moliwoci aktywizacji zawo-
dowej, zadania placwki, propozycje, wnioski, 12.01.1989. We wszystkich cytowanych
w artykule dokumentach poprawiono bez oznaczenia bdy w pisowni nazw miej-
scowych i nazwisk oraz spolszczono nazwy miejscowe. O sytuacji Polakw w Rumunii
w okresie komunistycznym zob. np. take fragmenty publikacji: Polacy w Rumunii
mwi o sobie, wybr, oprac. tekstu, przypisy i wstp A. Mamulska, Lublin-Leszno
2000.
231

teresowaniem cieszya si prasa polska, ksiki, pyty. Gocie


prosili o czstsze spotkania, udostpnienie biblioteki, pokazw
filmowych, czasopism, odwiedzanie ich w domach (co jest
aktem duej odwagi). T szans trzeba wykorzysta. Tymczasem
nie mamy nawet szczegowego rozeznania tego rodowiska.
Trudno nam okreli nawet w przyblieniu liczb Polonii. We-
dug aktualnych szacunkw () nie przekracza kilku tysicy.
Przeprowadzenie tego rozeznania te jest wanym i interesuj-
cym zadaniem na najblisz przyszo3.

Dopiero przeomowe dla losw Polski, a take jak si z czasem


okazao, take dla wiata wybory w PRL w dniu 4 czerwca 1989 r., ktre
polscy komunici przegrali, przyspieszyy dziaania ambasady, cho pew-
n rol w tym odegraa zapewne i ch wykazania si tamtejszych dyplo-
matw w perspektywie radykalnych przemian politycznych w kraju.
W wyborach tych wzia rwnie udzia niewielka grupa Polakw rumu-
skich z obywatelstwem PRL, ktra oddaa swoje gosy na terenie amba-
sady. Kilka gosujcych Polek z krgu emigracji maeskiej wystoso-
wao wwczas petycj do Komisji Wyborczej przy ambasadzie, z prob
o przekazanie jej posowi wybranemu z dzielnicy Warszawa-rdmiecie.
Dotyczya ona ywotnych dla obywateli PRL w Rumunii spraw, m.in.
przywrcenia uprawnie przysugujcych mniejszociom narodowym
w kadym cywilizowanym kraju oraz moliwoci korzystania w peni
z praw obywatelskich w PRL.

Pragnlibymy pisay wspomniane osoby aby zosta przy-


wrcony do ycia w Bukareszcie Dom Polski (). Bolenie od-
czuwamy brak polsko-rumuskiej umowy konsularnej, ktra
ustalaaby moliwo nabywania obywatelstwa polskiego przez
dzieci zrodzone z mieszanych maestw polsko-rumuskich.
Mona si spodziewa, e przy obecnej ruchliwoci Polakw, ta-
kich maestw bdzie przybywa w obydwu krajach i istnienie
takiej umowy z gry regulowaoby szereg kwestii prawnych. ()
Podobnie bolesn i przykr jest sprawa braku umowy polsko-ru-
muskiej w zakresie przekazywania emerytur i rent z jednego
kraju do drugiego. Zwizek Radziecki, Bugaria i Czechosowa-
cja takie umowy posiadaj. Zwracamy si o wynegocjowanie ta-
kiej umowy ze stron rumusk z uwagi na konieczno umoli-
wienia emerytom i rencistom swobodnego wyboru miejsca za-
mieszkania (). Obywatele polscy zamieszkali w Rumunii zwra-
caj si take o uregulowanie prawne moliwoci korzystania
() z usug bankw polskich. Istniejce obecnie przepisy dys-

3 AMSZ, D I, Rumunia, sygn. R-26-pf-1-89-3: Sytuacja ludnoci pochodzenia pol-


skiego...
232

kryminuj nas w zakresie dziedziczenia walorw zoonych


przez rodzin w przypadku zgonu depozytariuszy ()4.

Sprawy polonijne w Rumunii ulegy dalszemu przyspieszeniu,


a waciwie radykalnej zmianie, gdy 24 sierpnia 1989 r. w Gazecie Wy-
borczej dzienniku zwyciskiej w czerwcowych wyborach Solidarno-
ci, ukaza si niespodziewanie artyku Polacy bez praw, chleba i do-
mw, ktrego autor (o inicjaach OI) przedstawi wrcz katastrofalne po-
oenie i perspektywy na przyszo grali polskich na Bukowinie pou-
dniowej, wywoujc nerwow reakcj wadz rumuskich. Wszystko bo-
wiem dziao si ju w zupenie nowej rzeczywistoci, zmienionej dla obu
krajw po czerwcowych wyborach w PRL. Autor artykuu pisa wprost:

W lipcu Nowy Sooniec, Pojana Mikuli, Plesza i Kaczyka wsie


w pnocnej Rumunii zamieszkane przez potomkw osiadych
tu na pocztku ubiegego stulecia polskich grnikw z Beskidw
zostay skrupulatnie sfotografowane z samolotu, obecnie za
specjalne ekipy inspektorw z Bukaresztu chodz od zagrody do
zagrody i ewidencjonuj cay dobytek Polakw: pola, zabudowa-
nia gospodarcze. Wszystko to ma przej na wasno przyszej
spdzielni hodowli byda. Jedynie niewielka cz mieszkacw
ma szanse znale tu prac. Reszta zostanie bez jakichkolwiek
rodkw utrzymania. Pooenie zamieszkujcych t cz Ru-
munii jest ju teraz tragiczne. Otrzymuj oni godowe przydziay
ywnoci ograniczajce si do jednego bochenka chleba tygo-
dniowo na osob oraz 0,5 kg masa, mki i cukru na miesic.
Racje te przysuguj im jednak tylko wwczas, gdy wywi si
z wysokich, przymusowych dostaw byda, trzody, drobiu, mleka,
jaj itd. Zburzenie polskich wsi rumuskie wadze zaplanoway
na najblisze tygodnie. W wypadku przeprowadzenia tej akcji
bez dachu nad gow znajdzie si okoo 6 tys. Polakw, zamiesz-
kujcych cztery wymienione wyej miejscowoci. Forsowany
przez Ceauescu plan systematyzacji kilku tysicy wsi polega
na wyburzeniu i zakadaniu w ich miejsce kompleksw agrar-
no-przemysowych gigantycznych kochozw. Plan ten wy-
mierzony jest przede wszystkim w Wgrw, ktrzy zamieszkuj
wikszo przeznaczonych do likwidacji wsi, cho dotyka take
Rumunw. Polskiej mniejszoci w Rumunii odebrano dotych-
czasowe, skromne prawa narodowociowe. Obecnie nie maj

4 Tame, sygn. R-26-2-89: Komisja Wyborcza przy Ambasadzie PRL w Bukareszcie,


4.06.1989. Petycj podpisay: Barbara Moise-Szella, Ewelina Zambrowicz-Ru, Tere-
sa Kwieciska-Maiorescu, Barbara Breabn, Jadwiga Pawlak-Mihai, Krystyna Checea,
Irena Ciopraga. Wedug posiadanych przez autora informacji tekst zosta sporzdzony
na maszynie w ambasadzie, przy konsultacji z jej pracownikami, co moe wiadczy
o inspiracji placwki na rzecz dodatkowego wywarcia nacisku na Warszaw w sprawach
polonijnych.
233

oni polskich szk, pozbawieni s wasnych publikacji. Podobnie


jak siedmiogrodzcy Wgrzy, poddawani s systematycznej ru-
munizacji. Kocioy w zlikwidowanych polskich wsiach, zgodnie
z planem systematyzacji, zostan zastpione Domami Kul-
tury5.

2 wrzenia ambasador PRL w Bukareszcie Jerzy Woniak zosta


wezwany przez wiceministra spraw zagranicznych SRR Constatnina
Oancea na rozmow, ktr polski dyplomata odby w obecnoci swojego
tumacza, I sekretarza ambasady (pochodzcego z Czerniowiec) Rolanda
Aleksandrowicza. Oancea ostro zaprotestowa przeciwko artykuowi za-
mieszczonemu w Gazecie Wyborczej, ktry ukazujc si w dniu narodo-
wego wita Rumunii (23 sierpnia)6, by jego zdaniem nieprawdziwy
w swej treci, nieuwzgldniajcy istniejcych realiw, oszczerczy pod
adresem SRR, a jego autor liczy na wywoanie sensacji. Wiceminister
wspomnia o odbieranych przez Ambasad SRR w Warszawie niewy-
brednych telefonach w zwizku z tym artykuem, pyta retorycznie am-
basadora, kiedy Polakw pozbawiono ich praw, twierdzi, e w omawia-
nych wsiach s czynne polskie szkoy, odbywaj si naboestwa w jzyku
polskim, polskie polonistki s absolwentkami Uniwersytetu Jagiello-
skiego, w Pojanie dziaa zesp artystyczny i w ogle Polacy maj wszelkie
prawa i moliwoci dla kultywowania w nieskrpowany sposb swojej
kultury narodowej i wiary. Pady rwnie sowa o wielowiekowych trady-
cjach przyjani polsko-rumuskiej i udzielonej przez Rumunw pomocy
polskim uchodcom w 1939 r., std Rumuni mieli by rozgoryczeni tre-
ci artykuu. Oancea zaproponowa, aby na Bukowin uda si jaki
dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej i opisa faktyczne pooenie tam-
tejszych Polakw. Z kolei ambasador Woniak, twierdzc, i nie zna treci
artykuu, wskaza na, bdce rwnie rdem negatywnych opinii o Ru-
munii w Polsce, niedopuszczalne zachowanie rumuskich sub celnych
wzgldem turystw z PRL, gwnie tych podrujcych tranzytem, z uy-
ciem siy fizycznej wcznie. Fakty te Onacea zbagatelizowa (500 przy-
padkw na 1 mln osb), wskazujc, e by moe chodzi o handlarzy, co
Woniak uzna za zbytnie uproszczenie problemu, a na pytanie polskiego
dyplomaty o planowan w polskich wsiach systematyzacj pada nie-
przekonujca go w tonie i formie, przeczca odpowied7. W tym samym
dniu, wykonujc wczeniejsze polecenie z Warszawy, ambasador Wo-
niak postanowi wic wysa w podr subow na Bukowin sekretarza
Rolanda Aleksandrowicza i kierownika Wydziau Konsularnego Grayn
Sosnowsk. Ze wzgldu na rumuskie realia wyjazd prezentowano ofi-

5 Gazeta Wyborcza, nr 76 z 24.08.1989.


6 Artyku ukaza si faktycznie 24, a nie 23 sierpnia.
7 AMSZ, D I, Rumunia, sygn. R-240-3-89: Notatka [R. Aleksandrowicza w sprawie

rozmowy Woniak Oancea z 2.09.1989], 5.09.1989.


234

cjalnie jako prywatny, gdy podobnie jak w poprzednich latach tylko


w ten sposb mona byo skontaktowa si z rodakami na prowincji
w sposb bezporedni i nieskrpowany. Dla uwiarygodnienia takiej wa-
nie wersji wyjazdu urzdnicy podrowali w towarzystwie maonkw.
Celem wyjazdu byo zbadanie zasadnoci zwizanych ze wspomnianym
artykuem protestw dyplomacji rumuskiej, sprawdzenie pogosek o za-
mierzonej likwidacji polskich wsi, dostarczenie rodakom rodkw yw-
noci (olej, mka, cukier, konserwy misne, sodycze), ksiek oraz orga-
nw daru Centrali Handlu Zagranicznego Kolmex. Chodzio take
o zebranie informacji na temat innych orodkw polskich na Bukowinie
oraz ustalenie dalszych dziaa w celu wikszej integracji rodakw w tym
regionie8.
Podczas pobytu na Bukowinie w dniach 2-3 wrzenia delegacja
spotkaa si z rodakami, ale bardziej konkretne rozmowy przeprowadzia
z polskimi nauczycielkami, absolwentkami polonistyki na Uniwersytecie
Jagielloskim: uczc w Nowym Soocu Aneli Krupacz oraz uczc
w Pojanie Mikuli i Pleszy Aneli Wooszczuk, a take z ks. Kazimierzem
Kotylewiczem z Pojany i ks. Stefanem Babiaszem z Sooca. Potwierdziy
si informacje o wykonywanych w lipcu zdjciach lotniczych, pobycie
w polskich wsiach inynierw z Bukaresztu, obawach przed planami
utworzenia w nich spdzielni produkcyjnych i oddawaniem prywatnych
pastwisk w rce Rumunw, co dla wielu Polakw oznaczao utrat jedy-
nego rda utrzymania, jakim bya hodowla krw. Najwiksze obawy
istniay na Pleszy, gdzie kryy dodatkowe pogoski o planach budowy
kopalni piasku kwarcowego dla huty szka w Flticeni oraz osiedla dla ru-
muskich robotnikw. Poza tym cz mieszkacw obawiaa si syste-
matyzacji, zburzenia prywatnych domw i postawienia w zamian kilku
blokw mieszkalnych, co jednak ze wzgldu na wysokie koszty budowy
wieowcw w terenie grskim delegacja uznaa za mao prawdopodobne,
tym bardziej, e wci wydawano zezwolenia na budow nowych domw
prywatnych (m.in. dla A. Krupacz w Pojanie). Niepokj wzbudzaa jednak
moliwo przeniesienia mieszkacw tej wsi na doliny i przemieszanie
z Rumunami. Jak si te okazao, strona rumuska zostaa jednak przez
kogo powiadomiona o delegacji z ambasady, gdy wypytywano o ni
wczeniej mieszkacw i kazano im robi porzdki w obejciach, a pki
sklepowe w polskich wsiach zostay w chwili jej przyjazdu na szybko za-
penione niewidzianymi tam od dawna towarami, take niepotrzebnymi,
jak: woda mineralna, demy, kompoty, zepsute konserwy misne. W Ple-
szy rolnicy obrzucili kamieniami cignik, ktry zamiast przydziaowego
oleju przywiz do sklepu wod mineraln9.

8 Tame, Ambasada PRL w Bukareszcie do MSZ, 8.09.1989: Notatka informacyjna


[z wyjazdu na Bukowin], 6.09.1989.
9 Tame.
235

6 wrzenia delegaci sporzdzili obszerne sprawozdanie z wyjazdu.


Jego fragmenty s dzi interesujcym obrazem sytuacji grali polskich na
Bukowinie w ostatnich miesicach rumuskiego komunizmu:

Warunki ycia
Jak wiadomo z naszych dotychczasowych obserwacji () znane
nam wsie s ubogie. Domostwa s b.[ardzo] skromne, ale
schludne. rdem utrzymania ludnoci s niewielkie indywidu-
alne gospodarstwa (uprawa gwnie ziemniaka i hodowla
krw obcione obowizkowymi dostawami, np. wszystkie kro-
wy musz by odsprzedane pastwu). Wydajno tych gospo-
darstw jest niska ze wzgldu na pooenie gry, sabe ziemie,
prymitywny sprzt. Zaznaczy naley, e indywidualne gospo-
darstwa zostay zachowane jedynie w trudno dostpnych gospo-
darstwach grzystych. Niemono utrzymania si z tych gospo-
darstw powoduje konieczno podejmowania pracy poza rolnic-
twem tradycyjnie w grnictwie solnym, take w lenictwie,
bednarstwie (Plesza) itp. Gospodarze skaryli si na zoliwe
dziaania miejscowych wadz np. niewyznaczanie pastwisk dla
krw, niszczenie k przez wypas owiec z ssiednich wsi, nie-
przyznawanie sprztu.
Ludzie s skromni. Z zaenowaniem mwi o trudnych warun-
kach ycia. Zaopatrzenie w miejskich sklepikach jest b.[ardzo]
ze. Nie s realizowane nawet przydziay, np. l. oleju , kg
cukru na miesic, kg mki pszennej na kwarta, 1 bochenek
chleba na tydzie, misa i wdlin nie sprzedaje si w ogle. ()
Bardzo trudny jest dojazd do wiosek do Pojany dojeda
2 x dziennie autobus, do Sooca dojeda 2 x w tygodniu,
a obecnie mieszkacy skar si, e przyjeda jeszcze rzadziej
albo wcale. Wioski s niedoinwestowane stan drg b.[ardzo]
zy oraz kadek przez potoki (np. w Soocu przy wietlicy). Nie
odnawia si wiejskich wietlic, nazywanych przez mieszkacw
polskimi domami. Ludzie remontuj je wasnymi siami, ale nie
maj materiaw budowlanych, a wadze miejscowe mimo prb
nie udzielaj pomocy w tym zakresie. Dla mieszkacw to spra-
wa istotna, bo wietlica to miejsce wsplnych spotka zabaw,
przyj rodzinnych, wesel, zebra.
ycie kulturalne wiosek jest niezwykle ubogie. Jedynymi polski-
mi publikacjami docierajcymi do rk mieszkacw s ksiki
przekazywane przez Ambasad. Dziki inicjatywie nauczycielek
jzyka polskiego dziaaj zespoy: w Pojanie modzieowy chr i
zesp muzyczny, ktremu przekazalimy instrumenty, w Soo-
cu dziecicy zesp taneczny; inscenizacje i piosenki przygoto-
wuj te na rne uroczystoci gospodynie z Sooca. ()
Nie ma mowy o dziaalnoci stowarzyszeniowej, o oficjalnej
dziaalnoci polonijnego rodowiska. ()
236

Koci
Wan rol w utrzymaniu znajomoci jzyka i narodowych tra-
dycji speniaj ksia katoliccy. W Soocu, Pojanie i Pleszy s
kocioy, w ktrych odprawiane s msze w jzyku polskim i nau-
ka religii. Ksidz Kotylewicz zosta ostatnio emerytowany i prze-
niesiony prawdopodobnie na rok do Pojany. Dotychczas by
w parafii w Soocu i tylko dojeda w niedziel na msze do Po-
jany i Pleszy. Parafi w Soocu obj od 3 tygodni ksidz Stefan
Babiasz mody czowiek polskiego pochodzenia, absolwent se-
minarium w Jassach, inteligentny, znajcy dobrze jzyk polski.
Z zapaem i energi zabra si do porzdkowania Kocioa i ple-
banii, z ktrej ma szans uczyni namiastk nie tylko orodka
ycia religijnego, ale take kulturalnego, tym bardziej, e pozy-
ska ju sobie parafian i zosta zaakceptowany w rodowisku.
Z przeprowadzonej z nim rozmowy mona wnioskowa, e po-
piera dziaalno polonijn i nie stroni od wsppracy z Ambasa-
d, mimo i zdaje sobie spraw z konsekwencji wynikajcych
z takich kontaktw. Powiedzia, i zna te problemy i wie, jak po-
stpowa. Chciaby mie polsk bibliotek i udostpnia j dzie-
ciom i modziey. Zaoferowalimy mu pomoc w wyposaeniu
w ksiki i nowoczesny sprzt (mikrofony, goniki, rzutnik do
slajdw, ekran itp.) aby uatwi wspprac z dziemi i mo-
dzie. Przedstawi jeszcze dodatkowo swoje plany i potrzeby.
Szkoy
W 3 wioskach znajduj si szkoy (w Pojanie i Soocu klasy
I-VIII, w Pleszy klasy I-IV), w ktrych odbywa si nauka jzyka
polskiego jako jednego z przedmiotw w wymiarze 3-4 godziny
tygodniowo w zalenoci od klasy. Nauka odbywa si w oparciu
o podrczniki wydane przez owiatowe wadze rumuskie. Nau-
czycielami s autochtonki, absolwentki UJ. Aniela [waciwie
Anelia przyp. K. N.] Wooszczuk (z domu Juraszek) mieszka
i uczy w Pojanie i dochodzi na lekcje do Pleszy, Anelia Krupacz
mieszka w Gura Humorului, skd codziennie dociera autobu-
sem i pieszo do Sooca. Na uznanie zasuguje zaangaowanie
i zapa tych nauczycielek, pracujcych w bardzo trudnych wa-
runkach. Ich rezygnacja doprowadziaby prawdopodobnie do
zlikwidowania lekcji jzyka polskiego pod pretekstem braku na-
uczycieli. A. Krupacz, tajc przed wadzami paszportowymi cel
wyjazdu, wyjechaa w tym roku wraz z mem na kurs jzyka
polskiego do Lublina. W przyszym roku chce wysa 2 pary na
kurs taca. Rwnie potajemnie, deklarujc wyjazd do rodziny,
wyjecha na badania do Polski kaleki chopczyk z Pojany Ru-
dolf Kucharek, ktremu Ambasada i polski MSZ zagwaranto-
way przyjcie do Centrum Zdrowia Dziecka. Wyposaenie szk
w pomoce naukowe jest b.[ardzo] skromne plansze do nauki
jzyka polskiego s b.[ardzo] stare i zniszczone. Ostatnio kazano
Anieli Wooszczuk zlikwidowa w klasie wystaw ze zdjciami
237

z Polski i napisem pikna nasza Polska caa, na co odpowie-


dziaa, e sama tego nie zrobi, bo jej si to podoba10.

Dodatkowo czonkowie delegacji przygotowali zwizane z omawianym te-


matem odrbne Wnioski i propozycje:

Wieloletnie dowiadczenia placwki, znajomo miejscowych


uwarunkowa w Rumunii, w tym stosunku wadz do problemu
narodowociowego w ogle, a szczeglnie do etnicznych zbioro-
woci, takich jak Polacy, nie posiadajcych statutu mniejszoci,
a nawet grupy narodowociowej, skaniaj do wniosku, e tylko
dziaania na najwyszym szczeblu mog doprowadzi do po-
prawy aktualnej sytuacji. Niezalenie od tego istnieje potrzeba
wzmoenia dziaa w celu doranej poprawy warunkw ycia
etnicznej grupy polskiej w Rumunii. Ambasada uwaa za ko-
nieczne:
1.Utrzymywanie cisych kontaktw z Poloni z Bukowiny po-
przez wizyty pracownikw merytorycznych Ambasady i ewen-
tualnie Towarzystwa Polonia, a take przedstawicieli innych
instytucji krajowych, np. sponsorw w wioskach, wykorzystujc
do tego celu uroczystoci szkolne, kocielne, pastwowe, a take
rodzinne oraz organizowanie czstszych spotka w Ambasadzie.
2. Kontynuowanie dziaa majcych na celu szczegowe roz-
poznanie rodowiska polonijnego na Bukowinie (wiemy, e ro-
dziny polskie mieszkaj take w innych wsiach: Wikszany, Ra-
dowce, Moara, ktrych nie znamy) oraz warunkw ycia i po-
trzeb.
3. Rozszerzenie zakresu pomocy, w tym ywnociowej dla naj-
bardziej potrzebujcych.
4. Podjcie na odpowiednio wysokim szczeblu [problemu] utwo-
rzenia organizacji polonijnych (Domw Polskich, Bibliotek), do-
starczania prasy polskiej, umoliwienia wyjazdw do Polski na
kolonie, kursy jzyka polskiego, kursy piewu i taca itp.
5. Popieranie polonijnej dziaalnoci ksiy i w tym celu rozwa-
enie moliwoci nawizania wsppracy z Episkopatem w kraju
w sprawie pomocy kocioom katolickim na Bukowinie.
6. Pozyskanie rodkw finansowych na w/w cele od sponsorw
krajowych i zagranicznych (Towarzystwo Polonia, krajowe
przedsibiorstwa i centrale handlu zagranicznego, bogata Polo-
nia z innych krajw, dotychczas dary przekazaa SHZ Kol-
mex).
7. Niezalenie od stara Ambasady, podjcie dziaa na odpo-
wiednio wysokim szczeblu w celu ustalenia, czy istniej plany
tzw. systematyzacji polskich wsi na Bukowinie, zakadania

10 Tame.
238

w tych wsiach rolniczych spdzielni produkcyjnych lub inne


plany mogce zmieni ekonomiczn lub ludnociow sytuacj
w tych wsiach. Na wypadek potwierdzenia, konieczne jest wy-
pracowanie koncepcji reakcji wadz polskich11.

Take w dniu 6 wrzenia ambasador Woniak zwrci si do ru-


muskiego MSZ-etu z prob o spotkanie z ministrem Oancea w sprawie
wsi polskich. Zanim do niego doszo, 11 wrzenia ambasador PRL zosta
wezwany do szefa dyplomacji SRR Ioana Totu, gdzie przyby rwnie
w towarzystwie R. Aleksandrowicza. Totu bez wstpu kurtuazyjnego
owiadczy, e w czasie swojej bytnoci na Bukowinie pod pretekstem
prywatnej wycieczki i przygotowania wizyty ambasadora z okazji zblia-
jcego si rozpoczcia nowego roku szkolnego w polskich szkoach czon-
kowie delegacji ambasady PRL przekroczyli swoje uprawnienia, gdy:

- bez zgody waciwych wadz pytali mieszkancw wsi o poziom


ich ycia oraz o plany wadz rumuskich co do dalszego losu
tych wsi, to jest o to, czy istnieje zamiar ich skolektywizowania
czy te tzw. systematyzacji. [Wedug zapisu R. Aleksandrowicza,
Totu] przytacza przy tym rzekome wypowiedzi odwiedzajcych
przyjechalimy, aby ustali prawd dotyczc niesprawiedliwe-
go traktowania Polakw zamieszkaych w tych wsiach,
- po uczestniczeniu w naboestwie kocielnym w Pojanie Mi-
kuli [czonkowie delegacji] rozdawali miejscowej ludnoci olej,
mk, cukier, sodycze i ksiki, a w mieszkaniu miejscowej na-
uczycielki jzyka polskiego Anieli Wooszczuk pozostawili orga-
ny elektroniczne12.

Totu owiadczy take oficjalnie, i dziaania te szkodz stosun-


kom midzy obu krajami, maj cisy zwizek z artykuem w Gazecie
Wyborczej i wezwa ambasadora, aby powstrzyma swoich podwadnych
od podobnych nieprzyjaznych akcji w przyszoci. Nie bez znaczenia dla
nieprzychylnej Polsce postawy Totu, poza ogln niechci Bukaresztu
wobec przemian politycznych w PRL, byy rwnie skierowane przeciwko
reimowi Cauescu demonstracje, ktre od pierwszych tygodni 1989 r.
odbyway si co jaki czas przed Ambasad SRR w Warszawie. Z ust Totu
pady jednak i dyurne slogany o wielowiekowej przyjani obu narodw
i pomocy Rumunii dla Polakw w 1939 r. W odpowiedzi polski amba-
sador odrzuci zarzuty naruszenia przez delegacj statusu dyplomatycz-
nego i wskaza na prywatny charakter wyjazdu, ktry mia suy umoc-
nieniu dwustronnej przyjani. Wrczenie podarunkw zaprezentowa

11 Tame: Wnioski i propozycje [G. Sosnowskiej i R. Aleksandrowicza dotyczce Po-


lonii na Bukowinie].
12 Tame: Notatka informacyjna R. Aleksandrowicza [z rozmw J. Woniaka z I. Totu

i C. Oancea], 12.09.1989.
239

jako przejaw polskiej tradycji, a w przypadku organw elektrycznych


stwierdzi, i chodzio o ich wypoyczenie przez Kolmex zespoowi ludo-
wemu. Jednoczenie wspomnia o braku odpowiedzi ze strony Minister-
stwa Wychowania i Szkolnictwa SRR na prob ambasady o wyraenie
zgody na udzia ambasadora w inauguracji nowego roku szkolnego w pol-
skich wsiach, podczas ktrej chciaby on przekaza szkoom w darze
sprzt audiowizualny pomocny w nauczaniu jzyka polskiego. Ewentual-
n odmow ambasada bdzie jednak respektowa i podry, nawet pry-
watnej, nie podejmie, aby nie da gospodarzom pretekstu do jej niewa-
ciwego zinterpretowania. W odpowiedzi Totu owiadczy, e ambasador
bdnie interpretuje jego owiadczenie, gdy nie dotyczyo ono zakazu po-
drowania polskich dyplomatw po Rumunii, lecz zakazu zbierania ten-
dencyjnych informacji o Rumunii i wystpowania w charakterze dobro-
czycw wobec mieszkacw odwiedzanych wsi.
Podobnie jak wczeniej Oancea Totu czy wyjazd delegacji na
Bukowin z artykuem Gazety Wyborczej, gdy jego zdaniem po-
dobnych form dziaania ambasada polska nie praktykowaa od 30 lat.
W przypadku ich kontynuacji rumuski minister zagrozi podjciem
przedsiwzi restrykcyjnych. Jego zdaniem naleao wpierw zasign
opinii na interesujce Polakw tematy w Komitecie ds. Rad Narodowych
w Bukareszcie, na ktrego czele sta Romeo Dragomirescu. Bezporednio
po rozmowie z Totu ambasador Woniak uda si do wiceministra Oan-
cea na umwione wczeniej spotkanie. Owiadczy mu, e ewentualne
wysanie korespondenta PAP na Bukowin moe by uzalenione jedynie
od tego, czy otrzyma on z oficjalnego rda wiarygodne informacje
o planach dotyczcych losw omawianych polskich wsi na Bukowinie.
Wiceminister wyrazi gotowo do zorganizowania spotkania wysannika
PAP z R. Dragomirescu i powtrzy swoje negatywne opinie pod adresem
Gazety Wyborczej, lecz ambasador Woniak owiadczy, i pismo to nie
naruszyo przepisw prawa prasowego w Polsce. Wadze rumuskie nie
wyraziy z kolei zgody na udzia polskiego ambasadora w inauguracji no-
wego roku szkolnego w polskich wsiach, cho po jego interwencji owiad-
czyy, e zakaz ten dotyczy tylko dnia 15 wrzenia, gdy w Suczawie na po-
dobnych uroczystociach mia goci sam Nicolae Ceauescu13. Ostatecz-
nie, ambasador Woniak odwiedzi Bukowin w okresie rozpoczynaj-
cego si roku szkolnego, cho ze wzgldu na podjte przez wadze rumu-
skie kroki zapobiegawcze polska delegacja nie miaa zbyt wielu moli-
woci do bezporednich kontaktw z rodakami.
Jeszcze przed kocem wrzenia 1989 r. ambasada PRL uzyskaa
informacj z Komitetu ds. Rad Narodowych SRR, e polskie wsie i kocio-
y nie bd likwidowane. Cho nie mona przesdza, i stao si tak na
skutek zainteresowa przejawianych przez polsk dyplomacj dosownie
za pi dwunasta, faktem pozostaje, i plany okrelonych przeksztace

13 Tame.
240

strukturalnych wobec polskich wsi rzeczywicie istniay. Jak wynika z ko-


respondencji polskiego MSZ-etu, mimo odczuwanych kopotw dalej pla-
nowano przeprowadzanie rozmw z wadzami rumuskimi w sprawie
znacznego poszerzenia uprawnie polskiej grupy etnicznej, tym bar-
dziej, e ca spraw zainteresoway si rne rodowiska opiniotwrcze
w Polsce. Postulowano m.in. zaoenie stowarzyszenia kulturalno-owia-
towego, rozszerzenie zakresu nauczania jzyka polskiego, zapewnienie
dzieciom i modziey udziau w imprezach polonijnych w Polsce14. Nie-
wiele jednak w tym zakresie mona byo zdziaa, o czym wiadczyy skie-
rowane ustnie 6 listopada 1989 r. do ambasadora Woniaka przez
Oancea sowa odzwierciedlajce oficjalne stanowisko Bukaresztu:

- zgodnie z konstytucj SRR i na podstawie innych ustaw Rumu-


nia, jako suwerenne i niezalene pastwo, jest jedynym pa-
stwem, ktre ma prawo zajmowa si sprawami swoich obywa-
teli bez wzgldu na ich narodowo,
- wszyscy obywatele rumuscy maj zagwarantowane rwne
prawa i ci na nich rwne obowizki,
- obywatelom rumuskim narodowoci polskiej, bez jakichkol-
wiek dyskryminacji, gwarantuje si prawa i warunki dla kulty-
wowania ich tradycji kulturowych oraz godne warunki pracy
i ycia,
- odrzucamy stanowczo od samego pocztku moliwo podej-
mowania dyskusji na ten temat, gdy jest to sprawa dotyczca
pastwa rumuskiego.

Poza tym strona rumuska ostro zareagowaa na plany wizyty,


zwaszcza na Bukowinie, delegacji polskiego Sejmu i Senatu, gdy wizyta
taka, w dodatku jedynie na zaproszenie Ambasady PRL, w zaistniaej sy-
tuacji miaaby zdaniem Bukaresztu charakter inspekcyjny i byaby
niedopuszczaln ingerencj w sprawy wewntrzne SRR. Przyjazd dele-
gacji mia wic dla Rumunw charakter prywatnej inicjatywy ambasady,
co wykluczao moliwo odwiedzenia rodakw na prowincji, mia rw-
nie by dla nich kolejnym dowodem prowadzonej w Polsce wrogiej
kampanii oszczerstw wobec Rumunii. Opinie na temat naruszania praw
mniejszoci polskiej wadze rumuskie oceniay jako insynuacje i liczyy
na pooenie kresu ingerowaniu w sprawy wewntrzne SRR i kampanii
wrogich wystpie. W odpowiedzi polski dyplomata nie zgodzi si z za-
rzutem takiej ingerencji ze strony Polski i stwierdzi, i polskie intencje
zostay le zrozumiane, gdy Polska szeroko wsppracuje z rodakami
na caym wiecie w duchu wzajemnego zrozumienia, nie chodzio te
o inspekcj, gdy o wizycie parlamentarzystw powiadomiono, wraz

14 Tame, sygn. R-26-4-89: Owiadczenie Stowarzyszenia Politycznego Prawda


i Sprawiedliwo w Bydgoszczy z 11.09.1989 wysane do MSZ; Pismo MSZ do Sto-
warzyszenia Politycznego Prawda i Sprawiedliwo w Bydgoszczy, 5.10.1989.
241

z propozycjami jej programu, rumuski MSZ i parlament. Koczc, Oan-


cea owiadczy, e niezalenie od koniunktur i mody zasady dotyczce
mniejszoci w SRR nie ulegaj zmianie, podkrelajc take, i jest to jed-
noczenie odpowied odmowna na polskie noty w sprawie przyjazdu
delegacji parlamentarzystw15. Ostatecznie delegacja ta zjawia si w Ru-
munii 15 listopada 1989 r. jedynie na zaproszenie Ambasady PRL, zoy-
a tylko kwiaty na grobie szefa dyplomacji II RP Jzefa Becka i innych Po-
lakw w Bukareszcie, grobach polskich uchodcw wojennych w Krajo-
wej oraz spotkaa si z Poloni, ale te tylko w stolicy kraju. Planowane
spotkanie z rumuskimi parlamentarzystami nie odbyo si16.
Pi tygodni pniej, po upadku rzdw Nicolae Ceauescu, wiele
problemw Polonii rumuskiej przestao istnie. Podane wyej informa-
cje pozostaj wic dzi interesujcym zapisem polskich losw w Rumunii
w ostatnim okresie komunistycznego totalitaryzmu.

15 Tame, sygn. R-0-22-1-89: Szyfrogram ambasady PRL do MSZ, 6.11.1989.


16 Tame, Szyfrogram ambasady PRL do MSZ, 15.11.1989.
242

dr. Krzysztof Nowak


Universitatea Silezian din Katowice

Diplomaia polonez i polonezii din Romnia


n perioada schimbrilor politice
(iunie-decembrie 1989)

Rezumat

Anul 1989 a reprezentat un moment critic i pentru situaia po-


lonezilor din Romnia care au demarat eforturile de reactivare a vieii lor
organizaionale. ns nceputurile nu au fost uoare. n Polonia, dup ale-
gerile din iunie 1989, cderea comunismului s-a petrecut rapid, n Rom-
nia ns acesta s-a meninut destul de puternic pn n decembrie 1989.
Dup momentul iunie 1989, n Polonia au nceput s apar n pres arti-
cole avndu-i ca subiect pe conaionalii din Romnia, care cuprindeau
opinii foarte critice la adresa situaiei lor, care au atras atenia ambasadei
de la Bucureti. Diplomaii polonezi au ncercat atunci s ajung n Buco-
vina, lucru pn atunci imposibil cci ntlnirile cu polonezii din Rom-
nia nu aveau loc dect ocazional, la ambasad. Primele deplasri ale di-
plomailor polonezi n Bucovina, cu scopul de a-i ntlni pe conaionalii
de acolo, au fost ngreunate de autoritile romne, iar ambasadorul Ro-
mniei n Polonia a protestat mpotriva unor contacte att de directe.
Ambasadei Poloniei i s-au adresat i polonezi din alte regiuni ale Rom-
niei, transmind informaii despre problemele i ateptrile lor. Abia
dup cderea lui Ceauescu au venit i schimbrile n bine pentru polo-
nezi.
dr Piotr Chrobak
Uniwersytet Szczeciski

System wyborczy w Polsce i w Rumunii


po 1989 roku

Wstp

W pierwszej czci niniejszego artykuu omwiono najwaniejsze


zmiany w przepisach ordynacji wyborczych do polskiego parlamentu
w okresie III Rzeczypospolitej (III RP). Aby lepiej unaoczni istot prze-
prowadzonych zmian po 1989 r., zostay take syntetycznie zaprezento-
wane przepisy ordynacji wyborczych, jakie funkcjonoway w dobie Polski
Ludowej. Podkreli naley, e w III RP przepisy ordynacji wyborczej do
Senatu RP przez pierwsze 20 lat ulegay niewielkim zmianom, w prze-
ciwiestwie do czstych modyfikacji zasad ordynacji wyborczej do Sej-
mu RP. Natomiast w czci drugiej zaprezentowano najwaniejsze ele-
menty systemu wyborczego do parlamentu rumuskiego po 1989 r. War-
tym zaznaczenia jest fakt istnienia do duej stabilnoci przepisw ordy-
nacji wyborczej zarwno do Izby Deputowanych, jak i Senatu. W artykule
wspomniano take o elekcjach prezydenta Rumunii, ze wzgldu na to, i
w latach 1990-2004 wyborom do rumuskiego parlamentu towarzyszyy
elekcje gowy pastwa.

System wyborczy do parlamentu w Polsce

Wszelkie podstawy prawne dotyczce zasad, wedug ktrych prze-


prowadza si elekcje do poszczeglnych organw przedstawicielskich
pastwa, okrela konstytucja. Naley jednak zauway, e wspomniana
ustawa zasadnicza reguluje tylko najwaniejsze kwestie, natomiast ich
rozwinicie zawieraj ustawy okrelane jako ordynacje wyborcze1.
System wyborczy jest istotnym elementem wchodzcym w skad
systemu politycznego poszczeglnych pastw. Na system wyborczy ska-
da si zesp norm dotyczcych procedury wyraania przez wyborcw
swych preferencji politycznych oraz odnoszcych si do szczegowej re-
gulacji prawa do czynnego i biernego uczestnictwa w wyborach, procesu
wyaniania kandydatw wraz z zasadami prowadzenia kampanii wybor-

1 W. Skrzydo, Ustrj polityczny RP w wietle Konstytucji z 1997 r., Warszawa 2008,


s. 113.
244

czej, organizacji gosowania, procedury transformacji gosw na mandaty


przydzielane poszczeglnym formacjom biorcym udzia w elekcji oraz
kontroli nad przestrzeganiem zasad elekcji. Wpyw na sposb przydzie-
lania mandatw ma m.in. ksztat i podzia okrgw wyborczych, upraw-
nienia wyborcy, istnienie progw wyborczych oraz formua wyborcza (za-
sady przeliczania gosw na mandaty). Zadaniem systemu wyborczego
jest poczenie ze sob rnych czynnikw, jak: zaprezentowanie prefe-
rencji wyborcw, wyonienie stabilnego i skutecznego orodka wadzy i co
najwaniejsze, zapewnienie rzdzcym legitymizacji wadzy. Mimo e
w demokratycznych pastwach istniej rne warianty systemw wybor-
czych, to aden z nich nie gwarantuje spenienia wszystkich wyej wymie-
nionych funkcji. Naley zauway, e wyonienie parlamentu maksymal-
nie odzwierciedlajcego preferencje wyborcw moe doprowadzi do de-
stabilizacji sceny politycznej (np. jak to miao miejsce w polskim parla-
mencie po wyborach z 1991 r.), w wyniku czego powoanie rzdzcej
wikszoci moe okaza si niemoliwe. Natomiast wyonienie stabilnej
wikszoci za pomoc formuy wikszociowej moe nie odzwierciedla
w peni preferencji wyborczych spoeczestwa, a co za tym idzie, moe
doprowadzi do podwaenia legitymizacji takiej wadzy2.
Mwic o przemianach w skali caego bloku wschodniego, naley
zauway, i elekcje parlamentarne przeprowadzone wedug demokra-
tycznych zasad zakoczyy okres wyborw plebiscytarnych (aklamacyj-
nych) funkcjonujcych w pastwach socjalistycznych. Rozpoczcie trans-
formacji ustrojowych zaowocowao m.in. stworzeniem systemw poli-
tycznych dziaajcych w ramach wielopartyjnej konkurencji3.

Wybory parlamentarne (tzw. wybory kontraktowe)


w 1989 roku w Polsce

Zanim przejdziemy do przeanalizowania przepisw wyborczych,


jakie obowizyway podczas wyborw parlamentarnych w 1989 r., warto
zwrci uwag na to, e badajc okres elekcji parlamentarnych w II RP
oraz wyborw do Sejmu w Polsce Ludowej, Wojciech Sok zaznaczy, i:

W kolejnych wyborach do sejmu w latach 1919-1989 wyborcy


zatem gosowali w swych okrgach na listy oznaczone numera-

2 B. Dziemidok-Olszewska, W. Sok, M. migrodzki, Instytucje demokratycznych


systemw politycznych [w:] Wspczesne systemy polityczne, pod red. M. migrodz-
kiego, B. Dziemidok-Olszewskiej, Warszawa 2009, s. 52-55; A. Antoszewski, Systemy
wyborcze [w:] Systemy polityczne wspczesnej Europy, pod red. A. Antoszewskiego
i R. Herbuta, Warszawa 2007, s. 199.
3 R. Wiszniowski, Wybory parlamentarne w krajach Europy rodkowo-Wschodniej.

Polityczne konsekwencje systemw wyborczych [w:] Demokracje Europy rodko-


wo-Wschodniej w perspektywie porwnawczej, pod red. A. Antoszewskiego i R. Her-
buta, Wrocaw 1998, s. 75.
245

mi, zgaszane przez partie polityczne (1919, 1922, 1928, 1930,


1947), na nazwiska kilku kandydatw umieszczonych na jednej
licie (1935 i 1938) i na nazwiska kilku kandydatw umiesz-
czonych na jednej wsplnej licie, zgoszonych przez organizacje
polityczne i spoeczne (odpowiednio Front Narodowy w 1952 r.,
Front Jednoci Narodu do 1980 r., Patriotyczny Ruch Odrodze-
nia Narodowego w 1985 r.) skupione wok partii komunistycz-
nej 4.

Natomiast Marian Kallas podkreli, e:

Tryb wyborw ustalony w 1952 r., przetrwa w znacznej czci


do 1989 r.; mimo pewnych, niekiedy istotnych modyfikacji, wy-
bory zachoway swj plebiscytowy charakter. W caym okresie
PRL ponad 94% uprawnionych uczestniczyo w akcie wybor-
czym. W 1980 r. frekwencja wyborcza wyniosa a 98,9%, a kan-
dydaci Frontu Jednoci Narodu uzyskali 98,8% wanych go-
sw5.

Istotne zmiany w systemie wyborczym zaszy dopiero w wyniku ustale


podjtych przy Okrgym Stole (6 lutego-4 kwietnia 1989 r.), wprowadzo-
nych w ycie na mocy decyzji Sejmu PRL z 1989 r.6, oraz zapocztko-
wanego nimi procesu transformacji ustrojowej.

4 W. Sok, Geneza i ewolucja systemw wyborczych w pastwach Europy rodko-


wej i Wschodniej, Lublin 2007, s. 272. Patrz te: M. Kallas, Historia ustroju Polski,
Warszawa 2006, s. 346-359.
5 M. Kallas, dz. cyt., s. 347.
6 Ustawa z dnia 22 wrzenia 1946 r. Ordynacja wyborcza do Sejmu Ustawodawcze-

go, Dz.U. z 1946, nr 48, poz. 274; Ustawa z dnia 1 sierpnia 1952 r. Ordynacja wybor-
cza do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Dz.U. z 1952, nr 35, poz. 246; Usta-
wa z dnia 24 padziernika 1956 r. Ordynacja wyborcza do Sejmu Polskiej Rzeczy-
pospolitej Ludowej, Dz.U. z 1956, nr 47, poz. 210; Ustawa z dnia 17 stycznia 1976 r.
Ordynacja wyborcza do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i rad narodowych,
Dz.U. z 1976, nr 2, poz. 15; Ustawa z dnia 29 maja 1985 r. Ordynacja wyborcza do
Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Dz.U. nr 26, poz. 112; Uchwaa Rady Pa-
stwa z dnia 18 padziernika 1956 r. w sprawie regulaminu prac Pastwowej Komisji
Wyborczej, M.P. z 1956, nr 87, poz. 1002; Uchwaa Rady Pastwa z dnia 18 padzier-
nika 1956 r. w sprawie regulaminu prac okrgowych i obwodowych komisji wybor-
czych, M.P. z 1956, nr 87, poz. 1003; Uchwaa Rady Pastwa z dnia 20 padziernika
1956 r. w sprawie powoania Pastwowej Komisji Wyborczej, M.P. z 1956, nr 87, poz.
1004; Uchwaa Rady Pastwa z dnia 17 stycznia 1976 r. w sprawie regulaminu Pa-
stwowej Komisji Wyborczej, M.P. z 1976, nr 2, poz. 8; Uchwaa Rady Pastwa z dnia
20 stycznia 1976 r. w sprawie okrgw wyborczych dla wyborw do Sejmu, M.P.
z 1976, nr 2, poz. 10; Uchwaa Rady Pastwa z dnia 22 stycznia 1976 r. w sprawie po-
woania Pastwowej Komisji Wyborczej, M.P. z 1976, nr 2, poz. 12; Uchwaa Rady
Pastwa z dnia 17 stycznia 1976 r. o zarzdzeniu wyborw do Sejmu Polskiej Rzeczy-
pospolitej Ludowej i rad narodowych stopnia wojewdzkiego, Dz.U. z 1976, nr 2, poz.
16; Uchwaa Rady Pastwa z dnia 10 czerwca 1985 r. w sprawie okrgw wyborczych
246

Majc na uwadze powysze zmiany w przepisach ordynacji wy-


borczych oraz nie w peni demokratyczny charakter wyborw w okresie
Polski Ludowej, wanym zadaniem opozycji demokratycznej byo przeko-
nanie spoeczestwa, e udzia w wyborach z czerwca 1989 r. moe mie
istotny wpyw na dalsze losy pastwa. Jak powszechnie wiadomo, skutki
tzw. wyborw kontraktowych okazay si przeomowe. Z pewnoci rne
dowiadczenia spoeczestwa z doby Polski Ludowej zwaszcza z okresu
lat 80. miay istotny wpyw na ksztatowanie si preferencji wyborczych
Polakw w III RP. Poszczeglne partie polityczne funkcjonujce po roku
1989 nawizyway zarwno w pozytywnym, jak i negatywnym kontekcie
do rnych wydarze z okresu Polski Ludowej. Aby w peni oceni prze-
miany spoeczno-polityczne, jakie zaszy w okresie III RP, naley odnie
si do przemian, jakie zaszy w latach 1945-1989.
Wspomniane wybory kontraktowe byy pocztkiem procesu
transformacji ustrojowej. Umoliwiy spoeczestwu w sposb jeszcze
ograniczony dokonanie wyboru, kto bdzie reprezentowa nard w par-
lamencie. Naley podkreli, e wprowadzenie zasady politycznego plura-
lizmu zapocztkowao budow demokratycznego pastwa prawa oraz
w efekcie pozbawio PZPR wadzy w pastwie. Przepisy ordynacji wybor-
czej, wedug ktrych miaa zosta przeprowadzona elekcja, byy jednym
z efektw rozmw przy Okrgym Stole. Na mocy tych ustale dokona-
no zmian w konstytucji7 decyzj Sejmu PRL z 7 kwietnia 1989 r. (midzy
innymi reaktywowano Senat, urzd prezydenta oraz zmieniono ordynacj
wyborcz do Sejmu)8. Natomiast 13 kwietnia 1989 r. uchwa Rady Pa-
stwa uregulowano podzia mandatw oraz okrelono ilo i zasig okr-
gw wyborczych (108 do Sejmu oraz 49 do Senatu)9. W elekcji do Sejmu

dla przeprowadzenia wyborw do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz licz-


by posw wybieranych w tych okrgach, M.P. z 1985, nr 14, poz. 107; Uchwaa Rady
Pastwa z dnia 10 czerwca 1985 r. w sprawie ustalenia liczby posw wybieranych
z krajowej listy wyborczej, Dz.U. z 1985, nr 27, poz. 114; Uchwaa Rady Pastwa
z dnia 10 czerwca 1985 r. w sprawie regulaminu Pastwowej Komisji Wyborczej, M.P.
z 1985, nr 14, poz. 108; Uchwaa Rady Pastwa z dnia 10 czerwca 1985 r. o zarzdze-
niu wyborw do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Dz U. z 1985, nr 27, poz.
113.
7 Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uchwalona przez Sejm Ustawodaw-

czy w dniu z 22 lipca 1952 r., Dz.U. z 1952, nr 33, poz. 232.
8 Ustawa z dnia 7 kwietnia 1989 r. o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej

Ludowej, Dz.U. z 1989, nr 19, poz. 101; Ustawa z dnia 7 kwietnia 1989 r. Ordynacja
wyborcza do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej X kadencji, na lata 1989-1993,
Dz.U. z 1989, nr 19, poz. 102; Ustawa z dnia 7 kwietnia 1989 r. Ordynacja wyborcza
do Senatu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Dz.U. z 1989, nr 19, poz. 103.
9 Uchwaa Rady Pastwa z dnia 13 kwietnia 1989 r. w sprawie powoania Pastwo-

wej Komisji Wyborczej, M.P. z 1989, nr 11, poz. 86; Uchwaa Rady Pastwa z dnia
13 kwietnia 1989 r. w sprawie regulaminw komisji wyborczych powoanych dla prze-
prowadzenia wyborw do Sejmu i Senatu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, M.P.
z 1989, nr 11, poz. 87; Uchwaa Rady Pastwa z dnia 13 kwietnia 1989 r. w sprawie
diet i zwrotu kosztw podry dla osb wchodzcych w skad komisji wyborczych,
247

obowizywa parytet10, z kolei wybory do Senatu miay w peni demo-


kratyczny charakter11 .
Wydaje si, e wspomniane dowiadczenia spoeczno-polityczne
spoeczestwa z okresu Polski Ludowej w duym stopniu doprowadziy
do odrzucenia przez wikszo wyborcw biorcych udzia w wyborach
kontraktowych koncepcji ustrojowej Polski Ludowej. Mimo to naley pa-
mita o procesie polonizacji ziem zachodnich i pnocnych, budowie
struktur gospodarczych, naukowych czy kulturalnych. Naley te zazna-
czy, e rzd Mieczysawa Rakowskiego w roku 1988 podj prb wpro-
wadzenia gospodarki rynkowej. Jednak krytyczny stosunek duej czci
spoeczestwa do PZPR, ktrej przedstawicielem by premier Mieczysaw

M.P. z 1989, nr 11, poz. 88; Uchwaa Rady Pastwa z dnia 13 kwietnia 1989 r. w spra-
wie ustalenia wzorw pieczci komisji wyborczych, M.P. z 1989, nr 11, poz. 89;
Uchwaa Rady Pastwa z dnia 13 kwietnia 1989 r. w sprawie ustalenia wzorw proto-
kow i zawiadcze o wyborze stosowanych w wyborach do Sejmu Polskiej Rzeczy-
pospolitej Ludowej, M.P. nr 13, poz. 103; Uchwaa Rady Pastwa z dnia 13 kwietnia
1989 r. w sprawie ustalenia wzorw protokow i zawiadczenia o wyborze stosowa-
nych w wyborach do Senatu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, M.P. z 1989, nr 13,
poz. 104; Uchwaa Rady Pastwa z dnia 13 kwietnia 1989 r. o zarzdzeniu wyborw
do Sejmu i Senatu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Dz.U. z 1989, nr 21, poz. 109;
Uchwaa Rady Pastwa z dnia 13 kwietnia 1989 r. w sprawie okrgw wyborczych dla
wyborw do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz liczby, numerw i prze-
znaczenia mandatw w tych okrgach, Dz.U. z 1989, nr 21, poz. 111.
10 W Sejmie strona rzdowa miaa zagwarantowane 65% mandatw, czyli 299 posw

(PZPR 173, ZSL 76, SD 27, PAX 10, UChS 8, PZKS 5). 35 posw byo wy-
bieranych z listy krajowej, z ktrej startowali przedstawiciele wadz, majcy by gwa-
rancj kontynuowania prac reformatorskich. Ze wzgldu na problemy zwizane z wy-
borem kandydatw z tej listy (kandydat musia uzyska ponad 50% gosw z danego
okrgu) Rada Pastwa dekretem o zmianie ustawy Ordynacja Wyborcza do Sejmu
PRL (12.06) dokonaa zmian umoliwiajcych wybr wszystkich kandydatw
z omawianej listy. Natomiast opozycja moga wprowadzi nie wicej jak 161 posw,
czyli 35% mandatw. Dane za: A. Czubiski, Historia Polski XX wieku, Pozna 2000,
s. 327. Patrz te: Uchwaa Rady Pastwa z dnia 13 kwietnia 1989 r. w sprawie liczby
posw wybieranych z krajowej listy wyborczej, Dz.U. z 1989, nr 21, poz. 110; Uchwaa
Rady Pastwa z dnia 13 kwietnia 1989 r. w sprawie okrgw wyborczych dla wyborw
do Sejmu...; Dekret z dnia 12 czerwca 1989 r. o zmianie ustawy Ordynacja wyborcza
do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej X kadencji, na lata 1989-1993, Dz.U.
z 1989, nr 36, poz. 198; Uchwaa Rady Pastwa z dnia 12 czerwca 1989 r. w sprawie
ponownego gosowania do mandatw nie obsadzonych z krajowej listy wyborczej,
Dz.U. z 1989, nr 36, poz. 199.
11 M.P. z 1989, nr 21, poz. 149; M.P. z 1989, nr 21, poz. 150; A. Paczkowski, P wieku

dziejw Polski, Warszawa 2007, s. 387-391; K. Kozowski, Pomorze Zachodnie


w szedziesicioleciu (1945-2005). Spoeczestwo wadza gospodarka kultu-
ra, Szczecin 2007, s. 654-657; A. Czubiski, dz. cyt., s. 323-329; W. Roszkowski, P-
wiecze. Historia polityczna wiata po 1945 roku, Warszawa 2005, s. 389-390; tene,
Najnowsza historia Polski 1980-2006, Warszawa 2007, s. 117-118; A. Dudek, Pierw-
sze lata III Rzeczypospolitej 1989-1995, Krakw 1997, s. 26-34; A. Garlicki, Historia
1815-2004, Warszawa 2005, s. 660-663; M. Migalski, W. Wojtasik, M. Mazur, Polski
system partyjny, Warszawa 2006, s. 57-58.
248

Rakowski, uniemoliwi przeprowadzenie wspomnianej prby reform.


W tej sytuacji Solidarno odniosa zwycistwo co do koncepcji zmiany
ustroju pastwa.

Wybory parlamentarne z 1991 roku w Polsce

Pierwsze wybory do Sejmu RP, przeprowadzone wedug w peni


demokratycznych zasad, miay miejsce 27 padziernika 1991 r. Aby je
przeprowadzi, naleao m.in. dokona zmian w ordynacji wyborczej12
(nowa ordynacja zostaa przyjta 28 czerwca 1991 r.13). Tadeusz Godlew-
ski zauwaa, e przygotowywana przez izb nisz ordynacja proporcjo-
nalna bya skorelowana z wczesnym powstawaniem ugrupowa poli-
tycznych. Ze wzgldu na fakt, i wikszo z nowo tworzcych si partii
bya ugrupowaniami maymi lub marginalnymi, to korzystniejsza bya dla
nich ordynacja zawierajca system proporcjonalny bez wysokich progw
wyborczych (z kolei prezydent RP Lech Wasa opowiada si za ordyna-
cj wikszociow, sprzyjajc silnym ugrupowaniom politycznym)14. Jak
pisze W. Sok, rozwizania przyjte przez sejm kontraktowy charaktery-
zoway si nastpujcymi cechami:

1) wprowadzono dwa poziomy repartycji mandatw; a) poziom


wielomandatowych okrgw wyborczych, gdzie dokonywano
podziau 391 mandatw i b) poziom oglnokrajowy, gdzie
69 mandatw przyznawano dodatkowo partiom, ktre uzyskay
co najmniej 5% gosw w skali kraju lub zdobyy mandaty w co
najmniej 5 okrgach; 2) wielomandatowe okrgi wyborcze cha-
rakteryzoway si stosunkowo duym rozmiarem; redni roz-
miar okrgu wynosi 10,3 (od 7 do 17 mandatw); 3) do przy-
dziau mandatw w okrgach zastosowano w ramach formuy
proporcjonalnej jedn z metod kwotowych, mianowicie metod
Harea-Niemeyera z wariantem najwikszych reszt15; dla dystry-

12 Na temat rnych koncepcji oraz prac nad powstawaniem ordynacji wyborczej w la-
tach 1990-1991 patrz szerzej: W. Sok, Geneza i ewolucja systemw wyborczych...,
s. 289-309.
13 Ustawa z dnia 28 czerwca 1991 r. Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej

Polskiej, Dz.U. z 1991, nr 59, poz. 252.


14 Na podstawie dokumentw PKW; M.P. z 1991, nr 41, poz. 288; T. Godlewski, Polski

system polityczny. Instytucje Procedury Obywatele, Toru 2006, s. 52-53; J. Ra-


ciborski, Polskie wybory. Zachowania wyborcze spoeczestwa polskiego w latach
1989-1995, Warszawa 1997, s. 37.
15 Metoda Harea-Niemeyera polega na ustaleniu ilorazu wyborczego przez pomno-

enie liczby mandatw przez liczb gosw uzyskanych przez dan parti, a nastpnie
podzielenie tak uzyskanej wielkoci przez czn liczb oddanych w okrgu gosw.
Wynik przybiera posta liczby cakowitej (mniejszej od liczby mandatw okrgu) oraz
jakiej wartoci po przecinku (np. 3,48 lub 2,39). Pierwsza liczba oznacza liczb na
pewno zdobytych mandatw (w tym wypadku 3 i 2 ). Dodatkowe preferencje (zgodnie
249

bucji 69 mandatw przydzielonych listom partyjnym na po-


ziomie oglnokrajowym zastosowano zmodyfikowan metod
Sainte-Lagu16; 4) ordynacja z roku 1991 przewidywaa moli-
wo zblokowania list17. Blokowanie list polegao na tym, e go-
sy, jakie pady na dane listy w okrgu, liczono razem, tak jakby
stanowiy jedn list. Nastpnie, jeli listy zblokowane uzyskay
mandaty, dzielono je midzy poszczeglne listy w sposb, jaki
wskazay komitety wyborcze w ich wsplnym owiadczeniu. Blo-
kowanie list, w przeciwiestwie do koalicji wyborczych, dotyczy-
o tylko poszczeglnych okrgw wyborczych, nie za terytorium
caego kraju. Miao wic znaczenie bardziej taktyczne ni strate-
giczne i sprzyjao gwnie porozumieniom oglnopolskich partii
z komitetami o znaczeniu lokalnym; 5) prawo do zgoszenia
oglnopolskiej listy kandydatw na posw przyznano komite-
tom wyborczym, ktre zdoay zebra po 5 tys. podpisw popar-
cia wyborcw w piciu okrgach wyborczych; 6) biorc pod
uwag uprawnienia wyborcw, ordynacja z 1991 roku wprowa-
dzia system preferencyjny (chocia w najprostszej postaci);
przyznano wyborcy uprawnienie do oddania jednego gosu i za-
znaczenia na wybranej przez niego licie partyjnej nazwiska
kandydata, ktrego preferuje. Oznacza to, e gosowanie odby-
wao si na listy partyjne otwarte18.

W celu uniknicia sytuacji, jaka miaa miejsce podczas wyborw


prezydenta RP w 1990 r., w ktrych drugie miejsce zaj Stanisaw Ty-
miski, posiadajcy polskie obywatelstwo, ale mieszkajcy poza krajem,

z zaoeniami metody najwikszych reszt) uzyskuj partie, ktre maj najwiksz


warto po przecinku (w tym wypadku ta, ktrej iloraz wynosi 3,48). Jest to metoda
sprzyjajca stosunkowo wysokiej proporcjonalnoci wyborw i tym samym korzystna
dla ugrupowa o niszym poziomie poparcia wyborczego. rdo: W. Sok, Geneza
i ewolucja systemw wyborczych..., s. 277.
16 Metoda ta, stosunkowo korzystna dla partii mniejszych, polegaa na tym, e sumy

gosw oddane na listy, ktre uzyskay co najmniej 5% poparcia w skali kraju lub zdo-
byy mandaty w co najmniej 5 okrgach, dzielono kolejno przez 1,4; 3; 5; 7 itd., a do
uzyskania tylu najwikszych dzielnikw, ile wynosia liczba przyznawanych w ten spo-
sb mandatw (a wic 69). rdo: tame.
17 Penomocnicy zainteresowanych komitetw wyborczych mogli zgosi przed okr-

gow komisj wyborcz (nie pniej jak na 38 dni przed wyborami) pisemne owiad-
czenie w tej sprawie. rdo: tame.
18 Wedug Dietera Nohlena jest to system listy potwartej. Rozwizanie takie umo-

liwia jednoczesne wyraenie poparcia dla programu politycznego i konkretnej osoby.


Teoretycznie powinno zmusi to partie polityczne do przemylanej polityki nomina-
cyjnej, np. do umieszczania nazwisk kandydatw najpopularniejszych na listach par-
tyjnych w okrgach wielomandatowych, natomiast niepopularnych na licie oglno-
krajowej. rdo: tame, s. 287.
250

zastosowano m.in. wymogi 5-letniego domicylu 19. Wprowadzenie syste-


mu proporcjonalnego z przeliczeniem gosw na mandaty w oparciu
o metod Harea-Niemeyera oraz zastosowanie 3% progu wyborczego
(ktry w praktyce okaza si zbyt niski) spowodowao, i spora liczba
ugrupowa uzyskaa swoj reprezentacj w Sejmie RP, w wyniku czego
nastpio due rozdrobnienie polskiej sceny parlamentarnej20. cznie
w izbie niszej znaleli si przedstawiciele a 29 komitetw wyborczych,
z czego 11 komitetw wprowadzio tylko po jednym reprezentancie21.
Mimo tak duego rozdrobnienia Sejmu RP, co miao negatywny
wpyw na jego funkcjonalno (aby powoa rzd, musiaa zosta sformo-
wana koalicja skadajca si z kilku ugrupowa), powysze przepisy
sprzyjay powstawaniu partii politycznych, dziki czemu po okresie Polski
Ludowej, w ktrej, jak powszechnie wiadomo, dominowao jedno ugru-
powanie polityczne, mona byo rozpocz formowanie nowego systemu
partyjnego. Mimo i kolejne wybory przyniosy niezbdne zaostrzenie
przepisw, to system partyjny by ju na tyle rozbudowany, e najsilniej-
sze ugrupowania utrzymay swoj reprezentacj w parlamencie, nato-
miast sabsze, ktre znalazy si poza parlamentem, aby wrci do gw-
nego nurtu polityki, musiay albo ulec poczeniu, albo grozio im zupene
zejcie ze sceny politycznej.
Z kolei analizujc przepisy, wedug ktrych odbywaj si elekcje
do Senatu RP, naley podkreli, e s one powszechne, bezporednie
oraz przeprowadzane w gosowaniu tajnym. W elekcjach do Senatu RP,
w przeciwiestwie do wyborw do Sejmu RP, obowizuje system wik-
szociowy. Jest to wikszo wzgldna, gdy mandat uzyskuje ten kan-
dydat, ktry zdobdzie najwiksz liczb wanie oddanych gosw w da-

19 Zgodnie z ordynacj z 1991 r. kandydaci na posw powinni spenia wymogi 5-let-


niego domicylu i biernego prawa wyborczego od 21 lat. Kandydatw zgaszay komite-
ty wyborcze, tworzone przez grupy obywateli, partie i ich koalicje, organizacje poli-
tyczne i spoeczne. Rejestracja okrgowej listy kandydatw bya uwarunkowana pozy-
skaniem przez komitet wyborczy co najmniej 5 tys. podpisw wyborcw z danego
okrgu. Jeli czna liczba wyborcw, popierajcych listy okrgowe, przekraczaa
50 tys. bd komitet zarejestrowa takie listy w co najmniej 5 okrgach, to mg by
zwolniony ze wstpnego warunku pozyskiwania wsparcia wyborcw przy rejestracji
kolejnych list okrgowych. Mniejszym i sabszym partiom bd ugrupowaniom sprzy-
jay take znaczne rozmiary wielomandatowych okrgw, tworzonych z wojewdztw
bd wskutek ich podziau lub czenia. Wrd ogem 37 okrgw 7-17-mandato-
wych byo 20 okrgw 10-13-mandatowych, 13 okrgw 7-9-mandatowych i 4 okrgi
14-17-mandatowe. Szczeglne i trwae udogodnienia stwarzaa ta i kolejne ordynacje
komitetom wyborczym mniejszoci narodowych. rdo: T. Godlewski, dz. cyt., s. 53.
20 W. Sok, Geneza i ewolucja systemw wyborczych..., s. 261; J. Raciborski,

dz. cyt., s. 37; A. Czubiski, dz. cyt., s. 360; A. Wojtaszak, Wok wyborw parlamen-
tarnych i samorzdowych w wojewdztwach szczeciskim i koszaliskim w latach
1989-1999 [w:] Pomorze Zachodnie w tysicleciu. Regiony w dziejach Polski, pod
red. P. Bartnika i K. Kozowskiego, Szczecin 2000, s. 576. Patrz szerzej: M. Migalski,
W. Wojtasik, M. Mazur, dz. cyt., s. 63-67.
21 Na podstawie danych PKW; M.P. z 1991, nr 41, poz. 288.
251

nym okrgu wyborczym. W latach 1989-1997 Polska bya podzielona na


49 okrgw wyborczych (zasig okrgw pokrywa si z obszarami po-
szczeglnych wojewdztw), w ktrych wybierano od dwch do trzech se-
natorw. Natomiast w latach 2001-2007 (po reformie administracyjnej
przeprowadzonej przez rzd Jerzego Buzka w 1999 r.) kraj by podzielony
na 40 okrgw wyborczych, w ktrych do zdobycia byo od dwch do
czterech mandatw. Jak wynika z powyszych informacji, w latach 1989-
-2007 elekcja do Senatu RP odbywaa si w systemie wikszociowym
wielomandatowym, natomiast od 2011 r. wybory do Senatu RP s prze-
prowadzane w systemie wikszociowym jednomandatowym, gdy kraj
zosta podzielony na 100 jednomandatowych okrgw wyborczych 22.

Przyspieszone wybory parlamentarne


z 1993 roku w Polsce

Poniewa przepisy ordynacji wyborczej doprowadziy do wspom-


nianego zbyt duego rozdrobnienia sceny politycznej, co miao rwnie
swoje negatywne odbicie na przeprowadzaniu reform w pastwie, 28 ma-
ja 1993 r. (na dzie przed skrceniem kadencji Sejmu) Sejm RP przyj
nowe przepisy23 ordynacji wyborczej24. Poprzez wprowadzenie zmienio-
nej zasady proporcjonalnoci chciano doprowadzi do uporzdkowania
sceny politycznej25. Jak pisze T. Godlewski, ordynacji wyborczej w syste-
mie demokratycznym nie ocenia si poprzez jej wpyw na minimalizowa-
nie deformacji zasady przedstawicielstwa (ktrych i tak si nie da unik-
n), ale na podstawie jej wpywu na stabilizacj oraz funkcjonalno de-
mokratycznego systemu politycznego26. Jednoczenie, w przeciwiestwie
do poprzednich przepisw ordynacji wyborczej, nowo wprowadzone
zmiany powodoway, i tworzce si komitety wyborcze w celu zwiksze-

22 Spoeczestwo i polityka. Podstawy nauk politycznych, pod red. K. Wojtaszczyka


i W. Jakubowskiego, Warszawa 2007, s. 1211; Ustawa z dnia 10 maja 1991 r. Ordy-
nacja wyborcza do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, Dz.U. z 1991, nr 58, poz. 246;
Ustawa z dnia 12 kwietnia 2001 r. Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej
Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, Dz.U. z 2001, nr 171, poz. 1056; Ustawa
z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy, Dz.U. z 2011, nr 21, poz. 112.
23 Na temat procesu tworzenia nowego systemu wyborczego patrz szerzej: W. Sok,

Geneza i ewolucja systemw wyborczych..., s. 309-323.


24 Ustawa z dnia 28 maja 1993 r. Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej

Polskiej, Dz.U. z 1993, nr 45, poz. 205.


25 Zdaniem W. Sokoa: Rezultatem byo podjcie na nowo kwestii reformy wyborczej

i wczenie do zamierze legislacyjnych sejmu koncepcji systemu wyborczego, ktry


kosztem deformacji czy nawet dyskryminacji woli wyborcw przyczyniby si do reali-
zacji innych funkcji, a zwaszcza skutecznoci rzdzenia. rdo: W. Sok, Geneza
i ewolucja systemw wyborczych..., s. 316.
26 T. Godlewski, dz. cyt., s. 56.
252

nia swoich szans na zwycistwo musiay zabiega o jak najszersze po-


parcie w swoim bloku politycznym (np. prawicowym lub lewicowym)27.
Jak zauwaa W. Sok w odniesieniu do poprzedniej ordynacji
wyborczej, rozwizania wyborcze z roku 1993 dokonay m.in. nastpuj-
cych modyfikacji:

1) nastpio zwikszenie liczby okrgw wyborczych (z 37 do


52); zmniejszeniu natomiast uleg ich rozmiar; redni rozmiar
okrgu wynosi 7,4; rozpito liczby mandatw w okrgach wy-
borczych wahaa si od 3 do 17; 2) zmianie ulega metoda trans-
formacji gosw na mandaty; w miejsce metody Harea-Nie-
meyera przyjto jedn z metod najwikszych liczb, mianowicie
metod dHondta, uprzywilejowujc silniejsze partie kosztem
sabszych; 3) wprowadzono progi ustawowe wyznaczajce grani-
c poparcia niezbdn do wejcia do parlamentu; ordynacja
przewidziaa trzy rodzaje progw ustawowych: 5% dla partii, 8%
dla koalicji oraz 7% dla ugrupowa, ktre mogy uczestniczy
w podziale mandatw z list oglnopolskich; 4) ordynacja z roku
1993 zniosa moliwo blokowania list28.

Zwolennikami nowej ordynacji byy: Unia Demokratyczna (UD), Sojusz


Lewicy Demokratycznej (SLD) oraz Zjednoczenie Chrzecijasko-Naro-
dowe (ZChN), natomiast do grona przeciwnikw naleay mniejsze ugru-
powania, szczeglnie Unia Pracy (UP)29. Nowe przepisy rzeczywicie
ograniczyy liczb ugrupowa w Sejmie RP, gdy po wyborach w 1993 r.
swoj reprezentacj w izbie niszej posiadao ju tylko 7 komitetw
wyborczych30. Ponadto wybory parlamentarne w 1993 r. byy jedynymi,
ktre odbyway si podczas obowizywania tzw. maej konstytucji31. Ka-
da nastpna elekcja bdzie si odbywaa w myl przepisw konstytucji
z 1997 r.32

27 W. Sok, Geneza i ewolucja systemw wyborczych..., s. 279-280; J. Raciborski,


dz. cyt., s. 44-45; A. Paczkowski, dz. cyt., s. 413; A. Czubiski, dz. cyt., s. 373; A. Woj-
taszak, dz. cyt., s 579; D. Sieklucki, Partie lewicy i centrolewicy w polskim systemie
partyjnym, Krakw 2006, s. 25.
28 W. Sok, Geneza i ewolucja systemw wyborczych..., s. 279. Na temat zmian

w ordynacji patrz te: T. Godlewski, dz. cyt., s. 56-57; J. Raciborski, dz. cyt., s. 44-45;
D. Sieklucki, Lewica w wyborach parlamentarnych 2001-2005 a przeksztacenia
systemu wyborczego [w:] Oblicza polskiego systemu, pod red. B. Krauz-Mozer
i K. Sobolewskiej-Mylik, Toru 2007, s. 36; M. Migalski, W. Wojtasik, M. Mazur,
dz. cyt., s. 67-70.
29 J. Raciborski, dz. cyt., s. 45; D. Sieklucki, Partie lewicy i centrolewicy..., s. 25.
30 Na podstawie danych PKW; M.P. z 1993, nr 50, poz. 470.
31 Ustawa Konstytucyjna z dnia 17 padziernika 1992 r. o wzajemnych stosunkach

midzy wadz ustawodawcz i wykonawcz Rzeczypospolitej Polskiej oraz o samo-


rzdzie terytorialnym, Dz.U. z 1992, nr 84, poz. 426.
32 Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.
253

Wybory parlamentarne z 1997 roku w Polsce

Po upywie penej kadencji nowe wybory parlamentarne odbyy


si 21 wrzenia 1997 r. Mimo podejmowania prb zmiany ordynacji wy-
borczej przez niektre rodowiska polityczne33 elekcja zostaa przeprowa-
dzona w oparciu o t sam ordynacj wyborcz, co wybory w roku 199334.
Rwnie i tym razem scena parlamentarna nie ulega rozdrobnieniu, gdy
swoj reprezentacj w Sejmie RP uzyskao 6 komitetw wyborczych35.

Wybory parlamentarne
z lat 2001, 2005, 2007, 2011 i 2015 w Polsce

Na podstawie nowej ordynacji wyborczej, uchwalonej 12 kwietnia


2001 r.36, zostaa przeprowadzona elekcja parlamentarna z 23 wrzenia.
Ponadto wspomniane wybory odbyway si rwnie w nowym podziale
administracyjnym kraju, przeprowadzonym przez rzd Jerzego Buzka37.
Zdaniem W. Sokoa do najwaniejszych zmian w zakresie systemu wybor-
czego mona zaliczy:

1) wprowadzenie jednego poziomu repartycji mandatw;


w konsekwencji zniesienia listy krajowej dystrybucja wszyst-
kich (460) mandatw odbywaa si w okrgach wyborczych;
2) nastpio zmniejszenie liczby i zwikszenie przecitnego roz-
miaru okrgw wyborczych. Zamiast dotychczasowych 52 usta-
nowiono 41 okrgw, co spowodowao, e przecitny rozmiar
okrgu wzrs do 11,22 mandatw. W najwikszym okrgu
(warszawskim) wybierano 19 posw, natomiast w najmniej-
szym (elblskim) 7; 3) nastpiy zmiany w ramach formuy
wyborczej; w miejsce przyjtej w 1993 r. metody dHondta za-
stosowano korzystniejsz dla mniejszych ugrupowa zmodyfi-
kowan metod Sainte-Lagu38.

Cytowany badacz zauwaa, e zmiana metody przeliczania gosw zda-


niem jej twrcw miaa ograniczy liczb mandatw dla najsilniejszego
ugrupowania oraz przyczyni si do wikszej reprezentatywnoci systemu

33 Na temat prb zmian ordynacji wyborczej patrz szerzej: D. Sieklucki, Lewica w wy-
borach parlamentarnych..., s. 36; W. Sok, Geneza i ewolucja systemw wybor-
czych..., s. 323-329; M. Migalski, W. Wojtasik, M. Mazur, dz. cyt., s. 70-73.
34 Ustawa z dnia 28 maja 1993 r. Ordynacja wyborcza do Sejmu RP, Dz.U. z 1993,

nr 45, poz. 205.


35 Na podstawie danych PKW; M.P. z 1997, nr 64, poz. 620.
36 Ustawa z 12 kwietnia 2001 roku Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej

Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, Dz.U. z 2001, nr 46, poz. 398.


37 Na temat procesu tworzenia systemu wyborczego w roku 2001 patrz szerzej: W. So-

k, Geneza i ewolucja systemw wyborczych..., s. 330-351.


38 Tene, s. 280. Patrz te: M. Migalski, W. Wojtasik, M. Mazur, dz. cyt., s. 73.
254

wyborczego. Jednoczenie utrzymanie dotychczasowych progw wybor-


czych miao zagwarantowa, i nowy skad parlamentu nie zostanie nad-
miernie rozdrobniony, jak to miao miejsce w 1991 r. Natomiast znie-
sienie listy krajowej miao suy ograniczeniu wpyww kierownictw po-
szczeglnych ugrupowa na skad partyjnej reprezentacji w izbie niszej.
Jednak okazao si, e w trakcie ustalania listy wyborczych doszo do
umocnienia si wpyww central krajowych poszczeglnych partii co do
skadu personalnego oraz zajmowanej pozycji przez poszczeglnych kan-
dydatw39. Jak zauwaa Andrzej Garlicki:

Kontrowersje wywoaa zmiana metody przeliczania gosw na


mandaty. Dotychczas obowizywaa metoda dHondta, korzyst-
na dla duych partii. Aby osabi wpywy SLD w przyszym sej-
mie, przyjto w ordynacji metod Sainte-Lagu, korzystniejsz
dla maych i rednich partii oraz podzielono kraj na wiksze ni
dotychczas okrgi. Te zabiegi kosztoway SLD ok. 40 manda-
tw, co przekrelio szans na powoanie rzdu SLD-UP i wymu-
sio koalicj z PSL40.

Podobne zdanie wyraa T. Godlewski, ktry pisze:

Wedug symulacji, zastosowanej przez Stanisawa Gebethnera,


zmiana metody przeliczania gosw na mandaty z dHondta na
Sainte-Lagu spowodowaa strat 28 mandatw przez koalicj
SLD-UP. Zyskay pozostae partie i ugrupowania: LPR 8 man-
datw, PiS i Samoobrona po 6, PSL 5, PO 3. To przesunicie
pozbawio lewicow koalicj komfortowej sytuacji samodziel-
nego rzdzenia41.

W tej sytuacji wydaje si zrozumiae, e niespena rok po wyborach z ini-


cjatywy SLD zostaa przywrcona metoda dHondta w miejsce zmodyfi-
kowanej metody Sainte-Lagu. W myl nowych przepisw odbyy si wy-
bory do parlamentu w 2005 r. oraz przyspieszone wybory w roku 200742.
Warto w tym miejscu zwrci uwag, e zmiana metody przeliczania go-
sw, poza tym e przyczynia si do uniemoliwienia koalicji SLD-UP sa-

39 W. Sok, Geneza i ewolucja systemw wyborczych..., s. 280-281; T. Godlewski,


dz. cyt., s. 63; J. Kuciski, Demokracja przedstawicielska i bezporednia w Trzeciej
Rzeczypospolitej, Warszawa 2007, s. 103; D. Sieklucki, Lewica w wyborach parla-
mentarnych..., s. 37-41.
40 A. Garlicki, dz. cyt., s. 696. Patrz te: M. Migalski, W. Wojtasik, M. Mazur, dz. cyt.,

s. 73-76; D. Sieklucki, Lewica w wyborach parlamentarnych..., s. 37-41.


41 T. Godlewski, dz. cyt., s. 63. Patrz te: D. Sieklucki, Lewica w wyborach parlamen-

tarnych..., s. 38-41.
42 W. Sok, Geneza i ewolucja systemw wyborczych..., s. 281; M. Migalski, W. Woj-

tasik, M. Mazur, dz. cyt., s. 76; D. Sieklucki, Lewica w wyborach parlamentarnych...,


s. 41-46.
255

modzielnego sprawowania wadzy po wyborach z 2001 r., nie spowodo-


waa rozdrobnienia Sejmu RP, gdy znaleli si w nim przedstawiciele
7 komitetw wyborczych 43. Take wspomniane przywrcenie metody
dHondta nie wpyno na nadmierne ograniczenie liczby partii w Sej-
mie RP, gdy w wyniku elekcji w 2005 r. swoich reprezentantw wprowa-
dzio 7 ugrupowa i byy to te same formacje polityczne co w 2001 r.,
tylko z inn liczb posw44. Natomiast po wyborach z 2007 r. w Sejmie
RP znaleli si przedstawiciele 5 komitetw wyborczych, co stanowio
najmniejsz liczb ugrupowa politycznych w izbie niszej w historii
III RP45.
Przed elekcj z 2011 r. uchwalono Kodeks wyborczy46, jednak nie
wpyno to na zmian zasad wyboru do Sejmu RP (zmieniy si nato-
miast przepisy dotyczce elekcji do Senatu RP, o czym wczeniej bya ju
mowa). W tej sytuacji wybory z lat 2011 oraz 2015 odbyy si wedug tych
samych zasad co elekcje z lat 2005 i 2007. Rwnie w dwch ostat-
nich elekcjach nie nastpio rozdrobnienie izby niszej, gdy zarwno
w 2011 r., jak i w roku 2015 w Sejmie RP znaleli si przedstawiciele
6 ugrupowa politycznych 47.
Zmiany nastpiy take w kwestii dotyczcej zasad finansowania
partii politycznych. Zarwno ustawa o partiach politycznych z roku 1997
oraz ordynacja wyborcza z 1997, jak i z 2001 r. miay na celu zwikszenie
jawnoci oraz przejrzystoci finansowania kampanii wyborczych. Do
szczegowa reglamentacja prawna miaa usprawni monitoring kam-
panii oraz kontrol rde finansowania oraz wydatkw zwizanych z wy-
borami48.

Ordynacje wyborcze do Sejmu i Senatu


w latach 1989-2015 w Polsce

Mona zauway, i okres transformacji ustrojowej, a nastpnie


konsolidacji demokracji w Polsce charakteryzowa si du niestabil-
noci rozwiza majcych regulowa zasady przeprowadzania wyborw
parlamentarnych. Dziewi elekcji parlamentarnych przypadajcych na

43 Na podstawie danych PKW; Dz.U. z 2001, nr 109, poz. 1186.


44 Na podstawie danych PKW; Dz.U. z 2005, nr 195, poz. 1626.
45 Na podstawie danych PKW; Dz.U. z 2007, nr 198, poz. 1438.
46 Ustawa z dnia 5 stycznia 2011 r. Kodeks wyborczy, Dz.U. z 2011, nr 21, poz. 112.
47 Obwieszczenie Pastwowej Komisji Wyborczej z dnia 11 padziernika 2011 r. o wy-

nikach wyborw do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej przeprowadzonych w dniu 9 pa-


dziernika 2011 r., Dz.U. z 2011, nr 218, poz. 1294; Obwieszczenie Pastwowej Komisji
Wyborczej z dnia 27 padziernika 2015 r. o wynikach wyborw do Sejmu Rzeczy-
pospolitej Polskiej przeprowadzonych w dniu 25 padziernika 2015 r., Dz.U. z 2015,
nr 0, poz. 1731.
48 Patrz szerzej: T. Godlewski, dz. cyt., s. 61-62; M. Migalski, W. Wojtasik, M. Mazur,

dz. cyt., s. 73-74.


256

lata 1989-2015, w roku 1993 oraz 1997, a take 2005 i 2007 oraz 2011
i 2015 r. przeprowadzono na podstawie tych samych ordynacji wybor-
czych. W tym miejscu naley zaznaczy, e ordynacje wyborcze z lat 1993
i 1997 rniy si od tych z lat 2005 i 2007 oraz 2011 i 2015. Wybory
w 2005 r. odbyway si w oparciu o ordynacj wyborcz z roku 2001, ale
w 2002 r. nastpia zmiana metody przeliczania gosw z Sainte-Lagu
na metod dHondta49. Mona jednak stwierdzi, e od elekcji z 2005 r.
mamy do czynienia z pewnym ustabilizowaniem si przepisw ordynacji
wyborczej.
Naley zaznaczy take, i reformy ordynacji wyborczych zacho-
dziy przy gwatownych sporach, spowodowanych odmiennymi interesa-
mi, jakimi kieroway si silniejsze oraz sabsze partie polityczne. Czste
zmiany przepisw nie byy czynnikiem wpywajcym stabilizujco na
strategie wyborcze poszczeglnych ugrupowa politycznych oraz zacho-
wanie wyborcw50.

System wyborczy do parlamentu w Rumunii

Zanim przejdziemy do omwienia systemu wyborczego Rumunii,


przypomnijmy najwaniejsze epizody jej historii. Pocztki wspczesnego
pastwa rumuskiego sigaj drugiej poowy XIX w. wwczas to doszo
do poczenia dwch ksistw naddunajskich: Modawii i Wooszczyzny.
W 1866 r. uchwalono konstytucj nowo powstaego pastwa o nazwie
Rumunia, ktra wprowadzaa ustrj monarchii konstytucyjnej opartej na
systemie parlamentarnym. Przepisy ustawy zasadniczej byy wzorowane
na rozwizaniach przyjtych w konstytucji belgijskiej z 1831 r.51
Po zakoczeniu I wojny wiatowej obszar pastwa rumuskiego
uleg znacznemu powikszeniu. 27 marca 1923 r. zostaa uchwalona Kon-
stytucja Krlestwa Rumunii, ktra powstaa na zaoeniach liberalno-de-
mokratycznych52. Jednak w wyniku narastania w Europie w latach 30.
XX w. tendencji antydemokratycznych, take w Rumunii zaczto ograni-
cza zasady demokracji. W efekcie doszo do zmiany dotychczasowej
ustawy zasadniczej. 27 lutego 1938 r. uchwalono now konstytucj. Jej
przepisy skupiay ca wadz w pastwie w rkach monarchy. Jedno-
czenie krl nie ponosi przed parlamentem adnej odpowiedzialnoci

49 W. Sok, Geneza i ewolucja systemw wyborczych..., s. 261; M. Migalski, W. Woj-


tasik, M. Mazur, dz. cyt., s. 56-79; T. Godlewski, dz. cyt., s. 52-67.
50 J. Kuciski, dz. cyt., s. 63-75; W. Sok, Geneza i ewolucja systemw wybor-

czych..., s. 262; T. Godlewski, dz. cyt., s. 52-67; M. Migalski, W. Wojtasik, M. Mazur,


dz. cyt., s. 56-79.
51 W. Skrzydo, Republika Rumunii [w:] Ustroje pastw wspczesnych, pod red.

E. Gdulewicz, Lublin 2002, s. 155.


52 Tame.
257

politycznej, gdy rola parlamentu zostaa sprowadzona do funkcji insty-


tucji doradczej dla monarchy53.
W wyniku narastania nastrojw totalitarnych, szczeglnie po ro-
ku 1938, doszo do abdykacji Karola II, po ktrym na tron wstpi niepe-
noletni Micha I. W tej sytuacji 4 wrzenia 1940 r. przy pomocy elaznej
Gwardii wadz przej Ion Antonescu, ktry wprowadzi rzdy dyktator-
skie. Za jego spraw Rumunia staa si sojusznikiem III Rzeszy podczas
II wojny wiatowej. Kolejny zwrot w polityce Rumunii nastpi 23 sierp-
nia 1944 r. w jego wyniku krl Micha I obali dyktatur Iona Anto-
nescu, powoujc rzd opowiadajcy si za dalszym udziaem Rumunii
w II wojnie wiatowej po stronie koalicji antyhitlerowskiej. Jednoczenie
wejcie Armii Czerwonej na terytorium Rumunii przypiecztowao znale-
zienie si tego pastwa w radzieckiej strefie wpyww54.
Po przymusowej abdykacji krla Michaa I w grudniu 1947 r. par-
lament uchyli konstytucj z 1938 r. oraz proklamowa Rumusk Repu-
blik Ludow. Now konstytucj wprowadzajc ustrj demokracji ludo-
wej uchwalono 13 kwietnia 1948 r. Jednak nowo uchwalona ustawa za-
sadnicza miaa charakter przejciowy, poniewa ju 12 wrzenia 1952 r.
uchwalono kolejn konstytucj wzorowan na Konstytucji ZSRR z 1936 r.
Nastpna ustawa zasadnicza zostaa przyjta 21 sierpnia 1965 r., wprowa-
dzajc now nazw pastwa: Socjalistyczna Republika Rumunii. W jej
wyniku doszo do poczenia czci stanowisk partyjnych ze stanowiska-
mi pastwowymi. Na mocy nowych przepisw przewodniczcy Rumu-
skiej Partii Komunistycznej sprawowa rwnoczenie urzd prezydenta
pastwa i posiada dyktatorsk wadz, ktr jak zaznacza W. Skrzydo
sprawowa, stosujc totalitarne metody55. Wspomniany badacz pod-
krela:

Miao to swoje konsekwencje w 1989 roku, gdy w grudniu do-


szo do krwawych wystpie ludnoci wobec dyktatorskiego
reimu N. Ceauescu. Gdy inne pastwa Europy rodkowej
i Wschodniej weszy za przykadem Polski na drog transfor-
macji ustrojowej, kierownictwo partyjno-pastwowe Rumunii
sprzeciwiao si deniom narodu. Doszo do krwawych wyda-
rze, w wyniku ktrych obalona zostaa dyktatura N. Ceauescu
i jego ekipy, a kraj wstpi na tory trudnej i zoonej przebudowy
ustrojowej, oznaczajcej przechodzenie od totalitaryzmu do de-

53 Tame.
54 Tame. Patrz szerzej: D. Deletant, Rumunia. Zapomniany sojusznik Hitlera, War-
szawa 2005, s. 11-402.
55 W. Skrzydo, Republika Rumunii..., s. 156. Patrz te: W. Brodziski, Republika Ru-

munii [w:] W. Brodziski, D. Grecki, K. Skotnicki, T. Szymczak, Wzajemne stosunki


midzy wadz ustawodawcz a wykonawcz (Biaoru, Czechy, Litwa, Rumunia,
Sowacja, Wgry), d 1996, s. 102.
258

mokracji. By to jednak ruch spontaniczny, nie mia bowiem


programu i przygotowanych wczeniej struktur organizacyj-
nych56.

Przemiany po 1989 roku w Rumunii

Nowe wadze Rumunii 29 grudnia 1989 r. wyday dekret nr 2,


ktry regulowa przepisy konstytucji. Zmianie ulega nazwa pastwa oraz
flaga. Nawizujc do konstytucji z 1923 r., przywrcono dwuizbowy par-
lament, a take rozwizano struktury wadzy komunistycznej57. Jak pisze
W. Skrzydo:

Wprowadzona organizacja wadz otrzymaa tymczasowy charak-


ter, a w kraju powstay nowe ugrupowania polityczne, gwnie
o charakterze antykomunistycznym. Utworzony Front Ocalenia
Narodowego powoa Tymczasow Rad Jednoci Narodowej
o wielopartyjnym skadzie. Biuro Wykonawcze tej Rady skadao
si z 21 czonkw i byo kierowane przez tymczasowego prezy-
denta (I. Iliescu) oraz tymczasowego premiera (P. Romana). Ra-
da ta speniaa funkcj tymczasowego parlamentu a do czasu
przeprowadzenia demokratycznych wyborw58.

Struktury Frontu Ocalenia Narodowego zostay zdominowane przez by-


ych czonkw Rumuskiej Partii Komunistycznej pod przewodnictwem
wspomnianego Iona Iliescu. Tymczasowa Rada Jednoci Narodowej
w marcu 1990 r. przyja now ordynacj wyborcz dotyczc wyboru
parlamentu oraz prezydenta pastwa. Zarwno parlament, jak i prezy-
dent mieli pochodzi z wyborw powszechnych i bezporednich. Nowo
wybrany parlament mia podj prace nad uchwaleniem w cigu 18 mie-
sicy nowej konstytucji, co nastpio 21 listopada 1991 r.59
Zgodnie z konstytucj Rumunia, jeli chodzi o ustrj, jest pa-
stwem o systemie republikaskim. Najwyszym organem przedstawiciel-
skim spoeczestwa rumuskiego jest parlament (rum. Parlamentul Ro-
mniei), bdcy jedyn wadz ustawodawcz w kraju (prezydent posiada
inicjatyw ustawodawcz jedynie w odniesieniu do propozycji zmiany
konstytucji), ktry skada si z Izby Deputowanych (rum. Camera Depu-
tailor) oraz Senatu (rum. Senatul). Ponadto w gminach i miastach funk-
cjonuje samorzd terytorialny, ktry tworz przedstawicielskie rady lo-
kalne oraz burmistrzowie. Czynne prawo wyborcze we wszystkich rodza-

56 W. Skrzydo, Republika Rumunii..., s. 156.


57 Tame, s. 157; T. Godu, M. Cygnarowski, S. Dudek, P. Iwaniszczuk, Leksykon sy-
stemw politycznych, Warszawa 1999, s. 225.
58 W. Skrzydo, Republika Rumunii..., s. 157.
59 Tame; T. Godu, M. Cygnarowski, S. Dudek, P. Iwaniszczuk, dz. cyt., s. 225. Patrz

te: Konstytucja Rumunii, wstp W. Brodziski, Warszawa 1996.


259

jach wyborw podobnie jak w Polsce przysuguje obywatelom, ktrzy


najpniej w dniu wyborw kocz 18 lat. Bierne prawo wyborcze przy-
suguje obywatelom, ktrzy posiadaj czynne prawo wyborcze oraz w wy-
borach do organw samorzdu terytorialnego, jak i Izby Deputowanych
ukoczyli 23 lata, z kolei w elekcji do Senatu oraz na prezydenta pastwa
ukoczyli 35 lat. W Rumunii, w przeciwiestwie do Polski, obowizuj ta-
kie same zasady prawa wyborczego w elekcji do Izby Deputowanych oraz
do Senatu. Natomiast podobnie jak w Polsce prawo zgaszania preten-
dentw do obu izb parlamentu przysuguje partiom politycznym i organi-
zacjom utworzonym zgodnie z obowizujcymi przepisami prawa. W ka-
dym z okrgw wyborczych poszczeglne komitety mog zarejestrowa
tylko jedn list kandydatw w elekcji do kadej z izb. O mandat deputo-
wanego lub senatora mona si ubiega tylko w jednym okrgu wybor-
czym. Aby zarejestrowa list kandydatw, naley zebra odpowiedni
ilo podpisw poparcia od wyborcw. Inaczej ni w Polsce, jeden wy-
borca moe poprze tylko jednego kandydata do Izby Deputowanych
i jednego do Senatu. Ponadto, w przeciwiestwie do polskiego parlamen-
tu, liczba deputowanych i senatorw w rumuskim parlamencie nie jest
staa i jest uzaleniona od liczby obywateli. Jeden deputowany przypada
na 70 tys. mieszkacw, a jeden senator na 160 tys. obywateli. Natomiast
tak jak w Polsce kadencja obu izb trwa 4 lata i wybory do obu izb odby-
waj si w tym samym dniu, w wyniku czego wymieniany jest cay skad
parlamentu60.
Wybory prezydenta kraju podobnie jak w Polsce s powszechne.
Aby zwyciy w pierwszej turze, naley zdoby bezwzgldn wikszo
gosw. W przeciwnym wypadku odbywa si druga tura, do ktrej prze-
chodzi dwch kandydatw, ktrzy uzyskali najwiksz liczb gosw,
a wybory rozstrzyga si za pomoc zwykej wikszoci gosw. Tak jak
w Polsce kandydat na prezydenta, aby zgosi swoj kandydatur, musi
mie ukoczone 35 lat oraz zebra 100 tys. podpisw poparcia. Jednak
w Rumunii, w przeciwiestwie do Polski, wyborca, skadajc podpis za
poparciem danej kandydatury, moe poprze tylko jednego z kandyda-
tw. W Polsce kadencja prezydenta trwa 5 lat, natomiast w Rumunii do
2004 r. trwaa 4 lata, a wybory gowy pastwa odbyway si w tym sa-
mym czasie co parlamentarne. Natomiast od 2004 r. kadencja prezyden-
ta trwa 5 lat. Zarwno w Polsce, jak i w Rumunii prezydent nie moe na-
lee do partii politycznej i ma prawo do jednej reelekcji61 .

60 W. Skrzydo, Republika Rumunii..., s. 161-168; T. Godu, M. Cygnarowski, S. Du-


dek, P. Iwaniszczuk, dz. cyt., s. 225; A. Antoszewski, R. Herbut, Systemy polityczne
wspczesnej Europy, Warszawa 2007, s. 202. Patrz szerzej: W. Brodziski, System
konstytucyjny Rumunii, Warszawa 2006.
61 W. Skrzydo, Republika Rumunii..., s. 161-165, 174-175; T. Godu, M. Cygnarowski,

S. Dudek, P. Iwaniszczuk, dz. cyt., s. 226; A. Antoszewski, R. Herbut, dz. cyt., s. 202.
260

Wybory parlamentarne w 1990 roku w Rumunii

Pierwsze wybory parlamentarne, jakie miay miejsce od momentu


rozpoczcia przemian demokratycznych w Rumunii, odbyy si 20 maja
1990 r. W tym samym czasie zostaa przeprowadzona elekcja prezydenta
Rumunii, gdy, jak wspomniano, zarwno kadencja parlamentu, jak
i prezydenta trwaa 4 lata (ostatnie wsplne wybory odbyy si w 2004 r.,
kiedy to kadencja prezydenta zostaa wyduona do 5 lat)62.
Zgodnie z przepisami dekretu z moc ustawy dwuizbowy parla-
ment wybierany by wedug systemu proporcjonalnego z zastosowaniem
list zamknitych w 41 okrgach wyborczych z zasad dwuetapowej repar-
tycji mandatw. Jeli chodzi o formu wyborcz, to na poziomie okrgw
stosowano metod przeliczania gosw Harea, natomiast dla gosw
resztkowych (do Izby Deputowanych na poziomie kraju) uywano me-
tody dHondta. Dekret nie przewidywa zastosowania tzw. progw wy-
borczych63.
Izba Deputowanych w 1990 r. liczya 396 posw (385 przedsta-
wicieli partii oraz 11 reprezentantw mniejszoci narodowych), natomiast
Senat skada si ze 119 senatorw. W Izbie Deputowanych zasiedli przed-
stawiciele nastpujcych ugrupowa politycznych: Front Ocalenia Naro-
dowego64 (FON) 66,3% gosw (263 mandaty), Demokratyczny Zwi-
zek Wgrw w Rumunii65 (DZWR) 7,2% gosw (29 mandatw), Partia
Narodowo-Liberalna66 (PNL) 6,4% gosw (29 mandatw), Rumuski
Ruch Ekologiczny (RRE) 2,6% gosw (12 mandatw), Chrzecijasko-
-Demokratyczna Partia Narodowo-Chopska67 (ChDPNCh) 2,6% go-
sw (12 mandatw), Partia Jednoci Narodu Rumuskiego68 (PJNR)
2,1% gosw (9 mandatw), Rumuska Demokratyczna Partia Agrarna
(RDPA) 1,8% gosw (9 mandatw), Ekologiczna Partia Rumunii (EPR)
1,7% gosw (8 mandatw), Rumuska Partia Demokracji Socjalistycz-
nej 1% gosw (5 mandatw), Rumuska Partia Socjaldemokratyczna
(RPS) 0,5% gosw (2 mandaty), Demokratyczna Grupa Centrum
0,5% gosw (2 mandaty), pozostae ugrupowania zdobyy cznie
5 mandatw, natomiast komitety mniejszoci narodowych wprowadzi-
y cznie 11 swoich przedstawicieli. Natomiast w Senacie swoich repre-

62 W. Skrzydo, Republika Rumunii..., s. 157; T. Godu, M. Cygnarowski, S. Dudek,


P. Iwaniszczuk, dz. cyt., s. 225.
63 W. Sok, Geneza i ewolucja systemw wyborczych..., s. 429-430.
64 Front Ocalenia Narodowego Frontul Salvrii Naionale (FSN).
65 Demokratyczny Zwizek Wgrw w Rumunii Uniunea Democrat Maghiar din

Romnia (UDMR).
66 Partia Narodowo-Liberalna Partidul Naional Liberal (PNL).
67 Chrzecijasko-Demokratyczna Partia Narodowo-Chopska Partidul Naional

rnesc Cretin i Democrat (PNCD).


68 Partia Jednoci Narodu Rumuskiego Partidul Unitii Naionale Romne

(PUNR).
261

zentantw wprowadziy nastpujce komitety: FON 67,0% gosw


(91 mandatw), DZWR 7,2% gosw (12 mandatw), PNL 7,1% go-
sw (10 mandatw), RRE 2,5% gosw (1 mandat), ChDPNCh 2,4%
gosw (1 mandat), PJNR 2,1% gosw (2 mandaty), EPR 1,4% gosw
(1 mandat), kandydat niezaleny Antonie Iorgovan 0,3% gosw
(1 mandat). RDPA mimo zdobycia 1,6% gosw nie uzyskao adnego
mandatu69.
Warto zwrci uwag, e Rumuni wykazali due poparcie dla for-
macji Iona Iliescu (FON). Oficjalne FON zosta utworzony 22 grudnia
1989 r. i skada si gwnie z nastawionych reformatorsko byych dziaa-
czy partii komunistycznej, ktrzy w efekcie doprowadzili do obalenia re-
imu Nicolae Ceauescu. Wspomniany wynik dawa ogromn przewag
w parlamencie nad liberaami z PNL (ugrupowanie to mona uzna za re-
prezentanta nurtu konserwatywno-liberalnego), nad DZWR (bdc par-
ti etnoregionaln) oraz nad ludowcami z ChDPNCh (formacja polityczna
reprezentujca nurt konserwatywno-chadecki), ktra powstaa z po-
czenia Partii Narodowo-Chopskiej z Parti Chrzecijasko-Demokra-
tyczn70.
W odbywajcych si rwnolegle z elekcj parlamentarn wybo-
rach prezydenta Rumunii ju w pierwszej turze podobnie jak jego ugru-
powanie w parlamencie z ogromn przewag gosw zwycistwo od-
nis wspomniany Ion Iliescu (FON), ktry zdoby 85,07% gosw, poko-
nujc tym samym kandydata PNL Radu Cmpeanu (10,64% gosw)
oraz ChDPNCh Iona Raiu (4,29% gosw)71.

Wybory parlamentarne w 1992 roku w Rumunii

Przed wyborami, 21 listopada 1991 r., zostaa uchwalona konsty-


tucja (w pewnym stopniu wzorowana na konstytucji francuskiej). Jak pi-
sze W. Sok na jej mocy w Rumunii zosta wprowadzony system miesza-
ny, okrelany take jako prezydencko-parlamentarny. Wspomniany ba-

69 T. Godu, M. Cygnarowski, S. Dudek, P. Iwaniszczuk, dz. cyt., s. 229-230; L. Boia,


Dlaczego Rumunia jest inna?, Krakw 2016, s. 188-189; www.parties-end-elections.
eu; https://web.archive.org/web/20090709023506/http://www2.essex.ac. uk/elect/
electer/ro_er_nl.htm (dostp: 3.06.2017).
70 A. Antoszewski, R. Herbut, dz. cyt., s. 95, 97-98; L. Boia, dz. cyt., s. 188-189; W. So-

k, Geneza i ewolucja systemw wyborczych..., s. 425. Na temat rodzin partii poli-


tycznych patrz szerzej: K. Sobolewska-Mylik, Partie i systemy partyjne na wiecie,
Warszawa 2006, s. 57-84; W. Sok, Klasyfikacja partii [w:] Wspczesne partie i sy-
stemy partyjne. Zagadnienia teorii i praktyki politycznej, pod red. W. Sokoa,
M. migrodzkiego, Lublin 2003, s. 36-64; B. Dziemidok-Olszewska, W. Sok,
M. migrodzki, dz. cyt., s. 49.
71 A. Antoszewski, R. Herbut, dz. cyt., s. 97-98; L. Boia, dz. cyt., s. 188-189; https://

www.dcnews.ro/rezultate-alegeri-preziden-iale-2014-rezultate-inregistrate-la-alegeri
-preziden-iale-din-1990-pana-in-2009_457709.html (dostp: 3.06.2017).
262

dacz zaznacza przy tym, e mocniejsz pozycj mia jednak parlament72.


Zgodnie z ordynacj wyborcz, uchwalon 15 lipca 1992 r., wybory nadal
odbyway si w systemie proporcjonalnym z zastosowaniem list zamkni-
tych w 42 okrgach wyborczych (zwikszono o jeden liczb okrgw
w stosunku do elekcji z 1990 r.). Formua wyborcza nie ulega zmianie,
natomiast wprowadzono progi wyborcze. Dla partii politycznych wynosi
3%, natomiast dla koalicji od 4 do 8% (dla koalicji dwch partii 4%,
trzech ugrupowa 5%, czterech ugrupowa 6%, piciu partii 7%,
szeciu lub wicej partii 8%) w skali kraju. Ugrupowaniom lub organi-
zacjom mniejszoci narodowych, ktrym nie udao si przekroczy wyma-
ganego progu wyborczego, przysugiwa jeden mandat w Izbie Deputowa-
nych (pod warunkiem, e otrzymay poparcie w wysokoci 1/10 minimal-
nej liczby gosw potrzebnej ugrupowaniu politycznemu do zdobycia jed-
nego mandatu oraz uzyskay wicej gosw ni jakakolwiek inna organi-
zacja odnoszca si w swej nazwie do tej samej grupy etnicznej)73.
Dziki takiemu rozwizaniu interesy poszczeglnych mniejszoci
narodowych s reprezentowane w parlamencie. Jak stwierdzaj Andrzej
Antoszewski oraz Ryszard Herbut, ochrona interesw mniejszoci naro-
dowych jest wanym instrumentem sucym do rozadowywania napi
spoecznych, co ma szczeglne znaczenie w modych, nieskonsolidowa-
nych demokracjach, do ktrych zaliczaj m.in. Rumuni (obok Bugarii,
Estonii, otwy, Sowacji czy Ukrainy)74.
Przed wyborami z 1992 r. w wyniku konfliktw wewntrznych
FON uleg rozamowi. Powsta postkomunistyczny Demokratyczny Front
Ocalenia Narodowego75 (DFON), czyli pniejsza Rumuska Partia De-
mokracji Socjalnej76 (RPDS) z Ionem Iliescu na czele. Natomiast FON
z Petre Romanem na czele po wyborach przeksztaci si w Parti Demo-
kratyczn77 (PD). Powstanie socjalistycznych zarwno RPDS, jak i PD b-
dzie mona uzna za rozpoczcie procesu socjaldemokratyzacji FON,
bdcej tzw. formacj postkomunistyczn. Byo to o tyle ciekawe, e pow-
stay wwczas dwie partie umiarkowanej lewicy, ktre wywodziy si
z jednego ugrupowania FON i stay do siebie w opozycji. W Polsce
jako przykadowym kraju nalecym do byego bloku wschodniego
taka sytuacja nie miaa miejsca. Z kolei ugrupowania opozycyjne sku-

72 W. Sok, Geneza i ewolucja systemw wyborczych..., s. 425. Patrz te: M. Podo-


lak, M. migrodzki, System polityczny i jego klasyfikacje [w:] Wspczesne systemy
polityczne..., s. 14-22; J. Steiner, Demokracje europejskie, Rzeszw 1993, s. 204.
73 W. Sok, Geneza i ewolucja systemw wyborczych..., s. 429-430; T. Godu,

M. Cygnarowski, S. Dudek, P. Iwaniszczuk, dz. cyt., s. 225, 229.


74 A. Antoszewski, R. Herbut, dz. cyt., s. 197.
75 Demokratyczny Front Ocalenia Narodowego Frontul Democrat al Salvrii Na-

ionale (FDSN).
76 Rumuska Partia Demokracji Socjalnej Partidul Democraiei Sociale din Rom-

nia (PDSR).
77 Partia Demokratyczna Partidul Democrat (PD).
263

pione wok liberaw i ludowcw poczyy si w Konwencj Demokra-


tyczn78 (KD) skadajc si cznie z 6 ugrupowa79.
W 1992 r. Izba Deputowanych skadaa si z 341 posw (328
przedstawicieli partii oraz 13 reprezentantw mniejszoci narodowych),
z kolei Senat liczy 143 senatorw. Wybory parlamentarne zostay prze-
prowadzone 27 wrzenia 1992 r. Wyniki wyborw do Izby Deputowanych
przedstawiay si nastpujco: DFON 27,7% gosw (117 mandatw),
KD 19,5% gosw (82 mandaty), FON 10,2% gosw (43 mandaty),
DZWR 7,5% gosw (27 mandatw). W parlamencie znalazy si jeszcze
trzy partie ultranacjonalistyczne (radykalne). Dwie skrajnie prawicowe:
PJNR 7,7% gosw (30 mandatw) oraz Partia Wielka Rumunia80
(PWR) 3,9% gosw (16 mandatw), a take jedna lewicowa Socjali-
styczna Partia Pracy81 3% gosw (13 mandatw). Komitety reprezen-
tujce mniejszoci narodowe zgodnie z przepisami ordynacji wyborczej
otrzymay 13 mandatw. W Senacie swoj reprezentacj uzyskay na-
stpujce partie: DFON 28,3% gosw (49 mandatw), KD 20,2%
gosw (34 mandaty), FON 10,4% gosw (18 mandatw), PJNR 8,1%
gosw (14 mandatw), DZWR 7,6% gosw (12 mandatw), PWR
3,9% gosw (6 mandatw), RDPA 3,3% gosw (5 mandatw) oraz
Socjalistyczna Partia Pracy 3,2% gosw (5 mandatw)82.
Razem z wyborami parlamentarnymi odbyway si wybory prezy-
denta Rumunii. W pierwszej turze zmierzyo si 6 kandydatw (o 3 wicej
ni w elekcji z 1990 r.): Ion Iliescu (DFON), Emil Constantinescu (KD),
Gheorghe Funar (PJNR), Caius Dragomir (FON), Ioan Mnzatu (Partia
Republikaska) oraz Mircea Druc (kandydat bezpartyjny). W ponownym
gosowaniu 11 padziernika 1992 r. wybory prezydenckie wygra kandydat
DFON Ion Iliescu (61,43% gosw), pokonujc pretendenta KD Emila
Constantinescu (38,57% gosw)83.

78 Konwencja Demokratyczna Convenia Democrat (CD).


79 L. Boia, dz. cyt., s. 190; T. Godu, M. Cygnarowski, S. Dudek, P. Iwaniszczuk,
dz. cyt., s. 230-231; A. Antoszewski, R. Herbut, dz. cyt., s. 89, 92.
80 Partia Wielka Rumunia Partidul Romnia Mare (PRM).
81 Socjalistyczna Partia Pracy Partidul Socialist al Muncii (PSM).
82 L. Boia, dz. cyt., s. 191; A. Antoszewski, R. Herbut, dz. cyt., s. 100; T. Godu,

M. Cygnarowski, S. Dudek, P. Iwaniszczuk, dz. cyt., s. 229-230; www.parties-and-


elections.eu; https://web.archive.org/web/20090709023506/http://www2.essex.ac.
uk/elect/electer/ro_er_nl.htm (dostp:3.06.2017).
83 https://www.dcnews.ro/rezultate-alegeri-preziden-iale-2014-rezultate-inregistrate

-la-alegeri-preziden-iale-din-1990-pana-in-2009_457709.html (dostp: 3.06.2017);


L. Boia, dz. cyt., s. 191.
264

Wybory parlamentarne w 1996 roku w Rumunii

W dniu 3 listopada 1996 r. odbyy si kolejne wybory prezyden-


ckie oraz do parlamentu Rumunii. Elekcja zostaa przeprowadzona we-
dug tych samych przepisw ordynacji wyborczej co poprzednie wybory.
Izba Deputowanych w roku 1996 liczya 343 posw (328 przedstawicieli
partii oraz 15 reprezentantw mniejszoci narodowych), natomiast
w skad Senatu wchodzio 143 senatorw. W Izbie Deputowanych swoj
reprezentacj uzyskay: KD 30,2% gosw (122 mandaty), RPDS (daw-
ny DFON) 21,5% gosw (91 mandatw), Unia Socjaldemokratyczna84
(tworzya j RPS oraz PD, dawny FON) 12,9% (53 mandaty), DZWR
6,6% (25 mandatw), PWR 4,5% (19 mandatw), PJNR 4,4%
(18 mandatw), natomiast komitety reprezentujce mniejszoci narodo-
we cznie uzyskay 15 mandatw. W Senacie znalazy si: KD 30,7%
(53 mandaty), RPDS 23,1% (41 mandatw), PD 13,2% (23 mandaty),
DZWR 6,8% (11 mandatw), PWR 4,5% (8 mandatw) oraz PJNR
4,2% (7 mandatw)85.
W pierwszej turze wyborw prezydenckich rywalizowao ze sob
16 kandydatw, o dziesiciu pretendentw wicej ni w roku 1992. Byli
to: Emil Constantinescu (KD), Ion Iliescu (RPDS), Petre Roman (PD),
Gyrgy Frunda (DZWR), Corneliu Vadim Tudor (PWR), Gheorghe Funar
(PJNR), Tudor Mohora (Partia Socjalistyczna), Nicolae Manolescu (So-
jusz Narodowo-Liberalny), Adrian Punescu (Socjalistyczna Partia Pra-
cy), Ion Pop de Popa (Narodowa Unia Centrum), George Muntean (Par-
tia Emerytw Rumunii), Radu Cmpeanu (PLN-Cmpeanu), Nuu An-
ghelina (bezpartyjny), Constantin Mudava (bezpartyjny), Constantin Ni-
culescu (Narodowa Partia Kierowcw) oraz Nicolae Militaru (bezpartyj-
ny). W drugiej turze wyborw 17 listopada 1996 r. prezydentem zosta
pretendent KD Emil Constantinescu, zdobywajc 54,41% gosw, poko-
nujc tym samym kandydata RPDS Iona Iliescu, ktry uzyska 45,59%
gosw poparcia. W ponownym gosowaniu Constantinescu uzyska po-
parcie od Petre Romana, ktry w pierwszej turze zaj trzecie miejsce86.

84 Unia Socjaldemokratyczna Uniunea Social Democrat (USD).


85 T. Godu, M. Cygnarowski, S. Dudek, P. Iwaniszczuk, dz. cyt., s. 229-230; L. Boia,
dz. cyt., s. 194; W. Sok, Geneza i ewolucja systemw wyborczych..., s. 429-430;
www.parties-end-elections.eu; https://web.archive.org/web/20090709023506/http:
//www2.essex.ac.uk/elect/electer/ro_er_nl.htm (dostp: 4.06.2017).
86 L. Boia, dz. cyt., s. 194; https://www.dcnews.ro/rezultate-alegeri-preziden-iale-

2014-rezultate-inregistrate-la-alegeri-preziden-iale-din-1990-pana-in-2009_457709.
html (dostp: 4.06.2017).
265

Wybory parlamentarne w 2000 roku w Rumunii

Kolejne wybory prezydenta oraz do parlamentu Rumunii odbyy


si 26 listopada 2000 r. Typ systemu wyborczego, ilo okrgw wybor-
czych oraz formua wyborcza pozostay bez zmian w stosunku do po-
przedniej elekcji. Zmianie uleg natomiast prg wyborczy, ktry dla partii
wynosi 5%, a dla koalicji od 8 do 10% (dwch ugrupowa 8%, trzech
partii 9%, czterech i wicej ugrupowa 10%)87 .
W roku 2000 w Izbie Deputowanych zasiadao 345 posw (327
reprezentantw partii oraz 18 przedstawicieli mniejszoci narodowych),
natomiast Senat skada si ze 140 senatorw. W Izbie Deputowanych
znalazy si: RPDS 36,6% (155 mandatw), PWR 19,5% (84 man-
daty), PD 7% (31 mandatw), PNL 6,9% (30 mandatw) oraz DZWR
6,8% (27 mandatw). Z kolei komitety reprezentujce mniejszoci na-
rodowe zdobyy cznie 18 mandatw. W Senacie swoj reprezentacj
zdobyy: RPDS 37,1% (65 mandatw), PWR 20% (37 mandatw), PD
7,6% (13 mandatw), PNL 7,5% (13 mandatw) oraz DZWR 6,9%
(12 mandatw)88.
W wyborach prezydenckich w Rumunii w pierwszej turze udzia
wzio 12 pretendentw, o czterech mniej ni w poprzednich wyborach:
Ion Iliescu (RPDS), Corneliu Vadim Tudor (PWR), Theodor Stolojan
(PNL), Mugur Isrescu (bezpartyjny), Gyrgy Frunda (DZWR), Petre Ro-
man (PD), Teodor Melecanu (Sojusz na rzecz Rumunii), Eduard Gheor-
ghe Manole (bezpartyjny), Graziela-Elena Brl (bezpartyjna), Paul-Phi-
lippe Hohenzollern (PRN), Ion Sasu (Socjalistyczna Partia Pracy) oraz
Niculae Cerveni (PLDR). W drugiej turze 10 grudnia 2000 r. zwyciy
kandydat RPDS Ion Iliescu, ktry zdoby 66,8% gosw, pokonujc tym
samym pretendenta PWR Corneliu Vadima Tudora, ktry wywalczy
33,2% gosw. Natomiast warto wspomnie, e Emil Constantinescu, ze
wzgldu na niskie poparcie dla jego prezydentury, nie ubiega si o re-
elekcj89.

Wybory parlamentarne w 2004 roku w Rumunii

Wybory parlamentarne i prezydenckie z 28 listopada 2004 r. po


raz ostatni odbyway si wsplnie, gdy od elekcji z 2004 r. kadencja pre-
zydenta zostaa wyduona z 4 do 5 lat. Przed wyborami PNL oraz PD

87 W. Sok, Geneza i ewolucja systemw wyborczych..., s. 429-430, 445.


88 https://web.archive.org/web/20090709023506/http://www2.essex.ac.uk/elect/
electer/ro_er_nl.htm; www.parties-and-elections.eu (dostp: 4.06.2017).
89 https://www.dcnews.ro/rezultate-alegeri-preziden-iale-2014-rezultate-inregistrate

-la-alegeri-preziden-iale-din-1990-pana-in-2009_457709.html (dostp: 4.06.2017);


L. Boia, dz. cyt., s. 204, 206.
266

utworzyy centroprawicowy Sojusz Sprawiedliwoci i Prawdy90 (SSP),


ktry wystawi wsplnego kandydata na prezydenta. Pocztkowo by to
Theodor Stolojan, a po jego rezygnacji Traian Bsescu. Natomiast Partia
Socjaldemokratyczna zawizaa koalicj z Rumusk Parti Huma-
nistyczn, tworzc centrolewicow Uni Narodow (UN). Elekcja parla-
mentarna zostaa przeprowadzona wedug tych samych przepisw ordy-
nacji wyborczej co w 2000 r.91
W Izbie Deputowanych w 2004 r. zasiadao 332 posw (314
przedstawicieli ugrupowa politycznych oraz 18 reprezentantw mniej-
szoci narodowych), z kolei Senat liczy 137 senatorw. W Izbie Deputo-
wanych zasiedli przedstawiciele nastpujcych ugrupowa: UN 36,8%
gosw (132 mandaty), SSP 31,5% gosw (112 mandatw), PWR
13% gosw (48 mandatw), DZWR 6,2% gosw (22 mandaty), nato-
miast komitety mniejszoci narodowych cznie wprowadziy 18 repre-
zentantw. W Senacie, podobnie jak w Izbie Deputowanych, najwicej
gosw zyskaa UN 37,2% gosw (57 mandatw), a oprcz niej do izby
wyszej weszy take: SSP 31,8% gosw (49 mandatw), PWR 13,6%
gosw (21 mandatw) oraz DZWR 6,2% gosw (10 mandatw)92.
W wyborach prezydenckich rywalizowao ze sob podobnie jak
podczas poprzedniej elekcji 12 kandydatw. Byli to: Traian Bsescu
(SSP), Adrian Nstase (UN), Corneliu Vadim Tudor (PWR), Bla Mark
DZWR, Gheorghe Ciuhandu (ChDPNCh), Gigi Becali (Partia Nowej Ge-
neracji), Petre Roman (PD), Gheorghe Dinu (bezpartyjny), Marian Petre
Milu (AP), Ovidiu Tudorici (URR), Aurel Rdulescu (APCD), Alexandru
Raj Tunaru (PTD). W drugiej turze przeprowadzonej 12 grudnia 2004 r.
kandydat SSP Traian Bsescu zdoby 51,23% gosw, wygrywajc tym
samym z pretendentem UN Adrianem Nstase, ktry uzyska 48,77%
gosw93.

Wybory parlamentarne w 2008 roku w Rumunii

Podczas wyborw parlamentarnych z 30 listopada 2008 r. nie od-


byway si ju wybory prezydenckie. Przed wyborami Partia Socjaldemo-
kratyczna razem z Parti Konserwatywn utworzyy Sojusz PS-PK, nato-

90 Sojusz Sprawiedliwoci i Prawdy Aliana Dreptate i Adevr (DA).


91 L. Boia, dz. cyt., s. 216-217; A. Antoszewski, R. Herbut, dz. cyt., s. 144.
92 www.bec2004.ro; www.parties-and-elections.eu (dostp: 5.06.2017); Romnia, Bi-

roul Electoral Central, Camera Deputailor, Lista deputailor alei, Anexa1_CD


(w zbiorach autora); Romnia, Biroul Electoral Central, Senat, Lista senatorilor alei,
Anexa1_S (w zbiorach autora).
93 www.bec2004.ro (dostp: 5.06.2017); Romnia, Biroul Electoral Central, proces

verbal privind rezultatul pentru alegerea Preedintelui Romniei, 28 noiembrie 2004


(w zbiorach autora); Romnia, Biroul Electoral Central, proces verbal privind consta-
tarea rezultatului votrii pentru Preedintele Romniei, 12 decembrie 2004, al doilea
tur de scrutin (w zbiorach autora).
267

miast PD przeksztacia si w Parti Demokratyczno-Liberaln (PDL).


Przed elekcj nastpiy zmiany w ordynacji wyborczej. Po raz pierwszy od
1990 r. zmianie uleg typ systemu wyborczego z proporcjonalnego na
mieszany. Kraj zosta podzielony na 43 wielomandatowe okrgi wybor-
cze, a kady z tych okrgw zosta podzielony na jednomandatowe okrgi
wyborcze (JOW). Utworzono tyle JOW-w, ile miejsc byo do obsadzenia
w parlamencie. Kady wyborca mia jeden gos do oddania. Mandat przy-
pada tym kandydatom, ktrzy w swoich JOW-ach otrzymali bezwzgld-
n wikszo gosw. Natomiast w przypadku pozostaych pretendentw
mandaty byy przydzielane wedug systemu proporcjonalnego osobom
kandydujcym z tych list, ktre w skali oglnokrajowej przekroczyy
5-procentowy prg wyborczy. Na poziomie wspomnianych 43 okrgw
wyborczych stosowano metod przeliczania gosw Harea, natomiast dla
gosw resztkowych na poziomie kraju uywano metody dHondta94.
W 2008 r. Izba Deputowanych liczya 334 posw (316 przedsta-
wicieli partii politycznych oraz 18 reprezentantw mniejszoci narodo-
wych), natomiast w skad Senatu wchodzio 137 senatorw. W Izbie De-
putowanych znalazy si nastpujce formacje polityczne: Sojusz PS-PK
33,1% gosw (114 mandatw), PDL 32,4% gosw (115 mandatw),
PNL 18,6% gosw (65 mandatw), DZWR 6,2% gosw (22 manda-
ty), natomiast komitety mniejszoci narodowych wprowadziy cznie
18 swoich przedstawicieli. W Senacie swoj reprezentacj uzyskay:
Sojusz PS-PK 34,2% gosw (49 mandatw), PSL 33,6% gosw
(51 mandatw), PNL 18,7% gosw (28 mandatw) oraz DZWR 6,4%
(9 mandatw)95.

Wybory parlamentarne w 2012 roku

Zanim przejdziemy do omwienia elekcji parlamentarnej w roku


2012, warto wspomnie, e razem z wyborami prezydenta Rumunii

94 D. Szecio, Mieszany system wyborczy w pastwach Europy rodkowej


i Wschodniej, Warszawa 2016, s. 7-9; K. Staszak, M. Mizuro, M. Cyraniewicz,
P. Majewski, P. Litka, Rumuni wybieraj parlament, Rzeczpospolita, 30.11.2008,
http://www.rp.pl/artykul/226782-Rumuni-wybieraja-parlament.html#ap-1 (dostp:
5.06.2017); K. Zuchowicz, Rumuscy postkomunici id po wadz, Rzeczpospoli-
ta, 1.12.2008, http://www.rp.pl/artykul/226982-Rumunscy-postkomunisci-ida-po-
wladze.html#ap-1 (dostp: 5.07.2017); J. Guzik, Rumunia: Powstaa wikszociowa
koalicja rzdowa, Rzeczpospolita, 14.12.2008, http://www.rp.pl/artykul/234065-
Rumunia-Powstala-wiekszosciowa-koalicja-rzadowa.html#ap-1 (dostp: 5.06.2017).
Patrz szerzej: B. Michalak, Mieszane systemy wyborcze. Cele, rozwizania, konse-
kwencje, Toru 2013; T. Bichta, M. Podolak, M. migrodzki, Zasady konstytucyjno-
-prawne pastw demokratycznych [w:] Wspczesne systemy polityczne..., s. 33-34.
95 www.becparlamentare2008.ro; www.parties-end-elections.eu; www.antena3.ro

(dostp: 5.06.2017); Romnia, Biroul Electoral Central, Alegeri Parlamentare


30 noiembrie 2008, Situaia voturilor valabil exprimate pe competitori electorali
(w zbiorach autora).
268

z 22 listopada 2009 r. (I tura wyborw prezydenckich) zostao przepro-


wadzone referendum (z inicjatywy prezydenta Traiana Bsescu), w kt-
rym spoeczestwo miao opowiedzie si, czy jest za likwidacj Senatu
i tym samym za wprowadzeniem jednoizbowego parlamentu oraz czy jest
za ograniczeniem liczby deputowanych w jednoizbowym parlamencie do
maksymalnie 300 deputowanych. Prezydent chcia take zmieni ordy-
nacj wyborcz z mieszanej na wikszociow. Mimo i Rumuni opowie-
dzieli si pozytywnie w przypadku obu pyta, a w referendum udzia
wzia ponad poowa uprawnionych, to z uwagi na fakt, e referendum
miao charakter tylko konsultacyjny, parlament nie wprowadzi wyej wy-
mienionych reform96.
Natomiast na niecae p roku przed wyborami, 22 maja 2012 r.,
parlament przyj ustaw wprowadzajc wikszociowy system wybor-
czy. Elekcja miaaby si odbywa w JOW-ach. Naley podkreli, e usta-
w przyjto z inicjatywy rzdu Victora Ponty, bdcego w opozycji do pre-
zydenta Traiana Bsescu. Mimo i trzy lata wczeniej prezydent sam
chcia wprowadzi system wikszociowy, to ze wzgldu na spadek popar-
cia dla jego ugrupowania negatywnie opowiedzia si za wprowadzeniem
JOW-w. Ostatecznie 27 czerwca ustawa zostaa zakwestionowana przez
Trybuna Konstytucyjny, w wyniku czego wybory odbyy si wedug tych
samych przepisw ordynacji wyborczej co w 2008 r.97
Elekcja parlamentarna odbya si 9 grudnia 2012 r. Przed wybo-
rami powstay dwie koalicje partii politycznych. Pierwsza Unia Socjal-
no-Liberalna (USL), utworzona przez Parti Socjaldemokratyczn, PNL,
Parti Konserwatywn oraz Narodowy Zwizek na rzecz Rozwoju Rumu-
nii, a take druga Sojusz Rumuskiej Prawicy (SRP), w ktrego skad
wchodziy: PD, Sia Obywatelska oraz ChDPNCh98.

96 www.bec2009p.ro (dostp: 5.06.2017); Biroul Electoral Central, Pentru alegerea


Preedintelui Romniei din anul 2009 i pentru referendumul naional din 22 noiem-
brie 2009, Comunicat privind rezultatele referendumului naional din data de 22 no-
iembrie 2009 asupra reducerii numrului de parlamentari la maximum 300 de per-
soane (w zbiorach autora); Biroul Electoral Central, Pentru alegerea Preedintelui
Romniei din anul 2009 i pentru referendumul naional din 22 noiembrie 2009,
Comunicat privind rezultatele referendumului naional din data de 22 noiembrie
2009 asupra trecerii la un Parlament unicameral (w zbiorach autora); PAP,
arb, Rumuni wybieraj prezydenta, Wprost, 22.11.2009, https://www.wprost.pl/
178943/Rumuni-wybieraja-prezydenta (dostp: 5.06.2017); PAP, arb, Prezydent Ru-
munii wygra I tur, ale grozi mu poraka, Wprost, 23.11.2009, https://www.
wprost.pl/ 179200/Prezydent-Rumunii-wygral-I-ture-ale-grozi-mu-porazka (dostp:
5.06.2017).
97 T. Dborowski, Wprowadzenie ordynacji wikszociowej w Rumunii, https://

www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2012-05-23/wprowadzenie-ordynacji-wiek
szosciowej-w-rumunii (dostp: 5.06.2017).
98 Tene, Rumunia: wyborcze zwycistwo obozu antyprezydenckiego, https://www.

osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2012-12-12/rumunia-wyborcze-zwyciestwo-obozu
-antyprezydenckiego (dostp: 5.06.2017).
269

Izba Deputowanych w 2012 r. skadaa si z 412 posw (394 re-


prezentantw ugrupowa politycznych oraz 18 przedstawicieli mniejszo-
ci narodowych), z kolei Senat liczy 176 senatorw. Do Izby Deputowa-
nych swoich przedstawicieli wprowadziy: USL 58,6% gosw (273
mandaty), SRP 16,5% gosw (56 mandatw), Partia Ludowa Dan
Diaconescu 14% (47 mandatw), DZWR 5,1% gosw (18 mandatw),
z kolei komitety mniejszoci narodowych wprowadziy cznie 18 deputo-
wanych. W Senacie rwnie USL uzyskaa najwiksz reprezentacj, zdo-
bywajc 60,1% gosw (122 mandaty), a poza ni do izby wyszej weszy:
SRP 16,7% gosw (24 mandaty), Partia Ludowa Dan Diaconescu
14,6% (21 mandatw) oraz DZWR 5,2% gosw (9 mandatw)99.

Uwagi kocowe

Po przeanalizowaniu powyszych elekcji parlamentarnych mona


stwierdzi, e zarwno w Polsce, jak i w Rumunii wybory w omawianym
okresie byy wysoce rywalizacyjne, w wyniku czego praktycznie po kadej
elekcji nastpowaa zmiana partii sprawujcej wadz. W Polsce wyjtek
stanowiy wybory z 2011 r., kiedy to PO RP ponownie zwyciya i w ko-
alicji z PSL moga nadal sprawowa wadz w kraju.
Jeli chodzi natomiast o przepisy prawa wyborczego, to w Polsce
mielimy do czynienia z czstszymi zmianami przepisw ordynacji wy-
borczej ni w Rumunii. Jednak zawsze do Sejmu RP obowizywa system
proporcjonalny, a do Senatu RP system wikszociowy. Pewna stabi-
lizacja przepisw prawa wyborczego nastpia od elekcji z 2005 r. Z kolei
w Rumunii do wyborw z roku 2008 system wyborczy wykazywa
wzgldn stabilno (dwukrotnie zmienia si wysoko tzw. progw wy-
borczych w latach 1992 i 2000), natomiast od elekcji w 2008 r. nastpia
zmiana systemu proporcjonalnego na mieszany. Ponadto w Polsce od
tzw. wyborw kontraktowych obowizyway inne przepisy prawa wybor-
czego do Sejmu RP i do Senatu RP, w przeciwiestwie do Rumunii, gdzie
obie izby wybierano na podstawie tych samych przepisw wyborczych.
Wydaje si, e poprzez zastosowanie dwch formu wyborczych
(innej na poziomie okrgw i na poziomie kraju), a nastpnie poprzez
wprowadzenie systemu mieszanego, system wyborczy w Rumunii jest
bardziej skomplikowany ni w Polsce, gdzie do przeliczania gosw do
Sejmu RP stosuje si tylko jedn formu wyborcz (nie liczc okresu, gdy
funkcjonowaa tzw. lista krajowa). Z kolei biorc pod uwag to, ktrzy
wyborcy maj wikszy wpyw na to, kto ich bdzie reprezentowa w par-

99 www.becparlamentare2012.ro; www.parties-and-elections.eu; www.antena3.ro


(dostp: 5.06.2017); Biroul Electoral Central, proces verbal privind rezultatele finale
ale alegerilor pentru Camera Deputailor, 9 decembrie 2012, Anexa Nr 8A (w zbio-
rach autora); Biroul Electoral Central, proces verbal privind rezultatele finale ale ale-
gerilor pentru Senat, 9 decembrie 2012, Anexa Nr 8B (w zbiorach autora).
270

lamencie, mona uzna, e w Polsce poprzez zastosowanie list otwar-


tych wyborcy maj wiksz moliwo decydowania o skadzie Sejmu
RP (odnonie do Senatu RP ta moliwo jest jeszcze wiksza ze wzgldu
na system wikszociowy). W tej sytuacji w Rumunii centrale partyjne
maj wikszy wpyw na to, jacy kandydaci z danej listy dostan si do
parlamentu. W III RP, jeeli kandydat jest dostatecznie popularny, a jego
licie bd przyznane mandaty, moe otrzyma mandat poselski, startu-
jc np. z ostatniego miejsca. Wane jest tylko, by partia chciaa go umie-
ci na licie. Natomiast w Rumunii nie wystarczy znale si na licie, ale
trzeba take otrzyma jedno z pierwszych dwch miejsc, aby mie realn
szans na zdobycie mandatu. W ten sposb posowie s bardziej uzale-
nieni od swoich partii ni od wyborcw.

dr. Piotr Chrobak


Universitatea din Szczecin

Sistemul electoral din Polonia i Romnia


dup 1989

Rezumat

Att n Polonia, ct i n Romnia alegerile sunt caracterizate de


un grad ridicat al rivalitii care face ca, practic dup fiecare vot, partidul
aflat la putere s se schimbe. n cea de a III-a Republic Polon a existat
o excepie, n 2011, cnd Platforma Civic (Platforma Obywatelska) a n-
vins pentru a doua oar i, formnd coaliia cu Partidul Poporului (Pol-
skie Stronnictwo Ludowe), a putut continua s rmn la putere. Tre-
cnd ns la prevederile legii electorale, n Polonia am avut de mai multe
ori schimbri ale legii electorale dect n Romnia. Cu toate acestea, n-
totdeauna pentru locurile n Seim-ul polonez s-a aplicat sistemul propor-
ional, iar pentru Senat sistemul majoritar. O oarecare stabilitate a regle-
mentrilor electorale se poate observa dup alegerile din 2005. n Rom-
nia, pe de alt parte, pn la alegerile din anul 2008 sistemul electoral
s-a caracterizat printr-o relativ stabilitate (s-a modificat de dou ori, n
1992 i n 2000, nivelul aa-numitelor praguri electorale), n schimb, n-
cepnd cu alegerile din 2008, sistemul a fost modificat, trecndu-se de la
sistemul proporional la cel mixt. n afar de asta, n Polonia, ncepnd
cu aa-numitele alegeri contractate, prevederile ce reglementau alegerea
n Seim-ul Poloniei erau diferite de cele referitoare la alegerea n Senat,
spre deosebire de Romnia, unde pentru ambele camere ale parlamentu-
lui se aplicau aceleai prevederi ale legii electorale.
271

S-ar prea c, dat fiind aplicarea a dou formule electorale (una


la nivel judeean i alta la nivel naional) i apoi prin introducerea siste-
mului mixt, sistemul electoral al Romniei este mai complicat dect cel
din Polonia unde, pentru calcularea numrului de mandate din Seim, se
aplic o singur formul electoral (nelund n calcul perioada n care
a funcionat aa-numita list naional). n acelai timp, n Polonia, dato-
rit listelor deschise, alegtorii au o i mai mare posibilitate de a decide
componena Seimului R.P. (n cazul Senatului R.P. aceast posibilitate
este chiar mai mare datorit sistemului majoritar). n aceast situaie, n
Romnia mai mult dect n Polonia, partidele centrale au o mai mare in-
fluen asupra candidailor concrei de pe liste care intr n parlament. n
cea de a III-a Republic Polonez, dac un candidat este suficient de
popular i listele pe care a candidat primesc mandate, va putea s pri-
measc un fotoliu de deputat chiar dac se afla, de exemplu, pe ultima
poziie din list. Important este doar ca partidul s vrea s l nscrie pe
list. n Romnia, n schimb, nu este suficient s fii pe list, ci trebuie s
obii unul din primele dou locuri pentru a avea o ans real de a primi
mandatul. Astfel, deputaii depind mai mult de partidul lor dect de pro-
prii alegtori.
dr Mariusz Godysiak
Uniwersytet Mikoaja Kopernika w Toruniu

Ekipy rzdowe Prawa i Sprawiedliwoci


oraz Platformy Obywatelskiej
wobec Naddniestrza w latach 2005-2016.
Inicjatywy polityczne i polsko-naddniestrzaska
wsppraca ekonomiczna

Wprowadzenie

Nieuznawana przez spoeczno midzynarodow Naddniestrza-


ska Republika Modawska (Naddniestrze)1 usytuowana jest we wschod-
niej czci Republiki Modawii (RM). Terytorium Naddniestrza, wynosz-
ce 4163 km, biegnie wskim pasem o dugoci okoo 202 km i szero-
koci od 12 do 15 km z pnocnego zachodu na poudniowy wschd2.
Naddniestrze obejmuje obszar pooony na lewym brzegu Dniestru oraz
miasto Bendery (rum. Bender, Tighina) na prawym brzegu wraz z przy-
legymi wioskami: Gska, Varnia i Proteagailovca, a take miejscowoci:
Copanca, Chicani, Mereneti i Cremenciug (mapa 1)3.
Zgodnie z prawem midzynarodowym Naddniestrze stanowi inte-
graln cz Republiki Modawii, jednak de facto od momentu ogosze-
nia secesji 2 wrzenia 1990 r. pozostaje pod kontrol separatystycznych
wadz. Naley doda, e powstanie Naddniestrzaskiej Republiki Mo-
dawskiej byo moliwe przede wszystkim dziki wsparciu militarnemu
udzielonemu secesjonistom przez 14. Samodzieln Gwardyjsk Armi
ZSRR/Rosji (ros. 14 /-
) w decydujcej fazie wojny domowej trwajcej od 2 marca do 3 lipca
1992 r.

1 Okrelenie Naddniestrze dotyczy tworu o charakterze politycznym, a nie geografi-


cznym. Jest to o tyle istotne, e obecne granice Naddniestrza nie pokrywaj si z gra-
nicami historycznego regionu geograficznego.
2 A. Gil, Naddniestrzaska Republika Modawska jako element przestrzeni polity-

cznej Europy rodkowo-Wschodniej, seria wyd. Analizy Instytutu Europy rodkowo-


-Wschodniej, t. 10, J. Koczowski (red.), Lublin 2005, s. 6.
3 . . (red.), . . -

, 2005, s. 60.
273

Mapa 1. Pooenie geopolityczne Naddniestrza

rdo: opracowanie wasne na podstawie: . , -


, , 14.06.2013, http://www.kommersant.ru/doc/
2210821 (dostp: 4.01.2017).
274

W kolejnych latach Federacja Rosyjska okazaa si kluczowym


graczem wywierajcym decydujcy wpyw na bieg wydarze dotyczcych
uregulowania problemu separatyzmu naddniestrzaskiego. Mona si
o tym przekona, dokonujc analizy procesu negocjacyjnego, w ktrym
Rosja wystpuje w charakterze mediatora.
Z jednej strony Naddniestrza nie uznaje adne pastwo czon-
kowskie Organizacji Narodw Zjednoczonych, jednake z drugiej strony
dysponuje ono wszelkimi atrybutami pastwowoci: posiada wasne tery-
torium okrelone granicami4, ludno, jzyk5, wadz ustawodawcz, wy-
konawcz i sdownicz, stolic (w Tyraspolu), armi i organy bezpiecze-
stwa wewntrznego, stra graniczn, system walutowy6, sub celn, fla-
g, godo itp.

Polska wobec Naddniestrza w latach 1991-2005

Parlament Republiki Modawii przyj deklaracj niepodlegoci


27 sierpnia 1991 r.7 Rzd Rzeczypospolitej Polskiej (RP) niezaleno
pastwow Republiki Modawii uzna 27 grudnia 1991 r.8 Z kolei 14 lipca
1992 r. oba pastwa nawizay stosunki dyplomatyczne. Rwnoczenie
naley podkreli, e Polska nie uznaa pastwowoci Naddniestrzaskiej
Republiki Modawskiej i opowiadaa si za poszanowaniem integralnoci
terytorialnej Republiki Modawii. Stanowisko wadz centralnych RP
zostao formalnie potwierdzone w podstawowym dokumencie reguluj-
cym stosunki polsko-modawskie, czyli w Traktacie midzy Rzeczpospo-
lit Polsk a Republik Modawii o przyjani i wsppracy z 15 listopada
1994 r.9 Zgodnie z art. 1 ust. 1 tego dokumentu:

4 Wewntrzna granica Naddniestrza z Republik Modawii nie zostaa precyzyjnie


okrelona.
5 Oficjalnie na terytorium Naddniestrza obowizuj trzy jzyki urzdowe: rosyjski,

modawski (zapisywany cyrylic) i ukraiski.


6 Oficjaln walut Naddniestrza jest rubel naddniestrzaski wprowadzony w 1994 r.

(), -
532 17.08.1994 o -
, http://old.cbpmr.net/resource/PSVS_PMR_532.pdf (do-
stp: 15.01.2017).
7 Tekst modawski (rumuski) zob.: Parlamentul Republicii Moldova, Lege Nr 691

din 27.08.1991 privind Declaraia de independen a Republicii Moldova, Monitorul


Oficial, Nr 11-12, 30.12.1991, http://lex.justice.md/index.php?action=view&view=doc
&lang=1&id=313228 (dostp: 15.01.2017).
8 Rada Ministrw Rzeczypospolitej Polskiej, Uchwaa nr 170/91 (w sprawie uznania

przez Rzeczpospolit Polsk Republiki Armenii, Republiki Azerbejdanu, Republiki


Biaorusi, Federacji Rosyjskiej, Republiki Kazachstanu, Republiki Kyrgyzystanu,
Republiki Modawii, Republiki Tadykistanu, Turkmenistanu i Republiki Uzbekista-
nu), 27.12.1991, Zbir Dokumentw 1992, nr 2, s. 15-17.
9 Tekst modawski (rumuski) zob.: Ministerul Afacerilor Externe RM, Tratat Nr

1994 din 15.11.1994 de prietenie i cooperare ntre Republica Moldova i Republica


Polonia, Tratate Internationale, Nr 20, 30.12.1999, http://lex.justice.md/index.php
275

Umawiajce si Strony ksztatuj swoje stosunki w duchu wza-


jemnego szacunku, zaufania, rwnouprawnienia i partnerstwa,
opierajc si na prymacie prawa midzynarodowego, a take na
zasadach poszanowania suwerennoci, nienaruszalnoci granic,
integralnoci terytorialnej oraz nieingerencji w sprawy we-
wntrzne10.

Zaangaowanie Polski w proces przywrcenia integralnoci tery-


torialnej Republiki Modawii od pocztku lat 90. XX w. miao charakter
poredni. Warszawa liczya na rozwizanie problemu separatyzmu nad-
dniestrzaskiego w oparciu o wspprac w ramach organizacji midzy-
narodowych. Do poowy pierwszej dekady XXI w. rzd RP najwiksze na-
dzieje pokada w inicjatywach podejmowanych przez Konferencj Bez-
pieczestwa i Wsppracy w Europie (KBWE)11 . W tym miejscu naley
wspomnie o szczeglnej aktywnoci prof. Adama Daniela Rotfelda, p-
niejszego ministra spraw zagranicznych RP. Od 1992 r. do 1993 r. peni
on funkcj osobistego przedstawiciela przewodniczcego KBWE ds. poli-
tycznego rozwizania konfliktu w Naddniestrzu. Wymiernym rezultatem
jego pracy byo przyjcie 13 listopada 1993 r. przez Misj KBWE w Repu-
blice Modawii Raportu nr 13 dotyczcego sposobu pokojowego rozwiza-
nia konfliktu naddniestrzaskiego12.
Z jednej strony autorzy wspomnianego wyej dokumentu podkre-
lili, e podstawowym celem Misji KBWE jest przywrcenie integralnoci
terytorialnej Republiki Modawii. Z drugiej jednak strony, ze wzgldu na
jzykowe, historyczne, a czciowo etniczne rnice midzy lewym a pra-
wym brzegiem Dniestru (...)13, uznali za uzasadnione nadanie Naddnie-
strzu specjalnego statusu. W dokumencie wyranie zaznaczono, e Nad-
dniestrze nie moe by zarzdzane z powodzeniem w ramach scentrali-
zowanego pastwa, ale rwnoczenie wykluczono ewentualno funkcjo-
nowania tego regionu jako odrbnego pastwa uznanego przez spoecz-

?action=view&view=doc&lang=1&id=357602 (dostp: 15.01.2017); Tekst polski zob.:


Traktat midzy Rzeczpospolit Polsk a Republik Modowa o przyjani i wsp-
pracy, 15.11.1994, http://isip.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19960760363 (do-
stp: 15.01.2017). Traktat wszed w ycie dnia 2 marca 1996 r.
10 Tame.
11 Podczas spotkania przywdcw pastw i rzdw w dniach 5-6 grudnia 1994 r.

w Budapeszcie zmieniono nazw z Konferencja Bezpieczestwa i Wsppracy w Euro-


pie na Organizacja Bezpieczestwa i Wsppracy w Europie (OBWE). Oficjalnie na-
zwa OBWE zacza obowizywa od 1 stycznia 1995 r.
12 B. Kucharczyk, A. Bolewski, Midzynarodowe operacje pokojowe Organizacji

Bezpieczestwa i Wsppracy w Europie. Udzia Polski w misjach terenowych,


Przegld Historyczno-Wojskowy 2011, nr 5, s. 101, http://wceo.com.pl/images/
Dokumenty/WBBH/PHW/PHW_5_2011.pdf (dostp: 15.01.2017).
13 Conference on Security and Co-operation in Europe Mission to Moldova, Report

No 13, 13.11.1993, s. 1, http://www.osce.org/moldova/42307?download=true (do-


stp: 15.01.2017).
276

no midzynarodow. Za jedyny wyjtek, ktry dawaby Naddniestrzu


prawo do samookrelenia, zaakceptowano teoretyczny przypadek zjedno-
czenia Republiki Modawii z Rumuni14.
Zainteresowanie rzdu w Warszawie kwesti uregulowania kon-
fliktu naddniestrzaskiego wzroso w 1998 r., po objciu przez Polsk
rocznego przewodnictwa w OBWE. Funkcj przewodniczcego peni
w tym czasie wczesny minister spraw zagranicznych RP Bronisaw Gere-
mek. Podsumowujc na pocztku stycznia 1999 r. dokonania polskiej
prezydencji w OBWE, powiedzia m.in.:

Aktywna i skuteczna postawa Polski w przewodnictwie OBWE


przyczynia si do korzystnych przemian demokratyzacyjnych
na caym obszarze objtym dziaalnoci Organizacji, a w szcze-
glnoci w krajach powstaych w wyniku rozpadu ZSRR. Dziaa-
limy te aktywnie na rzecz wygaszenia konfliktw lub utrzyma-
nia kruchego pokoju w takich rejonach jak Kosowo, Zakaukazie,
Tadykistan, Albania, Modawia15.

Po przystpieniu Polski do NATO w marcu 1999 r. zainteresowa-


nie Warszawy pracami w ramach OBWE znacznie osabo. Mimo e Pol-
ska popara na szczycie Organizacji w Stambule 18-19 listopada 1999 r.
inicjatyw wycofania z Naddniestrza wojsk rosyjskich wraz z uzbrojeniem
(zobowizania stambulskie Rosji), to jednak od tego momentu, m.in. pod
wpywem Stanw Zjednoczonych Ameryki (USA), rzd RP zaakceptowa
dominujc rol Federacji Rosyjskiej w kwestii uregulowania konfliktu
naddniestrzaskiego16.
W maju 2004 r. Polska zostaa pastwem czonkowskim Unii Eu-
ropejskiej (UE). Rwnoczenie decydenci w Warszawie uwiadomili so-
bie, e OBWE nie jest w stanie doprowadzi do przywrcenia integral-
noci terytorialnej RM. W zwizku z tym Polska zacza popiera ide
zwikszenia zaangaowania UE i USA w rokowaniach dotyczcych ro-
zwizania problemu separatyzmu naddniestrzaskiego.
Przejawem rosncego zainteresowania Unii Europejskiej sytuacj
wok Naddniestrza byo mianowanie 23 marca 2005 r. specjalnego
przedstawiciela ds. Modawii, ktrym zosta Holender Adriaan Jacobovits
de Szeged. Jego mandat przewidywa nie tylko wspprac z OBWE

14 Tame, s. 1, 5.
15 Odpowied ministra spraw zagranicznych z upowanienia prezesa Rady Mini-
strw na interpelacj nr 1218 w sprawie roli OBWE w zapewnieniu bezpiecze-
stwa europejskiego, 04.01.1999, http://orka2.sejm.gov.pl/IZ3.nsf/main/6058674E
(dostp: 15.01.2017).
16 M. Kosienkowski, Polska a Modawia i Naddniestrze, Rocznik Instytutu Europy

rodkowo-Wschodniej 2012, z. 1; Co po ULB? Polityka wschodnia Polski wobec


ssiadw w nowych uwarunkowaniach, s. 102, http://www.iesw.lublin.pl/rocznik/
pliki/Rocznik_2012-189.pdf (dostp: 15.01.2017).
277

w kwestii uregulowania konfliktu naddniestrzaskiego, ale take monito-


rowanie realizacji trzyletniego Planu Dziaa Unia Europejska Moda-
wia17, przyjtego 22 lutego 2005 r. w ramach Europejskiej Polityki Ssie-
dztwa (ang. European Neighbourhood Policy).
Z kolei podczas spotkania przedstawicieli stron konfliktu (z RM
i Naddniestrza) oraz mediatorw (z OBWE, Rosji i Ukrainy) w Odessie
26-27 wrzenia 2005 r. podjto decyzj o przyznaniu UE i USA statusu
obserwatorw procesu negocjacyjnego. Tym samym oficjalnie zapoczt-
kowano funkcjonowanie formatu 5+2. Zgodnie z ustaleniami zawartymi
w dokumencie Prawa i obowizki obserwatorw w procesie negocjacyj-
nym UE i USA uzyskay prawo uczestnictwa w oficjalnych obradach, za-
bierania gosu i zadawania pyta, ale nie mogy podpisywa dokumentw
wypracowanych w toku negocjacji i uczestniczy w procesie podejmowa-
nia decyzji18. Republika Modawii nalegaa na wczenie UE i USA jako
penowartociowych mediatorw, jednake sprzeciwiy si temu Rosja
i Naddniestrze19.

Ekipy rzdowe Prawa i Sprawiedliwoci


wobec Naddniestrza w latach 2005-2007

Przeprowadzone 25 wrzenia 2005 r. wybory parlamentarne


w Polsce zakoczyy si zwycistwem partii Prawo i Sprawiedliwo (PiS),
ktra zdobya 155 mandatw w izbie niszej Sejmie (na 460) i 49 w iz-
bie wyszej Senacie (na 100)20. Dnia 31 padziernika 2005 r. urzd pre-
miera obj polityk Prawa i Sprawiedliwoci Kazimierz Marcinkiewicz.
14 lipca 2006 r. zastpi go prezes PiS Jarosaw Kaczyski, ktry funkcj
prezesa Rady Ministrw peni do 16 listopada 2007 r.
W okresie rzdw Prawa i Sprawiedliwoci Polska kontynuowaa
dotychczasow polityk wobec Naddniestrza. Warszawa przede wszyst-
kim w dalszym cigu popieraa Kiszyniw w jego daniach dotyczcych

17 W dokumencie tym szczegln uwag powicono uregulowaniu konfliktu naddnie-


strzaskiego. The EU Moldova Action Plan, 22.02.2005, https://eeas.europa.eu/sites
/eeas/files/moldova_enp_ap_final_en.pdf (dostp: 15.01.2017).
18 , 27.09.2005,

http://mfa-pmr.org/ru/Kpt (dostp: 15.01.2017).


19 Transdnistrian Conflict, ADEPT e-journal 2005, nr 59, http://www.e-democracy

.md/en/e-journal/20051011/#3 (dostp: 15.01.2017).


20 Drugie miejsce zaja Platforma Obywatelska (133 miejsca w Sejmie, 34 w Senacie).

Do Sejmu dostay si rwnie: Samoobrona RP (56 mandatw), Sojusz Lewicy De-


mokratycznej (55 mandatw), Liga Polskich Rodzin (34 mandaty), Polskie Stron-
nictwo Ludowe (25 mandatw) i Mniejszo Niemiecka (2 mandaty). Pastwowa Ko-
misja Wyborcza (dalej: PKW), Wybory do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej zarzdzo-
ne na dzie: 25 wrzenia 2005, http://www.wybory2005.pkw.gov.pl/SJM/PL/WYN
/M/index.htm (dostp: 15.01.2017); PKW, Wybory do Senatu Rzeczypospolitej Pol-
skiej zarzdzone na dzie: 25 wrzenia 2005, http://www.wybory2005.pkw.gov.pl/
SNT/PL/WYN/M/index.htm (dostp: 15.01.2017).
278

wycofania wojsk rosyjskich z regionu naddniestrzaskiego, a take opo-


wiadaa si za przeksztaceniem modawsko-naddniestrzasko-rosyjskiej
misji pokojowej w midzynarodow misj obserwatorw cywilnych21.
Ekipy rzdowe PiS zwaszcza w dziaaniach UE widziay naj-
wikszy potencja do tego, aby ostatecznie rozwiza problem separaty-
zmu naddniestrzaskiego i dokona reintegracji RM. Wyranym dowo-
dem zaangaowania Brukseli w proces uregulowania kwestii Naddnie-
strza byo ustanowienie techniczno-doradczej Misji Granicznej Unii Eu-
ropejskiej dla Modawii i Ukrainy (ang. European Union Border Assi-
stance Mission to Moldova and Ukraine EUBAM)22. Jej dziaalno ofi-
cjalnie zainaugurowali 30 listopada 2005 r. w Odessie wysoki przedsta-
wiciel Unii Europejskiej ds. zagranicznych i polityki bezpieczestwa Ja-
vier Solana oraz komisarz UE ds. stosunkw zewntrznych i europejskiej
polityki ssiedztwa Benita Ferrero-Waldner.
Podstawowym celem dziaalnoci EUBAM byo udzielanie pomo-
cy rzdom Republiki Modawii i Ukrainy w zwikszaniu efektywnoci
kontroli celnej na granicy obu pastw, szczeglnie na jej odcinku nad-
dniestrzaskim. Naley bowiem podkreli, e przemyt, gwnie ywnoci
i papierosw, stanowi wane rdo dochodw Naddniestrza. Ponadto
Misja miaa odegra wan rol w tworzeniu wstpnych warunkw dla
poszukiwania drg pokojowego uregulowania problemu separatyzmu
naddniestrzaskiego23. Dla UE utworzenie EUBAM byo istotne rwnie
z punktu widzenia kreowania swojego wizerunku, gdy Bruksela zade-
monstrowaa aktywno na polu walki z przemytem.
Naley zaznaczy, e Polska od pocztku aktywnie wczya si
w dziaalno EUBAM24. Polscy celnicy i stranicy graniczni wraz z kole-
gami z innych pastw UE pomagali w kontrolowaniu przepywu towarw
i osb przez granic modawsko-ukraisk. Ju w pierwszym roku funk-
cjonowania Misji odnotowano pewne sukcesy. Nastpio zacienienie
wsppracy oraz znaczny wzrost profesjonalizmu sub granicznych i cel-
nych Republiki Modawii i Ukrainy. Wymiernym rezultatem byo rwnie
zwikszenie si dochodw budetowych obu pastw z tytuu ce. Popra-
wie ulega take analiza ryzyka przemytu. Wpyno to pozytywnie na pla-

21M. Kosienkowski, dz. cyt., s. 103.


22 Ponadto w padzierniku 2005 r. w Kiszyniowie otworzono stae przedstawicielstwo
Komisji Europejskiej.
23 European Union Border Assistance Mission to Moldova and Ukraine (EUBAM),

Who we are?, eubam.org/who-we-are/ (dostp: 15.01.2017).


24 W momencie powstania EUBAM skadaa si z 69 ekspertw z rnych pastw

czonkowskich UE oraz okoo 40 lokalnych wsppracownikw. EUBAM, Annual


Report 2005/2006, s. 2, http://www.eubam.org/files/Report_Engl_2005-2006.pdf
(dostp: 15.01.2017).
279

nowanie i realizacj wsplnych operacji, dziki czemu efektywniejsza sta-


a si praca sub specjalnych ukierunkowana na wykrywanie dziaalnoci
przestpczej25.

Ekipy rzdowe Platformy Obywatelskiej


wobec Naddniestrza w latach 2007-2015

Przeprowadzone 21 padziernika 2007 r. przedterminowe wybory


parlamentarne zakoczyy si zwycistwem Platformy Obywatelskiej
(PO), ktra zdobya 209 mandatw w Sejmie i 60 w Senacie. Dotych-
czasowa partia rzdzca Prawo i Sprawiedliwo uzyskaa 166 miejsc
w Sejmie i 39 w Senacie26. Po wyborach Platforma Obywatelska zawara
koalicj z Polskim Stronnictwem Ludowym. 16 listopada 2007 r. urzd
premiera obj przewodniczcy PO Donald Tusk27.
W krgach politycznych UE coraz czciej pojawiay si opinie, e
naley czy proces integracji europejskiej RM z procesem reintegracji
tego pastwa. Zarwno w Warszawie, jak i w Brukseli liczono, e stopnio-
wa demokratyzacja ycia politycznego i modernizacja zwikszyyby atrak-
cyjno RM w oczach mieszkacw Naddniestrza, a docelowo doprowa-
dziyby do zjednoczenia obu brzegw Dniestru.
Midzy innymi dlatego z inicjatywy Polski i Szwecji w 2009 r.
uruchomiono program Partnerstwa Wschodniego (ang. Eastern Partner-
ship) okrelajcy wymiar wschodni polityki UE w ramach Europejskiej
Polityki Ssiedztwa. Program obj sze pastw Europy Wschodniej,
w tym Republik Modawii. Celem Partnerstwa Wschodniego byo

zblianie pastw partnerskich do Unii Europejskiej poprzez po-


gbion wspprac i dziaania integracyjne, w oparciu o unijne
wartoci, normy i standardy (...), wspieranie reform sucych

25 Cyt. za: N. Belitser, Role and Significance of the European Union Border Assi-
stance Mission to Moldova and Ukraine (EUBAM) [w:] Transnistrian problem:
a view from Ukraine, S. Gerasymchuk (red.), Kyiv 2009, s. 101-102, http://www.irf.
ua/files/eng/text_eng.pdf (dostp: 15.01.2017).
26 Do Sejmu weszy rwnie: koalicyjny komitet wyborczy Lewica i Demokraci

(53 mandaty), Polskie Stronnictwo Ludowe (31 mandatw) i Mniejszo Niemiecka


(1 mandat). PKW, Wybory do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej zarzdzone na dzie:
21 padziernika 2007, http://wybory2007.pkw.gov.pl/SJM/PL/WYN/M/index.htm
(dostp: 15.01.2017); PKW, Wybory do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej zarzdzone
na dzie: 21 padziernika 2007, http://wybory2007.pkw.gov.pl/SNT/PL/WYN/M
/index.htm (dostp: 15.01.2017).
27 Donald Tusk zajmowa stanowisko prezesa Rady Ministrw RP do 22 wrzenia

2014 r. Zrezygnowa po wyborze na przewodniczcego Rady Europejskiej. Wwczas


na czele koalicyjnego rzdu PO PSL stana Ewa Kopacz, ktra funkcj premiera
penia do 16 listopada 2015 r.
280

instytucjonalnemu wzmocnieniu i modernizacji pastw partner-


skich dla dobra ich obywateli28.

Rzdzca wwczas Modawi Partia Komunistw Republiki Mo-


dawii (rum. Partidul Comunitilor din Republica Moldova PCRM)
otwarcie wystpia przeciwko Partnerstwu Wschodniemu. Przywdca tej
partii, a rwnoczenie prezydent pastwa Vladimir Voronin nazwa na-
wet now strategi Unii Europejskiej prb utworzenia drugiej Wsplno-
ty Niepodlegych Pastw29. Naley zaznaczy, e negatywne stanowisko
rzdu w Kiszyniowie byo przede wszystkim konsekwencj jego prorosyj-
skiego nastawienia.
Zmiana sytuacji nastpia latem 2009 r. Przeprowadzone 29 lipca
przedterminowe wybory parlamentarne w Republice Modawii zako-
czyy si co prawda zwycistwem PCRM (48 mandatw w 101-osobowym
parlamencie), ale partia ta utracia wikszo na rzecz formacji opozycyj-
nych. Drugie miejsce zaja Liberalno-Demokratyczna Partia Modawii
(rum. Partidul Liberal Democrat din Moldova PLDM), ktra zdobya
18 mandatw, trzecie Partia Liberalna (rum. Partidul Liberal PL)
z 15 mandatami, czwarte Partia Demokratyczna Modawii (rum. Parti-
dul Democrat din Moldova PDM) z 13 mandatami, a pite Sojusz Na-
sza Modawia (rum. Aliana Moldova Noastr AMN) z 7 mandata-
mi30. Dnia 8 sierpnia 2009 r. PLDM, PL, PDM i AMN zawary koalicj,
tworzc Sojusz na rzecz Integracji Europejskiej (rum. Aliana pentru In-
tegrare European AIE).
Gwne zaoenia programowe AIE dotyczyy przywrcenia pa-
stwa prawa, uregulowania konfliktu naddniestrzaskiego, decentralizacji
wadzy, wzmocnienia dziaa na rzecz integracji z UE oraz wyprowadze-
nia pastwa z kryzysu gospodarczego31. Ju z analizy programw wybor-
czych partii tworzcych koalicj AIE wynikao, e w przeciwiestwie do
PCRM zamierzay one powici znacznie wiksz uwag rozwizaniu
problemu Naddniestrza. Szczeglnie duo miejsca kwestia ta zajmowaa
w programach wyborczych PLDM i PL. Dostrzegay one moliwo ro-
zwizania konfliktu w drodze szerokiej internacjonalizacji procesu nego-
cjacyjnego, obejmujcej zwikszenie roli UE i USA w rokowaniach. Rw-
noczenie obie partie rozpatryway naddniestrzaskie uregulowanie
przez pryzmat integracji europejskiej Republiki Modawii32.

28 Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP, Partnerstwo Wschodnie, https://www.


msz.gov.pl/pl/polityka_zagraniczna/partnerstwo_wschodnie/ (dostp: 15.01.2017).
29 . , 2009 , 30.12.2009, http://www.e-democracy.md

/ru/monitoring/politics/comments/political-year-2009/ (dostp: 15.01.2017).


30 ADEPT, Early Parliamentary Elections in Moldova on July 29, 2009, http://

www.e-democracy.md/en/elections/parliamentary/20092/ (dostp: 15.01.2017).


31 Tame.
32 Partidul Liberal Democrat din Moldova, Programul de guvernare pentru perioa-

da 2009-2013, s. 64-67, http://www.e-democracy.md/files/elections/parliamentary


281

Sojusz na rzecz Integracji Europejskiej stan przed koniecznoci


naprawienia dyplomatycznych bdw PCRM i prezydenta Vladimira Vo-
ronina. Uformowany rzd Vlada Filata przyj now strategi w kwestii
uregulowania problemu separatyzmu naddniestrzaskiego. Zamierza
przede wszystkim odbudowa dobre relacje midzy RM a Naddniestrzem
dziki zwikszeniu poziomu ich wzajemnego zaufania i bezpieczestwa.
Osigniciu tego celu miao sprzyja rozwizywanie problemw wanych
dla mieszkacw po obu stronach Dniestru. Ponadto gabinet Vlada Filata
zamierza przekona mieszkacw Naddniestrza do postulatu reintegra-
cji z Republik Modawii. Kluczowa w tym zakresie miaa by europeiza-
cja pastwa poprzez przeprowadzenie gbokich reform politycznych
i gospodarczych, skutkujcych wzrostem poziomu ycia jego mieszka-
cw. Tym samym RM staaby si bardziej atrakcyjna dla naddniestrza-
skiego spoeczestwa.
O zmianie w polityce zagranicznej Republiki Modawii wiadczy
m.in. fakt, e z pierwsz oficjaln wizyt premier Filat uda si do Bruk-
seli, gdzie zapewni o deniach jego pastwa do jak najgbszej integracji
z UE. Postawa prezentowana przez nowy rzd w Kiszyniowie sprawia, e
zyska on wsparcie dyplomatyczne Warszawy. Rzd Donalda Tuska liczy
przede wszystkim na przychylno premiera Filata wobec programu Part-
nerstwa Wschodniego. Zauwaalnie zwikszya si ilo dwustronnych
spotka polsko-modawskich na najwyszym szczeblu. Jednym z gw-
nych tematw poruszanych w ich trakcie by problem Naddniestrza.
Midzy innymi minister spraw zagranicznych Polski Radosaw Si-
korski podczas wizyty w Kiszyniowie 30 wrzenia 2010 r. owiadczy, e
UE popiera wysiki RM dotyczce rozwizania problemu separatyzmu
naddniestrzaskiego. Powiedzia wwczas: To jest ten zamroony kon-
flikt, ktry jak uwaamy nie tylko jest moliwy do rozwikania, ale
take, e przyszed czas na jego rozwikanie33. Sikorski podkreli, e jest
to test dobrej woli dla Rosji, prowadzenia powanego dialogu z Uni
w sprawach bezpieczestwa34. Minister mia na myli zastpienie wojsk
rosyjskich stacjonujcych w Naddniestrzu siami midzynarodowymi.
Z kolei premier Tusk podczas dwudniowej wizyty w Kiszyniowie
w dniach 29-30 marca 2011 r., gdzie m.in. wzi udzia w Forum UE
Modawia, w odniesieniu do kwestii Naddniestrza przyzna, e rozwi-

2009/electoral-program-pldm-july-2009-ro.pdf (dostp: 15.01.2017); Partidului Li-


beral, Programul electoral al Partidului Liberal (alegerile parlamentare 2009),
s. 18-19, http://www.e-democracy.md/files/elections/parliamentary2009/electoral-
program-pl-2009-ro.pdf (dostp: 15.01.2017).
33 Cyt. za: Przyjaciele podaruj Modawii 2 miliardy euro, Wprost, 30.09.2010,

https://www.wprost.pl/211627/Przyjaciele-podaruja-Moldawii-2-miliardy-euro (do-
stp: 15.01.2017).
34 Cyt. za: tame.
282

zanie tego problemu jest jednym z warunkw, aby opinia midzynarodo-


wa uznaa, i RM jest pastwem w peni stabilnym. Zadeklarowa rwnie
pomoc Polski w tej sprawie35.
Mimo intensyfikacji stosunkw polsko-modawskich i pozytywnej
atmosfery spotka dyplomatycznych nadzieje rzdu w Warszawie na
stopniow europeizacj Republiki Modawii do szybko musiay ulec we-
ryfikacji. Na poziomie praktycznej realizacji wyznaczonych celw rzd
Vlada Filata nie odnis spektakularnych sukcesw, gdy do opieszale
wprowadza obiecane reformy. Trwajcy od kwietnia 2009 do marca
2012 r. kryzys polityczny w RM, podczas ktrego parlament nie by w sta-
nie dokona wyboru prezydenta pastwa, negatywnie wpyn na proces
naddniestrzaskiego uregulowania. Rwnoczenie narastay spory mi-
dzypartyjne w ramach Sojuszu na rzecz Integracji Europejskiej. W zwiz-
ku z tym problem Naddniestrza nie stanowi wwczas priorytetu ani dla
rzdu, ani dla opinii publicznej w Republice Modawii. Tym samym po-
grone w wewntrzpolitycznym i ekonomicznym kryzysie pastwo nie
stawao si bardziej atrakcyjne dla mieszkacw Naddniestrza.
Poniewa Polska opowiadaa si za integralnoci terytorialn
RM, to z dystansem podchodzia do utrzymywania kontaktw z wadzami
Naddniestrza. Sporadyczne spotkania najczciej niszych rang pracow-
nikw ambasady RP w Kiszyniowie z przedstawicielami strony naddnie-
strzaskiej zwykle dotyczyy omawiania perspektyw rozwoju wzajemnych
relacji handlowo-ekonomicznych36.
Zauwaalna korekta dotychczasowego stanowiska Warszawy na-
stpia z pocztkiem 2012 r. i najprawdopodobniej bya zwizana ze
zmian na stanowisku przywdcy regionu naddniestrzaskiego. W grud-
niu 2011 r. bezkompromisowy Igor Smirnow, rzdzcy Naddniestrzem od
1991 r., przegra tzw. wybory prezydenckie. Zosta pokonany przez mo-
dego, rwnie prorosyjskiego i opowiadajcego si za niepodlegoci
Naddniestrza Jewgienija Szewczuka. Mimo to wwczas wielu politykw
i ekspertw, zarwno w RM, jak i na Zachodzie sdzio, e bdzie on bar-
dziej ni Igor Smirnow skonny do kompromisu w kwestii okrelenia sta-
tusu prawnego Naddniestrza w granicach RM.
Mona przypuszcza, e podobne nadzieje mia rzd w Warsza-
wie. 2 lutego 2012 r. z wizyt do Naddniestrza przyby ambasador Polski
w RM Bogumi Luft, ktry spotka si m.in. z szefow dyplomacji Nad-
dniestrza Nin Sztanski. Rozmowy dotyczyy gwnie polsko-naddnie-

35 Premier: Modawia jest Europ, nawet jeli dzi pozostaje poza UE, 30.03.2011,
https://www.premier.gov.pl/wydarzenia/aktualnosci/premier-moldawia-jest-europa
-nawet-jesli-dzis-pozostaje-poza-ue.html (dostp: 15.01.2017).
36 Zob.: -

, Regnum, 21.05.2008, https://regnum.ru/news/polit/1003631.html (do-


stp: 15.01.2017); . , -
, , 08.10.2009, https://
newdaynews.ru/pmr/252043.html (dostp: 15.01.2017).
283

strzaskiej wsppracy ekonomicznej i spoecznej37. W ich trakcie co


prawda nie poruszono kwestii politycznych, ale tamto spotkanie zapo-
cztkowao szereg kolejnych wizyt w Naddniestrzu wyszych rang pol-
skich przedstawicieli. 3 lipca 2012 r. z Nin Sztanski rozmawia tymcza-
sowy charg daffaires Polski w RM Marcin Nosal38. Z kolei 18 listopada
tego samego roku szefowa naddniestrzaskiej dyplomacji przyja w Ty-
raspolu nowego ambasadora RP w RM Artura Michalskiego. Zwracajc
uwag, e jest to ju trzecia w 2012 r. wizyta w Naddniestrzu szefw am-
basady Polski, Sztanski zaznaczya: Nie potrzebujemy ju porednikw
i ustanawiamy bezporednie kontakty ze wszystkimi pastwami39.
Intensywno polsko-naddniestrzaskich relacji dyplomatycz-
nych utrzymaa si do pocztku nastpnego roku. Dnia 12 lutego 2013 r.
w Tyraspolu doszo do pierwszego spotkania ambasadora Michalskiego
z przywdc Naddniestrza Jewgienijem Szewczukiem. Oprcz kwestii do-
tyczcych wsppracy handlowo-ekonomicznej omwiono rwnie przy-
gotowania do kolejnej rundy negocjacji w formacie 5+2 dotyczcych ure-
gulowania konfliktu naddniestrzaskiego40. Z kolei tydzie pniej z nie-
oficjaln wizyt do Naddniestrza przybyy delegacje Polski i Szwecji, na
ktrych czele stali ministrowie spraw zagranicznych Radosaw Sikorski
i Carl Bildt. Zadeklarowanym celem przyjazdu byo zwiedzanie twierdzy
w Benderach41.
Wymiernym wkadem Polski w dziaania na rzecz uregulowania
problemu separatyzmu naddniestrzaskiego w okresie rzdw koalicji
PO PSL byo rozwijanie wsppracy w ramach Misji Granicznej Unii
Europejskiej dla Modawii i Ukrainy. Midzy innymi 27 kwietnia 2012 r.
w kwaterze gwnej EUBAM w Odessie podpisano wspln deklaracj
wsppracy pomidzy Misj a polskim Centralnym Biurem ledczym Ko-
mendy Gwnej Policji (CB)42. Na mocy porozumienia CB miao wspie-
ra EUBAM w dziaaniach ukierunkowanych na osignicie przez Kiszy-

37 (dalej: ),
-
, 02.02.2012, http://mid.gospmr.org/ru/pcR (dostp: 15.01.2017).
38 , : -

, 03.07.2012, http://mid.gospmr.org
/ru/tnv (dostp: 15.01.2017).
39 Cyt. za: , -

, 18.11.2012, http://mid.gospmr.org/ru/BSd (dostp:


15.01.2017).
40 , -

, 12.02.2013, http://mid.gospmr.org/ru/GnG (dostp:


15.01.2017).
41 ,

, 19.02.2013, http://mid.gospmr.org/ru/CDC (dostp: 15.01.2017).


42 Centralne Biuro ledcze Policji podejmuje dziaania ukierunkowane na zwalczanie

przestpczoci zorganizowanej o charakterze transgranicznym, kryminalnym, narko-


tykowym i ekonomicznym oraz zwizanym z aktami terrorystycznymi.
284

niw i Kijw standardw UE w zakresie kontroli granic. Naley doda, e


byo to pierwsze porozumienie Misji z przedstawicielami policji pastwa
czonkowskiego UE43.
Realizowana przez rzd Donalda Tuska polityka wobec Republiki
Modawii bya popierana przez najwiksze wwczas ugrupowanie opozy-
cyjne, czyli Prawo i Sprawiedliwo. Zastrzeenia tej partii dotyczyy jed-
nak podejcia Warszawy do kwestii Naddniestrza. Krzysztof Szczerski,
pose PiS i wiceprzewodniczcy delegacji parlamentw Polski i Republiki
Modawii, w jednym z wywiadw udzielonych na pocztku 2012 r. powie-
dzia:

Polski rzd jest zbyt pasywny. Rozumiem nie jestemy bezpo-


rednio zaangaowani (), ale jednak dziki naszym kontaktom
w UE i USA moglibymy odegra waniejsz rol. Obawiam si
te, e Naddniestrze moe pa ofiar polsko-rosyjskiego rese-
tu, w ramach oglnej zasady z Rosj adnych sporw. To
samo dotyczy relacji UE Rosja. A druga rzecz pod adnym
pozorem nie moemy dawa nawet cienia podejrze, e rozwi-
zaniem dla Naddniestrza jest jakakolwiek forma federalizacji
Modawii. Moemy rozmawia o jakim rodzaju regionalizacji
Modawii, ale zawsze w ramach unitarnego pastwa. Unitarno
to warunek sine qua non. A Naddniestrze jest tak istotne, bo
Unia nie moe sobie pozwoli, by na jej terytorium istniay kla-
syczne zamroone konflikty. Wojska obcego kraju nie mog sta-
cjonowa na terytorium suwerennego pastwa, bez jego zgody,
niezalenie od powodu, dla ktrego tam wkroczyy44.

Naley stwierdzi, e faktycznie od poowy 2011 do koca 2013 r.


rzd RP nie skupia szczeglnej uwagi na problemie Naddniestrza. Mona
si o tym przekona, dokonujc analizy treci rozmw dyplomatycznych
prowadzonych na najwyszym szczeblu. Midzy innymi podczas spotka-
nia premierw Polski Donalda Tuska i Republiki Modawii Vlada Filata,
do ktrego doszo 29 padziernika 2012 r. w Warszawie, obaj politycy
dyskutowali gwnie o umowie stowarzyszeniowej UE Modawia oraz
o integracji w ramach Partnerstwa Wschodniego45. Podobne tematy po-
ruszane byy 9 wrzenia 2013 r., w trakcie wizyty szefa rzdu RM Iurie
Leanc w Polsce. Premier Tusk po zapoznaniu si z sytuacj w Naddnie-

43 Wsplna deklaracja Centralnego Biura ledczego i EUBAM, 02.05.2012, www.


policja.pl/pol/aktualnosci/77175,Wspolna-deklaracja-Centralnego-Biura-Sledczego-i
-EUBAM.html?search=57296 (dostp: 15.01.2017).
44 Cyt. za: T. Horbowski, Wschd odchodzi od Europy rozmowa z Krzysztofem

Szczerskim, posem Prawa i Sprawiedliwoci, 25.03.2012, http://www.eastbook.eu/


2012/03/25/rozmowa_k_szczerski/ (dostp: 15.01.2017).
45 Spotkanie premierw Polski i Modawii, 29.10.2012, https://www.premier.gov.pl/

wydarzenia/aktualnosci/wizyta-premiera-moldawii.html (dostp: 15.01.2017).


285

strzu ograniczy si tylko do kurtuazyjnego stwierdzenia: Wydaje si rze-


cz wan, by Europa wspieraa Modawi na drodze pokojowego i racjo-
nalnego rozwizania problemu Naddniestrza46.
Kwestia separatyzmu naddniestrzaskiego nabraa wikszego
znaczenia dla Polski i caej UE po wydarzeniach na Ukrainie na pocztku
2014 r. Aneksja Krymu dokonana przez Rosj w marcu 2014 r., jak rw-
nie denia do utworzenia Donieckiej Republiki Ludowej i ugaskiej
Republiki Ludowej, sprawiy, e w Warszawie i Brukseli nasiliy si oba-
wy o postaw prorosyjskich wadz Naddniestrza i stacjonujcych w tym
regionie wojsk Federacji Rosyjskiej. Dlatego te sytuacja na Ukrainie bya
jednym z gwnych tematw poruszanych w trakcie dwch oficjalnych
wizyt premiera Donalda Tuska w Kiszyniowie, ktre miay miejsce 6 lute-
go47 i 28 marca 2014 r.48 Ponadto Warszawa uwanie obserwowaa re-
akcj wadz Naddniestrza na podpisanie przez Republik Modawii
27 czerwca 2014 r. umowy stowarzyszeniowej z Uni Europejsk. wiad-
czy o tym zwaszcza fakt, e ju 30 czerwca wizyt w Tyraspolu zoya
delegacja Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP z dyrektorem Departa-
mentu Wschodniego Konradem Pawlikiem na czele49.
Z kolei minister spraw zagranicznych RP Radosaw Sikorski pod-
czas wizyty w Kiszyniowie 1 wrzenia 2014 r. stwierdzi, e istnieje ryzyko
rozwizania problemu separatyzmu naddniestrzaskiego na warunkach
zaproponowanych przez Rosj, zgodnie z ktrymi Naddniestrze uzyska-
oby prawo weta wobec przyszoci geopolitycznej caego pastwa. Szef
polskiej dyplomacji powiedzia:

To oczywicie brzmi znajomo i nie jest to przypadek. Wydaje mi


si, e jako spoeczno midzynarodowa musimy wycign
z tego wniosek. (...) Wydaje mi si, e to zaznajomienie si
z przypadkiem modawskim jest bardzo poyteczne przy analizie
sytuacji Ukrainy50.

46 Cyt. za: Premier Modawii w Polsce, 09.09.2013, https://www.premier.gov.pl/


wydarzenia/aktualnosci/premier-moldawii-w-polsce.html (dostp: 15.01.2017).
47 Rozmowy o Ukrainie. Wizyta premiera Tuska w Modawii, 06.02.2014, https://

www.premier.gov.pl/wydarzenia/aktualnosci/rozmowy-o-ukrainie-wizyta-premiera-
tuska-w-moldawii-0.html (dostp: 15.01.2017).
48 Wizyta premiera Tuska w Modawii, 28.03.2014, https://www.premier.gov.pl/

wydarzenia/aktualnosci/wizyta-premiera-tuska-w-moldawii-0.html (dostp: 15.01.


2017).
49 , -

, 30.06.2014, http://mid.gospmr.org/ru/DMP (dostp:


15.01.2017). Warto doda, e 4 marca 2016 r. minister spraw zagranicznych Witold
Waszczykowski wrczy Konradowi Pawlikowi nominacj prezydenta RP na stano-
wisko ambasadora RP w Republice Biaorusi.
50 Cyt. za: Wizyta szefa polskiej dyplomacji w Modawii, 01.09.2014, http://www.

msz.gov.pl/pl/p/msz_pl/aktualnosci/wiadomosci/wizyta_szefa_polskiej_dyplomacji
_w_moldawii (dostp: 15.01.2017).
286

Jednake w kolejnych miesicach mona byo odnie wraenie,


e zarwno nowy rzd Polski na czele z premier Ew Kopacz, jak i struk-
tury UE bardziej obawiay si ewentualnego utrwalenia separatyzmu na
wschodniej Ukrainie (na wzr naddniestrzaski), ni byy zainteresowane
podjciem realnych inicjatyw sucych reintegracji Republiki Modawii.
Kwestia Naddniestrza w polityce zagranicznej Warszawy i Brukseli ode-
sza na dalszy plan rwnie z innych wzgldw, m.in. z powodu kryzysu
migracyjnego w Europie wywoanego konfliktami na Bliskim Wschodzie
i w Afryce Pnocnej. Nie bez znaczenia bya take wzrastajca niestabil-
no wewntrzpolityczna w samej RM.
Przeprowadzone 25 padziernika 2015 r. wybory parlamentarne
w Polsce wygrao Prawo i Sprawiedliwo, ktre uzyskao wikszo man-
datw w Sejmie (235) i Senacie (61)51. 16 listopada powoany zosta rzd
pod kierownictwem Beaty Szydo.
Naley podkreli, e do koca 2016 r. nie doszo do adnego ofi-
cjalnego spotkania premierw Polski i Republiki Modawii. Zauwaalny
spadek intensywnoci kontaktw dyplomatycznych przede wszystkim wy-
nika z faktu, e RM pogrona bya w gbokim kryzysie politycznym.
Przybra on na sile po aresztowaniu w poowie padziernika 2015 r. lidera
Liberalno-Demokratycznej Partii Modawii i byego premiera Vlada Fi-
lata. W konsekwencji 29 padziernika tego samego roku parlament
RM przegosowa wotum nieufnoci dla rzdu Valeriu Strelea z PLDM.
Oznaczao to rozpad nominalnie proeuropejskiej koalicji PLDM PDM
PL i przejcie faktycznej wadzy w pastwie przez oligarch Vlada Pla-
hotniuca52.

Polsko-naddniestrzaska wsppraca ekonomiczna


w latach 2005-2016

Wsppraca ekonomiczna Polski i Naddniestrza w latach 2005-


-2016 ograniczaa si de facto tylko do handlu. Wzajemna wymiana towa-
rowa bya wspierana przez rzd w Warszawie (w tym przez ambasad RP
w Republice Modawii). Na wstpie naley podkreli, e utrzymywanie
przez Polsk kontaktw handlowych z Naddniestrzem nie wiadczyo
o wspieraniu przez Warszaw separatystycznych wadz tego regionu.
Zgodnie z postanowieniami podpisanego 8 maja 1997 r. w Moskwie przez
prezydenta RM Petru Lucinschiego i przywdc Naddniestrza Igora
Smirnowa Memorandum o podstawach normalizacji stosunkw midzy

51 PKW, Wyniki wyborw do Sejmu RP 2015, http://parlament2015.pkw.gov.pl/


349_Wyniki_Sejm (dostp: 15.01.2017); PKW, Wyniki wyborw do Senatu RP 2015,
http://parlament2015.pkw.gov.pl/351_Wyniki_Senat (dostp: 15.01.2017).
52 Szerzej na temat kryzysu politycznego w Republice Modawii zob.: K. Caus, Moda-

wia: od pluralizmu oligarchicznego do hegemonii Plahotniuca, Komentarze Orod-


ka Studiw Wschodnich, 07.04.2016, https://www.osw.waw.pl/sites/default/ files/
komentarze_208_0.pdf (dostp: 15.01.2017).
287

Republik Modawii i Naddniestrzem (memorandum Primakowa) wa-


dze w Tyraspolu uzyskay prawo do samodzielnego ustanawiania i utrzy-
mywania midzynarodowych kontaktw ekonomicznych53. Tak wic han-
del zagraniczny regionu naddniestrzaskiego odbywa si za zgod wadz
centralnych w Kiszyniowie.
W omawianym okresie Polska bya jednym z kluczowych partne-
rw handlowych regionu naddniestrzaskiego. Dwustronne relacje zosta-
y nawizane ju na pocztku lat 90. XX w. i opieray si wwczas gw-
nie na importowaniu przez Naddniestrze z Polski produktw spoyw-
czych oraz materiaw budowlanych. Z upywem czasu trend odwrci si
i podstawowym elementem wzajemnych relacji sta si eksport naddnie-
strzaski54.
Jeszcze w 2005 r. najwiksz grup towarow w polskim impor-
cie z caej RM55 stanowiy wytwarzane wanie w Naddniestrzu metale
nieszlachetne i wyroby z nich (m.in. sztaby i prty walcowane na gorco),
odpady aluminium i zom oraz pwyroby ze stali niestopowej (55,8% im-
portu z RM)56. Jednake wskutek globalnego kryzysu finansowego w la-
tach 2008-2009 udzia importu tych wyrobw, wedug danych za 2015 r.,
spad do zaledwie 9,6%57.
Naley w tym miejscu zaznaczy, e spadek eksportu artykuw
przemysu cikiego, gwnie stali i wyrobw stalowych oraz cementu, za-
pocztkowany pod koniec 2008 r., spowodowa gwatowne pogorszenie
sytuacji gospodarczej Naddniestrza. wiatowa dekoniunktura bardzo ne-
gatywnie wpyna na kondycj finansow naddniestrzaskich przedsi-
biorstw, gdy ich produkcja w zdecydowanej wikszoci trafiaa na rynki
zewntrzne.
Najwiksze naddniestrzaskie zakady produkujce na eksport,
a zarazem generujce wikszo dochodw budetowych tego regionu,
najmocniej odczuy skutki spadku zamwie od zagranicznych kon-
trahentw.
Midzy innymi z powodu zaamania si koniunktury na wiato-
wym rynku stali najwiksze naddniestrzaskie przedsibiorstwo, Mo-
dawski Kombinat Metalurgiczny w Rybnicy, znalazo si na progu bank-

53 -
, 08.05.1997 [w:] . ,
, . . , 2001,
s. 98-100.
54 M. Kosienkowski, dz. cyt., s. 105.
55 Polskie oficjalne dane statystyczne traktuj Naddniestrze jako integraln cz Re-

publiki Modawii.
56 J. Urbanowska, P. Gbski, H. Borko (red.), Modowa. Przewodnik dla przedsi-

biorcw, Warszawa 2006, s. 145-146.


57 Departament Wsppracy Midzynarodowej Ministerstwa Rozwoju, Modawia. In-

formacja o stosunkach gospodarczych z Polsk, Warszawa 2016, s. 5, https://www.


mr.gov.pl/media/21638/KW_Moldawia_28_06_2016.pdf (dostp: 15.01.2017).
288

ructwa. Sytuacj huty poprawio dopiero wprowadzenie ulg podatkowych


oraz uruchomienie z pocztkiem 2014 r. bezporedniego towarowego po-
czenia kolejowego midzy terminalem szerokotorowym w Zamociu
a Rybnic. Dziki wprowadzonemu rozwizaniu Polska w 2014 r. zaja
drugie miejsce wrd kontrahentw zakadu (po Rosji, bdcej najwa-
niejszym odbiorc naddniestrzaskiej stali)58.
Jak ju wspomniaem wczeniej, poza wspprac handlow Pol-
ska w latach 2005-2016 praktycznie nie bya obecna w naddniestrza-
skiej gospodarce. Przede wszystkim nieokrelony status midzynarodowy
Naddniestrza zniechca potencjalnych polskich inwestorw do realizo-
wania tam bardziej kosztownych projektw. Spord pozostaych przy-
czyn takiego stanu rzeczy naley wymieni rwnie: brak gwarancji pro-
wadzenia dziaalnoci gospodarczej, niejasne przepisy prawne, sabo roz-
winit infrastruktur, niestabilno polityczn, may rynek zbytu, nisk
konkurencyjno i korupcj. Midzy innymi te dlatego biznesmeni z Pol-
ski nie brali udziau w procesie prywatyzacji naddniestrzaskich przed-
sibiorstw.

Podsumowanie

Dokonujc bilansu dziaa ekip rzdowych Prawa i Sprawiedli-


woci oraz Platformy Obywatelskiej wobec Naddniestrza w latach 2005-
-2016, naley stwierdzi, e nie byy one zbyt znaczce. Z jednej strony
wynikao to z faktu, e Warszawa nie uznawaa kwestii uregulowania pro-
blemu separatyzmu naddniestrzaskiego za priorytet polityki zagranicz-
nej pastwa. Z drugiej strony Polska dysponowaa ograniczonymi moli-
wociami wpywania na sytuacj w tamtym regionie. Nie bez znaczenia
by rwnie jeszcze inny powd takiego podejcia kolejnych ekip rzdo-
wych RP. Bardziej zdecydowane inicjatywy Warszawy w kwestii reinte-
gracji RM z pewnoci w konsekwencji doprowadziyby do wzrostu na-
pi w stosunkach z Moskw. Dlatego wanie zaangaowanie Polski za-
zwyczaj ograniczao si do deklaracji politycznych i przekonywania poli-
tykw UE do podjcia bardziej zdecydowanych dziaa.
Za pozytywny naley uzna fakt, e mimo zmian ekip rzdowych
polityka Polski w kwestii rozwizania problemu Naddniestrza w latach
2005-2016 bya konsekwentna. Warszawa przede wszystkim staa nie-
zmiennie na stanowisku, e ewentualne propozycje dotyczce uregulowa-
nia konfliktu modawsko-naddniestrzaskiego musz uwzgldnia suwe-
renno i integralno terytorialn Republiki Modawii.

58 K. Caus i in., Naddniestrze. Historia Polityka Gospodarka, Pozna 2014,


s. 39-40, http://www.academia.edu/10067336/Naddniestrze._Historia_-_polityka_
-_gospodarka (dostp: 15.01.2017).
289

Istnienie nieuregulowanego konfliktu naddniestrzaskiego wpy-


wa w oczywisty sposb na bezpieczestwo caej Europy (w tym Polski)
tym bardziej, e Republika Modawii od 2007 r. graniczy z UE. Dlatego
ze strategicznego punktu widzenia Warszawa nie powinna traci zainte-
resowania rozwojem sytuacji wok Naddniestrza.

dr. Mariusz Godysiak


Universitatea Mikoaj Kopernik din Toru

Echipele guvernamentale ale partidelor


Dreptate i Adevr i Platforma Ceteneasc
fa de Transnistria n anii 2005-2016.
Iniiative politice i colaborarea
economic polono-transnistrean

Rezumat

n anii 2005-2016 (i nici nainte) Polonia nu a recunoscut statul


Transnistria i s-a pronunat pentru respectarea integralitii teritoriale
a Republicii Moldova. Implicarea Varoviei n procesul de soluionare
a conflictului transnistrean n perioada analizat a avut un caracter in-
direct i s-a manifestat n special prin activitatea din cadrul Organizaiei
pentru Securitate i Cooperare n Europa i a Uniunii Europene. Polonia
susinea n primul rnd ideea retragerii trupelor ruseti din Transnistria
i se pronuna n favoarea transformrii operaiunii ruso-moldo-trans-
nistrene de meninere a pcii ntr-o misiune civil multinaional, dei-
ntoare a unui mandat internaional.
Cea mai concret contribuie a guvernelor Dreptate i Adevr i
Platforma Ceteneasc la procesul de soluionare a problemei separatis-
mului transnistrean a reprezentat-o implicarea funcionarilor vamali po-
lonezi i ai Poliiei de Frontier n aciunile Misiunii Uniunii Europene de
Asisten la Frontier n Moldova i Ucraina (EUBAM), care avea drept
una din misiunile principale combaterea contrabandei pe segmentul
transnistrean al graniei dintre Moldova i Ucraina.
n concluzie trebuie constatat c aciunile echipelor guvernamen-
tale ale partidelor Dreptate i Adevr i Platforma Ceteneasc n pe-
rioada 2005-2016 n faa Transnistriei nu au fost foarte nsemnate.
Aceasta deoarece pe de o parte Varovia nu considera chestiunea separa-
tismului Transnistriei drept o prioritate a politicii externe a Poloniei.
Aceasta dispunea de posibiliti limitate n ceea ce privete influena
290

asupra situaiei din aceast regiune. Nu fr semnificaie a fost i un alt


motiv n alegerea acestei abordri din partea guvernelor poloneze succe-
sive. Cele mai ferme inviiative ale Varoviei n privina reintegrrii Re-
publicii Moldova au dus la creterea tensiunilor n relaiile cu Moscova.
Tocmai din aceast cauz, de obicei, angajamentul Poloniei se rezuma la
declaraii politice i s-i conving pe politicienii UE s ntreprind aciuni
mai ferme.
Chiar dac relaiile politice polono-transnistrene n perioada
2005-2016 au avut un caracter limitat, s-a dezvoltat destul de bine cola-
borarea economic. Polonia a fost n aceti ani unul din partenerii comer-
ciali importani ai Transnistriei. Regiunea separatist a Republicii Mol-
dova importa din Polonia n primul rnd produse alimentare. La rndul
su, n Polonia se aduceau din Transnistria n special produse metalur-
gice. Meninerea de ctre Varovia a relaiilor economice cu Transnistria
nu trebuie considerat drept susinere pentru regiunea secesionist de-
oarece comerul extern al Transnistriei s-a realizat cu permisiunea pute-
rii centrale de la Chiinu.
W krgu kultury

________________________________

n lumea culturii
prof. dr. Olimpia Mitric
Universitatea tefan cel Mare din Suceava

Catalogul unei biblioteci particulare poloneze


n coleciile speciale ale Bibliotecii Centrale Universitare
Mihai Eminescu din Iai

n departamentul Colecii Speciale al Bibliotecii Centrale Univer-


sitare Mihai Eminescu din Iai se pstreaz n manuscris (cota VI-18),
n limba polon, Catalogul unei biblioteci particulare. ntr-o stare de con-
servare bun, manuscrisul, de 148 p. (la care se adaug cte 2 file de gar-
d), cuprinde, aa cum se specific pe foaia de titlu (Fig. 1)1 , descrierea
a 1179 titluri de cri i periodice, n 2373 exemplare, din secolele XVII-
-XIX; a fost nceput la 17 august 1829, n localitatea Skazice (n Podo-
lia), la 17 ani dup scrierea primului catalog. Este scris ngrijit, de o sin-
gur mn, cu cerneal neagr. Legtura original (36 x 22 cm), cu for-
za, este din carton mbrcat n piele la cotor. Pe prima copert, ntr-un
cadru pe fond rou, cu litere aurite este imprimat: Katalog xiek (Cata-
logul crilor); pe aceeai copert, sus, este vizibil cifra 69, probabil, pri-
ma nregistrare a Catalogului ntr-un registru inventar. Hrtia groas
este fr filigran2. Din pcate, nu ni se precizeaz numele proprietarului.
Este o bibliotec enciclopedic constituit din manuscrise (dou), perio-
dice i cri tiprite n limbile polon, francez, latin, german, italian
i rus, grupate de proprietar, n funcie de coninut, n 24 de clase, dup
cum urmeaz: p. 1-6: Pierwsze nauki. Gramatyka. Sowniki; p. 9: Mito-
logia; p. 11-14: Geografia. Atlasy; p. 15: Rysunki; p. 17: Muzyka; p. 19-21:
Moralne; p. 23: Logika; p. 25-28: Religiyne; p. 29-30: Wymova; p. 31-36:
Poezya; p. 37-39: Dramatyczne; p. 40-47: Romanse; p. 49-57: Rozmaita
literatura. Erudycya i rozmaite wiadomoci; p. 58-76: Biografia i Histo-
rya; p. 79-84: Historya naturalna. Mineralogia i Fizyognomii. Gospo-
darstwo wieyskie i Ogrodnictwo; p. 85-91: Lekarskie. Aptekarskie. Aku-

1 Biblioteka moia czyli Katalog xiek inszym szykiem przezemnie uoonych. Dnia
17 sierpnia, roku 1829. W Skazicach. W 17 lat po spisaniu pierwszego Katalogu.
Dzie wszystkich iest 1179 a xiek wszystkich iest 2373. Oprcz tego Encyklopedya
metodyczna zawiera z planszami ksiek 168 | Biblioteca mea sau Catalogul crilor,
altfel ordonat de mine. n ziua de 17 august 1829, n Skazice, la 17 ani dup scrierea
primului catalog. n total sunt 1179 de titluri i 2373 exemplare. Afar de asta, Enci-
clopedia metodic cuprinde 168 de cri cu plane.
2 Se mai pot observa cteva greeli n numerotarea original a paginilor (de dou ori
p. 29 i 30, iar dup p. 28 i 36, cte o p. nenumerotat); din continuitatea cotelor de
bibliotec, s-a srit peste poziiile 471 i 722; la sfritul unor clase, aceste pagini al-
be: 7, 8, 10, 16, 18, 22, 24, 48, 77, 78, 102.
294

szerskie. Chirurgiczne. Anatomiczne. Chemiczne. Phisiologia. Botanika;


p. 92-94: Fizyka; p. 95-101: Matematyka; p. 103-104: Architektura;
p. 105-106: Astronomia. Kalendarze. Gnomonika; p. 107-110: Filozofia;
p. 111-135: Polityka. Prawodastwo. Iurisprudencya. Diplomatyka. Prawo
publiczne. Prawo natury i narodw. Prawo polityczne. Prawo cywilne.
Kodexa. Ekonomia polityczna. Statystyka. Administracya. Finansowe.
Handlowe; p. 136-142: Woienne; p. 143-146: Encyclopdie Mthodique,
par ordre de matires et par ordre alphabetique; p. 147-148: Rozbir ka-
talogu na swoie klasy (Fig. 2-3). Informaiile cuprinse n catalog sunt ur-
mtoarele: numrul curent (ncepe cu 1, n cadrul fiecrei clase), titlul,
autorul sau traductorul, anul i locul apariiei, numrul volumelor, cota
fiecrui titlu, ce merge, n continuare, de la clas la clas. n realitate,
cum se ntmpl de obicei n astfel de instrumente de eviden, descrie-
rea este incomplet, majoritatea crilor sunt fr indicarea autorului,
a anului sau a locului de apariie. De aceea, s-a impus identificarea lor n
instrumente de lucru specifice, cu ocazia unor scurte perioade de docu-
mentare n Biblioteca Jagiellon din Cracovia3. Catalogul de fa provine
din donaia savantului Bogdan Petriceicu Hasdeu, potrivit unei note mai
noi (desigur, a bibliotecarului care a ntocmit fia de catalog), din interio-
rul manuscrisului: Catalog de bibliotec donaia Hasdeu. Probabil al
lui Tadeus Hasdeu (bunicul). ntr-adevr, Bogdan Petriceicu Hasdeu se
numr printre marii donatori ai Bibliotecii Universitare ieene; aflat
pentru civa ani (1859-1863) la conducerea Bibliotecii, o nzestreaz cu
o mare parte din biblioteca personal, ntre volumele oferite numrndu-
se i cteva manuscrise4. Cel mai probabil, dup prerea noastr, ma-
nuscrisul ar fi putut ajunge din biblioteca bogat a lui Alexandru Hjdeu
(tatl), care, se tie, o vreme a funcionat ca profesor n cteva orae din
Galiia5.

3 Am folosit aceste surse, care acum pot fi consultate i n format digitizat: La grande
encyclopdie, 31 vol., Paris [1885-1903]; Jaques Charles Brunet, Manuel du librarie
et de lamateur des livres, vol. 1-6, supl. vol. 1-2, Paris, 1860-1865; Jean Georges
Thodore Graesse, Trsor de livres rares et prcieux, vol. 1-7, Berlin, 1922; Karol
Estreicher, Bibliografia polska, ser. 1-3, t. 1-34, ser. 4, t. 1-4, Zeszyt dodatkowy.
Zestawienie chronologiczne, Krakw 1872-1951; idem, Bibliografia polska XIX stule-
cia, wyd. 2, t. 1-9, Krakw, 1959-1970.
4 Nicoleta Popescu, Liviu Papuc, Radu Ttruc, Biblioteca Central Universitar
Mihai Eminescu Iai, Monografie, Iai, 1989, p. 28.
5 Gabriela Drgoi, Alexandru Hjdeu, n Dicionarul literaturii romne de la origini

pn la 1900, Bucureti, 1979, p. 438-440.


295

Mergnd pe urmele marilor biblioteci particulare din Podolia, bi-


blioteca din Skazice nu putea fi dect a familiei Markowski, deintoare
de proprieti funciare; o bibliotec celebr n epoc, des evocat n bi-
bliografia de specialitate, alturi de celelalte colecii preioase din dome-
niul istoriei, heraldicii i memorialisticii (documente, piese de mobilier,
gravuri, tablouri, ceasuri, obiecte din cristal, porelan i altele), pstrate
n conacul renumit de pe moia familiei, locuit nentrerupt, pe parcursul
a dou secole, de cinci generaii Markowski, care au contribuit la consti-
tuirea i mbogirea acestor colecii6. Am remarcat c, n sursele consul-
tate, nu se face vreo referire la catalogul acestei biblioteci. Iat c, acum,
exist mrturia coninutului coleciilor vechii biblioteci. Ultima proprie-
tar a conacului i a bibliotecii a fost Jadwiga Zaleska. nainte de Primul
Rzboi Mondial, o parte dintre cri a fost donat Bibliotecii Ossolineum
din Liov. Celelalte colecii, aproape n totalitate, s-au risipit i distrus, n
timpul revoluiei din anul 1917. Ultima proprietar a reuit s salveze
doar una dintre cele dousprezece mape cu documente, cu care a i ajuns
n ar7.
Revenind la Catalogul nostru, de fapt un Inventar vechea ac-
cepiune a termenului de Catalog, dac avem n vedere informaiile din
foaia de titlu, din alte aprecieri cu privire la unele exemplare (ca de pild:
tego dziea mam drugi exemplarz polski, wierszem tumaczony), reiese
c a fost scris chiar de proprietarul de atunci al conacului, Kazimierz
Markowski8.
n continuare, n msura n care documentarea ntreprins ne
permite, cteva observaii generale referitoare la coninutul, vechimea i
proveniena volumelor din Catalog. Sunt nregistrate dou manuscrise
(cu meniunea subliniat Rkopis): Excerpt z Arytmetyki P<ana> l'Huil-
lier i z Miernictwa woiennego9 (la clasa 18, nr. 2, Matematic) i Etno-
cratie ou le gouvernement fond sur la morale, din 1776 (la clasa 22, nr.
150, Politic). Centrele tipografice prezente n numr mai mare (explica-
bile i prin aezarea geografic a moiei Skazice) provin din orae cu-
noscute, precum: Varovia, Cracovia, Wrocaw, Wilno, Poczajw, Pozna,
Berdyczw i Liov. Tipografiile de mai mic anvergur, cu o activitate

6 Pentru istoria familiei i descrierea coleciilor vezi: Edward Chwalewik, Zbiory


polskie, Tom II (N-), Warszawa-Krakw, 1927, p. 195; Adam Przybo, Inwentarz
Archiwum Skazinieckiego Bocza Markowskich (linii podolskiej), n: Rocznik Po-
dolski, Tom I, Rok 1938, Tarnopol, 1938; Antoni Urbaski, Pro Memoria, Warsza-
wa, 1929, p. 37-41; Roman Aftanazy, Dzieje rezydencji na dawnych kresach Rzeczy-
pospolitej, wydanie drugie przejrzane i uzupenione, Tom 9, Wojewdztwo podol-
skie [Wrocaw, 1996], p. 352-355; Jzef Szocki, Ksigozbiory domowe w Galicji
wschodniej (1772-1918), Krakw, 2001, p. 106, 163, 300.
7 Edward Chwalewik, op. cit., p. 195; Roman Aftanazy, op. cit., p. 355.
8 Adam Przybo, op. cit., p. 232.
9 Arytmetyka dla szk narodowych (tradus de H. A. Gavroski dup ediia

S. L'Huillier), imprimat la Varovia, n 1778 (Karl Estreicher, Bibliografia polska,


tom IX (XIX), p. 466) este prezent n Biblioteca din Skazice.
296

mai scurt, unele clericale sau particulare, sunt situate (cele mai multe)
n Principatul lituanian sau pe teritoriile ruseti ale Coroanei: Machnw-
ka, Zamo, Grodno, owicz, Poock, Chem, Przemyl, Supral, Lublin,
uck, Niewie, Kalisz i Sandomierz. Am ntlnit situaii, cnd n locul
tipografiei aprea numele unor reputai tipografi, cum s-a ntmplat n
cazul lui Wawrzyniec Mitzler de Kolof (1711-1778), din Lipska, care a n-
fiinat la Varovia, n anul 1756, prima tipografie laic, oreneasc. De
asemenea, Biblioteca deinea ntr-un numr tot att de mare opere tip-
rite n multe dintre vestitele oficine ale Apusului (din Paris cele mai
multe Augsburg, Amsterdam, Nancy, Veneia, Rotterdam, Bethlehem,
Dresda, Leipzig, Berlin), precum i din Sankt Petersburg, fapt ce ilustrea-
z o vie circulaie a crii spre Galiia. Dintre tipriturile mai vechi, din
secolul al XVII-lea, n limbile polon, latin i francez, le menionm pe
cele din clasele 14 (Biografie i Istorie), 18 (Matematic), 22 (Politic...)
i 23 (Militare), a cror existen poate fi confirmat, prin intermediul
Internetului, n diferite biblioteci virtuale: Cartea lui Berthaud, Descri-
ption de la ville de Paris, n 3 volume, imprimate la Paris, n 1654; Isto-
ria lui Wespazjan Kochowski, Annalium Poloniae ab obitu Vladislai IV.
Climacter primus..., n 3 volume, aprut la Cracovia, n anii 1683-1698;
tratatul matematicianului francez Jacques Hume, Trait de la Trigono-
mtrie pour resoudre tous les triangles rectilignes et sphriques, ediia
de <Paris>, din 1636; Wojciech Tylkowski, polihistorul iezuit, este pre-
zent cu volumul Arithmetica curiosa, imprimat la Cracovia, n 1668;
din vasta oper a iezuitului Stanisaw Solski (matematician i arhitect,
totodat capelan al lui Jan Sobieski), am identificat tomul Geometra
y architekt polski, tiprit n Cracovia, n 1683; L'cole des arpen-
teurs..., <Paris>, 1689; krtka nauka, ediia a aptea a lucrrii lui Mar-
cin miglecki (filozof, logician, teolog i polemist iezuit), O Lichwie
y o Wyderkach, Czynszach, Spolnych Zarobkach, Naymach, Arendach
y o Samokupstwie, imprimat la Cracovia, n tipografia lui Andrzej
Piotrkowczyk (fiul), care apare i n calitate de coautor; n sfrit, cartea
de referin a militarului francez Antoine de Ville La fortification du
sieur Antoine de Ville ou l'Ingnieur parfait (Amsterdam-Paris, 1672),
care l-a influenat pe vestitul Vauban10.
Numrul cel mai mare de cri nregistrate l ntlnim la clasa
22 (Politica...), cu 214 volume, i la clasa 14 (Biografia i Istoria), cu
174 volume, n cea mai mare parte literatur polonez (constituit din ne-
numrate traduceri din francez n numrul cel mai mare englez, la-
tin, german i rus) i francez, exprimnd necesitile culturale, dar i
politice ale proprietarilor; dominante par a fi tipriturile secolului al
XVIII-lea, n general bibliografie de referin, lucrri monumentale, n
numr mare de volume. Multe dintre ele au traversat secolele, bucu-
rndu-se de mai multe traduceri i editri succesive, ca de pild: Les vies

10 Sbastien Le Prestre, marchiz de Vauban (1633-1707), inginer militar i mareal


francez, celebru prin sistemul su de fortificaii pentagonale.
297

des hommes illustres al clasicului Plutarh (Paris, 1801-1806, n 23 de


volume); Histoire de la dcadence et de la chute de l'Empire romain
a istoricului britanic Edward Gibbon (Paris, 1817, n 13 volume); Nowy
Dykcyonarz historyczny albo Historia skrocona wszystkich ludzi (War-
szawa, 1783, n 9 volume), traducerea celebrului Dicionar al lexicografu-
lui i biografului francez Louis-Mayeul Chaudon; Gazette nationale ou le
Moniteur universel (1789-1901), collection complette, Paris, 1802, n
75 de tomuri; precum i prima colecie polonez de legi (pentru perioada
1347-1793), Volumina legum, n 10 volume.
n Polonia bibliotecile particulare sunt suficient de bine cunos-
cute, cu precdere n baza multor inventare originale pstrate sau a altor
mrturii documentare11 . Lor li se altur i acest catalog, pstrat n Bi-
blioteca Central Universitar Mihai Eminescu din Iai, o bibliotec re-
prezentativ pentru Moldova, n mod special prin valoarea Coleciilor
speciale. Introdus pentru prima oar n circuitul tiinific de valori, ne
ofer o adevrat pagin de civilizaie a crii i constituie un punct de re-
ferin n ceea ce privete locul cultural al Galiiei i legturile tiinifice
cu alte centre, apropiate sau mai deprtate. Se pot stabili ce domenii anu-
me i-au interesat pe proprietarii bibliotecii din Skazice, ce autori au fost
citii, care era moda lecturii i gustul public, pe parcursul ctorva secole,
n ciuda vicisitudinilor istorice.

11Din bogata bibliografie, vide: Wadysawa Jaboska, Inwentarze i katalogi biblio-


teczne w zbiorach rkopimiennych biblioteki Zakadu Narodowego im. Ossoli-
skich, n: Ze skarbca kultury, Z<eszyt> 20, 1969, p. 73-179; Jzef Szocki, op. cit.
298

Fig. 1. Foaia de titlu a Catalogului


299

Fig. 2-3. Paginile 147-149: Cuprinsul Catalogului


300
301

Fig. 4. Pagina 79, Clasa 15: Historya naturalna...


302

prof. dr Olimpia Mitric


Uniwersytet Stefana Wielkiego w Suczawie

Katalog prywatnej biblioteki polskiej w specjalnych kolekcjach


Centralnej Biblioteki Uniwersyteckiej
im. Mihaia Eminescu w Jassach

Streszczenie

W niniejszym opracowaniu autorka analizuje katalog prywatnej


polskiej biblioteki, odnaleziony przez ni w zbiorach Centralnej Biblioteki
Uniwersyteckiej im. Mihaia Eminescu w Jassach. Ma on form rkopisu
o 148 stronach i zawiera, jak precyzuje to zapis na stronie tytuowej, opis
1179 tytuw ksiek i periodykw z XVII-XIX w. w 2373 egzemplarzach.
Katalog zosta zapocztkowany 17 sierpnia 1829 r. w miejscowoci Ska-
zice na Podolu, 17 lat po spisaniu pierwszego katalogu. Nie zawiera nie-
stety nazwiska waciciela.
Jest to katalog biblioteki typu encyklopedycznego, zawierajcej
rkopisy (kilka), periodyki i ksiki drukowane w jzyku polskim, fran-
cuskim, aciskim, niemieckim, woskim i rosyjskim, zgromadzone przez
waciciela, z uwagi na ich treci, w 24 klasach (w zapisie oryginalnym):
Pierwsze nauki. Gramatyka. Sowniki; Mitologia; Geografia. Atlasy; Ry-
sunki; Muzyka; Moralne; Logika; Religiyne; Wymova; Poezya; Drama-
tyczne; Romanse; Rozmaita literatura. Erudycya i Rozmaite wiadomoci;
Biografia i Historya; Historya naturalna. Mineralogia i Fizyognomia.
Gospodarstwo wieyskie i Ogrodnictwo; Lekarskie. Aptekarskie. Akuszer-
skie. Chirurgiczne. Anatomiczne. Chemiczne. Phisiologia. Botanika; Fi-
zyka; Matematyka; Architektura; Astronomia. Kalendarze. Gnomonika;
Filozofia; Polityka. Prawodawstwo. Iurisprudencya. Diplomatyka. Prawo
publiczne. Prawo natury i narodw. Prawo polityczne. Prawo cywilne.
Kodexa. Ekonomia polityczna. Statystyka. Administracya. Finansowe.
Handlowe; Woienne; Encyclopdie Mthodique. Informacje (niestety nie
zawsze kompletne) ujte w katalogu s nastpujce: liczba porzdkowa
(zaczyna si od 1, w ramach kadej klasy), tytu, autor lub tumacz, rok
i miejsce wydania, liczba tomw, numer inwentarzowy kadego tytuu
(przechodzcy w sposb cigy od klasy do klasy).
Jest to bez wtpienia katalog biblioteki rodziny Markowskich ze
Skaziniec na Podolu, czsto przywoywanej w specjalistycznej bibliografii
wraz z innymi cennymi zbiorami (dokumenty, meble, ryciny, zegary,
przedmioty z krysztau, porcelany i itp.). Autorka zwraca uwag na fakt,
e rda te nie zawieraj jednak adnych informacji o prezentowanym
katalogu biblioteki. Ostatni wacicielk dworu i biblioteki bya Jadwiga
Zaleska. Przed wybuchem I wojny wiatowej cz ksiek zostaa przeka-
zana Bibliotece Ossolineum we Lwowie.
dr hab. Ewa Andrysiak
prof. Uniwersytetu dzkiego

dr hab. Krzysztof Walczak


prof. Pastwowej Wyszej Szkoy Zawodowej w Kaliszu

Tematyka rumuska na amach Sylwana


w latach 1918-1939

Historia czasopisma

Jednym z pierwszych na wiecie, a najstarszym w Polsce czasopi-


smem naukowym powiconym tematyce lenej jest zaoony w Warsza-
wie w 1820 r. Sylwan, ktry ukazuje si do dzi. Pismo, suc postpo-
wi, upowszechnieniu wiedzy lenej oraz rozwojowi nauki, miao wpyw
na rozwj polskiego lenictwa1.
W dziejach czasopisma wyrnia si cztery okresy jego dziaal-
noci: lata 1820-1858, 1883-1918, 1918-1939 i od roku 1945. Inspirato-
rem zaoenia Sylwana, poficjalnego organu Krlewskiego Korpusu
Lenego, by generalny dyrektor lasw Ludwik Broel-Plater, a funkcj
pierwszych jego redaktorw penili: Juliusz Karol baron Holte von den
Brincken i Hipolit Stefan Franciszek Cielecki, a nastpnie Kazimierz
Glinka Janczewski (w latach 1841-1858).
W pierwszym okresie dziaalnoci pisma (1820-1858) na jego a-
mach ogaszano rozprawy z zakresu lenictwa, dotyczce przede wszy-
stkim metod zagospodarowania lasu, informacje o administracji lasw
rzdowych Krlestwa Polskiego, kalendarz leny. Sytuacja Sylwana ule-
ga zmianie po powstaniu listopadowym, poniewa utrata poparcia admi-
nistracji Krlestwa spowodowaa nieregularne ukazywanie si pisma.
Sylwan jako organ Galicyjskiego Towarzystwa Lenego zosta
wznowiony w 1883 r. Zaoenia programowe pisma w latach 1883-1918
koncentroway si na zagadnieniach utrzymania stanu lasu i podniesienia
poziomu gospodarki lenej w Galicji oraz pogbiania wiedzy fachowej
i troski o sprawy zawodowe lenikw. Oglnopolski zjazd lenikw
w 1907 r. uzna Sylwana za nieoficjalny organ we wszystkich zaborach.
W okresie midzywojennym czasopismo przez dwa lata (1918-
-1919) ukazywao si jako organ Galicyjskiego Towarzystwa Lenego,
w 1921 r. byo organem Maopolskiego Towarzystwa Lenego, a w latach
1922-1925 organem Maopolskiego Towarzystwa Lenego i Spdzielni

1Informacje na temat Sylwana opracowano na podstawie: Maa encyklopedia le-


na, Warszawa 1980, s. 685-686.
304

Lenikw. Od roku 1926 Sylwan by organem Polskiego Towarzystwa


Lenego z siedzib we Lwowie i swym zasigiem obejmowa cay kraj.
W latach 1935-1939 pismo ukazywao si w dwch seriach: Seria A, Roz-
prawy i Seria B, Artykuy i Sprawy Towarzystwa.
Redaktorem czasopisma w latach 1918-1919 by Stanisaw Soko-
owski prof. Wyszej Szkoy Lasowej we Lwowie (od 1921 r. Politechni-
ka Lwowska), w roku 1921 redakcj obj dr Szymon Wierdak (od 1924 r.
prof. Politechniki Lwowskiej), ktry funkcj t peni do 1939 r.
Po II wojnie wiatowej wydawanie pisma wznowiono w 1947 r.

Zagadnienia dotyczce Rumunii


w Sylwanie okresu midzywojnia

W okresie midzywojennym na amach Sylwana obok tekstw


dotyczcych lenictwa w Polsce pojawiay si artykuy na temat lenictwa
w innych krajach (Bonia, Bugaria, Finlandia, otwa, Rosja, Szwecja,
Wgry). W pimie znalazy si te informacje dotyczce Rumunii, co wi-
za mona zarwno z bliskimi i przyjaznymi stosunkami politycznymi
obu krajw, jak i z istnieniem wsplnej granicy, a tym samym wsplnymi
interesami spoecznymi i gospodarczymi. Oczywicie informacje te zwi-
zane byy przede wszystkim z lini programow czasopisma, cho przyno-
sz do dzisiaj take konstatacje innej natury.
I tak na temat ustawodawstwa lenego, m.in. Rumunii, pisa An-
drzej Hawiczka w 1935 r. w artykule Nowoczesne ustawodawstwo lene
pastw, ssiadujcych z Polsk, t.j. Czechosowacji, Niemiec i Rumunii
(1935, R. 53, nr 5, s. 213-222). Celem byo zapoznanie lenikw i waci-
cieli lasw z ustawodawstwem dla lasw niebdcych wasnoci pa-
stwa, obowizujcym w pastwach ssiadujcych z Polsk, by wykaza, e
polskie ustawodawstwo nie jest mniej liberalne ni w innych krajach2.
Hawiczka zwraca uwag, e ingerencja pastwa w prywatne go-
spodarstwo lene widoczna bya od kilku lat niemal we wszystkich pa-
stwach Europy. Pord czterech omawianych pastw Polska miaa naj-
niszy procent lesistoci i najnisz konsumpcj drewna na mieszkaca.
Hawiczka odnosi si do aktualnie obowizujcego ustawodawstwa le-
nego w Polsce byo to Rozporzdzenie Prezydenta Rzeczypospolitej
z 24 czerwca 1927 r. o ochronie lasw niestanowicych wasnoci pa-
stwa, w Czechosowacji ustawa o tymczasowej ochronie lasw z 29 lutego
1928 r. oraz rozporzdzenie wykonawcze z 26 czerwca 1930 r.3 Do naj-
bardziej liberalnych w Europie naleao ustawodawstwo lene w Niem-
czech. Kady kraj Rzeszy Niemieckiej, dziki autonomii w zakresie usta-
wodawstwa gospodarczego, posiada swoje odrbne ustawodawstwo le-

2 A. Hawiczka, Nowoczesne ustawodawstwo lene pastw, ssiadujcych z Polsk,


t.j. Czechosowacji, Niemiec i Rumunii, Sylwan 1935, R. 53, nr 5, s. 214.
3 Tame, s. 213-214.
305

ne. Pierwsza jednolita dla caych Niemiec ustawa lena przeciw dewasta-
cji lasu, ogoszona 18 stycznia 1934 r., miaa charakter tymczasowy4.
Po I wojnie wiatowej pastwo rumuskie powikszyo si o trzy
prowincje (Transylwania, Besarabia, Bukowina), a do roku 1923 w po-
szczeglnych prowincjach posiadao cztery odrbne ustawodawstwa le-
ne. Na obszarze pastwa sprzed 1918 r. obowizywao dawne ustawodaw-
stwo rumuskie, w Transylwanii ustawodawstwo wgierskie, na Bukowi-
nie austriackie, w Besarabii rosyjskie. Ustawy lene obowizujce
w nowych prowincjach zniosa ustawa z 17 czerwca 1923 r., a ustaw
z 1910 r. rozszerzono na ca Rumuni. Zmiany do dawnej ustawy, posia-
dajce zasadnicze znaczenie, pojawiy si w 1930 r.
Obowizujce wwczas ustawodawstwo wprowadzio podzia la-
sw na dwie kategorie:

1. Lasy niepodlegajce wadzom ochrony lasw, do ktrych odnosiy si


tylko przepisy oglne ustawy.
2. Lasy podlegajce wadzom ochrony lasw, do ktrych mia zastoso-
wanie szereg specjalnych przepisw majcych wpyw na ograniczenie
swobodnej gospodarki lenej5.

Hawiczka wymieni w tekcie lasy, ktre zaliczone zostay do ka-


tegorii lasw podlegajcych wadzom lenym. Przytoczy te przepisy
oglne dotyczce wszystkich lasw w Rumunii (I i II kategorii) oraz prze-
pisy specjalne dla lasw podlegajcych wadzom lenym (I kategoria). Pi-
sa, e organizacja wadz ochrony lasw w Rumunii jest scentralizowana,
a na jej czele stoi Ministerstwo Rolnictwa, do kompetencji ktrego nale-
ao wydawanie zezwole na zmian uprawy lenej, podejmowanie decy-
zji dotyczcych lasw podlegajcych wadzom lenym, zatwierdzanie pla-
nw gospodarczych dla lasw o powierzchni powyej 200 ha6. Swj arty-
ku zakoczy autor stwierdzeniem, e ustawodawstwo lene w Rumunii
byo znacznie mniej liberalne ni ustawodawstwo polskie.
Krtk informacj zwizan z Rumuni odnajdujemy w artykule
Stefana Studniarskiego z 1926 r. zatytuowanym O cach na surowiec
drzewny i produkt tartaczny (1926, R. 44, nr 4, s. 81-92), w ktrym autor
wyjania kwestie zwizane z celnymi stawkami importowymi dla surow-
ca i wytworw tartacznych oraz wytyczne dla opat wywozowych dla su-
rowca drzewnego. Studniarski pisa, e Polska naleca do krajw eks-
portujcych drewno produkowaa wicej drzewa, ni sama moga zuyt-
kowa. Uwaa zatem, e wprowadzenie ca przywozowego na surowiec
drzewny nie jest w ogle (a w szczeglnoci w Polsce) uzasadnione, bo-
wiem import surowca drzewnego do Polski nie przedstawia na og dla
krajw ociennych (Niemcy, Rosja) adnych korzyci.

4 Tame, s. 218.
5 Tame, s. 219.
6 Tame, s. 220-222.
306

Z krajw graniczcych od poudnia, ma Rumunia lepsze warun-


ki pozbywania si nadwyek drewna na Wgrzech i via Gaacz
i Braia w krajach rdziemnomorskich, a Sowacja na W-
grzech i w Rzeszy Niemieckiej, ni w obfitujcej w lasy pou-
dniowej Maopolsce7.

W Polsce, mimo wolnego przywozu surowca, import w latach 1924-1925


by bardzo may, a wrd czterech krajw, z ktrych sprowadzano suro-
wiec tartaczny, na drugim miejscu (po Czechosowacji) bya Rumunia.
Kilku autorw (Szymon Wierdak, Kazimierz Pilat, Jerzy Oszelda,
Zygmunt Wandurski, Tadeusz Gieruszyski) zajo si tematem drzewo-
stanw Karpat Wschodnich, a artykuy zawieraj te informacje o frag-
mentach obszarw znajdujcych si w Rumunii. O zasigu limby pisa
w 1927 r. dr Szymon Wierdak w artykule pt. Nieco o rozsiedleniu limby
w Karpatach Wschodnich, okrelajc ten gatunek jako zabytkowe drze-
wo. Artyku traktowa autor jako przyczynek do dalszych bada nad lim-
b (biologia, ekologia, zmienno limby, szkodniki), co w efekcie miao
pozwoli na opracowanie monografii limby w Karpatach Wschodnich8.
Przedmiotem zainteresowania in. Zygmunta Wandurskiego bya
joda. Swoje spostrzeenia na jej temat zawar w artykule pt. Joda a zr-
by czciowe w Gorganach9. Podkrela, e podobiestwo warunkw
istniejcych na terenach ssiedzkich pozwala na pewne uoglnienie wnio-
skw, wynikajcych z tych spostrzee10. Wandurski opisa charakter
drzewostanw, skupiajc si na drzewostanach jodowych, ich zachowa-
niu poprzez stosowanie zrbw czciowych, co stosowane byo w odnie-
sieniu do wasnoci prywatnej 11. Spostrzeenia Wandurskiego uzupeni
Jerzy Oszelda w tekcie Uwagi o gospodarstwie w lasach pierwotnych
w Karpatach. (Na marginesie artykuu p. in. Zygmunta Wandurskiego
pod tytuem: Joda a zrby czciowe w Gorganach) (1935, R. 53, nr 5,
Seria B, s. 253-256).
Prb zbadania wpywu nachylenia terenu i wzniesienia nad po-
ziom morza na wzrost drzewostanw wierkowych i uchwycenie rnic
w stosunkach ilociowych (w masie, redniej wysokoci, przyrostach)
podj Tadeusz Gieruszyski w artykule Wpyw wystawy na wzrost i za-
sobno drzewostanw wierkowych w Karpatach Wschodnich (1936,
R. 54, nr 1, s. 47-93). Przyczynek do bada nad struktur karpackich

7 S. Studniarski, O cach na surowiec drzewny i produkt tartaczny, Sylwan 1926,


R. 44, nr 4, s. 87.
8 S. Wierdak, Nieco o rozsiedleniu limby w Karpatach Wschodnich, Sylwan 1927,

R. 45, nr 3, s. 201-207.
9 Z. Wandurski, Joda a zrby czciowe w Gorganach, Sylwan 1935, R. 53, nr 1, se-

ria B, s. 14-33.
10 Tame, s. 14.
11 Tame, s. 16.
307

drzewostanw wierkowych ogosi te Kazimierz Pilat (1932, R. 50,


nr 9-10, s. 289-301).
Informacj na temat kosodrzewiny pt. W sprawie ochrony koso-
drzewiny w Karpatach Wschodnich zamieszczono w Sylwanie w roku
1924 (nr 6-7, s. 147-148). M. L. Jakb z kolei wydrukowa w Sylwanie
Uwagi nad grn granic lasu w Gorganach Centralnych (1937, R. 55,
Seria A, nr 2-3, s. 89-101; nr 4, s. 125-140).
Do artykuw opublikowanych w Sylwanie, ktre w caoci po-
wicone s Rumunii, naley obszerny tekst in. Franciszka Krzysika12 pt.
Wycieczka studentw Oddziau Lasowego Politechniki Lwowskiej do
Rumunii, zamieszczony w numerze pierwszym czasopisma z 1928 r. Ar-
tyku przynosi wiele informacji o Rumunii, w tym uzyskanych podczas
wyprawy od in. Petre Antonescu, profesora Politechniki Bukareszte-
skiej, ale najwicej miejsca zajmuje opis poszczeglnych etapw wy-
cieczki.
Inicjatorem zorganizowania naukowej wyprawy by Stanisaw Lis,
przewodniczcy Koa Studentw Inynierii Lenej Politechniki Lwow-
skiej. Wybr Rumunii podyktowany zosta m.in. stosunkowo niskimi
kosztami oraz moliwoci szybszego nawizania kontaktw z orodkami
lenymi i przemysowymi. Rumuni uznano take za teren ciekawy pod
wzgldem naukowym, posiadaa bowiem:

1. Przykady wzorowego gospodarowania lasami na terenie b. Buko-


winy.
2. Porty eksportowe, wane dla wschodu Gaacz, Braia, Konstanca.
3. Silnie rozwinity przemys drzewny na terenie b. Siedmiogrodu, dys-
ponujcy urzdzeniami transportowymi, dotychczas niestosowanymi
w polskiej gospodarce lenej.
4. Obiekty natury przyrodniczej i krajoznawczej, charakterystyczne dla
Rumunii13.

Opiek nad 37-osobow wypraw (31 studentw, 6 asystentw)


objli prof. in. Jan Ladenberger i prof. dr Szymon Wierdak, wczesny
redaktor Sylwana.
Na granicy w Grigore grup studentw z opiekunami powita kie-
rownik dyrekcji lasw pastwowych w Czerniowcach (Jakubowicz),
reprezentujcy Ministerstwo Rolnictwa i nadleniczy lasw miejskich
w Czerniowcach (Markowicz). W Czerniowcach oczekiwali take dwaj
profesorowie wydelegowani przez Politechnik Bukaresztesk: in. An-
tonescu prof. urzdzenia lasw i dyrektor studium lenego oraz in.

12 F. Krzysik (1902-1980), absolwent Wydziau Lasowego [Lenego] Politechniki


Lwowskiej, nastpnie pracownik naukowy Wydziau Rolniczo-Lasowego tej uczelni,
od 1937 prof. SGGW w Warszawie.
13 F. Krzysik, Wycieczka studentw Oddziau Lasowego Politechniki Lwowskiej do

Rumunii, Sylwan 1928, R. 46, nr 1, s. 34.


308

Stinghe prof. statyki lenej i zabudowania grskich potokw, przy czym


jeden z profesorw towarzyszy wycieczce przez cay czas, co uatwiao
realizacj programu.
Jak pisano w Sylwanie,

w ogle wadze i poszczeglne instytucje rumuskie odnosiy si


do wycieczki bardzo przychylnie, czynic wszelkie moliwe ua-
twienia i akcentujc na kadym kroku sw yczliwo14.

Wycieczka rozpocza si od zwiedzania lasw barona Wasylki


w okolicach Berhometu i opusznej, nastpnie lasw stanowicych was-
no Orientalnego Funduszu Religijnego, stworzonego za panowania J-
zefa II w 1755 r., ktrego dochd przeznaczony by na utrzymanie metro-
polity, kleru i duchowiestwa obrzdku orientalnego. Lasy Funduszu Re-
ligijnego wedug Krzysika stanowiy wzr racjonalnego gospodarstwa
lenego. Pobyt na terenie lasw Funduszu Religijnego zaowocowa te
zwiedzeniem tartakw w Falcu i w Moldovia Ferestru, stanowicych
wasno firmy Bucovina15.
Gwne porty rumuskie (Gaacz, Braia i Konstanca) stanowiy
drugi etap wyprawy. Z Konstancy studenci udali si do Bukaresztu, gdzie
zostali przyjci na tamtejszej politechnice, zwiedzili miasto, bogate mu-
zeum przyrodnicze, siedzib rumuskiego Towarzystwa Lenego, byli
przy Grobie Nieznanego onierza. Po wizycie w letniej rezydencji kr-
lewskiej w Sinaia, pooonej wrd gr Buczecz (rum. Bucegi), najwyszej
w Alpach Transylwaskich, wyprawa rozdzielia si: jedna grupa udaa
si do miejscowoci Buteni, w celu zwiedzenia fabryki celulozy i papieru,
a druga wyruszya na wycieczk przyrodnicz w pasmo grskie Buczecz,
na szczyt Omul. Interesujcy obiekt techniczny stanowia wybudowana
w 1912 r. kolejka linowa, czca fabryk papieru w Buteni z grami Bu-
czecz, wykorzystywana do zaopatrywania fabryki celulozy w surowiec
(papierwk)16.
Po zwiedzeniu Braszowa wycieczka skierowaa si do Comandu,
gdzie odwiedzia lasy i zakady przemysowe koncernu Ardeleana (Sie-
benbrgische Waldindustrie wasno barona Groedla) oraz nadlenic-
two rzdowe Covasna, zwracajc uwag na drzewostan. Miejscem, ktre
zainteresowao uczestnikw wycieczki, bya pooona wrd lasw osada
tartaczna Comandu, zaoona w 1888 r., kiedy przystpiono do eksplo-
atacji tych terenw17. Wybudowano wwczas kolejk grawitacyjn o wy-

14 Tame, s. 35.
15 Tame, s. 41-43.
16 Tame, s. 45, 48-50.
17 Tame, s. 50-51.
309

cigu linowym18 do Covasny, ktra suya m.in. do transportu materia-


w potrzebnych do jej budowy, trakw, materiaw budowlanych dla
osady. Autor artykuu pisa te o organizacji zakadw w Comandu za-
trudniajcych 3 tys. osb, tartaku, warsztatach mechanicznych do napra-
wy maszyn i taboru kolejkowego, magazynach ze rodkami ywnoci i ar-
tykuami technicznymi, czyli o samodzielnym orodku przemysowym,
ktrego dziaalno obliczona bya jeszcze na 10 lat. Bardzo ciekawe, nie
tylko ze wzgldu na histori, okazao si nadlenictwo rzdowe Covasna,
powstae z nieuytkw nabytych jeszcze przez rzd wgierski19.

Fot 1. Sylwan 1928, nr 1


okadka i fragment artykuu F. Krzysika, Wycieczka studentw
Oddziau Lasowego Politechniki Lwowskiej do Rumunii

rdo: Biblioteka Instytutu Badawczego Lenictwa, Skocin Stary koo Raszyna.

18 Szczegowy opis kolejki mia by tematem osobnego artykuu; wydaje si, e plan
nie zosta zrealizowany. Nie udao si bowiem takiego tekstu na amach Sylwana od-
nale.
19 Tame, s. 51-53.
310

Ostatni cz artykuu Franciszek Krzysik powici omwieniu


organizacji rumuskiego szkolnictwa lenego, obejmujcego trzy typy
uczelni:

1. Czteroletnie studia na Wydziale Lenym przy Politechnice Buka-


reszteskiej.
2. Trzyletnie szkoy rednie w Timioarze i Brneti.
3. Roczne szkoy nisze dla tzw. brygadierw (szefw gajowych
w nadlenictwie).

Zwrci te uwag na program praktyk obowizujcy suchaczy.


Franciszek Krzysik podkreli, e studium lene w Rumunii posiadao wy-
soki poziom nauczania, a spraw praktycznego wyksztacenia rozwizano
lepiej ni w polskich wyszych uczelniach lenych, ktre kady nacisk na
teori20.
Podsumowujc efekty korzyci z wyprawy do Rumunii, Krzysik
podkrela, e zagraniczne wycieczki powinny wchodzi w zakres progra-
mu studiw. Obserwacje bowiem i porwnywanie metod pracy stosowa-
nych w innych pastwach daje najwicej korzyci21 .
Z bogatego programu 14-dniowej wycieczki (16-30 czerwca) wy-
pady dwie zaplanowane na koniec miejscowoci (Toplia Romn kon-
cern Ofa i Klu koncern Kalotaszeger Forstindustrie), bowiem dwa
dni wyprawa powicia na zwiedzanie orodkw lenych w okolicach Si-
naia i Buteni22.
Opublikowany w Sylwanie artyku lenika i technologa drewna
doc. hab. Franciszka Krzysika pt. Wycieczka studentw Oddziau Laso-
wego Politechniki Lwowskiej do Rumunii wydany zosta take w osobnej
odbitce, ktra toczona bya w Drukarni Wydawniczej w Kaliszu, cho ca-
y numer czasopisma (nr 1 z 1928 r.) wyszed wczeniej spod pras Pier-
wszej Zwizkowej Drukarni we Lwowie.
Na amach Sylwana w roku 1926 Franciszek Krzysik opubliko-
wa relacj z innej wyprawy, by to opis Wycieczki absolwentw Od-
dz[dziau] Las[owego] Pol[itechniki] Lw[owskiej] w Karpaty Wschodnie.
Warto te odnotowa, e autorem artykuw w Sylwanie by
Wadysaw Jedliski (1886-1934)23, zaliczany do najwybitniejszych pol-
skich uczonych lenikw okresu dwudziestolecia midzywojennego. Uro-
dzony w Negostynie na Bukowinie, w 1903 r. ukoczy szko redni
w Czerniowcach, a po studiach na dwch wydziaach (lenym i melio-
racyjnym) Hochschule fr Bodenkultur w Wiedniu, ktre ukoczy

20 Tame, s. 54-56.
21 Tame, s. 56.
22 Tame, s. 34-35.
23 Informacje na temat W. Jedliskiego na podstawie artykuu: J. Grochowski, Wa-

dysaw Jedliski (w 25 rocznic mierci), Sylwan 1959, R. 103, nr 9, s. 15-22, z wy-


kazem opublikowanych prac.
311

w 1906 r., pracowa w dyrekcji lasw Funduszu Religijnego w Czerniow-


cach. Urzdzi m.in. wiele lenych gospodarstw grskich w Karpatach Bu-
kowiskich, ponadto pracowa spoecznie jako czonek zarzdu Towa-
rzystwa Szkoy Ludowej, instytucji krzewicej kultur polsk na Bukowi-
nie. W 1915 r. przeniesiony zosta przez wczesne wadze austriackie do
Opoczna (kierownik Powiatowego Urzdu Lenego), a nastpnie do Lu-
blina (naczelnik Wydziau Techniczno-Gospodarczego Dyrekcji Lasw).
W 1919 r. rozpocz karier naukow, w marcu tego roku powoany zosta
na Katedr Urzdzania Lasu na Wydziale Lenym Szkoy Gwnej Gospo-
darstwa Wiejskiego, gdzie peni te funkcj dziekana Wydziau Lenego
(1920-1921, 1933-1934); w 1924 r. zosta profesorem zwyczajnym.
W Sylwanie ogosi: W sprawie terminologii lenej (1925,
R. 43, nr 6-8), O naturalnym zasigu wierka w rodkowej Polsce i jego
znaczeniu gospodarczym (1928, R. 45, nr 1), Nowe kierunki rozwoju
urzdzania lasu na tle poprzedzajcych jej metod drzewostanowych i no-
wa systematyka metod regulacji dochodw i systematyzacji lasw (1932,
R. 50, nr 3-5).
Jedliski, doceniajc znaczenie wycieczek naukowo-dydaktycz-
nych dla studentw lenikw, dba, by co roku odbywaa si dusza wy-
prawa do lasw na terenie kraju bd za granic. Wycieczka profesora
z modzie, zorganizowana prawdopodobnie w 1934 r. do Rumunii,
gdzie pokazywa studentom lasy urzdzone przed laty przez siebie, bya
jego ostatni wypraw (zmar 2 wrzenia 1934 r.).

Stan zachowania

Roczniki bd pojedyncze numery wydawanego od 1820 r. Syl-


wana dostpne s w wielu rnych bibliotekach na terenie Polski, cho
kompletu numerw czasopisma nie posiada adna z nich, a w czci rocz-
nikw brak wszystkich numerw. Poniewa tekst zwizany jest z okresem
dwudziestolecia midzywojennego, omawiajc stan zachowania, autorzy
skupili si na zasobie z lat 1918-1939. Roczniki czasopisma z tego okresu
posiadaj trzy biblioteki w Warszawie: Biblioteka Narodowa, Biblioteka
Uniwersytecka, Biblioteka Gwna Szkoy Gwnej Handlowej Central-
na Biblioteka Ekonomiczna oraz Biblioteka Zakadu Narodowego im. Os-
soliskich we Wrocawiu24.
Dziewi, cho take niekompletnych, rocznikw (1918-1919,
1921-1926, 1937) jest w Bibliotece Krnickiej Polskiej Akademii Nauk;
dostpne s one rwnie w wersji cyfrowej w Wielkopolskiej Bibliotece
Cyfrowej.

24 Informacje o lokalizacji zasobw na podstawie bazy Biblioteki Narodowej w War-


szawie: Centralny Katalog Czasopism Polskich.
312

Czasopismo posiada take Biblioteka Instytutu Badawczego Le-


nictwa w Skocinie Starym; zainteresowani tematyk Sylwana mog
rwnie korzysta z baz bibliograficznych IBL, obejmujcych take spis
artykuw zamieszczonych w czasopimie.

Podsumowanie

W latach 1918-1939 w Sylwanie nie ma zbyt wielu informacji


dotyczcych Rumunii. Najobszerniejszy tekst to opis wycieczki studentw
Politechniki Lwowskiej do Rumunii w 1928 r. Mimo to wzmianki o pol-
sko-rumuskich kontaktach rodowisk naukowych i zawodowych s cen-
nym przyczynkiem do dziejw wspdziaania i wsppracy obu narodw.
Doda trzeba, e informacje dotyczce Rumunii znale mona na
amach Sylwana take w okresie wczeniejszym, np. w numerze drugim
z roku 1890 odnotowano VII Walne Zebranie czonkw sekcji lenej bu-
kowiskiej, znalaza si tam te informacja na temat eksploatacji lasw
w Rumunii. Pena kwerenda czasopisma przyniesie z pewnoci kolejne
interesujce materiay dotyczce tej tematyki.

prof. dr. Ewa Andrysiak


Universitatea din d

prof. dr. Krzysztof Walczak


coala Superioar Profesional de Stat din Kalisz

Tematica romneasc n coloanele revistei Sylwan


n anii 1918-1939

Rezumat

Lucrarea are ca subiect revista Sylwan editat de Asociaia Silvi-


col Polonez, care apare din anul 1820 pn n prezent i se concentrea-
z pe problemele pdurilor i silviculturii. Autorii sunt interesai ndeo-
sebi de ecourile contactelor polono-romne care au fost consemnate n
coloanele acestui periodic n anii 1918-1939.
Diversele articole i note de pres constituie baza descrierii nu
doar a contactelor dintre cercettorii i angajaii din aceast categorie
profesional, ci i a diferitelor ocazii de ntlnire a cetenilor polonezi i
romni n perioada interbelic.
Zyta Monika Oksztul
Uniwersytet Jagielloski w Krakowie

Z czego Polacy uczyli si jzyka rumuskiego


w okresie midzywojennym?
Prezentacja podrcznika do nauki
jzyka rumuskiego dla Polakw

Dwudziestolecie midzywojenne byo wyjtkowym okresem w re-


lacjach naukowo-kulturalnych midzy Polsk i Rumuni. By to czas in-
tensywnej popularyzacji polskiej kultury w rodowisku rumuskim oraz
kultury rumuskiej w Polsce. Promocja obu kultur polskiej i rumu-
skiej dokonywaa si rwnie na poziomie glottodydaktycznym. Szcz-
liwie do naszych czasw zachoway si dokumenty myli glottodydak-
tycznej w postaci podrcznikw do nauki jzyka polskiego dla Rumunw
i jzyka rumuskiego dla Polakw.
Niniejszy artyku to kontynuacja moich zainteresowa glotto-
dydaktycznych, ktre skupiaj si wok dydaktyki nauczania i uczenia
si jzykw obcych1. Dwa lata temu na konferencji w Suczawie zapre-
zentowaam zapomniany podrcznik do nauki jzyka polskiego dla Ru-
munw autorstwa prof. Stefana Glixellego2. Niniejszy artyku prezentuje
jeden z trzech podrcznikw do nauki jzyka rumuskiego skierowanych
do Polakw, jakie zachoway si do dzisiaj, opracowanych i wydanych
w latach 30. XX w., a mianowicie Podrcznik jzyka rumuskiego dla
Polakw | Manual de limba romn pentru poloni (Warszawa 1938)
ks. prof. dr. Michaa Hellona3.

1 A. Szulc, Sownik dydaktyki jzykw obcych, Warszawa 1997, s. 53.


2 Z. M. Oksztul, Nieznany podrcznik do nauki jzyka polskiego dla Rumunw [w:]
Polska i Rumunia. Wsplnie obok blisko. Polonia i Romnia. mpreun al-
turi aproape, oprac. red. S. Iachimovschi, K. Stempel-Gancarczyk, E. Wieruszew-
ska-Calistru, Suceava 2015, s. 304-314.
3 W latach 30. XX w. ukazay si take: K. ukasiewicz, Podrcznik jzyka rumu-
skiego z gramatyk i systematycznie uoonym sowniczkiem i praktyczn konwer-
sacj, Warszawa 1932; A. S. Tomaszewski, C. Constantin, Sownik wojskowy polsko-
-rumuski i rumusko-polski | Dicionar militar polono-romn i romno-polon,
Warszawa 1934; D. Strungaru, Podrcznik jzyka rumuskiego | Manual de limba
romn, Bucureti 1339 i Sownik rumusko-polski | Vocabular romno-polon jako
integralna cz podrcznika.
314

Fot. 1. Strona tytuowa podrcznika jzyka polskiego dla Polakw

rdo: M. Hellon, Podrcznik jzyka rumuskiego dla Polakw...


315

Pierwsze dziaania intensyfikujce wspprac kulturalno-nauko-


w midzy Polsk a Rumuni zostay formalnie uregulowane w latach 30.
XX w. W listopadzie 1936 r. podpisano konwencj, ktra odnosia si
do wsppracy naukowej pomidzy obydwoma pastwami4. Oywiona
wsppraca polsko-rumuska w takich dziedzinach naukowych jak: sla-
wistyka, rumunistyka czy nauki historyczne bya reprezentowana przez
czynnie dziaajcych naukowo i politycznie w swoich krajach nielicznych
uczonych. Wrd tych osb naley wymieni profesora Stanisawa Wd-
kiewicza przedstawiciela strony polskiej. Stron rumusk reprezento-
wa Nicolae Iorga wybitny erudyta, profesor, historyk, polityk5. W okre-
sie midzywojennym w wybranych orodkach uniwersyteckich powstay
zinstytucjonalizowane formy nauczania jzyka polskiego w Rumunii oraz
jzyka rumuskiego w Polsce. Orodkami uniwersyteckimi w Polsce,
w ktrych Polacy mogli uczy si jzyka rumuskiego, byy: Uniwersytet
Jana Kazimierza we Lwowie6, Uniwersytet Jagielloski w Krakowie 7
i Uniwersytet Warszawski. Profesor tego ostatniego uniwersytetu lektor
jzyka rumuskiego napisa podrcznik do nauki jzyka rumuskiego,
ktry by przeznaczony dla Polakw, o czym zawiadcza strona tytuowa
podrcznika.
Niewtpliwie ks. prof. dr Micha Hellon by wan postaci
w przyblianiu Polakom jzyka rumuskiego. W latach 20. XX w. by wie-
loletnim proboszczem w parafii rzymskokatolickiej w Chocimiu. Nastp-
nie, po powrocie do Warszawy, zosta dugoletnim lektorem jzyka ru-
muskiego na Uniwersytecie Warszawskim. Naley wspomnie, e lekto-
rat jzyka rumuskiego na UW rozpocz swoj dziaalno w 1930 r. Mi-
cha Hellon swoim podrcznikiem wzbogaci proces dydaktyczny jzyka
i literatury rumuskiej w polskim rodowisku akademickim8.

Zaoenia dydaktyczne podrcznika

Prezentowany materia glottodydaktyczny Podrcznik jzyka


rumuskiego dla Polakw. Manual de limba romna pentru poloni, kt-
rego autorem jest ks. prof. dr Micha Hellon, to 361-stronicowy podrcz-
nik, ktry jest podzielony na sze gwnych czci, odpowiadajcych jed-

4 N. Dasclu, Relaii romno-polone n perioada interbelic (1919-1939), Bucureti


1991, s. 211-213.
5 J. Piskurewicz, Kontakty naukowe polsko-rumuskie 1918-1939, Analecta. Studia

i Materiay z Dziejw Nauki 1994, nr 5, s. 120.


6 Lektorem jzyka rumuskiego na UJK we Lwowie by m.in. dr Emil Biedrzycki, Po-

lak pochodzcy z Bukowiny.


7 Na UJ w Krakowie jzykiem rumuskim i literatur rumusk zajmowali si m.in.:

Grigore Nandri, P.P. Panaitescu, Stanisaw ukasik czy te wyej wspomniany Sta-
nisaw Wdkiewicz.
8 V. Jeglinschi, Relaii culturale romno-polone n primele decenii ale secolului al

XX-lea (1900-1945), Bucureti 2016, s. 79.


316

nemu poziomowi wyrnionemu w strukturze jzyka: Gosownia Fone-


tica, Fleksja Morfologia, Skadnia Topica, Skadnia Syntaxa, Doda-
tek etymologiczny, Pisownia rumuska dzi obowizujca. W przedmo-
wie autor podrcznika precyzyjnie okreli cel, jaki mu towarzyszy pod-
czas przygotowywania tego materiau dydaktycznego:

Celem niniejszego podrcznika jest uprzystpnienie jzyka ru-


muskiego szerszym warstwom Polakw. Rumunia jest krajem
przepiknym, a Nard Rumuski, nasz ssiad od wiekw, jest
tak przyjacielski, uczynny i szlachetny, e zwaszcza w dzisiej-
szych warunkach wzmacniajcego si z dnia na dzie sojuszu
polsko-rumuskiego i wielorakich stosunkw kulturalno-owia-
towych, ekonomicznych i handlowych, a nawet turystycznych
i towarzyskich, zdaje si by nakazem chwili i koniecznoci,
aby jzyk rumuski by jak najszerzej znany w Polsce9.

Jeli chodzi o metod, ktr zastosowa Micha Hellon, nie odbiega ona
od wczesnej oglnie przyjtej metody gramatyczno-tumaczeniowej.
Sam autor podkrela, e:

(...) uczcy si jzyka rumuskiego bdzie stopniowo i praktycz-


nie zapoznawa si z fonetyk i gramatyk jzyka rumuskiego
i innymi odrbnymi waciwociami jzykowymi, ktre s nie-
zbdne do poprawnego i samodzielnego wadania jzykiem ru-
muskim10.

Walorem prezentowanego materiau jest bogate sownictwo za-


warte w wiczeniach, konwersacjach i czytankach omawianego tutaj pod-
rcznika.

Zarys budowy podrcznika

Omawiany podrcznik odrnia od innych wydawanych w tym


czasie ksiek do nauki jzykw obcych jego forma. Przypomina on raczej
kompendium czy vademecum, dziki zawartej w nim wiedzy gramatycz-
nej, ktra jest zestawieniem terminw gramatycznych, wzbogaconym ko-
mentarzem w jzyku polskim, obszernym sownictwem, konwersacjami,
czytankami i treciami kulturowymi dotyczcymi rumuskiej literatury,
historii i realiw.
Podrcznik ten nie posiada wyranego podziau na jednostki lek-
cyjne. Tre zostaa podzielona na sze czci, a te z kolei na 166 para-
grafw, numerowanych wedug kolejnoci. W zalenoci od omawianego

9 M. Hellon, Przedmowa [w:] Podrcznik jzyka rumuskiego dla Polakw | Manual


de limba romn pentru poloni, Warszawa 1938.
10 Tame.
317

zagadnienia gramatycznego niektre paragrafy posiadaj punkty z ozna-


czeniem cyfrowym lub literowym, w ktrych podane s przykady, dodat-
kowe informacje, np. kocwki fleksyjne, rodzaje zaimkw itp. Ten typo-
wy podzia wystpuje w czciach od I do V. Cz VI jest napisana w for-
mie miniwykadu, a znajdujce si w nim paragrafy odnosz si jedynie
do informacji ju wczeniej prezentowanych i s odsyaczami do danego
zagadnienia gramatycznego, ktre zostao opisane we wczeniejszych roz-
dziaach podrcznika. Ta cz stanowi uzupenienie wczeniej opracowa-
nych zagadnie gramatycznych.

Fot. 2. Fragment czci I

rdo: M. Hellon, Podrcznik jzyka rumuskiego dla Polakw..., s. 2.


318

Cz I podrcznika stanowi Gosownia Fonetica (s. 1-18). Au-


tor rozpocz podrcznik tradycyjnie od omwienia alfabetu rumuskiego
i wymowy rumuskiej. Prcz informacji na temat rumuskiego alfabetu
znajdziemy tu opis poziomu fonologicznego z fonemami, samogoska-
mi, spgoskami ich wymian, dyftongami i miejscem akcentu w j-
zyku rumuskim, elizj samogosek. Na zakoczenie tej czci autor za-
mieci komponent kulturowy o tematyce geograficzno-administracyjnej,
czyli czytank praktyczn, dotyczc regionw, miast i rzek Rumunii.

Fot. 3. Fragment czci II

rdo: M. Hellon, Podrcznik jzyka rumuskiego dla Polakw..., s. 41.

Fleksja jzyka rumuskiego zostaa omwiona w czci II (s. 18-


-161). Ta cz obejmuje poziom morfologiczny, w obrbie ktrego funk-
cjonuj tradycyjne czci mowy (np. rzeczownik, przymiotnik, czasow-
nik). Znajduj si tutaj zagadnienia dotyczce deklinacji rzeczownikw
i koniugacji czasownikw rumuskich. Micha Hellon podaje cztery wzor-
ce koniugacyjne (s. 59-61). W tym rozdziale autor poruszy take zagad-
nienie tytuowania (34, s. 52-53). Objanienia gramatyczne zostay na-
319

pisane po polsku, natomiast nazwy zagadnie i przykady zapisane s


w jzyku rumuskim. Z reguy autor konsekwentnie podaje w kolumnie
po lewej stronie wyraenia rumuskie, za po prawej stronie ich polskie
odpowiedniki. Cz teoretyczna zostaa wzbogacona o wiczenia, czytan-
ki i konwersacje, w ktrych podano praktyczne przykady uycia omawia-
nych form gramatycznych. Naley podkreli, e wiczenia te nie s wi-
czeniami w dzisiejszym rozumieniu. S to np. nastpujce po sobie zda-
nia z uyciem odmienianych form czasownikowych. wiczenia, czytanki
i konwersacje to materiay preparowane, czyli takie, ktre zostay napisa-
ne przez autora na potrzeby dydaktyczne zwizane z omawianym zaga-
dnieniem gramatycznym.

Fot. 4. Fragment czci II

rdo: M. Hellon, Podrcznik jzyka rumuskiego dla Polakw..., s. 48.


320

Kolejne czci podrcznika III (s. 162-261) i IV (s. 262-303)


opisuj poziom syntaktyczny jzyka rumuskiego, ze szczeglnym
uwzgldnieniem budowy zda. Znajduj si tu opisy poszczeglnych
skadnikw, ktre speniaj okrelone funkcje w zdaniu. Cz ta, podob-
nie jak poprzednie, zawiera wiczenia i czytanki, ktre demonstruj uy-
cie form gramatycznych w okrelonym kontekcie. W trzech ostatnich pa-
ragrafach czci IV autor przedstawia narzecza jzykowe: jzyka rumu-
skiego, macedosko-rumuskiego i istryjsko-rumuskiego, w formie mi-
niwykadu teoretycznego.

Fot. 5. Fragment czci III

rdo: M. Hellon, Podrcznik jzyka rumuskiego dla Polakw..., s. 162.


321

Cz V (s. 304-319) podrcznika stanowi dodatek etymologiczny.


Jest powicona poziomowi leksykalno-etymologicznemu. Zawiera baz
leksemw, ktre powstay w wyniku takich operacji, jak derywacja, kom-
pozycja czy skracanie. Autor wyjania, w jaki sposb w jzyku rumu-
skim tworzy si nowe, pochodne wyrazy. Podane s zestawienia gwnych
przyrostkw sowotwrczych (rzeczownikowych i przymiotnikowych),
a take informacje o najwaniejszych przedrostkach. Cz V nie zawiera
wicze, czytanek i konwersacji.

Fot. 6. Fragment czci V

rdo: M. Hellon, Podrcznik jzyka rumuskiego dla Polakw..., s. 312.

Ostatnia cz VI (s. 320-361) jest powicona obowizujcej


wwczas pisowni i posiada specjalny dodatek, ktry jest wykazem leksy-
kalnym najczciej uywanych czasownikw rumuskich oraz sw po-
chodnych, uoonych wedug czterech koniugacji (s. 331-361).
322

Na zakoczenie warto wspomnie o komponencie kulturowym


zamieszczonym w tyme podrczniku. Jest on istotny i interesujcy, gdy
przedstawia autora podrcznika jako osob zorientowan w realiach ru-
muskich i doskonale znajc wczesne relacje historyczne i kulturowe
pomidzy Polsk i Rumuni. Jak wczeniej zostao wspomniane, cz
czytanek czy konwersacji to materiay preparowane. Zgodnie z tradycj
podrcznikow autor zamieci rwnie wzory listw. Inne rodzaje tek-
stw, ktre su jako czytanki, pochodz z czasopisma Curentul11. W
podrczniku znajduj si rwnie teksty lub fragmenty tekstw orygi-
nalnych, jak np. wiersze, powiastki, ktre zostay bezporednio zaczerp-
nite z literatury rumuskiej i ich tumaczenie na jzyk polski: Mgarul
i tlharul (Osio i zodziej) Gheorghe Asachi; Cosaul Aron Co-
tru; Doina pie ludowa; Hora Unirii Vasile Alecsandri; Hymn
narodowy rumuski; bajka Vulpea i bursucul (Lis i borsuk) Alecu
Doinici; Rndaul i logoftul (Parobek i rzdca) Ioan Adam; Ospi-
talitate (Gocinno) Vasile Alecsandri; Amintiri din copilrie
(Wspomienia z lat dziecicych) Ion Creang; Amintiri din vechile rela-
iuni polono-romne (Wspomnienia z dawnych stosunkw polsko-ru-
muskich) Nicolae Iorga.
Podrcznikw przeznaczonych do uczenia Polakw jzyka ru-
muskiego z okresu midzywojennego jest niewiele. Oprcz omwionego
podrcznika Michaa Hellona ukaza si w 1932 r. Podrcznik jzyka ru-
muskiego z gramatyk i systematycznie uoonym sowniczkiem i prak-
tyczn konwersacj Krzysztofa ukasiewicza. W okresie midzywojen-
nym wydano take w 1934 r. jedyny sownik dwujczyny o tematyce woj-
skowej Sownik wojskowy polsko-rumuski i rumusko-polski | Dic-
ionar militar polono-romn i romno-polon autorstwa Antoniego Sta-
nisawa Tomaszewskiego i Constantina Constantina. Ostatnim za doku-
mentem glottodydaktycznym tamtego okresu jest podrcznik Diomida
Strungaru, wydany w 1939 r. w Bukareszcie, w innej ju sytuacji histo-
rycznej i politycznej.

11Tytu jednej z rumuskich gazet wydawanych w okresie midzywojennym od roku


1928.
323

Zyta Monika Oksztul


Universitatea Jagiellon din Cracovia

Din ce nvau polonezii


limba romn n perioada interbelic?
Prezentarea manualului
de limba romn pentru polonezi

Rezumat

Perioada interbelic a reprezentat o epoc special pentru relaii-


le tiinifice i culturale dintre Polonia i Romnia. A fost o perioad de
popularizare intens a culturii polone n mediul romnesc i a culturii ro-
mne n Polonia. Promovarea celor dou culturi polon i romn se
desfura inclusiv la nivelul glotodidacticii. Din fericire s-au pstrat pn
n zilele noastre documente ale gndirii glotodidactice sub forma manua-
lelor pentru nvarea limbii polone pentru romni i de limb romn
pentru polonezi.
Lucrarea are ca scop prezentarea unuia dintre manualele aprute
n anii 30 ai secolului XX, destinate nvrii limbii romne de ctre po-
lonezi intitulat Podrcznik jzyka rumuskiego dla Polakw | Manual de
limba romn pentru poloni (Warszawa, 1938) al preotului prof. dr. Mi-
cha Hellon. n perioada anilor 30 ai secolului XX au aprut de ase-
menea: Podrcznik jzyka rumuskiego z gramatyk i systematycznie
uoonym sowniczkiem i praktyczn konwersacj al lui Krzysztof u-
kasiewicz (Warszawa, 1932); Sownik wojskowy polsko-rumuski i ru-
musko-polski | Dicionar militar polono-romn i romno-polon de
Antoni Stanisaw Tomaszewski i Constantin Constantin, precum i Po-
drcznik jzyka rumuskiego | Manual de limba romn al lui Diomid
Strungaru cu Sownik rumusko-polski | Vocabular romno-polon (Bu-
cureti, 1939).
Ion Filipciuc
Cmpulung Moldovenesc

Un pribeag polon
Bogusaw Kuczyski
pierdut n bezna uitrii

Cu civa ani n urm, Fundaia Centrul Karta tiprete, cu spri-


jinul Institutului Cultural Romn din Bucureti, o carte intitulat Iar p-
mntul vostru a devenit casa noastr. Refugiaii polonezi n Romnia n
anii 1939-19451, dup ediia polon din 2009, sub patronajul Autoritii
pentru Problemele Combatanilor i a Persoanelor Reprimate din Repu-
blica Polon, pe care nu am vzut-o prezentat i apreciat n presa din
Romnia i cred c ar fi vremea s mai aruncm o privire asupra acestei
comori. Comoar a durerilor pentru c ilustreaz un eveniment n care
prietenia romnilor cu polonii s-a dovedit salvatoare.
Cartea Iar pmntul vostru a devenit casa noastr reproduce
fotografii, documente i amintiri din pribegia polonilor din momentul
intrrii trupelor naziste n spaiul Poloniei i invazia sovietic n Pocuia:
Dup atacul Armatei Roii asupra Poloniei, frontiera polono-romn
a fost traversat de Comandantul Suprem a Republicii Polone, Guvern,
aproape 25 de mii de soldai i n jur de 25 de mii populaie civil2.
Aceste fapte se petreceau n condiiile n care Romnia i-a decla-
rat n mod oficial neutralitatea.

S ne imaginm noi, polonezii, ce s-ar fi ntmplat dac dup


invazia sovietic din 17 septembrie 1939 nu ar fi existat priete-
neasca i plina de bunvoin frontier polono-romn. Aceste
poduri din Zaleszczyki sau Kut, care n istoria polonez au de-
venit simboluri ale despririi de patrie. Pentru muli pentru
totdeauna3.

Cartea conine n jur de dou sute de fragmente de memorii


(unele anterior publicate, altele apar acum n premier) care
reprezint situaia din Romnia att a celor mai importani re-
prezentani ai autoritilor de stat, ct i a miilor de soldai sau

1 Iar pmntul vostru a devenit casa noastr. Refugiaii polonezi n Romnia n anii
1939-1945, concepia i elaborarea Alicja Wancerz-Gluza, colaborare la redactare
Agnieszka Knyt, traducere de Ana Maria Luft, Centrul Karta, Varovia, 2012.
2 Iar pmntul vostru..., p. 7.
3 Ibidem, p. 5.
325

civili din momentul trecerii frontierei, trecnd prin lagrele de


internare, evadarea n Occident sau viaa normal printre ro-
mni, pn la repatrierea n Polonia4.

Cum au gestionat autoritile romne adpostirea celor peste


50 de mii de refugiai (alte surse dau aproximativ 150 de mii de persoa-
ne), cu ce eforturi de organizare i comunicare, prin ce mijloace de trans-
port i-au dispersat n diferite orae, comune, sate i lagre improvizate pe
ntregul teritoriu romnesc e mai dificil de nchipuit.
Harta Romniei de la pagina 190, nfieaz localitile unde au
fost adpostii i internai refugiaii polonezi n anii 1939-1945, ndeosebi
n partea de sud, unde s-au organizat lagre pentru ofieri (Bile Hercu-
lane, Trgu Jiu, Climneti, Bile Govora, Ocnele Mari, Bal, Corabia,
Drgani, Comiani, Braov, Fgra) i pentru soldai (Trgu Jiu, Tur-
nu Severin, Strehaia, Craiova, Caracal, Roiori de Vede, Slatina, Piteti,
Trgovite, Cmpulung Muscel, Brezoiu, Urziceni, Buzu, Rmnicu S-
rat, Tulcea i Babadag).
O simpl fil de hrtie dactilografiat din anul 1939, aflat n Ar-
hivele Naionale, Vrancea, f. 197, conine un Tabel cu localitile unde au
voie s se stabileasc refugiaii poloni:

inutul Bucegi Judeul Arge (Piteti, Jiblea); Judeul Braov (Braov,


Timiul de Sus); Judeul Buzu (Buzu, Mizil, Ptrlagele); Judeul Ilfov
(Creuleti, Otopeni, Buftea); Judeul Muscel (Cmpulung, Goleti, Dra-
goslavele); Judeul Vlaca (Giurgiu); Judeul Trei Sacune (Comandu);
Judeul Dmbovia (Trgovite, Pucioasa, Vucana, Geti, Coneti, Co-
stetii-Vale); Judeul Prahova (Ploeti); Judeul Teleorman (Roiorii de
Vede).
inutul Dunrea de Jos Judeul Brila (Brila); Judeul Covurlui (Ga-
lai), Judeul Putna (Focani), Judeul Rmnicu Srat (R. Srat), Judeul
Tulcea (Tulcea, Babadag, Topolog).
inutul Mure Judeul Turda (Cmpia Turzei); Judeul Trnava Mare
(Media); Judeul Fgra (Fgra).
inulul Nistru Judeul Lpuna (Chiinu).
inutul Olt Judeul Dolj (Craiova, Calafat, Filiai); Judeul Gorj (Tg.
Jiu); Judeul Olt (Slatina); Judeul Mehedini (Turnu-Severin, Strehaia);
Judeul Romanai (Caracal); Judeul Vlcea (Pueti Mglai, Govora,
Brezoi, Ocnele Mari, Drgani, Climneti, Rmnicu Vlcea).
inutul Prut Judeul Baia (Flticeni); Judeul Botoani (Botoani); Iai
(Iai); Judeul Roman (Roman); Judeul Vaslui (Vaslui); Judeul Bacu
(Bacu, Moineti, Prjeti).

4 Ibidem, p. 8.
326

inutul Timi Judeul Arad (Arad, Mocrea); Judeul Cara (Utvini, Bi-
gr); Judeul Severin (Bile Herculane, Orova); Judeul Timi Torontal
(Lugoj, Deva).
inutul Some Judeul Cluj (Cluj); Judeul Maramure (Sighet),
inutul Marea Judeul Ialomia (Feteti, Urziceni, Clrai); Judeul
Constana (Constana).
inutul Suceava Judeul Cernui (Cernui, Horoui, Pohorlui, u-
brne, Oehlib, Rohozna, Cutul Vntor, Jucica Veche); Judeul Cmpu-
lung (Cmpulung, Gura Humorului); Judeul Rdui (Rdui, Putna,
Siret, Vicovul de Sus); Judeul Storojine (Storojine, Adncata, Bnila pe
Siret, Bnila pe Ceremu, Carapciu, Luncavul de Jos, Panca, Vcui,
Slobozia Bnilei); Judeul Suceava (Suceava, Solone), Judeul Dorohoi
(Bivolrie).

Polonii refugiai n Romnia s-au organizat la faa locului i nc


foarte repede prin Comitetul Civic Central de Ajutorare i ngrijire a Re-
fugiailor din Romnia, unde autoritile romneti de la Ministerul de
interne au creat pe 27 septembrie 1939, un Comisariat General de Evi-
den i Ajutorare a Refugiailor Polonezi, care a lucrat efectiv pn n
septembrie 1945.
Din cartea album cu fotografii i mrturii ale pribegilor poloni
adpostii n Romnia lipsete ns un brbat care a fost gzduit ntr-un
sat, Neicu, de lng oraul Panciu, n gospodria ranului Niculae Miti-
teanu (poate c Mititelu?), unde tnrul scriitor polon Bogusaw Kuczy-
ski are vreme, condiii materiale i stare sufleteasc s scrie o carte, pe
care o intituleaz Panica vine din vzduh5.
Bogusaw Kuczyski nchin romanul Sofiei Nakowska, roman-
cier polonez, dedic acest volum, ca semn de admiraie pentru opera ei
literar, amnunt care trebuie justificat oarecum pentru cititorul romn,
cci prozatoarea polon, nscut n 1884, se afla n plin glorie. Autoarea
de cri apreciat de critica literar, membr, singura femeie, n Acade-
mia Polon, angrenat n diverse proiecte i sarcini l angajeaz, n
1934, secretar pe tnrul Bogusaw Kuczyski.
n septembrie 1939, Bogusaw Kuczyski pleac din Varovia i
ajunge n Romnia, de unde trece n Iugoslavia, Spania i se oprete n
Londra.
Editura Cultura Romneasc din Bucureti face o scurt pre-
zentare pe maneta copertei I i IV a crii traduse n limba romn:

Scriitorul polon, al crui roman Pobojowisko l dm aici n


traducere romneasc sub titlul Panica vine din vzduh, se

5 Bogusaw Kuczyski, Panica vine din vzduh (Pobojowisko). Romanul tragediei


polone, trad. de L. P., prefaa de Liviu Rebreanu, Editura Cultura Romneasc, Bu-
cureti, 1940.
327

afl actualmente n Romnia, ca refugiat i aparine celui mai


remarcabil grup de talente viguroase ale Poloniei tinere.
Nscut la Zagodon (aproape de Varovia) la 21 ianuarie 1913
[corect 1907], a studiat filozofia la Universitatea din Cracovia.
n arena literar nu i-a fcut intrarea nici cu versuri, nici cu
schie, nici cu nuvele, ci de-a dreptul cu un roman.
i anume n 1936 a publicat primul su roman: Femei n
drum, n 1937 al doilea roman: Oameni btrni, la 1938, al
treilea Revenind de pe cmpul de lupt, la 1939 al patrulea ro-
man, cuprins n acest volum.
Cnd a aprut la Varovia, romanul lui Boguslaw Kuczynski,
Oameni btrni, profesorul Pivinski, cel mai bun cunosctor
al literaturii polone i critic redutabil, l-a salutat n Anuarul li-
terar pe 1938, ca cel mai important eveniment literar al anului,
relevnd calitile acestui autor original, din garda tinerilor i
marilor talente: Obiectivitate de fier i meteugul lui rar de
a gsi stilul i forma absolut adecvate fondului, realiznd o ar-
monie perfect cu subiectul romanului. nc un amnunt pre-
ios: Romancierul polon ce-l prezentm azi publicului rom-
nesc, i-a scris acest roman ntr-un sat romnesc n timpul refu-
giului i pribegiei sale, n comuna Neicu (lng Panciu), n via
primitoare a bunului gospodar ran Niculae Mititeanu, de a c-
rui inteligen a fost ncntat.
Cea mai plcut amintire ce o duce din Romnia, este prietenia
frumoas, cald, larg, ce i-a artat-o i ce i-a dat-o cu amn-
dou minile, marele romancier al rii romneti, Liviu Re-
breanu6.

Editorul romn comite totui o eroare ntruct Revenind de pe cmpul


de lupt este traducerea aproximativ a titlului Pobojowisko, aadar
chiar a crii prezentate, care, n fapt, este al treilea roman al lui Bogu-
saw Kuczyski.
n prefa Liviu Rebreanu ofer cteva amnunte:

Cel dinti roman cu rdcinile n recentul rzboi polono-ger-


man se ofer aici ntr-o tlmcire romneasc dup originalul
polonez al tnrului Boguslaw Kuczynski, aruncat printre noi de
valurile vijeliei care i-a sfrmat patria.
Nu e ns un roman de rzboi cum au fost multe cri rezultate
din suferinele i eroismele ncerrii dintre popoare de acum
un sfert de secol. Precum probabil nici rzboiul actual nu sea-
mn cu cellalt.
n cartea aceasta nu snt ciocniri ntre armate, nici asalturi fur-
tunoase i nici mcar bubuituri de tunuri. Aici un altfel de rz-

6 Bogusaw Kuczyski, op. cit. (redm toate citatele n ortografia original).


328

boi cuprinde deodat ara ntreag, ca un ciclon uria, rsco-


lind-o pn n ultimele ctune, rspndind pretutindeni, din-
colo de distrugerile fatale, o spaim care paralizeaz voinele,
ncrederea, speranele chiar, i care transform orae i sate n
mari coloane de bjenari fr int.
Scriitorul polonez a btut i el drumurile disperrii colective,
a suferit i el zi cu zi prbuirea subt loviturile de ciocan ale
destinului, a auzit i el fatidicul i totui imposibilul finis Po-
loniae Nedumerirea i durerea i-au sclciat sufletul, dar nu
i-au putut zdrobi ncrederea n nvierea de mine care va rs-
cumpra suferinele i nedreptile
Astfel cartea aceasta poate c nici nu e un roman, ci o povestire
romanat a unei drame trite. Poate c zecile de personagii
schiate sumar, ca ntr-o viziune de comar, snt veridice i i
continu printre noi sau n alte pri ale Europei, viaa lor chi-
nuit.
n orice caz nu e nimic artificial, calculat, aranjat, nici mcar
desfurarea ntmplrilor. Toate se petrec ntr-un ritm vertigi-
nos, ntr-o goan continu spre o int necunoscut.
Scrisul nsui e att de simplu, att de obiectiv i de sec, nct
deseori pare neglijent. i totui simi c lucrurile acestea numai
aa puteau fi scrise i numai pentru c snt aa scrise te impre-
sioneaz att de puternic.
Boguslaw Kuczynski se nfieaz cititorilor romni cu cartea
aceasta nainte de a o fi putut publica n limba polon. Un motiv
mai mult s fie primit cu toat simpatia7.

Sufletete, marele prozator romn era pregtit s-l mbrieze pe tnrul


su confrate polon pentru c sfrtecarea Poloniei de ctre naziti i so-
vietici l ngrijoreaz i jurnalul su pstreaz mrturia:

Luni, 18 septembrie [1939, Valea Mare]


Finis Poloniae?... Deocamdat statul polon a disprut. Pree-
dintele, guvernul, eful armatei au trecut la noi ieri, dup ce ieri
dimineaa a intrat i Rusia mpotriva Poloniei Noi ne-am gr-
bit s anunm oficial c continum cea mai strict neutralitate.
Subnelegndu-se: chiar dac agresiunea sovietic, fa de care
eram obligai a interveni n mprejurri normale. Din moment
ce Polonia se afl n rzboi cu Germania, fr noi, ar fi fost
o aberaie s lum alt atitudine, mai ales cnd n momentul
intrrii trupelor ruseti pe teritoriul polonez, Polonia era deja
zdrobit, iar guvernul ei pe teritoriul nostru.
Dar ce ne rezerv viitorul? Pactul ruso-german pare a fi ntr-
adevr mai complicat dect s-a presupus. Rusia s-a neles n
parte cu Japonia dei democraiile strigau c relaiile dintre

7 Liviu Rebreanu, Ctre cititori, n: Bogusaw Kuczyski, op. cit., p. 7-8.


329

Germania i Japonia s-au stricat pe urma pactului cu ruii. Ba


se pare c Rusia, dup intervenia german, va ncheia i cu Ja-
ponia un pact de neagresiune Se precizeaz din ce n ce mai
mult c Germania are la spatele ei trei mari puteri care, la ne-
voie, vor interveni n marea hor a rzboiului.
Nu tiu dac n-a greit calculele Anglia, cnd a strnit acest rz-
boi, prin aarea Poloniei la rezisten contra Germaniei, n loc
s-o fi ndemnat s se neleag. Dac a greit, va plti crncen,
probabil cu prbuirea imperiului mondial. Aceasta ns ar avea
ca urmare o epoc de nesfrite rzboaie pentru supremaie n-
tre motenitorii prezumtivi pn ce se va ajunge la o mprire
a planetei. Ce se va alege din rile mici n vlmagul furtunos?
Romnia?... Dictatura Angliei a fcut posibil viaa i civilizaia,
cel puin un secol, pentru toat lumea, mari i mici, firete, cu
concesiunile de rigoare ale celor mici. Poate c n curnd lumea
va regreta pe britanici, chiar dumanii lor cei mai drzi, cnd se
va vedea urmarea8.

Murind n ziua de 1 septembrie 1944, n vrst de 59 de ani, Liviu


Rebreanu a avut ansa nefericit s nu mai vad i urmarea
Cea dinti not de ntmpinare a traducerii romanului polonez
aparine lui Pamfil eicaru, n Curentul, n februarie 1940 ceea ce n-
seamn c Bogusaw Kuczyski i scrie cartea n octombrie-noiembrie
1939, dup care textul se traduce n romnete, iar n luna ianuarie 1940,
Editura Cultura Romneasc o i d la cules i semntura nverunatu-
lui ziarist romn nu va trece neobservat:

Dac va mai fi existnd cte un singuratec suspintor al aven-


turilor rzboinice, i-a recomanda romanul tragediei poloneze
aprut n romnete Panica vine din vzduh (Pobojowisko),
de scriitorul polon refugiat n Romnia, Boguslaw Kuczynski.
O carte de un apstor realism, o cartea de obsedant evocare
a tragediei polone, scris cu o excepional simplitate, fr acel
patetic artificial a crei not declamatorie scade din puterea de
sugestie a evocrei9.

Urmtorul semnal va fi dat de A. Macovescu, n Jurnalul, cu


mai multe precizri despre tragedia poporului polon:

O carte de actualitate, o carte pasionant. ntreaga tragedie


a Poloniei e nchis n paginile ei. Nu e o relatare istoric, cu
eroisme i nfrngeri. Ci un reportagiu amplu, nervos, colorat, al

8 Idem, Opere, 17, Ediie critic de Neculae Gheran, Jurnal (1927-1944), Editura Mi-
nerva, Bucureti, 1998, p. 312-313.
9 Curentul, Bucureti, 23 februarie 1940.
330

vertigiului tragic prin care au trecut polonezii. Fr s fie evocat


frontul, simi apsarea rzboiului rzboiul total din peregri-
nrile oamenilor gonii ca turmele de groaza bombardrilor
aeriene. Femei i copii, btrni i bolnavi, alearg spre inte ne-
cunoscute, ca s scape de moartea ce vine spre ei din vzduh.
E opera unui mare gazetar, care a tiut s vad, s selecteze i s
transpuie. Dar i romancierul s-a strecurat n reportaj10.

Cartea lui Bogusaw Kuczyski este difuzat n toat Romnia,


cci Noua Gazet de Vest din Oradea Mare public o cronic nesemna-
t dar elogioas, intitulat Odiseea unui scriitor polonez:

Printre refugiaii cari au trecut din Polonia n Romnia se afl i


d-l Boguslaw Kuczynski, un cunoscut scriitor polonez. D-sa
a aprut n cercurile literare de la noi, n care povestete odiseea
sa de refugiai [cnd] rzboiul s-a abtut brusc asupra rii sale,
ca o vijelie care rstoarn totul n cale. Pn n cele mai m-
runte sate avioanele au semnat o spaim care a paralizat orice
posibilitate de rezisten, fcnd s se ngroae tot mai mult co-
loanele populaiei, ca o adevrat migraiune, dintr-o localitate
n alta.
Scriitorul polonez a trit clip cu clip aceast tragedie a Polo-
niei, aceast retragere ctre necunoscut. De la nceputul ostilit-
ilor, plecnd spre regiment, valurile ntmplrilor, n succesiu-
nea lor vertiginoas, l arunc din ora n ora, din sat n sat p-
n la grani. Trece n Romnia, mergnd laolalt cu mulimea
anonim. E adpostit de un ran romn, ntr-o vie de lng
Panciu i acolo ncepe s scrie romanul prbuirii rii sale.
D-l Liviu Rebreanu, descoperind pe acest talentat scriitor venit
n ara noastr, observ vigoarea epic deosebit a scriitorului
polonez i stilul su rece ca un ti de spad, sec, de reportaj,
dar care face ca ntmplrile i nenumratele personagii schi-
ate astfel, s impresioneze extraordinar de puternic.
Editura Cultura Romneasc a publicat acest roman n limba
noastr cu o prefa a marelui nostru romancier Liviu Rebrea-
nu, care s-a mprietenit cu scriitorul polon Boguslaw Kuczyn-
ski: e cel dintiu roman care s-a scris n toat lumea, despre
recentul rzboiu germano-polon, iar Romnia e prima ar n
care apare, n literatur, aceast teribil epopee din vremurile
noastre.
Un caz cu att mai interesant cu ct se spune c romanul auto-
rului polonez este o zugrvire a realitii, n cele mai mici am-
nunte. Va fi, deci, i un document foarte interesant, care se va
nfia plastic, n trsturi impresionante, ceea ce s-a petrecut
n Polonia.

10 Jurnalul, Bucureti, 24 februarie 1940.


331

Boguslaw Kuczynski pstreaz n sufletul su credina n rein-


vierea rii sale i e adnc micat de ospitalitatea ce a gsit att
la ranii romni ct i n cele mai nalte cercuri11.

Nu trece o sptmn i Al. Bogdan, n Semnalul i transcrie i


el primele aprecieri, atrgnd atenia asupra avertismentului pe care l-a
dat prozatorul polon:

O carte ntr-adevr impresionant. O carte care ar trebui pus


n mna tuturor conductorilor de ri mici, neutrale, amenina-
te, fiindc este plin de ia seam, de fii atent i de nv-
minte, dei autorul nu face altceva dect s ne povesteasc
obiectiv un eveniment extraordinar, c-un talent epic excepio-
nal. Cartea lui Boguslaw Kuczynski, Panica vine din vzduh, ar
trebui s devie o carte de cpti a conductorilor i s fie pus
n mna ntregii populaii, civili, militari, femei, studeni i str-
jeri. Iar strigtul lui de spaim i de durere s se imprime adnc
n sufletele noastre: Panica vine din vzduh12.

Ieronim Srbu apreciaz puterea cu care prozatorul polon red


ntr-un ritm crescendo spaima ce cuprinde populaia civil sub atacurile
necontenite ale avioanelor germane, n ziarul Azi:

Dac Panica vine din vzduh are o for emoionant se dato-


rete nu talentului care tie s zugrveasc o micare de mas
sau s surprind un element sufletesc impresionant n desfu-
rarea dramei, ci redrii cinematografice a unor scene ce se suc-
ced vertiginos, sugerndu-i impresia unei goane spre o int
necunoscut. Boguslaw Kuczynski ne introduce de la nceput n
atmosfera de panic ce domin oraul n urma repetatelor ata-
curi ale avioanelor. Sobru, ne descrie dezechilibrul sufletesc al
oamenilor, apoi obsesia spionilor, n fine un reportaj sincer i
nud al unei drame care s-a consumat prea de curnd, ca s nu se
rsfrng i n sensibilitatea noastr prin ceea ce e profund
omenesc n ea13.

Cea mai generoas recenzie o semneaz ns tefan Roll n Tim-


pul familiei, preciznd:

Romanul lui Boguslaw Kuczynski, intitulat Panica vine din vz-


duh, este prima carte a rzboiului din 1939-1940. Prima carte
care este, n acelai timp, i obsesia martiriului unui popor, des-

11 Noua Gazet de Vest, Oradea Mare, an V, nr. 1105, 24 februarie 1940, p. 3.


12 Semnalul, Bucureti, 2 martie 1940.
13 Azi, Bucureti, 3 martie 1940.
332

tinul crunt al autorului nsui. De asemenea n acest roman


lum contact cu noua arm, cu noul instrument de ucidere n
mas, care este avionul.
Romanul lui Kuczynski nu ne duce pe frontul polono-german,
nu ne arat ororile rzboiului, aa cum ni le-a artat Erich Ma-
ria Remarque, Ernst Glaeser, Ludwig Renn, Roland Dorgeles,
Georges Duhamel, Barbusse, Dos Passos; ci celelalte orori ale
rzboiului total, dus mpotriva populaiei civile. n noua tactic
a masacrrilor nimeni nu trebuie s scape i avioanele pornesc
mpotriva celor ce au scpat de canonada asupra oraului i-i
secer pe osele, pe cmp, prin sate.
Autorul romanului Pobojowisko a trit el nsui aceast cala-
mitate a rzboiului modern. mpreun cu atia ali compatrioi
femei, copii, btrni Boguslaw Kuczynski a luat drumul b-
jeniei urmrit din vzduh de tirul uciztor al mitralierelor ce
trag prin elice. El face parte din grupul celor mai dotai scriitori
ai Poloniei.
Nscut lng Varovia n 1913 [corect 1907], a urmat filozofia
publicnd n 1936 primul su roman, Femei pe drum, i n
1937, alt roman, Oameni btrni, consacrndu-se ca unul din
cei mai autentici i viguroi romancieri contimporani ai rii lui.
Surprins de rzboiul fulgertor, care s-a abtut asupra patriei
lui, a luat drumul exodului, refugiindu-se n comuna Neicu, ln-
g Panciu. Aici a fost gzduit de ranul Niculae Mititeanu, care
i-a fcut cunoscut proverbiala ospitalitate i pitorescul sufletu-
lui romnesc. Tot aici, unde a gsit primul popas mai linitit,
a nceput s scrie odiseea suferinelor refugiului su i al tuturor
celorlali. Venit la Bucureti cu manuscrisul romanului, l-a cu-
noscut pe Liviu Rebreanu, care i-a dat seama c are de-a face
cu un talent autentic, ajutndu-l s i se traduc romanul i s fie
editat, scriindu-i i o prefa.
n cartea aceasta, ne spune prefaatorul, nu sunt ciocniri ntre
armate, nici asalturi furioase i nici mcar multe bubuituri de
tunuri. Aici un altfel de rzboi cuprinde, deodat, o ar ntrea-
g, ca un ciclon uria, rscolind-o pn n ultimele ctune, rs-
pndind pretutindeni, dincolo de distrugerile fatale, o spaim
care paralizeaz voinele, ncrederea, speranele chiar i care
transform orae i sate n mari coloane de bjenari fr int.
Cartea aceasta poate c nu e un roman, ci o povestire romanat
a unei drame trite. Poate c zecile de personagii schiate su-
mar, ntr-o viziune de comar, sunt veridice i i continu prin-
tre noi sau n alte pri ale Europei, viaa lor chinuit.
Aceast via chinuit, autorul ne-o povestete n cele 240 de
pagini ntr-un stil pregnant, concis i cu att mai impresionant
de aici. O descriere a unui popor gonit din urma lui i din vz-
duh mai ales din vzduh de valul unui foc ucigtor i a unei
ri prad cataclismului pe care oamenii singuri i cu cel mai
diabolic dintre meteuguri l pregtesc i-l dezlnuie.
333

nainte de-a ajunge la cea dinti santinel romn ncheie


Boguslaw Kuczynski odiseea lui i a naiunei sale vzui primul
rnd de avioane deasupra oraului Zaleszczyki. Apoi, pe pmn-
tul neutru al Romniei, oamenii coborau dealul n goan, risi-
pindu-se. Ardeau cu uriae vlvti casele de pe frontier14.

Hebdomadarul bucuretean Facla, prezint romanul Panica vi-


ne din vzduh ntr-o ierarhie onorant la Cartea sptmnii i cu alte
cteva amnunte relevante:

Romancierul Boguslav Kucinski s-a refugiat cu sfrmturile ar-


matei poloneze la noi. n casa ranului Niculae Mititeanu din
comuna Neica, lng Panciu, i-a notat paginile care au format
primul roman inspirat de noua tragedie polonez. Apare astzi
n romnete mai nainte de a putea s fie publicat n limba n
care a fost scris. E un omagiu pe care ni-l face distinsul oaspete
i e n acelai timp ceva mai mult. E un dar util, e un act de ami-
ciie al refugiatului Boguslav Kucinski fa de gazda sa, Rom-
nia. Fiindc n paginile romanului Panica vine din vzduh
gsim mai mult dect o dat o iniiere i un involuntar aver-
tisment.
Fr s fie un roman de rzboi, cartea d-lui Kucinski ne su-
gereaz sugestia pare a fi procedeul preferat al autorului
aproape tot ceea ce am vrea s tim asupra cauzelor nfrn-
gerii poloneze. Simim, mai mult dect nelegem, c un rzboi
poate fi pierdut n aer i poate fi pierdut n spatele frontului, tot
aa de bine ca pe linia de foc. Sbuciumul eroilor din Panica vi-
ne din vzduh nu e dect reflexul intensificat pn la trezire
a invizibilei epoci de pe deprtatele cmpuri de btaie. Viaa ca-
re se agit printre rnduri exprim cu o elocven discret, de-
zorganizarea profund a aprrii naionale i deruta care a n-
ceput din primele ore. n nehotrrea i perplexitatea n care se
sbat un brbat i femeia lui n cutarea unui adpost sigur
pentru soie i a unui loc n rndurile lupttorilor pentru so, se
ghicete surprinderea care a izbit Polonia i i-a luat din mini
armele zadarnice.
E un roman, cartea d-lui Kucinski? E un jurnal romanat? Nu de
multe ori am ntlnit o proz mai simpl, mai nud i o mai cu-
rajoas utilizare a detaliului nensemnat. Din nefericire nu cu-
noatem scrierile anterioare ale d-lui Kucinski. Nu tim n ce
msur procedeul acesta al notaiei directe, dispreul pentru
ceea ce numim stil i-a fost inspirat de zilele din septembrie 1939
sau constituie nota lui personal i caracteristica unei opere n-
tregi. Dar trebuie s adogm aici c d-l Kucinski e un scriitor

14 Timpul familiei, Bucureti, an I, 3 martie 1940, p. 3.


334

tnr. Vigoarea incontestabil a talentului su se rsvrtete m-


potriva legilor compoziiei i ale construciei. Sub pana sa viaa
se trezete i se adaog, pagin cu pagin, i se pare c acest fel
de a construi o realitate este ceea ce urmrete mai nainte de
orice autorul. D-l Kucinski: un vljgan slavon, cu pomeii puter-
nici i ochii albatri, un surs hollywoodian, o linite n gesturi,
a preciziune n gnduri i n fapte, o atitudine activ de polonez
americanizat [este reprodus un fragment din roman]15.

Victor Eftimiu ntmpin i el cu admiraie cartea prozatorului


polon, n ziarul Ordinea:

Un tnr i foarte talentat scriitor polonez refugiat la noi, d-l


Boguslaw Kuczynski, tiprete, n traducere romneasc i na-
inte ca acest roman s fi aprut n alt limb, prima carte a tra-
gediei poloneze, a fulgertoarei epopei n care a czut o ar bo-
gat, un mare popor, n vitalitatea cruia se puseser attea spe-
rane i ai crui conductori civa ani de zile, au preocupat cu
atta simpatie i ncredere, cu attea mree fgduieli, presa
european.
Scris vioi, direct din stricta observaie a realitii, fr flori de
stil, fr vreo tendin patriotic sau umanitarist, emoionanta
poveste a d-lui Boguslaw Kuczynski se numete Panica vine din
vzduh. i ridic odat mai mult problema aviaiei, marea im-
portan pe care o are n rzboiul modern aceast arm diabo-
lic, aceast serafic i infernal pasre, fulger vzduhul, dis-
trugnd hangare, fabrici, baterii, trezind panica, paraliznd mi-
cri de trupe, decimndu-le, demoraliznd populaiile.
Panica vine din vzduh, spune scriitorul polon, care a gsit n
ara vecin i prieten a Poloniei, un cmin fresc. Ca o rspla-
t a ospitalitii, el ne druiete acest avertisment: Panica vine
din vzduh16.

Sub pseudonimul Maldoror, Pericle Martinescu, public n Ro-


mnia literar, n Vitrina cu himere, urmtoarele observaii:

Boguslaw Kuczynski, tnrul confrate polonez, adus de mpreju-


rrile nenorocite prin care trece patria lui, n mijlocul nostru a ti-
prit, prin solicitudinea unui editor bucuretean i larga simpatie
a d-lui Liviu Rebreanu, un roman scris pe pmnt romnesc. Pa-
nica vine din vzduh, cum sun n traducere romneasc titlul
acestei opere, este primul roman al tragediei poloneze din toam-
na trecut. n paginile lui, scrise grbit, dezordonat dar cum am
ndrzni s cerem ordine, stil art, unui scriitor obligat s lucreze

15 Facla, Bucureti, 3 martie 1940, p. 3.


16 Ordinea, Bucureti, 10 martie 1940.
335

n condiiuni att de vitrege ca Boguslaw? sunt nfiate mo-


mentele cele mai patetice al sbuciumului din sufletul tineretului
polonez de astzi. Sunt n aceast carte pagini cuceritoare, prin
realismul lor, prin conciziunea cu care povestesc exodul polonez
spre rile nvecinate. Nu este o carte lucrat, ngrijit, ci faptele
se succed ntr-o repeziciune tulburtoare, aa cum au fost i eve-
nimentele. Romanul tnrului nostru confrate polonez merit s
fie primit cu toat simpatia, fiind cea dinti mrturie autentic
a grozviilor rzboiului actual17.

Un recenzent care nu-i semneaz rndurile, poate i din prudena


cuvenit momentului istoric, aduce elogii crii lui Bogusaw Kuczyski n
publicaia Dacia din Timioara:

Printre refugiaii cari au trecut din Polonia n Romnia, se afl i


d-l Boguslaw Kuczynski, un cunoscut scriitor polonez. D-sa a ap-
rut n cercurile literare de la noi, n care povestete odiseea sa de
refugiat; rzboiul s-a abtut asupra rii sale, ca o vijelie care rs-
toarn totul n calea sa. Pn n cele mai mrunte sate, avioanele
au semnat o spaim care a paralizat orice posibilitate de re-
zisten, fcnd s se ngroae tot mai mult coloanele populaiei,
ca o adevrat migraiune dintr-o localitate n alta.
De la nceputul ostilitilor, valurile ntmplrilor, n succesiunea
lor vertiginoas, l arunc din ora n ora, din sat n sat pn la
grani. Trece n Romnia, mergnd laolalt cu mulimea ano-
nim. E adpostit de un ran romn, ntr-o vie, de lng Panciu
i acolo ncepe s scrie romanul prbuirii rii sale.
Romanul poart sugestivul titlu Panica vine din vzduh (Pobo-
iowisko).
Dl. Liviu Rebreanu descoperind pe acest talentat scriitor venit n
ara noastr, observ vigoare epic deosebit a scriitorului polo-
nez i stilul su sec, ca un tiu de spad, sec, de reportaj, dar care
face ca ntmplrile i nenumratele personagii schiate astfel, s
impresioneze extraordinar de puternic.
Editura Cultura Romneasc a publicat acest roman n limba
noastr cu o prefa a marelui nostru romancier, Liviu Rebreanu,
care s-a mprietenit cu scriitorul polonez Boguslaw Kuczynski;
e cel dintiu roman care s-a scris n toat lumea despre recentul
rzboiu germano-polon, iar Romnia e prima ar n care apare,
n literatur, aceast teribil epopee din vremurile noastre.
Un caz cu att mai interesant cu ct se spune c romanul auto-
rului polonez este o zugrvire a realitii, n cele mai mici am-
nunte. Va fi, deci, i un document foarte interesant, care se va

17 Romnia literar, Bucureti, an II, nr. 47, 3 martie 1940, p. 2.


336

nfia plastic, n trsturi impresionante, ceea ce s-a petrecut n


Polonia.
Boguslaw Kuczynski pstreaz n sufletul su credina n reinvie-
rea rii sale i e adnc micat de ospitalitatea ce a gsit la ranii
romni, ct i n cele mai culte cercuri18.

Ionel Olteanu, n revista Scnteieri din Trgu-Mure va ncerca


s conving cititorul c romanul lui Bogusaw Kuczyski, nu ntrunete
suficiente condiii estetice spre a fi apreciat nici mcar ca expresie a tra-
gediei unui popor al crui spaiu vital a fost sfrtecat pe nedrept:

S-ar putea ca rostul acestui roman dac peste tot atributul se


integreaz n atmosfera general a crii s fie o fugar infor-
maie a ultimei mari ncercri abtute asupra Poloniei. Valoarea
lui este ns desigur coborrea n contemporaneitate, noiune
care trebuie clarificat pentru a nu da loc la greeli de interpre-
tare. Contemporaneitatea nu este cultur sau informaie stil ra-
dio jurnal. O mare deosebire ntre ele.
Contemporaneitatea este prinderea vizionar a durerilor su-
fleteti care plutesc asupra omenirii sau unei civilizaii ntr-un
moment dat, a problemelor ce domin acest moment i care vor
determina cultura i structura social a viitorului. Aceast latur
a vieii sufleteti, plutind n atmosfer, este prins ns numai
de cei care vd ce se ascunde n dosul fenomenelor, material
crezut de unii ca fiind drept material cultural n timp ce nu este
dect stearp informaie cantitativ.
Pe aceast linie contemporaneitatea autorului de fa devine pa-
lid i se asemuete cu informaia fugar.
Sunt dou fapte care silesc adnc i sincer privire a romanului
de fa:
- ntiu, romanul ncepe cu urmtorul titlu: Boguslaw Kuczynski
Panica vine din vzduh. Romanul tragediei polone [s.n.];
- al doilea c autorul, dei tnr, nscut la 21 ianuarie 1913, este
la al patrulea roman. Cronologia operei ar fi: Femei n drum
(1936), Oameni btrni (1937), n 1938 al treilea, fr s i se
dea titlul, i-n fine, Panica vine din vzduh, 1939, al patrulea.
Ca rezonan, titlurile sunt foarte semnificative, pentru a nu
spune un spirit de vdit bunvoin, confundnd greutile de
bjenie din viaa scriitorului cu nsi opera i invocnd motive
n plus pentru buna primire a crii, ni-l prezint ca pe unul care
aparine celui mai remarcabil grup de talente viguroase ale Po-
loniei tinere, i c profesorul Pivinski, cel mai bun cunosctor
al literaturii polone i critic redutabil, la apariia romanului
Oameni btrni, l-a salutat ca fiind cel mai important eveni-
ment literar al anului.

18 Dacia, Timioara, an II, nr. 56, 10 martie 1940, p. 2.


337

Toate acestea erau fapte care ne fceau s ateptm o carte t-


nr i cu intensitate scris. Realitatea este ns alta i ntreaga
carte rmne n domeniul fugar al informaiei. Stachowiak, ero-
ul, tnr i el nsui scriitor, ar fi trebuit s ne dea ceva din sbu-
ciumul unei generaii, o frmntare de gnduri i s nu se res-
trng, mai ales n partea final a romanului, la o pur informa-
ie. Chiar dac faptele exterioare primau, trebuiau trecute prin
suflet i tlmcite.
Prima parte, care putea ine pn aproape de desprirea perso-
najului principal de Maria, soia lui, are ceva din nelinitea i si-
gurana de clipe a vremurilor noastre. Singurtatea crete cu
fiecare clip i cu ea nelinitea i frica, golul se mrete tot mai
mult cu puhoiul crescnd al refugiailor. Aceast parte este total
nesusinut de cea de a doua. Este adevrat c evenimentele se
precipit cu atta vitez, nct vrtejul de o clip nsemneaz ani
ntregi i eroul nu se poate reculege nici la fine cnd trece pe p-
mnt romnesc.
Dei Liviu Rebreanu, n prefa amintete c: Nu e ns un ro-
man de rsboiu cum au fost miile de cri rezultate din suferin-
ele i eroismele ncierrii dintre popoare de acum un sfert de
secol. Precum probabil nici rsboiul actual nu seamn cu cel-
lalt, apoi chiar aceast deosebire dac faptele ar fi fost adn-
cite cartea ar fi primit o semnificaie. Devenind romanul tra-
gediei popoarelor mici, aspect accentual al crizei ce stpnete
Europa.
C romanul ar fi al tragediei polone nu s-ar putea spune. Cu
toate coloanele de bjenari fr int, viaa sufleteasc, ntm-
plrile rmn n domeniul exterior. Este departe impresia ulti-
m pe care s-o simi dup terminarea lecturei, c undeva marea
tragedie a neamului polon continu clocotitoare n suflete. Rea-
litatea poate fi alta, nu a romanului ns.
O carte cu o scurt via19.

Elvira I. Torouiu, cu obinuitul ei pseudonim Ete, ntrebuinat


n paginile revistei Convorbiri literare prezint generos cartea lui Bogu-
saw Kuczyski:

Mrturia acelei mari drame a unei ri i naiuni, spulberat


ntr-o lun de dumanul aproape nevzut, dar zdrobind i nimi-
cind orae, sate, drumuri, pduri, cmpuri, asemnndu-se cu
o fatalitate de a crei blestem nimeni nu poate scpa.
Acesta este romanul d-lui Boguslaw Kuczynski, martorul de fie-
care zi i noapte al prpdului polon. n centrul povestirii st
Stachoviak, care din primele zile, nc la Varovia, are rolul de

19 Scnteieri, Trgu-Mure, an III, nr. 1-4, 1940, p. 51-53.


338

a se mica, de a vorbi n aa fel i att nct drama s avanseze


prin nregistrarea evenimentelor n viaa lui i s creasc pn
la dimensiunile i aspectele sinistre ale haosului general, deso-
rientrii complete, ale rtcirilor fr plan i fr el, cu suflete-
le amorite, cu gndul aproape dement.
Tuturor le prea ru c i-au prsit cminul. i lui Stachowiak
i se prea acum c tot locuina lui era adpostul cel mai sigur
din ar. Acolo ar fi fost scutit de toate strile acestea anarhice
Din nou i veni gndul ntoarcerii la Varovia.
Totui, chinuit de oboseal, de lipsa oricrei informaii asupra
cauzei reale a dezastrului, ct i de orice speran, fugarul go-
nete nainte ntlnind aceeai mulime rtcit peste tot, ngro-
zit de spectrul morii semnate cu zgomot i foc din vzduh.
Romanul este nsoit de un cuvnt al d-lui Liviu Rebreanu, ca-
re-l prezint scond n relief mai ales valoarea documentar
mai mult dect cea literar20.

ntr-un cuvnt, publicitii romni alctuiesc o adevrat redut


literar n jurul pribeagului polon.
Editura Cultura Romneasc din Bucureti public n scurt
vreme i ediia a II-a, fr alte modificri sau ntregiri dect adaosul unor
fragmente din recenziile aprute n presa romneasc, semn c tradu-
cerea s-a bucurat de mare succes ntre cititorii romni. Coperta IV are
prezentarea unui nou roman al lui Bogusaw Kuczyski, cu meniunea c
i acesta a fost scris n Romnia, Europa nu-i departe:

Sub acest titlu ciudat, care la nceput strnete nedumeriri, au-


torul romanului Panica vine din vzduh, Boguslaw Kuczynski,
a terminat zilele acestea, aici la Bucureti, nc un roman intere-
sant, destinat unei mari case de editur din America.
Aciunea acestui roman se desfoar la rspntia marelui drum
de emigraiune a popoarelor din Extremul Orient, ca i din
Orientul apropiat, spre Europa, i care e acelai drum de expan-
siune a popoarelor europene spre Orientul ndeprtat.
Cci aa cum Napoleon a ajuns cu otile sale pn la Moscova,
aa a ajuns odat i marealul Suvorov cu cazacii lui la Paris.
Romanul acesta ncepe la sfritul rzboiului mondial i sfr-
ete la nceputul problematicului rzboi de azi.
La rspntia acestui mare drum, pomenit mai sus, triete o mi-
c familie ntr-o cas expus tuturor vnturilor, tuturor vijelii-
lor. Biografia acestei familii e strns legat de istoria acestor
vremi agitate i poart pecetea tuturor popoarelor din Asia i
din Europa, cari s-au perindat pe acolo, pe acel mare drum de
emigraiune i expansiune.

20 Convorbiri literare, Bucureti, an LXXIII, nr. 5, mai 1940, p. 473.


339

Eroii acestui roman sunt dominai de acelai gnd: Europa nu-i


departe. E ca Fata Morgana, viziunea unei lumi noi, pe care
atia o vd apropiat i ea e nc departe21.

Adic autorul nfieaz drama refugiailor fie c vin din Asia


spre Europa, fie c pornesc din Europa ctre Asia sau America i n-
cearc s rspund la ntrebarea ce-i fugrete pe oameni din pmntul
lor strmoesc nspre inuturi necunoscute, subiect de absolut actualita-
te i-n vremurile noastre. Nu tim dac romanul a fost editat n America
sau n alt parte, cu acest titlu sau altul i n ce an, dar dac Europa nu-i
departe a fost scris n Bucureti unii biografi menioneaz c Ludzie
midzy bogami: notatki rzymskie (Oameni printre zei: notaii romane)
a fost scris n 1940, aadar n Romnia nu cumva acest punct geografic
este smburele naraiunii?
Romanul Pobojowisko va cunoate un succes fulgertor nu doar
n Romnia ci i n Europa, dup cum dau mrturie ediiile: O pnico
vem do ar (Pobojowisko), trad. da italiano de Jos Francisco dos Santos,
Portugal, Porto, Livraria Civilizaao Editore, 1940, traducere n limba
portughez; El terror viene del cielo, traduao in castelana de L. Farran
y Mayarol, La Plata, Calomina, 1941; traducere n limba spaniol: El ter-
ror viene dal cielo, Barcelona, Joaquin Gil Editor, 1941; Roedslen kom-
mer fra Luften, Polens Sammenbrud, Kbenhavn Fortaget af 1939,
1941, n limba danez [?]; El terrore viene dal cielo, romanzo di, Ardol-
do Mondadori Editore, 1944, traducere n limba spaniol; Bagagem de
areia, verso de ngela Martho, rev. e prefaoa por Joo Falcata, Lisboa,
Livraria Clssica, Editora A. M. Teixeira, 1963, ediie n limba portughez
(Premiul Goncourt, 1962[?]); Panik i Polen, verstting frn frfattarens
tyska, manuskript av Nils Holmberg, Stockholm, Fahlcrantz & Gumlius,
1941 n limba suedez.
Nu tim dac traducerile s-au realizat dup versiunea original n
limba polon sau dup traducerea romneasc meniunea c traducerea
n limba portughez se face n 1940 din italian trebuie pus sub semnul
ntrebrii atta vreme ct nu cunoatem versiunea italian i se prea poa-
te ca traducerea n portughez s se fi fcut dup cea romneasc; nu
tim dac n ediiile cu traducerile n limbile italian, portughez, spa-
niol, suedez, german sau danez autorul a pstrat i prefaa semnat
de Liviu Rebreanu sau a scris el nsui o prefa n care i-a povestit
aventura trecerii i petrecerii ntmplrilor din Romnia. Dicionarul
Sownik wspczesnych pisarzy polskich (t. II, j-p, Varovia, 1964) ne
asigur cu romanul Pobojowisko nu a fost editat i n limba polon:

21Bogusaw Kuczyski, Panica vine din vzduh..., ed. a II-a, Editura Cultura Rom-
neasc, Bucureti, 1940/41.
340

W jzyku polskim nie publikowana. Ceea ce impune o cercetare asupra


irului traducerilor crii lui Bogusaw Kuczyski, tiprit mai nti n
Romnia.
Bombardamentele avioanelor naziste l surprind pe Bogusaw Ku-
czyski n Varovia, iar n 6 septembrie 1939, romancierul polon pr-
sete capitala Poloniei i se ndrept spre Bucovina, trece grania pe po-
dul izbvitor, Przedmocie rumuskie, de peste Ceremu, dup care
ajunge n Vrancea, unde i scrie romanul Pobojowisko. Fapt sigur r-
mne c Bogusaw Kuczyski ncaseaz n Romnia o sum de lei consi-
derabil cu care poate ajunge n Jugoslavia, apoi n Spania i, n cele din
urm, la Londra, unde va lucra la Consulatul Republicii Poloniei, de unde
se va ntoarce n Polonia abia n anul 1948. Dup ntoarcerea n patrie
Bogusaw Kuczyski i redreseaz vocaia literar ns va fi nevoit s-i
mbrace textele n cmaa ideologiei realismului socialist.
n anul 1960 Bogusaw Kuczyski prsete Polonia. n 1964 se
stabilete n Statele Unite. Dup mai bine de zece ani de via n ara tu-
turor libertilor, la vrsta de 67 de ani, Bogusaw Kuczyski se sinucide
trgndu-i un glon n gur, n ziua de 13 iulie 1974, ntr-un apartament
din New York.
Astfel moare, uitat n Polonia, n Europa i n America, tnrul
acela cu surs hollywoodian bntuit de spaima care-l urmrea din vzdu-
hul tulburat deasupra pmntului
Nu i n Romnia, pentru c publicistul S. Albu i va reaminti,
dup aproape un sfert de veac, n evocarea Liviu Rebreanu i tnrul su
confrate polonez Boguslaw Kuczynski, n cele scrise despre Panica vine
din vzduh:

Povestea apariiei acestui roman, n condiii att de tragice ()


Ajuns la Bucureti, Boguslaw Kuczynski a intrat n legtur cu
Rebreanu prin publicistul Leonard Pankorow. Traducerea s-a
fcut astfel: Pankorow, netiind poloneza, Kuczynski i dicta
textul n limba german iar traductorul reda cuprinsul n ro-
mnete.
Liviu Rebreanu s-a pasionat att de soarta tragic a tnrului su
confrate pribeag, cum i de textul romanului. El a pus tot sufle-
tul n realizarea i apariia acestei scrieri n romnete, ba a an-
trenat i pe alii n aciunea aceasta umanitar i de confrie
scriitoriceasc. Aa se face c i autorul acestei evocri s-a po-
menit angrenat n lucrarea scriitorului polonez, ntruct avea le-
gturi cu tipografia n care s-a imprimat romanul. Rebreanu nu
numai c revizuise manuscrisul din punct de vedere literar, dar
supraveghea ndeaproape i mersul tiparului, corecturile etc. l
ineam mereu la curent pe Rebreanu cu stadiul lucrrii, fie per-
sonal, fie telefonic. Marele nostru romancier dorea ca scrierea
confratelui su polonez s apar ct mai grabnic i n condiii
tehnice ct mai bune, pentru ca sprijinul dezinteresat pe care i-l
acorda cu atta rvn, s fie ct mai eficace.
341

n asemenea condiii, nu e deci de mirare c Liviu Rebreanu


a scris i prefaa la volumul Panica vine din vzduh. Prefaa
reprezint nu numai un document al vremii, nu numai un act de
cald umanitate, nu numai un act de aciune ceteneasc, al lui
Rebreanu, ci i un act de curaj civic, ndrzne. Fiindc lucrurile
acestea se petrec n anul 1940, cnd Romnia se afla n plin dic-
tatur fascist introdus de fostul rege Carol II i n preajma
nscunrii regimului legionar-antonescian. Iar n prefaa sa,
exprimndu-i compasiunea pentru grelele suferine ale popo-
rului polonez, Rebreanu condamna implicit, hitlerismul i fas-
cismul 22.

Cine a fost S. Albu e mai greu de aflat astzi dar n jurnalul lui Li-
viu Rebreanu figureaz n acea vreme ca secretar la Teatrul Naional din
Bucureti, iar dup 1945 semneaz un text: G. Cobuc, desenator-ama-
tor la Ministerul Instruciunii, n Democraia (sptmnal indepen-
dent de interese politice i culturale, Bucureti, nr. 13, 1945), traduce din
limba rus o carte de V. G. Bogorov, Tainele mrii, (ediia a II-a rev-
zut, Cartea rus, Bucureti, 1949) i o metodic artizanal, Mini n-
demnatice. Organizarea Cercului Mini ndemnatice i lucrrile exe-
cutate n cercul lui (Editura tineretului, Bucureti, 1955) i ofer cteva
date inedite despre I. L. Caragiale la Craiova, n Viaa romneasc
(nr. 1, 1962).
Despre Leonard Pankorow nu tim nici att, traducerea crii lui
Bogusaw Kuczyski fiind semnat, din pruden fa de eventuale repre-
siuni din partea oficialitilor germane din Bucureti, doar cu iniiale.
n 1966, prof. universitar romn Gavril Scridon face o cltorie de
documentare n Polonia i se intereseaz de soarta prozatorului Bogusaw
Kuczyski, discutnd cu civa polonezi dintre cei ce s-au refugiat n Ro-
mnia n septembrie 1939 i scriind peste civa ani un articol:

Ecourile acestei generoase atitudini ospitaliere se constat i


astzi n numeroase centre ale Poloniei: mi-a fost dat s n-
tlnesc n Cracovia, Pozna, Wrocaw, Varovia sau n oraele
din nord numeroi polonezi care m-au agrit romnete i mi-
au vorbit cu cldur despre locuri i oameni din Romnia. Ps-
trau amintiri frumoase i o dragoste recunosctoare fa de
patria noastr. Din popasul zecilor de mii de polonezi de acum
34 de ani, detam, acum un singur caz, scriitorul Boguslaw Ku-
czynski.

22Liviu Rebreanu i tnrul su confrate polonez Boguslaw Kuczynski, Secolul XX,


Bucureti, an IV, nr. 9, septembrie 1964, p. 173.
342

Tnrul prozator (pe atunci avea 32 de ani) ajunge n Romnia


ca refugiat; nc n toamna lui 1939 ncepe s scrie un roman
(sau povestire) n care cotropirea gsete o prim consemnare
artistic23.

Ar fi interesant de aflat ce alte mrturii concrete a cules prof. Ga-


vril Scridon de la fotii refugiai n Romnia i se prea poate ca nsem-
nrile sale s se pstreze ntr-un fond ajuns la o bibliotec public. Ori-
cum, profesorul ardelean apreciaz cele scrise de prozatorul Liviu Re-
breanu despre cartea pribeagului polon:

Cuvntul lui Liviu Rebreanu este o prim cronic la romanul lui


Kuczynski, o cronic la obiect, sobr, dar nu lipsit de compa-
siune, de ncredere n renvierea Poloniei. Liviu Rebreanu subli-
niaz realismul puternic al romanului, dinamica sa contorsio-
nat, nelegnd perfect i structura crii. Cuvntul lui Liviu
Rebreanu era cea mai bun carte de vizit pentru scriitorul
polonez24.

Prof. Gavril Scridon aeaz semnificaiile proasptului roman n


contextul politic al zilei:

Prefaarea, de ctre Liviu Rebreanu, a romanului lui Kuczynski,


n momentul ascensiunii rapide i periculoase a fascismului ger-
man, trecut n etapa lui agresiv, avea i o mare valoare politic:
condamnarea agresiunii i, implicit, a fascismului25.

De observat n acest sens este faptul c Liviu Rebreanu i sem-


neaz prefaa cu numele ntreg i bine cunoscut de cititorii romni, n
vreme ce traductorul, Leonard Pankorow, i ascunde precaut identita-
tea sub iniiale:

Aadar, o carte scris pe pmnt romnesc, prezentat de cel


mai prestigios romancier romn, a cunoscut o circulaie euro-
pean. Eroul principal al crii, Stachowiak, e, de fapt, autorul
Kuczynski. Paginile par a fi o autobiografie integrat n po-
vestirea tragediei polone. Jurnalul lui Stachowiak este zgudui-
tor. El urmrete crescnd panica ce cuprinde indivizi i o colec-
tivitate lsat la voia ntmplrii, n calea unor fore uriae. Pa-
nica vine din vzduh este un titlu perfect ales pentru roman:
numeroasele bombardamente la care este supus populaia civi-

23 Gavril Scridon, Liviu Rebreanu i Boguslaw Kuczynski, Steaua, Cluj, an XXIV,


nr. 24, 31 decembrie 1973.
24 Ibidem.
25 Ibidem.
343

l, lipsit de orice aprare, creeaz panica, augmentat treptat


pn la disperare i nebunie. Procesul sufletesc al personajului
principal, cu numeroase sinuoziti determinate de lipsa de
orientare i informare, reflect tragedia intelectualitii tinere
a Poloniei, cu o cuprindere mai larg de categorii umane. Este
un amestec de oameni ntr-o fug oarb din calea unui duman
care se ivete pretutindeni, ca ntr-un cataclism universal. Sufle-
tul chinuit dorete o oaz de pace i linite, dar totul este png-
rit de zborul ucigtor al psrilor cu clon de fier. Este nnebuni-
toare aceast prezen a avioanelor dumane pretutindeni. Une-
ori, nici n somn nu se poate gsi o clip de linite: comaruri,
chinuri, ntrebri26.

Peste aproape patru decenii, prof. Andrei Moldovan din Beclean


tiprete articolul Liviu Rebreanu o alt dimensiune, n Micarea li-
terar, observnd c Liviu Rebreanu:

Nu a fost prea generos cu prefeele (), n ciuda solicitrilor nu-


meroase primite din partea unor confrai interesai s aib n
deschiderea volumelor lor un cuvnt din partea celui care a fost
preedintele Societii Scriitorilor din Romnia i director al
Teatrului Naional. Cu toate acestea, a semnat cteva prefee, fie
din obligaie, fie pentru c a simit nevoia s o fac, s sprijine
prin ele idei n care credea i el, credin ilustrat mrinimos i
n prefaa la romanul lui Bogusaw Kuczyski, Panica vine din
vzduh, editat de Cultura Romneasc la nceputul anului
1940. Concret, Panica este cea care transform personajele i
transform o ar ntreag ntr-un haos general, n care toat
lunea se refugiaz, alergnd disperat din loc n loc, sub tirul
mitralierelor i al bombelor slobozite din avioanele dumane cu-
treiernd vzduhul, pn cnd cei hituii trec grania salvatoare
peste Ceremu peste podul numit Przedmocie rumuskie,
Cap de pod romnesc i se adpostesc pe pmntul ocrotitor al
Romniei, fugarul ngrozit Stachowiak repetnd mereu: Nu
vreau s fiu emigrant!27.

n Arhiva Liviu Rebreanu de la Biblioteca Academiei Romne din


Bucureti, se pstreaz un exemplar din manuscrisul dactilografiat
II (1) mss. 13 al crii lui Bogusaw Kuczyski, cu titlul Polonia
cmp de lupt, i dedicaia Sofiei Nakowska, pe coli de hrtie alb,
format A 4 (23 x 30 cm), numerotate dactilo de la 1-25 i 1-131, renu-
merotate la inventarierea n arhiv cu creion negru (de la fila 26 la 157) i

26 Ibidem.
27 Andrei Moldovan, Liviu Rebreanu o alt dimensiune, n: Micarea literar, Bis-
tria, an XIII, nr. 2, 2012.
344

verde. Lipsesc paginile 130-137, semn c mss. a intrat cu aceast lacun


n inventarul bibliotecii.
Corecturile sunt fcute cu cerneal verde sau neagr, ultima pa-
gin adnotat fiind 97 n numerotarea cu creion, cea mai bogat corectu-
r fiind adaosul de la pagina 18, cu cerneal verde, culeas la tipar n pa-
ginile 36-37:

Degeaba tot caut s obin legtura cu soul meu zise ea. Nu-l
pot gsi acas. Te rog s-i spui s nu se mai ntoarc aci.
Era att de iritat nct nu mai putea s continue. Trebuia s n-
trerup convorbirea, cci un nou zbor de avioane se anuna i
atunci era interzis folosirea liniilor telefonice.

Cea din urm pagin a manuscrisului numerotat dactilo 131,


iar cu creion negru 157 are ultimele cuvinte rostite de Stachowiak pe
pmntul polonez:

Nu vreau s fiu emigrant! repeta el mereu. i totui mergea


mai departe. Ajunse la prefectura de poliie. n faa uei deschi-
se, funcionara i puse tampila pe paaport.
Dar e de prisos, zise aceasta, cci frontiera e deschis pentru
toi polonezii.
Porni spre pod. Nu era nici un grnicer. Oamenii treceau n Ro-
mnia. Purtau n mn geamantane i legturi mari. Femei i
copii veneau n urma lor. Stachowiak intr n convoiul lor.
Acolo, ofierii i soldaii depuser armele.
Stachowiak i aminti de o scen la fel, a depunerii armelor, ce
o vzuse la grania prusac. Ce moment zguduitor! se gndi el.
nainte de a ajunge la cea dinti santinel romn, vzu primul
rnd de avioane asupra oraului Zaleszczyki. Apoi, pe pmntul
neutru al Romniei, oamenii coborau dealul n goan, risipin-
du-se, iar casele din satul polonez de lng grani ardeau cu
uriae vlvti

n fapt, romanul despre tragedia poporului polon din toamna


anului 1939, se cuvine reeditat nu doar n limba romn, n litera manu-
scrisului dactiografiat de la Biblioteca Academiei Romne, ci i tradus n
limba polon i nicidecum pierdut n bezna uitrii.
345

Ion Filipciuc
Cmpulung Moldovenesc

Polski uchodca
Bogusaw Kuczyski
w mrokach niepamici

Streszczenie

Bogusaw Kuczyski urodzi si 21 stycznia 1907 r. we wsi Zago-


don koo Kozienic. W 1932 r. znalaz si w Warszawie, a do wybuchu
II wojny wiatowej zajmowa si prac literack i dziennikarsk. W roku
1934 pozna Zofi Nakowsk i zosta jej sekretarzem. Pozostawali odtd
w zwizku uczuciowym.
Informacji o Kuczyskim zachowao si niewiele, rozproszone s
w czasopismach, dziennikach, wspomnieniach. Wicej wiadomoci doty-
czcych jego twrczoci odnale mona w czasopismach literackich.
Wybuch II wojny wiatowej zmusi Kuczyskiego do opuszczenia
Warszawy. Ewakuowa si do Rumunii, a stamtd do Jugosawii, Woch,
Hiszpanii, wreszcie do Anglii, gdzie od 1945 r. pracowa w polskim kon-
sulacie. W 1948 r. wrci do Polski, zamieszka w Skolimowie pod War-
szaw, powici si pracy literackiej.
Podczas pobytu w Rumunii w 1940 r. wyda Pobojowisko (ru-
muskie wydanie pod tytuem Panica vine din vzduh. Romanul trage-
diei polone, z przedmow Liviu Rebreanu) powie dokumentaln,
zbeletryzowany opis pierwszych 17 dni wrzenia w Warszawie i wdrwki
na Wschd.
Autor artykuu prezentuje ten wanie rumuski epizod w yciu
i twrczoci Bogusawa Kuczyskiego oraz recepcj jego ksiki na a-
mach wczesnej prasy. Ksika Kuczyskiego odniosa bowiem w Rumu-
nii ogromny sukces, przetumaczona zostaa take na woski, hiszpaski,
portugalski, szwedzki, duski, nie majc do tej pory adnego polskiego
wydania.
W 1965 r. pisarz na stae osiad w Stanach Zjednoczonych. Z po-
wodu biedy, a take zmaga z chorob nowotworow popeni samobj-
stwo, strzelajc sobie w usta 13 lipca 1974 r. w Nowym Jorku.
dr hab. Bogumia Staniw
prof. Uniwersytetu Wrocawskiego

Pod rumuskim niebem:


wspczesna powie harcerska Romualda Kawalca
midzy dokumentacj, przesaniem a przygod

Spord liczbowo niewielkiej emigracyjnej twrczoci polskich pi-


sarzy dla dzieci i modziey warto przypomnie powie harcersk Romu-
alda Kawalca pt. Pod rumuskim niebem, wydan w 1941 r. w Tel Awi-
wie przez Wydzia Prasy i Propagandy Komendy Harcerstwa Polskiego na
Bliskim, rodkowym i Dalekim Wschodzie w serii Biblioteka Harcerska
(Tel Awiw); nr 11. W zbiorach bibliotek naukowych i publicznych w Polsce
zachoway si zaledwie dwa jej egzemplarze. Pierwszy, mocno zdekom-
pletowany, trafi do Biblioteki Narodowej2, drugi znajduje si w zbiorach
Politechniki Rzeszowskiej i pochodzi z daru Polakw z Anglii dla tej Bi-
blioteki, przekazanego w latach 1990-19913.
Romuald Kawalec y w latach 1890-1981, w pocztkach XX w.
by skautem w Jarosawiu, potem harcerzem, a nastpnie pracownikiem
Konsulatu RP w Czerniowcach z upowanienia polskich wadz harcer-
skich nadzorujcym prac ZHP w Rumunii. We wrzeniu 1939 r. sprawo-
wa funkcj wicekonsula w Rumunii. Wsporganizowa dziaalno dru-
yn harcerskich w Palestynie, ktre zostay tam przeniesione z Rumunii
przez etap poredni na Cyprze. W czasie II wojny wiatowej zajmowa si
redagowaniem prasy wydawanej na Bliskim i rodkowym Wschodzie
(w Palestynie)4. Dziaalno druyn harcerskich w Rumunii napotykaa

1 Szczegowy wykaz wydawnictw polskich emigracyjnych pisarzy dla dzieci i modzie-


y podaj Krystyna Heska-Kwaniewicz i Sylwia Gajownik w artykule pt. Pisarze dla
dzieci i modziey na emigracji [w:] Literatura dla dzieci i modziey 1945-1989, t. 3,
pod red. K. Heskiej-Kwaniewicz i K. Tau, Katowice 2013, s. 17-29.
2 Sygn. 771.214 A. Brak stron: 3-64.
3 Sygn. Ksigozbioru Emigracyjnego: 704/LE. Ksika nosi te dwa inne znaki pro-

weniencyjne: piecztk L. B. Zwierzchowskiego (4. Hammond Drive, Birmingham


B23 6PH, tel. 021-373-3607) i dedykacj: J. W. Panu Pukownikowi Wacawowi
Damroszowi z prob o askawe przyjcie od autora harcmistrza i Delegata Nacz.
Kom. Wyk. Z. H. P. z wyrazami serdecznych harcerskich uczu. Tel-Aviv, 19.IX.42 r.
(z autografem). Wacaw Damrosz (1894-1953) by pukownikiem saperw Wojska
Polskiego, po II wojnie wiatowej zamieszka w Wielkiej Brytanii.
4 Wspredagowa z Jerzym Streckerem dwutygodnik Na warcie. Dodatek harcerski

do Gazetki Obozowej Orodka Zapasowego Samodzielnej Brygady Strzelcw Kar-


packich (Palestyna Latrun, Jerozolima, Tel Awiw, 1 marca-1 grudnia 1941). Pismo
to wydawa Wydzia Prasy i Propagandy Komendy Harcerstwa Polskiego na Bliskim
347

na wiele trudnoci. Byo to zwizane z czeniem lub przenoszeniem sku-


pisk ludnoci polskiej (wtedy trzeba byo od nowa budowa harcerskie
struktury). Obok najsilniejszego orodka bukareszteskiego z powodze-
niem dziaao jeszcze kilka druyn harcerskich: w Krajowej, Turnu Seve-
rin i Ploieti. Harcmistrz Romuald Kawalec wspomaga szczeglnie dru-
yn w Turnu Severin, ktra aktywnie kultywowaa polskie tradycje i or-
ganizowaa wiele okolicznociowych imprez zwizanych z narodowymi
witami i rocznicami5.
Kawalec napisa kilka ksiek, ktre poruszay tematyk harcer-
sk, bo bya mu ona bliska przez cae ycie6. Powie harcerska Pod ru-
muskim niebem powstaa ku zdziwieniu samego autora w rozgwa-
rze drugiej wojny wiatowej7, a osnuta jest na tle wspczesnego ycia
organizacyjnego na uchodctwie w Rumunii8. Autor podkrela w sowie
wstpnym, e w czasie swojej trzydziestoletniej suby harcerskiej ni-
gdzie nie mia tak wspaniaych warunkw do dziaania jak wanie w Ru-
munii i to wanie byo bezporednim bodcem do opisania na kartach
powieci wynikw dziaalnoci harcerskiego hufca. Zaznacza przede
wszystkim harmonijne zespolenie kilku czynnikw, ktre temu sprzyjay:

zaufanie i wity zapa dziewczt i chopcw, szczere i serdeczne


poparcie polskich wadz oraz wspaniae, niecodzienne wprost
zrozumienie dla spraw harcerskich polskiego spoeczestwa
uchodczego w Turnu Severin9.

i rodkowym Wschodzie. Periodyk funkcjonowa w rodowisku starszych harcerzy,


a zarazem onierzy SBSK. Pismo byo zatem kontynuacj harcerskiego periodyku
Na warcie, wydawanego wczeniej w Rumunii. rdo: W nieustannej trosce o pol-
sk diaspor, red. R. Nir, M. Szczerbiski, K. Wasilewski, Gorzw Wielkopolski 2012,
s. 327. Przygotowywa te teksty do ukazujcego si nieregularnie Harcerza (Jerozo-
lima, grudzie 1941-1942), ktry rwnie by wydawany przez ten sam Wydzia (tam-
e, s. 325) i redagowa wydawany przez ZHP periodyk Wytrwamy (Jerozolima wrze-
sie-padziernik 1942, prawdopodobnie ukazay si tylko dwa numery). Pismo nawi-
zywao do biuletynu Wytrwamy, ukazujcego si wczeniej w Rumunii (tame,
s. 325).
5 Studia z dziejw harcerstwa na obczynie (1912-1946), red. S. opato, L. Nowak,

M. Szczerbiski, Gorzw Wielkopolski 2012, s. 186.


6 Tytuy dotyczce harcerstwa wydane w Polsce przez R. Kawalca to m.in.: Opowieci

skautowe, t. 2 (Krakw 1918); Peowiacy i harcerze: powie z czasw wojny wiato-


wej (Wilno-Krakw 1922); Przedarcie si harcerza do oblonego Lwowa: z pamit-
nika .p. Alfonsa Takiela (Krakw 1919); Szlakiem tuaczych zastpw: nowele i ob-
razki, oparte na najcilejszych faktach (Wilno-Krakw 1921). Powie pt. Pod ru-
muskim niebem miaa rozpocz cykl Polscy Harcerze na szerokim wiecie. Kolej-
ne tomy zapowiadane przez autora miay nosi tytuy: Cyprysowe rozkosze, Pod
palcym socem Palestyny, Zwycistwo Idei (informacja ze s. [106]).
7 R. Kawalec, Pod rumuskim niebem, Tel-Aviv 1943, s. [5].
8 Tame.
9 Tame.
348

Kawalec wyjania te cele, jakie sobie wyznaczy w tej zaangaowanej po-


wieci: pierwszy to uwiecznienie ycia Polakw na uchodstwie w pik-
nej i gocinnej Rumunii10, ktre sam nazywa tendencj dokumentacyj-
n, drugi poruszenie problemu caoksztatu pracy druyny ZHP i jej
stosunku do modziey nieharcerskiej oraz kolejny zwrcenie uwagi
na zagadnienie uytecznoci spoecznej harcerstwa, w przekonaniu, e
spenia on w ten sposb swj harcerski dobry uczynek11. Czy autorowi
udao si zrealizowa te cele? Czy nie ucierpiaa na tym narracja modzie-
owej powieci? Liczy ona sobie 105 stron i 10 rozdziaw. Akcja toczy si
w Turnu Severin, gdzie powstay trzy polskie szkoy dla uchodstwa (bu-
dynek gimnazjalny pooony by w pobliu Dunaju, poza ktrym widniay
pasma jugosowiaskich wzgrz12) i pokazuje dziaalno kilku druyn
(gwnie Sokow i Orw) na wakacjach i w rnych momentach ro-
ku szkolnego. Jest w nich przede wszystkim codzienno harcerskich i zu-
chowych zbirek, penych zabaw i wigoru, np. w rozdz. II zatytuowanym
Szare dni druyny. Mocny jest akcent obyczajowy, bo cieraj si prze-
cie w druynach i zastpach rne osobowoci, charaktery i tempera-
menty, daj o sobie zna rnice pci. Narrator opisuje sposb spdzania
przez dzieci i modzie wolnego czasu (trwaj wanie wakacje), a zwasz-
cza ich wzajemne relacje (wysiadywanie nad brzegiem Dunaju, rozmowy,
a nawet plotki, czyli dzielenie si dyskretnie wiadomociami bardzo
ruchliwej agencji j.p.p. (jedna pani powiedziaa)13. Nie brakuje psiku-
sw, potyczek sownych, sprzeczek, dyskusji, a nawet szturchacw; ka-
dy pomys jest opiniowany przez poszczeglnych czonkw grupy. Zda-
rzaj si te niesnaski i kwasy, ktre s przedmiotem akcji powieci, ale
wszystkie spory s na koniec szczliwie rozwizywane (np. rozdz. V:
Fermenty rosn). Liczne przygody, spord ktrych chyba najwiksz
byo tropienie zodzieja, przeplataj si z przesaniem tej ksiki i uroz-
maicaj j. Cao dodatkowo okraszana jest elementami humoru sytua-
cyjnego, wynikajcego ze zwrotw akcji (np. interwencja policji rumu-
skiej podczas znaczenia drogi strzakami z kolorowych kredek do spraw-
dzajcego biegu harcerskiego w rozdz. I czy problemy z dojrzewajc
emocjonalnie dziewczynk rozdz. XIV: Bunt Funi). Modzieowy j-
zyk dodaje powieci lekkoci i autentyzmu, np. O psia ko solona z ka-
czym piskiem14, Byczo byo!15.
W powieci znalaz si take wtek spoeczny i spoecznikowski.
Rodz si pomysy pomocy innym i poytecznego zagospodarowania cza-
su wolnego: organizowane s wczasy wakacyjne dla uczniw16 i loterie

10 Tame.
11 Dwa ostatnie cele autor nazywa we wstpie wrcz rozwizywaniem problemw.
12 R. Kawalec, dz. cyt., s. 13.
13 Tame, s. 19.
14 Tame, s. 10.
15 Tame, s. 16.
16 Tame, s. 19.
349

fantowe, w ktrych bierze udzia cae rodowisko, nie tylko polskie


(rozdz. III). Tworz si nowe struktury, np. druyna zuchowa Ogrdek
Jordanowski (rozdz. IV), ale te wcza si do tego przedszkola zanied-
bane i rozrabiajce na ulicach grupy rumuskich dzieci-gazeciarzy. Uro-
czysto nadania zuchom pierwszej gwiazdki jest wielkim wydarzeniem,
ktre gromadzi niemal wszystkich polskich uchodcw oraz zachca do
zabawy rumuskich gospodarzy, wacicieli rosncej nieopodal liwy,
ktra dostarcza wszystkim uczestnikom wydarzenia darmowego pocz-
stunku (rozdz. IX). Harcerze, czuli na punkcie ludzkiej krzywdy, w obli-
czu nieszczcia staraj si, w ramach swoich moliwoci, podejmowa
rodki zaradcze. Przejmuj si okradanymi i krzywdzonymi pobratymca-
mi, reaguj w sprawie poprawienia bezpieczestwa kpieli w rzece po tra-
gicznym utoniciu ucznia, potrafi te odwzajemnia bezinteresown po-
moc i hojno rumuskich ssiadw.
Jednak rodowisko polonijne nie jest jednorodne. Kawalec uka-
zuje przekrj postaw, charakteryzujc kolejk po zasiek uchodczy, kiedy
to mamy do czynienia z jednostkami aspoecznymi i niekulturalnymi (by-
y przemysowiec niewski, ktry nie chce doczy do spoecznej akcji
opodatkowania na rzecz uchodcw z Bukowiny i nie chce si zamieni
z druynow Rzeck miejscem w kolejce)17. Jest na amach ksiki spora
dawka patriotyzmu. Autor wci podkrela narodowo modych Pola-
kw i ich odrbno oraz kultywowane przez nich skrztnie tradycje, a do
prawa zuchowego wpisana zostaje np. mio do Polski18. Stranikiem na-
rodowych witoci jest polski ksidz, ktry po mszy gra hejna z wiey
Mariackiej. Budzi on patriotyczne odczucia, ale i wzmaga tsknot:

() gra na strunach dusz wszystkich swoich parafian, () ude-


rzajc w nie si swego artyzmu, budzi z upienia, a moe z odr-
twienia tych, co w zudnej gonitwie za wygodami ycia zatracili
siebie i skonni ju byli zawoa: Finis Poloniae19.

Prawdziwym witem narodowym, obchodzonym wsplnie przez


obie nacje, jest 15 sierpnia, ktry w 1940 r. gromadzi w Turnu Severin po
raz pierwszy zuchy i harcerzy na wsplnej odprawie przy ognisku, a za-
czyna si odpiewaniem obu narodowych hymnw. Jest to uroczysto
przyrzeczenia harcerskiego, ale i okazja do midzykulturowych spotka:
recytacji, pieww i modlitw. Przy okazji odbywa si mecz siatkowki mi-
dzy reprezentacj modziey straerskiej20 i polskiej. Ostatni rozdzia
ksiki jest hymnem ku czci ojczyzny i programem wygnacw, ktrzy

17 Tame, s. 45-47.
18 Tame, s. 36.
19 Tame, s. 54.
20 Nazwa uywana przez autora ksiki pochodzi od Straja rii, czyli nazwy orga-

nizacji rumuskich skautw.


350

nie wchodz nikomu w drog i zachowuj cakowit lojalno


w stosunku do pastwa zamieszkania. Pragn oni tylko by nikt
im nie broni pracowa nad zachowaniem narodowego ducha21.

Na kartach ksiki nie brakuje momentw sentymentalnych,


a nawet rzewnych tsknego powrotu mylami do ojczyzny, jej krajob-
razw i klimatw. Bohaterowie wspominaj np. czule Wilno i Krakw22,
a chwile reminiscencji kocz si wsplnym piewem, np. pieni Artura
Oppmana Twoja Ojczyzna (Ojczyzna Twa dzieci, to cay ten kraj...).
Modziey przychodzi nad brzegiem Dunaju na myl Wisa, zgromadzeni
piewaj podwawelskie piosenki majwkowe i inne pieni ludowe, ta-
cz zbjnickiego i krakowiaka. Kiedy jednak zbiera si tum gapiw, ktry
prosi o bisy, modzi Polacy wykonuj na koniec rumuski taniec narodo-
wy i wszyscy rozchodz si w atmosferze wzajemnego zblienia i zrozu-
mienia. Pozostaje tylko chwila zadumy, gdy cho niczego im nie brak na
rumuskiej ziemi, to odczuwaj wci tsknot do skromniejszych cza-
sem, ale jednak swojskich warunkw w ojczynie. Dlatego jeden z bohate-
rw powieci (Chwiej) koczy t scen trzema wersami z wiersza Cypria-
na Kamila Norwida Moja piosnka:

Do kraju tego, gdzie kruszyn chleba


Podnosz z ziemi przez uszanowanie
Dla darw nieba, tskno mi Panie!23

Jednak w przypadku modszych dzieci zwycia zawsze ich naturalna pre-


dylekcja do zabawy:

Dziatwa idc do szkoy czy te wracajc z niej, zachodzia nad


rzek aby ledzi ruch pyncych po niej statkw, rozpoznawa
powiewajce nad barkami flagi i sa tskne spojrzenia w dal
Baczne oko obserwatora mogo czasami wyledzi zaszyt gdzie
w krzakach dziewczynk czy chopca, zapatrzonych w prze-
strze, z twarzami zwrconymi ku pnocy Czasami zy wielkie
jak groch spyway z oczu dzieci ukrywajcych starannie w yciu
codziennym swe tsknoty i smuty, czasami szeptay co usta,
a bywao, e i cicho nucona piosenka mieszaa si z szumem p-
dzcych ku morzu Czarnemu wd granicznej rzeki
Ale to byy tylko drobne uamki czasu, kiedy skrztnie przez
modzie ukrywane przeycia uzewntrzniay si pod oson po-
zornej samotnoci. Poza tym dzieci sprawiay wraenie beztro-
skich istot, a centrum uchodczego ycia, bulwary tsknoty za
ojczyzn, pene byy ich musujcej modoci, wyraajcej si

21 Tame, s.[105].
22 Tame, s. 17.
23 Tame, s. 21.
351

w rozgwarze rozmw, w bezplanowych gonitwach i nawet drob-


nych utarczkach, koczcych si niejednokrotnie mniej lub
wicej dokuczliwymi siniakami24.

Harcerze i zuchy poznaj gocinn Rumuni i jej zwyczaje, cho-


cia na wycieczk przyrodoznawcz maszeruj z pieni Marii Konop-
nickiej na ustach (Hej pola wy pola, hej any wy any!...) i wspominaj
ostatnie przedwojenne letnie tygodnie spdzone w Polsce na onie
natury25.
Czasami tsknota za krajem przybiera posta skrajn, graniczc
niemal z obdem, poczonym z bezsilnoci wobec nieznajomoci losw
pozostawionej w Polsce rodziny, chci chwycenia za bro. Jeden z boha-
terw, Zbyszek myli o samobjstwie, bo nie moe znie izolacji od resz-
ty rodziny, od ukochanej Warszawy, ma te poczucie koniecznoci walki,
pomocy, aktywnego dziaania. Wtedy na pomoc przychodz przyjaciele,
a chwila wspomnie, piewu warszawskiej piosenki, przypomnienia za-
woa warszawskich gazeciarzy, wyalenie si, oczyszczenie, przynosz
ulg i chwilowe uspokojenie. Podejmowane s take bardziej zaawanso-
wane sposoby pomocy, np. ostateczne oddelegowanie Zbyszka w towarzy-
stwie kolegi na krtki pobyt do Bukaresztu. Druyna koczy na amach
ksiki dziaalno, kiedy okazuje si, e w obliczu zajcia Rumunii przez
hitlerowcw polska emigracja po blisko rocznym pobycie na rumuskiej
ziemi bdzie przenoszona stopniowo na Cypr. Nie brak wtedy sw i pie-
ni wdzicznoci za gocinno na rumuskiej ziemi.
Ciekawostk czysto ksigoznawcz, czy raczej bibliotekoznawcz,
jest wklejona na stronie tytuowej omawianego tu rzeszowskiego egzem-
plarza bibliotecznego powieci informacja pouczenie o tym, jak korzy-
sta z ksiki, by jak najduej suya innym kolegom onierzom, pocho-
dzca zatem zapewne z jednostki pk. Damrosza. Egzemplarz dotrwa do
naszych czasw i jedynym wrogiem, jaki mu zagraa, jest chyba kwany
papier, ktry przyczyni si do poknicia stron i ich kruszenia si.

24 Tame, s. 13.
25 Tame, s. 60-62.
352

prof. dr. Bogumia Staniw


Universitatea din Wrocaw

Sub cerul romnesc: roman modern cu cercetai


al lui Romuald Kawalec
ntre documentare, mesaj i aventur

Rezumat

n coleciile bibliotecilor tiinifice i publice din Polonia s-au p-


strat doar dou exemplare din romanul cu cercetai al lui Romuald Ka-
walec cu titlul Sub cerul romnesc, editat n 1941, la Tel Aviv. La nce-
putul secolului XX, autorul a fost mai nti pui de oim la Jarosaw, mai
trziu cerceta, a participat la Primul i Al Doilea Rzboi Mondial, iar n
septembrie 1939, era viceconsul n Romnia. Cartea a aprut n tumultul
celui de-Al Doilea Rzboi Mondial i este esut pe fundalul vieii coti-
diene a refugiailor din Romnia. Kawalec subliniaz n introducere c, n
toat perioada de treizeci de ani de cercetie, nu a avut nicieri condiii
att de bune de activitate precum a avut n Romnia i tocmai acesta
a fost imboldul direct care l-a fcut s descrie n filele romanului realiz-
rile acelei organizaii de cercetai. n acest roman autorul urmrete trei
scopuri: primul este caracterul documentar de imortalizare a vieii po-
lonezilor refugiai n ospitaliera Romnie, al doilea este legat n general
de prezentarea ansamblului activitii unitii de cercetai i a felului n
care acetia i tratau pe tinerii care nu erau membri ai organizaiei, iar al
treilea este de a atrage atenia asupra utilitii sociale a micrii de cer-
cetai. Aciunea are loc n Turnu-Severin, acolo unde au fost nfiinate
trei coli poloneze pentru refugiai i prezint activitatea ctorva grupe
de cercetai pe timpul vacanei i n diverse momente ale anului colar.
Kawalec descrie n primul rnd viaa de zi cu zi a grupelor de cer-
cetai i pui de oim. Naratorul prezint modul n care copiii i tinerii i
petrec timpul liber i, mai ales, relaiile existente ntre ei. Tinerii cercetai
organizeaz diverse aciuni i structuri noi, n care sunt implicai refu-
giaii polonezi i romnii gazd. Adevrata srbtoare naional, celebra-
t mpreun de cele dou popoare, este data de 15 august. Puternica doz
de patriotism i cultivare a propriilor obiceiuri i tradiii apare n paginile
romanului ntr-o msur egal cu asimilarea n noul mediu i exprimarea
recunotinei fa de gazde. Dei nu lipsesc momentele sentimentale (n-
toarcerea cu gndul ctre patrie, dorul de peisajele i atmosfera de aca-
s), aciunea este nsufleit de numeroasele aventuri, jocuri i nzbtii
ale tinerilor protagoniti, iar limbajul tineresc i confer romanului lejeri-
tate i autenticitate.
Magorzata Kanikua
Muzeum Historii Fotografii
im. Walerego Rzewuskiego w Krakowie

Rumuskie zabytki
na fotografii mistrza reportau
Wiesawa Tomaszkiewicza

Muzeum Historii Fotografii im. Walerego Rzewuskiego w Krako-


wie zostao zaoone w 1986 r. Obecnie mieci si pod adresem ul. Jzefi-
tw 16 (od 1990 r.). Gromadzi fotografie i sprzt fotograficzny. Prowadzi
projekty takie jak Kultura+, Europeana Photography, przeprowadza digi-
talizacj zbiorw, okrela stan prawny fotografii i prawa autorskie oraz
umoliwia kontakt ze zbiorami on-line.
W zbiorach muzeum znajduje si wiele fotografii cenionego foto-
grafa i operatora filmowego Wiesawa Tomaszkiewicza1. Urodzi si on
1 lipca 1924 r. w Nowym Sczu, zmar w 2009 r. By magistrem filologii
orientalnej, operatorem filmowym wykonywa zdjcia do filmw doku-
mentalnych fotografem, taternikiem i krtkofalowcem. Zbir fotografii
jego autorstwa obejmuje prawie 54 tys. zdj z lat 1939-1990 (w zbiorach
rodzinnych). Najstarsze fotografie przedstawiaj okupowany Krakw
i rodzin Tomaszkiewiczw.
W kolekcji muzeum znajduje si 1030 fotografii Wiesawa To-
maszkiewicza. Znaczna cz tych zdj przedstawia wycieczki wysoko-
grskie, terenowe rajdy samochodowe i motocyklowe, plany filmowe,
krajobrazy i architektur Polski. Taternictwo byo jego pasj, ju w czasie
II wojny wiatowej by blisko zwizany z krakowsk grup Pokutnikw
(wspinaczki po skakach podkrakowskich). Uprawia taternictwo w pier-
wszych latach po wojnie, w 1948 r. take w zimie. Jest autorem zdj fil-
mowych wielu programw telewizyjnych zwizanych z Tatrami, Zakopa-
nem, Podhalem i Beskidami. W Muzeum Historii Fotografii znajduj si
liczne serie jego zdj, midzy innymi Kalwaria Zebrzydowska (1955-
-1965) jest to dokumentacja pielgrzymki do Kalwarii Zebrzydowskiej,
Motocykle na placu (1950-1969), portret Epifaniusza Drowniaka (Niki-
fora), pokazujcego na ulicy swoje obrazy oraz ogldajcego swoj wysta-
w w Warszawie, fotografie wykonane w nazistowskim obozie w Ausch-
witz (fotografowa osoby odwiedzajce to miejsce, modlce si, zapalajce
wiece, w latach 50.-60. XX w., kiedy jeszcze wspomnienia obozu lub

1W oparciu o biografi sporzdzon przez Marka Maszczaka, pracownika Muzeum


Historii Fotografii, kustosza.
354

straty bliskich byy wiee), zabytki Rumunii (klasztory, malowane cerk-


wie, zauki miast Suczawa, Watra Dorna, Putna).
Swoje fotografie, odbitki elatynowo-srebrowe, czarno-biae To-
maszkiewicz opatrywa na odwrociu pieczci tuszow treci: Copyright
by / Wiesaw Tomaszkiewicz / Marchlewskiego 9 / 31-514 Krakw Po-
land. W wypadku braku takiej pieczci pojawiaj si wtpliwoci, czy fo-
tografi wykona Wiesaw Tomaszkiewicz, poniewa mg wczy do
swojego zbioru zdjcia innych fotografw. Niektre zdjcia maj przynaj-
mniej po dwie odbitki (tak jest w przypadku zdj z Bukowiny), kolejne
odbitki nie maj pieczci autorskiej. Nietrudno odrni jego zdjcia od
zdj innych fotografw: czuje si reporterski pazur i rozpoznaje cha-
rakterystyczne ujcia ludzi i architektury, Tomaszkiewicz fotografuje
z gry (pomniejszenie obiektu, stworzenie dystansu) lub z abiej perspek-
tywy wtedy obiekt wydaje si ogromny i monumentalny.
Na fotografiach rumuskich Tomaszkiewicza jest cerkiew malo-
wana pod wezwaniem Zmartwychwstania i klasztor w Suczewicy, Putna
z klasztorem i cerkwi Zanicia Bogurodzicy, Watra Modowica, cerkiew
pod wezwaniem Zwiastowania, Suczawa, zauki miasta, Kimpulung Mo-
dawski. Zbir zawiera 38 fotografii z lat 60.-70. XX w., na ktrych wid-
niej zabytki i pejzae, ludzie (kobiety wiejskie i dziewczynki, modzie na
ulicy), a take zwierzta (stado owiec, krowa i cielak).
Autor jednego z przewodnikw po Bukowinie, Micha Jurecki, na-
zwa sw ksik Kraina agodnoci (wyd. Bezdroa, Krakw 2001). Ta-
kiego uczucia dowiadczamy, patrzc na bukowiski pejza, ludzi, zwie-
rzta, i to ukaza na swoich fotografiach rwnie Tomaszkiewicz.
355

Fot. 1. Suczewica, monastyr, detal


356

Fot. 2. Putna, monastyr, widok oglny

Fot. 3. Kimpulung Modawski, droga


357

Magorzata Kanikua
Muzeul Istoriei Fotografiei
Walery Rzewuski din Cracovia

Monumente romneti
n fotografiile maestrului reportajului
Wiesaw Tomaszkiewicz

Rezumat

Muzeul Istoriei Fotografiei Walery Rzewuski din Cracovia a fost


nfiinat n anul 1986. n prezent (din 1990), acesta se afl pe str. Jzefi-
tw nr. 16. Adpostete fotografii i echipament fotografic. Deruleaz
proiecte precum Kultura+, Europeana Photography, se ocup de digitali-
zarea coleciilor, stabilete statutul juridic al fotografiilor i drepturile de
autor i faciliteaz contactul cu colecia on-line.
n colecia muzeului se gsesc i numeroase fotografii ale aprecia-
tului fotograf i operator de film Wiesaw Tomaszkiewicz. Acesta s-a ns-
cut la 1 iulie 1924 la Nowy Scz i a murit n 2009. A absolvit studiile de
masterat n filologie oriental, a fost operator de film realizatorul
imaginii pentru filme documentare fotograf, alpinist i radioamator.
n colecia muzeului se afl 1030 de fotografii ale lui Wiesaw To-
maszkiewicz. O mare parte dintre acestea prezint excursii montane, ra-
liuri auto-moto, studiouri de filmare, peisaje i arhitectur polonez. Al-
pinismul era pasiunea sa. Este autorul imaginii multor programe de tele-
viziune ce prezint munii Tatra, Zakopane, regiunea Podhale i munii
Beskizi.
Muzeul Istoriei Fotografiei are i o serie de fotografii ce prezint,
printre altele, monumente din Romnia (mnstiri, biserici pictate, col-
uri de orae Suceava, Vatra Dornei, Putna). n fotografiile lui Tomasz-
kiewicz se regsete biserica pictat din Vatra Moldoviei, mnstirea Su-
cevia, mnstirea Putna, capela din Poiana Micului i Cmpulung Mol-
dovenesc.
prof. dr. Constantin Geambau
Universitatea din Bucureti

Czesaw Miosz
ntre confesiune i evocare

Autoportretul unui ndrtnic. Convorbiri cu Aleksander Fiut1


ocup un loc distinct n seria Opere complete (Dziea zebrane), iniia-
t de editurile Znak i Wydawnictwo Literackie, sub patronajul Ministe-
rului Culturii. Volumul este alctuit din trei pri. Prima parte cuprinde
convorbirile pe care profesorul Aleksander Fiut de la Universitatea Ja-
giellon din Cracovia le-a nregistrat n anul 1979, cu scopul de a scrie un
studiu mai amplu despre poezia lui Czesaw Miosz, aadar nu erau desti-
nate tiparului. La scurt timp ns dup ce poetul a primit Premiul Nobel
pentru literatur, n anul 1980, profesorul Aleksander Fiut a considerat
c aceste convorbiri merit s fie publicate, avnd n vedere c n timpul
regimului comunist Miosz nu era cunoscut n Polonia, iar cititorii nu
aveau acces nemijlocit la opera sa. A doua parte cuprinde convorbirile n-
registrate la Berkeley n anul 1982, avnd rolul de a completa i a nuana
rspunsurile oarecum schematice din primul ciclu. n sfrit, ultima par-
te este alctuit din interviurile pe care Miosz le-a acordat profesorului
Aleksander Fiut dup anul 1990, n noua realitate dup cderea comunis-
mului (despre spaiu, despre imaginea Laureatului Nobel n ochii cititori-
lor, despre literatura Europei Centrale i despre coala polonez de poe-
zie). Toate cele trei pri se completeaz ntre ele, oferind un material bo-
gat, care ne introduce att n atmosfera tensionat din perioada inter-
belic, a ocupaiei hitleriste, ct i n meandrele intelectuale ale Europei
Occidentale sau ale Americii.
ntrebrile vizeaz n primul rnd chestiuni referitoare la atelie-
rul de creaie (structura poetic, legtura dintre poezie i proz, caracte-
risticile poemului n proz, intonaia, ritmicitatea frazei, legtura dintre
poezie i filozofie etc.) i la mediul literar interbelic, interlocutorul ofe-
rind aprecieri i comentarii despre avangarda polon interbelic, despre
diferite reviste i grupri literare. Cea mai important era gruparea Ska-
mander, care cultiva mai degrab o poezie echilibrat, tradiional, cu
accente avangardiste moderate. Miosz s-a aflat sub influena acestei poe-
tici, ndeosebi a lui Iwaszkiewicz pe care l admira datorit erudiiei, sen-

1Czesaw Miosz, Rozmowy. Aleksander Fiut Autoportret przekorny, Wydawnictwo


Literackie, Krakw, 2003 (vezi i versiunea romneasc, Czesaw Miosz, Autopor-
tretul unui ndrtnic. Convorbiri cu Aleksander Fiut, Ratio et Revelatio, Oradea,
2016).
359

sibilitii artistice, rafinamentului estetic i senzualitii. Odat cu ocupa-


ia fascist s-a produs ns desprirea de poetica gruprii Skamander.
Cealalt grupare, Avangarda Cracovian, marcat de virtuozitate poetic
la nivelul expresiei metaforice i al ritmului, l-a interesat n mai mic m-
sur. O admiraie deosebit a manifestat fa de Jzef Czechowicz, suve-
ranul unei ntregi orientri caracterizate prin cutri de natur estetic,
filozofic i conceptual.
Miosz nu pune prea mare pre pe compartimentrile la care re-
curg teoreticienii literari, mpotrivindu-se unor tendine din poezia mo-
dern i fiind sceptic n general fa de avangarda polon. Fiut pune n-
trebri prin intermediul crora dorete s afle trsturi specifice ale crea-
iei miosziene ntr-un amplu context literar i istoric, cu trimiteri la peri-
oadele literare anterioare (delimitarea dintre clasicism i romantism, ati-
tudinea fa de avangard i de poezia modern, influena literaturii eu-
ropene etc.). De asemenea, l intereseaz sursele care au contribuit la for-
marea intelectual a viitorului Laureat Nobel, pornind de la poeii Mic-
kiewicz, Iwaszkiewicz, Eliot, Blake, Oskar Miosz, i continund cu filozo-
fii Pascal, estov, Simone Weil etc.
Un capitol aparte n cadrul convorbirilor l constituie cltoriile
lui Miosz n Europa i ulterior n Statele Unite ale Americii. Mrturisirile
poetului ne ajut s nelegem contextul n care a luat decizia dificil de
a alege calea exilului. Condiia de emigrant atrage dup sine adaptabili-
tatea i contientizarea ruperii de ara natal. Plecarea la Paris, cu o bur-
s, n anul 1935, a nsemnat mult nu doar datorit ieirii n spaiul occi-
dental, dar i ntlnirii cu ruda sa ndeprtat, poetul i filozoful Oskar
Miosz, remarcabil personalitate cultural, membru al Academiei Fran-
ceze, care a contribuit n mare msur la schimbarea viziunii sale poetice
i filozofice. Atitudinea lui Miosz fa de Occident a nregistrat dou eta-
pe: prima n tineree, nainte de rzboi, iar a doua, imediat dup rzboi,
cnd s-a deplasat ca diplomat mai nti la Ambasada Poloniei din Wa-
shington, iar apoi la Paris. n anul 1951, s-a decis s cear azil politic n
Frana, unde s-a confruntat cu serioase dificulti de natur material,
fiind constrns s se ntrein din scris. La scurt timp a aprut Gndirea
captiv2, lucrare care l impune n Occident ca publicist, excelent cunos-
ctor din interior al sistemului totalitar, iar apoi Cucerirea puterii, un
roman politic, mai puin cunoscut. Urmeaz apoi prsirea Franei i
deplasarea n Statele Unite, unde va ocupa postul de profesor de litera-
turi slave la Universitatea Berkeley din California, post care i va asigura
un statut material stabil i i va redireciona oarecum preocuprile. Cur-
sul despre Dostoievski pe care l ine studenilor de la secia de slavistic
l ndreapt spre religie i, implicit, spre teologie. Volumul de eseuri cul-

2 Idem, Gndirea captiv, traducere de Constantin Geambau, Humanitas, Bucu-


reti, 1999; 2008.
360

tural-filozofice inutul Ulro3 dezvluie noi orizonturi i apetene spiri-


tuale. De altfel, n aceast perioad se configureaz imginea lui Miosz n
Occident, fiind cunoscut mai mult ca eseist i publicist dect ca poet. Du-
p decernarea Premiului Nobel pentru poezie, aceast imagine sufer
o schimbare radical, poeziile sale fiind traduse n numeroase limbi4 i
ptrunznd n circuitul oficial din Polonia. Numele su ncepe s devin
sinonim cu sintagma poet naional, poet patriot, poet moralist. Miosz
respinge eticheta de bard sau de poet moralist, recunoscnd sincer c
nu-i place s fie luat drept altcineva dect este: Viaa mea nu a decurs
aa cum a fi dorit s decurg, potrivit unor nalte principii morale.
Transpare n aceast mrturie i un fel de justificare a rolului ingrat n
care s-a aflat dup 1945, cnd a lucrat ca diplomat, reprezentnd autori-
tile regimului comunist (dup rzboi a fi n serviciul diplomatic al Po-
loniei Populare era, fr ndoial, o preocupare dezonorant prin faptul
n sine). Pe de alt parte, noiunea de bard n literatura i cultura polon
era strns legat de imaginea eroului romantic din secolul al XIX-lea,
cnd se nate i se consolideaz mitologia naional polon (vezi impac-
tul pe care l-au avut n aceast privin Mickiewicz i Sienkiewicz).
Miosz este de prere c, n cazul su, aceast imagine nu i se potrivete.
El se consider mai curnd un poet reflexiv dect un poet de aciune, im-
plicat n istorie (niciodat nu am dorit s fiu amestecat n istorie).
Partea a II-a a convorbirilor, nregistrate la Berkeley n anul
1982, aa cum am afirmat, se remarc printr-un grad mai mare de omo-
genitate i sistematizare, completnd n mare msur primul ciclu i con-
turnd un autoportret convingtor n evoluia liniilor pregnante, care
i-au marcat destinul. Poetul evoc inutul Lituaniei, ara miturilor i
a poeziei, unde ierarhia nobiliar se contura n funcie de avere i de po-
sibilitile materiale, blazonul avnd o mare importan pentru statutul
de nobil. n evocrile sale, poetul recurge deseori la perioada Republicii
celor Dou Naiuni, nscute n 1569, n urma unirii Poloniei cu Ducatul
de Lituania5, cnd Coroana Polonez cuprindea teritoriile rsritene, lo-
cuite n mare parte de belarui i ucraineni. Configurarea relaiei dintre
etnie i apartenena statal a atras dup sine schimbri semnificative ale
statutului social i patrimonial, numeroi boieri belarui i ucraineni ob-
innd cu timpul privilegii egale cu cele ale nobililor polonezi6. La nivel
cultural se produce un complicat i ndelungat proces de convieuire i de

3 Idem, inutul Ulro, traducere, prefa i note de Constantin Geambau, Allfa,


Bucureti, 2002.
4 Vezi i antologia Podul de catifea, traducere n romn de Passionaria Stoicescu i

Constantin Geambau, Art, Bucureti, 2012.


5 Cf. Norman Davies, Viaa i moartea Republicii Polono-Lituaniene (1569-1795), n:

Istoria Poloniei. Terenul de joac al lui Dumnezeu, traducere de Carmen Bartl, t. I,


Polirom, Iai, 2014, p. 155-449.
6 Constantin Geambau, Polonia nobiliar, Editura Universitii, Bucureti, 2011;

2015, p. 103-123.
361

confruntare ntre diferitele etnii, cultura nobiliar polon avnd totui


o puternic influen. Miosz pomenete despre dou registre culturale i
lingvistice, unul nalt, al nobililor polonezi i altul obinuit, al populaiei
locale, al celor care se autodefineau ca fiind de-ai locului. Aceast stra-
tificare transpare convingtor din caracterizarea ipostazelor oraului Vil-
nius, un ora lituaniano-evreiesc, n care fiecare strad i fiecare naie
i duceau viaa lor. Atitudinea ndrtnic, n rspr, a lui Miosz se
vede nc din perioada tinereii, din anii de coal i de studii (multe
lucruri din comportamentul meu erau marcate de mpotrivire i fa de
profesori, i fa de colegi). nc de tnr, Miosz s-a inut departe de or-
ganizaiile politice i a manifestat o atitudine antinaionalist, respin-
gnd antisemitismul. Transpare aici problema polonitii, a conservrii
specificului polonez i a tradiiei patriotice, n spiritul Trilogiei lui Sien-
kiewicz (vezi ndeosebi Potopul)7. Antisienkiewiczean, Miosz conside-
r, probabil, sub influena istoricului i criticului Stanisaw Brzozow-
ski, c aceast tradiie cultivat de conacul nobiliar i inea pe polonezi
nchii ca ntr-o carapace. Conformismul i provincialismul polonez erau
incongruente cu marile perspective ale gndirii universale. n esen,
Miosz reia ideea vehiculat n cultura polon cu privire la decalajul
dintre Polonia i Europa n perioada sarmatismului8 (sfritul secolului
al XVII-lea i nceputul secolului al XIX-lea), cnd de teama guvernelor
absolutiste, dominante n Europa de atunci, nobilii polonezi s-au izolat,
fr a mai ine pasul cu reformele i evenimentele curente. De aici pro-
vincialismul camuflat i conservat n numele patriotismului i al tradiiei
catolice, mpotriva crora se vor revolta muli intelectuali (vezi, n primul
rnd Witold Gombrowicz9, atitudinea lui ostil fa de polonitatea ana-
cronic i anchilozat). Miosz nsui a simit o anumit aversiune fa
de ntrega simire tradiional. Drumul n lume consider poetul nu
trece pe acolo. Patriotismul la sfritul secolului al XIX-lea i nceputul
secolului al XX-lea era privit n categoria strii de proprietate. n inutu-
rile rsritene (Kresy)10, mai concret n familiile de moieri, patriotismul
se exprima n aprarea averii, a strii de proprietate. Se contureaz chiar
dou modele de patriotism, unul rsritean, kresowy (de margine), i al-
tul lehit, n ipostaz naionalist, ntlnit la Varovia. mpotrivindu-se
tradiiei, o parte a intelectualitii se strduia s evite problemele marca-
te de amprenta local.

7 Henryk Sienkiewicz, Potopul, traducere i prefa de Stan Velea, Editura Leda, Bu-
cureti, 2005.
8 Vezi: C. Geambau, Sarmatismul ca ideologie nobliar n: Polonia nobiliar...,

p. 123-133.
9 Witold Gombrowicz, Trans-Atlantic, traducere i postfa de Ion Petric, Univers,

Bucureti, 1999.
10 Vezi i: Constantin Geambau, Imaginea Ucrainei i a legturilor polono-ucraine-

ne n viziunea lui Jerzy Stempowski, prefa la Jerzy Stempowski, Pe valea Nistrului,


eseuri, EUB, Bucureti, 2015, p. 7-22.
362

Conflictele dintre polonezi i lituanieni sau dintre polonezi i be-


larui nu ineau doar de limb, de naionalitate, ci de ideal, de confesiu-
ne. Miosz pomenete de ncierri ntre ranii de orientare catolic-po-
lono-nobiliar i cei de orientare bieloruso-rnesc-ortodox, ceea ce
demonstreaz c factorul religios era determinant pentru definirea iden-
titii (oamenii simpli se defineau prin apartenena religioas).
Dup cum se tie, un impact negativ asupra evoluiei relaiilor
dintre polonezi i minoritari a avut mprirea Poloniei, n anul 1795,
ntre cele trei mari puteri: Prusia, Rusia i Austria. Aceast destrma-
re a Republicii Nobiliare Polone (Rzeczpospolita Polska) a nsemnat
o schimbare radical nu doar la nivel geopolitic, dar i cultural i identi-
tar; pe de o parte, polonezii din teritoriile administrate de puterile strine
se concentrau asupra salvrii spiritului polonitii, iar pe de alta, minori-
tarii (evrei, lituanieni, bielorui, ruteni) se adaptau la noile structuri, su-
ferind influena rus sau german. De exemplu, chiar dac polonitatea
printre evreii din Vilnius era slab marcat, mprirea Poloniei a condus
la asimilarea lor accelerat n direcia Rusiei. Consecinele acestui feno-
men se vd limpede la sfritul primului rzboi mondial, cnd odat cu
redobndirea independenei i a stabilirii noilor frontiere, se constat
mari transformri structurale, statul polonez devenind dintr-un stat mul-
tinaional, aa cum se prezenta pn la sfritul secolului al XVIII-lea,
ntr-un stat naional, cu puternice accente naionaliste, mai ales n anii
30 ai secolului al XX-lea, cnd s-au intensificat confruntrile ntre gru-
prile de stnga (socialitii lui Jzef Pisudski) i tabra radical-naio-
nalist a lui Roman Dmowski11 . Aceste confruntri s-au rsfrnt negativ
asupra minoritarilor, ndeosebi asupra evreilor care vor deveni n scurt
timp i victime ale fascismului. Proiectul federativ al lui Pisudski care n-
cerca s menin teritoriile rsritene sub administraie polonez nu ur-
mrea asimilarea minoritarilor, spre deosebire de orientarea naionalist
a lui Dmowski care tindea n direcia unui stat monolitic. Soluia federa-
tiv, ecou al unei gndiri anacronice, legate de vechea Republic Nobi-
liar, s-a dovedit utopic (Polonia a pierdut miza sa istoric n raport cu
Rusia), dar i soluia Dmowski a cptat trsturi utopice, aa cum arat
istoricii din ultimele decenii. Polonia de astzi, consider Miosz, este n
esen rezultatul programului lui Dmowski: o Polonie fr minoriti,
uninaional, rentorcndu-se n graniele dinastiei Piast12. De altfel, n
intervalul interbelic, Polonia s-a confruntat cu probleme insolubile din
partea minoritilor, ndeosebi a ucrainenilor i a populaiei de etnie ger-
man (vezi Gdask-ul sau Silezia).
Un alt capitol se constituie n refleciile cu privire la relaia dintre
natur i divinitate, la momentul facerii lumii i al cderii, fiind cunoscu-

11 Norman Davies, Douzeci de ani de independen (1918-1939), n: Istoria Polo-


niei..., t. II, p. 320-350.
12 Idem, Dinastia Piatilor (pn n 1370), n: Istoria Poloniei..., t. I, p. 80-119.
363

te preocuprile autorului polonez n domeniul istoriei Bisericii, al dogma-


ticii, ereziilor i evangheliilor, ca traductor al Bibliei i al altor impor-
tante texte religioase. Biserica traverseaz o perioad de adaptare i de
socializare (ntoarcerea preotului cu faa spre credincioi). Miosz atrage
atenia asupra dificultilor legate de crearea unui nou limbaj teologic n
condiiile societii moderne; n acelai timp, este preocupat de gndirea
omului obinuit n timpul slujbei religioase.
n legtur cu ncercarea de a defini literatura central-european
i spaiul central-european (n msura n care un asemenea spaiu spiri-
tual exist), Miosz are propria sa viziune, considernd c este vorba de
teritoriile rilor care au devenit obiect de nego n tratatul Ribbentrop-
-Molotov, din anul 1939 i care au rmas n spatele acestui tratat. Inclu-
de aici i rile baltice. Pe de alt parte, acest concept a fost folosit i pen-
tru a delimita aceast parte a Europei de Uniunea Sovietic. Mai exist,
de asemenea, o abordare cultural, aa cum procedeaz Kundera care
opune Europa Central culturii ruse, strnind indignarea poetului Iosif
Brodski. n ncercarea de a caracteriza spaiul literar central-european,
Miosz formuleaz cteva trsturi specifice: abordarea obiectiv a lumii,
presiunea memoriei istorice, nostalgia metafizic, o anumit detaare n
discutarea chestiunilor filozofice13. Abordnd aceste particulariti, poe-
tul polonez subliniaz totui nevoia de a ne raporta critic la poezia i pro-
za din Occident, adoptnd o atitudine creatoare (nu trebuie s ne temem
de influenele occidentale, cu condiia ca ele s fie modelate creator, aa
cum au reuit s le modeleze ruii). Exist, firete, deosebiri fundamen-
tale ntre Europa Central i Rusia. De exemplu, n Polonia se manifest
puternic tradiia parlamentarismului nobiliar spre deosebire de Rusia,
unde exist mereu problema puterii centrale14 (mreia Rusiei, susinea
istoricul Karamzin, poate fi asigurat doar prin autocraie). De aseme-
nea, proprii literaturii ruse ar fi sentimentalismul i o anumit duioenie
prefcut (vezi romanele lui Dostoievski).
Ca autor al Istoriei literaturii polone15, Miosz dispune de crite-
rii necesare stabilirii unor ierarhii cu privire la poezia polon n ansam-
blu, aducnd n discuie, dincolo de figurile emblematice interbelice, pe
cei mai de seam poei polonezi contemporani: Tadeusz Rewicz,
Zbigniew Herbert, Wisawa Szymborska, Miron Biaoszewski, i reuind
formulri sintetice, pertinente. De exemplu, Herbert, n viziunea lui Mi-
osz, este un poet de orientare stoic, iar poezia lui este caligrafic, mai
degrab estetic.

13 Vezi i: Czesaw Miosz, Atitudini central-europene, n Adriana Babei, Cornel Un-


gureanu, Europa Central. Nevroze, dileme, utopia, Polirom, Iai, 1997, p. 257-265.
14 Cf. Aleksander Lipatow, Rosja i Polska: konfrontacja i grawitacja, Wydawnictwo

Adam Marszaek, Toru, 2003.


15 Czesaw Miosz, Historia literatury polskiej, Znak, Krakw, 2010.
364

Toate aceste convorbiri i interviuri se constituie n ansamblul lor


ntr-o convingtoare radiografie cultural a vieii intelectuale poloneze
de-a lungul a peste o jumtate de veac, aducnd n prim plan informaii
i aprecieri care vizeaz un spaiu mai puin cunsocut la noi, i anume
spaiul rsritean, pe care Miosz l privete att din interior, ct i de
la distan, din perspectiv american. Alturi de Secolul meu16 al lui
Aleksander Wat, Autoportretul unui ndrtnic al lui Czesaw Miosz
contribuie n mare msur la reconfigurarea spiritual a imaginii despre
Europa Central i de Est, cu frecvente trimiteri la cultura occidental.
Autoportretul dezvluie totodat trsturi inedite ale unei remarcabile
personaliti literare i culturale din secolului al XX-lea, martor de seam
i observator atent al evoluiei dramatice a acestui secol.

prof. dr Constantin Geambau


Uniwersytet w Bukareszcie

Czesaw Miosz
na pograniczu wyznania i wspomnienia

Streszczenie

Czesawa Miosza autoportret przekorny. Rozmowy (wydanie


w jzyku rumuskim: Autoprtretul unui ndrtnic. Convorbiri cu Alek-
sander Fiut, w tum. Constantina Geambau, wyd. Ratio et Revelatio,
Oradea 2016) zajmuje miejsce szczeglne w serii Dzie zebranych Cze-
sawa Miosza wydanych przez Znak i Wydawnictwo Literackie pod pa-
tronatem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Edycja skada si z trzech czci. Pierwsza to zapis rozmw, jakie
prof. Aleksander Fiut przeprowadzi z Czesawem Mioszem w 1979 r.
w Paryu z myl o napisaniu obszernej monografii powiconej jego
poezji. Nie byy one pierwotnie przeznaczone do druku. Po niedugim
czasie jednak, po otrzymaniu przez Miosza w 1980 r. Nagrody Nobla
w dziedzinie literatury, Aleksander Fiut uzna, e s one warte opubliko-
wania, aby przybliy polskim czytelnikom posta i twrczo Miosza.
Druga cz to rozmowy nagrane w Berkeley w 1982 r., ktre uzupeniaj
i niuansuj nieco schematyczne odpowiedzi z pierwszych serii rozmw.

16
Aleksander Wat, Secolul meu. Confesiunile unui intelectual. Convorbiri cu Czesaw
Miosz, traducere de Constantin Geambau, Humanitas, Bucureti, 2014.
365

Na ostatni cz wreszcie skadaj si wywiady, ktrych Miosz udzieli


prof. Fiutowi w 1994 r. ju w nowej postkomunistycznej rzeczywistoci
(O przestrzeni, Noblista w oczach czytelnikw, O literaturze Europy
rodkowej, Polska szkoa w poezji, Powroty do Krakowa). Wszystkie
trzy czci uzupeniaj si, stanowic bogaty materia, wprowadzajcy
czytelnika zarwno w napit atmosfer okresu midzywojennego, w czas
okupacji hitlerowskiej, jak i w intelektualne meandry Europy Zachodniej
czy Ameryki.
Wszystkie rozmowy i wywiady tworz w caoci przekonujcy ob-
raz polskiego ycia intelektualnego na przestrzeni ponad pwiecza, uka-
zujc na pierwszym planie obszar nam mniej znany, a mianowicie przes-
trze Wschodu, widzian przez Miosza zarwno od rodka, jak i z dys-
tansu z perspektywy Ameryki. Obok Mojego wieku Aleksandra Wata
(wydanie w jzyku rumuskim: Secolul meu. Confesiunile unui intelec-
tual. Convorbiri cu Czesaw Miosz, w tum. Constantina Geambau,
wyd. Humanitas, Bucureti 2014) Autoportret przekorny przyczynia si
w duym stopniu do zmiany duchowej konfiguracji obrazu Europy rod-
kowej i Wschodniej z czstymi odniesieniami do kultury zachodniej. Au-
toportret przekorny ukazuje take posta niezwyk dla literatury i kul-
tury XX w. wanego wiadka i wnikliwego obserwatora dramatycznych
wydarze tego stulecia.
Maciej Melecki
Instytut Mikoowski im. Rafaa Wojaczka

Bez wyjcia.
Poezja Ioana Es. Popa w kontekcie przemian
kulturowych i politycznych przeomu XX i XXI wieku.
Esej

Przedmiotem niniejszego tekstu jest analiza poezji Ioana Es. Popa


jako odrbnego, niepodlegego zjawiska literackiego, w kontekcie prze-
mian poetyckich, jakie miay miejsce od pocztku lat 90. w Rumunii
i w Polsce. Poezja Popa ze wzgldu na sw idiomatyk jawi si jako
wysoce wyrazisty gos, skupiajcy najbardziej charakterystyczne aspekty
wspczesnego wiersza: realistyczno-metaforyczny jzyk, zanurzenie
w konkretnej przestrzeni, jednostkow konfrontacj z anonimowym,
wrogim wiatem zewntrznym, niedowodliwo sensu ludzkiego istnie-
nia. W poezji Popa dziki jej meandrycznemu charakterowi istnieje
wielo tropw wskazujcych na nieskoczony proces poznawczy wsp-
czesnego czowieka, przedstawianego przez Popa jako istot rozbit, nie-
cig, dostrzegaln we fragmentach. To wanie te aspekty decyduj naj-
bardziej o szczeglnym miejscu tej poezji na mapie wspczesnej rumu-
skiej poezji, ze wzgldu na odwieenie poetyckiej dykcji, literackim
zwrocie do pojedynczego odbiorcy, eksponowaniu przey jednostki
wpltanej w tryby zachodzcych spoeczno-politycznych zmian, jakie na-
stpiy w Rumunii u progu lat 90. Konfrontacja jednostki z dookolnym
wiatem to temat stary, jak stara jest literatura. Ale temat ten nasila si
w momentach przeomowych dla narodu czy pastwa, w ktrych to dana
jednostka yje i tworzy staje si on czym oczywistym z racji tumio-
nych wczeniej moliwoci ekspresji przez totalitarne rzdy, cenzurujce
wszelkie przejawy odrbnego, nierzadko krytycznego spojrzenia i wyraa-
nia si o losie czowieka, poddawanego marginalizacji przez oficjalne me-
chanizmy zawiadujce tyme losem.
Poezja w swej najczystszej postaci to domena niepodlegoci
i niezalenoci wzgldem zbiorowych sdw i rytuaw, fatalnie znoszca
wszelkie prby podporzdkowania jej uytecznym, spoecznym czy poli-
tycznym celom, ktre chciayby z niej uczyni pozaestetyczne narzdzie.
Dlatego, w takich wanie momentach przeomu, czym wielce charakte-
rystycznym w literaturze jest kierowanie opisu przedstawianego wiata
przez subiektywny punkt widzenia, jaki jest udziaem danej jednostki.
Posiadana przez ni perspektywa ujawnia jedyn bo wasn prawd,
a jej nosiciel staje si dziki temu wyrazicielem rzeczy uniwersalnych,
przy jednoczesnym zachowaniu ich cech dystynktywnych, pozbawionych
367

wczeniejszego balastu nakadanego przez ustrojowe, polityczne czy spo-


eczne obostrzenia, czego domen byo ycie w pastwach totalitarnych.
w zwrot jest naturalnym signiciem do podstawowych rde jednost-
kowego przeywania wiata, widzianego i odbieranego poprzez jednost-
kow wraliwo i percepcj. Paradygmat taki majcy swj rodowd
w toposie romantycznego bohatera staje si bardzo szybko probierzem
odwoujcym si do tajemnicy wiata, jak nosi i rozwija w sobie czo-
wiek, sigajcy do rezerwuaru swej wyobrani, gwarantujcej unikato-
wo przedstawianych dozna czy spostrzee, wspieranej nabyt wiedz
i gromadzonym, egzystencjalnym dowiadczeniem.
W liryce pocztku lat 90. XX w., w wielu krajach tzw. byego blo-
ku socjalistycznego, wanie taki jednostkowo odrbny w swym tonie
gos zacz stawa si tematycznym podglebiem ewokowanych treci,
bdc tym samym czyst reakcj na zniesienie kneblujcej go wczeniej
cenzury i na pojawienie si nieograniczonych moliwoci kreowania sa-
mego jzyka poezji. Wyzwolenie si z krpujcych okw kontroli nad j-
zykiem bardzo prdko ujawnio szerokie moliwoci sigania do mnogich
wczeniej marginalizowanych albo pomijanych rejestrw odmian j-
zyka literackiego, w ktrych bodaj najbardziej atrakcyjnym okaza si j-
zyk bezporedniej domeny wypowiedzi, o rodowodzie potocznym, czsto-
kro kolokwialnym, wytwarzajcy w warstwie realizacyjnej efekt sproza-
izowania narracji samego wiersza. Odkrywanie takich moliwoci przez
poetw polskich, rumuskich, soweskich czy wgierskich wizao si
te z potrzeb konstruowania wypowiedzi osadzonej w bardzo bliskiej
sensualnie transponowanej i sugestywnie eksponowanej przestrzeni
skonkretyzowanych zdarze i wyrastajcych z nich refleksji, ktrych arbi-
tralnym centrum bya jednostka manifestujca swoj pojedynczo w naj-
rozmaitszych przejawach ycia zewntrznego i bolenie odczuwanych
aspektach wewntrznych. Podejcie takie stwarzao kreacj nowego typu
bohatera jako jednego z wielu, zanurzonego w coraz bardziej zrnico-
wanych, spoecznych warstwach, wiadka cywilizacyjnych zmian, funk-
cjonujcego w wiecie coraz silniej opanowanym przez technologiczny
postp, ale zarazem odczuwajcego nieznany wczeniej stan, jakim byo
zachynicie si wolnoci. Wybijanie si na niepodlego swojego j-
zyka czy poetyckiego gosu nie rugowao bynajmniej tematyk staych
jednostka wszak pozostawaa dalej samotna, skazana na konfrontacj
ze zbiorowymi uniesieniami i standardami, jakie zaczynay by wytwarza-
ne w pocztkach globalistycznych trendw lat 90., std o poezji tego
okresu mona mwi jako o specyficznym wiadectwie czenia nowego
ze starym, splecenia kilku dyskursw w jedn jakociowo wie i spo-
ecznie non wypowied. Wiersz tamtego czasu byby wic owym lu-
strem przechadzajcym si po gocicu szybkich, kulturowych i ekono-
micznych zmian.
Ioan Es. Pop w swej debiutanckiej ksice poetyckiej zatytuo-
wanej Ieud bez wyjcia, opublikowanej w Rumunii w 1994 r. (Ieudul
fr ieire), ju w samym tytule wskaza na obszar swej eksploracji. Jest
368

nim konkretne miejsce parotysiczne miasto rumuskie Ieud, w kt-


rym jak moemy dowiedzie si z biografii autora przyszo poecie
spdzi kilka lat jako nauczycielowi jzyka i literatury rumuskiej w tam-
tejszym liceum. Tak nazwany tom debiutancki i pomieszczone w nim
wiersze byy niewtpliwym znakiem owych czasw, zawierajcym postu-
latywne podejcie do najbardziej absorbujcych poet tematycznych za-
kresw. Jednostka kontra miasto to topos odwiecznej konfrontacji,
wpisanej w stay ruch treci majcej swoje konkretne zaporedniczenie
w danym, wymiernym miejscu, w ktrym codzienne dowiadczenie staje
si bezporednim materiaem poetyckim. Znamienne jest to, e wiersze
Popa wchodzce w skad tego tomu byy pisane w czasach ostrego reimu
komunistycznego, na jakie przypadaa faza ksztatowania si poetyckiej
dojrzaoci Popa, a zostay opublikowane ju w latach nowego porzdku
ustrojowego. Stanowi wic one nie tylko naturaln ekspresj lirycznych
enuncjacji, ale take mog uchodzi za dokument schykowej epoki, kt-
rej konteksty s jak najbardziej uwidaczniane we frazach czy motywach
tych wierszy. Nie to jednak stanowi bynajmniej o sile tych wierszy. Sam
pocztek tomu posiada perspektyw najblisz podmiotowi to buka-
reszteska ulica Olteului. To wanie na niej, pod numerem 15, Pop za-
mieszka w hotelu robotniczym po przyjedzie z Ieud w roku 1989, za-
trudniwszy si jako niekwalifikowany robotnik przy budowie Domu Lu-
du. Temu wanie dowiadczeniu, a take samemu miejscu, precyzyjnie
wskazanemu jako pokj 305 w tyme hotelu, powici pierwszy rozdzia
tomu. Wszystkie te szczegy stanowi bardzo wan skadow punktu
wyjcia. Jako czytelnicy ksiki od razu zostajemy wprowadzeni w naj-
bliszy autorowi wiat, przedstawiany nieomal na gorco, jakby reporter-
sko, stajc wraz z nim za kamer wiersza, i w jego zoomie zauwaamy
przejawy koegzystencji najbliszych ssiadw z pokoju. Narracja i tre
owych wierszy, mimo licznych poruszanych wtkw, biecych sytuacji,
prdko urasta do wymiarw ponadczasowych. Pop w migawkowych uj-
ciach dokonuje zatrzymania pynnoci przedstawianych zachowa swych
wspbratymcw, skazanych na podobny co autor rytm dnia, wydoby-
wajc z ulotnoci najbardziej znamienne ich cechy sposobu bycia i zwi-
zane z nimi sytuacje, bdce kanw dla ponurej opowieci o mikro-
spoecznoci egzystujcej z dnia na dzie, wyzutej z jakichkolwiek innych
perspektyw ni te, jakie s dane w chwili czy momencie lirycznej reje-
stracji:

oto co wanie robi: wracam na olteului 15.


jest pitek i jest wieczr.
od pitku do poniedziaku nie mamy po co y.
wtedy hans dostaje furii i kupuje spirytus salicylowy
i zoli dostaje furii i kupuje spirytus salicylowy
i ja dostaj furii i mwi po co
i oni mwi po co a potem rozcieczamy
wszystko wod i zaczynamy by szczliwi.
369

oni ju nie mwi po co, ja ju nie mwi.


od pitku do poniedziaku ju si nie syszymy.
bierzemy kady swoj porcj i zaczynamy by
mniej nieszczliwi. mniej ywi.

i do niedzieli w nocy wszystko jest OK.


i nie liczy si jeli czy jeli nie.
hans podchodzi do okna i zoli te podchodzi jednak
nie pojawia si ju aden statek od strony koryntu.
i oni mwi nie ma jeszcze poniedziaku i ja mwi jeszcze nie1.

Tak jawi si pocztek wiersza uk triumfalny, oddajcego gorczkow


atmosfer schyku tygodnia, dziki bardzo rwanemu tokowi narracji,
w ktrej najistotniejsz rzecz jest nieco rozedrgana opowie o smako-
waniu dostpnej wolnoci, przybierajca posta rytuau koniecznego dla
uzyskania skromnej radoci, jak mona zici dziki celebracji spoywa-
nia rozcieczonego spirytusu salicylowego. Nie jest to czynione z paskiej
potrzeby epatowania chodzi bardziej o poznanie konturu, w jakim za-
warte jest ycie kompanw robotnikw, szukajcych moliwoci odrea-
gowania opresyjnego czasu pracy. w obrys wykonany jest pewn rk.
Podmiot wyranie czuje si spokrewniony ze swymi kompanami potrzeb
zaburzenia porzdku mudnego tygodnia, zaguszenia, tym samym, wia-
domoci panoszcej si beznadziei, ktra i tak, prdzej ni pniej, we-
mie gr nad miraem wywoanym weekendow balang:

i na olteului ponownie jest wielka rado.


przychodzi pitek i od pitku do poniedziaku
jest dzie noc dzie nasz wolny
i piewamy a trzs si ciany
wprawni marynarze, z nadziej, e pewnej niedzieli ujrz
na horyzoncie, nad blokami colentiny,
statek od strony koryntu.

a w poniedziaek, gdy nikogo nie ma, przybywa w kocu


i tutaj Syn by nas zbawi:
w brudnej koszuli, ze spuchnitymi z niewyspania oczami,
z pust butelk w doni, zataczajc si podpiewujc.
wspina si po schodach do trzystapi, rozkada rce i mwi:
przybij mnie do drewna, ebym pospa i ja troch, kolego2.

Nieustannie zmieniajcy si kontrplan, odejcia od gwnego wtku, przy


jednoczesnej dbaoci o zachowanie narracyjnej i tematycznej osi, sta-

1 I. Es. Pop, Ieudul fr ieire i alte poeme. Ieud bez wyjcia i inne wiersze, tum.
Joanna Korna-Warwas, Sejny 2013, s. 17.
2 Tame, s. 17, 19.
370

nowi motoryczn si wiersza, zawierajcego jednoczenie wypowied


o ewidentnie rozlunionym toku narracji. Pop w inaugurujcym ksik
cyklu wanie tak chce przedstawia swj zapowiadany dramat jawnie
wybiera takie kwestie i zwizane z nimi momenty, ktre w swej anegdo-
tycznej warstwie dystansuj si od wszelkiego rodzaju patosu, bdcego
w istocie anachronicznym atrybutem koturnowego, podniosego i, w efek-
cie, mocno ju zuytego tradycyjnego jzyka poetyckiego. Czytajc te
wiersze, odnosi si nieprzeparte wraenie potrzeby permanentnego od-
wieania jzyka literackiego wszelkimi dostpnymi domieszkami i do-
pywami jzykowych zabiegw, ktrych rdem jest jzyk mwiony,
oparty na niecigoci, swobodnej asocjacji, dobitnie wyraajcy kluczo-
we dla danego wiersza metamorfozy podmiotu:

10. teraz te sdz, e mogem pj


bardziej pokrtn drog

ni pokrtna droga, ktr obraem.


a dzisiejszy dzie mgby by taki sam jak jutro,
taki sam jak wczoraj. ale przysza gnida de san-jos
i wepchna naprzd swj brzuch, rce splota za plecami,
perorowaa cay dzie, zapytalimy, odpowiedziaa, dowiedzielimy
si, e zostaa mianowana cesarzem na olteului 15.
()

a od jutra obiecano nam chloroform. od jutra wiat stanie si


lejszy, cieszy. bdzie z nas wycieka
jak przez gazowe ptno.
bdziemy znacznie atwiejsi na operacyjnym stole.
prawda, i tak, bdzie sta za plecami.

wic wytn nam tylko zewntrzny wiat.


mier w nas pozostanie nietknita.
ycie w nas pozostanie waciwe3.

Mieszanina powagi i zgrywy, powagi przeradzajcej si w groteskowe


obrazy, swoiste rozjedanie si podejmowanych wtkw oto elementy
stanowice o staej potrzebie eksplorowania powszednioci jako jedy-
nego, autentycznego wymiaru dostpnego dla kogo, kto by poddawany
procesom ideologicznego i narodowego ptania bdcej nieprzebranym
polem dowiadczalnym, na ktrym mog spotyka si ze sob przeciw-
stawne formy, zapewniajc, dziki takiemu wanie zabiegowi, o wiele
szerszy zakres podanych przez autora rozpozna. Dla Popa wanym
aspektem dynamizujcym poetyck sztuk wydaje si podejcie progre-
sywne. Ma ono zapewnia rozszerzanie si skali poetyckiej wypowiedzi,

3 Tame, s. 31.
371

nagromadzanie takiej iloci elementw, z ktrej wyoniaby si tre nie-


jednolita nieustannie jakby wywoywana, ale niemajca charakteru
zwartego i domknitego. Wiersze z dalszej czci tomu, odwoujce si do
tytuu samej ksiki, osigaj w swoich lirycznych i jzykowych przebie-
gach potn dynamik wypowiedzi. Wiersz zazwyczaj zaczyna si ni
std, ni zowd, inicjalny wtek uruchamia nastpne, wynikajce z niego
lub luno do niego nawizujce, powodujc rozpdzanie si obrazw czy
konstatacji, i w efekcie osigajc rodzaj nieustannego tasowania si
metafor, postaci, opisw. ywe przemieszczanie si owych figur suy Po-
powi do przedstawiania za pomoc fragmentarycznych sekwencji obra-
zw ycia i wiata pochodzcych wprost z przey tego, kto o nich opo-
wiada, a ktry de faco jest nimi mwiony, jakby przez nie przejmo-
wany. Dzieje si tak dlatego, poniewa sam podmiot jest w permanent-
nym zwarciu z osaczajc dookolnoci, dokuczliwie determinujc po-
trzeby swobodnych poczyna. Efekty tyche nagminnych potyczek tworz
pasma staych zakce, ktre urastaj do rangi leitmotivw. Konflikto-
genna natura wiata stanowi wic dla Popa niewyczerpywalny materia,
nieustannie inspirujcy go do wypowiadania negatywnych i cierpko-gorz-
kich konkluzji na temat kondycji czowieka wikanego w coraz bardziej
zoone wybory i zmierzajcego po coraz bardziej meandrycznych i wybo-
istych ciekach swego ywota.
Zagubienie i zatracenie si jednostki w zurbanizowanym i stech-
nicyzowanym wiecie daje o sobie wyranie zna w wierszach pniej-
szych, bdcych kontynuacj wierszy z debiutanckiego tomu. Dla Popa
wiadomo i dziedzictwo rumuskiego surrealizmu staje si coraz miel-
szym punktem odniesienia, pozwalajcym na ujcie owych zjawisk w sze-
rokim pamie interpretacji i przeformuowa. Miasto jako powszechna
zbiorowo, funkcjonujca podug mechanicznych trybw urasta do
rangi Lewiatana, wchaniajcego i niwelujcego wszelkie przejawy odrb-
noci oraz akcentowanej innoci. Pop odstpuje od migawkowej i nieline-
arnej opisowoci, na rzecz coraz wikszej medytacji, w ktrej gwnym
elementem kreacji przedstawianych wtkw czy uruchamianych tematw
jest wyobrania wanie surrealistyczna, wyraana za pomoc coraz gst-
szej metaforyki i enigmatycznego jzyka. Nie staje si jednak tak, e jedna
rzecz czy te aspekt cakowicie bierze gr nad drugim. Pop zderza owe
jzyki i miesza je nagminnie, aeby osign efekt amalgamatu wypo-
wiedzi plamistej, niejednorodnej, zoonej z wielu jzykowych dopyww
i rejestrw:

Religi naszego miasta s umniejszenie i rozpad. Od maego po-


maga si nam pracowa nad sob, by zetrze wszystko, co si
wznosi, wszystko, co dy do deprawacji, osigajc zbyt wiele
ycia. Pracuje si nad wielkim planem poraki i spadku, nasi wi-
zjonerzy za wierz, e, wwczas gdy podupadniemy wystarcza-
jco duo wewntrznie, mier straci w kocu wszelk wadz
nad nami. Bdziemy pyn wwczas, w nieskoczenie maej
372

bliskoci od niej, w nieskoczonoci czasu, nigdy nie wpadajc


definitywnie do wewntrz. Ale to si wydarzy tylko dlatego, e
my, tu i teraz, dalimy pocztek. Dlatego e my zdoalimy zmie-
ni znak nieszczcia i niepowodzenia i obrci je na nasz
korzy. Nic, niewiara, niemoc stay si stopniami wzrastania
w naszym umniejszaniu. () Jestemy bardzo blisko niczego
i nikogo. Nikt i nic staj si istnieniami widzialnymi, zwizymi
jak my, mieszkacy tego miasta. mier, dla odmiany, zmniej-
szya si, staa si zdarzeniem domowym. W ciele niczego, coraz
bardziej wyranego, mona dostrzec, jak ksztatuj si na nowo
nasi bogowie4.

Nicestwienie ycia i wiata odbywa si na wskutek spitrzania procesw


rozpadu i atomizacji, jest coraz bardziej faktyczne, namacalnie odbieral-
ne, wkradajce si w postrzegalno biecej wydarzeniowoci. Rozple-
nianie si nicoci jako subiektywnego stanu wywouje intensywne
wraenie widmowoci przestrzeni realnych, ujawniajc tym samym ich
fikcjonalny charakter, oparty na zudnym poczuciu trwaoci i wanoci,
na umownoci norm i zasad odpowiedzialnych za midzyludzkie relacje.
Wszystko wydaje si by podszyte bliskim schykiem, poczuciem wszech-
obecnego kresu. mier zdaje si panowa niepodzielnie anektuje na-
wet te obszary, ktre wczeniej byy odbierane jako bardziej swobodne
i stanowiy witalistyczne rda poetyckiej energii. Jak twierdzi rodak Po-
pa, Emil Cioran: Tylko jeli w kadym momencie ocieramy si o mier,
mamy mono poj, na jakim szalestwie ufundowana jest wszelka eg-
zystencja5. ycie to wic rozszerzajca si stale puapka, z ktrej nie spo-
sb si wyszamota ze wzgldu na jej wielopostaciowo czyhajca nie-
omal konkretnie na kadym kroku:

autobusy kursuj pene martwych.


rano, na przystanku przed blokiem
znueni zmarli czekaj na autobus 101.

o pitej po poudniu,
ci sami umarli wracaj z pracy.
wzdychaj z ulg i jad wind
kady do swojej trumny, gdzie tego lata
nie byo ani krzty chodu.

miaem szczcie trafi do bloku


gdzie wszyscy s martwi. ja te mam
swoj trumn, na pitym pitrze. docieram
pniej ni pozostali. to nie oznacza

4 Tame, s. 169.
5 E. Cioran, O niedogodnoci narodzin, Krakw 2008, s. 32.
373

e jestem bardziej ywy. pracuj tylko wicej.


a na zewntrz musi wyglda, e yj i mam zajcie.
tylko e pracuj niedbale, zbyt duo pi,
jestem nieobecny, nie mwi, pij w popiechu 6.

Taki rodzaj konstatacji, wypeniany figurami martwych za ycia wsp-


czesnych zombie, przeywajcych swoje bytowanie coraz bardziej inercyj-
nie i bezwiednie staje si w poezji Popa dominujcy. Jest jakby oczywi-
st konsekwencj staego namysu nad ludzk natur i zarazem konkluzj
wynikajc z obranej od samego pocztku poetyckiej drogi optyki,
niepozwalajcej na inne ni krytyczne, podejrzliwe i kwestionujce spoj-
rzenie, zapewniajce, dziki temu, ogld peen nieufnoci wobec nawie-
dzajcych nas yciowych miray, ktrego sednem mogoby by inne sfor-
muowanie Ciorana: Tylko jedno jest wane: nauczy si bycia przegra-
nym7.

6 I. Es. Pop, dz. cyt., s. 171.


7 E. Cioran, dz. cyt., s. 82.
374

Maciej Melecki
Institutul Rafa Wojaczek din Mikow

Fr ieire.
Poezia lui Ioan Es. Pop n contextul transformrilor
culturale i politice la cumpna secolelor XX i XXI.
Eseu

Rezumat

Tema referatului este analiza poeziei lui Ioan Es. Pop ca fenomen
literar separat, independent, n contextul schimbrilor poetice care au
avut loc la cumpna secolelor XX i XXI n Romnia i Polonia. Poezia lui
Pop prin idiomaticitatea sa ne apare ca o voce puternic expresiv, ca-
re conine cele mai caracteristice aspecte ale versului contemporan: lim-
ba realist-metaforic, cufundarea ntr-un spaiu concret, confruntarea
entitii cu lumea exterioar, anonim i dumnoas, nedovedirea sen-
sului existenei umane. n poezia lui Pop, datorit caracterului ei mean-
dric, exist multe ci ce indic un proces permanent al cunoaterii prin
care trece omul contemporan, prezentat de Pop ca o fiin zdrobit, dis-
continu, din care se observ doar fragmente.
W krgu
problematyki bukowiskiej

________________________________

n lumea
problematicii bucovinene
prof. dr hab. Piotr Godyn
Universitatea Adam Mickiewicz din Pozna

Activitatea socio-educativ
a surorilor feliciene n Cernui (1887-1945)

La sfritul sec. al XIX-lea, att n Europa ct i n Polonia, au n-


ceput s apar congregaii, att masculine ct i feminine, ale cror caris-
m se baza pe munca de asisten social i de educaie. Lista acestor
congregaii este destul de lung. Ele au aprut ca rspuns la necesitile
vremii, la problemele sociale stringente ale momentului respectiv. Unele
se ocupau de oamenii n vrst, altele de orfani, iar altele de femeile de
moravuri uoare. Printre multe asemenea congregaii nfiinate n Polo-
nia, merit s atragem atenia asupra surorilor feliciene1.
Congregaia a fost nfiinat pe 21 noiembrie 1855, n Varovia, de
ctre Maria Angela Truszkowska (pe numele ei adevrat Zofia Truszkow-
ska), dei aceasta nu plnuia un asemenea lucru.

Zofia Truszkowska, care nfptuia acte de milostivire, era mem-


br a Societii Feminine a Sf. Vinceniu de Paul. Avea n supra-
veghere persoane srmane, pe care le vizita n locuinele lor i
a gsit muli bolnavi de care nu se interesa nimeni i copii ex-
trem de nengrijii. Vznd acestea, a nchiriat pentru ei un
apartament srac la mansard, ntr-o cas aproape de biserica
Fecioarei Maria din zona Nowe Miasto din Varovia i s-a dedi-
cat slujirii cu iubire a orfanilor i a btrnilor bolnavi, negn-
dindu-se la nfiinarea unei congregaii. La nceput, Zofia locuia
mpreun cu prinii (tatl ei era notar) i doar mergea la nevo-
iaii de care avea grij, consacrndu-le din timpul ei, dup care
acetia rmneau n ngrijirea unei btrne evlavioase2.

Dup cum am amintit mai devreme, congregaia a fost totui n-


fiinat, iar asistena spiritual era asigurat de doi capucini: fericitul
Honorat Komiski i pr. Beniamin Szymaski. n 1859 arhiepiscopul
Antoni Fijakowski i-a dat acordul verbal pentru activitatea noii forma-
iuni. Un an mai trziu congregaia s-a mprit n dou pri: una con-
templativ i cealalt activ. n fruntea ambelor continua s fie Maica

1 Denumirea complet a congregaiei este: Congregaia Surorilor sf. Felix din Canta-
lice.
2 Historja Zgromadzenia SS. Felicjanek na podstawie rkopisw, partea 1, Krakw,

1924, p. 4.
378

Truszkowska. Au fost numite feliciene de ctre poporul Varoviei, n-


truct surorile mpreun cu copiii adeseori se rugau n faa figurii sf. Fe-
lix din Cantalice, considerat patronul copiilor i al bolnavilor3. n decurs
de aproape zece ani, congregaia administra pe teritoriul Regatului Polo-
niei 34 de filiale, printre altele destinate orfanilor sau femeilor i fetelor
fr adpost. n perioada Insureciei din ianuarie, surorile feliciene i-au
ngrijit pe revoluionari n 25 de spitale. Aceast implicare patriotic
a dus la desfiinarea ordinului. Dup acest fapt, surorile s-au mutat la
Cracovia, unde deja n 1861, administrau o grdini. Partea de clauzur
a congregaiei a fost mutat la owicz, iar mai trziu n 1871, la Prza-
snysz. n 1865, autoritile austriece i-au dat acordul pentru activitatea
surorilor feliciene n Galiia i, n consecin, n 1866, Angela Truszkow-
ska, care pn atunci s-a aflat n owicz, s-a mutat la Cracovia, organi-
znd n continuare activitatea ordinului pe care l-a nfiinat. Congregaia
s-a extins, au aprut noi aezminte n Galiia, dar i n Statele Unite. Pe
19 iulie 1899, papa Leon XIII a confirmat congregaia, iar aprobarea defi-
nitiv a Sfntului Scaun a fost obinut n anul 19074.
Merit s cunoatem mai bine persoana fondatoarei. Zofia Trusz-
kowska s-a nscut pe 16 mai 1825, n Kalisz. Avea 20 de ani cnd familia
ei s-a mutat la Varovia. Din pcate exist puine informaii referitoare la
copilria i adolescena acesteia. A fost o persoan mai degrab introver-
tit, care nu i-a fcut cunoscut istoricul vieii, fapt care de altfel i-a fost
sugerat de ndrumtorii ei spirituali. ns, n aceast perioad a vieii sale
nu a fost o persoan extrem de evlavioas i religioas. Ca dat a trans-
formrii profunde a credinei sale a adoptat ziua de 14 iunie 18485.
Aceast ntrire a credinei a determinat faptul c a devenit fondatoarea
unui nou ordin religios. A murit pe 10 octombrie 1899. Cu mai puin de
100 de ani mai trziu, n 1993, papa Ioan Paul al II-lea a ridicat-o la ran-
gul de fericit6.
Aa cum am amintit anterior, dup mutarea congregaiei la Cra-
covia a nceput extinderea acesteia, au fost nfiinate noi aezminte pe
teritoriul Galiiei, dar i n afara ei. Unul dintre aezminte a fost nfiinat

3 Sf. Felix din Cantalice s-a nscut n 1513, ntr-o familie de rani, fiind salvat ca
prin minune de la a fi zdrobit de un taur furios. A intrat n Ordinul Frailor Minori
Capucini, unde i s-a ncredinat sarcina de a face chet, fiind numit fratele Deo gra-
tias, tocmai pentru c aceasta era formula pe care o repeta cel mai des. Era foar-
te apreciat de locuitorii Romei. A murit n anul 1587. La mormntul lui au avut loc
mai multe minuni. A fost canonizat n anul 1712 (Karol Radoski, wici i bogosa-
wieni Kocioa katolickiego. Encyklopedia hagiograficzna, Warszawa-Pozna-Lu-
blin, 1947, p. 122).
4 Bogumi oziski, Leksykon zakonw w Polsce. Instytuty ycia konsekrowanego

i stowarzyszenia ycia apostolskiego, Warszawa, 2002, p. 198-199.


5 Maria Winowska, Id i odnw mj dom!, Warszawa, 1999, p. 31-35.
6 Ibidem, p. 247-249.
379

la Cernui, n Bucovina. Printre altele acolo surorile administrau o gr-


dini, dar i dou orfelinate.
Ideea aducerii surorilor feliciene la Cernui, a aparinut doamnei
K. Kornicka7, sora pr. Ignacy Kornicki, care n toamna anului 1885, se
afla la reculegeri la surorile feliciene din Cracovia. n scrisoarea ctre
maica superioar (din pcate nedatat) descria participarea sa la recule-
geri, adevratul festin spiritual i intelectual pregtit de ctre surori. Cu
acest prilej a avut ocazia s vad modul de funcionare al grdiniei, r-
mnnd impresionat de devotamentul cu care surorile se ocupau de co-
pii. Dup ntoarcerea la Cernui, a iniiat anumite activiti care au dus
la formarea unui energic comitet special, nsrcinat cu organizarea unui
local corespunztor i aducerea surorilor feliciene n Bucovina. n aceast
scrisoare Kornicka scria printre altele:

() cu ajutorul harului Domnului am ridicat zidurile casei, o ca-


mer destul de mare pentru copii, dou cmrue pentru surori,
o buctrie mic i anexele din lemn care vor fi ridicate avnd
trei compartimente, adic un grajd mic pentru dou vaci, un o-
pron i al treilea pentru alte nevoi care vor aprea8.

Comitetul amintit era format din catolici de diferite naionaliti.


Principalul su scop era nfiinarea grdiniei. Comitetul a reuit s
strng mijloacele financiare necesare pentru acest el. ns a aprut
o problem, ntruct o parte din membrii comitetului nu era favorabil
deciziei de a ncredina administrarea grdiniei surorilor. Dei erau n
minoritate, polonezii din comitet au reuit s-i conving pe ceilali i s-a
luat hotrrea ncredinrii grdiniei surorilor feliciene9.
n scrisoarea ctre Maica Superioar General a Congregaiei, pr.
Ignacy Kornicki scria c membrii consiliului de conducere ai Societii de
Binefacere (Towarzystwo Dobroczynnoci) pe 3 decembrie 1886, au
adoptat n unanimitate hotrrea de a ncredina spre administrare gr-
dinia cernuean surorilor feliciene, dei au aprut unele reticene de
natur financiar, dac Societatea va fi capabil s ntrein i grdinia
i pe surori. De asemenea au existat ndoieli dac suma stabilit 400
guldeni10 va fi satisfctoare pentru surori. n orice caz s-a decis c
sfinirea grdiniei va avea loc pe 1 aprilie 1887, iar surorile trebuiau
singure s hotrasc dac accept propunerea. Dac surorile se vor hotr
s vin

7 Nu este cunoscut prenumele acesteia.


8 Arhivele Generalne ale Surorilor Feliciene din Roma, sygn. N 1567-886, Scrisoarea
dnei Kornicka ctre Maica Superioar General a Congregaiei, lipsete data (n con-
tinuare: AGSF).
9 Historja Zgromadzenia SS. Felicjanek na podstawie rkopisw, partea a III-a, Kra-

kw, 1932, p. 248.


10 n alte lucrri este utilizat o alt denumire a acestei valute florin renan.
380

atunci, innd cont de faptul c grdinia trebuie aranjat n in-


terior, ar fi de dorit ca Surorile s vin n primele zile ale lui
martie, ca s participe la aranjarea interioar, ca sugestiile lor s
poat fi luate n considerare i realizate11.

A ieit la iveal c suma sugerat de 400 de guldeni pe an este in-


suficient pentru ntreinerea grdiniei i a surorilor. Era o sum mult
prea mic. Totui, pentru ca planurile de dare n folosin a grdiniei i
aducerea surorilor la Cernui s nu eueze din start, pr. Kornicki a adu-
gat din bugetul propriu ali 100 de guldeni. Ba chiar le-a trimis surorilor
bani pentru acoperirea cheltuielilor de cltorie. Efectul nu s-a lsat
ateptat i n aprilie 1887, primele surori feliciene au venit n Bucovina.
Acestea erau: s. Kolumba Trzecieska, n calitate de superioar (ancilla),
s. Celestyna (lipsete numele), care urma s conduc grdinia i sora
aa-numit profeska (sora n perioada de profesiune temporar), care
urma s se ocupe de treburile casnice. Locuitorii oraului le-au primit pe
surori cu braele deschise i le-au ncredinat copiii care aveau vrste cu-
prinse ntre 3 i 6 ani. Au fost nscrii muli copii la noua grdini12. Tre-
buie remarcat faptul c pr. Kornicki a fost nevoit s utilizeze multe argu-
mente pentru ca surorile s vin deja n aprilie, ntruct apruse varian-
ta c surorile se vor muta mai trziu, n septembrie. Pentru surori, unul
din inconveniente era distana mare de la grdini pn la biseric13.
Despre faptul prelurii aezmntului n Cernui de ctre suro-
rile feliciene, Maica Superioar General l-a informat pe arhiepiscopul
Zygmunt Szczsny Feliski, metropolitul Varoviei, care se afla n aceast
perioad n Bucovina, n localitatea Dwiniaczka. Totodat l-a invitat la
sfinirea grdiniei, planificat pentru 18 mai, cnd este srbtorit sf. Fe-
lix. Episcopul a rspuns c nu este sigur dac va reui s ajung la aceast
srbtoare. ns i-a exprimat bucuria pentru faptul c surorile feliciene
se instaleaz n Cernui. n scrisoarea ctre Maica Superioar Genera-
l scria:

M bucur din toat inima c n sfrit Iubitele Voastre Surori se


vor stabili n Cernui. Fie ca Domnul Isus s v binecuvnteze
pe acest nou i att de necesar cmp de munc, aa cum binecu-
vnteaz oriunde munca Voastr14.

nceputurile muncii lor nu au fost dintre cele mai uoare. Surorile


au fost nevoite s depun multe eforturi pentru a se ntreine. O recom-

11 AGSF, sygn. N 1568-886, Scrisoarea pr. Kornicki ctre Maica Superioar General
a Congregaiei din data de 10 decembrie 1886.
12 Historja Zgromadzenia, partea a III-a, p. 248.
13 AGSF, sygn. N 1579-887, Scrisoarea pr. Kornicki ctre Maica Superioar General

din ziua de 30 ianuarie 1887.


14 Historja Zgromadzenia, partea a III-a, p. 249.
381

pens a condiiilor nu tocmai bune era numrul mare de copii doritori s


vin la grdini. Csua destinat grdiniei era micu, cele dou cm-
rue ale surorilor i buctria mic limitau posibilitile de extindere ale
activitilor. ns era nevoie ca cineva s se ocupe de orfanii locali pen-
tru a le salva sufletele de schisme, luteranism i alte erezii, att de rs-
pndite acolo15.
n pofida lipsei de spaiu, surorile au hotrt s primeasc totui
civa orfani. Acest fapt a determinat luarea deciziei privind strngerea
de fonduri pentru extindere. Superioara comunitii mpreun cu o alt
sor au strbtut aproape ntreaga Bucovin pentru a face chet n acest
scop. Au reuit s strng o sum considerabil de bani, a fost adugat
i subvenia pentru care s. Kolumba a fcut demersuri prin intermediul
rudelor sale care ocupau funcii n seimul din Galiia. La acestea s-a
adugat suma de o mie de guldeni, oferit de o persoan evlavioas i
singur pentru ridicarea unei capele16.
Extinderea aezmntului a nceput n 1889 i a fost ncheiat n
acelai an. Au fost cldite alte trei sli pentru orfani, trei chilii pentru su-
rori. A mai fost construit o capel semipublic i un vorbitor. Buctria,
sala de mese pentru copii, spltoria i refectoriul pentru surori au fost
gospodrite la subsolul cldirii. Capela a fost sfinit nainte de a fi finisa-
t n totalitate. Aceasta a avut un caracter festiv i a reunit reprezentani
ai autoritilor oreneti, printre care guvernatorul i primarul, repre-
zentani ai bisericii romano-catolice, greco-catolice i armeano-catolice.
De asemenea, au participat i aristocraia bucovinean i locuitorii orau-
lui. Festivitatea a nceput prin inerea unor discursuri n trei limbi: polo-
n, rus i german. Sfinirea capelei a fost i ea fcut n trei rituri. Co-
munitatea oreneasc a primit cu satisfacie faptul c maicile vor s se
dedice copiilor orfani i tocmai de aceea, ca apreciere a acestui fapt, co-
mitetul a hotrt s achite datoria rmas n valoare de 600 de guldeni17.
La ceremonia de sfinire a capelei a participat i maica superioar
general a congregaiei s. Magdalena Borowska. Aceast prezen
a adus o mare bucurie surorilor, care se simeau n Cernui ca i cum ar
fi fost n exil18.
Chiar de la nceput, n cldirea nou construit i-au gsit adpost
18 orfani. Numrul acestora a crescut de la an la an, astfel nct n 1892,
surorile aveau n ngrijire 36 de copii. ns nevoile erau cu mult mai
mari. n acelai an surorile au deschis un internat (juvenat) pentru fetele
care doreau s-i dedice viaa slujind Domnului n structurile feliciene. n

15 Ibidem.
16 Ibidem, p. 250.
17 M. Paschalisa Lenart CSSF, Prowincja krakowska Niepokalanego Serca Najwit-

szej Maryi Panny Zgromadzenia Sistr Felicjanek, Tom II, Leksykon domw (1861-
-1981), partea 1, Bez-Kozw, Krakw, 1999, p. 182-183.
18 Historja Zgromadzenia, partea a III-a, p. 250.
382

acest scop au cumprat cldirea de lng grdini. Administrarea aces-


tui juvenat a fost ncredinat surorii Leona Wojtuszko. Aceasta n
chestiunile legate de administrarea cldirii se afla n subordinea maicii
superioare din Cernui, iar n privina formrii spirituale se afla direct n
subordinea maicii generale19.
Achiziionarea cldirii n care a fost deschis internatul a avut loc
ntr-un mod neateptat, ntruct casa cu grdin aflat vis-a-vis de fe-
restrele capelei urma s fie cumprat de un evreu, care inteniona s
deschid acolo o crcium. Surorile au strns din pomeni dou mii de
guldeni i au cumprat cldirea pentru nevoile congregaiei. Astfel, fetele
care doreau s intre la mnstire, dar nu aveau vrsta corespunztoare,
locuiau n aceast cldire. Sora Leona, despre care am amintit mai sus, se
ocupa de educaia acestora, dar le i pregtea pentru viaa n congregaie.
ntruct era sever i exigent, nu toate fetele au rezistat i cteva dintre
ele au renunat20.
Trebuie amintit c surorile se puteau baza pe sprijinul preoilor
locali. Cu toate c dup pr. Karol Tobiaszk21 , neamul Jzef Schmidt a de-
venit paroh, acesta avea o atitudine favorabil surorilor. Aceeai atitudi-
ne o avea i vicarul local pr. Schweiger, care celebra diverse devoiuni n
capel. De asemenea, preoii armeni s-au grbit s sar n ajutor, oferin-
du-i asistena spiritual: pr. Kasprowicz i pr. Opolski22.
Surorile se ocupau de orfanii polonezi, germani i romni. Munca
la grdini i n orfelinat era destul de dificil, dar i contactul cu Socie-
tatea local de Binefacere nu era deloc uor. Bucovina era o regiune di-
versificat att din punct de vedere al naiunilor, ct i al religiilor. Suro-
rile au avut de nfruntat propaganda reprezentanilor altor confesiuni i
religii. La cumpna secolelor XIX-XX deja veneau la grdini o sut de
copii, iar la orfelinat numrul acestora a crescut pn la 45. Copiii erau
educai, dar participau i la lecii la nivel de coal elementar. Leciile
aveau loc n limba polon i n german. Fetele erau nvate s coase i
s brodeze i alte munci tipice pentru femei. Erau nvate i cum s con-
duc o gospodrie23.
Nu s-au pstrat niciun fel de informaii referitoare la modul cum
se desfurau activitile cu copiii la grdinia cernuean. Ne putem fa-
ce o oarecare imagine prin analogie cu descrierea activitilor ntr-unul
din centrele din Varovia, nainte de desfiinarea congregaiei. Dintr-o
descriere putem citi urmtoarele informaii:

19 M. Paschalisa Lenart CSSF, op. cit., p. 183.


20 Historja Zgromadzenia, partea a III-a, p. 251.
21 Pr. Karol Tobiaszek a fost paroh al parohiei Podwyszenia Krzya witego (nla-

rea Sfintei Cruci) ntre anii 1889-1993. Anterior acestuia pr. Ignacy Kornicki a fost
paroh n aceast parohie, ntre anii 1865-1888. Publicaia on-line: http://www.pl.
rkc.cv.ua/index.php/zahalni-vidomosti (acces: 13.01.2017).
22 Historja Zgromadzenia, partea a III-a, p. 250-251.
23 M. Paschalisa Lenart CSSF, op. cit., p. 184.
383

ndrumarea copiilor n grdinie este reuit i i ndeplinete


scopul. n afara rugciunilor de baz i a catehismului, copiii
sunt nvai s citeasc, s scrie, s socoteasc, dar mai ales
este stimulat gndirea acestora prin povestirile cu tlc sau din
vieile sfinilor. [Surorile], prin cunoaterea calitilor i a defec-
telor copiilor, ncearc s le influeneze moral atitudinea. mbi-
n nvatul cu joaca, atrgnd atenia copiilor prin cntece, nu
numai religioase sau colreti, dar cntatul este asociat cu un
fel de gimnastic. n plus bieii mpletesc plrii de paie, iar fe-
tele nva s coas i s fac ciorapi. Copiii sunt nvai s res-
pecte curenia, ordinea i s iubeasc munca i tocmai de ace-
ea, n fiecare zi, copiii mai mari mtur grdinia24.

Prin activitatea lor socio-educativ, surorile feliciene au devenit


repede parte integrant a oraului. Locuitorii s-au obinuit cu prezena
lor. De aceea, atunci cnd surorile plecau, dar mai ales atunci cnd era
schimbat sora superioar, comunitatea din Cernui i arta recu-
notina. Pn la sfritul secolului al XIX-lea au ndeplinit funcia de su-
perioare n Bucovina surorile: Kolumba Trzecieska (1887-1893), Ewange-
lista Starowieyska (1893-1894), Beatriks Schange (1894-1895) i Leona
Wojtuszko (1895-1899)25. Cnd aceasta din urm a prsit Cernuiul,
a primit din partea Societii Catolice de Binefacere o dovad de recuno-
tin. Aceasta avea forma unei scrisori, n care conducerea i exprima
regretul c sora pleac, dar i recunotina pentru munca ei fructuoas
depus pentru copii, orfani i candidatele la viaa de clugrie.

Secia a fost martora activitii binecuvntate, a sacrificiului


extraordinar i al efortului depus, pe care toat populaia cato-
lic i de alte religii a acestei ri le-a privit cu admiraie de ne-
descris; aadar poate evalua i aprecia cel mai bine importana
muncii Maicii Cucernice i ct de multe datoreaz acestei munci
Grdinia noastr i numeroii copii educai aici26.

Locul s. Leona ca superioar (ancilla) a fost luat de ctre s. Elekta


Majewska. Ea a ndeplinit aceast funcie timp de ase ani. A fost o per-
soan neleapt i cu mult tact, atrgnd simpatia multor persoane.
O atenie deosebit a acordat problemei educaiei copiilor. Dorea s-i n-
vee nu numai lucrurile elementare legate de coal i de muncile manu-
ale, dar i s-i educe n aa fel, nct s se descurce singuri n via27.

24 Historja Zgromadzenia, partea 1, p. 112.


25 Ibidem, p. 184.
26 AGSF, sygn. N 1964-899, Mulumire pentru munca depus de sora Leona n Cer-

nui.
27 Historja Zgromadzenia, partea a III-a, p. 254.
384

Urmtoarea maic superioar a fost s. Hieronima Winiewska. Ea


a ocupat aceast funcie ncepnd cu anul 190528. Perioada n care i-a
ndeplinit funcia a fost una dificil, ntruct au nceput s se deterioreze
relaiile dintre polonezi i germani. Ambele naiuni i revendicau dreptul
asupra grdiniei. A avut nevoie de mult tact pentru a se strecura cu abili-
tate printre ambele pri. Nu se putea pronuna n favoarea niciuneia
dintre pri, cci acest lucru ar fi putut influena negativ situaia centru-
lui de educaie a grdiniei, a orfelinatului i a internatului. ntr-o si-
tuaie la fel de nefavorabil s-a aflat i urmtoarea maic superioar
s. Nikodema Ociepka, care a avenit n Cernui n 1909. Comitetul So-
cietii de Binefacere a contribuit la activitatea centrului cu doar 150 de
coroane lunar. ntreinerea copiilor la grdini i la orfelinat era foarte
dificil. Le erau servite porii foarte mici, la limita supravieuirii. Pentru
a mbunti situaia material a centrului de educaie s. Nikodema fcea
chet i mpreun cu celelalte surori coseau lenjerie i efectuau lucrri
pentru biseric. De asemenea, se ocupa de gospodrie. Ieea la pscut cu
cele nou vaci, a nchiriat cmpurile i luncile, a cumprat cai pentru
muncile agricole, a construit noi anexe la gospodrie. Astfel a fost mbu-
ntit situaia economic a centrului, ns a avut de suferit aspectul
moral al centrului. Orfanii, care pn atunci lucrau n cas, au fost trimii
s munceasc n cmp, uneori destul de departe, ce-i drept sub suprave-
gherea unei surori, dar nu tututor le plcea acest lucru. Pe de alt parte
nu existau mijloacele financiare pentru a nchiria muncitori agricoli29.
Un pic mai trziu cu sprijinul pr. Opolski s-a reuit cumprarea
unei alte posesii situat n Monastrska. Achiziia a fost fcut cu un scop
dublu. Pe de o parte se dorea extinderea gospodriei i prin aceasta obi-
nerea de fonduri pentru ntreinerea grdiniei i a orfelinatului. Pe de al-
t parte acolo urma s fie nfiinat o alt grdini, dorit de locuitorii
catolici de origine german din ora30. Trebuie subliniat c n congregaie
a avut loc mprirea n dou provincii, care aparineau fie de Cracovia fie
de Liov. Din 1910, aezmntul din Bucovina a intrat n componena celei
de-a doua provincii31.
S. Nikodema a prsit Cernuiul, ns a revenit dup un an, n-
truct s. Mieczysawa Wilczek, care a nlocuit-o, nu a rezistat. ntoarcerea
s. Nikodema s-a produs n mprejurri nefavorabile, nainte de izbucnirea
Primului Rzboi Mondial. Sora a venit n iulie, a nceput s adune copiii,
ns n august a izbucnit rzboiul i copiii nu puteau veni la grdini. Ca-
sa a fost ocupat de armata rus, ns surorile au rmas pentru a supra-
veghea i a-i apra bunurile32.

28 M. Paschalisa Lenart CSSF, op. cit., p. 184.


29 Historja Zgromadzenia, partea a III-a, p. 255.
30 Ibidem.
31 M. Paschalisa Lenart CSSF, op. cit., p. 184.
32 Historja Zgromadzenia, partea a III-a, p. 255-256.
385

A avut loc i o situaie n care soldaii cazaci au intrat n centrul


de educaie al surorilor din Monastrska pentru a-l jefui. Surorile erau cu
copiii mici, iar copilaii vzndu-i pe agresori au nceput s ipe i s urle.
Glgia aceasta l-a alarmat pe unul dintre ofieri, care a mpiedicat ncer-
carea de jaf, alungndu-i pe subordonaii si din cldire33.
Trebuie amintit c sora Nikodema era ajutat n misiunea sa de
alte clugrie. Printe altele, lucrau ca educatoare s. Zygfryda, s. Petronia
i s. Waleria. S. Petronia se ocupa i de un atelier de cusut articole pentru
biseric, iar s. Rajmunda se ocupa de gospodrie i de buctrie, ns era
inegalabil atunci cnd era vorba de a face chet. Datorit acestora fetele
care prseau orfelinatul, dup mplinirea vrstei de 18 ani, erau pregti-
te pentru via34.
nc nainte de izbucnirea Primului Rzboi Mondial, n februarie
1914, a fost semnat contractul dintre Societatea de Binefacere din Cern-
ui i Congregaia Surorilor Feliciene. Conform acestui contract, Societa-
tea ncredina surorilor formal spre administrare grdinia i orfelinatul.
Acest lucru a avut loc ntruct pn atunci nu au fost reglementate ches-
tiunile juridice. n 1887, au fost ncredinate surorilor aceste instituii, n-
s nu au fost semnate niciun fel de acte. Acum, apreciind meritele surori-
lor n ngrijirea copiilor bucovineni, au fost efectuate formalitile juri-
dice de rigoare. Perioada administraiei urma s dureze att timp ct va
exista Societatea de Binefacere35.
Dup ncheierea Primului Rzboi Mondial, Cernuiul a intrat n
componena statului romn, ns activitatea surorilor feliciene nu a fost
ntrerupt. Surorile au rspuns la apelul arhiepiscopului I Jzef Bilczew-
ski de a nfiina i un orfelinat pentru biei. n ora exista un centru co-
educaional, condus de ctre o persoan laic, divorat, dar din punct de
vedere moral centrul se afla la un nivel sczut. De aici i intervenia ie-
rarhului arhiepiscopiei de Liov la surorile feliciene pentru ajutor n acest
sens. Surorile au acceptat propunerea i prima care a nceput s lucreze
a fost s. Norberta. n 1927, i-au venit n ajutor s. Maria Junipera Czaja,
s. Boena i s. Karolina. Surorile au preluat conducerea respectivului cen-
tru de la persoana divora sus-menionat. Totodat au renunat la mo-
delul coeducaional al instituiei. Fetele au fost trimise la centrul deja
existent al surorilor, iar s. Junipera a preluat institutul n care erau 30 de
biei cu vrste cuprinse ntre 2 i 16 ani. Nu numai aspectul moral lsa
multe de dorit, dar i din punct de vedere al igienei instituia se afla
ntr-o stare jalnic. nceputurile acestei activiti nu au fost deloc de bun

33 Arhiva Provinciei din Cracovia a Surorilor Feliciene, S. Amabilis, Misyjna placw-


ka w Rumunii w miejscowoci Czerniowce, doc. dactilografiat fr simbol i numr
(n continuare: APKSF).
34 Ibidem.
35 AGSF, sygn. N 2716-914, Contractul dinte Societatea de Binefacere i Congregaia

Surorilor Feliciene din 12 februarie 1914.


386

augur. Bieii aveau preri preconcepute despre surori i deja din prima
zi au fugit n apartamentul fostei lor educatoare, care se afla nu departe
de orfelinat. A fost nevoie de mult druire, de mult nelegere i afec-
iune pentru a ctiga ncrederea bieilor. Grija deosebit, matern a su-
rorilor a fcut ca pn la urm bieii s le accepte i n orfelinat s dom-
neasc o atmosfer de familie36.
Opinia proast despre instituia condus de persoana laic anteri-
oar surorilor a strnit ngrijorare n rndul autoritilor educaionale
din Romnia. Pentru a cerceta starea de fapt, a fost trimis o comisie spe-
cial de la Bucureti.

ntre timp, cnd surorile lucrau la Orfelinat deja de 2 luni, a ve-


nit Comisia de Evaluare de la Bucureti pentru a controla orfeli-
natul cruia i se dusese faima c este ntr-o stare deplorabil.
Dar surorile au reuit n scurt timp s instaleze ordinea i n Or-
felinat i printre copii. Comisia, cunoscnd faima rea a Orfelina-
tului, venise cu gndul de a-l nchide. ns, spre surprinderea ei,
au gsit o ordine desvrit, iar n timpul discuiilor individua-
le cu copiii, acetia aveau numai cuvinte de laud pentru surori.
Comisia a decis c nu desfiineaz Orfelinatul, ba chiar le felicit
pe surori i chiar i-a declarat sprijinul37 .

De asemenea, locuitorii oraului au apreciat munca surorilor feli-


ciene. Ca dovad a acestei aprecieri au cumprat terenul vis-a-vis de orfe-
linatul pentru biei. Comitetul de Binefacere a construit un nou orfeli-
nat, destinat orfanilor de origine german. Bineneles c acesta a fost n-
credinat surorilor feliciene, care au lucrat acolo pn la izbucnirea rz-
boiului. Orfelinatul se numea Jzefinum38.
Surorile feliciene au preluat instituia la 1 ianuarie 1927. Condiia
era cunoaterea limbii germane. Comitetul de Binefacere s-a angajat s
plteasc cheltuielile de transport pentru clugrie. Totodat acoperea
costurile de ntreinere ale surorilor (locuina i hrana), iar fiecare sor
avea un salariu n valoare de 500 lei39.
Surorile au participat la o ceremonie deosebit n 1937, cnd sr-
btoreau jubileul de 50 de ani de cnd sunt n Cernui. Celebrarea a avut
un caracter foarte solemn. Organizatorul acesteia a fost Societatea Catoli-
c de Binefacere sub patronajul onorific al pr. Wojciech Grabowski. Cere-
monia a nceput pe 25 septembrie 1937, printr-o devoiune n biserica pa-
rohiei. Devoiunea a avut un caracter funebru, pomenindu-i n aceasta pe
toi fondatorii asociaiei, pe binefctorii grdiniei i ai orfelinatului.

36 APKSF, S. Amabilis, Misyjna placwka


37 Ibidem.
38 Ibidem.
39 AGSF, sygn. N 3041-926, Scrisoarea ctre Maica Superioar General din ziua de

16 octombrie 1926.
387

S-au rugat i n ntenia rposatului preot, Maurycy Kolankiewicz. A doua


zi, pe 26 septembrie, a fost celebrat sfnta liturghie n orfelinatul de pe
strada Sextil Pucariu. Dup aceasta s-a vizitat instituia. Urmtoarea de-
voiune a avut loc la ora 11 n biserica parohiei, unde liturghia a fost m-
bogit prin cntece cntate de corul parohiei. Seara la Dom Polski
a fost organizat o festivitate, unde mai nti corul copiilor din orfelinat
a cntat imnul regal i cel polonez. Oaspeii au fost ntmpinai de ctre
Pronotarul Apostolic pr. Grabowski, printre acetia aflndu-se: Marian
Uzdowski consulul Republicii Polone n Cernui, pr. Andrzej ukasie-
wicz preedintele Uniunii Asociaiilor Poloneze din Romnia (Zwizek
Stowarzysze Polskich w Rumunii) i Sedelmeyer, care reprezenta Uniu-
nii colilor Poloneze (Polski Zwizek Szkolny). Dup aceea cei prezeni
au ascultat discursul lui Karol Schwann, care a fcut o prezentare succin-
t a istoriei orfelinatului din Cernui. La baza acestui discurs au stat sur-
sele bogate de informare la care a reuit s ajung oratorul. O atenie
sporit a acordat activitii instituiei n timpul Primului Rzboi Mondial.
Apoi a evoluat corul i a a avut loc o demonstraie de gimnastic ritmic.
Printre telegramele de felicitare s-a aflat i cea de la episcopul de Iai,
Mihai Robu, care a binecuvntat munca Asociaiei i a surorilor40.
Dup izbucnirea celui de-Al Doilea Rzboi Mondial, muli polo-
nezi s-au refugiat n Romnia. Drumul ducea, printre altele, prin Cern-
ui. Orfelinatele surorilor au oferit adpost temporar pentru familiile po-
loneze care prseau ara41.
Situaia Cernuiului s-a modificat diametral ncepnd cu 28 iu-
nie 1940. De la aceast dat oraul a intrat n componena Uniunii Sovie-
tice, fiind astfel desprins de Romnia. Cetenii romni au prsit oraul.
Situaia surorilor s-a nrutit. Dup preluarea oraului de ctre sovie-
tici, surorile au fost obligate s primeasc n orfelinat copii de toate na-
ionalitile. n septembrie au fost nlturate din orfelinat i au locuit n
orfelinatul german condus de ctre pr. Gebels. Preotul a facilitat plecarea
unor surori din Cernui. Acestea au prsit Cernuiul ca asistente me-
dicale ale Crucii Roii Poloneze, plecnd spre Cracovia la sediul principal
al congregaiei. Printre ele au fost surorile: Waleria, Leonia, Boena i Al-
berta. Au rmas n Cernui s. Michaela (superioara), s. Amelia, s. Danie-
la i s. Floriana. ntruct orfelinatul german a fost desfiinat odat cu ple-
carea copiilor germani, surorile au rmas fr acoperi. Iezuiii le-au ofe-
rit adpost n mnstirea lor. Sora Floriana, locuind la parohie, se ocupa
de acea parte a gospodriei care a reuit s fie salvat42.
n iunie 1941, Cernuiul a fost ocupat de germani, iar romnii
s-au ntors n ora, prelund administraia acestuia. Aceast nou situa-

40 APKSF, Wspaniay obchd 50-letniego jubileuszu Sierocica SS. Felicjanek


w Czerniowcach. Extras dintr-un ziar de provenien necunoscut.
41 Ibidem, S. Amabilis, Misyjna placwka
42 Ibidem.
388

ie a fcut ca surorile s se ntoarc i s se ocupe din nou de copii la gr-


dini. Starea aceasta a durat trei ani, pn n 1944 cnd oraul a fost din
nou ocupat de sovietici. Autoritile sovietice le-au luat surorilor copiii i
i-au transferat ntr-un alt orfelinat, iar n aezmntul surorilor feliciene
efectuau foarte des revizii. S-a nrutit i situaia polonezilor care au
fost n numr mare deportai n est. Pe 10 ianuarie 1945, a fost nchis
superioara surorilor feliciene din Cernui s. Michaela, care a fost n-
temniat ntr-o nchisoare public, iar exact dou luni mai trziu, pe
10 martie a fost deportat n adncul Rusiei. Odat cu nchiderea su-
perioarei s-au ncheiat i reviziile, ns n august 1945, surorilor li s-a ce-
rut s prseasc oraul. Surorile i-au mpachetat tot ceea ce au avut n
trei vagoane i prin Liov au ajuns la Beec, n zona Lublin, unde au n-
fiinat un nou aezmnt. n noiembrie 1945, s. Michaela s-a ntors la
Cernui. Fiind singur, a locuit la nite cunoscui de-ai familiei pn n
martie 1946, cnd a venit n Liov cu vagoanele care transportau repatria-
ii. Aici a fost ntmpinat din toat inima, ca ultima Provduitoare ()
din misiunea de la Cernui43.
n principiu, acesta a fost ultimul episod n istoria de aproape
60 de ani a activitii surorilor feliciene n Bucovina, la Cernui. Aa
cum remarca s. Amabilis:

Cu toate dificultile i ncercrile la care au fost supuse surorile


aflate n misiune n strintate, Domnul Isus le-a binecuvntat
nespus. A inut crma brcii n Minile Sale Divine, ca s nu se
scufunde prin furtuni i viscole.

Prezena de aproape aizeci de ani a surorilor feliciene n Cer-


nui, s-a fcut simit prin munca lor de educaie i de ngrijire a copii-
lor mici i a orfanilor. Au condus grdinie, orfelinate pentru copiii polo-
nezi i germani, dar au primit i ali orfani, printre care i romni. Vre-
murile n care i-au desfurat activitatea n Bucovina nu au fost uoare,
conflictele minoritilor, rzboaiele le-au ngreunat substanial activita-
tea. Pentru surorile feliciene, Cernuiul a fost filiala cea mai la est a mi-
siunilor lor. Cu siguran activitatea acestora ar fi durat cu mult mai
mult, dac dup anul 1945, nu ar fi intervenit schimbrile social-politice
din regiune.

43 Ibidem.
389

dr hab. Piotr Godyn


prof. Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Dziaalno spoeczno-edukacyjna
sistr felicjanek w Czerniowcach
(1887-1945)

Streszczenie

Z inicjatywy Polakw zamieszkujcych w Czerniowcach pod ko-


niec XIX w. sprowadzono do tego miasta zakonnice z Krakowa, ze zgro-
madzenia sistr felicjanek. Ich zadaniem byo uruchomienie i prowadze-
nie ochronki dla dzieci. Siostry objy placwk w 1887 r., jednake wa-
runki, w jakich rozpoczy prac, byy bardzo trudne i pod wzgldem lo-
kalowym, i materialnym, jak rwnie prowadzonej dziaalnoci. Potrzeby
odnonie do pomocy dzieciom byy due, a moliwoci niestety ograni-
czone. Mimo tych trudnoci z roku na rok udawao si rozszerza dziaal-
no, przyjmujc coraz wicej dzieci pod opiek. Pod koniec XIX w.
w ochronce przebywao ju okoo 100 dzieci. Placwka ta przetrwaa do
1945 r. Po zakoczeniu II wojny wiatowej i zmianach spoeczno-poli-
tycznych w tej czci Europy zakonnice musiay opuci Czerniowce,
a tym samym zakoczy swoj spoeczno-edukacyjn dziaalno.
dr Jan Bujak
Krakw

Bukowiczycy oraz ich Gazeta Polska


a Henryk Sienkiewicz
(w setn rocznic zgonu wielkiego Polaka)

W tym roku 11 listopada [2016 przyp. red.] mija setna rocznica


zgonu jednego z najwikszych pisarzy polskich, autora trylogii (Potop,
Ogniem i mieczem, Pan Woodyjowski), Krzyakw, W pustyni
i w puszczy, Rodziny Poanieckich, Quo vadis, autora nowel i opo-
wiada, utworw publicystycznych pisanych ku pokrzepieniu [pol-
skich] serc, ale nade wszystko wielkiego Polaka, wiernie sucego roda-
kom oraz Ojczynie, krpowanym ptami niewoli Austrii, Prus i Rosji.
Henryk Sienkiewicz znany jest gwnie jako powieciopisarz i no-
welista wyrniony za t twrczo Nagrod Nobla w 1905 r. Natomiast
tylko niektrzy wiedz cokolwiek o jego pracy dziennikarskiej i publi-
cystyce, odznaczajcej si podobnymi walorami co dziea literackie. A ju
chyba nikt dotd nie zwrci uwagi na to, jak wiele czyo bukowiskich
Polakw oraz ich Gazet Polsk (1883-1914) z Sienkiewiczem jako Pola-
kiem oraz obroc dobrego imienia narodu polskiego i Polski w walce
z antypolonizmem na arenie midzynarodowej. Dlatego w roku jubile-
uszowym Henryka Sienkiewicza postanowiem powici uwag temu za-
gadnieniu. W wygaszanych podczas sympozjw w Suczawie referatach
wielokrotnie zaznaczaem patriotyzm bukowiskich Polakw, ich denie
do zachowania polskoci i wizi z caym narodem polskim, nawet za cen
ycia, gdy zachodzia taka potrzeba. Tym razem zamierzam zaprezento-
wa to, jak wiele w tym wzgldzie Bukowiczycy mieli wsplnego z Hen-
rykiem Sienkiewiczem jako wielkim Polakiem, ktrego sawna twrczo
bya wykwitem wielkiego polskiego serca.
Henryk Sienkiewicz znany by Bukowiczykom i ceniony jako
twrca powieci i nowel. Dlatego te w biblioteczkach domowych i przede
wszystkim w bibliotece czerniowieckiego Towarzystwa Bratniej Pomocy
i Czytelni Polskiej (TBPiCP) oraz prowincjonalnych Czytelniach Polskich
Towarzystwa Szkoy Ludowej (TSL) znajdowao si po kilka egzemplarzy
kadego utworu Henryka Sienkiewicza, ktry bywa tak chtnie czytany,
e i ta ilo nie wystarczaa, aby zaspokoi aknienie czytelnikw. Rozmi-
owanie w czytaniu utworw sienkiewiczowskich dowodzio m.in. tego, e
czytelnikw z autorem czyo co wicej ni forma literacka. Czytajc
utwory Sienkiewicza, odnajdowali oni w nich bliskich sobie ludzi, mwi-
cych tym samym jzykiem, wierzcych tak samo i w tego samego Boga,
ludzi o tej samej kulturze, z tym samym dziedzictwem dziejowym, podob-
391

nie marzcych o niepodlegoci i wasnym pastwie narodowym itd. Std


i w Henryku Sienkiewiczu rozpoznawali bliskiego sobie rodaka, ktry po
mistrzowsku polskim sowem wypowiada wszystko to, co w duszy grao
kademu Bukowiczykowi.
A skoro Sienkiewicz by tak bliski Bukowiczykom, rwnie i ich
organ prasowy Gazeta Polska ze szczeglnym zainteresowaniem ledzi
kroki umiowanego autora i w miar swoich moliwoci komunikowa
przynajmniej najwaniejsze fakty z nim zwizane.
Szeregiem takich faktw byy jubileuszowe obchody debiutu
literackiego Henryka Sienkiewicza w 1900 r. Polacy bukowiscy, podob-
nie jak na wszystkich ziemiach polskich, postanowili godnie uczci wiel-
kiego rodaka. W zwizku z tym prezes TBPiCP Jzef Wisocki i sekretarz
Tadeusz Butrymowicz 7 maja 1900 r. rozesali zaproszenia do pracy w ko-
mitecie organizacyjnym czerniowieckiego obchodu przewidzianego na
pocztek czerwca tr.1 Pierwsze zebranie tego komitetu doszo do skutku
w sali TBPiCP ju w czwartek 10 maja o godzinie 20:00. Wwczas ukon-
stytuowa si w komitet, ktry podzieli si na sekcje zajmujce si
okrelonymi zadaniami. W krtkim czasie ustalono, e w programie ob-
chodu znajdzie si referat o Sienkiewiczu wygoszony przez profeso-
ra Uniwersytetu Czerniowieckiego dr. Alfreda Halbana, cz muzyczn
zrealizuje orkiestra wojskowa, zapiewa radczyni Dworska, deklamowa-
ny bdzie jeden z utworw Sienkiewicza, amatorzy zagraj dramat jubila-
ta Czyja wina?, a ywe obrazy zaprojektuje polski artysta malarz Win-
centy Wodzinowski2. Jednym z ywych obrazw miaa by Rehabilita-
cja Kmicica, niebawem wic streszczono i czciowo zacytowano odno-
ny fragment Potopu3, aby przygotowa uczestnikw obchodu do waci-
wego zrozumienia sceny. Kolejne spotkanie komitetu obchodu jubileu-
szowego odbyo si w rod 16 maja, kiedy to, dostosowujc si do oko-
licznoci, ostatecznie ustalono pitek 1 czerwca 1900 r. jako dzie czer-
niowieckiego obchodu jubileuszu sienkiewiczowskiego4.
Tydzie przed nim redakcja ponownie zabraa gos, niejako wzy-
wajc do oddania czci jubilatowi w najgodniejszy sposb. Pisaa wic:

Cay wiat cywilizowany czci i powaa dzi Sienkiewicza, bo jego


kade sowo tysickrotnym echem rozbrzmiewa w piersi ludz-
kiej, bo on iskr swego genialnego talentu zapala i krzepi serca.
A my go czcimy tym wicej, bo on, to rodak nasz serdeczny, bo
on, to Polak, co imi naszego narodu wsawia na kadej ziemi,

1 J. Wisocki (prezes), T. Butrymowicz (za sekretarza), Obchd jubileuszu Sienkiewi-


cza w Czerniowcach. Czerniowce, d. 7 maja 1900, Gazeta Polska 1900, nr 36, s. 3.
2 Obchd jubileuszu Sienkiewicza w Czerniowcach. Kronika, Gazeta Polska 1900,
nr 38, s. 2.
3 Rehabilitacja Kmicica. Kronika, Gazeta Polska 1900, nr 42, s. 2.
4 Obchd jubileuszu Sienkiewicza w Czerniowcach. Kronika, Gazeta Polska 1900,

nr 39, s. 2.
392

wrd wszystkich ludw. Czcimy go, bo z kadej karty dzie jego


bije ogromna mio spraw ojczystych, bo on w chwilach smutku
i przygnbienia daje nam si wytrwaoci, zapa, nadziej, wiar
w niemiertelno istnienia naszego.
Wic temu, ktry swemu narodowi oddaje dary przepikne, kt-
ry niesie mu wiato i ciepo rodzinne, ktry przysparza mu sa-
w i jest dzi najwiksz jego chlub, zoymy w pitek dnia
1 czerwca hod naleny uroczystym obchodem, a e sala
Tow.[arzystwa] Muzycznego przepenion bdzie, o tym nawet
odrobin wtpi nie naley, gdy swoj obecnoci wzi udzia
w tym obchodzie bdzie kady uwaa za swj niczym nieprze-
party obowizek.
Zreszt i program wszystkich cignie, bo nic on nie zostawia do
yczenia. Nadzwyczaj np. ciekawe bd ywe obrazy, w ktrych
odzwierciedli si epoka z historii naszej, opisywana w mistrzow-
skiej sienkiewiczowskiej trylogii, nie mniej zajcia wzbudzi Sa-
baowa bajka, ktr usyszymy w gwarze ludowej. W ogle pro-
gram cay staranny a bogaty i peny przepiknych rozmaitych
produkcji5.

W nastpnym, 41. numerze czerniowiecka Gazeta Polska przy-


niosa szczegowy program czerniowieckiego obchodu sienkiewiczow-
skiego:

1. Moniuszko: uwertura z opery Halka orkiestra wojskowa


c. i k. 41. puku piechoty pod osobistym kierownictwem kapel-
mistrza.
2. Przemowa prof. dr. Alfreda Halbana.
3. a) Niedzielski: piew Saffi. b) Dworzak: Pie mioci.
c) Gall: A wic kochaj odpiewa p. radczyni Dworska.
4. Sienkiewicz: Sabaowa bajka, deklamacja p. Tadeusz Bu-
trymowicz.
5. Moniuszko: fantazja z opery Straszny dwr orkiestra woj-
skowa.
6. Sienkiewicz: Czyja wina?, odegra pna Helena Simonowicz
i dr Rudolf Vogel.
7. ywy obraz z Potopu Sienkiewicza, scena: Rehabilitacja
Kmicica.
8. O. M. ukowski: Polonez jubileuszowy orkiestra kapeli
wojskowej6.

5 Obchd jubileuszu Sienkiewicza w Czerniowcach. Kronika, Gazeta Polska 1900,


nr 40, s. 2.
6 Obchd jubileuszu Sienkiewicza w Czerniowcach. Kronika, Gazeta Polska 1900,
nr 41, s. 1-2.
393

W przeddzie tych uroczystoci w Czerniowcach redakcja Gazety


Polskie wydrukowaa rodzaj wstpu do nich, podajc zwile naj-
waniejsze dokonania, zasugi wielkiego pisarza i Polaka pt. Henryk
Sienkiewicz7 i oglnie okrelajc, kim Sienkiewicz jest dla Polakw
i wiata.

W dzieach swych okaza si Sienkiewicz mistrzem jzyka, nie-


zrwnanym stylist. Jest to prawdziwy mistrz z aski Boej, ge-
niusz pisarski, ktrego uznaje wiat cay; a my Polacy chlubimy
si nim wszdzie i czcimy go serdecznie za to, e w takie cudne
kwiaty ubra literatur nasz, e imi naszego narodu roznis
po wiecie caym, e dziea jego czytane przez ludy rozmaite
przypominaj im t Polsk nieszczliw, gnbion, wyzbywan
z praw boskich i ludzkich, duszon w sowie kadym i myli,
a mimo to yjc, o tak, yjc, jak yje nard kady, ktry jako
nard zabitym by nie moe. Wic cze Ci, mistrzu, cze Tobie
skada, Polonia Bukowiska, ktra z dzie Twoich czerpie dla
siebie pokrzepienie, ktra z dzie Twoich wysnua nadziej, e
przyszo inn bdzie, e ukoczy si niedola, ukoczy8

Wykonanie przedsiwzicia powierzono powoanemu w tym celu


komitetowi w skadzie: Tadeusz Bahrynowicz, Adolf Bhm, Tadeusz Bu-
trymowicz, dr Adolf Strzelbicki, Kazimierz Wglowski. Obchd doszed
do skutku w wynajtej na ten cel wielkiej sali Towarzystwa Muzycznego
w pitek 1 czerwca 1900 r. o godzinie 20:00.
W sali ozdobionej portretem pisarza, wykonanym przez Romana
Lewandowskiego z Wiednia, oraz ukwieconej przez czerniowieckiego
ogrodnika miejskiego Jzefa Olejnika9, profesor Uniwersytetu Czernio-
wieckiego dr Alfred Halban wygosi referat o jubilacie, wskazujc na to
dobro, ktre w swych dzieach zaleca nam Sienkiewicz, i na to ze, ktre
mistrz radzi precz od siebie odrzuci10. Helena Simonowiczowa wraz
z dr. Rudolfem Voglem (amatorzy ze niatyna) odtworzyli sienkiewiczow-
ski utwr Czyja wina?, ari z kurantami zapiewa Hammer, ubrany
w strj gralski11. Tadeusz Butrymowicz nie mniej piknie deklamowa
sienkiewiczowsk Sabaow bajk, miejscowi amatorzy zaprezentowali

7 Henryk Sienkiewicz, Gazeta Polska 1900, nr 42, s. 1.


8 Tame.
9 Jzef Olejnik (1842-1906), waciciel zakadu ogrodniczego, dobry Polak, gorliwy

czonek polskich stowarzysze, ojciec zmarego w 1905 r. Wodzimierza Olejnika, asy-


stenta Uniwersytetu Czerniowieckiego. Zmar w wieku 64 lat w Czerniowcach, we
wtorek o godz. 4:00 rano 11 lipca 1906 r. Jego pogrzeb odby si w niedziel o godz.
18:00 15 lipca 1906 r. (Nekrologia. Kronika, Gazeta Polska 1906, nr 56, s. 3).
10 B. Kryczyski, Obchd jubileuszu Sienkiewicza w Czerniowcach, Gazeta Polska
1900, nr 43, s. 1-2.
11 Oryginalny strj gralski przysa Tabeau z Zakopanego (Do miych wspomnie.

Kronika, Gazeta Polska 1900, nr 44, s. 2-3).


394

ywy obraz Rehabiliacja Kmicica, ukadu artysty malarza Wodzinow-


skiego, wreszcie kapela wojskowa odegraa uwertur i fantazj z opery
Straszny dwr Stanisawa Moniuszki tudzie Poloneza jubileuszowe-
go Ottona Mieczysawa ukowskiego12.
Wrd publicznoci wypeniajcej sal znajdoway si miejscowe
znakomitoci, jak ona prezydenta Bukowiny bar. Bourguignonowa,
ks. pra. Jzef Schmid, prezydent Czerniowiec Antoni bar. Kochanowski,
pose Krzysztof Abrahamowicz, S. Bohdanowicz.
Po wyczerpaniu programu czci oficjalnej organizatorzy, artyci
oraz cz widowni udali si do restauracji Pod Czarnym Orem na towa-
rzyskie spotkanie wielbicieli jubilata. Tam, na wniosek Adolfowej Strzel-
bickiej, Tadeusz Butrymowicz ponownie recytowa Sabaow bajk, ku
oglnemu zadowoleniu, urzdzono skadk na budow czerniowieckiego
Domu Polskiego (zebrano 16,04 kor.) i zredagowano, a nastpnie wysa-
no podpisany przez 70 osb okolicznociowy telegram do Henryka Sien-
kiewicza13. A w telegram gosi:

Zgromadzeni w Czerniowcach w dniu uroczystego obchodu na


cze Twoj, czcigodny Panie, z dalekich kresw przesyamy Ci
wyrazy hodu i Szcz Boe do dalszej pracy na poytek i chlu-
b Ojczyzny14.

Po tym dniu penym wyjtkowych wrae redaktor Bronisaw


Kryczyski napisa entuzjastyczne i szczegowe sprawozdanie z czernio-
wieckiego obchodu sienkiewiczowskiego, w ktrym m.in. stwierdzi:

Narody, ktre chc istnie, musz zna grne wzloty w szla-


chetne zapay, musz rozumie i odczuwa idee wysze, musz
czci swych duchw przewodnich ()

12 Obchd jubileuszu Sienkiewicza w Czerniowcach. Kronika, Gazeta Polska 1900,


nr 36, s. 3; Obchd jubileuszu Sienkiewicza w Czerniowcach. Kronika, Gazeta Pol-
ska 1900, nr 38, s. 2; Obchd jubileuszu Sienkiewicza w Czerniowcach. Kronika,
Gazeta Polska 1900, nr 39, s. 2; Obchd jubileuszu Sienkiewicza w Czerniowcach.
Kronika, Gazeta Polska 1900, nr 40, s. 2; Obchd jubileuszu Sienkiewicza w Czer-
niowcach. Kronika, Gazeta Polska 1900, nr 41, s. 1-2; Rehabilitacja Kmicica. Kro-
nika, Gazeta Polska 1900, nr 42, s. 2; B. Kryczyski, Obchd jubileuszu Sienkiewi-
cza w Czerniowcach, Gazeta Polska 1900, nr 43, s. 1-2; A. Halban, Twrczo i zna-
czenie Henryka Sienkiewicza..., Gazeta Polska 1900, nr 44, s. 1-2; Na liczne zapy-
tania... Kronika, Gazeta Polska 1900, nr 44, s. 2; Do miych wspomnie Kronika,
Gazeta Polska 1900, nr 44, s. 2-3. Tutaj naley doda, e Polonez jubileuszowy
sprawi tak wielkie wraenie, i wielu czytelnikw zwrcio si do redakcji Gazety
Polskiej z prob o wiadomo, gdzie mona naby ten utwr. W odpowiedzi (Na
liczne zapytania Kronika, Gazeta Polska 1900, nr 44, s. 2) redakcja wskazaa
ksigarni Pardiniego w Czerniowcach.
13 Z obchodu. Kronika, Gazeta Polska 1900, nr 43, s. 2.
14 Do miych wspomnie. Kronika, Gazeta Polska 1900, nr 44, s. 2-3.
395

Spoeczestwa ludzkie musz mie chwile, w ktrych duch ich


przebywa w waciwych sobie sferach, w sferach, w ktrych nie
mrozi nigdy dreszcz zimny ziemi.
Tak chwil, w ktrej powiao na nas jakie ciepo uniesienia,
w ktrej czulimy silniej w swych duszach tkwice idee Boe, by-
a chwila uroczystoci ku czci Sienkiewicza.
I kt z nas nie czu, e to chwila jaka inna, niecodzienna, e to
chwila, w ktrej co cigle tak mile szepce i tak lubo woa: sur-
sum corda. O tak, w gr serca, bo w narodzie naszym powsta
on, co z dzie swoich w wiat szeroki zawoa dononym gosem:
Daremne trudy, mimo wszystko Polska yje i y bdzie, w wie-
cie ducha tworzc wspaniae gmachy spiowe, ktre nie run
nigdy.
Powany nastrj uwidocznia si wszdzie15.

Pozostamy jeszcze nieco przy sienkiewiczowskich obchodach ju-


bileuszowych. Odbyway si one i na ziemiach polskich, i na obczynie.
Ale dla Bukowiczykw szczeglne znaczenie miay trwajce tydzie ob-
chody lwowskie, podczas ktrych redaktor i wydawca Gazety Polskiej
Klemens Koakowski osobicie widzia si i rozmawia z autorem Krzya-
kw, a potem w lwowskiej korespondencji do teje Gazety Polskiej na-
pisa w licie z 10 maja 1900 r.:

Przy stole miaem sposobno mwi z nim duej, a mwilimy


o Bukowinie i jego Latarniku, ktrego dola pod niejednym
wzgldem jest podobn do losu bukowiskich rodakw. Kiedy
wspomniaem, e w wypoyczalni Czytelni Polskiej w Czerniow-
cach ludzie latami wyczekuj na trylogi Sienkiewicza, pomimo
i Towarzystwo posiada te dziea w kilku egzemplarzach, rzek:
To dobry znak; trylogia moe si przyda do utrzymania dobre-
go ducha. Rozpytywa nastpnie o stosunki bukowiskie, przy
czym zadziwi mnie znajomoci niejednego, o czym og gali-
cyjski nie ma dotychczas wyobraenia.

Przy rozstaniu Koakowski otrzyma od Sienkiewicza wizank


fiokw i przyrzek, i zawiezie je

Czytelni czerniowieckiej, jako posanie od wielkiego czowieka,


zwiastujc rodakom kresowym wiosn w narodzie (). Prawda,
jest i dla dziatwy naszej na Bukowinie swko od Sienkiewicza.
Kiedy go odprowadzano na dworzec kolei i tumy modziey
utworzyy szpaler na peronie, przedstawiem mu by uczennic
liceum czerniowieckiego, ktr rozpytywa o plany naukowe
szk tamtejszych i zaznaczy, i dobrze jest skoro szkoa le
uczy po polsku czyta w domu dziea autorw polskich, cho-

15 B. Kryczyski, dz. cyt.


396

ciaby nawet trylogi lub Quo vadis, w wydaniu przygotowa-


nym dla modziey przez Bobina. Czytajcie wic dzieciaki ko-
chane chociaby nawet Sienkiewicza16.

Trwajce cay rok sienkiewiczowskie obchody jubileuszowe za-


koczyy si w sobot 22 grudnia 1900 r. w warszawskim kociele wi-
tego Krzya na Krakowskim Przedmieciu oraz w Teatrze Wielkim. Czer-
niowiecka Gazeta Polska zapowiada program tego wydarzenia przynaj-
mniej dwukrotnie. Najpierw w 71. numerze z soboty 8 wrzenia 1900 r.,
kiedy jeszcze nie wszystkie jego szczegy byy znane, nastpnie w znacz-
nie obszerniejszym kronikarskim zapisie numeru 91. z 18 listopada, gdy
byo wiadomo duo wicej, ale jeszcze nie wszystko byo zaplanowane.
W pierwszym przypadku kronikarz donosi swoim czytelnikom,
e jeszcze nie ustalono daty sienkiewiczowskiego obchodu jubileuszowe-
go w Warszawie, ale e rozpocznie si w archikatedrze, a dalsza jego cz
odbdzie si w sali ratuszowej, gdzie komitet organizacyjny uroczycie
przekae jubilatowi ozdobny album z podpisami wszystkich ofiarodaw-
cw, ktrzy zoyli si na zakup Oblgorka, oraz akt wasnoci na imi
Henryka Sienkiewicza17.
Po raz wtry do tej sprawy powrcono z miesicznym wyprzedze-
niem, podajc do wiadomoci skorygowane zamysy i wicej szczegw.
Tym razem wygldao to, jak nastpuje:

Uroczysto 22 grudnia rozpocznie solenne naboestwo w ko-


ciele witokrzyskim w Warszawie.
Wprost z kocioa uda si jubilat do sali ratuszowej, gdzie komi-
tet wrczy mu publicznie akt wasnoci Oblgorka.
Jako uzupenienie aktu darowizny dodany bdzie album z pod-
pisami wszystkich ofiarodawcw, obejmujcy kilka sporych to-
mw, oprawnych ozdobnie w starowieckim stylu. Sam akt
kunsztownym szryftem z iluminacjami napisa podj si na
pergaminie niepospolity w naladowaniu redniowiecznej kali-
grafii specjalista dr Peszke.
Wieczorem tego dnia odbdzie si w Teatrze Wielkim galowe
przedstawienie, ktrego urzdzeniem zajmuj si wydelegowani
przez komitet czonkowie, pp. Franciszek Eysmont, Marian Ga-
walewicz, Edw[ard] Lubowski i Julian Wieniawski (Jordan).
Przedstawienie rozpocznie Pie doynkowa utworu Maszy-
skiego, a wykonana pod jego kierownictwem przez chr Lutni
warszawskiej. Numer drugi programu stanowi bdzie jednoak-
towa komedia Sienkiewicza, pena staropolskiego humoru i jo-
wialnoci, pt. Swaty pana Zagoby. Swaty odegrane bd raz

16 10 maja (Sienkiewicz we Lwowie. Dawniej, a dzisiaj. Gociniec dla rodakw kre-


sowych). Listy ze Lwowa, Gazeta Polska 1900, nr 37, s. 1.
17 Program uroczystoci jubileuszowej na cze Henryka Sienkiewicza w Warsza-

wie Kronika, Gazeta Polska 1900, nr 71, s. 2.


397

tylko na przedstawieniu jubileuszowym przez artystw Teatru


Rozmaitoci, z Frenklem w roli Zagoby, a drugi raz przez ama-
torw na korzy Domu Zaj dla chopcw bez opieki, zaoo-
nego przez ks. praata Siemca. Jednoczenie najnowszy utwr
Sienkiewicza wystawiony bdzie na scenie lwowskiej i krakow-
skiej.
Trzeci cz widowiska jubileuszowego wypeni ywe obrazy,
majce ilustrowa najwaniejsze dziay twrczoci Sienkiewicza,
z uwzgldnieniem tematw najbardziej malowniczych, ktre si
do tego nadawa bd. Wic z nowel wybrano w klasycznym ro-
dzaju: Pjdmy za nim, w ludowym Za chlebem, z po-
wieci historycznych: Quo vadis, Trylogi i Krzyakw, na
zakoczenie za Apoteoz, nader poetyczn w pomyle i uka-
dzie p. Eysmonta, ktry zaj si osobicie zaproszeniem kole-
gw malarzy i pozyskaniem od nich szkicw do obrazw.
Pomidzy obrazami projektowan jest deklamacja stosownych
utworw poetyckich, o ktrych napisanie odniesiono si do naj-
celniejszych przedstawicieli poezji naszej18.

Zainteresowanie Bukowiczykw i ich Gazety Polskiej nie ogra-


niczao si li tylko do obchodw jubileuszowych. Zarwno przed rokiem
1900, jak i po tej dacie wszystko, co wizao si z Sienkiewiczem, bywao
przedmiotem doniesie Gazety Polskiej oraz omwie.
Natomiast na pocztku XX w. Gazeta Polska wielokrotnie zwra-
caa uwag na poczynania Henryka Sienkiewicza oraz rosnc jego saw
w wiecie. I tak jeden z kronikarskich zapiskw u schyku 1903 r. stresz-
cza artyku, z podobizn Sienkiewicza, christiaskiego Verdens Gang,
ktry kierujc si opini wytrawnego krytyka Auberta uwielbiajcego
niezwyky talent naszego noblisty stawia Sienkiewicza na czele najwy-
bitniejszych i najpoczytniejszych wspczesnych pisarzy. Z t niezwykle
przychyln opini niejako w parze szy wydania caej serii dzie Sienkie-
wicza (m.in.: trylogia, Ta trzecia, Lux in tenebris lucet), spord kt-
rych najwiksz poczytnoci cieszya si trylogia19.
Przyznanie Sienkiewiczowi Nagrody Nobla w 1905 r. dao sposob-
no do kolejnego zabrania gosu w sprawie pisarza. Redakcja czernio-
wieckiej Gazety Polskiej uznaa za stosowne przedrukowa przemwie-
nie Sienkiewicza-noblisty, ktry nie omieszka podkreli, e przyznane
mu wyrnienie jest zarazem wyrnieniem caego narodu polskiego, do
ktrego naley, oraz innych rwnie wybitnych autorw polskich. Z tego
wzgldu warto przytoczy ten znamienny ustp przemwienia:

Dlatego te wysoki areopag, ktry t nagrod przyznaje, i dostoj-


ny monarcha, ktry j wrcza, wiecz nie tylko poet, ale zara-
zem i nard, ktrego w jest synem. Stwierdzaj oni tym sa-

18 Jubileusz Sienkiewicza w Warszawie. Kronika, Gazeta Polska 1900, nr 91, s. 2.


19 Henrykowi Sienkiewiczowi Kronika, Gazeta Polska 1903, nr 101, s. 3.
398

mym, e ten nard bierze znamienny udzia w pracy powszech-


nej, e trud jego jest podny, a ycie potrzebnym dla dobra ludz-
koci.
Jednake zaszczyt ten tak cenny dla wszystkich, ile cenniej-
szym jeszcze by musi dla syna Polski. Goszono j umar, a oto
jeden z tysicznych dowodw, e yje. Goszono j niezdoln do
wysile i pracy, a oto dowd, e dziaa. Goszono j podbit,
a oto nowy dowd, e umie zwycia. Wic komu nie przyjd
na myl sowa Galileusza: e pur si muove, skoro uznana zostaa
wobec caego wiata potga jej pracy, a jedno z jej dzie uwie-
czone.
Wic za to uwieczenie nie mojej osoby, albowiem gleba pol-
ska jest yzna i nie brak pisarzy, ktrzy mnie przewyszaj, ale
za to uwieczenie polskiej pracy i polskiej siy twrczej, wam,
panowie czonkowie akademii, ktrzy jestecie wyrazem myli
i uczu waszego szlachetnego narodu, skadam jako Polak naj-
szczersze i najgortsze dziki20.

W roku 1905 Sienkiewicz wraz z innymi podpisa memoria


w sprawie reform w Krlestwie Polskim, czym cign na siebie nakaz je-
nera-gubernatora bezzwocznego udania si do Oblgorka i nieopuszcza-
nia go bez pozwolenia gubernatora21.
Swoj twrczoci literack, dziaalnoci spoeczn i publicysty-
czn Sienkiewicz zaskarbia sobie ogromn mio wszystkich rodakw,
ktrzy poszukiwali sposobnoci, aby t mio i wdziczno swojemu
przywdcy duchowemu okaza. Tak okazj znalazy wociaskie wy-
cieczki do Krakowa z przemylaskiego TSL, Albigowej, acuta, Skawi-
ny i in. w 1908 r., gdy w tamtejszym hotelu Pollera bawi Henryk Sienkie-
wicz. cznie okoo 800 osb udao si na dziedziniec hotelu i zoyo
hod godny wielkiego Polaka. W ich imieniu przemwi Aleksander Mo-
rawski. Na wzruszajc niespodziank poruszony Sienkiewicz odpowie-
dzia m.in.:

Pracowaem zawsze z myl, by suy m prac narodowi me-


mu, i za t prac moj czuj si a nadto nagrodzonym, gdy wi-
dz, e najgortsze pragnienie me, aby pisma moje dostay si
pod wieniacz strzech, spenio si22.

A nawizujc do gonego wyroku wiedeskiego sdu przy-


sigych, doda:

Wyrok ten przyjem, gdy nie uchylam si od odpowiedzial-


noci za czyny moje zgodnie z przekonaniem spenione. Lecz

20 Przemwienie Henryka Sienkiewicza. Kronika, Gazeta Polska 1905, nr 103, s. 3.


21 Internowanie Sienkiewicza. Kronika, Gazeta Polska 1905, nr 67, s. 3.
22 Hod Sienkiewiczowi. Kronika, Gazeta Polska 1908, nr 45, s. 3.
399

spraw t uwaam za rzecz podrzdn; czuj si dumnym, em


mg wobec Bjrnsona i wszystkich wrogw naszych stan
w obronie mego ukochanego a nikczemnie spotwarzanego naro-
du, czuj si dumny, em na fasz mg odpowiedzie prawd
i zawsze stan w obronie mego narodu, gdy zajdzie potrzeba23.

Przy tym wyrazi nadziej, e wspomniany proces nie pogbi przepaci


pomidzy Polakami i Rusinami oraz

wezwa zebranych do szczerej narodowej pracy nad sob i tym


modym pokoleniem, ktre stanowi nadziej naszej lepszej na-
rodowej przyszoci i yczy zebranym powodzenia w dalszej
pracy nad uwiadomieniem kulturalnym i narodowym ludu pol-
skiego i dzikujc raz jeszcze za urzdzon mu niespodziank,
owiadczy, e nie zapomni do grobu wrae, jakie mu ta chwila
daa24.

W poczuciu swoich powinnoci wobec umiowanego narodu pol-


skiego autor Potopu wielokrotnie stawa w jego obronie. Kiedy w roku
1905 kurator okrgu naukowego warszawskiego wypowiedzia si prze-
ciwko reformie szkolnictwa rusyfikacyjno-policyjnego, godzcego w spo-
eczestwo polskie, Henryk Sienkiewicz sprzeciwi si temu, wykazujc
fatalne skutki tego szkolnictwa dla samych Polakw oraz dla stosunkw
midzy polskim i rosyjskim narodem. Wypowiedzia to w licie otwartym,
opublikowanym w petersburskiej Rusi. Poniewa redakcja czerniowiec-
kiej Gazety Polskiej podzielaa opini autora listu, a ponadto miaa na
uwadze bardzo podobne pooenie szkolnictwa bukowiskiego, wynara-
dawiajcego Polakw, przedrukowaa w list w caoci25.
Henryk Sienkiewicz, podobnie jak bukowiscy Polacy i w ogle
wiadomi Polacy, kultywowa najpikniejsze tradycje narodowe, zatem
szczeglnie ceni uchwalenie Konstytucji 3 Maja, jako wydarzenia wpro-
wadzajcego nasz nard na drog odrodzenia. Podobnie te jak jego bu-
kowiscy rodacy corocznie wcza si w obchody rocznicy tego wydarze-
nia. Natomiast w 1907 r. zaproponowa uczci t rocznic masow skad-
k na Polsk Macierz Szkoln, co jego zdaniem miao wyda trwae i wy-
mierne owoce. Wezwa zatem wszystkich rodakw do zoenia ofiar po-
dug swoich choby najskromniejszych moliwoci, aby da podstaw do
podniesienia owiaty na wyszy poziom. Tym sposobem Sienkiewicz tra-
fi take w oczekiwania polskich dziaaczy owiatowych na Bukowinie

23 Tame.
24 Tame. A tych wrae byo sporo, bo przemawiao jeszcze kilku przedstawicieli ze-
branych wycieczek, wielu zalewao si zami radoci, do zebranych doczyli liczni
przechodnie, a ponadto po przemwieniu Sienkiewicza wszyscy zapiewali Mazurka
Dbrowskiego.
25 H. Sienkiewicz, List Sienkiewicza, Gazeta Polska 1905, nr 24, s. 2-3.
400

oraz cele programowe Gazety Polskiej, ktra skwapliwie przedrukowaa


odezw sienkiewiczowsk z czasopism warszawskich26.
3 maja 1908 r. bukowiscy Polacy czcili rocznic uchwalenia Kon-
stytucji 3 Maja, m.in. uczestniczc w przedstawieniu Ogniem i mieczem
(sze historycznych obrazw), zaprezentowanym przez stanisawowski
Teatr Polski pod dyrekcj Adama Mllera27.
Na pocztku XX w. twrczo Sienkiewicza, m.in. dziki przeka-
dom na wiele jzykw, bya znana i ceniona na caym wiecie. I to spra-
wio, e mistrzowie stawiajcej pierwsze kroki sztuki filmowej pokusili si
o przeniesienie na tam filmow sienkiewiczowskiego Quo vadis. Zna-
na wytwrnia Cines za cen 684 tys. lirw zrealizowaa film na podstawie
powieci. Pierwszy jego pokaz odby si w Wiedniu 8 marca 1913 r. Urz-
dzi go Zarzd Towarzystwa Osterr. ung. Kino-Industrie Geselschaft.
Wrd widzw znajdowali si abp Leopold Salvator i wielu zaproszonych
goci. Prasa wiedeska jednomylnie uznaa film za arcydzieo.
W lad za tym 15 marca 1913 r. w wiedeskiej Uranii przepro-
wadzono pokaz tego arcydziea dla cesarza Franciszka Jzefa i jego dwo-
ru. P miesica pniej, w poniedziaek 31 marca, w gmachu starego tea-
tru zamienionego w kinoteatr, zaczo si regularne wywietlanie filmu
zaplanowane na okres tygodnia (do 6 kwietnia 1913 r.). I o tym wszystkim
czerniowiecka Gazeta Polska powiadomiaa swoich czytelnikw28.
Naley zauway jeszcze inne przejawy sienkiewiczowskiego kultu
u bukowiskich Polakw. Jednym z Polakw, wielbicieli Henryka Sien-
kiewicza do zakoczenia I wojny wiatowej by poeta, dziaacz spoeczny
i owiatowy ks. Jzef Janiszewski, ktry we waciwy pisarzowi sposb
wyrazi dla niego uznanie, dedykujc mu zbiorek wierszy patriotycznych
sowami:

Henrykowi Sienkiewiczowi, Autorowi Krzyakw i Trylogii,


Niezrwnanemu Mistrzowi sowa, Krlowi powieci polskiej
w dowd najgbszej czci, szacunku i uwielbienia skromn t
prac powica autor29.

Ten stosunek bukowiskich Polakw do Henryka Sienkiewicza


trwa niezmiennie po jego zgonie, take w okresie midzywojennym i y-
wy jest po dzi dzie. wiadcz o tym choby takie fakty: 17 maja 1931 r.

26 Sienkiewicz o Konstytucji Trzeciego Maja, Gazeta Polska 1907, nr 37, s. 2.


27 Obchd ku uczczeniu wita Najw. Panny Maryi jako Krlowej Korony Polskiej
i rocznicy Konstytucji 3-go Maja Kronika, Gazeta Polska 1908, nr 35, s. 3; wito
3-go Maja. Kronika, Gazeta Polska 1908, nr 36, s. 3; wito narodowe, Gazeta
Polska 1908, nr 37, s. 1-2.
28 Sienkiewiczowskie Quo vadis w kinoteatrze. Kronika, Gazeta Polska 1913,

nr 21, s. 3; Quo vadis w kinematografie, Gazeta Polska 1913, nr 26, s. 3.


29 J. Janiszewski, Czoem Ojczynie! Zbir wierszy patriotycznych. Wydanie drugie

powikszone, Nakadem Komitetu Wydawnictwa Dzieek Ludowych, Odpowiedzialny


redaktor Bronisaw Sokalski, Lww 1912.
401

w lokalu czerniowieckiego Ogniska, a 24 maja w Strecu, widerski


czonek tego stowarzyszenia studentw polskich, wygosi odczyt Hen-
ryk Sienkiewicz obroca polskoci, w ktrym przedstawi Sienkiewi-
cza jako niemiertelnego bojownika i obroc polskoci w dniach klski
i upadku30. 29 listopada tr. w czerniowieckim Domu Polskim dla uczcze-
nia Henryka Sienkiewicza z okazji 15. rocznicy jego zgonu Roman Kussik
wygosi odczyt o posannictwie wybitnego pisarza31 . 11 grudnia 1932 r.
Polak w Rumunii przynis artyku pokazujcy na przykadzie ziemia-
nina lskiego Alfreda Ludwika Serafina Oskara von Olszewskiego, jak
twrczo Henryka Sienkiewicza przemienia do gruntu zgermanizowa-
nego czowieka w przyjaznego Polakom staruszka, ktry testamentalnie
przekazujc majtek dzieciom postawi zaskakujce warunki: do 30. roku
ycia gruntownie opanowa jzyk polski i histori Polski, czci narodo-
wo polsk, swoje nazwisko polskie i pochodzenie polskie, hakatystw
i wolnomularzy uwaa za swoich wrogw, nigdy nie wstpi do pruskiej
suby pastwowej i nie polubi osoby nalecej do pruskiej biurokra-
cji32. 24 czerwca 1995 r. imieniem naszego noblisty nazwano szko w No-
wym Soocu33, z kolei Barbara Breabn w pierwszym numerze Polonu-
sa z 2016 r. zwrcia uwag, e uchwa Sejmu RP rok ten zosta ogoszo-
ny Rokiem Henryka Sienkiewicza z racji 170. rocznicy urodzin oraz 100.
rocznicy mierci pisarza34. Natomiast soonieccy nauczyciele i uczniowie
szkoy 9 czerwca 2016 r. uroczycie czcili Henryka Sienkiewicza jako pa-
trona swojej szkoy35.

30 Z Ogniska. Kronika, Polak w Rumunii 1931, nr 18, s. 3; Z Ogniska. Kronika,


Polak w Rumunii 1931, nr 19, s. 3.
31 Odczyt, Polak w Rumunii 1931, nr 47, s. 3.
32 Obudzia si w nim dusza polska. Niezwyke dzieje testamentu, napisanego pod

wpywem utworw Sienkiewicza, Polak w Rumunii 1932, nr 100, s. 3-4.


33 M. Ostrovschi-Chahula, 2016 Rok Henryka Sienkiewicza w Szkole Podstawowej

w Nowym Soocu, Polonus 2016, nr 6/7, s. 34-35.


34 B. Breabn, Rocznice 2016 roku, Polonus 2016, nr 1, s. 18-19.
35 M. Ostrovschi-Chahula, dz. cyt.
402

Fot. 1. Henryk Sienkiewicz


popiersie autorstwa Stanisawa Lewandowskiego,
ktre uwietnio sienkiewiczowski obchd jubileuszowy36

36Obecnie znajduje si w bydgoskiej Miejskiej Bibliotece Publicznej. Autor wyraa


podzikowania za udostpnienie zdjcia do zilustrowania niniejszego opracowania.
403

dr. Jan Bujak


Cracovia

Bucovinenii i Henryk Sienkiewicz


n paginile ziarului Gazeta Polska
(n centenarul morii marelui polonez)

Rezumat

1900 a fost anul n care toat naiunea polonez a celebrat n mod


festiv jubileul activitii literare a lui Henryk Sienkiewicz. Nici polonezii
din Bucovina, chiar dac n numr de doar cteva zeci de mii, nu au r-
mas n urm, ci ncolonai cu tot poporul, s-au angajat n ceremoniile
naionale dedicate celebrrii marelui Polonez i conductor spiritual al
naiunii literat, scriitor, publicist, ziarist i activist.
n aceast privin, un rol principal a fost jucat de Gazeta Pol-
ska, publicat la Cernui, care inea la curent comunitatea polonez din
Bucovina att cu manifestrile jubiliare din teritoriile poloneze, ct i din
Bucovina. A doua instituie care a ntreprins aciuni n acest sens i a f-
cut ca autorul trilogiei s fie srbtorit cum se cuvine a fost Towarzystwo
Bratniej Pomocy i Czytelnia Polska (Asociaia de Ajutor Fresc i de Lec-
tur) din Cernui. Aceast asociaie, al crei preedinte era atunci Jzef
Wisocki, a numit, la 10 mai 1900, un comitet care timp de douzeci de
zile, a pregtit la Cernui ceremonii impuntoare pentru jubileul consa-
crat lui Sienkiewicz, n imensa sal, nchiriat n acest scop, a Societii
Muzicale.
n sala mpodobit cu portretul scriitorului, pictat de penelul lui
Roman Lewandowski de la Viena i decorat cu florile pregtite de grdi-
narul oraului Jzef Olejnik, n programul bogat al srbtorii innd
cont de posibiliti au fost prezentate: un referat despre Henryk Sien-
kiewicz, inut de profesorul Universitii din Cernui, dr. Alfred Halban,
o parte muzical n interpretarea unei orchestre militare (cuprinznd, n-
tre altele, uvertura i fantezia operei Castelul stafiilor de Stanisaw Mo-
niuszko, precum i Polonez jubiliar a lui Otton Mieczysaw ukowski),
Sabaowa bajka lui Sienkiewicz declamat de Tadeusz Butrymowicz
(n straie munteneti), piesa lui Sienkiewicz A cui e vina? jucat de He-
lena Simonowicz i dr. Rudolf Vogl, actori amatori din niaty, Reabili-
tarea lui Kmicic i alte tablouri vii, proiectate de artistul polonez, picto-
rul Wincenty Wodzinowski.
n schimb Gazeta Polska a ntreinut atmosfera de srbtoare
naional, informnd permanent cititorii despre pregtirile ce aveau loc
la Cernui, aducndu-le fragmente sau rezumate ale lucrrilor marelui
srbtorit i relatri referitoare la organizarea celebrrii lui Henryk Sien-
kiewicz pe pmnt polonez.
Adam Rossmanith
Uniwersytet Jagielloski w Krakowie

Jzyk polski, struktura etniczna i religijna


w skupiskach polskich na Bukowinie w latach 2011-2013
w wietle bada terenowych

Wprowadzenie

Historyczne zwizki Polski z Bukowin datuj si ju na XIV w.,


co byo zwizane z ekspansj pastwa polskiego w wiekach XIV-XVII
w kierunku wschodnim i czciowo poudniowo-wschodnim, zwaszcza
w czasach Jagiellonw (Wadysawa Jagiey i Jana Olbrachta) i Jana III
Sobieskiego. Bukowina wraz z innymi ziemiami modawskimi wchodzia
w stref wpyww polskich na mocy sojuszy politycznych, lenna oraz ro-
dzinnych i majtkowych zwizkw magnaterii i szlachty polskiej z mo-
dawskimi bojarami. Obecnie jest przecita granic rumusko-ukraisk.
Ludno pochodzenia polskiego od ponad 200 lat zamieszkuje
w zwartych skupiskach na terenie Bukowiny, dokd migrowaa z Galicji
i Ziemi Czadeckiej (obecnie na Sowacji). Migracje te, inspirowane przez
Austriakw, byy elementem polityki zmierzajcej do zasiedlenia i zagos-
podarowania tej najbardziej peryferyjnie pooonej wwczas prowincji
ich monarchii. Pierwsze skupisko ludnoci polskiej na terenach wiejskich
Bukowiny utworzyli grnicy z Bochni i Wieliczki, ktrzy sprowadzeni zo-
stali wraz z rodzinami do pracy w kopalni soli w Kaczyce w 1792 r. Kolej-
ne grupy Polakw, tym razem grali z Ziemi Czadeckiej, przybyy tu
w 1803 r. Wtedy to zasiedlone zostay: Kaliczanka (obecnie w granicach
Czerniowiec) oraz Tereblecze i Stara Huta 1. Najmodszym skupiskiem Po-
lakw na Bukowinie (z objtych badaniami terenowymi) jest Arszyca
(przysiek wsi Piotrowce Dolne), zaoona w 1910 r. przez polskie rodzi-
ny z Nowego Sooca2 (rys. 1).
Odrodzenie si pastwa polskiego w 1918 r. zapocztkowao od-
pyw czci miejscowych Polakw do Polski (do 1939 r. dotyczy on
zwaszcza ludnoci miejskiej). Migracje te nasiliy si po II wojnie wiato-
wej, kiedy to w wyniku zorganizowanej akcji repatriacyjnej wikszo
Polakw wyjechaa std do Polski. Dzisiaj potomkowie tych migrantw
mieszkaj gwnie w wojewdztwach: lubuskim (okolice ar i w Zielonej
Grze) i dolnolskim (okolice Dzieroniowa i Gogowa).

1M. Petraru, Polacy na Bukowinie w latach 1775-1918, Krakw 2004, s. 56-57.


2H. Krasowska, Grale polscy na Bukowinie Karpackiej. Studium socjolingwistycz-
ne i leksykalne, Jzyk na pograniczach, z. 28, Warszawa 2006, s. 84.
405

Rys. 1. Skupiska mniejszoci polskiej na Bukowinie w 2013 r.

rdo: opracowanie na podstawie bada wasnych z lat 2011-2013.


406

Po ustaniu powojennych migracji na terenie Bukowiny pozostao


zaledwie 9,2 tys. Polakw: 6007 osb w obwodzie czerniowieckim w roku
19593 i 3179 osb w okrgu Suczawa w 1956 r.4 W wielu skupiskach za-
czli oni miesza si z ukraisk bd rumusk wikszoci. Ich liczba
cigle maleje, a za gwne przyczyny tego zjawiska naley uzna: asymila-
cj, migracje i czynnik demograficzny. W roku 2001 na pnocy Bukowi-
ny mieszkao 3295 Polakw (obwd czerniowiecki z wyczeniem rejonu
chocimskiego, sokiriaskiego i miasta Nowodniestrowsk, gdzie rwnie
mieszkali Polacy)5, z czego wikszo w miastach, a na poudniu Bukowi-
ny w 2011 r. byo ich zaledwie 19226.
Jak wykazay badania autora z lat 2011-2013, tylko w 14 wsiach
byo ponad 10 gospodarstw zamieszkanych w wikszoci przez osoby
identyfikujce si z narodowoci polsk. Wsie te pooone s po obu
stronach granicy ukraisko-rumuskiej i stanowi wany skadnik tygla
wielokulturowej i wielojzycznej Bukowiny (rys. 1).
Za skupisko mniejszoci polskiej autor uzna wie lub jej cz
(np. przysiek) zamieszkan przez co najmniej 10 polskich rodzin. Tym
samym badania nie objy miast i tych wsi, gdzie mieszka tylko po kilka
polskich rodzin. Prezentowana praca jest wynikiem bada przeprowadzo-
nych przez autora w 14 skupiskach mniejszoci polskiej na Bukowinie:
Starej Hucie, Arszycy, Pance, Terebleczu, Dawidenach i Dawidenach Zr-
bie (na Ukrainie) oraz w Nowym Soocu, Pojanie Mikuli, Pleszy, Kaczy-
ce, Bulaju, Wikszanach, Bukowcu i Rakowcu (w Rumunii) (rys. 1). Do wsi
w caoci lub w wikszoci zamieszkanych przez Polakw nale: Plesza,
Nowy Sooniec i Stara Huta. W Pojanie Mikuli Polacy zamieszkuj doln
cz wsi, podczas gdy grna pozostaje rumuska, natomiast Arszyca,
Rakowiec i Bukowiec s przysikami rumuskich bd ukraiskich wsi.
W rozproszeniu Polacy yj natomiast w Pance, Dawidenach, Dawide-
nach Zrbie, Terebleczu, Kaczyce, Bulaju i w Wikszanach.
Metod badawcz przy okrelaniu struktur ludnoci i procesw
migracji byy wywiady wyczerpujce, obejmujce wszystkie gospodarstwa
domowe w obrbie skupisk zamieszkane przez polskie rodziny (ogem
849 gospodarstw: 498 w Rumunii i 351 na Ukrainie). Za takie uznano te,
w ktrych wikszo czonkw deklarowaa narodowo polsk, posugi-
waa si na co dzie jzykiem polskim lub polsk gwar i/lub utosamiaa
si pod wzgldem kulturowym (w tym religijnym i przez wizy krwi) z lo-
kaln spoecznoci polsk. czna liczba Polakw zamieszkujcych
w tych skupiskach nie przekraczaa w latach 2011-2013 3 tys. osb (tab.1).

3 P. Eberhardt, Przemiany narodowociowe na Ukrainie XX wieku, Biblioteka Obo-


zu, pozycja nr 19, Warszawa 1994, s. 210-211.
4http://www.recensamantromania.ro/noutati/volumul-ii-populatia-stabila-rezidenta
-structura-etnica-si-confesionala/ (dostp: 10.08.2016).
5 http://database.ukrcensus.gov.ua/MULT/Dialog/Saveshow.asp

(dostp: 20.12.2016).
6 http:// www.recensamantromania.ro...
407

Tab. 1. Struktura narodowociowa w skupiskach mniejszoci polskiej


na Bukowinie w latach 2011-2013

W tym

Osoby pochodzenia
Liczba ludnoci
mniejszoci

mieszanego z
w polskich
rodzinach
Skupiska

Ukraicy
Rumuni
polskiej

polskim
Polacy

Inni
Nowy Sooniec osb 630* 597 4 19 8 2
% 100 94,8 0,6 3 1,3 0,3
Pojana Mikuli osb 464** 427 15 13 6 3
% 100 92 3,2 2,8 1,3 0,7
Plesza osb 158* 153 3 1 1 -
% 100 96,9 1,9 0,6 0,6 -
Kaczyka osb 103** 68 23 9 3 -
% 100 66 22,4 8,7 2,9 -
Bulaj osb 99** 72 16 11 - -
% 100 72,7 16,2 11,1 - -
Wikszany osb 83** 48 18 11 1 5
% 100 57,8 21,7 13,3 1,2 6
Bukowiec osb 72* 55 7 6 - 4
% 100 76,4 9,7 8,3 - 0,6
Rakowiec osb 38* 31 2 4 - 1
% 100 81,6 5,3 10,5 - 2,6
Bukowina Poudniowa osb 1647 1451 86 76 19 15
(8 skupisk ogem) % 100 88,1 5,2 4,6 1,2 0,9
Stara Huta 0sb 534*** 356 126 28 21 3
% 100 66,7 23,6 5,2 3,9 0,6
Arszyca osb 197*** 134 39 16 4 4
% 100 68 19,8 8,2 2 2
Panka osb 158*** 39 84 4 29 2
% 100 24,7 53,2 2,5 18,4 1,2
Tereblecze osb 127*** 75 34 5 10 3
% 100 59,1 26,8 3,9 7,9 2,3
Dawideny osb 126*** 42 57 2 25 -
% 100 33,3 45,2 1,6 19,9 -
Dawideny Zrb osb 42*** 20 9 - 13 -
% 100 47,6 21,4 - 31 -
Bukowina Pnocna osb 1184 666 349 55 102 12
(6 skupisk ogem) % 100 56,3 29,5 4,6 8,6 1

Objanienia: *2011 r., **2012 r., ***2013 r.


rdo: opracowanie na podstawie bada wasnych z lat 2011-2013.
408

W artykule zaprezentowano wyniki bada dotyczce: struktury


narodowociowej skupisk mniejszoci polskiej, struktury narodowocio-
wej maestw w skupiskach, jzyka gwnego w domu, struktury religij-
nej oraz napywu do polskich rodzin osb innego pochodzenia ni pol-
skie. Struktur narodowociow, jzykow i religijn okrelono tylko dla
gospodarstw domowych zamieszkanych przez polskie rodziny tworzce
skupisko (tab. 1), a nie dla caych wsi czy przysikw. Tylko w jednym
przypadku, w rumuskiej Pleszy, liczba ludnoci w polskich rodzinach
odpowiada liczbie ludnoci w caej wsi. Przy napywie ludnoci do pol-
skich rodzin brano pod uwag te migracje, ktre posiaday charakter
trway: dokonane na pobyt stay lub dugookresowe, zwizane ze zmian
gwnego miejsca zamieszkania. Dla nazw miejscowoci zastosowano
w artykule pisowni polsk.
Wikszo bukowiskich Polakw zachowaa polsk mow i iden-
tyfikuje si z narodowoci polsk przez jzyk uywany w domu; u innych
identyfikacja ta nastpuje przez religi lub wizy krwi. W rnym stopniu
podlegaj oni procesom asymilacji wrd rumuskiej lub ukraiskiej
wikszoci. Najmniej naraone na ni s skupiska peryferyjne, w tym
zwaszcza wsie grskie, najbardziej te w ssiedztwie miast i pooone przy
gwnych drogach. Szybciej ni w Rumunii procesy asymilacji przebiegaj
na Ukrainie, czemu sprzyjaj: blisko jzyka ukraiskiego i bardzo cz-
ste zawieranie przez Polakw maestw z osobami o narodowoci innej
ni polska.

Struktura narodowociowa skupisk


na tle zwikszajcej si liczby maestw mieszanych

W skupiskach mniejszoci polskiej na Bukowinie, jak wykazay


badania autora z lat 2011-2013, mieszkao 2831 osb: 58,2% w rumu-
skiej czci i 41,8% w ukraiskiej (tab. 1). S to Polacy (74,8%) i czonko-
wie polskich rodzin identyfikujcy si z inn narodowoci (9,8%) lub
osoby pochodzenia mieszanego z polskim (15,4%). Identyfikacja narodo-
wociowa Polakw na Bukowinie jest w znacznej mierze zdeterminowana
czynnikiem geograficznym. Wysoki stopie osiga ona w skupiskach po-
oonych peryferyjnie, w Karpatach, zamieszkanych przez grali czadec-
kich: Pleszy, Nowym Soocu, Pojanie Mikuli (Rumunia) oraz w Starej
Hucie i w Arszycy (Ukraina). Identyfikacja ta czsto wynika z wizw
krwi, bo grale czadeccy czuj si osobami tej samej narodowoci co ich
rodzice. Zwaszcza ci z rumuskiej czci Bukowiny tworz bardzo homo-
geniczne spoecznoci i do niedawna do rzadkoci naleay u nich ma-
estwa z osobami o innej narodowoci, a nawet z Polakami z innych wsi.
W pozostaych skupiskach udziay osb o innej narodowoci ni polska s
natomiast relatywnie wysze (tab. 1). Na struktur narodowociow tych
skupisk wpyw ma gwnie ich najblisze otoczenie, tzn.: struktura naro-
dowociowa wsi, w ktrych Polacy tworz skupiska, oraz struktura naro-
dowociowa wsi otaczajcych te skupiska. Konieczno cigych kontak-
409

tw (w pracy, sklepie, szkole, na ulicy) z osobami o innej narodowoci


otwiera te spoecznoci na wiat zewntrzny, w tym zwiksza czstotli-
wo zawierania maestw mieszanych. Obok najliczniejszych tu Ru-
munw, wzgldnie Ukraicw, na terenie skupisk mniejszoci polskiej
mieszkaj: Rosjanie, Modawianie, Niemcy, jedna Bugarka oraz osoby
o podwjnej identyfikacji narodowociowej.

Rys. 2. Maestwa w obrbie skupisk mniejszoci polskiej


na Bukowinie w latach 2011-2013

rdo: opracowanie na podstawie bada wasnych z lat 2011-2013.

W badanych skupiskach, zwaszcza na poudniowej Bukowinie,


dominuj maestwa zawierane pomidzy Polkami i Polakami (rys. 2);
czsto s to nadal zwizki homogeniczne, zawierane w obrbie tej samej
wsi, ktre wzmacniaj wewntrzn spoisto miejscowych Polakw i ich
tosamo kulturow. Takich maestw najwicej jest w Pleszy (76,9%)
i Nowym Soocu (70,7%). W porwnaniu do bada przeprowadzonych
w rumuskiej czci Bukowiny w 2000 r.7, w latach 2000-2011 znacznie
wzrosa liczba maestw polsko-rumuskich: w Pleszy z 1 do 3, w No-
wym Soocu z 11 do 18, a w Rakowcu z 2 do 4. Przeprowadzone przez au-
tora badania we wszystkich 14 skupiskach na Bukowinie pokazay prze-
miany etniczne spowodowane napywem do polskich rodzin w latach
1990-2011 (Rumunia) i w latach 1991-2013 (Ukraina) wielu osb nieb-
dcych Polakami.

7 E. Kosek, Maestwa polsko-rumuskie we wsiach poudniowej Bukowiny. ro-


dowisko spoeczno-kulturowej integracji [w:] Polacy i Rumuni na drodze do wza-
jemnego poznania. Materiay z sympozjum | Polonezi i romni pe drumul cunoa-
terii reciproce. Materialele simpozionului, red. S. Iachimovschi, E. Wieruszewska,
Suceava 2002, s. 170-183.
410

Struktura jzykowa gospodarstw domowych

W procesie polskiej walencji kulturowej na Bukowinie jzyk pol-


ski odgrywa kluczow rol. W przypadku niektrych skupisk (Plesza, No-
wy Sooniec, Pojana Mikuli i Stara Huta) nastpuje pena asymilacja osb
innej narodowoci wchodzcych w zwizki maeskie z Polakami. Takie
osoby kulturowo i jzykowo upodabniaj si do otaczajcych ich Polakw,
a dzieci z ich zwizkw najczciej deklaruj narodowo polsk. We
wszystkich skupiskach, prcz Panki, polska identyfikacja narodowocio-
wa zachodzia przez jzyk.

Rys. 3. Jzyk gwny domu w obrbie skupisk mniejszoci polskiej


na Bukowinie w latach 2011-2013

rdo: opracowanie na podstawie bada wasnych z lat 2011-2013.

Polacy zamieszkujcy Bukowin yj w otoczeniu co najmniej


dwch jzykw, w skrajnych przypadkach trzech (Kaczyka) lub nawet
czterech. Taka sytuacja jest w Arszycy i Terebleczu, gdzie mieszkacy wsi
czsto posuguj si jzykami: polskim, rumuskim, ukraiskim i rosyj-
skim, pynnie przechodzc z jednego na drugi. Tego typu wielojzyczno
powoduje funkcjonowanie w miejscowym jzyku polskim lub gwarze j-
411

zyka polskiego wielu zapoycze z rwnolegle uywanych jzykw. Jak


wykazay wywiady autora, jzyk polski na Bukowinie jest uywany na co
dzie w wikszoci gospodarstw zamieszkanych przez Polakw. Jako je-
dyny jzyk domu funkcjonuje on czciej w rumuskiej czci Bukowiny
(rys. 3).
W Pance i Dawidenach na Ukrainie oraz w Kaczyce, Bukowcu
i Bulaju w Rumunii saba znajomo jzyka polskiego przyczynia si do
jego zanikania w kontaktach domowych i ssiedzkich. Proces ten jest naj-
bardziej zaawansowany w Pance, w ktrej jzyk polski nie funkcjonuje ja-
ko gwny jzyk domu w adnym gospodarstwie domowym. W Dawi-
denach jest on jzykiem gwnym dla zaledwie 9 gospodarstw (27,3%),
a w Bukowcu, Kaczyce i Bulaju odpowiednio dla 16,3%, 19% i 30,3%. Od-
wrotna sytuacja ma miejsce w Pleszy, Nowym Soocu i w Pojanie Mikuli
(Rumunia), w ktrych w kadym gospodarstwie domowym zamieszka-
nym przez mniejszo polsk uywa si jzyka polskiego, bardzo czsto
jako jedynego jzyka w domu, odpowiednio: 100%, 93,3% i 90,1% gospo-
darstw. W ukraiskiej czci Bukowiny jzykiem polskim jako gwnym
najwicej osb posuguje si w Arszycy i Starej Hucie, odpowiednio: 80%
i 78,1% gospodarstw, w pozostaych gospodarstwach funkcjonuje on obok
innych jzykw: ukraiskiego, rumuskiego i rosyjskiego.

Struktura religijna

Wrd Polakw na Bukowinie istnieje wci silne powizanie


midzy wyznawan religi rzymskokatolick a identyfikacj narodowo-
ciow. Przeprowadzone badania wykazay jednak, e w niektrych sku-
piskach spoeczno polska jest zrnicowana pod wzgldem religijnym,
a wrd rzymskich katolikw jest te wielu Rumunw i Ukraicw.
Skrajnym przykadem identyfikacji narodowociowej przez religi
jest wie Panka, w ktrej wikszo osb o polskiej walencji kulturowej
sabo zna jzyk polski i nie posuguje si nim w domu ju od okresu mi-
dzywojennego. Zawieranie maestw mieszanych narodowociowo byo
tutaj powszechne ju od pocztku XX w., posugiwano si w nich najcz-
ciej jzykiem ukraiskim, ktry by jzykiem wikszoci wsi. Ukraiska
walencja jzykowa nie zawsze pocigaa za sob zmian religii z rzymsko-
katolickiej na prawosawn. Osoby z mieszanych narodowociowo rodzin
polsko-ukraiskich (rzadziej polsko-rumuskich), w ktrych zachowana
zostaa religia rzymskokatolicka, s nazywane we wsi Polakami i w wik-
szoci one te maj poczucie bycia Polakami. Stuktur religijn wsi zr-
nicowao pojawienie si kocioa adwentystw, ktry przyciga prawo-
awnych i rzymskich katolikw. Dodatkowo, i od niedawna, zawieranie
maestw mieszanych wyznaniowo w wikszoci skupisk mniejszoci
polskiej w ukraiskiej czci Bukowiny, rwnie w Pance, nie wie si
z koniecznoci zmiany religii przez jedn ze stron, std obecno prawo-
sawnych w rodzinach uznanych za polskie. W skupisku polskim w Pance
w 2013 r. mieszkao: 82,3% rzymskich katolikw, 10,1% prawosawnych
412

i 7,6% adwentystw i bezwyznaniowych. W innych skupiskach na pnoc-


nej Bukowinie udzia rzymskich katolikw wynis odpowiednio: w Da-
widenach Zrbie 92,3%, Terebleczu 88,2%, Arszycy 86,8%, Starej Hucie
86,5% i Dawidenach 84,1%.
W niektrych skupiskach mniejszoci polskiej na Bukowinie caa
spoeczno identyfikujca si narodowociowo z Polsk jest wyznania
rzymskokatolickiego. Taka sytuacja ma miejsce w czterech skupiskach
w rumuskiej czci Bukowiny: Pleszy, Wikszanach, Bukowcu i Rakowcu.
Najbardziej zrnicowane pod wzgldem religijnym na poudniowej Bu-
kowinie jest skupisko mniejszoci polskiej w Kaczyce, lecz udzia rzym-
skich katolikw przekracza w nim a 96%, reszta to prawosawni gw-
nie Rumuni, i grekokatolicy w wikszoci potomkowie Ukraicw mi-
grujcych tu w czasach austriackich z Galicji.
Polacy s zdecydowanie bardziej religijni na poudniu Bukowiny,
gdzie w polskich rodzinach nie ma zadeklarowanych osb niewierzcych,
a udzia rzymskich katolikw wedug przeprowadzonych tam przez auto-
ra bada wynis w latach 2011-2012 a 99%. Inaczej jest na pnocy Bu-
kowiny, gdzie we wszystkich skupiskach s osoby bezwyznaniowe, co jest
zwizane z okresem radzieckim, w ktrym prowadzono intensywn po-
lityk laicyzacji spoeczestwa. Na pnocnej Bukowinie istniaa w cza-
sach radzieckich tylko jedna parafia rzymskokatolicka, w Czerniowcach.
W konsekwencji wiele maestw zawierano wycznie w Urzdach Stanu
Cywilnego, a niektrzy z koniecznoci decydowali si na lub w cerkwi.
W 2013 r. w obrbie polskich skupisk tej czci Bukowiny prawosawni
stanowili 8% osb, dwuwyznaniowi 3%, bezwyznaniowi i inni 3%,
a wrd rzymskich katolikw, ktrych byo tam ogem 86%, jest te spo-
ro osb niepraktykujcych.

Imigracja do polskich rodzin


w latach 1990-2011 (Rumunia) i 1991-2013 (Ukraina)

Na przeomie XX i XXI w. dokonay si istotne zmiany w struk-


turze narodowociowej w skupiskach mniejszoci polskiej na Bukowinie.
Wpyw na to miay: odpyw Polakw ze skupisk, ktry przyczynia si do
zmniejszenia ich liczby na badanym obszarze, oraz napyw do polskich
rodzin osb innej narodowoci ni polska.
W latach 1991-2013 do skupisk pooonych w pnocnej czci
Bukowiny napyno cznie 96 osb, z czego tylko 30% stanowili Polacy
i osoby pochodzenia mieszanego z polskim (rys. 4). Pozostali imigranci
stanowi obecnie 5,7% ogu mieszkacw skupisk i a 40% osb innej
ni polska narodowoci tam zamieszkujcych. Obok Ukraicw i Ru-
munw s to Rosjanie, Modawianie oraz osoby o podwjnej lub po-
trjnej identyfikacji narodowociowej. Ich napyw spowodowa, e ro-
dziny, w ktrych dotd posugiwano si wycznie jzykiem polskim lub
jego gwar, staway si dwujzyczne lub przyjmoway jzyk drugiej stro-
ny, co znacznie utrudniao asymilacj z Polakami. Takie rodziny podle-
413

gay jednoczenie przyspieszonej asymilacji w spoecznoci ukraiskiej,


czsto tracc wi z Polsk.

Rys. 4. Imigranci napywajcy do skupisk mniejszoci polskiej


na Bukowinie: w latach 1990-2011 (Rumunia) i w latach 1991-2013 (Ukraina)

rdo: opracowanie na podstawie bada wasnych z lat 2011-2013.

W maych skupiskach, w ktrych niemoliwe s maestwa ho-


mogeniczne w obrbie spoecznoci polskiej, napyw zaledwie kilku osb
innej narodowoci i posugujcych si innym jzykiem wyranie prze-
ksztaca struktur etniczn skupiska mniejszociowego i przyczynia si
do procesu jego zanikania. Prcz najmniejszych skupisk takich jak Dawi-
deny Zrb na Ukrainie i Rakowiec w Rumunii najbardziej zagroone za-
nikaniem s te, w ktrych proces zawierania maestw mieszanych jest
ju zaawansowany (Panka, Dawideny, Tereblecze w czci ukraiskiej
oraz Kaczyka, Bukowiec i Bulaj w rumuskiej), najmniej za wsie grali
czadeckich na terenie Obczyn Bukowiskich w Rumunii (Plesza, Nowy
Sooniec i Pojana Mikuli) oraz Stara Huta na Ukrainie. W tych skupi-
skach proces polskiej walencji kulturowej u osb napywajacych do pol-
skich rodzin postpuje nadal szybko.
W latach 1990-2011 do skupisk mniejszoci polskiej na poudnio-
wej Bukowinie napyno cznie 90 osb, z czego 49% stanowili Polacy
i osoby pochodzenia mieszanego z polskim (rys. 4). Pozostali imigranci,
gwnie Rumuni i w mniejszej liczbie Ukraicy, stanowi obecnie 2,8%
ogu mieszkacw tych skupisk i a 42% osb innej ni polska narodo-
woci w nich zamieszkujcych. Spoeczno polska w rumuskiej czci
Bukowiny pozostaje wic bardziej jednolita ni w ukraiskiej, a zachodz-
ce w niej przemiany etniczne s w wielu skupiskach (zwaszcza w gr-
skich) procesem bardzo modym, ktry rozpocz si dopiero na przeo-
mie XX i XXI w.
414

Podsumowanie

Przebieg zmian w strukturze narodowociowej w skupiskach


mniejszoci polskiej na Bukowinie jest rny w Rumunii i na Ukrainie.
Na pnocy s one kontynuacj przemian zachodzcych ju w czasach ra-
dzieckich (wikszo wsi) lub wczeniejszych (przykad Panki), za na po-
udniu w wielu skupiskach nabray one dynamiki w latach 60. XX w. lub
pniej, bo dopiero na przeomie XX i XXI w. (wsie zamieszkane przez
grali czadeckich). Te rnice widoczne s rwnie w stopniu znajomoci
jzyka polskiego i uywaniu go jako jzyka prymarnego w domu oraz
w strukturze religijnej. Dobra znajomo jzyka polskiego na Bukowinie,
prowincji, ktra nigdy nie naleaa do Polski, jest swoistym fenomenem
i zwizana jest z zachowaniem jzyka polskiego jako jzyka domu oraz
kontaktw ssiedzkich w wielu skupiskach. Jzyka tego uywa na co
dzie wikszo miejscowych Polakw. Jest on czciej jzykiem gw-
nym domu w poudniowej czci Bukowiny (75% gospodarstw w Rumunii
i 62% na Ukrainie). Maleje znaczny do niedawna w wielu skupiskach sto-
pie homogenicznoci spoecznoci polskiej. Coraz czciej dochodzi do
zawierania maestw z osobami o innej ni polska identyfikacji narodo-
wociowej, co utrudnia proces ich asymilacji wrd Polakw. Zmianie
ulega te struktura religijna. Do niedawna (zwaszcza na poudniu Buko-
winy) maestwo Polaka z osob innego wyznania ni rzymskokatolickie
zawsze uwarunkowane byo przechodzeniem drugiej strony na katoli-
cyzm. Dzisiaj jest tak ju tylko w niektrych rodzinach. Na utrat wizi
z Polsk najbardziej naraeni s Polacy zamieszkujcy skupiska naj-
mniejsze i ci, ktrzy w swoich wsiach stanowi ju zanikajc mniejszo.
Pod wzgldem religijnym spoeczno polska w zdecydowanej wikszoci
pozostaje jednolita katolicka, cho coraz czciej w polskich rodzinach
(zwaszcza na Ukrainie) mieszkaj te prawosawni i bezwyznaniowi.
415

Adam Rossmanith
Universitatea Jagiellon din Cracovia

Limba polon, structura de natur etnic i religioas


n satele poloneze din Bucovina n anii 2011-2013
n lumina cercetrilor de teren

Rezumat

Prezenta lucrare este rezultatul cercetrilor realizate de autor n


anii 2011-2013 n 14 comuniti ale minoritii polone din Bucovina: Sta-
ra Huta, Aria, Panca, Tereblecea, Davideni i Davadeni-Zrb (din Ucra-
ina), precum i Soloneu Nou, Poiana Micului, Plea, Cacica, Bulai, Vi-
cani, Pltinoasa (Bucov) i Racova (din Romnia). Structura naiona-
litilor ce convieuiesc n comunitile cu minoritate polonez din Bu-
covina trece n prezent printr-un proces de schimbare, care este diferit n
Romnia i Ucraina. Schimbrile din nordul Bucovinei sunt continuarea
schimbrilor ce au avut loc nc n perioada sovietic i nainte (exemplul
Panka), n timp ce, n sud, n multe comuniti acestea s-au intensificat
abia la sfritul secolului XX i nceputul secolului XXI. Diferenele sunt
vizibile i n gradul de cunoatere a limbii polone i de folosire a acesteia
ca limb primar, n cas sau n structurile religioase. Buna cunoatere
a limbii polone n Bucovina este un fenomen n sine i a fost influenat
de meninerea n multe comuniti a limbii polone ca limb vorbit n ca-
s i n contactele cu vecinii. Aceasta este limba de zi cu zi a majoritii
polonezilor de aici. ntr-o proporie mai mare reprezint aceasta princi-
pala limb vorbit n cas n sudul Bucovinei (75% din gospodrii n Ro-
mnia i 62% n Ucraina). Gradul de omogenitate, destul de nsemnat n
unele comuniti poloneze, este n prezent n scdere. Se ncheie tot mai
des cstorii cu persoane cu o alt identitate naional dect cea polone-
z, ceea ce duce la o ngreunare a procesului de asimilare a lor n comuni-
tatea polonez. Se schimb, de asemenea, i structura religioas. Pn nu
demult (n special n sudul Bucovinei), cstoria unui polonez cu o per-
soan de alt religie dect romano-catolic era condiionat de trecerea
acelei persoane la catolicism. n prezent se ntmpl aa doar n unele fa-
milii. Cei mai expui la pierderea legturii cu Polonia sunt polonezii din
comunitile cele mai mici.
Karina Stempel-Gancarczyk
Instytut Slawistyki
Polskiej Akademii Nauk w Warszawie

Pami Bukowiny
pomidzy arkadyjsk pozot wspomnie
a rzeczywistoci historyczn na podstawie wywiadw
i opracowa dotyczcych miejscowoci
Bulai (Bulaj) i Vicani (Wikszany, Ruda 1)2

Wiek XX na Bukowinie by dla mieszkajcych tu Polakw nie tyl-


ko okresem gwatownych przemian historycznych, ale take zmian doty-
czcych ich wasnych wsplnot, najbardziej widocznych w przypadku
spoecznoci wiejskich i niejednokrotnie oznaczajcych osabienie wi-
zi grupowych, zacztek procesu zaniku znajomoci jzyka polskiego
w modszych pokoleniach, asymilacji kulturowej itd.
Zmiany, cho przeywane przez uczestnikw procesw spoecz-
nych, zinternalizowane przez nich, zracjonalizowane i oswojone w ich
wiadomoci, stay si znaczcym elementem pamici zbiorowej. We
wspomnieniach Bukowiczykw granica pomidzy dawniej a teraz
bywa przesunita: teraz oznacza czas, w ktrym spoeczno nie jest ju
tak zwarta i jednolita, jak bya niegdy; owa gorsza teraniejszo we
wspomnieniach informatorw ma swoje rdo czsto w czasie wojny lub
tu po II wojnie wiatowej, gdy nastpiy repatriacje, ktre spowodoway
nieodwracalne przeobraenia w strukturze spoecznej wsi, oraz rozpocz-

1 Oficjalna nazwa Wikszany zostaa przyjta w roku 1918. Informacj o tym mona
znale m.in. w ksice E. Koska, wiadomo etniczna i kultura spoecznoci pol-
skiej we wsiach Bukowiny rumuskiej, Wrocaw 2005, s. 49. Nazwy Ruda i Wikszany
przez mieszkacw wsi stosowane s wymiennie. Por. take: K. Stempel-Gancarczyk,
Nazwy miejscowoci zamieszkaych przez Polakw na Bukowinie rumuskiej. Uj-
cie socjolingwistyczne [w:] Polska i Rumunia w Europie rodkowej w XX i XXI wie-
ku. Studia, materiay i eseje powicone pamici prof. dra hab. Wojciecha Rojka
| Polonia i Romania n Europa Central n secolele XX i XXI. Studii, materiale
i eseuri dedicate n memoriam prof. univ. dr. Wojciech Rojek, pod red. A. Kastory
i H. Walczaka, Krakw 2017, s. 253-263.
2 Artyku jest rozwiniciem tematu Bucovina secolului al XX-lea o Arcadie n

amintirile membrilor comunitii polonezilor din Romnia (pe baza interviurilor i


a materialelor scrise din localitile Bulai i Vicani), Analele Bucovinei, XXIII,
1 (46), Rdui-Bucureti 2016, s. 155-163. Zosta przygotowany w ramach grantu
Mowa polska na Bukowinie Karpackiej. Dokumentacja zanikajcego dziedzictwa
narodowego 2015-2018, Narodowy Program Rozwoju Humanistyki, nr projektu
1bH 15 0354 83.
417

a si kolektywizacja. W wypowiedziach miejscowych Polakw dostrzega


si zaburzenie wanej prawidowoci dotyczcej wspomnie, o ktrej pi-
sa Ernst Bloch:

() przeszo nie wyania si po prostu jako taka, lecz w szcze-


glny sposb jest pozacana. Ta pozota wspomnie, szczeglnie
z wasnego ycia, pokrywa rwnie sytuacje, ktre byy wtpli-
we, a nawet ohydne. Suy temu reakcyjna sentencja: To byy
czasy!3.

Zaawansowany wiek mieszkacw wsi, ubytek si witalnych, spojrzenie


na wasn modo itd., a wic czynniki, ktre Bloch uznawa za gwa-
rancj takiego, a nie innego postrzegania przeszoci, okazuj si niewy-
starczajce w zderzeniu z histori, czyli ze zmian egzogeniczn4 powo-
dujc gruntowne (i nieodwracalne) przeobraenie spoecznoci, z ktr
zwizane jest cae ich ycie.
Jednostka, ktra wchodzi w skad rnego rodzaju grup, podlega
wpywom rozmaitych konstytuujcych je czynnikw, takich jak: zbir
osb, wartoci wsplnogrupowe, wi spoeczna czy wewntrzna organi-
zacja grupy5. W tym kontekcie zmiana spoeczna polega na zachwianiu
pozycji ktrego ze skadnikw definicyjnych, a jakiekolwiek przeobrae-
nie sytuacji powoduje nieuchronnie przeorganizowanie wszystkich tych
elementw. Znaczenie wizi spoecznej, czyli

aprobujcej wiadomoci przynalenoci do grupy, tendencji do


zachowania najwaniejszych konformizmw grupowych, kultu
wsplnych wartoci, wiadomoci wsplnych interesw, ale i go-
towoci do przedkadania interesw grupy ponad interesy oso-
biste (...)6,

wydaje si jeszcze wiksze, ni wynika to z definicji, w przypadku Pola-


kw tworzcych spoecznoci w bukowiskich wioskach w tych warun-
kach jest dodatkowo naznaczone odmiennoci jzykow, kulturow i re-
ligijn. Osabienie wizi spoecznej prowadzi bowiem do zmiany postrze-
gania swojej obecnoci w wiecie spoecznym.
Przemiany historyczne dla Polakw mieszkajcych w Bulaju i Ru-
dzie oznaczay dogbne przeobraenie struktury spoecznej: ze wsplno-
ty, ktr byli, w stowarzyszenie, ktre musieli zacz wsptworzy. Tn-
niesowski podzia na Gemeinschaft i Gesellschaft, czyli na wsplnot
i stowarzyszenie, pozwala uchwyci dynamik zmian widocznych w wy-

3 E. Bloch, Czy istnieje przyszo w przeszoci? [w:] Tradycja i nowoczesno,


wybr J. Kurczewska, Jerzy Szacki, wstp Jerzy Szacki, Warszawa 1984, s. 20.
4 K. Olechnicki, P. Zacki, Sownik socjologiczny, Toru 1999, s. 258.
5 L. Stomma, Antropologia kultury wsi polskiej XIX w., Warszawa 1986, s. 78-79.
6 Tame, s. 88.
418

powiedziach mieszkacw obu wsi. Wsplnota opiera si na intymnym,


poufaym wspyciu i okrelana jest jako trwaa forma relacji midzy-
ludzkich; czowiek przynaley do niej z racji urodzenia; stowarzyszenie
za zwizane jest z yciem publicznym. Wedug Tnniesa naley rozu-
mie wsplnot jako ywy organizm, a stowarzyszenie jako mechanicz-
ny agregat, artefakt7. Podstaw istnienia Gemeinschaft jest wsplnota
krwi, a tu za ni poczesne miejsce zajmuje wsplnota terytorium, ktra
prowadzi do powstania wsplnoty ducha (oznaczajcej dziaania ukierun-
kowane jednomylnie). W ten sposb wedug Tnniesa uzupeniaj si
wi animalna i wi ycia mentalnego. Uksztatowana wsplnota opie-
ra si z kolei na trzech typach zalenoci: pokrewiestwie, ssiedztwie
i przyjani. Przemiany historyczne na Bukowinie w XX w. spowodoway,
e w wielu przypadkach i z wielu rnych powodw (takich jak wojna, re-
patriacje czy reim komunistyczny) zmienia si struktura wsi, w tym tak-
e wsi polskich czy zamieszkaych przez Polakw znany i dajcy poczu-
cie bezpieczestwa Gemeinschaft zastpiony zosta przez inne, wci ule-
gajce modyfikacjom i mao stabilne struktury, przypominajce bardziej
Tnniesowskie stowarzyszenie.
Bulaj i Wikszany, o ktrych mowa w niniejszym szkicu, zasiedlo-
ne w XIX w. przez osadnikw z Maopolski, ju niemal od dwch stuleci
wpisuj si w pejza polskiej Bukowiny. Obie wsie s do siebie podob-
ne: niegdy zdominowane przez Polakw, obecnie stay si miejscowo-
ciami, w ktrych przewaaj Rumuni. Wrd ich mieszkacw wci
mona znale osoby pamitajce okres II wojny wiatowej oraz takie,
ktrych dziecistwo przypado jeszcze na czasy przedwojenne.
Trudny okres historyczny nie tylko II wojna wiatowa, ale i do-
tkliwy reim komunistyczny w powojennej Rumunii wpyny znaczco
na ca wsplnot polonijn na poudniowej Bukowinie i sprawiy, e nie-
rzadko bolesne przeycia zdominoway obraz przeszoci zawarty we
wspomnieniach mieszkacw tego regionu oraz zmodyfikoway wizj Ar-
kadii lat dziecinnych. W rozmowach z Polakami z Bulaju i Wikszan, do-
brze pamitajcymi minione dziesiciolecia, pojawia si zgodnie z ocze-
kiwaniem obraz utraconego raju dziecistwa, ale jest on specyficzny
i niejednoznaczny; mona zaryzykowa tez, e zmiany, jakie zaszy (oraz
jakie zachodz obecnie) w postrzeganiu wasnej wsplnoty, powoduj, e
mieszkacy wsi cigle na nowo definiuj swj stosunek do przeszoci.
Topos Arkadii8 sta si w kulturze europejskiej utopijnym obra-
zem krainy, w ktrej panuje spokj, szczcie i muzyka9. Wydaje si, e

7 F. Tnnies, Wsplnota i stowarzyszenie, Warszawa 1988, s. 23.


8 J. Olejniczak, Arkadia i mae ojczyzny: Vincenz Stempowski Wittlin Miosz,
Krakw 1992, s. 90.
9 Topos Arkadii sw ewolucj zawdzicza literaturze staroytnego Rzymu, zwaszcza

Wergiliuszowi, dziki ktremu uzyska znaczenie symboliczne. Por.: J. Olejniczak,


dz. cyt., s. 92.
419

jak aden inny mona odnie go rwnie do mitu Bukowiny, nazywanej


przecie Europ w miniaturze i Szwajcari Wschodu10. Bukowina,
ktra na przeomie XVIII i XIX w. przeobrazia si w prawdziwy tygiel
kulturowy11, przez wielu uznawana bya za obszar o wyjtkowym znacze-
niu i charakterze: na jej terenie zawieszeniu ulec musiay dotychczasowe
klasyfikacje i nazewnictwo ta multietniczna wsplnota stworzya bo-
wiem niespotykany gdzie indziej typ czowieka, ktrego mona byo okre-
li mianem homo bucovinensis12. Na mitycznej Bukowinie (w kadym
razie tej przywoywanej w literaturze)13 adna odrbno: narodowa, kul-
turowa, jzykowa czy religijna nie bya powodem wykluczenia14.
Bulaj i Wikszany stay si nowym domem osiedlecw przybyych
gwnie z terenu Maopolski. Bulaj, lecy w odlegoci ok. 4 km od mia-
sta wojewdzkiego Suceava, zosta zaoony w XIX w. wedug niekt-
rych badaczy okoo roku 1835, wedug innych w drugiej poowie XIX w.
przez osadnikw z okolic Rzeszowa, wzgldnie z powiatu ropczyckiego
i kolbuszowskiego15. W czasie repatriacji w latach powojennych wyjechao
std 201 osb, a pozostao ok. 32016. Badania demograficzne Adama Ros-
smanitha z lat 2011-2013 wskazuj, i liczba osb w polskich rodzinach
wynosia w tym okresie 99 (Polakw byo 72)17 .
Wikszany, miejscowo pooon ok. 8 km od przygranicznego
Seretu, zasiedlali w kilku falach migracyjnych przybysze z sanockiego

10 E. Kosek, dz. cyt., s. 27.


11 Por.: H. Krasowska, L.A. Suchomynow, Interferencja jzykowa jako jeden z aspek-
tw przejawu pogranicza kultur (na przykadzie Bukowiny) [w:] -
: , . , -
2007, s. 56.
12 K. Feleszko, ladem Homo bucovinensis [w:] Bukowina po stronie dialogu, Sejny

1999, s. 4.
13 Oczywicie ten pikny obraz jest nacechowany Blochowsk pozot wspomnie;

wskazuje na to choby sytuacja w szkolnictwie, o ktrej mowa w dalszej czci tekstu.


14 Kazimierz Feleszko ilustrowa t sytuacj, cytujc poetk Ann Danilewicz, pocho-

dzc z Bukowiny polskojzyczn Ormiank: Teren ten by zamieszkany przez rne


narodowoci i rne religie yjce w tolerancji, o ktrej nawet nie wiedzieli. Uwa-
ali, e skoro ssiad rozmawia innym jzykiem i wyznaje inn wiar, to widocznie tak
ma by i jest to cakiem normalne. Nikt nie stawia si wyej, bo wyej by Bg; por.:
K. Feleszko, dz. cyt., s. 6.
15 Por.: O. M. ukowski, Bukowina pod wzgldem topograficznym, statystycznym

i historycznym ze szczeglnym uwzgldnieniem ywiou polskiego, Czerniowce-


-Lww 1914, s. 116; M. Petraru, Polacy na Bukowinie w latach 1775-1918, Krakw
2004, s. 64; E. Biedrzycki, Historia Polakw na Bukowinie, Krakw 1973, s. 51;
E. Deboveanu, S. Gogolewski, Przegld gwar polskich na terenie Rumunii, Jzyk
Polski 1966, nr 66, s. 112-131, E. Wieruszewska, Bulaj, Polonus 12/2001, s. 6-7.
16 E. Wieruszewska, dz. cyt., s. 7.
17 A. Rossmanith, Struktura narodowociowa, jzykowa i religijna w skupiskach

mniejszoci polskiej na Bukowinie (Rumunia i Ukraina) na tle przemian etnicznych


przeomu XX i XXI wieku [w:] Czowiek. Spoeczestwo. Przestrze, t. III, Mycz-
kowce-Krakw 2013, s. 85-101, tab. 1.
420

i rzeszowskiego oraz osadnicy z Kolbuszowej18. Pierwsi Polacy dotarli tu


ok. roku 1848 z okolic Sanoka, a kolejna dua grupa przybya w latach 70.
XIX w. w zwizku z budow linii kolejowej Lww Jassy. Nastpna
grupa osadnikw (gwnie rzemielnikw i chopw) z okolic Rzeszowa
dotara tutaj w latach 80. XIX w. W ramach powojennych repatriacji wie
opucia ponad poowa mieszkacw19. Wedug Adama Rossmanitha na
pocztku drugiego dziesiciolecia XXI w. w polskich rodzinach w tej
miejscowoci yy 83 osoby, z czego 48 byo Polakami20.
Ludno polska, poczwszy od koca XVIII w., przybywaa na na-
lec do Austrii Bukowin gwnie w ramach migracji zarobkowej. Byli
to przede wszystkim ziemianie, suba dworska, fachowcy wolnych zawo-
dw, kupcy i rzemielnicy, chopi oraz suba domowa z poudniowo-
-wschodniej Galicji, z Maopolski i z okrgu czadeckiego na Sowacji. Bu-
kowina dla wielu z nich staa si pierwsz wiadomie pojmowan ojczy-
zn, o czym pisa Eugeniusz Kosek:

() trudno byoby zakada, e przedstawiciele mas chopskich


() przybywajcy na przeomie XVIII i XIX w. na Bukowin po-
siadali ugruntowan wiadomo narodow. Jej formowanie
miao dokona si z dala od ojczyzny ideologicznej, w konfron-
tacji z innymi nacjami, w procesie powstawania wiadomoci
pewnej etnicznej wsplnoty, opartej na rnych poziomach po-
czucia swojskoci21.

Gwnym centrum ycia kulturalnego Polakw w XIX w. byy


Czerniowce, gdzie w 1869 r. zaoono Towarzystwo Polskiej Bratniej Po-
mocy, nastpnie Czytelni Polsk, a w 1905 r. Dom Polski. W roku 1903
powstao Towarzystwo Bratniej Pomocy i Czytelnia Polska w Suczawie,
a w 1907 r. rozpocz dziaalno wzniesiony tam w latach 1903-1907
Dom Polski. Z innych bukowiskich organizacji polonijnych naley wy-
mieni: Towarzystwo Akademikw Polskich Ognisko w Czerniowcach,
Bukowiskie Koo Polskie, stowarzyszenie Sok i Towarzystwo Szko-
y Ludowej22. Najwaniejsz instytucj i wwczas, i w czasie dwch wie-
kw obecnoci Polakw na Bukowinie, by Koci katolicki. W listopa-
dzie 1918 r., gdy caa Bukowina zostaa wczona do krlestwa Rumunii,
Polacy na Bukowinie stali si obywatelami rumuskimi wtedy te wielu
wyjechao do niepodlegej ju Polski, a wrd tych, ktrzy pozostali,
dominowali robotnicy i chopi. W efekcie po 1919 r. na terenie Bukowiny
pozostao okoo 40 tys. Polakw (wobec 80 tys. w caej Rumunii)23.

18 M. Keller, Ksztatowanie si spoecznoci rudeckiej, Polonus 6/2004, s. 2-3.


19 Tene, Obyczaje Polonii rudeckiej, Polonus 6/2004, s. 12.
20 A. Rossmanith, dz. cyt.
21 E. Kosek, dz. cyt., s. 51.
22 E. Biedrzycki, dz. cyt., s. 160-172.
23 M. Willaume, Polacy w Rumunii, Lublin 1981, s. 60.
421

Polska bya jednym z pastw, z ktrymi Rumunia zawara po


I wojnie wiatowej sojusz polityczny, ale w tym samym czasie rozpocza
si akcja wynaradawiania mniejszoci etnicznych na Bukowinie24. Od
1922 r. w szkoach publicznych wprowadzano jzyk rumuski, a prywatne
szkoy upastwowiono i zrumunizowano; wtedy te wikszo nauczycieli
polskich wyemigrowaa do Polski. Szkolnictwo polskie, po zakoczeniu
I wojny wiatowej posiadajce okoo 60 szk, do 1924 r. przestao waci-
wie istnie25. Dopiero nowa ustawa z 1925 r. o szkolnictwie prywatnym
daa szanse na otwarcie polskich placwek edukacyjnych26.
Wybuch II wojny wiatowej dla Polonii bukowiskiej oznacza
zmiany polityczno-terytorialne. 27 czerwca 1940 r. wojska rumuskie
opuciy pnocn Bukowin, ktr wcielono do Zwizku Radzieckiego,
jednak Rumuni ponownie zajli t cz Bukowiny rok pniej, 22 czerw-
ca 1941 r. W roku 1944 to terytorium zostao ostatecznie podzielone na
Bukowin poudniow nalec do Rumunii i Bukowin pnocn, obec-
nie znajdujc si w granicach Ukrainy. Czas wojny sta si take okresem
najwikszego napywu ludnoci polskiej do Rumunii (po 17 wrzenia
1939 r.), kiedy to, wedug szacunkowych danych, w Rumunii pojawio si
midzy 50 a 100 tys. uchodcw z Polski, w tym 30-60 tys. onierzy27.
Powojenne repatriacje (do roku 1950) objy grup ok. 20 tys.
polskich Bukowiczykw. W Rumunii zostao ok. 6 tys. Polakw. Polskie
suby dyplomatyczne podjy w tamtym okresie prb odtworzenia
przedwojennych struktur ycia polonijnego: reaktywowano m.in. organi-
zacj Dom Polski pod nazw Dom Polski w Rumunii (w 1946 r. zrze-
szaa ona 5 tys. czonkw). W 1946 r. umoliwiono Polonii odtworzenie
polskich sekcji przy szkoach pastwowych warunkiem byo zgroma-
dzenie co najmniej 30 uczniw. W 1947 r. funkcjonowao 5 sekcji z pe-
nym programem nauczania w jzyku polskim w tym jedna w Bulaju.
Tam take dziaa terenowy oddzia Domu Polskiego w Rumunii, sku-
piajcy 250 czonkw28. Po II wojnie wiatowej, w efekcie polityki pa-
stwa w stosunku do wszystkich mniejszoci, Towarzystwo Bratniej Pomo-
cy i Czytelnia Polska w Suczawie zaprzestay swojej dziaalnoci, a bu-
dynek Domu Polskiego znacjonalizowano. Dziki staraniom dziaaczy
Zwizku Polakw w Rumunii (powstaego w 1991 r. w Bukareszcie, a od
1992 r. majcego siedzib w Suczawie) w roku 1996 odzyskano gmach

24 E. Biedrzycki, dz. cyt., s. 196.


25 M. Willaume, dz. cyt., s. 61.
26 Por. np.: E. Kosek, dz. cyt., s. 70-71 oraz: L. Moroz-Grzelak, Wsppraca naukowa

i kulturalna II Rzeczypospolitej z ssiedzk Rumuni i sowiask Jugosawi. Re-


alizm polityczny a idealizm [w:] Midzymorze. Nadzieje i ograniczenia w polityce
II Rzeczypospolitej, Bibliotheca Europae Orientalis, XLVI, Warszawa 2016, s. 447-
-462.
27 Por.: M. Willaume, dz. cyt., s. 78.
28 E. Kosek, dz. cyt., s. 99-100.
422

Domu Polskiego. Mieci si w nim obecnie siedziba Stowarzyszenia Pola-


kw w Suczawie oraz Zwizku Polakw w Rumunii29.
Najwczeniejsze wspomnienia mieszkacw Bulaju i Wikszan do-
tycz okresu ich dziecistwa, nierzadko przypadajcego na lata przed wy-
buchem II wojny wiatowej. Idealny obraz wsplnoty, w ktrej przyszo
im si wychowywa, czy si z mitologizacj Polakw jako grupy etnicz-
nej. W Bulaju mona np. usysze: I tak si zrobia wioska Polakw.
[Polacy]30 lepiej pracowali ni Rumuni, budowali adniejsze domy, mieli
adne konie, byli pracowitymi ludmi (K, B, 80 2013)31. Miejsce,
w ktrym osiedlili si przodkowie, w mniemaniu mieszkacw wsi byo
lepsze ni daleka, nieznana Polska, gdzie bya wielka posucha. By wielki
gd (K, B, 80 2013). Integralnoci wsplnoty sprzyjao poczucie od-
rbnoci kulturowej i jzykowej, zwaszcza e Polacy pacili wysok cen
za swoje pochodzenie etniczne: I moge si uczy jak najlepiej, ale ci
nie przyjli do szkoy, jeli bye Polakiem (K, B, 80 2013). Jedna
z mieszkanek Bulaju tak wspominaa okres przedwojenny:

Najpierw w szkole wszystko byo po polsku. Bya nauczycielka


Skowroska, ktra si tu wydaa. Ona robia z dziemi rne
przedstawienia, rozrywki. Chodzilimy piechot w krakowskich
ubraniach do Domu Polskiego do Suczawy. Jak szam do 6 kla-
sy, to przysza nauczycielka z Suczawy i wszystko ju byo po ru-
musku. To byo w jakim 1934-35 roku. Ta nauczycielka ze-
mdlaa z nerww, e wszystkie dzieci mwiy po polsku. Od tego
czasu wszystko byo po rumusku a do wojny32.

Podobne wspomnienia, ukazujce wczesn sytuacj jzykow i kulturo-


w wasnej wsplnoty, maj mieszkacy Wikszan:

W szkole romnete33 [musielimy mwi]. To byo... jak to jest


obligat po polsku? Musowo. No a polski z domu tylko. Matka
Polka i ojciec Polak, a w domu po rumusku rozmawiali. No bo
dziecko szo do pierwszej klasy i nie wiedziao... Na przykad ja
poszam [do szkoy]. No, nauczyciel wzi owek. Asta se chea-

29 F. Pintescu, E. Wieruszewska-Calistru, Z historii Towarzystwa Polskiej Bratniej


Pomocy i Czytelni Polskiej oraz Domu Polskiego w Suczawie [w:] 110 lat Towarzy-
stwa Polskiej Bratniej Pomocy i Czytelni Polskiej w Suczawie, Suceava 2013, s. 9.
30 W nawiasach kwadratowych znajduj si dopiski autorki artykuu, majce na celu

ukazanie kontekstu wypowiedzi. Wszystkie wywiady zacytowane w tekcie zostay


przeprowadzone przez autork.
31 W tekcie przyjto nastpujce oznaczenia: K kobieta, M mczyzna, B Bulaj,

W Wikszany. Podano wiek informatora i rok przeprowadzenia wywiadu. Ze wzgldu


na wykorzystanie materiaw z rnych rde w cytatach z wywiadw zastosowano
zredagowany zapis ortograficzny.
32 E. Kosek, dz. cyt., s. 72.
33 Po rumusku.
423

m creion34, mwi po rumusku. No, trzy razy powiedzia, za


troch co innego mwi. Mwi, mwi, bierze ten owek: Cum
se cheam, pyta, ten obiect35? Mao kto zapamita. Nie wiemy
(...), jak si creion... jak si po rumusku nazywa owek. No,
jeszcze raz tumaczy. Jeszcze raz mwi, bierze to do rki, mwi:
Asta se cheam creion. Z wielk bied, tak po kawaeczku, po
kawaeczku, to i nauczylimy si (K, W, 88 2013).

ycie we wsplnocie etnicznej wpywao na relacje z ssiadami:

My jeszcze [nasze pokolenie] nie mieszalimy si z Rumunami.


Polacy byli osobno. Zabawy, wszystko byo osobno. Rozmawiao
si po polsku. Jak szlimy do Rumunw, te rozmawialimy po
polsku. [Teraz] duo wzio sobie za ony Rumunki (K, B, 78
2013),

przy czym odmienno kulturowa czsto rodzia rwnie animozje:

Duo [ludzi wyjechao]. Tu bya mieszanina u nas. Ukrainiec


wzi za on Polk, Polka znw wzia... Nawet i z Bulaju byli
tutaj. Nawet i z Bulaju byli poenieni u nas. Nie wszyscy [byli
dobrzy]. Tu taki Oltean36 by, tak przez nos gada. Tam nas
posya... skd my pochodzimy... n Galiia, n Galiia cu voi 37!
(K, W, 88 2013).

Zarwno w Rudzie, jak i w Bulaju synonimem Polaka sta si


Mazur38 okrelenie traktowane do dnia dzisiejszego przez Rumunw
w obu wsiach jako pejoratywne. Niechtny stosunek innych nacji do Po-
lakw wywoywa oczywicie reakcje zwrotne: Rumunw w Bulaju nazy-
wano kekami, ale inne nacje rwnie spotykay si z negatywnym od-
biorem. W Rudzie starsi ludzie mwili niegdy np.: Na drodze, jak b-
dzie Bojko, to bierz buka i bij (...) (K, W, 88 2013).
W narracjach dotyczcych przeszoci wyranie wida rnic po-
midzy kiedy i teraz. Kiedy Polacy byli siln, zwart grup, majc
wpyw na otoczenie, w ktrym yli. Obecne teraz w tym kontekcie nie
zawsze jest wartociowane pozytywnie:

34 To jest owek.
35 Jak si nazywa, pyta, ta rzecz?.
36 Czyli czowiek, ktry przyjecha z Oltenii (regionu na poudniu Rumunii).
37 Do Galicji, do Galicji z wami!.
38 Por.: K. Stempel-Gancarczyk, Kim jestemy?. Uwagi o jzyku polskich mieszka-

cw Bulaju oraz ich mazurskiej autoidentyfikacji [w:] Polska i Rumunia. Wsplnie


obok blisko | Polonia i Romnia. mpreun alturi aproape, oprac. red.
S. Iachimovschi, K. Stempel-Gancarczyk, E. Wieruszewska-Calistru, Suceava 2015,
s. 395-401.
424

My mieszkamy w Rumunii i trzeba wiedzie, [e] dawniej byli


tacy Rumuni, ssiedzi Polakw, [ktrzy] nauczyli si polskiego
i tak mwili jak Polacy. A teraz nasi nie chc mwi po polsku
(K, B, 85 2013).

Zmiana tej sytuacji wie si bezporednio z faktem, e okres dziecistwa


najstarszych yjcych mieszkacw wsi to przede wszystkim czas domi-
nacji jzyka polskiego: Ojcowie byli Polakami. I tak w grupie rozmawia-
limy po polsku (K, B, 80 2013), za teraz, gdy powszechnie uywa
si jzyka rumuskiego, zarwno w yciu publicznym, jak i we wszystkich
pozostaych domenach (w kociele, szkole, ssiedztwie, a nawet w ro-
dzinie)39, sytuacja przedstawia si nastpujco: S tacy, ktrzy zachowu-
j jzyk polski. Ale tak zmieniony, jakby wla mleko do wody (K, B, 80
2013).
Na zmian pierwotnego stanu i jzyka, i statusu wsplnoty miay
wpyw zmiany historyczne, z czego Polacy zdaj sobie w peni spraw
i o czym wielokrotnie wspominaj:

My bylimy wychowani w Rumunii i byo tylu Rumunw, a my


tylko po polsku rozmawialimy w domu. Wszystkie dzieci. Caa
wioska tutaj. () Bya tu wioska samych Polakw. () Mymy tu
dobrze yli ze sob. Polacy enili si tylko midzy sob.
A pniej, gdy zrobiono colectiv40, dzieci poszy do szk, [doro-
li] pracowali z Rumunami i enili si z Rumunami (K, B, 78
2013).

Stopniow zmian zachodzc w polskiej wsplnocie zauwaali


te postronni obserwatorzy, czyli np. tworzcy spoeczno danej wsi ru-
muscy ssiedzi Polakw:

Ja jak si nauczyem po rumusku? Bo ja zostaem w pierw-


szej klasie, bo nie wiedziaem po rumusku. [Tylko] po polsku!
Ci o, ssiedzi moi jedna jest rok starsza ode mnie, troje jest
rok modszych ode mnie, to wszystko wiedzieli po polsku! Ja
z domu nie wiedziaem po rumusku. By jeden [Rumun]
[kiedy] przyszed do kocioa: my, dzieci w szkole, uczylimy
si po rumusku, to i rozmawialimy po rumusku [A on m-
wi:] Wy Polaki [a rozmawiacie po rumusku]?! (M, W, 62
2013).

39 Por.: Ta, Spoecznoci polskie w Bulaju i Rudzie mowa pogranicza [w:] Histo-
ryczne i kulturowe aspekty relacji polsko-rumuskich | Aspectele istorice i cultura-
le ale relaiilor polono-romne, oprac. red. K. Stempel-Gancarczyk, E. Wieruszew-
ska-Calistru, Suceava 2016, s. 299-306.
40 Czyli kochoz; czas, gdy nastpia kolektywizacja.
425

Teraz sytuacja wyglda zupenie inaczej, dlatego mona usy-


sze stwierdzenia w rodzaju: Byo ciko, ale fajnie. Teraz nie ma ju tyle
radoci (K, B, 80 2013). Owo rozrnienie na dobre kiedy i nieko-
niecznie lepsze teraz pojawia si take we wspomnieniach przedsta-
wicieli modszego pokolenia: Pamitacie, jak ja tu krowy pasem, jak
piewaem? Na harmonii graem. Czemu [teraz] nie ma [na to] czasu?
(M, W, 63 2014).
Dziecistwo mieszkacw Bulaju i Wikszan determinowaa take
wyrana odrbno religijna. W Bulaju centrum spoecznym wsi bya
wwczas kapliczka (koci zosta wzniesiony w roku 1984), przy ktrej
odbyway si naboestwa:

Tam przychodzi taki jeden ksidz z Polski, Franciszek Krajew-


ski. Kiedy byam dzieckiem (), na majwki chodzilimy. Jak
tam byo cudownie! (K, B, 85 2013).

Jak byam maa, to chodzilimy tam piewa w miesicu maju,


ale [wtedy] tam, w dolinie, mieszkali Polacy. A teraz? () Ucz
si po rumusku. () Dawniej nie byo tutaj kocioa, to si
schodzili. Nie byo telewizora, radia, nie mieli na co patrze. ()
Przyszed maj, to chodzili () i piewali po polsku (K, B, 80
2013).

Wszystkie waniejsze uroczystoci Polacy przeywali wsplnie:

Na poegnanie starego roku szlimy na zabaw do Suczawy (),


do Domu Polskiego. Robio si tu u nas zabawy, [ale] robili po
domach. () Przyprowadzali muzyk, tacowali, przynosili je-
dzenie. Teraz tylko pienidzy trzeba (K, B, 80 2013).

Jedne z ciekawszych rozwaa dotyczcych historii Polakw


w Bulaju pochodz ze wspomnie nieyjcej ju Jadwigi Skowroskiej.
Rwnie w nich znajdujemy mityczny opis trudnych, ale i penych nadziei
pocztkw osady:

Podstawowym zajciem Buajan bya praca na roli. Zajcia te nie


przygnioty ich tak bardzo do ziemi, eby poza ni nie dostrze-
gali zmieniajcego si wiata, a zwaszcza wartoci nauki. Starali
si, by ich dzieci zdobyway wyksztacenie. () Wsplne trudy,
nieraz wsplny dach nad gow, solidarno w ponoszeniu cia-
rw na rzecz wsplnego dobra to byy te cechy spoeczne, jakie
wyksztaciy si przez wiele dziesitkw lat zamieszkiwania
przez Polakw w tutejszej wsi. Kultywowanie ich wytworzyo
wewntrzn spoisto tego skupiska. Dziki temu atwiej byo
przetrwa w trudnych czasach, jakie nadeszy w okresie wojen,
a potem w okresie wadzy komunistycznej. Trzeba przyzna, e
w okresie komunistycznym bardzo duo stracilimy z tej spj-
426

noci. () Na co dzie bya cika tu praca. Ale ludzie lubili od


czasu do czasu witowa. Wtedy wszystko si zmieniao, jakby
nie ten sam nard. luby jak byy, trzeba byo jecha do Sucza-
wy. Jechay wtedy cztery albo pi wozw, na pierwszym jechaa
orkiestra. Wszystkie adnie udekorowane, przy kadym para ko-
ni, te ubrana kwiatami. Ludzie odwitnie ubrani. Nikt nie no-
si rumuskiego ubrania. Nie uywao si te w zasadzie strojw
tradycyjnie polskich. Dopiero jak bya tutaj nauczycielka, pani
Szymaska, pokazaa nam, jak wygldaj i jak szyje si stroje
krakowskie. W tych strojach wystpoway dzieci. Poniewa ko-
cioa w Buaju nie byo, chodzio si do miasta. Pani nauczyciel-
ka zarzdzia, e wszystkie dzieci, ktre bd szy do kocioa,
maj najpierw wstpi do szkoy. Tam przebieralimy si w stro-
je krakowskie i parami szlimy do Suczawy. Bya to wielka para-
da. Przygldali si nam ludzie, Polacy z dum i radoci, a Ru-
muni z wielkim zainteresowaniem, bo u nich nie byo takich
zwyczajw41.

Obraz arkadyjskiego dziecistwa w zwartej wsplnocie etnicznej


pojawia si take we wspomnieniach nieyjcego ju prezesa Zwizku
Polakw w Rumunii i posa na sejm Jana Piotra Babiasza z Wikszan
zwraca on m.in. uwag na znaczenie cigoci tradycji, ktra kiedy
zapewniaa integralno miejscowej Polonii:

Utrzymaniu ywej znajomoci jzyka sprzyja fakt, e w naszej


wiosce wikszo stanowili Polacy. () Nonikiem polskoci
obok jzyka jest tradycja obyczajowa. Dawniej przenosia si
ona w sposb naturalny42.

Stare dobre czasy, czyli mityczne kiedy, zakoczyy nastpu-


jce po sobie wydarzenia: wojna, a pniej repatriacja, w wyniku ktrej
w obu wsiach pozostaa tylko cz polskich mieszkacw. Rozka z ro-
dzin i utrata ssiadw dla wielu osb oznaczaa kres znanego im wiata:

[Kiedy bya tu] chata koo chaty, i z tej strony, i z tej strony. Tu
byo piknie, jakie [tu rosy] krzaki! Tu i droga bya (...). Ssia-
dw [byo duo]... byy dziewczta, byli chopcy, byy... No, osta-
am si potem sama. Te chaty, domy porozwalali... Ktre byy
dobre, to zrobili tam ten cmin43, zrobili primarij44 (...). I osta-
limy tu sami, ostalimy tu sami... (K, B, 87 2017).

41 Polacy w Rumunii mwi o sobie, wybr, opracowanie tekstu, przypisy i wstp An-
na Mamulska, Lublin-Leszno 2000, s. 86.
42 Tame, s. 93-94.
43 Dom kultury.
44 Urzd gminy.
427

Traumatycznym dowiadczeniem dla caej zbiorowoci buko-


wiskiej bya take kolektywizacja. Kazimierz Feleszko tak pisa o tym
okresie:

Przed pwieczem wtargn na Bukowin system, ktry nie tylko


unicestwi jej jedno, ale te rozpdzi po wiecie jej wielo-
jzycznych mieszkacw. Dokonawszy tego, przystpi do nisz-
czenia gospodarki, kultury, przyrody i wreszcie do niszczenia
od wewntrz czowieka, przez wtaczanie go w duchowy uniform
homo sovieticus45.

Zwarte ycie polonijne, dla ktrego ogromnym wyzwaniem byy


repatriacje, w okresie kolektywizacji w obu badanych wioskach waciwie
przestao istnie. Ten okres jest wspominany przez ich mieszkacw jako
niezwykle trudne dowiadczenie:

Tu by kochoz, w ktrym ciko pracowalimy. 24 kilometry


dziennie szlimy tam i z powrotem. () Jestemy chorzy, jeste-
my zniszczeni. Bo nas tak komunici zniszczyli, bo wszyscy kra-
dli, wszyscy jedli (), dobrze zarabiali, mieli wszystko, a my do-
stawalimy p litra oleju na miesic i p kilo cukru na miesic
i raz na 3-4 miesice kilo ryu. A pole nam zabrali (). I Rumu-
ni [te] s zniszczeni. () Mnie gowa boli [kiedy o tym myl]
i nie chc sobie tego przypomina (K, B, 78 2013).

Wydarzenia historyczne XX w. w Rumunii zmieniy oblicze i Bu-


kowiny, i miejscowej Polonii. We wsiach takich jak Bulaj czy Wikszany,
z ktrych po II wojnie wyjechao wielu Polakw, jzykiem swoich przod-
kw posuguj si tylko przedstawiciele najstarszego i redniego pokole-
nia. W kocioach liturgi odprawia si w jzyku rumuskim, a cho pro-
wadzona jest nauka jzyka polskiego dla dzieci, proces asymilacji sprawi,
e jzyk polski nauczany w szkole staje si kolejnym jzykiem obcym
co jest efektem braku cigoci tradycji oraz uwarunkowa politycz-
nych, m.in. rumunizacyjnej polityki reimu komunistycznego.
W cigu jednego pokolenia ludzi urodzonych w latach 20. i 30.
XX w. zmianie ulega caa struktura spoeczna, w ktrej si ono wycho-
wywao. Wida to dobrze we wspomnieniach mieszkacw Bulaju i Wik-
szan: ich ojczyzna, polskie wioski na rumuskiej ziemi, wyglda zupe-
nie inaczej ni w czasach ich dziecistwa i wczesnej modoci.
Kraj lat dziecinnych46, widoczny we wspomnieniach, nie jest
mityczn krain, do ktrej chcieliby wrci wydaje si raczej nostalgicz-

45K. Feleszko, dz. cyt., s. 6.


46A. Mickiewicz, Pan Tadeusz: Epilog, http://www.lektury.one.pl/Pan-Tadeusz/13.
php (dostp: 20.04.2017).
428

nym wspomnieniem czasw, ktre odeszy na zawsze i do ktrych mona


tskni tylko w pewnych wymiarach, poniewa naznaczone byy bied
i represjami, zwizanymi rwnie z przynalenoci etniczn. ycie we
wspczesnym wiecie pod tym wzgldem z pewnoci jest atwiejsze.
Niewiele jest ju rodzin etnicznie polskich, zdecydowan wikszo sta-
nowi rodziny mieszane i w wypowiedziach respondentw dotyczcych
wspczesnoci nie wida wartociowania i aksjologicznego podziau na
Polakw i nie-Polakw. Naley rwnie doda, e diaspora polska
w Rumunii przesza te swoist ewolucj poprzez zintensyfikowane
kontakty z Polsk oraz relacje repatriantw gboko uwiadomia sobie
wasn odrbno, i kulturow, i jzykow, wobec Polski. Obraz utraconej
Arkadii nie jest wic jednoznaczny. Wydaje si, e mieszkacy polskich
wsi na Bukowinie nieustannie redefiniuj swj stosunek do polskoci
i rumuskoci.
Naley take uwzgldni czynnik, ktry sprawia, e topos istnie-
jcej kiedy Arkadii odnie mona nie tyle do jakich historycznych
uwarunkowa, ktre sprawiy, e Polacy na rumuskiej Bukowinie two-
rzyli wasn kultur, co do caego regionu. Na Bukowinie istnieje specy-
ficzna wiadomo ojczyzny regionalnej, ktr mieszkacy nazywaj naj-
lepsz krain w caej Rumunii47 . Do Polakw z Wikszan i Bulaju, a by
moe nawet do przedstawicieli wszystkich bukowiskich grup etnicznych,
odnie mona konstatacj Reinharta Kosellecka, wedug ktrego wsp-
czenie mamy do czynienia z ojczyzn rozumian jako Heimat oraz
z ludzkoci, ktr wszyscy mamy zadanie tworzy a to rozrnienie
jest waniejsze ni istniejce niegdy podziay etniczne48.
Skomplikowane losy mieszkacw Bulaju i Wikszan oraz mean-
dry historii sprawiaj, e o Arkadii dziecistwa myl oni przez pryzmat
trudnej drugiej poowy XX w., kiedy musieli zredefiniowa swj stosunek
do polskoci, do rumuskich ssiadw, a wreszcie do wasnej tosamoci.
Ta redefinicja, wywoujca gbokie zmiany wiadomociowe, sprawia,
e nie mamy w tym przypadku do czynienia z prost pozot wspom-
nie, o ktrej pisa Ernst Bloch. Nie moemy si te jej spodziewa
w wymiarze bardziej oglnym ni wspomnienia dotyczce losw jedno-
stkowych. Arkadyjski pejza dziecistwa i modoci na Bukowinie mi-
tycznej krainie szczcia, adu i muzyki to zawsze jaki wycinek ycia
konkretnego czowieka. Jego mitologizujca sia tumiona jest jednak
przez histori, ktra w XX w., jak twierdz moi respondenci, nie oszcz-
dzia nikogo i pooya si cieniem na ich piknych wspomnieniach.

47E. Kosek, dz. cyt., s. 139.


48R. Koselleck, Dzieje poj. Studia z semantyki i pragmatyki jzyka spoeczno-poli-
tycznego, Warszawa 2009, s. 263.
429

Karina Stempel-Gancarczyk
Institutul de Slavistic
al Academiei Poloneze de tiine din Varovia

Memoria Bucovinei
ntre amintiri poleite cu aur arcadiene
i realitatea istoric pe baza interviurilor i studiilor
privind localitile Bulai i Vicani

Rezumat

Pentru polonezii din Bucovina, secolul XX nu a fost doar o peri-


oad a schimbrilor istorice brute, ci i una a schimbrilor n ceea ce
privete propria lor comunitate, cele mai vizibile fiind n cazul comunit-
ilor steti, nsemnnd, de cele mai multe ori, diminuarea legturilor de
grup, nceperea procesului de dispariie a cunoaterii limbii polone n
rndul generaiilor tinere, nceperea procesului de asimilare cultural
etc. Aceste transformri au devenit un element semnificativ al memoriei
colective. Amintirile celor mai n vrst locuitori ale celor dou sate locu-
ite de polonezi, care fac obiectul cercetrii: Bulai i Vicani, cuprind peri-
oada copilriei lor care adesea coincide cu anii de dinaintea celui de-Al
Doilea Rzboi Mondial. Viaa compact a diasporei poloneze, pentru care
repatrierea de dup rzboi a nsemnat o provocare imens, n perioada
colectivizrii, a ncetat s mai existe. Aceast perioad, n memoria buco-
vinenilor constituie o experien deosebit de dificil. Evenimentele istori-
ce din Romnia sec. XX au schimbat att faa Bucovinei, ct i faa comu-
nitii poloneze de aici. n sate precum Bulai sau Vicani, localiti din
care dup Al Doilea Rzboi Mondial au plecat foarte muli polonezi, lim-
ba strmoilor este vorbit doar de generaiile cele mai n vrst i cele
mijlocii. Destinele lor complicate, precum i meandrele istoriei au fcut
ca ei s i aminteasc de peisajul arcadian al copilriei prin prisma peri-
oadei grele a celei de-a doua jumti a sec. XX, cnd au fost nevoii s i
redefineasc atitudinea fa de spiritul polonez, fa de vecinii romni,
dar i fa de propria identitate. Referatul se bazeaz pe surse disponibi-
le, precum i pe materiale adunate de autor ntre anii 2013-2017 sub for-
m de interviuri.
dr. Vasile I. Schipor
Institutul Bucovina al Academiei Romne din Rdui

Plonina (Poonina) un vechi toponim


ignorat n lucrrile noastre de specialitate

Numele de astzi al provinciei noastre istorice s-a impus dintr-o


diversitate de nume folosite dup 1774 (1775): Bucovina, Comitatul Suce-
vei, Cordon, Cordun, Cordunul mprtesc, Cordunul Nemesc, Gene-
ralatul Moldovenesc, Moldova Imperial. Locuitorii acestui col din ara
de Sus a Moldovei l-au numit, de-a lungul vremii, i Arboroasa, Moldo-
va Mic, Plonina, ara Fagilor, aa cum o dovedesc mai ales tradiiunile
populare1.
Un document extern, Diploma imperial din 9 decembrie 1862,
prin care mpratul Austriei Francisc Iosif I garanteaz independena ad-
ministrativ a ducatului Bucovina, dreptul acestuia de a fi reprezentat n
Consiliul Imperial din Viena i i acord o stem proprie, reprezentnd
un cap de bour, consemneaz un mai vechi toponim, ignorat, din pcate,
n lucrrile noastre de specialitate:

Noi Francisc I din mila lui Dumnezeu mprat al Austriei, rege


al Ungariei i al Boemiei, regele Lombardiei i al Veneiei, al
Dalmaiei, Croaiei, Slavoniei, Galiiei, Lodomeriei i al Iliriei,
archiducele Austriei, marele duce al Cracoviei, ducele Lotarin-
giei, Salisburgului, Stiriei, Carintiei, Carnioliei i Bucovinei, ma-
rele principe al Ardealului, marchionul Moraviei, comitele prin-
cipesc al Habsburgului i al Tirolului, marele voievod al Serbiei
.c.l., .c.l., am neles cu plcere c dieta credinciosului nostru
ducat al Bucovinei a nnoit prin umilita sa rugare, subternut

1 Vezi, pentru aceasta, ntre altele: Vasile I. Schipor, Bucovina istoric. Aspecte isto-
riografice n lumina unor izvoare folclorice, n: Septentrion. Foaia Societii pen-
tru Cultura i Literatura Romn n Bucovina, Rdui, anul III, nr. 8-9, 1993-1994,
p. 5 i 7. Studiul este republicat n volumul Bucovina istoric. Studii i documente,
cuvnt-nainte de D. Vatamaniuc, m. o. al Academiei Romne, Bucureti, Editura
Academiei Romne, Colecia Enciclopedia Bucovinei n studii i monografii (22),
2007, p. 156-163. Idem, Destinul Bucovinei istorice, n Analele Bucovinei, Rdui-
-Bucureti, anul XVI, nr. 1 (32), ianuarie-iunie 2009, p. 5-9. Editorialul de aici este
republicat n volumul Dan Camer, Mazili i rzei din Bucovina. Studiu istoric i sta-
tistic elaborat pe baza materialelor recensmintelor moldoveneti din anii 1772-
-1773 i 1774, Editura Omega, Colecia Enciclopedia Bucovinei n studii i monogra-
fii (29), Buzu, 2009, p. 5-12. Ulterior articolul apare, ntr-un tom retrospectiv, n:
Analele Bucovinei, anul XIX, nr. 2 (39), iulie-decembrie 2012, p. 481-485.
431

din partea comisiunii de ncredere nc de la anul 1849, pentru


ncuviinarea unui nsemn propriu al rii. Ca parte din Dacia
vechi ara aceasta sub guvernul domnilor Moldovei se adnu-
mra la aa-numita cu numile Arboroasa, Plonina i pe urm
Bucovina, dup fgetul dintre Cernui i Vijnii (...)2.

Toponimul Plonina din documentul de mai sus n-a fost discutat,


din pcate, pn acum la noi. n niciunul dintre dicionarele noastre nu-l
gsim nici mcar menionat.
Mai nou, nu-l menioneaz nici alte lucrri de specialitate publi-
cate n Polonia: Zbigniew Gre i Helena Krasowska, Sownik grali pol-
skich na Bukowinie, Warszawa, Slawistyczny Orodek Wydawniczny In-
stytut Slawistyki Polskiej Akademii Nauk, 2008; Halina Mirska Lasota,
Joanna Porawska, Marele dicionar romn-polon. Wielki sownik ru-
musko-polski, Krakw, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagielloskiego,
2009. l menioneaz, n schimb, profesorul Stanisaw Dubisz n Uniwer-
salny sownik jzyka polskiego, tomul III (P-), Warszawa, Wydawnic-
two Naukowe PWN, 2003, p. 325. Preciznd c apelativul poonina pro-
vine din ucr. polonyna, autorul i d sensul: teren acoperit cu iarb,
situat dincolo de limita pdurilor, n Carpaii Rsriteni, folosit la p-
unat; hala3.
ntr-o List cu noiuni din dicionarul comparativ carpatic. -
, conceput pen-
tru limbile ceh, maghiar, romn i ucrainean, publicat ntr-un pe-
riodic de la Suceava, n 2002, este menionat numele topic din ucrainea-
n , substantiv feminin, sinonim n aceast limb cu
i i avnd sensul de pune de munte, poian4. Este intere-

2 Radu Grigorovici, Diploma imperial din 9 decembrie 1862, n: Analele Bucovi-


nei, Rdui-Bucureti, anul II, nr. 2 (4) [iulie-decembrie], 1995, p. 463-469. Bun
cunosctor al limbii germane, academicianul Radu Grigorovici d aici i originalul
german al documentului, pentru a nltura inadvertenele din textul romnesc invo-
cat, de obicei, de ctre cercettori, precum i dou traduceri mai vechi nsoite de no-
te personale. Pentru apelativele fgetul, pdurea de fagi, autorul evideniaz echiva-
lentul german Buchenwald.
3 C. Drapaca, V. Rusneak, M. Gavrelciuk, I. Iliuk, A. Zelenski, I. Docivnek, M. Berez-

ka, n: Dicionar ucrainean-romn. - , Editura Di-


dactic i Pedagogic, R.A.-Editura Alexandru cel Bun, Bucureti-Cernui, f.a. (re-
tiprirea ediiei din 1964), menioneaz apelativul , cu forma de plural -
, avnd sensul de pune (pe muni), p. 633. Sinonimul su hala, menionat
la noi de Alexandru Ciornescu n Dicionarul etimologic al limbii romne, are aici
sensul secundar: acoperi, loc situat la etajul montan superior.
4 Lista cu noiuni din dicionarul comparativ carpatic. -

, n: Lumea carpatic, revist de cultur i civiliza-


ie tradiional, Suceava, nr. 4, 2002, p. 84. Alctuit dup un model elaborat de prof.
Jii Langer de ctre un colectiv format din Tom Vaut, Andor Mszros, Elena Pla-
ton i Oksana Otomanska, lista cuprinde 396 de cuvinte din limbile ceh, maghiar,
432

sant faptul c, potrivit acestei liste, n limba ceh corespondentul acestui


nume topic este hole, apropiat de polonezul hala i c pentru numele to-
pic neutru platou, corespondentul n ceh este ploina, apropiat prin ra-
dical de plonina, cu care, de altfel, este un sinonim parial. Lipsa echiva-
lentelor din limba polonez surprinde n aceast list i reprezint un ne-
ajuns al modelului acestui interesant, de altfel, dicionar comparativ
carpatic.
n istoriografia noastr, apelativul plonina este folosit de cronica-
rul Miron Costin. n lucrarea sa De neamul moldovenilor, din ce ar au
ieit strmoii lor, n capitolul Titlurile cele mai vechi i peceile dom-
nilor, citim, ntre altele: Iar titlul cel vechi al domnilor Moldovei este
aa: Din mila lui Dumnezeu, noi, Io (N), voievod i domn al rilor Mol-
dovei, stpnitor al tuturor prilor de la muni pn la mare. ntr-o
not de subsol, Miron Costin precizeaz: plonini, munii ungureti5. Pe-
tre P. Panaitescu traduce ot planiu do moriu prin de la muni pn la
mare i nu cum ar fi, n opinia noastr, mai potrivit: de la plonine pn
la mare.
n opinia noastr, toponimul Plonina provine de la apelativul plo-
nina, *polnina, din slava veche, unde nsemna loc ntins, pustiu, ne-
populat, situat pe un munte, munte6.
n spaiul slav de apus, toponimul Plonina este frecvent i astzi,
fiind cunoscut prin cteva variante.
n Polonia, Ponina este un sat n comuna Bolkw, districtul Ja-
wor, din voievodatul Silezia Inferioar, situat lng Jelenia Gra, la vest
de capitala regional Wrocaw. Pn n 1945, a aparinut Germaniei i se
numea Nimmersath, aici aflndu-se ruinele unui castel feudal (Schlo
Wilhelmsburg). Din 1950, poart actualul nume i are 157 de locuitori
(2004). n partea de nord a Poloniei, Ponina este un sat n comuna Stu-
towo, din districtul Nowy Dwr Gdaski, voievodatul Pomerania. Se afl
la est de capitala regional Gdask i, pn n 1945, a aparinut, de ase-
menea, Germaniei.
Tot n Polonia, mai cunoscut este toponimul Poonina n denu-
mirea unor muni (platouri montane). Cele mai cunoscute poonine de
aici sunt n voievodatele Subcarpatic i Polonia Mic: Poonina Caryska,
Poonina Wetliska, Poonina Bukowska, Poonina Dwiniacka7 . Toate
acestea se afl n regiunea Munilor Bieszczady, n partea nordic a Bes-
kizilor Estici.

romn i ucrainean, oferind cteva informaii referitoare la clase i categorii gra-


maticale, sensuri i sinonime, inclusiv n dialecte, p. 83-95.
5 Miron Costin, Opere, I, ediie critic ngrijit de P. P. Panaitescu, Editura pentru Li-

teratur, Seria Scriitori romni, Bucureti, 1965, p. 230.


6 Vezi i: https://cs.wikipedia.org/wiki/Polonina_-;_en.wiktionary.org/wiki/planina

(acces: 14.01.2013).
7 Vezi: de.wikipedia.org/wiki/Polonina (acces: 14.01.2013).
433

Toponimul polonez Poonina are corespondentul Polonina n


limba slovac, iar n ucrainean /Polonyna i denumete cul-
mile muntoase, sub forma unor suprafee ntinse, acoperite cu pajiti al-
pine, din Carpaii Vestici Exteriori, din Polonia, Slovacia i Ucraina, pre-
cum i din Carpaii Pduroi, culmi folosite de-a lungul timpului ca p-
uni8. n limba slovac, toponimul este folosit i cu forma de plural, Po-
loniny. n alte cazuri, toponimul intr n denumirea unor regiuni din n-
tregul lan carpatic de nord-est. n Slovacia se afl Parcul Naional Polo-
niny, n partea de est a rii, la grania cu Polonia i Ucraina. nfiinat n
1997, ca Rezervaie a Biosferei, acesta are 298,05 km, adpostind
o rezervaie de zimbri. Beskidy Pooniskie este o macroregiune, ntins
de dincolo de rul U, n Slovacia, pn n Maramure, la grania Ro-
mniei cu Ucraina i cuprinznd mai multe platouri dominate de piscuri
ce depesc, aproape toate, 1500 de metri: Poonina Rwna (Riwna,
1482 m), Poonina Borawa (Stohy, 1677 m)9, Poonina Krasna (Hower-
la, 2061 m, n Czarnohora), Poonina Kuk i Pooniny Hryniawskie (Ba-
ba Ludowa, 1590 m)10.
n partea de sud-vest a districtului Dolyna, din regiunea Ivano-
-Frankivsk (Stanisaww) se afl Pooninka (1163 m), un platou ntins, si-
tuat la vest de Wooska i Mgura (1164 m).
Hrile topografice militare de la sfritul secolului al XIX-lea i
nceputul secolului al XX-lea (1877-1916), consemneaz n Maramureul
istoric i alte dou mari grupe de poonine. Poonina Turkulska, Poo-
nina Lemska, Poonina Breskulska i Poonina Balzatul se afl situate la
izvoarele rurilor Blatul i Brebenescul, pe platouri cuprinse ntre 1500
i 1900 de metri. Mai la vest de acestea, tot pe platouri alpine largi, situa-
te la sud de Pietrosul Carpailor Pduroi (2023 m), se afl Poonina Sze-
sul, Poonina Rohanieska, Poonina Harmanieska i Poonina Komie-
ska11 .

8 Alturi de marile depresiuni intramontane, culmile ntinse, bogate n pajiti subal-


pine, reprezint o caracteristic principal a Munilor Carpai, spre deosebire de Alpi,
care se disting prin piscuri nalte i ascuite. Vezi i: ro.wikipedia.org/wiki/Munii
_Carpai (acces: 14.01.2013).
9 Cf.: pl.wikipedia.org/wiki/Ukraiskie_Karpaty (acces: 21.01.2013).
10 Cf.: pl.wikipedia.org/wiki/Beskidy_Pooniskie (acces: 21.01.2013).
11 Cf.: igrek.amzp.pl. Aici sunt dou portaluri: Archiwum Map Wojskowego Instytutu

Geograficznego 1919-1939 i MAPSTER Zestawienia map. Cel de al doilea portal


cuprinde hri speciale Spezialkarte der sterreichisch-ungarischen Monarchie,
ntocmite la scara 1:75 000, n perioada 1875-1916, de ctre ofieri austrieci. Hrile
topografice de aici, necercetate nc la noi, ofer o bogie de informaii valoroase
pentru cercetarea tiinific transdisciplinar. Unele dintre acestea provin din Arhiva
de Rzboi a Poloniei ori de la Svenska Krigsarchivet (Swedisch Military Archive). Al-
tele sunt editate i reeditate de Wojskowy Instytut Geograficzny Warszawa, n pe-
rioada interbelic din veacul trecut (1919-1939). De la adresa electronic de mai sus,
accesnd: igrek.amzp.pl./search.php, obinem plana cartografic dorit (acces:
25.01.2013).
434

Interesante sunt, de asemenea, i informaiile topografice con-


semnate de hrile militare realizate pentru zonele nvecinate, din Galiia
de Rsrit12.
n spaiul bucovinean, toponimul Plonina este, parial, echivalen-
tul semantic al toponimului ara de Sus (Verchovina). nelegerea corec-
t a sensului acestui vechi toponim se afl n relaie cu una dintre ocupa-
iile strvechi ale locuitorilor din zona Carpailor Orientali: pstoritul.
Punile pentru oile i vitele locuitorilor din satele carpatice i subcar-
patice se aflau pe munii Maxime (1345 m), Tomnatic (1567 m), apul
(874 m), Iarovia (1580 m), dar i la vest de Ceremu, la Jaworw, Kolo-
mea i Nadwrna, spre care duceau mai multe drumuri ale oilor, unele
lungi de cteva zeci de kilometri, majoritatea urmnd cursul principale-
lor ape curgtoare: Nistru, Prut, Siret, Ceremu, Suceava, Moldova, Bis-
tria, Tisa. Acest spaiu montan, bogat n puni alpine, este locuit mai
ales de huuli, n limba/graiul crora apelativul polonina nseamn p-
une. De aici i sensul vechiului toponim Plonina, pune situat pe
platourile nalte, pune montan, unde urc turmele de oi i vite pen-
tru vrat i unde se organizeaz pregtirea produselor lactate pentru iar-
n, care urmeaz apoi a fi transportate la es13. Aceast realitate este ca-

12 Vezi: 11, XXXIII, Zaleszczyki, 1880; 12, XXXIII, niatyn, 1876; 12, XXXII, Kuty,
1877; 12, XXXII, Kuty, 1916; 11, XXXII, Kolomea, 1876; 11, XXXII, Kolomea, 1914; 10,
XXX, Dolina, 1877; 10, XXXI, Stanislau, 1914; 12, XXX, Mramaros-Sziget, 1877; 13,
XXXI, Bogdn, 1876; 14, XXXI, Ruszpolyna, 1880; 12, Krsmez und Mikuliczyn,
1880; 4149 Turka, 1914. Harta 54, 39, Nadwrna, 1929, scara 1:100 000, a fost rea-
lizat de Wojskowy Instytut Georgaficzny Warszawa (acces: 5.02.2013).
13 Vezi i: George C. Nimigean, Huanii din Bucovina. Studiu anthropo-geografic i

etnografic, 1945, p. 94, 74. Pstoritul transhumant, n toat complexitatea sa, rmne
o tem fertil de cercetare pentru viitor, n acest spaiu carpatic mai larg, ncepnd
din Bucovina i pn n Moravia i Polonia de sud. Industria turismului montan i c-
teva insule etno-folclorice, n Polonia, Slovacia, Ucraina Subcarpatic i Bucovina,
reprezint astzi o nou vrst n cultura i civilizaia carpatic, preocupat de
contemporaneizarea tradiiei, n cadrul creia cercetarea tiinific, tot mai firav
pe zi ce trece, este nlocuit de apetena pentru loisir (excursii, expediii, drumeii,
sporturi de iarn, buctrie tradiional, trguri meteugreti etc.) i cultivarea
unor datini i obiceiuri vechi, cuprinse n programul unor festivaluri regionale sau in-
ternaionale, precum Bukowiskie Spotkania [ntlniri Bucovinene], organizat anu-
al, la date diferite, n Polonia, Bucovina istoric (Cmpulung Moldovenesc i Cern-
ui), Ungaria i Slovacia. Festivalul Internaional de Folclor Bukowiskie Spotkania
[ntlniri Bucovinene], nfiinat n 1990, prin contribuia profesorului universitar Ka-
zimierz Feleszko de la Universitatea din Varovia, filolog slavist, originar din Cernui
i a lui Zbigniew Kowalski, etnograf la Casa de Cultur din Pia, are drept scop:
a) prezentarea bogiei cultural-populare bucovinene n manifestarea ei multietnic,
prin aducerea n scen a unor manifestri artistice tradiionale complexe i diverse:
vocale, coregrafice, muzicale, precum i a portului i a obiceiurilor bucovinene; b) fa-
vorizarea cunoaterii reciproce dintre membrii grupurilor artistice bucovinene prin
participarea nemijlocit la festival; c) prezentarea valorilor Bucovinei, care se mani-
fest n buna nelegere dintre oameni i n respectul reciproc, n toleran interetnic
i n bun convieuire; d) propagarea imaginii Bucovinei ca exemplu de nelegere, de
435

racteristic i pentru Carpaii Vestici Exteriori i Subcarpaii Beskizi, aa


cum o ilustreaz mai multe gravuri, xilogravuri i ilustrate din partea
a doua a sec. al XIX-lea i din primele decenii ale secolului al XX-lea, re-
prezentnd scene din viaa huulilor, n titulatura crora apare toponimul
Plonina, cu varianta sa Poonina: Karol Modnicki (1835-1900), Huculi
i ich mieszkania: pochd huculw na Pooniny (Huulii i locuinele lor:
marul huulilor spre Plonina) (1872), Odveni mlka s Pooniny
(Transportarea laptelui din Plonina), ilustrat aparinnd unui autor ne-
cunoscut, nedatat, cu circulaie la sfritul secolului al XIX-lea i nce-
putul secolului al XX-lea, .a.
n 1929, Aba Heller, un librar din Nadwrna, editeaz ilustrata
Hucu wozi bryndz z pooniny (Huul crnd brnz din polonina), n
titulatura creia nu mai avem un toponim, ci, mai degrab, un apelativ14.
Problematica acestui strvechi spaiu cultural (oameni, aezri,
ndeletniciri, ceremonii, datini i obiceiuri) este ilustrat de lucrri bele-
tristice, acuarele, desene i fotografii aparinnd unor autori renumii ca-
re ofer cercetrii tiinifice un bogat material, mai cu seam din pers-
pectiv transdisciplinar. ntre acetia: Stanisaw Vincenz (1888-1971),
prozator i eseist polonez, autorul trilogiei Na wysokiej pooninie
(n nalta polonin/Pe culmile plaiului/Aproape de cer, n polonina)
(I 1938; II 1970; III 1979); artitii plastici polonezi Juliusz Kossak
(1824-1899), Jzef Jaroszyski (1835-1900), Stanisaw M. Dbicki (1866-
-1924), Fryderyk Paustch (1877-1950), Kazimierz Sichulski (1879-1942),
Wadysaw Jarocki (1879-1965) i Karol Kossak (1895-1975), M. Sekow-
ski, fotograf de art. Profesorul Wodzimierz Szuchiewicz (1849-1915)
public la Lemberg (Lww) o lucrare monografic monumental, Hu-

armonie i colaborare, de respect reciproc ntre etnii i de pstrare netirbit a iden-


titii culturale a fiecrei comuniti etnice; e) apropierea i cunoaterea reciproc
a popoarelor europene prin grupurile care le reprezint; f) pstrarea folclorului emi-
granilor bucovineni n Polonia, Ungaria, Slovacia i Germania, pentru care ntlni-
rile Bucovinene ofer posibiliti de contact n form organizat cu Bucovina i cu
locuitorii ei actuali. Vezi: www.campulungmoldovenesc.ro/traditii/festival/ib_scurt.
html (acces: 13.07.2012; 18.07.2017). Simpozionul tiinific, organizat la Jastrowie, n
voievodatul Polonia Mare, n anii 1990, o dat la doi ani, cu participarea unor profe-
sori universitari i cercettori din Polonia, Germania, Ucraina i Romnia, a fost ul-
terior abandonat, la fel ca i proiectul de elaborare a Lexiconului Bukowina. Vezi i:
Zbigniew Kowalski (sub redacia), Bukowiskie Spotkania. ntlniri Bucovinene. Bu-
kovinai Tallkozsok. Bukovinsk Stretnutia. (21), Przedsi-
biorstwo Poligraficzno-Wydawnicze Angraf, Pia, 2010.
14 Bogate informaii despre istoria zonei i prezena romnilor aici, de-a lungul vre-

mii, ntre altele, la Dumitru Manolache, Carpaii Nordici istorie romneasc, n:


Observatorul, Bucureti, anul XV, 17 septembrie 2004, cf.: sites.google.com/site/
hutzul/articole (acces: 18.02.2013).
436

culszczyzna (ara huulilor), vol. I-IV, 1902-1908, consacrat culturii i


civilizaiei din aceast parte a Carpailor Rsriteni15.
n cultura ucrainean trebuie menionate preocuprile, pe aceas-
t tem fertil, ale scriitorilor Ivan Franko (1856-1916), Lesya Ukrainka
(1871-1913), Vasyl Stefanyk (1871-1936), Marko Cheremshyna (1874-
-1927), Mykhailo Kotsiubynsky (1864-1913). Acesta din urm, reprezen-
tant al realismului etnografic, este autorul nuvelei Tini zabutykh pred-
kiv (Umbrele strmoilor uitai), 1911, tradus i n limba romn (Mi-
hail Koiubinski, Nuvele i povestiri, Bucureti, Editura pentru Literatura
Universal, 1963). Pe baza nuvelei lui Mykhailo Kotsiubynsky Umbrele
strmoilor uitai, regizorul sovietic, de origine armean, Serghei Para-
djanov (1924-1990), realizeaz filmul Shadows of forgotten ancestors
(1964), capodoper a impresionismului cinematografic, considerat de
ctre criticul de art Jonathan Rosenbaum drept unul dintre filmele de
geniu ale cinematografiei sovietice, interzis timp de cteva decenii n
fosta U.R.S.S., care s-ar situa ntre primele zece realizri ale epocii, un
film desvrit, comunicnd o uluitoare libertate stilistic, prin care
regizorul valorific valenele psihologice ale culorii i semnificaiile
adnci ale unor strvechi simboluri (pomul cunotinei binelui i rului,
mrul, crucea, mormntul, cprioara, calul, n ipostaza sa de cursier so-
lar, mielul), cu circulaie ntr-un spaiu mai larg. Cprioara venind mereu
la mormntul Mariciki trimite cu gndul la poemul lui Nicolae Labi,
Moartea cprioarei: Mi se prea c retriesc un mit cu fata prefcut-n
cprioar. Structurat episodic, filmul are n desfurarea sa i un episod
intitulat Polonina. Povestea de dragoste a lui Ivanko pentru Maricika
reprezint, n acest cadru, un arhetip al vieii, tinereea evolund ciclic
de la inocen la experien i apoi la solitudine i moarte. Aceasta este
umbra strmoilor notri uitai, motivul arhetipal care depete i
transcende identitatea individual, dup cum observ criticul de art
David A. Cook, povestea lui Mykhailo Kotsiubynsky despre lumea huu-
lilor din Carpai comunicnd, n acelai timp, bucuria plenar, viguroas
i tonic n faa vieii, nelegerea profund pentru iubirea, suferina i
cderea oamenilor, un remarcabil sim al naturii, al frumosului, al armo-
niei i al nemrginirii16.

15 Problematica acestul spaiu cultural continu s suscite i astzi interesul specia-


litilor (istorici, etnografi, muzeografi, fotografi de art) din lumea carpatic central-
-european i din cea riveran, aa cum o dovedete i Expoziia internaional de ar-
t huul Na wysokiej pooninie, organizat la Cracovia de ctre Witold Wieszczek
(2011).
16 Pentru mai multe informaii, vezi, ntre altele: www.recorduri.lovendal.net/

cele-mai-tari-10-filme-sovietice/; agenda.liternet.ro/articol/5836/MarianRadulescu/
Provocarea-culorilor-Tini-zabutykh-predkiv-Umbrele-stramosilor-uitati.html (acces:
20.02.2013).
437

La tiprirea n limba romn a nuvelei Umbrele strmoilor ui-


tai, Val. Cordun, traduce apelativul poonina prin plai, puni de mun-
te, acoperite cu iarb deas:

n spatele lui Ivan creteau munii i albstreau deprtrile.


Vulturul i lua zborul de pe piscurile stncoase, binecuvntn-
du-le cu un larg flfit de aripi; se auzea rsuflarea rece a pla-
iurilor; cerul se lrgea. n loc de pdure, sub picioare i se ater-
neau acum jnepenii un covor negru de brazi trtori, n care
i se mpiedicau picioarele; muchiul nvemnta pietrele n m-
tase verde. n zare, munii i iveau, unul cte unul, piscurile i-
i unduiau spinrile grbove, nlndu-se ca valurile albastre
ale mrii. Ai zice talazuri uriae, ncremenite n clipa cnd fur-
tuna le-a rsculat din genune, ca s le npusteasc peste lume i
s-o potopeasc. Piscurile Bucovinei sprijineau zarea cu nori vi-
nei; Seneea, Dzembronea i Bila Kobela naintau sub maram
albastr; fumega Ihreul, Hoverlea nepa cerul cu piscu-i ascu-
it, iar Ciornohora apsa pmntul cu greutatea trupului su.
Plaiul! Se afla acum n mijlocul acestei puni de munte, acope-
rite cu iarb deas. Marea albastr a munilor rscolii l mpre-
sura pe Ivan ca un cerc larg, din care prea c nesfrite talazuri
albastre pornesc spre el ca s i se prbueasc la picioare.
Vntul, tios ca un baltag ascuit, i btea n piept, ngemnn-
du-i rsuflarea cu cea a munilor. Un val de mndrie nvli n
sufletul lui Ivan. Ar fi vrut s scoat un chiot din fundul plm-
nilor, ca s rsune toi munii pn ht, la marginea cerului, ca
s se cutremure marea de piscuri, dar simi deodat c, n n-
tinsul acesta, glasul lui s-ar fi pierdut, asemenea unui bzit de
nar17 .

n cultura din Bucovina istoric, se manifest un interes viu pen-


tru universul lumii carpatice, frumuseea tradiiilor, pitorescul etnogra-
fic, muzica i graiul locuitorilor acestor plaiuri mai muli scriitori, etno-
grafi i folcloriti: Franz Xavier Knapp (1809-1883), pictor austriac,
stabilit la Cernui, peisagist i portretist de marc, autorul unor acuare-
le cu o mare valoare documentar, cuprinse n albumul Illustrierte Bu-
kowina (1875); Osip Jurij Fedkovici (1834-1888), poet, prozator i tra-
ductor; Emil Kaluzniacki (1845-1914), profesor la Universitatea din Cer-
nui, slavist, autor al unor studii referitoare la cultura i civilizaia car-
patic i la coloniile romneti din Galiia, membru corespondent al Aca-
demiei Romne (20 martie 1890), care public documente slavone, des-
coperite la Lemberg, privind istoria Moldovei; Dimitrie Dan (1856-1927),

17 Vezi: Mihail Koiubinski, Umbrele strmoilor uitai, n volumul Nuvele i poves-


tiri, Editura pentru Literatur Universal, Colecia Clasicii literaturii universale,
Bucureti, 1963, p. 384-385. Sublinierile din text ne aparin.
438

istoric i folclorist, membru corespondent al Academiei Romne; Rai-


mund Friedrich Kaindl (1866-1930), profesor la Universitatea din Cern-
ui, istoric i etnograf, cercettor al culturii i civilizaiei din Bucovina,
autor, ntre altele, al studiilor Die Huzulen (1894), Geschichte der
Deutschen in der Karpathenlanden (vol. I-III, 1896-1903), Die Bukowi-
na in Wort und Bild (1903).
Scriitori, pictori, istorici i lingviti din Romnia, dar i civa
strini, semneaz diverse lucrri, unele dintre ele, remarcabile, nchinate
acestui topos fabulos al umanitii europene: Mihai Eminescu (1850-
-1889), Teodor Axentowicz (1858-1938), profesor universitar i pictor
polonez, autor al unor portrete i scene din viaa huulilor; Mihail Sado-
veanu (1880-1961), prozator celebru, autor, ntre altele, al volumului a-
ra de dincolo de negur (1926), n care un capitol, XV, Vnt dinspre C-
liman, se refer la huuli; Wladimir Zagorodnicow (1896-1984), profesor
la coala de Arte i Meserii din Cernui, pictor bucovinean; Petru N. Ca-
raman (1898-1980), doctor n etnografie i filosofie al Universitii din
Cracovia cu teza Obiceiul colindatului la slavi i la romni. Studiu com-
parat (1928), profesor universitar la Iai, eminent folclorist i slavist, de
talie european, arestat de N.K.V.D, n 1947, pentru afirmaiile sale pri-
vind drepturile Romniei asupra Basarabiei i nordului Bucovinei, mar-
ginalizat n perioada regimului comunist, membru post-mortem al Aca-
demiei Romne (1991), autorul studiului Fresca huul, publicat n re-
vista nsemnri ieene, anul V, nr. 3, din 1 martie 1940, o prezentare
a crii folcloristului polonez Stanisaw Wincenz Na wysokiej pooninie,
titlu tradus n limba romn Pe culmile plaiului.
Tot aici ar trebui consemnat i interesul cercettorilor contempo-
rani din Occident pentru cunoaterea acestei problematici. Frdric
Beaumont (nscut n 1977), doctor n geografie uman la Universit Mi-
chel de Montaigne Bordeaux 3 (2007), profesor la Universitatea Paris
Ouest, urmeaz un master la Universitatea tefan cel Mare din Suceava
pe tema Dynamique de la multiethnicit en Bucovine du Sud: 1774-
-1996 (octombrie 1998-iunie 1999) i public mai multe studii de inte-
res, ntre care Hutsules, Ruthnes et Klezmer, le mythe culturel bucovi-
nien (2008)18.
n spaiul romnesc, o admirabil prezentare a acestei strvechi
realiti istorice i etnografice pstoritul n legtur cu un cadru geo-
grafic mai larg, ns, o gsim la Ioan Slavici, n studiul monografic Die
Rumnien in Ungarn, Siebenbrgen und der Bukowina (1881), autor
care d un alt echivalent pentru apelativul polonina. Fa de echivalentul
folosit de Ioan Slavici avem rezerve, ns contextul n care l prezint
merit a fi menionat, precum i tabloul admirabil realizat de scriitorul
transilvnean:

18 Cf.: u-bordeaux3.academia.edu/FredericBeaumont (acces: 26.02.2013).


439

Coama lanului carpatic este aproape peste tot neted, coastele


line au un strat de pmnt destul de gros, iar vile nvecinate,
destul de largi, coboar numai treptat: de aceea, vile se pot fo-
losi de cele mai multe ori doar ca fna, iar locurile de aezare,
mpreun cu ogoarele, sunt rspndite pe coaste, fie izolate, fie
n grupuri mai mici. Coamele sunt utilizate de cele mai multe ori
numai ca pune i sunt foarte potrivite pentru aceasta. Acolo
sus, la 5 pn la 8.000 [de] picioare deasupra nivelului mrii,
unde de obicei nu mai triesc niciun fel de specii de arbori, se
ntind ntr-o nesfrit suit punile acoperite cu iarb gras,
uneori destul de ntinse. n aceast regiune cznd rou abun-
dent i plound adesea, iar coama fiind plat i versantele line,
iarba este mereu proaspt, iar izvoarele nu seac niciodat. Ro-
mnul denumete aceste puni prin cuvntul poian, deci cu
un cuvnt care n limba slav nseamn es. i o face pe bun
dreptate, cci acolo sus exist o ntreag lume de nlimi plate,
unde mii i mii de oi transform punile n hran pentru oa-
meni i unde se poate tri n siguran, dispunnd de averea i
bunul propriu. Pe nlimile munilor nordici, pe Climan i mai
mult nc pe munii sudici, din Retezat pn n Bucegi, aceste
puni sunt att de numeroase i att de ntinse nct ar trebui
s se umble sptmni ntregi pentru a numra toate turmele ce
puneaz acolo19.

Emanuil Grigorovitza nu menioneaz toponimul Plonina n


Dicionarul geografic al Bucovinei, publicat la Bucureti, n 1908.
n teza sa de doctorat, Huanii din Bucovina. Studiu anthropo-
-geografic i etnografic, susinut la Universitatea din Bucureti, n
1945, George C. Nimigean utilizeaz toponimul Bucovina, dar nu con-
semneaz dect incidental derivatele sale, n mai multe subcapitole:
Munii, p. 3-6; Hidrografia, p. 8-9; Punile, p. 16-18; Toponimia
i onomastica romneasc la huani, p. 120-122. Pe lng toponimul Bu-

19 Ioan Slavici, Die Rumnien in Ungarn, Siebenbrgen und der Bukowina. Romnii
din Ungaria, Transilvania i Bucovina, n: Opere, XIII, Scrieri social-politice. Istori-
ce. Etnografice, Text ales i stabilit: C. Mohanu, ngrijirea i traducerea textului ger-
man: Gherasim Pintea, note i indici: D. Vatamaniuc, Editura Minerva, Seria Scrii-
tori romni, Bucureti, 1984, p. 457-458, 662-663. Studiul apare, pentru prima oar,
la Viena i Teschen, n 1881, sub egida Editurii lui Karl Prochaska, avnd 237 p., i se
reproduce, fragmentar, n periodicul Bukarester Salon, anul II, nr. 3, iulie 1884,
p. 129-139. Monografia lui Ioan Slavici este cea dinti lucrare etnografic de la noi ca-
re urmrete o prezentare de ansamblu, orientat o dat vertical, din trecutul istoric
pn la strile din prezent, apoi orizontal, cu diferitele sectoare ale vieii sociale i
culturale, fiind deschiztoare de drum n cercetrile noastre etnografice, aducnd
totodat mari servicii n cunoaterea de ctre strini a vieii poporului nostru. Vezi:
Ovidiu Brlea, Istoria folcloristicii romneti, Editura Enciclopedic Romneasc,
Bucureti, 1974, p. 211; D. Vatamaniuc, Note [i comentarii], la Ioan Slavici, Opere,
XIII, p. 660.
440

covina, cu sensul provincie istoric, utilizat frecvent, el folosete topo-


nimul Carpaii Bucovinei20, probabil sub influena unor tradiii istorice
locale. ntr-o not de la pagina 54, George C. Nimigean face trimitere la
o legend publicat de Simion Florea Marian n volumul Tradiii popo-
rane romne din Bucovina (Bucureti, 1892, p. 3-8):

n vechime, pe timpul pgnilor i a rebelilor, zice c tot Carpa-


tele, adic toi munii Bucovinei erau stpnii de daci. (...) Tot
n aceast legend se mai spune despre conductorul dacilor c
n luptele cu Traian a ngropat odoarele sale n Valea Ceremuu-
lui, dar, fiind nvins, a artat locul unde le-a ngropat. (...)
Atunci cnd a venit Traian cu oaste asupra lor, de i-a btut i i-a
supus, i-a aflat aici rspndii peste tot Carpatele Bucovinei 21.

Vorbind despre risipirea aezrilor huneti, George C. Nimigean d


o list (p. 28-31) cuprinznd un total de 172 ctune, 12 sate i 22 comu-
ne, rspndite pe vi i pante, risipite pe plaiuri, ascunse dup pduri22,
populate cu huani (huuli). Un singur toponim ne atrage atenia aici:
Bucovinca, denumind un ctun, aflat n componena satului Sleni, co-
muna Cmpulung pe Ceremu (p. 29). Nu gsim nicieri n aceast lucra-
re nici vechiul toponim Plonina, aa cum ne-am fi ateptat23, n pofida
faptului c autorul bucovinean face trimiteri la documente vechi, dar i la
realiti din teren, de pe un spaiu mai larg, din Slovacia, Polonia, Mo-
ravia i Silezia.
Academicianul Iorgu Iordan, n Toponimia romneasc, lucrare
fundamental n literatura domeniului, la noi, reine un numr de 32
de toponime, cu o arie mai larg de rspndire, din Bucovina pn
n Banat, avnd urmtoarele nou forme: Bucova, Bucov(ul), Buco-
vel(ul), Bucovicioara, Bucov(ul), Bucul, Bucovina, Bucoveni, Bucovi-
neni24. Autorul nu menioneaz ns aici toponimul Plonina i nici vre-
unul din derivatele sale.

20 Vezi: George C. Nimigean, op. cit., p. 3, 4, 32. Un exemplar din manuscrisul lucrrii
se afl la Biblioteca Bucovinei I. G. Sbiera din Suceava.
21 Ibidem, p. 54.
22 Ibidem, p. 32.
23 Vezi capitolul Populaie, p. 20-39; Huanii din punct de vedere istoric, p. 40-57;

Huanii din punct de verdure etnografic, p. 68-97. Din acesta din urm, subcapitolul
Pstoritul, p. 69-77, ar fi putut consemna, n opinia noastr, toponimul Plonina. Aici
se afl menionat doar apelativul polonina, avnd sensul de pune n graiul huu-
lilor (p. 94).
24 Iorgu Iordan, Toponimia romneasc, Editura Academiei Republicii Populare Ro-

mne, Bucureti, 1963, p. 66-67. n Introducere, autorul precizeaz: Dac geografii


s-au interesat de numele topice, oarecum prin fora mprejurrilor, ca de un fapt pe
care nu-l puteau evita n cercetrile lor (...), istoricii au neles de timpuriu ce folos
mare pot trage, pentru luminarea unor epoci obscure sau a unor detalii nelmurite
din veacurile ndeprtate, exploatnd cum se cuvine numele de locuri. Cci toponimia
441

Profesorul Ilie Dan, n monografia toponimic a Vii Soloneului,


cea dinti monografie toponimic regional din ara de Sus a Moldo-
vei, tiprit parial n 1980, nu menioneaz toponimul Plonina25. Din
pcate, Dicionarul toponimic al Vii Soloneului, cuprinznd 737 de
pagini, rod al muncii sale de teren i arhiv desfurate timp de patru
ani, nu s-a publicat dect selectiv26, manuscrisul lucrrii rmnnd ne-
cunoscut mult vreme pn s ajung, n anii din urm, la Serviciul Jude-
ean Iai al Arhivelor Naionale.
Drago Moldovanu (coordonator), n lucrarea monumental Te-
zaurul toponimic al Romniei. Moldova27, nu menioneaz toponimul
Plonina. Aici ntlnim numai un derivat al acestuia, provenit ns de la
forma Polonina: Polonenca, fost sat, n partea de nord-est a satului Ar-
gel, din judeul Suceava; ctun al satului Argel (dup Em. Grigorovitza,
care preia datele unei statistici din 1896), sat n comuna Argel (1900), c-
tun nglobat n satul Argel (1907, 1908); ctun nglobat n satul Argel
(1925). Aici sunt menionate i alte cteva forme ale acestui derivat: Polo-
nenea, Poloneanca, Polonenka28.
n lucrarea Toponimia minor a Bucovinei, elaborat de Nicolai
Grmad, gsim cteva forme ale acestui vechi toponim i pentru spaiul
bucovinean. Potrivit acestei lucrri, poiana Raru sau Polonina este
o parte de hotar la Sltioara, consemnat pe o hart cadastral din 1784.
Poloninca (Poloninka) este parte de hotar la Ruii Moldoviei, potrivit
unei hri cadastrale din 1785, un munte la Argel, dup o hart austriac
din 1873 (611 m) i o poian, tot aici, consemnat de o hart a Ocolului

poate fi socotit drept istoria nescris a unui popor, o adevrat arhiv, unde se ps-
treaz amintirea attor evenimente, ntmplri i fapte mai mult ori mai puin vechi
sau importante, care s-au petrecut de-a lungul timpurilor i au impresionat ntr-un
chip oarecare sufletul popular. Tot felul de momente din viaa unei colectiviti uma-
ne: istorice (n sens strict), sociale, economice, politice, psihologice, gsesc ecou, ade-
sea foarte prelungit, uneori permanent i definitiv, n toponimie (p. 2).
25 Ilie Dan, Toponimie i continuitate n Moldova de nord, Editura Junimea, Iai,

1980.
26 Indice alfabetic al toponimelor din Valea Soloneului, ibidem, p. 179-216. Acesta

cuprinde numai 1 391 de termeni transcrii n form literar.


27 Drago Moldovanu (coordonator), Tezaurul toponimic al Romniei. Moldova,

volumul I, Repertoriul istoric al unitilor administrativ-teritoriale, 1772-1988, Par-


tea 1, A, Uniti simple (Localiti i moii) A-O; Partea a 2-a, A, Uniti simple (Lo-
caliti i moii) P-30 decembrie; B, Uniti complexe, Editura Academiei Romne,
Bucureti, 1991, 1992. Lucrarea valorific un bogat material documentar referitor, din
pcate, numai la spaiul aflat ntre graniele politice al Romniei postbelice.
28 Idem, Tezaurul toponimic al Romniei. Moldova, volumul I, Partea a 2-a, A, Uni-

ti simple (Localiti i moii) P-30 decembrie; B, Uniti complexe, Editura Acade-


miei Romne, Bucureti, 1992, p. 925.
442

Silvic Argel (1933). Polonenca este un ctun la Argel, un fna la Ruii pe


Boul i un ctun pe Valea Boului (1939)29.
Cu formele Polonina i Polonenca, trimind la folosirea acestora
n graiul local din Bucovina meridional, gsim toponimul n discuie,
astzi, la Constantin Pdure, Silvanii. Memorialul unui bucovinean:

Satul dintre cele dou obcini (Feredeu i Obcina Mare), denumit


Argel, ne-a impresionat prin frumuseea peisajului specific
montan, cu ape repezi i clare pe vi, ca nite sireturi, cu imen-
sele sale pduri de molid de un verde ntunecat i cu ntinse po-
ieni multicolore. Plaiurile erau denumite aici de localnici plais-
ka, iar obcinile, polonine sau polonence. (...) Aici toponi-
m[e]le se amestec: Kicera, Zigreva, Paltin, Kruhla, Cununschi,
Vesnarka, Ilemska, Polonenka, Raca, Bucovina .a.m.d.30

29 Nicolai Grmad, Toponimia minor a Bucovinei, vol. I-II, ngrijirea ediiei, stu-
diul introductiv, bibliografia, notele i indicele: Ion Popescu-Sireteanu; Introducere:
D. Vatamaniuc, Editura Anima, Colecia Enciclopedia Bucovinei n studii i mono-
grafii (1), Bucureti, 1996, p. 442, 141, 142, 424, 142, 426, 496. Vezi pentru aceeai
problem i: Spezialkarte der sterreichisch-ungarischen Monarchie, ntocmite de
asemenea la scara 1:75 000, n perioada 1875-1916, de ctre ofieri ai K.u.k Militr-
geographisches Institut: 12, XXXIV, Czernowitz, 1880; 14, XXXII, Szipot-Kamerale,
1877; 14, XXXIV, Radautz, 1905; 15, XXXII, Kirlibaba, 1880; 15, XXXIII, Kimpolung
in der Bukowina, 1880; 15, XXXIV, Suczawa, 1880; 15, XXXV, Uidestie, 1904; 16,
XXXIII, Bajaschestie, 1906; 16, XXXIII, Dorna-Watra, 1902; 16, XXXII Rodna Noua
und Jacobeni, 1875.
30 Constantin Pdure, Silvanii. Memorialul unui bucovinean, ediia a II-a revizuit i

completat, Editura All [Bucureti], 2011, p. 284, 289-290, 403. Autorul, pe numele
su adevrat Constantin Bndiu, s-a nscut la 19 mai 1927 n localitatea Ciudei, ju-
deul Storojine. Este fiul lui Nicolai i al Floarei Bndiu. Studiaz la Liceul Regele
Ferdinand din Storojine i, n refugiu, la Liceul tefan cel Mare din Suceava, dup
care urmeaz studii universitare de silvicultur la Bucureti (1947-1948) i Cmpu-
lung Moldovenesc (1948-1952). Dup absolvirea facultii, i desfoar activitatea la
Institutul de Cercetri Silvice (1952-1958) i la Institutul de Biologie T. Svulescu al
Academiei Romne (1958-1970). Revine la Institutul de Cercetri i Amenajri Silvice
(1971), unde lucreaz pn la pensionare (1989). Doctorat, n 1973, la Academia de
tiine Agricole i Silvice Bucureti, cu teza Influena factorilor ecologici asupra
creterii radiale la brad. Cercettor tiinific principal, de prestigiu, la Institutul de
Cercetri i Amenajri Silvice din Bucureti. Rspltit cu premiul Academiei Romne,
n 1986. Prin studiile sale, adevrate lucrri de referin n domeniu, inginerul silvic
bucovinean Constantin Bndiu pune bazele ecologiei romneti. Este autor al unor
articole tiinifice i studii de ecologie forestier, publicate n periodice de specialitate
din ar. Dintre acestea: Metaecologia o nou tiin?, n: Bucovina forestier,
anul II, nr. 1, Cmpulung Moldovenesc, 1994; S nu acceptm risipirea patrimoniu-
lui forestier al rii; ibidem, anul VI, nr. 1-2, 1998. Autor al volumelor: Teiul (1966);
Cercetri ecologice n Podiul Babadag (n colaborare, 1971); Ecosistemele din Ro-
mnia (1980); Cercetri privind cultura bradului n R. S. Romnia (1980); Conser-
varea biodiversitii i a resurselor genetice forestiere (n colaborare, 1997); Struc-
tura i funcionalitatea componentelor cenotice din bazinele superioare ale Praho-
vei i Ialomiei (n colaborare); Estetica forestier. Introducere n silvocalie (2009).
443

n limbile slave de sud, bulgar, srb, croat i sloven, cores-


pondentul toponimului Plonina este Planina, avnd, n general, sensul
de munte, munte pe care se afl mari puni, puni ntinse: Stara
Planina, n Bulgaria i Serbia; Velika Planina, n regiunea Carniola, din
Slovenia; ar Planina, n Macedonia. Scriitorul George Toprceanu
(1866-1937), mobilizat n campania din Bulgaria (1913) i prizonier la
Turtucaia (1916-1918), este autorul scrierii memorialistice Pirin-Planina,
epizoduri tragice i comice din captivitate (1936), unde ntlnim toponi-
mul ntr-un compus, Pirin-Planina.
La fel ca toponimul Bucovina, Plonina se ncadreaz n categoria
numelor topografice, conform clasificrii stabilite de academicianul Ior-
gu Iordan31.
nelegnd toponimele ca martori ai istoriei32, noi credem c
aprofundarea cercetrii pe teritoriul la care ne-am referit, prin studierea
bogatului material toponimic pe care l conserv mai ales documentele
cartografice mai vechi, precum i extinderea investigaiei asupra spaiu-
lui neacoperit nc, ar putea aduce n viitor date i informaii noi, intere-
sante, folositoare pentru o mai bun nelegere i interpretare a faptelor
istorice referitoare la Bucovina.

Vasile I. Schipor, Bucovineni n viaa cultural tiinific a Romniei postbelice (I),


n: Analele Bucovinei, anul XVII, 2 (35) [iulie-decembrie], 2010, p. 378-379. Dup
refugiul de la Snnicolaul Mare, n Banat, tatl su, pdurar la Fondul Bisericesc din
Bucovina, este repartizat la un canton silvic din Argel, n partea de sud a provinciei,
unde i stabilete domiciliul mpreun cu civa dintre copiii si.
31 Iorgu Iordan, op. cit., p. 17: n ce privete modul cum au luat natere toponimicele

romneti, putem constata mai multe grupe: 1) nume care descriu poziia, aspectul
sau vreo alt particularitate a locului; 2) nume care au ca punct de plecare diverse
fapte din viaa social a poporului nostru; 3) nume care pstreaz amintiri despre
evenimente i ntmplri din trecut; 4) nume care trdeaz o anumit atitudine sau
trstur psihic a celor ce le-au dat. Vom avea, prin urmare, patru capitole, dup ce-
le patru categorii de toponimice la care se refer: 1) topografice; 2) sociale; 3) istorice;
4) psihologice .
32 Cf.: Ilie Dan, Toponimie i continuitate n Moldova de nord, p. 164. Lucrarea pune

n faa cercettorului, fie el istoric, arheolog, folclorist, etnograf, dialectolog sau topo-
nomast, probleme dificile, adesea controversate, aspecte nentlnite n alte regiuni ale
rii i, implicit, dificulti deosebite solicitnd erudiie, echilibru i spirit analitic
profund. Poate nicieri ca n aceast zon precizeaz profesorul universitar ieean
Ilie Dan, originar din Bucovina toponimia nu reflect mai fidel mozaicul etno-
lingvistic, expresie a unei mprejurri social-istorice i a unei forma mentis speci-
fice (ibidem, p. 11, 12).
444

dr Vasile I. Schipor
Instytut Bukowina Akademii Rumuskiej w Radowcach

Plonina (Poonina) stary toponim,


ignorowany w specjalistycznej rumuskiej literaturze

Streszczenie

Bukowina (rum. Bucovina) dzisiejsza nazwa prowincji history-


cznej wybia si spord wielu przernych nazw uywanych po 1774 r.:
Bucovina, Comitatul Sucevei (Komitat Suczawski), Cordon, Cordun, Cor-
dunul mprtesc (Cesarski Kordon), Cordunul Nemesc (Niemiecki Kor-
don), Generalatul Moldovenesc (Generalat Modawski), Moldova Impe-
rial (Cesarska Modawia). Mieszkacy Ziem Grnych Modawii nazywali
j rwnie wedug ludowych tradycji: Arboroasa, Moldova Mic (Maa
Modawia), Plonina, ara Fagilor (Kraina Bukw).
Na wstpie autor przytacza dokument z 9 grudnia 1862 r., wyda-
ny przez cesarza Franciszka Jzefa (Diploma imperial din 9 decembrie
1862), gwarantujcy autonomiczn niezaleno Ksistwa Bukowiny oraz
jego prawo do posiadania reprezentacji w wiedeskiej Radzie Pastwa
i przyznajcy mu wasne godo, przedstawiajce gow ubra, w ktrego
treci znajduje si fragment: Jako cz dawnej Dacji, kraj ten, pod rz-
dami hospodarw Modawii, wystpowa pod nazwami Arboroasa, Plo-
nina, a nastpnie Bucovina, od bukowego lasu midzy Czerniowcami
a Wynic.
Autor zaznacza, e podany w tym dokumencie toponim Plonina
nie by niestety dotychczas szerzej omawiany w rumuskiej literaturze
specjalistycznej. Nie zawiera go take aden ze sownikw. Brak go w wie-
lu przypadkach rwnie w specjalistycznych opracowaniach opubliko-
wanych w Polsce. Autor bada wystpowanie toponimu Plonina (Pooni-
na) w zachodniej Sowiaszczynie, analizuje stare mapy topograficzne,
obecno toponimu i jego derywatw w rumuskiej literaturze specjali-
stycznej.
Podobnie jak toponim Bucovina, Plonina (Poonina) zalicza si,
wedug klasyfikacji Iorgu Iordana (1963), do kategorii nazw topografi-
cznych. Traktujc toponimy jako swoistych wiadkw historii, autor
stwierdza, e pogbienie bada na temat Bukowiny poprzez analiz bo-
gatego materiau toponimicznego, zachowanego szczeglnie w starszych
dokumentach kartograficznych, jak rwnie poszerzenie bada o obszary
wczeniej nieuwzgldnione mogoby przynie w przyszoci nowe dane
i ciekawe informacje, przydatne dla lepszego zrozumienia i interpretacji
faktw historycznych dotyczcych omawianej krainy.
dr hab. Helena Krasowska
prof. Instytutu Slawistyki PAN w Warszawie

dr hab. Lech Aleksy Suchomynow


prof. Narodowego Uniwersytetu im. Tarasa Szewczenki w Kijowie

Boe Narodzenie Grali bukowiskich


w Dolnych Piotrowcach

Rok obrzdowy na wsi bukowiskiej zaley od wyznania miesz-


kacw i ich narodowoci. Na og poszczeglne grupy narodowociowe
i wyznaniowe zachowuj swoje tradycyjne zwyczaje, wzbogacone jednak
poprzez kontakty z ssiadami o elementy obrzdw zapoyczonych od
nich. Podobnie w innych dziedzinach kultury ludowej, tak i w obrzdo-
woci cyklu rocznego obserwujemy na Bukowinie wielk rnorodno,
z elementami wsplnymi dla caego regionu.
Opis Boego Narodzenia zilustrujemy na przykadzie bliskiej nam
wielojzycznej wsi bukowiskiej Dolne Piotrowce1. Wedug danych ze spi-
su ludnoci z 1998 r. miejscowo ta liczy 3856 mieszkacw, w tym 3578
Rumunw, 230 Polakw, 25 Ukraicw, 11 Modawian, 7 Rosjan, 3 y-
dw, 1 Bugara i 1 Litwina. Polacy mieszkaj tutaj w zwartym skupisku
w przysiku Arszyca, co z rumuskiego oznacza ar, skwar, tworzcym
jakby oddzieln wiosk.
Obrzdowo doroczna Grali bukowiskich w Dolnych Piotrow-
cach jest ciekawa i rnorodna. Istotnym zwyczajem we wsi jest chodze-
nie z paaniczkami (choinkami). Wczesnym rankiem 24 grudnia chop-
cy z odpowiedni liczb paaniczek odwiedzaj krewnych. Wchodzc do
izby (pokoju), trzymaj przed sob drzewko w pozycji pionowej i skada-
j yczenia witeczne. Tak choink mona przyozdobi. Jeeli gospody-
ni nie podoba si przyniesiona przez chopcw choinka, to zanosi si j do
chlewa, a do domu przynosi inn.
Najwaniejszym momentem wit Boego Narodzenia jest wie-
czerza wigilijna. Przez cay dzie kobiety krztaj si po domu, przygoto-
wujc witeczn kolacj. Powinna si ona skada z dwunastu da. Przy
ustrojonej paaniczce zaciela si st biaym obrusem, pod ktrym ka-
dzie si siano. Umieszcza si je rwnie pod stoem. Na stole stawia si
paski talerz z koaczem oraz gboki z ziarnami pszenicy, do ktrych

1 Praca naukowa finansowana w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa


Wyszego pod nazw Narodowy Program Rozwoju Humanistyki w latach 2015-
-2018.
446

wkada si pienidze (monety), czosnek i cebul. Gdy rozpoczyna si wie-


czerza, zapala si dwie wiece. Koacz wypieczony na wigilijn wieczerz
mwi wiele o roku, ktry na nadej: koacz wysoki, dobrze wypieczony
zapowiada rok urodzajny, przypalony to suchy rok, niedopieczony za-
powiada rok deszczowy.
Gdy zawieci pierwsza gwiazda, jeden z domownikw zanosi psze-
nic (kuti), koacz i wiec do jakiego starszego lub biednego miesz-
kaca wsi za poman (poczstunek ze wspominaniem zmarego z rodzi-
ny), po czym caa rodzina zajmuje swoje miejsca przy stole i wsplnie od-
mawia modlitw. Wieczerz rozpoczyna dzielenie si opatkiem, spoy-
wanym z miodem. Nastpnym daniem jest pszenica z orzechami i ma-
kiem, potem ryby, grzyby, liwki, groch i inne potrawy. Oto jak jedna
z respondentek opowiada o przygotowywaniu si do Boego Narodzenia:

No, na winta, to te, na szytko my na winta gotowali my, nie,


te na wieczee pszenice, groch, bb, gruszki, pierogi, co a gri-
by, griby, co my szcze gotowali. () A jo ju pamintam, a co kie-
dy, to co kiedy gotowali, nie taraz. I taraz rychtujemy, kiedy
my zrychtowali, tak, tak te, kiedy tak: pszenica bya nie, i bb
by, i groch by... Nu pszenica to bya sama gawna. To pirsza
pszenica, pirszy by opatek. Opatek, nu a potem pszenica na
stoe musiaa by.
Na Boe Narodzynie goumbki te my robili z kapusty. A, ale
krupy to nie kupowali my ry, jak teraz je, a arnili my z kukuru-
dzy i tyg wysiewali, myli, czycili i z tego my wyrabiali goumbki
do listkw z kapusty. Nu piekli my w piecu chlieby, paski, koo-
cze my piekli w piecu, tak w piecu, miesili w myse ciasto i uka-
dali do bliaszkw, cy dugie, cy okrnglie, cy jakie chcieli my,
nie2.

Na wigili piecze si knysze z makiem (wypiek z pszennej mki


na drodach z nadzieniem z maku, w ksztacie okrgej buki). Kiedy go-
spodyni kroia knysz, okrajek skrawek, okrawek z niego odkadaa, nie
zjadajc go. Po wieczerzy dzieci szukay niespodzianek pod drzewkiem,
a potem wszyscy koldowali: Dziecina maa, Bg stwrca nieba. Kada
wie na Bukowinie ma swoj ulubion kold, piewan na waciw so-
bie melodi.
Okoo pnocy, jeeli przewidywana jest Pasterka, wszyscy bez
wyjtku spiesz w podniosym nastroju do kocioa, a po Pasterce wracaj
do domu. W t noc nie zbiera si jedzenia ze stou, zostaje ono do rana
dla dusz zmarych.

2 Wywiad w ramach projektu grantowego przeprowadzi Wojciech Woskowicz, tekst


z nagrania spisaa Julia Domitrak.
447

Rano w dzie Boego Narodzenia nabiera si ze studni pierwszej,


wieej wody, nalewa si do miski, do ktrej wkada si monet. Okrajek
knysza smaruje si miodem i myje nim twarze caa rodzina. Po tej czyn-
noci okrajek daje si bydu. Woda symbolizuje czysto, wieo, chleb
bogosawiestwo, dostatek poywienia, mid sodycz, moneta
twardo, zdrowie. Kolejna respondentka opowiada nastpujco:

(...) winta, to najbardziej my czekali na Boe Narudzeynie. No


to to byo fajno, to czekali cay rok, kiedy prijdzie Boe Naru-
dzeynie, bo to byo... donoszali we Wilije, tato szli do liasu i do-
noszali paaniczke zielione, a my potem z mamom zbierali te
paaniczke. Mieli my takie, takie bombki albo tam takie mama
piekli pieczenie, albo cukierki tam zawijali, potem byli takie ku-
powane te fajne mieli i my ubierali we Wilije, my wszycy razem
ubierali te paaniczke. A mama rychtowali e wieczee Wilije,
no to tak kielo mi zapamientao, to wdycki musiao by czy-
ciutko, cicho w chaupie.
Tato donoszali siano, kadli na st, mama zacielali bioym ob-
rusem st, nu i tam potem po maluku sie zbieraa jidzeynie.
Tam by chlib ukrungy koocz taki, z wyrchu na nim by opatek,
z tym opatkiem te byo rnie, bo albo chto donosza, w cien-
kie czasy to donoszali, chto jeden sze do Czarnowiec i po jed-
nym opatku na rodziney donoszali, ksiondz tam dowa dla wszy-
ckich. Nu i do tego opatka wdycki by mid, a mid u nas by,
bo, bo tato mieli pczoy i u nas by wdycki mid.
Potem na stolie byy huby, to najwienceyj podpinki takie suszu-
ne, waune z cosnekiem i z oliwom, alie szyckie dania miay by
posne, tam nie miao, oprcz oliwy, nie miao by niczego ani
mietany, ani wajkw, ani minsa, bo to szycko posne miao by.
Potem byy... a pirsze, co miao by, to to bya pszyniczka, pszy-
niczka. Warili pszynice, pichali jom najpierw w takich pichacz-
kach i sie spukowao, sie wario i do tej pszynicy sie dodawao,
dawali mama cukier albo cukierki, albo mid, nu chto jak to e
sobie chcio, i dawali oechi, mak. Potem na stoliei byy goum-
bki, a potem bya taka zupa grochowa z grochiem, potem z ta-
kom... y wirmiszelkom potem robili, nu i co? To miao by dwa-
nacie da na stolie na Boe Narudzeynie na Wilije. Nu i tak ra-
chuwali my i chlib, i potem takie liwki byy suszune z suszeyni-
cami, to te my takie... mama kadli na st, moe jaka saatka
tam robili. Tak dwanacie da, bo to dwanacie apostow i ka-
dy jeden mia by, kady jeden mia mie jeidzynie. Nu kiedy
siadali do stou, nu to jeden stoyk, jeden taniureczek to nie cho-
wali dla tych, co moe chto by chcia prij na Wilije do nas al-
bo prijdzie, albo dla umritych, eby tam byo jedno co na stolie
dla, dla goci, dla tych, chto, chto mgby prij do nas. Nu i sie
rozpoczynaa Wilija z modlitwy, to u nas tato sie wdycki modlili,
a potem podzielili opatek na telio czyci, kielio nas byo, nas
448

byo pri tym stolie, namacili miodem i dowali kademu. My sie


egnali i jedli teyn opatek. A po opatku e jedli te insze, insze
dania, kiere byy na stolie. Ale we Wilije rano, no to eszcze dzie-
ci, to byo tak fajno, e dzieci chodziy po paaniczkach. No to
jak? Szli do lasu, rumbali sobie takie mae paaniczke i chodzili,
pochodzili do ludzi tak, do znakumych, do rodziny, wienszowali
fajno, nu i za to dostawali pinindzy i bardzo ludzie czakali, eby
we Wilije rano do nich eby prisze pirszy roz jaki chop czy
chopiec, no bo jak babki prijdom, dziwczacka, to gwaom, e
jest nieszczeliwy ten rok bedzie w tej rodzinie, a jak chopiec
prijdzie pirszy roz do domu, to sie wszycy cieszyli, e chopcy
donoszajon szczeycie, dobro na cay rok3.

Dzie Boego Narodzenia, jak wspominaj nasi respondenci, za-


czyna si rwnie porannymi odwiedzinami, tym razem maych chop-
cw, ktrzy zaopatrzeni w kubki z wod i kropideka ze splecionych jode-
kowych krzyykw skrapiali mieszkania, wygaszajc wierszowane y-
czenia:

W tym tu Boym Narodzeniu Dziecitko si rodzi,


Rowy kwiat wschodzi.
A to Dziecitko drog do nieba nam toruje,
Dla wszystkich chrzecijan koron gotuje.
A ta korona niebieska si stanie,
Co sobie dacie, panie gospodarzu, i wy, gospodyni,
Niech si wam to stanie.

lub:

A my dzieci mali, tak my si zebrali,


Poszli po kolindzie, wilka uwidzieli.
Nie pjdeme po kolindzie, pki nasze ycie bydzie,
Hej, kolinda, kolinda.

Kaje nie ideme, nic my nie dostali,


Wszaje dostajeme po sztyri pirogi.
Kuba prdko ich do gymby, pouma se sztyri zymby,
Hej, kolinda, kolinda.

Po naboestwie zbieraj si przewanie modzi mczyni, naj-


czciej kawalerowie, i wyruszaj z kold i muzyk do dziewczt. Co jed-

3 Wywiad w ramach projektu grantowego przeprowadzi Wojciech Woskowicz, tekst


z nagrania spisaa Oksana Zakhutska.
449

na grupka odejdzie, to inna przychodzi, trzeba wic sporo wdki i jedze-


nia przygotowa. A yczeniom nie ma koca.
Zawsze pierwszestwo w tym dniu maj bratkowie. Najpierw
trzech czterech bratkw zbiera si u skarbnika i dopiero potem wyru-
szaj zbiera kold na potrzeby kocioa. Bratkom zawsze towarzyszy
dzwonek. Kafa niesie dzwonek, zaczyna nim i koczy kold i daje rne
sygnay pozostaym koldnikom. Idc od domu do domu, cay czas dzwo-
ni dzwonkiem. Mieszkacy wiedz, gdzie jest kolda, czy niedugo ju od-
wiedzi ich gospodarstwo i z ktrej strony jej oczekiwa. Osoba, ktra nie-
sie dzwonek, pierwsza wchodzi do mieszkania, dzwoni, daje sygna, e
kolda ju na progu. Jeeli docieraj w nocy, to idzie, eby obudzi pi-
cych ju gospodarzy, zawieci wiato. Kolda rozpoczyna si piewem:

Dziecina maa, Bg stwrca nieba,


A kdy nam Go szuka potrzeba.
W stajence w Betlejem powia z weselem,
Maryja Syna, pikna nowina.

Opiekun Jzef by ukochany,


Ojcem Jezusa by domniemanym.
Gar siana suchego podoy pod Niego.
W zimnym beczku, a nie w eczku.

Mae pachol, mj Jezu drogi.


Jake wytrzyma ten to mrz srogi.
W z osem chuchaj, par zagrzewaj,
By Dzieci spao, a nie pakao.

Anio Pasterzw, co trzody strzegli


Wzywa, aeby do szopy biegli.
Pasterze biegajcie, Pana powitajcie.
Ley we obie w maej osobie.

Potem swe dary ofiarowali.


Co ktry przynis, Panu oddali.
Jzef i Maryja za dary dzikuj.
Jezus askawy im bogosawi.

A Trzej Krlowie do szopy piesz.


W Betlejem w szopce Jezusa ciesz:
Skadaj korony, oddaj ukony.
Krla witaj, dary oddaj.

Bde pochwalon nasz wieczny Panie,


Ktry zoony na goym sianie.
Wszyscy Ci witamy, da Ci co nie mamy.
Ty Panem nieba, masz co potrzeba.
450

Potem gospodarz paci kold, a kafa czyni stosowny zapis. Po


wypenieniu wszystkich formalnoci do koldujcych docza gospodarz
i razem z nimi idzie do nastpnych, cierpliwie oczekujcych domw. ad-
na grupa koldnikw nie ma prawa przeszkadza bratkom, zawsze ust-
puje pierwszestwa wejcia do tego czy innego domu. Kolda przerywana
jest dwikiem dzwonka. Oznacza to, e starczy koldowania, ju czas
winszowa:

Winszujemy Wam, Panie gospodariu


Na to Boe Narodzynie,
Aby nas Pan Jezus Bogosawi
Szczynciem i zdrowiem i dobr fortun,
A po mierci niebiesk koron.
A ta korona w tym niebieskim stanie,
Czego se dacie, Panie gospodare,
Daj Wam to Jezu Panie.
Niech bdzie pochwalony Jezus Chrystus!

Po zakoczeniu koldy bratkowie zbieraj si u kogo z dwacatki (ko-


mitetu kocielnego) i obliczaj zebrane pienidze, ktre oddaj skarbni-
kowi i kocielnemu na potrzeby kocioa.
Wszelkie koldowanie z reguy jest dopeniane swoistym podzi-
kowaniem za otrzymane dary, zapowiedzi przybycia w roku nastpnym.
Koldowanie, z natury i funkcji, jest aktem wanym i uroczystym. Z tego
te wzgldu przygotowuje si do pracowicie i dugo. Przygotowania wy-
peniaj cay adwent. Nie ma miejsca na bierne oczekiwanie. Kto chce cie-
szy si Boym Narodzeniem, musi sobie na to zasuy.
W trzecim dniu wit, na w. Jana, wybiera si siano spod stou,
robi si porwiesa (powrsa) i nimi obwizuje si drzewa owocowe: wi-
nie, jabonie, orzechy i in. Ma to zapewni dobry urodzaj. Siano jest rw-
noczenie pokarmem dla zajcy. Cz rano wynosi si na podwrko
i spala. Jest to tzw. dziaduch. Przy nim grzeje si rce, nogi, cae ciao.
Osoby, ktre grzej si przy nim, powinny by ubrane lekko lub tylko
w koszuli nocnej. Wtedy pali si wszystkie choroby, co oznacza, e przez
cay rok bdzie si zdrowym. Sianem, ktre zostaje, karmi si bydo.
W Nowy Rok chodzi si, aby zoy yczenia. Czyni to mczyni
po pnocy. Zabieraj do kieszeni pszenic, wchodzc do domu, rozsiewa-
j po pokoju i winszuj:

Da Bg szczyncia, na szczyncie, na tyn Nowy Rok!


Winszujeme Wum zdrowia, szczycia na cay rok.
Na stateczki rozchowania, na dziateczki pocieszynia,
hojnoci, plennoci, pknej rozkwitoci, w stodoach,
komorach wszystkiego doci.
A po mierci Krlestwo Niebieskie Amen!
451

Natomiast mae dzieci chodz rano i siejc pszenic, recytuj powinszo-


wanie:

Na szczycie, na zdrowie, na tyn Nowy Rok!


Byy u nas liczne lata, powiadali nam,
Grzeczna pani, liczna pani, daj koldy nam.
Zapaci ci sam Pan Jezus i ten wity Jan.

Noworoczne yczenia skada si rwnie w takiej formie:

Szczycie, na szczycie, na tyn Nowy Rok!


Aby si Wam dario, mnoyo cay rok.
Abycie byli zdrowi cay rok,
Aby si wam rodzia kapusteczka i groch,
ziemnioki jak pnioki, yto jak chodaki,
pszenica i proso, abycie pastwo nie chodzili boso.
Bycie mieli tyle wow, co w pocie kow.
Abycie mieli tyle cieliczek, ile w lesie jedliczek.
Abycie mieli tyle owieczkw, ile w kopcu mrwieczkw.
Abycie mieli tyle dzieci, co w kuncie mieci,
Wkadym kuntku po dzieciuntku, a na piecu sze.
A wam, gospodyni tyle wajkw, co na moriu czajkw,
Mlika i mitany cay rok bez zmiany,
Wielki ks masa, jak rkami triasa.
A po mierci Krlestwo Niebieskie.
Niech bdzie pochwalony Jezus Chrystus!

W tradycjach okresu Boego Narodzenia zachowaa si do dzisiaj


dawna nazwa wigilijnego atrybutu w postaci paaniczki, charakterysty-
czny zestaw potraw i formy koldowania, ktre wyranie nawizuj do
podobnych wystpujcych w rnych czciach Polski.
Niektre zwyczaje s wsplne dla wszystkich grup narodowocio-
wych i wyznaniowych zamieszkujcych Dolne Piotrowce i praktykowane
s jedynie w rnym czasie. Zgodnie z kalendarzem juliaskim wita
prawosawne obchodzone s dwa tygodnie pniej. Do takich zwyczajw
nale np.: zanoszenie poczstunku za poman, chodzenie z kold ka-
walerw i onatych mczyzn, chodzenie po koldzie bratkw czy dwa-
catki i zbieranie datkw dla kocioa czy cerkwi, palenie dziaducha.
Obrzd odwiedzania domw przez chopakw z paaniczkami
24 grudnia ju prawie zanik. Jest to spowodowane tym, e obecnie,
w zwizku z budowaniem wikszych domostw, stawia si du choink na
pododze. Do rzadkoci naley wieszanie paaniczki przy suficie.
Jzyk implikuje powstawanie kultury, ale jest te w pewnym sen-
sie jej wytworem; stanowi cz kultury, ale jest te jej warunkiem. Tak
jak nie mona sobie wyobrazi istnienia kultury bez jzyka, tak jzyk nie
moe funkcjonowa poza kultur. Przez jzyk w danej maej spoecznoci
452

lokalnej przenoszone i przekazywane s przyszym pokoleniom wiedza


i dowiadczenia danej wsplnoty jzykowej, jej tradycje kulturowe, sys-
tem wartoci, oceny i normy moralne. Przedstawiona charakterystyka ob-
rzdowa to tradycje, ktre spoeczno wsi Dolne Piotrowce kultywowaa
przez pokolenia.

Bibliografia

Kosek E., wiadomo etniczna i kultura spoecznoci polskiej we wsiach


Bukowiny rumuskiej, Wrocaw 2005.
Krasowska H., Grale polscy na Bukowinie karpackiej. Studium socjoling-
wistyczne i leksykalne, Warszawa 2006.
Krasowska H., Obrzdy Boego Narodzenia u Grali bukowiskich z Dol-
nych Piotrowiec | Obiceiuri de Crciun la muntenii bucovineni din Ptr-
uii de Jos, Polonus, Pismo Zwizku Polakw w Rumunii, 12(99), Suceava
2002, s. 1-5.

prof. dr. Helena Krasowska


Institutul de Slavistic al Academiei Poloneze de tiine din Varovia

prof. dr. Lech Suchomynow


Universitatea Naional Taras evcenko din Kiev

Naterea Domnului srbtorit


de muntenii bucovineni din Ptruii de Jos

Rezumat

n acest articol s-a ncercat o cercetare a tradiiilor de Crciun la


polonezii din satul Ptruii de Jos din Bucovina de Nord. Au fost pre-
zentate declaraiile originale ale respondenilor, urrile rostite cu prilejul
srbtorilor, precum i textul colindei atribuite acestui sat.
n tradiiile poloneze din timpul Naterii Domnului s-a pstrat
pn astzi vechea denumire a pomului de Crciun, mncrurile caracte-
ristice i modul de a colinda, care sunt asemntoare cu obiceiurile din
diferite inuturi ale Poloniei.
Articolul face parte din cercetrile efectuate n cadrul Programu-
lui Naional de Dezvoltare a tiinelor Umaniste pentru anii 2015-2018.
dr hab. Helena Krasowska
prof. Instytutu Slawistyki
Polskiej Akademii Nauk w Warszawie

Tradycje Boego Narodzenia


u Polakw w Pance dawniej i dzi

Wie Panka znajduje si w obwodzie czerniowieckim na p-


nocnej Bukowinie. Miejscowo pooona jest po obu stronach rzeki Se-
ret. Oficjalny spis ludnoci pod koniec 2000 r. wykaza, e wikszo
mieszkacw wsi stanowi Ukraicy 1965 osb, oprcz nich yj tu Ru-
muni 340 osb, Polacy 280 osb, Rosjanie 2 osoby, Niemcy
2 osoby i 1 Litwin.
Panka stanowi mozaik jzykow i religijn. Wszystkie grupy wy-
znaniowe miay na siebie wzajemny wpyw, co wyranie wida zwaszcza
w przedstawionym przeze mnie opisie katolickich obrzdw boonaro-
dzeniowych. Podobnie wierni wyznania prawosawnego przygotowuj si
do wit Boego Narodzenia, cho obchodzone s dwa tygodnie pniej,
zgodnie z kalendarzem juliaskim.
Okres Boego Narodzenia1 w polskich rodzinach zamieszkujcych
Pank zaczyna si od pierwszego dnia adwentu, czyli okresu oczekiwania
narodzenia Jezusa Chrystusa. Zwany jest on postem. W tym czasie kobie-
ty nie spoywaj wyrobw misnych, alkoholu, a nawet nabiau. Mczy-
ni nie przestrzegaj postu tak cile.
Jednym z najwaniejszych przygotowa do Boego Narodzenia
jest przebieranie ziarna pszenicy, potem pichanie (czynno zwizana
z tuczeniem ziaren pszenicy w stpie, na skutek czego uszczy si ona),
nastpnie za suszenie pszenicy, ktra bdzie najwaniejszym wigilijnym
daniem. Tuczenie tych ziaren odbywa si w stupyci, czyli stpie drew-
nianej, gbokiej skrzyni z czterech desek, za pomoc dugiego cztero-
graniastego drewnianego towkacza, czyli tuczka. W Pance jest kilka pi-
chew (czyli stp wraz z tuczkiem). Mieszkacy wiedz, kto je posiada,
i poyczaj je sobie nawzajem. Ju latem przygotowuje si na Boe Na-
rodzenie suszone biae grzyby, czyli prawdziwki, suszy si liwki, gruszki,
jabka. Oglna nazwa suszonych owocw to suszynyci. eby otrzyma
suszki, wkada si je do oznyci, czyli do pieca do suszenia owocw.

1 Praca naukowa finansowana w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa


Wyszego pod nazw Narodowy Program Rozwoju Humanistyki w latach 2015-
-2018.
454

W okresie adwentu kady z domownikw powinien skorzysta z sakra-


mentu spowiedzi, oczyci si ze wszystkich grzechw.
Bardzo wan czci wit Boego Narodzenia jest swiatyj we-
czir (wieczerza wigilijna). 23 grudnia przygotowuje si nastpujce da-
nia: pszenic, gobki, ryb, w osobnych garnkach, z odpowiedni iloci
wody i przypraw. Dawniej wkadao si je do pieca, a wyjmowao 24 rano
ju ugotowane. Najlepiej smakuj, jeeli gotuje si je w glinianych kaza-
nach. Wspczenie gotuje si w eliwnych. Przez cay dzie kobiety krz-
taj si po domu, przygotowujc witeczn wieczerz. Powinna si ona
skada z dwunastu da na wzr dwunastu apostow. W pobliu ustrojo-
nej jaynci (choinki) zaciela si st biaym, obowizkowo lnianym ob-
rusem. Pod stoem kadzie si siano, na sianie kilka orzechw. Na zacie-
lony st najpierw kadzie si dwa koacze, husk soli, czosnek, dwie kolby
kukurydzy z najadniejszymi ziarnami, wieczk i opatek. Koacz, czyli
chleb, symbolizuje dostatek, sl jest symbolem czystoci, czosnek zdro-
wia, za wieczka symbolem wiata, drogi do wiecznoci.
Gdy pierwsza gwiazda zawieci na niebie, jeden z domownikw
zanosi pszenic, koacz i wiec do ktrego ze starszych lub biednych
mieszkacw wsi za poman. W tym wypadku jest to obyczaj wspomina-
nia zmarych poprzez ofiarowywanie poczstunku. Nastpnie caa rodzi-
na zajmuje swoje miejsca przy stole.
Najmodsza osoba w rodzinie wchodzi wwczas pod st na siano
i naladuje odgosy wszystkich zwierzt i ptakw, jakie znajduj si w go-
spodarstwie, a take tych, ktrych jeszcze w nim nie ma. Najczciej s to:
mu-mu-mu oznaczajce, by w tym domu bya krowa i cieltka, be-be-be
lub me-me-me oznaczajce, aby w tym domu byy owce, ko-ko-ko, aby
w domu bya kwoka z kurcztami itd. Po tym wesoym pocztku wieczoru
ojciec rodziny zapala wiec, obdziela wszystkich obecnych na wieczerzy
opatkiem, kady cicho odmawia modlitw. Wspczenie odczytywana
jest modlitwa lub fragment z Ewangelii przygotowane przez ksidza w ko-
ciele.
Pierwszym daniem jest zawsze pszenica z orzechami, makiem,
chaw, jabkami, posypana kolorowymi cukierkami, tzw. groszkiem.
Pszenica, jako najwaniejsze danie na wigilijnym stole, symbolizuje do-
statek chleba na nastpne lata. Na Ukrainie i w Polsce potrawa ta znana
jest jako kutia. Nastpnie spoywane s ryby: danie rybne z pieca, ryba
smaona, szproty, ledzie. Inaczej ni w tradycji polskiej nikt w Pance nie
przygotowuje specjalnej potrawy z karpia. Potem podaje si zup grzybo-
w, fasol, saatki i inne potrawy. Obowizkowo na stole powinien zna-
le si bb symbol zdrowia przez cay rok. A take war (kompot z su-
szu). Tradycyjnie piecze si na Boe Narodzenie pampuszki i knyszi. Po
zakoczonej wieczerzy wszyscy piewaj kold Wrd nocnej ciszy.
Dawniej nie dawano dzieciom prezentw w wigili Boego Narodzenia,
obecnie coraz czciej s obdarowywane zarwno dzieci, jak i doroli. Po
wieczerzy dzieci odwiedzaj z kold inne domy najlepiej, aby do dane-
go gospodarstwa pierwszy po koldzie przyszed chopiec, co wry szcz-
455

cie jego mieszkacom. Chopcy przychodzc pod okno, pytaj: -


? (Panie gospodarzu, czy mona zakoldo-
wa?) i skadaj yczenia gwar ukraisk: ,
, .
Dzieci z polskich rodzin piewaj koldy w jzyku polskim lub
ukraiskim, za z rodzin ukraiskich lub rumuskich w jzyku ukrai-
skim albo ucz si kilku zwrotek koldy w jzyku polskim.
Okoo 22:00 lub pniej wszyscy spiesz w podniosym nastroju
na Pasterk, jeeli jest we wsi odprawiana. Po naboestwie modzi m-
czyni zbieraj si razem, najczciej s to kawalerowie, i wyruszaj
z kold do dziewczt. Dawniej chodzili z muzyk i z gwiazd. Gdy jedna
grupka odchodzi, to przychodzi inna. Trwa to przez ca noc, a yczeniom
nie ma koca: B ,
, -
. ! Odpowied
brzmi: .
Najpierw modzie kolduje pod oknem; potem gospodyni wy-
chodzi na dwr i prosi koldnikw do mieszkania. S oni wszdzie ocze-
kiwani, ich przybycie poczytuje si za wyraz uznania i wielki zaszczyt. Ko-
lduje si gono i z caego serca. Gospodarze czstuj koldnikw kie-
liszkiem wdki i jedzeniem. piewy i radosne okrzyki sycha przez wiele
godzin. Kolduje si do biaego rana, a take nastpnego dnia, tj. w Boe
Narodzenie.
Po naboestwie w pierwszy dzie wit chodzi od domu do do-
mu bractwo2. Jeden z koldnikw, kafa, zbiera pienidze i dokonuje sto-
sownego zapisu w zeszycie. Tradycyjnie w Pance zwyczaj ten zaczyna si
piewem koldy Wrd nocnej ciszy.
Po wypenieniu wszystkich formalnoci gospodarz docza do ko-
ldujcych i razem z nimi idzie do nastpnych, wszdzie cierpliwie ocze-
kujcych mieszkacw wsi. W kadym odwiedzanym domu gospodarze
zapraszaj do stou, ale bractwo wybiera tylko niektrych ludzi. Nie
wszdzie wypada wypi wdk; zasiadaj wic do stou tylko u najbar-
dziej zaufanych osb.
Przed II wojn wiatow, ale take zaraz po wojnie w Pance Pola-
cy chodzili Z Herodami. Udao mi si zapisa cz przedstawienia oraz
odnale notatk pisan cyrylic z roku 1948 z jego treci3:

2 H. Krasowska, Kultura i jzyk w tradycjach okresu Boego Narodzenia w Pance na


Pnocnej Bukowinie [w:] Jzyk polski dawnych Kresw Wschodnich, pod red.
J. Riegera, t. 3, Warszawa 2006, s. 143-154.
3 Materia zapisany cyrylic otrzymany od Jana Krasowskiego, pochodzcy z archi-

wum po Jzefie Krasowskim. Potwierdzeniem tego zapisu jest forma ustna uzyskana
od Michaa Krasowskiego (ur. 1930 r.), ktry chodzi Z Herodami.
456

Herod: Idziemy z trzema krlami i z trzema mdrcami, kogo


kocha i szanowa macie?
Wszyscy: Boga naszego!
Herod: Przez co?
Wszyscy: Przez przesane pieni.
Herod: Zapiewajcie mi.
Wszyscy: Chwalmy bracia Boga naszego, dzi nam narodzone-
go, dzi nam Boga narodzonego.
Herod: Ach biada mi, biada Herodowi stropionemu, eby po-
kon kopotowi swemu.
Herod: I wy trzej krlowie skde pochodzicie i wasz bro
krlewsk co na sobie macie?
Melchior: Ja jestem krl Melchior z pierwszej czci wiata,
syszaem, e tutaj jest krl, ktry wodzi ptaszki po ziemi, hod
szanowany, ja przyszedem swoj gow skoni.
Kacper: Ja jestem krl Kacper, z drugiej czci wiata, sysza-
em, e tu jest krl, ktry wodzi ptaszki po ziemi, hod szano-
wany i ja przyszedem swoj gow skoni.
Baltazar: Ja jestem krl Baltazar od ydw zesany.
Kolda Dzisiaj w Betlejem
Herod: Zgoda bracia midzy nami!
Kolda A wczora z wieczora
(Uan podczas koldy wychodzi, a po zakoczeniu wchodzi do
domu)
Uan: Ju krlewski rozkaz uczyniem, wziem miecz, wszy-
stkie dzieci wyrbaem, nawet krlewskiemu synu ycie nie
darowa.
Herod: Wezm miecz i sam si zamorduj.
Wszyscy: Umar Herod, umar Herod, my go pochowamy i nad
grobem, i nad grobem pie mu zapiewamy.
Uan: Wsta Krlu, wsta Herodzie, dzi umiera si nie godzi,
dzi wito Boe Narodzenie.
Herod: Skde ty Uanie?
Uan: Jestem liczny Polak rodowity, srebrem, zotem uwity,
byem na tureckiej wojnie, miaem pilny hojny, konia tureckie-
go na trzech nogach, buty somiane ( ) pastwo udzielane, e
Jezus Chrystus na wiat wydany!
Herod: A kt go wyda?
Uan: Najwitsza Maria Dziewica, ze wszystkich oblubienica!
Uan: Ja winszuj w zoty czas, w zot godzin, bez smutku,
bez przyczyny, ydku bratku chod tutaj.
457

Fot. 1. Scenka z roku ok. 1948, Panka

Fot. 2-3. Przedstawienie Chodzenie z Herodami pisane cyrylic z 1948 r.

Koldowanie jest podzikowaniem za otrzymane dary, a take za-


powiedzi przybycia w roku nastpnym. Jest ono z natury i ze swej funk-
cji wane i przebiega uroczycie. Z tego te wzgldu przygotowania do
niego s dugie i pracowite, wypeniaj bowiem cay adwent. Nie ma tu
miejsca na bierne oczekiwanie. Kto chce cieszy si Boym Narodzeniem,
458

musi sobie na to zasuy. Wszystkie przygotowania s tak organizowane,


aby w wigili Boego Narodzenia rozpocz kold. Jeeli o pnocy prze-
widywana jest Pasterka, koniecznie naley na ni zdy. Warto zazna-
czy, e Pasterka odprawiana jest w Pance od 1994 r., wczeniej bowiem
nie byo we wsi ksidza.
Polacy w Pance piewaj koldy take w jzyku rumuskim, na
przykad t przytoczon poniej:

Trei pstori se ntlnir


i aa se sftuir
Raza soarelui
Floarea Soarelui
Haidei frailor, s mergem
Floricele s culegem
Raza soarelui
Floarea Soarelui
Se le culegem cu vi
S-mpletim o cununi
Raza soarelui
Floarea Soarelui
i s facem o cunun
S-o mpletim cu voie bun
Raza soarelui
Floarea Soarelui
S o ducem lui Hristos
S ne fie de folos
Raza soarelui
Floarea Soarelui

31 grudnia po raz drugi zasiada si do spoywania wieczerzy. Tak


jak w wigili Boego Narodzenia przygotowuje si dwanacie postnych
da. Powszechna jest w uyciu dla tego dnia nazwa
druga wigilia. Z pojawieniem si pierwszej gwiazdy rozpoczyna si spo-
ywanie wieczerzy, a dzieci znowu chodz po koldzie. Tym razem pytaj:
, ?
Jeszcze w latach 1980-1984 polskie dzieci pieway Nowy rok
biey, obecnie wikszo dzieci piewa w jzyku ukraiskim maank.
Jest to kolda piewana w wigili Nowego Roku lub 13 stycznia:

,
,



.

.
459


.

.

.

.
, ,
7 ,
, 7 .
7 .
7 .
, 7 .
.
,
.
,
.

.

Na koniec skada si yczenia: , , .


Tego dnia, lecz troch pniej, zaczynaj chodzi po koldzie do-
roli. Przebieraj si w rne maski, najczciej za bab, dziada, diaba,
koz i odwiedzaj z buhajem (instrument muzyczny, drewniana beczka
z koskim ogonem umocowanym z gry beczki skr) tylko te rodziny,
ktre obchodz rzymskokatolickie wita.
Przed pnoc na wigilijny st stawia si dania przygotowane na
Nowy Rok. Spoywa je mona dopiero po wypiciu tradycyjnego tzw.
szampana i zoeniu noworocznych ycze. W maanki chodzio si daw-
niej przez ca noc.
Rano w dzie Nowego Roku gospodyni powinna bardzo wczenie
wsta i przed wyjciem na podwrko, w bramie, spali siano, ktre w wi-
gili kadzie si pod stoem. Wieczorem gono si o tym mwi: jutro
trzeba zapali dida wasyla, eby nie zapomnie. W Nowy Rok chodzi si
do ssiadw, aby zoy okolicznociowe yczenia. Rano rwnie dzieci
z pszenic w kieszeni chodz po wsi z noworocznymi yczeniami. Tam,
gdzie pali si did wasyl, mona i sia. Czynno palenia wasyla ozna-
cza, e wiatr zwieje dym z ogniska na pole, ktre latem bdzie urodzajne.
Sia mona do godziny 12:00, czyli od poudnia. Najlepiej, aby w sianie
do domu jako pierwszy przyszed chopiec lub mczyzna. Osoby, ktre
odwiedzaj rodziny z pszenic i skadaj yczenia, powszechnie w Pance
nazywa si . yczenia noworoczne skada si w jzyku ukrai-
skim. Wszyscy, i modzi, i starsi mwi: , , , -
, , -

460

lub:

,
, ,
,
.

Noworoczne yczenia skada si rwnie w takiej formie:

, ,
,
,
, ,
, ,
, ,
, .

Trzeci wieczerz spoywa si 5 stycznia, w wigili Trzech Krli.


Przygotowuje si wwczas takie same dania jak na dwie pierwsze wigilie.
Dzieci rwnie chodz piewa po wsi pod oknami, tym razem pytajc go-
spodarzy: , ? Obecnie powszechn
pieni jest szczedriwka:

,
,
,
,
, ,
.
,
.
,
.
,
.
,
.

.
,
.

.
,
.
.
461

yczenia skada si za nastpujco: , , -


.
Tylko najstarsze osoby w Pance pamitaj inne jeszcze ukraiskie
pieni, piewane na t okazj:


,
,
,
,
, .
,
, .
, .
,
, .
,
,
, ,
,
, ,
.

lub:

,









.











462

.










.

Zapisano w Pance u Polakw take nastpujce pieni:

,


,


,

.

,


,


,


,


,


,


,
, .
463

Ranek w Jordana jest dniem wicenia wody. Idzie si wwczas


do kocioa po wod wicon. Przed niadaniem obowizkowo kady
musi najpierw wypi yk wiconej wody. Wieczorem natomiast trzeba
zdy na wigili do rodzin prawosawnych. yczenia skada si a do
dnia 19 stycznia, kiedy to koczy si we wsi witeczny okres Boego Na-
rodzenia.
W tym czasie (tj. od 6 do 19 stycznia) kawalerowie i mczyni
z caej wsi bior udzia w przygotowaniu obrzdu zwanego rozchodem.
W dzie Boego Narodzenia, obchodzonego przez prawosawnych, dwch
lub trzech chopcw, ktrzy w tym roku maj zamiar si oeni, zapowia-
da wczeniej, e s odpowiedzialni za zorganizowanie imprezy. Jest to
rozchid. W odpowiednim czasie zbieraj si u jednego z organizatorw,
omawiaj wstpnie, kto i gdzie bdzie koldowa i wyznaczaj w tej gru-
pie kaf. Nie omijaj adnego domu we wsi; biegn chtnie z kold tam,
gdzie mieszkaj panny, i do domw katolickich, i do prawosawnych, i do
adwentystw, a take do wszystkich innych. W zwyczaju tym bior udzia
modzi mczyni bez wzgldu na to, czy pochodz z rodzin polskich, ru-
muskich czy ukraiskich. Przychodzc pod okno, pytaj: ,
?
Ponisza kolda piewana jest tylko z tej okazji i zwana jest -
:

, ,
, , .
, .
, .
, , .
, .
, , , .
, , .
, , .
, , .
, , .
, , .
, .
, .
, .
, , .
, , .
, .
, .
, , .
, , .
, .
, .
, .
, .
464

, , .
, .
, , .
, .
, .
, , .
, .
, , .
, .

Po zakoczeniu koldy jeden z koldnikw skada yczenia w nastpuj-


cej formie:

, ,
, , ,
, ,
, ,
, .

Koldnicy chodz i piewaj przez cay dzie i noc, nie pomijajc


adnego domu. Tam, gdzie jest panna, obowizkowo musi ona wynosi
pienidze, ktre kadzie si na koaczu.
Kafa winszuje na koniec, stojc przed drzwiami domu:


( )

, ,

Wszyscy koldnicy mwi razem: . W tym momencie kafa


informuje gospodarza o terminie zabawy.
Takich koldujcych grupek moe by cztery lub pi, pomagaj
w tym rwnie doroli mczyni. Nastpuje liczenie pienidzy i oczy-
wicie zakoczenie koldy. Modzie omawia nastpnie sprawy organi-
zacyjne dotyczce muzyki, poczstunku i innych spraw porzdkowych.
W cigu tygodnia powinna odby si zabawa, ktrej termin ustala si na
pocztku koldy. Tu po winszowaniu zaprasza si gospodarza na okre-
lony dzie i godzin. Kawalerowie i ich rodziny musz bardzo dobrze
przygotowa si do takiego wieczoru. Kady z uczestnikw jest czstowa-
ny wdk i zaksk. Wybrani gocie zostaj zaproszeni do stou. Gdy jed-
ni odchodz, to przychodz inni, i tak zabawa trwa przez ca noc. Pierw-
szy taniec rozpoczynaj kawalerowie ze swoimi wybrankami; znaczy to,
e ju na wiosn bdzie mona potaczy u kogo na weselu. Jest to stary
zwyczaj, znany jeszcze za czasw modoci moich najstarszych respon-
dentw, ktry zachowa si do dzi jako obowizkowy.
465

Kultura spoecznoci bukowiskiej znajduje wyraz w obyczajo-


woci, pieniach ludowych, w caej ludowej tradycji, take w lokalnie uy-
wanym sownictwie. Pami o obyczajach, ich rdach, czyli o sposobie
ycia i postpowania, jest przedmiotem zainteresowania rnych dyscy-
plin naukowych.
Kada grupa spoeczna ma swoj tosamo, rodowd, histori,
jzyk i kultur; naley to uwzgldni, jeeli mwimy o szerszej spoecz-
noci i jej kulturze. Czonkowie grupy spoecznej, etnicznej czy narodo-
wej, przyzwyczajeni do lokalnej gwary, przyjmuj j jako co zupenie na-
turalnego i nie zastanawiaj si nad jej rol i funkcj we wspczesnym
wiecie. Traktuj j jako naturalny rodek porozumiewania si z najbli-
szymi osobami w krgu rodzinnym czy te szerzej, w krgu lokalnym i re-
gionalnym. Opisywane tu zwyczaje odpowiadaj potrzebom mieszkacw
bukowiskiej wsi. Tworzone byy przez pokolenia, odzwierciedlajc jzyk
i kultur powsta w regionie wieloetnicznym i wielojzycznym.
466

prof. dr. Helena Krasowska


Institutul de Slavistic
al Academiei Poloneze de tiine din Varovia

Tradiiile de Crciun al polonezilor din Panca


din trecut i prezent

Rezumat

Satul Panca se afl n zona Cernuiului din Bucovina de Nord.


Este un mozaic lingvistic i religios. Niciun grup religios nu putea rmne
fr influena altora, dup cum se poate vedea n mod clar n prezenta
descriere a datinilor de Crciun.
Articolul descrie tradiiile din perioada Srbtorii Naterii Dom-
nului n familiile poloneze de la nceputul adventului i pn la srb-
toarea Epifaniei Domnului. Autoarea a cules materiale n timpul cercet-
rilor, pe care le conduce n cadrul proiectului Programul Naional de Dez-
voltare a tiinelor Umaniste. Unele elemente prezentate n articol nu
mai sunt practicate n zilele noastre, i anume mersul cu Irod. Tineretul
i chiar cei de vrst mijlocie au uitat unele colinde vechi, iar n locul lor
apar altele noi nvate de pe Internet sau de la televizor. Dispare ncet i
obiceiul mersului copiilor cu colinda sau cu semnatul de Anul Nou.
Cu greu autoarea a reuit s reproduc colindele cntate n srbtoarea
Epifaniei Domnului. Obiceiurile descrise rspund la necesitile locuito-
rilor din Panca. Datinile, create de generaii, reflect limba i cultura ap-
rute n acest sat multireligios i multilingvistic.
Kateryna Atamanova
Uniwersytet Zielonogrski

Wywiad antropologiczny
w perspektywie literaturoznawczej1

W niniejszym artykule podejmuj prb spojrzenia na wywiad


antropologiczny z perspektywy literaturoznawczej. Na pozytywne skutki
czerpania inspiracji dla bada socjologicznych w literaturoznawstwie
i krytyce literackiej ju niejeden raz zwracano uwag2. Badania socjolo-
giczne i literaturoznawcze maj wsplny cel wyszy, jakim jest zrozumie-
nie. To wanie literaturoznawstwo oraz socjologia i antropologia s od-
powiedzialne za przeamanie granic (bez niszczenia innoci!) pomidzy
ludmi i otwieranie wiatw, ktrymi s dziea literackie oraz historie y-
cia kadego czowieka.
Na pierwszy rzut oka porwnanie techniki bada spoecznych
z gatunkiem literackim moe wydawa si nieco zaskakujce. Po pierwsze
dlatego, e gatunek literacki funkcjonuje z zasady w formie pisemnej,
podczas gdy wywiad moe istnie jednoczenie w rnych formach, z kt-
rych to forma oralna jest postrzegana jako pierwszorzdna i najwaniej-
sza. Sytuacja rozmowy badacza i respondenta/narratora, ich wsplna
praca, na ktr skadaj si umiejtnie zadane pytania zbieracza danych
i szczere odpowiedzi rozmwcy, dostarcza nam informacji o przeyciach,
opiniach i pogldach danego czowieka. Kada rozmowa wprowadza nas
w kontekst dowiadcze jednoczenie unikalnych i wsplnych dla caej
grupy spoecznej. Wan czci jest zarejestrowanie lokalnego brzmie-
nia mowy badanych, zwaszcza jeeli grup badanych s osoby starsze.
W ramach grantu Mowa polska na Bukowinie Karpackiej. Dokumenta-
cja zanikajcego dziedzictwa narodowego 2015-2018 prowadzimy roz-
mowy z Polakami mieszkajcymi na pograniczu ukraisko-rumuskim.
Wikszo z nich jest w bardzo podeszym wieku. Suchamy historii ich
ycia, pytamy o wci pielgnowane tradycje, trudnoci, z ktrymi bory-
kaj si, mieszkajc w tak wielokulturowym regionie. Prbujemy dotrze
do informacji o zanikajcych obyczajach, praktykowanych jeszcze przez
ich rodzicw lub dziadkw. Dopiero pniej cao zostaje rozpisana
w formie transkrypcji pfonetycznej i przygotowana dla pracy inter-

1 Praca naukowa finansowana w ramach programu Ministra Nauki i Szkolnictwa


Wyszego pod nazw Narodowy program Rozwoju Humanistyki w latach 2015-
-2018.
2 I. K. Helling, Metoda bada biograficznych [w:] J. Wodarek, M. Zikowski (red.),

Metoda biograficzna w socjologii, Warszawa-Pozna 1990, s. 37.


468

pretacyjnej. Czy znaczy to, e dopiero w tym momencie wywiad staje si


tekstem? Czy na odwrt: tekst ma swj pocztek w momencie przywi-
tania partnerw rozmowy? W ktrym miejscu faktycznie przebiega ta
granica?
Temat przeobraenia si wiata w tekst jest dosy czsto eksploa-
towany przez wspczesnych pisarzy i teoretykw literatury. Jest on cile
powizany z koncepcjami tekstualnoci (Jacques Derrida) i intertekstual-
noci (Julia Kristeva), ktre jednoczenie ujrzay wiat w 1967 r. Znany
powszechnie kontrowersyjny postulat Il ny a pas de hors-texte (nie ma
nic poza tekstem, albo w tumaczeniu na jzyk polski, ktre wydaje si
bardziej oddawa sens tej frazy, nie ma poza-tekstu) wci jest na rne
sposoby interpretowany, pobudzajc do refleksji. W kontekcie niniej-
szych rozwaa warty zaznaczenia jest fakt, e Derrida nigdy nie potpia
wiata rzeczy materialnych na korzy literatury lub pisma w szerokim
sensie bd wiata idei, jak czasami prbowano przedstawia jego teori,
tylko podkrela, e

tekst nie ogranicza si do tego, co nazywamy pismem w przeci-


wiestwie do mowy. Mowa jest tekstem, gest jest tekstem, rze-
czywisto jest tekstem w tym nowym sensie. Nie chodzi wic
o grafocentryzm przeciwstawiony logocentryzmowi czy fonocen-
tryzmowi ani o tekstocentryzm. Tekst nie jest centrum. Tekst
jest t otwartoci bez granic zrnicowanych odsya3.

Kady nasz czyn, wykonany z uyciem jzyka (a moe to by m.in.


jzyk ciaa, przekaz wizualny i in.), skierowany na odbir przez drug
osob, na komunikacj i wspdziaanie, jest rnicujcym ladem, jak
mwi o tym Derrida, a przestrze pomidzy nimi jest tekstem, istniej-
cym w jednej niekoczcej si caoci wzajemnie oddziaujcych i wsp-
grajcych ze sob czci. Z tego punktu widzenia kada osoba jest tek-
stem, histori o sobie oraz czytelnikiem tekstw kadego, z kim ma do
czynienia w yciu codziennym, przetwarzanym i przetwarzajcym, inter-
pretowanym i interpretujcym z pozycji wasnego dowiadczenia w nie-
skoczono.
Szczeglnie aktualne staje si obecnie zagadnienie poszukiwania
miejsca zwykego czowieka w historii. W zakresie tym wiele wnosz, na
przykad, badania z nurtu antropologii codziennoci. Ale zainteresowanie
sowem osb prywatnych, tak zwanych przecitnych obywateli, zwik-
szyo si na wielu paszczyznach i wykazuj je nie tylko naukowcy, jakimi
s socjologowie lub antropolodzy. Warto przekazu zwykego czowieka
tkwi w szczeroci, autentycznoci jego wspomnie osobistych, tworzcych

3 P. Engelmann, Positionen der Differenz: Jacques Derrida und Jean-Franois Lyo-


tard [w:] Jenseits des Discurses. Literatur und Sprache in der Postmoderne, Wien
1994, s. 117.
469

wsplny kontekst, ktry jednoczy wiksz grup ludzi. Popularno por-


tali spoecznociowych oraz przernych blogw, prowadzonych przez
uytkownikw Internetu, uwypuklia ten fenomen. Autokreacja realizo-
wana poprzez tworzenie tekstu o sobie (pisanego, wizualnego, plastycz-
nego) i umieszczanie go w przestrzeni wirtualnej staa si zajciem co-
dziennym milionw ludzi. W taki sposb tekstualna koncepcja pojmo-
wania rzeczywistoci staa si jak nigdy wczeniej namacalna. A bycie-
-w-tekcie wydaje si wspczenie jedynym modelem widzenia wiata
dostpnym czowiekowi.
Dla mieszkacw Ukrainy wojna nagle staa si nie tylko wspom-
nieniem z dziecistwa lub opowieci rodzicw albo abstrakcyjn infor-
macj przekazywan przez telewizj, lecz rwnie codziennoci. Sytuacja
ta sprawia, e kady musia na nowo pogodzi si z paradoksem ycie
czowieka jest nic niewarte, atwo je odebra, ale te tylko czowiek jest
wartoci sta. Kiedy wiat zewntrzny rozpada si na czci, nie mamy
na to wpywu, jest w kadym momencie inny i z perspektywy jednostki
istnieje tylko w relacjach czowieka z nim, co oznacza, e jest wtrny.
wiat wewntrzny i jego organizacja s pierwszorzdne. Nie chodzi w tym
momencie ani o solipsyzm epistemologiczny, zakadajcy, e pewne jest
istnienie tylko jednego indywiduum, czyli wasnego ja, ktrego granicami
wiata s granice samowiadomoci, a rzeczywista obecno pozostaych
jest w najlepszym wypadku prawdopodobna, ani idealizm subiektywny
Georgea Berkeleya, zgodnie z ktrym istnie znaczy by postrzeganym4,
tylko o teori komunikacji egzystencjalnej.
Autorem pojcia jest Karl Jaspers, lecz rozwaa na ten temat
podjli si take Sren Kierkegaard, Martin Heidegger, Martin Buber
i Emmanuel Levinas, ktrych pogldy filozoficzne w artykule Tajemnica
komunikacji pomidzy osobami dokadnie opisa Stanisaw Judycki:

Komunikacja egzystencjalna ma miejsce wtedy, gdy wchodzce


w ni podmioty staraj si wyzby uwikania w zwyczaje panuj-
ce w okrelonym spoeczestwie, zwyczaje, ktre dominuj wza-
jemne porozumiewanie si5.

wiat, w ktrym teraz yjemy, jest niezwykle zoony, rozwj nau-


ki i techniki nie tylko uatwia nam ycie, ale i wytrca nas z rwnowagi,
zmusza do cigego dostosowywania si. Trauma spowodowana nadmia-
rem informacji jest nie mniej drastyczna ni sytuacja godu informacyj-
nego, bo w prdkim potoku wiedzy gubi si wszystko, co intymne i ludz-
kie. Wspczesny czowiek dowiadcza wykluczenia przez system wiato-
wy. Ma pen wiadomo tego, e ani jego obecno w tym czy innym

4 G. Berkeley, Traktat o zasadach poznania ludzkiego, Warszawa 1956.


5 S. Judycki, Tajemnica komunikacji pomidzy osobami [w:] P. Makowski (red.), In-
tersubiektywno, Krakw 2012, s. 108.
470

miejscu, ani dziaalno nic nie zmienia w przebiegu procesw history-


cznych. Wpywa to na cay jego system aksjologiczny, kiedy jedyn do-
stpn wartoci nagle staje si on sam i ludzie, z ktrymi on si ko-
munikuje:

dowiadczenie wyrnionego statusu osb na tle horyzontu


wiata przedmiotowego sprawia, e komunikacja, choby na
chwil, zaczyna tworzy swoist przestrze, przestrze wyposa-
on w odrbne znaczenie i w ten sposb jakby wyrwan caoci
tego, co istnieje. Sfer t M. Buber okrela mianem sfery dia-
logicznego midzy (Zwischen) lub sfery ja-ty i uwaa, e rni
si ona istotnie od sfery, ktra normalnie wystpuje w relacji do
przedmiotw lub w relacji do ludzi, gdy czowieka nie traktuje-
my jako ty, lecz jako rzecz, o ktrej mwimy, ktr moemy
obiektywistycznie opisywa, jako co, czym moemy manipulo-
wa. Buber sdzi, e w dialogicznym midzy uczestnicy tej sfe-
ry konstytuuj si jako osoby6.

W sytuacji, kiedy na pierwszy plan wychodz ja i ty, zwiksza


si warto antropocentryzmu literatury oraz bada socjologicznych. Nie-
zalenie od tego, czemu socjolog lub pisarz powici swj tekst, bdzie on
zawsze koncentrowa si na czowieku, jego miejscu w historii, specyfice
jego egzystencji. Swoj drog, literatura wspczesna podejmujc prby
przezwyciania kryzysu tosamoci, zwraca si ku gwnemu podmio-
towi kryzysu czowiekowi nie w sensie oglnoludzkim, tylko sprecy-
zowanym, konkretnym. I to jest istotne dla odbiorcy.

Dowiadczenia artystyczne i yciowe cz si w literackich


wiadectwach twrczego dziaania, prezentujc zindywidualizo-
wane, jednostkowe i zrnicowane wiadomociowo-emocjonal-
ne konkretyzacje podmiotowoci7.

Zmienia to cakowicie perspektyw patrzenia na ycie oraz sposb


dzielenia rzeczy na wane i niewane. Polityka, wielkie wydarzenia
wiatowe zostaj w tle, a wanym jest ycie lokalnej spoecznoci, koci,
prace gospodarskie oraz zwyczaje i obrzdy doroczne:

jej przekaz [komunikacji egzystencjalnej przyp. K. A.] jest


czym najgbszym, gdy dotyczy wyrnionej pozycji osb
w uniwersum ontycznym. Cho wypowiadane sowa i zdania do-
tycz zwykych rzeczy, rzec by mona, dotycz wiatowych kwe-

6 Tame, s. 109.
7 B. Czapik-Lityska, Co wicej w literaturze ni literatura [w:] Antropologia kul-
tury antropologia literatury. Na tropach koligacji, Katowice 2007, s. 28.
471

stii, to poprzez postaw, ktra si wraz z nimi ujawnia, osoby


komunikuj si egzystencjalnie8.

Jeszcze jedn kwesti, ktrej nie mona pomin, jest ludzka po-
trzeba prawdy. W sytuacji, kiedy dyskurs medialny najczciej budzi wt-
pliwoci i uczucie totalnej niepewnoci, jednym ze rde wiedzy weryfi-
kowalnej moe by ycie spoecznoci lokalnej. S to informacje od ludzi
i o ludziach, z ktrymi ma si do czynienia na co dzie, o wydarzeniach,
ktre miay miejsce w kontekcie wsplnie wykonywanych obowizkw
lub innych czynnoci ycia codziennego. Stanisaw Judycki rwnie zwra-
ca na to uwag:

do zaistnienia komunikacji egzystencjalnej sam warunek prze-


kroczenia spoecznej konwencji nie wystarcza, potrzebne jest
co wicej. To co wicej okrelibym jako szczero egzysten-
cjaln, gdy nawet w sferze, w ktrej komunikujce si osoby
w jaki sposb wyzbywaj si spoecznej konwencji, nadal jest
moliwa wewntrzna nieszczero, wynikajca z uwikania w ja-
ki rodzaj zej woli, moliwe jest denie do manipulowania dru-
g osob, do wykorzystywania jej dla wasnych korzyci lub
wasnej przyjemnoci. Gdy za wola zostanie wyeliminowana
w intencjach kadej ze stron komunikacji, to moe pojawi si
horyzont prawdy egzystencjalnej, ktrego gwnym skadnikiem
jest wiadomo absolutnie odmiennej od caego wiata przed-
miotowego pozycji ontycznej osb9.

Ludzie poszukuj prawdy i szczeroci. Std rwnie popularno


dzie non-fiction albo tak zwanej literatury faktu. I jeeli moemy porw-
na wywiad antropologiczny do ktrego z gatunkw literackich, jest to
wanie ten nurt literatury. Wiele wsplnego ma, na przykad, z tekstem
biograficznym oraz autobiograficznym, bo oznacza zbieranie materiaw,
zawierajcych przewanie informacje o yciu respondenta. Oczywicie,
mimo posiadania czsto atrakcyjnej treci, wartoci estetycznych oraz
wewntrznej dramaturgii wywiadowi dla definiowania go jako dziea li-
teratury brakuje takich niezbdnych czynnikw literackoci, jak autor
czy kompozycja artystyczna.
Pisarz, tworzc utwr narracyjny, nawet jeeli opiera si na fak-
tach, realizuje wasny pomys i kreuje wiat przedstawiony, urzeczywist-
niajc pewn struktur. Uskutecznia w ten sposb swoj wol autorsk.
Badacz, odsuchujc zebrany materia, ma do czynienia z nagraniem
dwikowym i traktuje go jako dokument, ktrego nie poprawia ani nie
zmienia kolejnoci opisywanych faktw. Ale wcale nie oznacza to braku

8 S. Judycki, dz. cyt., s. 110.


9 Tame, s. 109.
472

wpywu badacza na konstrukcj tekstu kocowego. Wrcz przeciwnie.


Pytajcy ukierunkowuje tok rozmowy, wypenia treci przygotowany
wczeniej plan. Chocia nie wie, jakie bd odpowiedzi rozmwcw, za-
dajc odpowiedni blok pyta, wciela w ycie przygotowan przez siebie
koncepcj. Rwnie mimo wszystko dokonuje selekcji materiau, ktra
jest sposobem na nadanie spjnoci logicznej caoci tekstu.
Zatem take w przypadku wywiadu nie moemy mwi o braku
autora i jego wysiku twrczego, lecz o podzieleniu tej roli i pracy pomi-
dzy rozmwc/narratora, ktry buduje opowie autobiograficzn, a pro-
wadzcego wywiad badacza. Naley jednoczenie zaznaczy, e wbrew
pozorom autor rwnie nie posiada penej wadzy nad swoim tekstem,
dlatego e kade dzieo sztuki potrafi rozwija si wedug wasnej logiki,
zmieniajc pomys pierwotny lub idc mu cakowicie na przekr, o czym
wiadcz wspomnienia wielu znanych pisarzy. Klasycznym przykadem
tego jest wyznanie Aleksandra Puszkina dotyczce Eugeniusza Oniegi-
na, jakie poczyni w licie do jednego ze swoich przyjaci: Wyobra so-
bie, jaki numer mi wykrcia Tatiana! Wysza za m! Tego ja w ogle po
niej si nie spodziewaem [tum. K. A.]10. Benedykt Sarnov w ksice
Zanimatelnoe literaturovedenie, ili novye pochozhdenija znakomych ge-
roev (Ciekawe literaturoznawstwo albo nowe przygody znanych nam bo-
haterw) przytacza do obszerny cytat z opracowania z 1930 r. pt. Jak
my piszemy. Tekst ksiki skada si z pyta oraz odpowiedzi takich
renomowanych pisarzy, jak: Maksim Gorki, Michai Zoszczenko, Aleksiej
Tostoj i innych. Podane przez nich informacje o ulubionej porze pracy,
narzdziach, iloci stron zapisywanych w cigu dnia bardzo rniy si
pomidzy sob, ale odpowiedzi na pytanie: Czy tworzy Pan/Pani plan
i jak ten plan si zmienia? okazay si bardzo podobne. Niemal wszyscy
zaznaczyli, e plan tworzy si w trakcie pracy i bezporedni wpyw na jego
zmiany maj bohaterowie, ktrym nie wolno ani narzuci, ani zakaza
naturalnych i logicznych dla nich zachowa11.
Tak jak dzieo literackie przedstawia sob cao organicznie zo-
on z wielu oddzielnych indywidualnych czci-narracji bohaterw lub
opowieci o nich, tak samo cao naszego materiau badawczego razem
z komentarzem, eksponujcym zawarte w nim treci o szczeglnym zna-
czeniu, pozwala czytelnikowi spojrze na zbir dowiadcze osobistych
skadajcych si na wsplny obraz wiata Polakw bukowiskich,
rwnie zachowujc jedno formy i treci.
Kady naukowiec, rozpoczynajc badania, zastanawia si nad
tym, jakie bd wyniki jego pracy oraz jaki bdzie odbir czytelniczy opu-
blikowanych materiaw. Ten fakt rwnie zblia jego sytuacj do sytuacji

10 Tolstovskij jezhegodnik, Moskva, Izdanije Tolstowskogo obshestva v Moskve i Pe-


terburge 1912, s. 58.
11 B. Sarnov, Zanimatelnoe literaturovedenie, ili novye pochozhdenija znakomych

geroev, Moskva 2003, s. 82.


473

pisarza, poniewa kade opracowanie bd powie lub artyku naukowy


osiga etap finaowy tylko po ich przeczytaniu przez zainteresowanego
odbiorc. Wynikiem spotkania aktywnoci twrczej autora lub autorw
z aktywn dziaalnoci czytelnicz jest dialog midzy nimi oraz wspl-
nie wypracowana opinia na badany temat. Mwic o pracy, ktr wyko-
nujemy, mona zaznaczy, e tym momentem, kiedy w jedn cao zoy
si proces przeprowadzania wywiadw, udokumentowania wszystkich
odbytych rozmw, dokonania pracy interpretacyjnej oraz komentator-
skiej, bdzie poddanie opracowanego materiau procesowi odbiorczemu,
ktry jest jednym z rwnie wanych elementw publikacji.
Oczekiwania czytelnicze maj znaczenie tak dla pisarza, jak i dla
badacza. Biorc do rk ksik zawierajc wyniki bada spoecznych,
odbiorca wychodzi z zaoenia, e otrzyma wiarygodne relacje z wydarze
ycia badanych osb, dowie si, w jaki sposb grupa spoeczna, ktra
z tych czy innych przyczyn przykua jego uwag, tworzy swj wiat prze-
ywany, jak wyglda jej autentyczna rzeczywisto. Wprawdzie na osta-
teczny efekt wpywaj take czynniki ujemne, na przykad brak pamici,
na ktry z powodu powanego wieku skar si wszyscy nasi rozmwcy,
oraz wiele innych niuansw, jednak badania naukowe ciesz si wik-
szym prestiem ni historie wymylone a roszczce pretensje do bycia
opisem prawdziwym. Brak gwarancji, e informacja, ktr zawiera ksi-
ka, jest zgodna z prawd, to jeden z gwnych zarzutw, ktry si poja-
wia w krytyce literatury faktu. Mimo to obecno tego zarzutu podkrela
znaczc rnic w odbiorze dzie tego typu od recepcji odmian gatunko-
wych literatury piknej. Grzegorz Grochowski w obszernym opracowaniu
na temat tekstw hybrydowych zwraca na to szczegln uwag:

Ponadto [literatura niefikcjonalna przyp. K. A.] nie jest na


og postrzegana w kategoriach kreacji artystycznej, lecz jako
bezporednia, wiarygodna informacja o rzeczywistoci i tym sa-
mym czsto stanowi zaspokojenie poznawczych potrzeb od-
biorcy12.

Problem ustalenia relacji pomidzy zdaniem literackim a zdaniem


faktu, okrelajcym rzeczywisto realn, nie jest w literaturoznawstwie
rozstrzygnity. Trwa polemika wok odpowiedzi na pytanie o to, na ile
bieg wydarze, ktry ma miejsce w wiecie przedstawionym, moe/musi
(przynajmniej w wiadomoci czytelnika) pokrywa si ze wiatem istnie-
jcym obiektywnie albo by odbierany jako taki, ktry moe si z nim po-
krywa. Oczywicie w odniesieniu do literatury non-fiction lub gatunko-
wo zblionych do niej dzie literatury piknej pytanie to nabiera dodatko-

12 G. Grochowski, Tekstowe hybrydy. Literacko i jej pogranicza, Toru 2014,


s. 123; Zob.: Z. Mitosek, Semantyczne aspekty literatury faktu [w:] Mimesis. Zjawi-
sko i problem, Warszawa 1997, s. 267.
474

wej ostroci. Specjalista w dziedzinie nauk humanistycznych Jonathan


Culler w ksice Teoria literatury w dziale Jzyk, znaczenie i inter-
pretacja rwnie podejmuje rozwaania na temat relacji autora i czytel-
nika z tekstem:

Mylenie o czytelniku i sposobach, w jaki nadaje on sens litera-


turze, doprowadzio do powstania tzw. krytyki odbioru czytel-
niczego (reader response criticism), wedug ktrej z nac zeni e
tekstu to dowia dc zenie czytelnika (obejmujce wahania,
domysy i korygowanie bdw). Jeeli dzieo literackie pojmuje
si jako szereg nastpujcych po sobie dziaa, wywierajcych
wpyw na zdolno rozumienia u czytelnika, interpretacj utwo-
ru naleaoby traktowa jako histori spotkania tekstu z odbior-
c, z wszystkimi jej sukcesami i porakami: przyjmuje si roz-
maite konwencje i oczekiwania, zakada powizania oczekiwa-
nia mog si potwierdzi albo nie. Interpretacja dziea jest opo-
wieci o jego czytaniu13.

Najwaniejsze koncepcje dotyczce problemu percepcji czytelni-


czej nale do Romana Ingardena14 oraz Philippea Lejeunea15 i obie
wskazuj na decydujce znaczenie postawy czytelnika wobec tekstu. We-
dug teorii polskiego filozofa wanym w rozrnieniu typw zda orzeka-
jcych (rzetelnych sdw w sensie logicznym, ktre znajdujemy w dzie-
ach naukowych, czystych zda orzekajcych oraz quasi-sdw, wystpu-
jcych w dzieach literackich) jest tak zwane roszczenie sobie prawa do
prawdziwoci.

Sd roci sobie innymi sowy prawo do tego, by okrelony przez


jego sens stan rzeczy za ch odzi f a kt yc znie nie jako czysto in-
tencjonalny, lecz jako stan rzeczy zakorzeniony w sferze byto-
wej, niezalenej w swym bycie od sdu16.

Zgodnie z teori Ingardena w tym przypadku zachodzi utosamia-


nie obydwu stanw rzeczy (intencjonalnego i realnego), tzn. intencjonal-
ny stan rzeczy zostaje przeniesiony i rwnie zakorzeniony w strefie sa-
moistnego bytu i w taki sposb dochodzi do pokrycia si zawartoci s-
du z obiektywnym stanem rzeczy. Wedug Ingardena rzeczywisto inten-
cjonalna, ktr jest wiat opisany w dziele literackim, nigdy nie moe si
utosami na serio z rzeczywistoci obiektywn.

13 J. Culler, Teoria literatury, Warszawa 1998, s. 77-78.


14 R. Ingarden, O dziele literackim. Badania z pogranicza ontologii, teorii jzyka i fi-
lozofii literatury, Warszawa 1960.
15 P. Lejeune, Pakt autobiograficzny [w:] Teksty: teoria literatury, krytyka, interpre-

tacja, nr 5(23), Warszawa 1975.


16 R. Ingarden, dz. cyt., s. 231.
475

Czysto intencjonalne stany rzeczy czy przedmioty s tylko tra k-


towa ne jako realnie istniejce, lecz nie s mwic obrazowo
charakterem realnoci przesycone17.

Czytelnik patrzy na tre dziea literackiego zazwyczaj z perspek-


tywy stricte odbiorczej, najczciej nie oceniajc informacji, ktr dosta-
je, w kategoriach prawdy lub faszu, jak to si odbywa z twierdzeniami
naukowymi. Sytuacja zmienia si, kiedy niektre gatunki sugeruj nawi-
zanie do rzeczywistego stanu rzeczy i prowokuj czytelnika do prb pro-
wadzenia dochodze, jak to ma miejsce, na przykad, w przypadku tek-
stw biograficznych lub autobiograficznych.
Zanurzajc si w jakikolwiek tekst literacki narracjobiorca (we-
dug terminologii Cullera) ulega mocy sugestii i poddaje si stworzonej
przez narracjodawc iluzji rzeczywistoci. Wane jest to, e wartoci dla
czytelnika tekstu fikcyjnego jest wiat przedstawiony sam w sobie, jego
tre i forma. Poziom podobiestwa do zdarze realnych, ktry autorowi
udao si uzyska, nie odgrywa tu wikszej roli. W sytuacji, kiedy cig wy-
darze opisany w tekcie jest zbliony do rzeczywistoci w takim stopniu,
e moe by uznany za potencjalnie prawdziwy, tym bardziej liczy si na-
picie, ktre wytwarza si pomidzy dialektycznie spronymi rzeczywi-
stoci i wiatem przedstawionym. Pomidzy realnoci a czasoprzestrze-
ni literack zaczynaj dziaa siy wzajemnego przycigania i odpychania
si, kiedy fikcja dy do jak najlepszego naladowania faktw, ale jed-
noczenie nie traci moliwoci patrzenia z zewntrz. Ten ostatni krok
przed utosamianiem ostatecznym wedug Ingardena chroni literatur
pretendujc do miana historycznej lub autobiograficznej przed cakowi-
tym znikniciem, rozpuszczeniem si w realnoci. Badacz uwaa, e sa-
mocelowo literatury, istniejca nieusuwalna perspektywa, inkoherencja
rzeczy lub postaci przedstawionych oraz ich rzeczywistych odpowiedni-
kw pozwala lepiej podkreli pewne wane dla autora zagadnienia ni
sytuacja, w ktrej opis mimetycznie naladuje prawd lub z ni si zlewa,
jak to odbywa si w przypadku tekstu naukowego:

Intencjonalnie wytworzone stany rzeczy musiayby przy tym po-


kry si z rzeczywistymi, tak e przy prostym rozumieniu zda
zniknyby w praktyce jako takie z naszego pola widzenia. Nato-
miast w przypadku artystycznego przedstawienia historycznego
wanie czysto intencjonalne odpowiedniki staj si przy rozu-
mieniu zda widoczne i dziki daleko idcemu podobiestwu,
dostosowaniu do obiektywnie zachodzcego stanu rzeczy, na po-
zr ucieleniaj przedmioty realne, robi je quasi-obecnymi18.

17 Tame, s. 238.
18 Tame, s. 242.
476

W sytuacji wywiadu antropologicznego rzetelne sdy oczywicie


pokrywaj si z realnym stanem rzeczy, ale jednak nie rozpuszczaj si
w rzeczywistoci jako takie. Bdc zwolenniczk teorii estetyki material-
nej Michaia Bachtina, wychodz z zaoenia, e istniej dwa rodzaje
obiektywnoci: materialna oraz niematerialna. Na warstw materialn
skadaj si materialnie istniejcy zbr udokumentowanych rozmw
w formie audio oraz tekstualnej (rzecz w sobie) i materialnie istniejcy
tekst komentarza socjolingwistycznego, ktry buduje most pomidzy ma-
teriaem a odbiorc. Z drugiej strony, czci niematerialn moemy na-
zwa sens wyaniajcy si ze sw rozmwcw ich wiat, czsto minione
sytuacje i wydarzenia, ktre przywouj podczas wywiadu. Do tego do-
chodzi jeszcze sens nadbudowany na tym materiale, wyaniajcy si z ko-
mentarza naukowego (socjolingwistycznego). W tym przypadku nacisk
kadzie si nie na kryterium prawdziwoci, tylko namacalnoci i obiek-
tywnoci obiektw materialnych oraz niematerialnych, podkrelajc
wci istniejc dialektyk pomidzy nimi.
Korzystajc ze synnej teorii Philippea Lejeunea, moemy stwier-
dzi w trakcie prowadzenia wywiadu antropologicznego obecno sytuacji
podpisywania pewnego rodzaju paktw: pomidzy osob, ktra zgodzia
si na penienie roli narratora, a badaczem oraz badaczem analizujcym
wywiad a czytelnikiem wyniku kocowego. Stanowi to rodzaj poczenia
paktu autobiograficznego, zgodnie z ktrym narrator opowiada autenty-
czn histori o swoim yciu i dowiadczeniach, potwierdzajc j wasn
tosamoci, oraz przekazuje znan mu informacj w formie prawdziwe-
go opisu, z paktem referencjalnym, ktry zawiera badacz, zobowizujc
si w naleyty sposb udokumentowa wypowiedzi rozmwcy, nie znie-
ksztacajc tekstu ani na poziomie semantycznym, ani lingwistycznym.
Odbiorca zgodnie z konwencj oczekuje i wierzy w zgodno caoci z rze-
czywistym cigiem wydarze, w taki sposb wywizujc si ze zobowi-
za przed autorami.
Rnica pomidzy tymi paktami jest znaczca i zostaa dokadnie
opisana przez francuskiego naukowca. Aforystycznie o pakcie autobio-
graficznym Lejeune mwi, e wyraa si on w formule: Ja, niej pod-
pisany, co gwarantuje nam opowie autentyczn, ale nie wyklucza po-
myek, opuszcze, znieksztace, a w niektrych przypadkach nawet
kamstwa. Pakt referencjalny natomiast wyraa formua: Obiecuj m-
wi ca prawd i tylko prawd19 i wykazuje postaw naukow.
Pakt referencjalny zawierany z czytelnikiem przez autorw litera-
tury non-fiction w analogiczny sposb opiera si na ukadzie o wzajem-
nym uznaniu prawdziwoci proponowanych faktw. Znaczc rnic
jest jednak to, e celem tego typu tekstw referencjalnych jest tworzenie
podobiestwa do prawdy i obrazu rzeczywistoci. Znaczy to, e pakt za-

19 P. Lejeune, dz. cyt., s. 42.


477

kada obligatoryjno kreowania maksymalnie podobnego do prawdy ob-


razu rzeczywistoci, gdzie sowo obraz jednak jest kluczowe.
Zwrot lingwistyczny oraz zwrot narratywistyczny uwiadomiy
czytelnikowi uomno caej koncepcji prawdy oraz konstruktywizm i nie-
uniknion wtrno procesw poznawczych i wyobraeniowych.

Gdy nastpuje wiadome przetworzenie cz eg o w c o i nne-


go, prawdziwo tworzonego dopiero si konstytuuje. Nie wia-
domo, od kiedy mamy prawo o niej mwi, a zarazem trudno
jednoznacznie okreli, czy owa prawdziwo dotyczy ma prze-
de wszystkim wcielanej idei, czy materii, w jak idea jest wciela-
na, czy te efektu wcielenia, ktry przecie nie musi by dosko-
nay20.

Dlatego warto zaznaczy, e konstrukty, ktrych dostarcza nam


wywiad antropologiczny, s personalizowanymi opisami wydarze,
otwartymi na autorsko-czytelnicz interpretacj; czyli jest to nie tylko
przekazanie faktu, ale rwnie opinia na jego temat. Na pierwszy plan
wysuwa si tutaj kategoria dowiadczenia. Wywiad dostarcza moliwoci
poznawczych dla wszystkich uczestnikw: udzielanie odpowiedzi na pyta-
nia zadawane podczas wywiadu swobodnego generuje swobodn narra-
cj, w cigu ktrej narrator gbiej poznaje samego siebie (autorefleksja),
jest to dowiadczanie oraz demonstracja wasnej tosamoci w ramach
wspdziaania z badaczem, czyli forma rozumienia wiata i strukturali-
zacji dowiadczenia ujmowanego w kategoriach ludzkich intencji21. Nau-
kowiec zbiera, rejestruje oraz opracowuje otrzymany materia, wzbogaca-
jc wiedz wnikliwego czytelnika, dotyczc ycia codziennego, osobli-
woci mowy, zwyczajw i tradycji Polakw mieszkajcych na Bukowinie.
Wspomaga ten proces poznawczy forma przeprowadzenia wywia-
du, ktra jest dialogiem. Mona stwierdzi, e wszyscy uczestnicy: ba-
dacz, jego rozmwca i nawet przyszy czytelnik wchodz w stosunki dialo-
gowe, dlatego e odpowiadajc, narrator zwraca si nie tylko do kon-
kretnej osoby, ktra znajduje si obok niego, ale rwnie wiadomy
uczestnictwa w badaniach, przemawia do potencjalnego odbiorcy. Co
wicej, w toku wspomnie zwraca si rwnie do siebie, dlatego e tylko
wtedy jest moliwe tworzenie obiektywnej opinii o sobie i swoim krgu
spoecznym, kiedy nadawca zwraca si ku innemu i otwiera si pewna
perspektywa.

20 E. Kosowska, Antropologia kultury antropologia literatury. Wprowadzenie do


tematu [w:] Antropologia kultury antropologia literatury, red. E. Kosowska,
E. Jaworski, Katowice 2005, s. 35.
21 W. Burszta, Rnorodno i tosamo. Antropologia jako kulturowa refleksyj-

no, Pozna 2004, s. 181.


478

Koresponduje to z jedn z najbardziej znanych koncepcji dialogu


we wspczesnym literaturoznawstwie, z koncepcj rosyjskiego badacza
Michaia Bachtina, ktr literaturoznawca przedstawi w synnej pracy
Problemy poetyki Dostojewskiego. Analizujc powieci Fiodora Dosto-
jewskiego, Bachtin twierdzi, e tylko w obcowaniu, wspdziaaniu ludzi
odkrywa si czowiek w czowieku, tak dla innych jak i dla siebie sa-
mego22. I na tym poziomie bardziej teoretycznym koncepcja ma potencja
do szerszego zastosowania. Badacz przyrwnuje egzystencj do obcowa-
nia dialogicznego. Uwaa, e tam gdzie jest ycie, ruch, rozwj, zawsze
sycha dwa gosy. W taki sposb dialog nabiera cech ontologicznych. Na-
wizuje to rwnie do filozofii Karla Jaspersa:

Egzystencja jest tylko w komunikacji midzy egzystencjami. Ja-


ko izolujce si bycie dla siebie moje bycie sob przestaje by so-
b. Bycie sob dochodzi do siebie samego tylko wtedy, gdy do-
chodzi do siebie w komunikacji z innymi23.

Poznanie czowieka, wedug Bachtina, jest moliwe wycznie


w wyniku obcowania z nim: ani obserwacja, ani analiza, ani prby wczu-
wania si w jego rol nie dadz adnego rezultatu. Zbada ycie we-
wntrzne mona, tylko prowokujc rozmwc do samodzielnego otwie-
rania si przed badaczem w procesie rozmowy, dialogu z nim. W ten spo-
sb wywiad wydaje si najlepsz metod wiodc do zbadania ycia spo-
ecznoci poprzez spotkania i obcowanie z jej przedstawicielami.
Dialog, wedug Bachtina, ma potencja denia do nieskoczo-
noci, bo kiedy dialog si koczy, wszystko si koczy24. Ma to zastoso-
wanie w kontekcie cigej wsppracy materiau z czytelnikiem: bada-
nia s otwarte na reakcje, opinie i dalszy rozwj, zakadajc rwnie
otwarto i zainteresowanie odbiorcy w prowadzeniu tego dialogu.
Wszystkie przywoane przeze mnie podobiestwa oraz zestawie-
nia kontekstw socjologicznych i literaturoznawczych oczywicie nie ma-
j na celu stwierdzenia, e wywiad antropologiczny moe by odniesiony
do ktrej z grup gatunkw literackich. Nie zachodz tak daleko w prze-
prowadzonym tutaj krtkim porwnaniu. Ale wielo wsplnych pasz-
czyzn semantycznych oraz cech charakterystycznych pozwala na spojrze-
nie z nieco innej perspektywy na prac, ktr wykonujemy. Na przykad,
odnoszc do niej teoretycznoliterack koncepcj caoci lub dialogu.
Na pocztku niniejszego artykuu wspomniaam o wsplnym celu
bada socjologicznych/antropologicznych oraz literaturoznawczych.
Koczc, chciaabym zwrci uwag na wany aspekt czcy dziea sztuki
oraz wyniki prac socjologw/antropologw. Wedug mnie jest to prba

22 M. Bachtin, Problemy poetiki Dostoevskogo, Moskva 1979.


23 K. Jaspers, Wiara filozoficzna wobec objawienia, Krakw 1999, s. 145
24 M. Bachtin, dz. cyt., s. 294.
479

odtworzenia caoci ycia czowieka w najbardziej szerokim tego sowa


znaczeniu, jako jednostki spoecznej, pokazujc j przez udokumento-
wanie (antropolgia/socjologia) lub odtworzenie (literatura) dziaalnoci
ludzkiej. Cay proces tworzenia literatury od jej pocztkw do wsp-
czesnoci, tak samo jak badania socjologiczne, jest cigiem prb opano-
wania przez czowieka caoci ycia oraz opisywania procesu stopniowego
niszczenia tej caoci.
Literatura oraz antropologia i socjologia odgrywaj wan rol,
dbajc o zachowanie obrazu rzeczywistoci dla przyszych pokole. Dziki
temu obrazowi ludzie s w stanie wyobrazi sobie, zrozumie i poczy
w cig cao histori ludzkoci w jej najrniejszych odmianach naro-
dowociowych. Ta pierwsza bada, co to znaczy by-w-wiecie, druga,
co oznacza istnie w kulturze25. Projekt Mowa polska na Bukowinie
Karpackiej. Dokumentacja zanikajcego dziedzictwa narodowego 2015-
-2018 ma na celu udokumentowanie i umoliwienie obcowania szersze-
go krgu odbiorcw z przedstawicielami tej grupy spoecznej, wczajc
informacje o osobliwociach ich mowy, tradycjach, yciu codziennym
w jeden wsplny kontekst ycia Polakw poza granicami Polski, szerzej
ycia Polakw, oraz jeszcze szerzej kontekst wiedzy o czowieku.

25 W. Burszta, dz. cyt., s. 181.


480

Kateryna Atamanova
Universitatea din Zielona Gra

Interviu antropologic
din perspectiva tiinei literaturii

Rezumat

n articolul prezent autoarea demonstreaz necesitatea efecturii


unor cercetri interdispciplinare de sociologie/antropologie i tiinele li-
teraturii, artnd c inspirarea reciproc permite extinderea posibiliti-
lor de interpretare pentru fiecare dintre aceste ramuri ale tiinei. Ape-
lnd la celebrele teorii ale textualismului a lui Jacques Derrida i ale in-
tertextualismului a Juliei Kristeva descrie viziunea lumii din punctul de
vedere al omului contemporan, care este prins n text, adic n perma-
nen, zi de zi, creeaz texte despre sine nsui i citete textele altora.
Teoriile amintite sunt strict legate de teoria comunicrii existen-
iale. n contextul acestei teorii a fost descris de ctre echipa de cercet-
tori modul realizrii cercetrilor de teren n Bucovina Carpatic. Compa-
rnd rezutatele cercetrilor sociologice cu literatura non-fiction trebuie
subliniat importana adevrului i a autenticitii din perspectiva per-
cepiei a cititorului. Bazndu-se pe ideile lui Roman Ingarden i ale lui
Philippe Lejeune, autoarea prezint pactele ncheiate ntre participanii
la interviul liber aprofundat (inclusiv de cei care recepioneaz) i ntre
autorii i cititorii romanului non-fiction. De asemenea s-a apelat la con-
cepte de dialog i ntregul din teoria literaturii pentru a analiza proce-
deul de efectuarea a interviurilor.

S-ar putea să vă placă și